janedoe 0 Napisano Lipiec 29, 2009 Hej! to co tu przeczytalam podbudowalo mnie to troszke..nie tylko ja to mam. moj problem zaczal sie niespodziewanie 3 lata temu - wesele, pelno ludzi a ja toastu nie umialam wzniesc za chwile byla zupa i pierwsze podniesienie lyzki bylo koszmarne. pozniej luzik zapomnialam o tym, ale to czasem powracalo niestety niespodziewanie.robilo sie coraz gorzej. problem z zupa, podniesienie kieliszka z wodka (juz nie mowie o stukaniu sie nim :(), podpisanie sie slodzenie kawy czy herbaty a nawet kasowanie biletu!!(oczywiscie wszystkiego staram sie unikac) staralam sie zwalczyc to alkoholem dla rozluznienia, zazwyczaj pomagalo ale po przepiciu przeciez jest jeszcze gorzej heh. metoda malych kroczkow staralam sie to przezwyciezyc ale zapobiegawczo alkohol sie oczywiscie pojawial czesto. myslalam ze jest coraz lepiej choc zalamywalo mnie to ze to tak powoli trwa i dalej brak mi pewnosci siebie w publicznym jedzeniu czy piciu, to jest naprawde dziwne skoro jestem wesola optymistyczna i towarzyska 21-latka. tydzien temu bylam na kolejnym weselu, bawilam sie swietnie ale zdarzyla sie wielka wtopa - przy przyspiewkach weselnych trzeba bylo wstac z kieliszkiem a ze znajdowalam sie blisko panny mlodej wszyscy patrzyli..jak mi sie zaczely trzasc rece to normalnie o malo co nie rzucilam tym kieliszkiem przed siebie zeby to sie juz skonczylo :( od tamtej pory to normalnie jest coraz gorzej (ciekawe jak daleko zajde!)i oczywiscie nie wiem co zrobic.pic nie chce bo w koncu wpadne a alkoholizm a do lekarza tez nie bardzo mi po drodze. chce to zwalczyc a nie umiem. melisa mi wogole nie pomagala juz rok temu jak tylko zaczelam ja zazywac..cos "mocniejszego" ale bez recepty by mi sie chyba przydalo. prosze o pomoc chetnie wymienie sie doswiadczeniami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość u dolu tej strony masz Napisano Lipiec 29, 2009 link do rapidshare i z tej stronki spokojnie sciagasz wersje polska terapii richardsa . jest chyba zapisana w akrobacie wiec mozna wydrukowac. jakiej 40 kilka stron Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do klaudynka Napisano Lipiec 29, 2009 a mozesz napisac cos wiecej o swojej terapii? na czym polega, jakie cwiczenia masz zadane do zrobienia itp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hej gdzie was wszystkie wywial Napisano Lipiec 30, 2009 o ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakakaka Napisano Lipiec 31, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaka Napisano Lipiec 31, 2009 Też tak mam,ale już niedługo.Odważyłam się i poszłam do psychiatry.Dostałam leki. Już jest lepiej a wiem,że jak leki będą działać w 100% to będzie super.Nie bójcie się iść do lekarza on jest po to aby nam pomóc.Jaka to różnica czy to ginekolog,pediatra czy psychiatra...? Pozdrawiam wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i co cale zycie chcesz byc na Napisano Lipiec 31, 2009 lekach? one po czasie z reguly przestaja dzialac. a co sie stanie jak np bedziesz chciala urodzic dziecko? ja bym w ciazy ani nawet kilka miesiecy przed nie ryzykowala branie takich lekow. musimy poszukac jakis inny sposob na pozbycie sie tego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakaka Napisano Lipiec 31, 2009 Dwa lata uciekałam i chowałam się.I koniec ,o dwa za dużo.Te leki to nie psychotropy,tylko antydepresanty.One nie uzależniają.One mnie nie otępiają i nie zmieniają mnie.Pomagają mi spojrzeć na moje problemy z innego punktu widzenia. Bardziej z boku.Jak czytam że ludzie się męczą z tym po osiem,dziesięć lat i więcej to ja sobie tego nie wyobrażam.Te leki są po to aby mi pokazać,że nie muszę sie wszystkim tak stresować.Uczą mnie jak sobie radzić w lajtowy sposób i w taki sposób uczą mnie żyć.Ja mam tak przez traumatyczne przeżycia,nie moja wina że one nastąpiły,ja ich nie chciałam.A leki pozwalają mi na odcięcie się od tego co było i zaczęcie wszystkiego od "teraz".Oprócz tego ja też pracuję nad sobą ale nie chce być więcej w takim stanie jak byłam przed lekami.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a mozesz napisac jaki to lek Napisano Lipiec 31, 2009 tak praca nad soba jest wazna o ile nie najwazniejsza w tej calej walce z nasza choroba Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakaka Napisano Lipiec 31, 2009 A co do dzieci,to co masz na myśli...? Ja nie biorę koksu.Taa lepiej,żeby mi dziecko z moich trzęsących się rąk wylatywało albo żeby ludzie myśleli że jestem na delirce i z dzieckiem.Będę się miała bać z dzieckiem do lekarza iść albo do zoo albo jak czytałam wcześniej na zebranie do szkoły iść bo mi się ręce trzesą.ŻAŁUJE ZE DOPIERO TERAZ DO LEKARZA POSZŁAM. .Chcesz do śmierci tak żyć...? O sorry z własnego przykładu wiem,że to nie jest życie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaka Napisano Lipiec 31, 2009 To lekarz wybiera lek dla Ciebie. Ja biorę fluoksetynę.Na początku było ciężko ale już jest ok.Ale nie można brać nic na własną ręke. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakakakaka Napisano Lipiec 31, 2009 Sorry,że tak naskoczyłam;-) ale jak sobie pomyślę że zmarnowałam dwa lata na to to mnie ch... strzela. Naprawdę można sobie z tym poradzić a każy reaguje inaczej czy to leki czy psychoterapia czy joga na każdego działa coś innego.Pozdrawiam wszystkich!!!!!!!!;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koralikowa dziewczyna Napisano Lipiec 31, 2009 Dziewczyny, a ja troche z innej beczki. Te, ktore jestescie same jak przełamujecie sie do zawierania nowych znajomosci, czy z tego powodu nie zawieracie poprostu? Bo ja mam chyba tez cos na wzor fobii spolecznej i jestem sama pomimo, ze moglabym miec faceta i przyjaciol ale ptrzeraza mnie sama mysl wyjscia do ludzi, albo spotkania sie z chlopakiem, ktorego np. poznalam na gg, ze rezygnuje albo on rezygnuje i niepotrafie tego zmienic :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne ze tych lekow nie bie Napisano Lipiec 31, 2009 rze sie na wlasna reke bo przede wszystkim sa na recepte Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oto co znalazlam o tym leku Napisano Lipiec 31, 2009 Prozac ( w Polsce wystepuje jako fluoksetyna), to silny lek psychotropowy. jego dzialanie mozna zauwazyc po 2- 3 tygdoniach regul;arnego zazywania. kurcze nie brzmi to zbyt optymistycznie. do koralikowej----tak unikam spotkac z nieznanymi mi osobami wiec nie szukam faceta przez neta. choc raz sie odwazylam i bylo calkiem fajnie ale z powodu odleglosci bardzo duzej nic z tego nie wyszlo a szkoda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koralikowa dziewczyna Napisano Lipiec 31, 2009 ja w sumie tylko moge poznac przez net, bo nigdzie nie wychodze ehh, a w necie to tylko jestem odwazna jak rozmawiam przez gg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość najpiekniejszakobietanaziemi Napisano Lipiec 31, 2009 jedz pomidory Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość koralikowa dziewczyna Napisano Lipiec 31, 2009 pomidory pomogą? ale w czym? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi z tymi pomidorami Napisano Lipiec 31, 2009 ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Slomkosa 0 Napisano Lipiec 31, 2009 Witam! Znalazlam bardzo ciekawa stronke. Wystarczy wchodzic na strony i czytac artykuly (niektore naprawde bardzo ciekawe). Za wejscie na artykul otrzymujemy punkty, ktore mozemy pozniej wymienic na nagrody. Nagrody naprawde ekstra! Punkty uzyskujemy rowniez przez odpowiadanie na pytania konkursowe. Polecam wszystkim goraco. Oto link owej stronki: http://przeczytamwszystkich.pl/przyjmij-zaproszenie?it=9715bf3a-57c1-4f3f-a978-bb9cf8b20cd0 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia34mp Napisano Lipiec 31, 2009 Witam , od trzech miesięcy biorę ParoMerck , jutro idę na wesele i chciałabym się napić czegoś mocniejszego ale nie wiem czy mogę , może odstawić lek na dwa dni , bo mieszać to ja się boję , proszę pomóżcie , czekam na wasze rady i z góry dziękuję , to dla mnie bardzo ważne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakakakaka Napisano Lipiec 31, 2009 Ktoś napisał że Prozac to silny lek psychotropowy.Nie wiem skąd to wzięłaś.Faktycznie Prozac to polska fluoksetyna ale nie jest to żaden psychotrop tylko lek z grupy ssri,są to leki które hamują zwrotny wychwyt serotoniny.Jak już sprawdzasz informację to wchodź na porządne strony.Fluo to antydepresant a nie psychotrop. A do Jadzi 34,nie sądze że to dobry pomysł aby przy paroksetynie pić alkohol a już tym bardziej nie odstawiaj leku bo zaburzysz jego działanie.Nie ma sensu psuć tego co pruóbujesz naprawić od trzech miesięcy biorąc lek. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość izza26 Napisano Sierpień 1, 2009 do kakakakakak-ja tez mam problem z rekami,bylam u psychiatry i tez biore fluoksetyne tzn bioxetin,i doraznie proplanolol,a ty kakakakaka tez bierzesz proplanolol?-bo on w sumie jest na drzace rece ale mi czasem pomaga a czasem nie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakakakakakaka Napisano Sierpień 1, 2009 Do Iza 26-hej,ja biorę samą fluo 20mg na dobę ale dopiero 17 dzień także widzę delikatne efekty ale na 100% działanie muszę jeszcze troszkę poczekać. Tyle że u mnie generalnie jak jestem w domu to mi się ręce nie trzęsą ale jak jestem przy kasie w sklepie czy jak mam gdzieś szklankę podnieść to dostaje takiego ataku-robi mi się duszno,gorącą,nie poptrafie opanować rąk-także w konkretnych sytuacjach.Lekarz powiedział że to coś w rodzaju natręctw,obsesji no i dostałam fluo.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sobie sciagnelam Napisano Sierpień 1, 2009 z netu taki trening programowania umyslu i zamierzam go codziennie sluchac i oprocz tego stosowac afirmacje. dzis np bedac w sklepie(akurat tu nie mam problemu z drzeniem choc troszke spieta jestem)zaczelam sobie obserwowac spokojnie innnych ludzi i zauwazylam ze przeciez oni sa tacy sami jak ja nie sa w niczym lepsi ode mnie wiec czego mam sie obawiac? poczulam sie lepiej. wiem ze sa jeszcze sytuacje dla mnie trudniejsze jak np podawanie komus kawy, picie kawy w towarzystwie ale wiem ze z tym tez sie uporam zmieniajac swoje myslenie .bo wiem ze leki to tylko na jakis czas. tak naprawde nikogo nie wyleczyly a czasami nawet pogorszyly sprawe. slyszalam nawet o samobojstwach o sob zazywajacych min. prozac wiec troche sie boje zazywac. oto stronka z ktorej sciagnelam trening http://chomikuj.pl/Swami/EZOTERYKA/AUDIO/ na tej stronce jest cala masa roznych nagran. ale chyba trzeba sie zalogowac zeby zciagnac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakakakaka Napisano Sierpień 1, 2009 Zawsze są jakieś skutki uboczne,faktycznie po fluo jest takie niebezpieczeństwo.Ja nie wierze w takie treningi z internetu.Trzeba to wszystko robić pod okiem instruktora. A co do leków to one są po to aby wyleczyć.Znasz statystyki czy przeczytałaś tylko kilka opini na ten temat.Wiesz ilu ludziom na świecie pomógł Prozac czy znasz tylko kilka historii jak ktoś popełnił samobójstwo...? Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam przypadku zeby Napisano Sierpień 1, 2009 prozac pomogl na fobie. moze na depresje tak ale nie na fobie. przeciez to zupelnie inne jednostki chorobowe. poczytaj na forach o tym problemie i co pisza ludzie jakie maja jazdy po odstawieniu lekow, jak szybko sie uzalezniaja jak wyglada ich zycie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i ja nie mowie ze trening mnie Napisano Sierpień 1, 2009 w 100% uleczy ale napewno pomoze. zachowujemy si tak a nie inaczej bo zostalismy blednie zaprogramowani i zadne tabletki nie zmienia tego schematu myslowego. potrzeba jest terapia. nie mam na razie dostepu to prawdziwego realnego terapeuty to stosuje autoterapie. ona tez jest pomocna i czytalam kilka wypowiedzi ludzi uzdrowionych wlasnie przez autoterapie wiec tego sie trzymam :-) natomiast nie znam osoby ktorej leki pomogly na dluzsza mete Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakakakakakaka Napisano Sierpień 1, 2009 Ok. Po pierwsze to tabletki typu prozac to tabletki z grupy ssri,one nie uzależniają!!! Są po nich pewne skutki uboczne na poczatku brania,one trochę zobojętniają człowieka-chodzi o to aby podchodził trochę bardziej na zimno do niektórych spraw(dlatego też może wystąpić ryzyko popełnienia samobójstwa,ponieważ człowiek po nich jest odwazniejszy).Zresztą wejdź sobie na wikipedie.Ja byłam u hipnoterapeuty trzy razy,dodam że za każdą wizytę płaciłam po 200zł.I co...?I g...Dlatego stwierdziłam,że chcę iść do specjalisty.Jeżeli faktycznie tobie taki trening pomaga to ok,cieszę się.U mnie chyba za dużo w życiu się stało,żeby autoterapia,autosugestia,trening autogenny itp,mi pomogły.Nie chcę po prostu,żebyś dodawała opinie o leku z którym nie miałaś żadnego kontaktu ponieważ dużo osób czytając taką opinie,boi się iść do takiego lekarza i brać takich leków a one są po to żeby nam pomóc.One NAS NIE ZMIENIAJĄ,NIE ŻYJĄ ZA NAS NIE UZALEŻNIAJĄ NAS.Pomagają nam spojrzeć na życie inaczej.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach