Gość magnolia987 Napisano Sierpień 9, 2009 Będę naprawdę wdzięczna za jakiekolwiek słowa pocieszenia:( :( :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aldazira Napisano Sierpień 9, 2009 Do magnolia987 głowa do góry...zastanów się od kiedy u Ciebie wystapiło to drżenie..... pierwsze objawy...jak to wyglądało...wybierz się do neurologa choćby nawet dwóch aby potwierdzić diagnozę...jakbym nic z tym nie robiła zapewne bym też już miała fobie... wysłali mnie do psychiatry a on tylko psychotropy przepisał a po tym się chce spać a ręce i tak się dalej trzęsą....od paru lat jestem pod opieką dobrego neurologa i biorę propranolol 2 lub 3 razy 40 mg ( znacznie zmniejsza drżenie) i funkcjonuje w miarę normalnie przynajmniej w domu poprostu nie zwracam uwagi na ręce.. w pracy ciut gorzej bo dochodzą stresy i emocje a wtedy drżenie jest silniejsze w tej chorobie ( mówię tu o drżeniu samoistnym) ale trzeba zawsze mysleć pozytywnie ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aldazira Napisano Sierpień 9, 2009 Zapomniałam dodać warto też skorzystać z porad psychologa mi wiele pomógł w mojej chorobie DS potrafię o niej już rozmawiać a zawsze byłam zamknięta i modliłam się aby nikt nie zobaczył moich trzęsących się łap..... pozdrawiam ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a czy komus pomogl Napisano Sierpień 10, 2009 propramolan ale nie w drzeniu samoistnym tylko w fobii? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dołączam się do pytania... Napisano Sierpień 10, 2009 ????????????????????????????????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia987 Napisano Sierpień 10, 2009 Dzięki aldazira... mam 23 lata a ręce mi się trzęsą od 17 roku życia - przez długi czas tylko słodzenie herbaty i zupa w towarzystwie (ale też czasami). Zaczęło się od urodzin koleżanki - ni z tego, ni z owego ręka zaczęła mi latać:( jakoś dawałam sobie z tym radę, ale pół roku temu strasznie mi się nasiliło i trwa do tej pory... lekarz mnie pytał o traumatyczne przeżycia - nie wiedzialam, o co mu chodzi - teraz wiem - sytuacja w marcu, kiedy przez dwa tygodnie zdana byłam na obcych ludzi i musiałam z nimi jeść obiady... Ten koszmar jest wręcz nie do opisania :( :( :( załamana i roztrzęsiona omal nie wpadłam przez to potem w depresję i tak trafiłam do psychiatry... Sorry dziewczyny, że ciągle to wałkuję... ale po prostu nie daję sobie z tym rady... w najbliższym czasie mam niby zacząć psychoterapię, ale jak to nie wypali, to ja nie wiem... unikanie jedzenia zupy mam prawie opanowane do perfekcji, ale w domu też przecież muszę jeść :( :( mam nadzieję że kiedyś obudzę się z tego koszmaru... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aldazira Napisano Sierpień 10, 2009 Do magnolia987... piszesz że zaczęła Ci latać najpierw jedna ręka a tak się to zaczyna w drżeniu samoistnym i będe przy tym przystawać.....choć pomoc psychologiczna Ci jest jak najbardziej potrzeba bo masz tego wszystkiego dosyć, czujesz żal, złość że Ciebie to spotkało.. miałam to samo....... Mi w wieku 13 lat zaczęła drżeć nawet nie pamiętam która już ale była to jedna ręka więc robiłam wszystko drugą aż potem przeniosło się na drugą ale co ja przeżywałam ... byłam na kursie ze szkoły masakra jedzenie w obecności innych i przenieść kubek z płynem do stolika stres, bezsilność ...wolałam nie jeść aby ktoś nie zobaczył moich pieprzonych rąk....teraz to już pierniczę ale pogodzić się nie potrafię z losem bo zawsze to pytanie dlaczego mnie to spotkało?.... miewam jeszcze chwile załamki ale walczę z tym nadal....najgorszy okres to taki kiedy lekarze mając wszystkie wyniki nie wiedzieli co to za choroba i wmawiano że nerwica i obsesja na tle rąk...ku..rka śmieszne a jak jej nie mieć jak one ciągle wibrowały te ręce... aż trafiłam do neurologa zalecił psychologa i propranolol naprawdę funkcjonuje mam dzieci, pracuje....drżenie jest łagodniejsze a raz wzmożone zależy to od różnych czynników... Jak możesz podaj numer gg to się odezwię bo wiem co przechodzisz...... pozdrawiam ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia987 Napisano Sierpień 10, 2009 Dzięki aldazira za słowa pocieszenia... mój nr gg to 2976466 - każda rada jest dla mnie na wagę złota, naprawdę... Zastanawiam się nad tym drżeniem samoistnym - byłam przecież u psychiatry, który jest też neurologiem - opukał mnie młoteczkiem od stóp do głów i powiedział, że wszystko jest ok. Możliwe, żeby się pomylił? a z lataniem rąk tak naprawdę nie pamiętam, jak było - trząść mi się zaczęła prawa, bo lewą ani nie jadłam zupy, ani nie słodziłam herbaty... a teraz jakbym miała przenieść przy ludziach filiżankę albo kubek, to lewa pewnie też by mi latała:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do magnolia a tylko rece Napisano Sierpień 10, 2009 ci sie trzesa czy np nogi tez? wali ci serce? bo jesli tak to raczej jest to fobia. mi tez bardziej drz prawa niz lewa ale to dlatego ze jestem leworeczna i lewa mam jakos bardziej wycwiczona Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia987 Napisano Sierpień 10, 2009 Tzn. mi drży bardziej prawa ręka ale ja jestem praworęczna - tą ręką próbuję jeść te nieszczęsne zupy, słodzę herbaty itd. Drżenia nóg raczej nie zauważyłam, ale serce mi kołacze - co prawda nie zawsze w stresujących sytuacjach, często po prostu z niczego. Śmieszne jest to, że ręce mi kiedyś mniej latały, a serce częściej kołatało, a teraz jest odwrotnie - z rękami jest koszmar a serce kołacze czasami. Może to serce i ręce to dwie zupełnie różne sprawy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kontaktzmagnolia Napisano Sierpień 11, 2009 Magnolia odezwij sie prosze Ciebie na moje gadu: 8334664 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudynka242424 Napisano Sierpień 11, 2009 U mnie jest tak, ze w sumie jest wielka sinusoida:) Problem z dlonmi zaczal sie, gdy zaczelam odwiedzac rodzicow mojego chlopaka. Pomimo, ze ludzie to byli bardzo mili to jednak ciagle obserwowali mnie jak: - jadlam - stalam - pilam. Poczulam sie bardzo zaszczuta:/ i unikalam jak moglam spotkan z nimi... Rece trzesly mi sie tylko w konfrontacji z ta rodzina, cala reszta swiata oddzialywala na mnie dobrze. Nie zauwazylam i zbagatelizowalam problem, ktory teraz wyrosl do ogromnych rozmiarow. Rece trzesa mi sie nie tylko przy jedzeniu, ale obawiam sie DOSLOWNIE KAZDEJ SYTUACJI KIEDY MUSZE NIMI OPEROWAC. i wlasciwie gdyby tylko o te rece chodzilo to nie jest zle, ale objawy towarzyszace sa straszne... poty, bicie serca, ucisk w gardle, uczucie panicznego strachu. Dodatkowo zaczelam obawiac sie ludzi, wyjsc do sklepu, konfrontacji z urzedniczkami. Leki nic mi nie daja, po xanaxie czuje sie tylko rozluzniona. Skorzystalam z rady psychologa i otrzymalam diagnoze: fobia spoleczna. Gosc bardzo mnie pocieszyl bo stwierdzil, ze w skali od 1 do 10 to moja fobie mozna ocenic na 3:) Ze nie jest zle, ze powinno przejsc. Troche przeszlo, siedzenie w domu pomaga, ale to nie jest wyjscie. Aktualnie swobodnie jem przy rodzinie, w domu problem nie wystepuje, gorzej ze srodowiskiem zewnetrznym. Najlepsze jest to, ze rozpoczynam staz za 1,5 tyg. i kurcze... cala w nerwach jestem. Jednakze nie bede od niego uciekac, bo im bardziej sie ucieka tym problem rosnie coraz bardziej. Rady mojego psychologa: - trzesa sie i co z tego? Trudno. To nic zlego. Trzeba zrozumiec, ze to nic zlego, wstydliwego, zadna porazka. Jak sie zrozumie to sie wygra:) Jest to zajebiscie trudne, ale jak sie nam nie uda to marny nasz los. Trzeba umiec sie z tym skonfrontowac, ze tak powiem - umiec poradzic sobie ze srodowiskiem, przyznac sie do swojej slabosci. Na dzien dzisiejszy jest to dla mnie niemozliwe, ale bede nad tym pracowac. Moze kiedys zrozumiem, ze juz lepiej aby te rece chodzily anizeli unikac wszelkich sytuacji.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia242424 Napisano Sierpień 11, 2009 Ta u gory to ja, to ja chce kontaktu z magnolia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uupppppp Napisano Sierpień 14, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość milkmilk Napisano Sierpień 14, 2009 matko, a już myślałam, że jestem jedynym na świecie kłębkiem nerwów. dziewczyny, nie łamcie się, trzeba się starać przemóc bez leków, zmuszać do wychodzenia do ludzi, potem jest już dużo łatwiej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uupppp Napisano Sierpień 14, 2009 wiesz jesli jestes tylko znerwicowana i lekko ci drza rece to rzeczywiscie takie przelamywanie sie pomoze ci ale jesli masz fobie i dilerke w niektorych sytuacjach to nie pokonasz tego samym przelamywaniem sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość K24krakow Napisano Sierpień 14, 2009 Mam zajebista delirke i pokonam to przelamywaniem sie. Wiesz mi, nie mam zamiaru zycia spedzic w domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uupppp Napisano Sierpień 14, 2009 ja tez wychodze z domu ale mam takie sytuacje kiedy tak sie trzese ze nie moge nic wyonac np podac omus kawy. i to np ogranicza mnie zawodow bo unikam takich miejsc pracy gdzie musialabym to robic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudynka24 Napisano Sierpień 15, 2009 PROPONUJE ZLOT trzesacych sie rak, ja mowie serio, cholerny zlot i pojscie razem na obiad. Zjemy w sfinksie, kto dostanie delirki i mimo wszystko zje wygrywa:) Naprawde. Proponuje Krakow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudynka24 Napisano Sierpień 15, 2009 Niech chociaz jedna osoba przyjdzie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pomysl fajny ale ja Napisano Sierpień 15, 2009 z wlkp jestem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudynka24 Napisano Sierpień 15, 2009 Wlasnie... to moze sie jakos ustawimy, lbo chociaz nie wiem. Ja aktualnie mam diagnoze fobia spoleczna. No ludzie:) Trzeba sobie pomagac:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudynka24 Napisano Sierpień 15, 2009 Bedziemy sie spotykac i cwiczyc. Potem urzadzimy przyjecie. Ktos z malopolski jest? Krakow? Katowice? Bielsko? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aldazira Napisano Sierpień 15, 2009 Chętnie bym się spotkała.... mam DS też mi się trzęsą ręce ;-) do Katowic mogę dojechać ;-) ;-) pozdrawiam wszystkich drgających :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a ja szukam kogos z wlkp Napisano Sierpień 15, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudynka24 Napisano Sierpień 15, 2009 Ja moge na Katowice:) A co powiesz o jutrzejszym dniu:) Albo poniedzialku, ja ten tydzien mam wolne a potem staz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aldazira Napisano Sierpień 15, 2009 Ty podawałaś nr gg wyżej ? Jak nie to podaj swój jak możesz ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudynka24 Napisano Sierpień 15, 2009 Dwie juz sa: - jedna z DS - druga z FB (fobia społeczna):D czekamy dalej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a komu udalo sie z tego Napisano Sierpień 16, 2009 wyleczyc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Klauynka24 Napisano Sierpień 16, 2009 Ja przechodze psychoterapie i widze pierwsze rezu;taty. Samemu bardzo trudno. Moge sluzyc pomoca:) Gg juz podalam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach