Poczekalnia - dla pań po 40-stce

Witam Cie Kubusiu serdecznie i bardzo,bardzo gorąco. . Ty nasz Puchatku,z najpiekniejszym uśmiechem na świecie. My się bardzo cieszymy,ze napisalas. Ja, to odetchnęłam z ulgą. Tyle razy o Ciebie pytamy. Dosia ciagle Cie tlumaczy,podaje jakieś powody.:(:(:( Ale najwazniejsze,ze jesteś.Co tam u Ciebie? ?Pisz duzo o sobie,bo masz zaleglosci.Dla Ciebie Ewelinko,czy juz odespalas razem z Busiem nockę po biesiadzie przy ognisku?? Tez uwielbiam takie spotkania. I lubie spiewać.I bawić sie. Wogóle nie wydaje mi sie,ze mam już wnusie i wogóle ,że jestem taka wiekowa. A grabki sie nie okopciły od ognia???? Dobra kielbaska z piaseczkiem,chrup,chrup.........Pa,do jutra.

Ofeczko,razem pisalysmy,tylko,ze ja troche sie spożnilam.Bylas szybsza.Pozdrófka. A Kubus to glupstwa gada.

No ,to po cichutku zaglądam i gasze światelko ,A tak naprawde to wstydziłam sie po takiej rozpuscie ..uchylić drzwi..Ja naprawde wczoraj ..porażona prondem z łyżeczką w szklance byłam .Kubusiu Puchatku, tak dawno nie pisałaś ,że aż dzis zaparze specjalnie dla ciebie herbatke z midokiem i lemonką.Jestem ewelina ,spokojna dziewczyna, czasem parzę herbatke..a wypijam kawusie.Pa.Jutro trzeba bladym switem wstac..do pracy.. A jak nasze weselniczki?Jak odeśpia to niechby sie odezwały.Takis ,nie połamałas ty na czyms tego rekodzieła co to na paznokciach masz :-) ,:-D ,

Halo, halo.... Witam i mamy poniedziałek .......znowu....:) Nie lubię poniedziałków, bo przez weekend człowiek się rozleniwia, później wstaje, póżniej chodzi spać a w poniedziałek ....chyc....i godzina 5.00 na nóżki....Zimno było rano, całe 12 st......brrrrrr. Parzę kawkę, bo trzeba się obudzić.....:) Weselne dziewczyny zdadzą nam relację z imprezek......pogoda im dopisała, humory mam nadzieję też... Kubusiu skąd te myśli, że nie będziemy chciały Cię w naszym gronie? Poczytaj tylko stronki topiku kiedy Cię tu nie było i sama się przekonasz, że często Cię wspominałyśmy i przywoływałyśmy do naszej poczekalni....:) Fajnie że jesteś z nami - znowu..:) Ja też weekendzik spędziłam milutko, na wsi oczywiście....Słoneczko świeciło, miło posiedzieć na dworze. Plewiłam swoje rabatki i wcale nie czułam się zmęczona, może to taki inny rodzaj zmęczenia.... Teraz łyczek kawki i do pracy....

.....gapa jestem - zapomniałam przekazać pozdrowienia od Dajen. Bardzo tęskni za poczekalnią i z niecierpliwością czeka na założenie internetu. Absolutnie nie zapomniała o nas, wręcz przeciwnie....ale zapewniam ją, że wszystkie z utęsknieniem na nią czekamy.....

Witam Nareszcie mam porządny internet ,aż miło poklikać tak się wszystko pięknie otwiera ,do tej pory był radiowy a teraz mam sieciowy - antenka wyżej to i fale ładniej pracują :)) :)) :)) Nno!! Kubusiu nareszcie!! Cieszę się ,że się odezwałaś!! Dla Ciebie Dajenku wracaj bo biedna Krysia się z pocztą nie wyrabia....:)) Zawsze co dwie to nie jedna...:)) Brakuje nam Ciebie z Twoimi kawałkami :)) Dziewczyny po baletach odsypiają jeszcze, pewnie wieczorkiem się odezwą .... Parzymy mocne kawki i herbatki na rozbudzenie i do kieratu !!

Dla Ewelinki i Busia za wytrwałość z najlepszymi życzeniami http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-54318.php I dla Kubusia żeby nas już nie opuszczała http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-56431.php http://www.gigante.internetdsl.pl/humor/kubus/_grafika/kubus.jpg I dla wszystkich pozdrowienia http://www.jubi.buum.pl/pl_2_g-kwiaty-botaniczny-2004_13.html

poprawiam bo chyba coś nie wyszło http://www.polsupply.com.pl/tapety/kwiaty/k9_800.jpg

poprawiam bo chyba coś nie wyszło http://www.polsupply.com.pl/tapety/kwiaty/k9_800.jpg

Witam Was piękny dzień się zapowiada,sloneczko juz swieci,a ja dopiero wstałam. Dziś mam luzik,bo odbieram sobie godziny,które pracowalam na festynie jeszcze w czerwcu. I za mnie zastępstwa są. Więc odpoczne i posprzatam chalupe. Moze cos ugotuje. A do szkoly i tak zajrzę, bo mam tysiac spraw do załatwienia.Ale nie musze sie spieszyc. Gotuje zupke dla Marcelki,zeby miala świeżą,na obiadek.Wszyscy wybyli,w domu cisza,jak makiem....... Ewciu,ja tez bylam na wsi,dotlenilam sie i co nieco zrobilam.Dzis mam lekkie zakwaski.Ale to nieszkodzi.Lubię takie \"fizyczne\" zmeczenie. Ewelinko,jak zdrowko po rozpuscie??? Nie trzeba Ci pomoc radą jakąś??Ale wynika,ze wszystko w porzadku.:D Spinky, ja tez dzisiaj jakies ciasto zrobie,bo to Twoje ze śliweczka było naprawdę pyszne.:) Takisku,Marmi i Ksymciu,jak żyjecie dzielne wojowniczki???:):):) Dosiu,rowniez cieszę sie z Toba,że internet dziala. Bez tego to ani,ani. :D Dajenku,kiedy wrocisz na nasze lono??? Brakuje Cie bardzo.:D Ewuniu,ten slonecznik jest uroczy.Wiem,ze nie dla mnie ale czuje sie tak,jakbym to ja go otrzymala od Ciebie. Napisz co u Ciebie???:):) Kubusiu,a widzisz,nawet jest dla Ciebie herbatka z miodkiem.A moze i cos jeszcze Ci sie dostanie,jak sie poprawisz.:D:D A Forevuś to co??Zaszyl sie gdzieś i nie wystawia noska nawet.Dla Ciebie.Koncze bo obowiazki wzywaja.Pa.

Ewcia ja poprosze kawe!!!!!!! na rozbudznie,bo jeszcze mi sie po imprezkach oczka kleją!!!!! Dzien dobry oczywiscie!!!! Bede teraz przez kilka dni w pray wiec nadrobie zaległości, najpierw oczywiscie musze poczytać...... A co u nas? w piątek byłam na usg i lekarz powiedział,ze on tam Tosi to nie widzi, jemu to raczej na Antka wyglada!!!!! wyobraźcie sobie moja minę....z wrazenia aż buźke rozdziawiłam.... ale nie był pewien, bo strasznie zwiercone to moje malenstwi i mu uciekało... drugi syn...tez byłoby fajnie.... Wesele brata było super, poprawiny tez oczywiście.... a dzisiaj cięzko do siebie dojść!!! niestety to na razie tyle....całusy dla Wszystkich do później,papapa

Bosanowa słonecznik był dla wszystkich ale nie powiem bo myślałam o Tobie. Mój wynik z minionego weekendu to 22 słoiczki powideł ze śliwek, dwa poparzone palce i trochę tylko popielonych grządek, bo na resztę nie było już czasu.

Czesc wszystkim.Ja już po kawce ,a przed herbatką.To co ,dziś podobno wszędzie pięknie to sobie..jaśminowa zaparzymy?i dodamy ..pigwy.Zapraszam do wspólnego dzbanka . Ksymcia , nie wiadomo czy to Tosia , czy Antoś? No to masz fajnie ,bo potem bedzie i tak wieeeelkie szczęscie i to z niespodzianka ...jak za dawnych lat.:-), :-D ,więc rosnij nam zdrowo z tą słodką tajemnicą .. Bosiu kochana , sprzatasz ,to znaczy ,że już po uroczym remonciku???... to i dobrze ,przestanie ci gips w zebach zgrzytać/mi kiedyś jakiś fachowiec zajrzał do garnka i..wpadł mu gips.../Były ziemniaki na sztywno../A jak sie posprzata to potem tak błogo jest ..,że człowiek tak zmordowany ,że nie ma siły na radochę tylko...patrzy tępym wzrokiem przed siebie ,a rece zgrabiałe ,ledwie szklanke trzymaja... Jest to opis ewelinki ,,wysprzątanej".Zazdroszczę wam tych wizyt na wsi i lasów.U mnie jak jakiś zagajnik sie trafi ,to ludzi wiecej niz drzew..i dookoła zostawia jaśniepaństwo...chlew.A Kampinowskiej Puszczy też tłoczno tyle ,że trochę kulturalniej..ale o grzybach zapomnij... A ewa 44 4 kamyki pozbierane?Wrzosy posadzone? A śliwki tyle..mój Boze ,co za pracuś z ciebie? To i dobrze ,będziemy miały ciasteczka z ewy powidełkami do herbatki.A jak sie herbatka z prondem trafi..to grzybkami sie podziele.A ktosia gdzie nam sie zapodziała?A Spinaker? MIŁEGO DNIA OD BAŁTYKU AZ PO TATRY.

Ewunia i wszystkie ,dzięki wielkie za życzenia z okazji jubileuszu mojego i Busia .BARDZO DZIĘKUJE.

Cześć..Wesele..Hej wesele..hej wesele ..tańcowało ---------Grało i spiewało ile tchu ---------Dla tego weseliska było ziemi mało ---------I nieba było mało nawet tu..:):):) Nie mogę mówić..mam chrypkę..ale jest fantastycznie.Było..bardzo zabawowo:):):) Zdjęcia..dojdą..jak tylko my dojdziemy do siebie:):) Wejdę wieczorkiem..bo jeszcze jestem trochę..po imprezowa:): Kubusiu..WRESZCIE..DLA CIEBIE Pa Dziewczynki..chciałam tylko wam powiedziec że juz jestesmy..i ze wszystko wróciło do normy..no może jeszcze tylko ja musze wrócić..ale do wieczorka będzie ok.:):): Ksymciu..Antek ..tez fajnie!!!!!!!! Buziaczki

Ewelina te kamienie to dopiero na wiosnę zaczniemy zbierać. Wczoraj własnie przypomniało mi sie że na wiosnę wrzos zazadziłam i szukałam po ogrodzie ale nie było . Widocznie gdzieś poszedł albo ojciec wygracował, albo sie nie przyjął. Następnym razem jade za dwa tygodnie i pewnie będziemy cos sadzić. Wysyłam Wam moją dalię, bo tak urosła że aż sama się dziwię. A jeszcze w tym roku muszę nazbierać szyszek. Z części zrobię sznur na choinkę- zwykły sznurek i przyklejone szyszki co 5-10 cm - wyglądał przepięknie- a że choinka u mnie zawsze jest wielokolorowa i ma dużo ozdób własnoręcznych to będzie pasować. A w jakimś ogrodzie zamiast tej ozdobnej kory , która jest dość droga, pod drzewkami i krzewami wysypane były szyszki. I też wyglądało ładnie . My dziś wieczorkiem ze starym M i młodym idziemy na basen. Z mokrym pozdrowieniem papapapa

Ewciu 444 te kamienie to już powoli zacznijcie zbierać.Po jesiennych orkach ziemia dużooo kamieni urodzi.Troszke teraz,troszke wiosnąi..większa kupka bedzie A ta kora, to tak naprawdę ozdobna to jest na ostatnim miejscu.Po pierwsze zakwasza ziemię, po drugie blokuje wzrost chwastów, po trzecie ,ma to do siebie że, sie rozkłada i wzbogaca glebę w próchnice.Oczywiście ,że zalezy jaka .Najlepsza jest taka drobna i ciemna,zleżakowana.I nie trzeba jej kupować od razu tonami.Raz woreczek,drugi raz woreczek...I pooowoli.Sama wiesz ,ze z ziemią nie da sie szybko.Ogrodnik czy profesjonalista czy hobbysta ,musi być po prostu cierpliwy :-) ,ale sie ta cierpliwość opłaca ,potem człowiek patrzy i oczom nie dowierza...albo rewelacja!!!,albo totalna porażka ...Różnie bywa...No teraz jaką sobie herbatkę wypijemy? Może zwykła early grey ? A jak tam dziewczyny weselne nóżki odpoczęły już? :-) ,

- Puchatku nareszcie :) Gosiu Samosiu - my tu wszystkie oczęta za Tobą wypłakujemy...dobrze, że Forever ma taką siłę przekonywania i namówiła Cię na powrót. Będę trochę wścibska i zapytam - jak się czuje Twoja córka ? - Ewelina uważaj Ty kochana na ten prond - zbyt duże napięcie i może dojść do nieszczęścia ;) Mały powrót do przeszłości...wpisy do księgi skarg i zażaleń....pamiętacie ? :D Pochwała z 1983 roku: Występuję do dyrekcji Społem, aby obsłudze sklepu przyznać nagrodę, np. imienia Wokulskiego. Nabywałem komplet garnków za 7400 zł. Pan, który mnie obsługiwał, był niezwykle uprzejmy i fachowy, poświęcił mi b. dużo czasu i wspólnie ze mną oglądał aż trzy komplety, żeby dobrać bez wgnieceń i uszkodzeń. Więcej takich sklepów i życie będzie jak w innych krajach - Krzysztof Stachurski, woj. zamojskie Skarga z 1985 roku: Kupiłam nieświeże drożdże, pół kilo. Nie chciano mi ich wymienić - Wawelska - Wyjaśnienie kierowniczki: Klientka przedstawiła do reklamacji drożdże kupione rzekomo w naszym sklepie 3 dni temu. Tymczasem były one zapakowane w prawdziwy papier pakowy, którego to papieru sklep nie posiada od pól roku - a więc drożdże nie nasze. .....to były piękne dni...:P

- Ksymcia - Tosiek tyż fajnie :)

Ewelinko..po moich paznokciach nie ma juz śladu..pozbyłam sie ich dzisiaj rano..i była to pierwsza rzecz jaką zrobiłam zaraz po przebudzeniu!!!! NIGDY WIĘCEJ!!!!! Już jest zupełnie dobrze..przespałam się,z Beatką się wymienilyśmy..Ona była z dziećmi..a ja musialam troche odpocząc:) Beatka tez byla na weselu..ale na wsi..tam było 240 osób..podobno fajnie..ale za ciasno:):):):) No właśnie..dlaczego ja zapomniałam Wam napisac że Beatka tez idzie na wesele w tym samym dniu co ja i MarMi..no i nasza Ksymcia.Ale skoro napisałam że idziemy 9 lutego..to wszystko juz trzeba mi wybaczyć:):) Dziewczyny..naprawdę było bardzo fajnie..poprawiny były takie sobie..ale wesele..w porządku. Ubawiłam się naprawdę..pomimo tego że muzyka nie za bardzo mi sie podobała..Ale myslę że powod jest taki ,że znam muzykę przy której nie da się usiedzieć..wspaniałe chłopaki..Jak moja Beatka bedzie brała ślub..to NAPEWNO Oni bedą grać..Wszyscy sie przy nich bawią..młodzi i starzy.a ponadto..głos Pana który śpiewa..zniewala:):):) Teraz muszę wykąpać maluchy(rzeczywistość)..położę Je spać..i dopiero wtedy..naprwdę odpocznę..Chyba sobie z Kaziczkiem otworzymy winko..i posiedzimy..pogadamy..i bedzie fajnie::):):) Biedna Lidzia..musiała iśc do pracy..ale dzwonilismy do niej..chyba też nie jest źle..tylko jest zmęczona!! Ale tak to jest..po weselu:):) Papapapapapapa wielkie buziaczki..DOBRANOC

No z córą to jest tak, że miała planowaną operację-artroskopię i odbyła się w lipcu.Więcej było nerwów niż to warto, niestety i efekty niezadowalające.Noga, czyli kolano boli jak bolała.Dawali szansę pół na pół, ale niestety.Zapisała się ponownie, ale jeśli będzie następna, to znów w wakacje, bo teraz klasa maturalna. Żeby było ciekawiej-w sierpniu mężowi kolanko padło,pękła łąkotka, noga była w gipie, dopiero dochodzi do siebie. a z młodszymi dziećmi wizyta u ortopedy-kolanowca 10.10., bo też się skarżą na nóżki(kolanka).To już chyba kwestia genów a nie czegoś innego. Spinki-nie musisz zaznaczać -nie jesteś niedyskretna zadając pytania-przynajmniej mi. To tyle w kwestii kolanek. Muszę poczytać posty wcześniejsze, bo bez tego ani rusz! Buziaki na dobranoc dla Was!

Kubuś mojego synka też bolały kolana i ortopeda powiedział że w jego wieku (13) to jest normalne i mają w przychodni jedno dziecko tygodniowo z takimi bólami wzrostowymi . I dał zwolnienie z wfu i zalecenie żeby ograniczyć wysiłek. Ale młodego w te wakacje nie bolały dopiero teraz jak poszedł do szkoły to znowu sie skarży. A Twoje dzieci co mają ? może też takie coś? A ja zaparzę Wam herbatki SENCHA przywióżł mi M - smaczna to sie podzielę z Wami Takis a jak tam sukienki?

Wpadłam na chwilke pożyczyć Wam dobrej, figlarnej nocki. Byłam tu wczesniej ale niestety moje osobiste dziecie mnie \"przepędziło\" i cóż stara matka może wieczorem siąść, tylko, że matka musi rano do pracy. Pozdrawiam wszystkich bez wyjątku, nawet tych co to tu dawno nie zaglądali. Weselników szczególnie, bo zmęczeni, ale radośni Zajrze jutro napewno nawet jeśli to będzie tylko chwilka, a może na dłuzej DOBRANOC

Ewuniu..w sukience byłam tej co kupiłam..nie była co prawda \"strojna\" jak na wesele..\"gorsety\" czy jakies tiule..Ale przynajmniej jedną korzyśc mam.Mogę w niej chodzic..wszędzie..na urodziny..imieniny do kościoła..słowem wszędzie!! Dokupiłam sobie za to \"strojny szal..i uzepełniłam..to czego jej brakowało.Ale nawet z tego co widziałam nie było tak źle.Zreszta zrobiłysmy z MarMi dla Was zdjęcie(specjalnie) to same ocenicie:):) Grunt że nie mam juz tych szponów:D:D:D Kubusiu..może wszystko będzie dobrze..tak trudno cokolwiek powiedzieć..ale bądź dobrej mysli..podobno to działa!!!!!!!!!!!! Dziewczynki..idę spać..myslałam że z Kaziczkiem posiedzimy..ale On padł jak kawka.:):):) Spi sobie juz smacznie..i dobrze..odpocznie!! Do jutra koleżaneczki.. DOBREJ I SPOKOJNEJ NOCY..i jak pisze Wiki..stosunkowo udanej..przynajmniej dla Was:):):) [cześć}

Jak to dobrze,ze przyszlyscie tak licznie do naszego gniazdka. Kubusiu,tak czytam o tych waszych kolankowskich problemach to az oniemialam.Co sie dzieje?? To znaczy ,ze Twoj małżonek juz od dawna odczuwał bóle w kolanach??? Czyli od dziecka choruje??? A moze wystarczyłoby nosic opaski na kolankach?? Tak dla wzmocnienia??? Ewelinko,remoncik jeszcze trwa.ale przeniesli sie nasi mężczyżni do duzego pokoju,czyli stolowego inaczej mowiac. Kuchenka skonczona,czyli ściany,sufit i podloga-prawie.Bo jeszcze fuga do skonczenia na podlodze. Mówie Wam całkiem zwariowałaM. Zamowiłam nowa kuchnie,czyli meble , stół i krzesła,pochlaniacz.Bo juz bylo tak brzydko.Wszystko stare 16 letnie. No nie wiem czy wyrobimy finansowo. Przywioza za 2 tygodnie. Mąż pociesza,ze damy radę. A w stolowym trzeba gładz polozyć i tapety chyba,ale jeszcze nie wiem. Pobojowisko w chałupie.Ale sprzatamy na bieząco,zeby domku nie zapuścić. Juz się nie mogę doczekać,jak juz po remoncie siadziemy wszyscy przy nowym stole,w takim czyściutkim mieszkanku..............Ach..........Pozdrawiam Was kochane.Dla Was

List od matki do syna... Kochany Stanislawie, Od kiedy pamietam ze nie umiesz czytac za szybko, staram sie pisac bardzo wolno... Nie poznasz Domu kiedy wrocisz.... przenieslismy sie. Mielismy wiele klopotow z przeprowadzka, przedewszystkim z lozkiem. Taksowkarz nie pozwolil nam je wpakowac do taxi.. poniewaz Twoj ojciec w nim siedzial... jak juz jestesmy przy ojcu...dostal on nowa prace! Ma pod soba 500 osob! Scina trawe na miejscowym cmentarzu... W nowym domu mamy pralke, ale nie chodzi ona za dobrze... Kilka dni temu wlozylam do niej 4 ojca koszule...po godzinie wyciagnelam 4 sweterki dla wnukow, a koszul dotad nie znalazlam... Wczoraj, Twoj mlodszy brat przyszedl ze szkoly z placzem. Wyglada na to ze wszyscy w jego klasie maja nowe ubrania a nas niestety jak wiesz nie stac..., ale zdecydowalismy ze kupimy mu nowy kapelusz i bedzie stal przy oknie jak jego koledzy beda przechodzic.... Maria urodzila dziecko dzis rano, ale nie slyszalam czy to chlopiec czy dziewczynka, wiec nie wiem czy zostales wujem czy ciotka... Wuj Michal topil sie kilka dni temu w jednym z tych ogromnych zbiornikow ze spirytusem w tej wielkiej fabryce. Czterech jesgo kumpli wskoczylo aby go ratowac, ale bronil sie dzielnie! Spalilismy jego cialo , i plomien nie gasnle przez 3 dni.... Twoj ojciec nie wypil wiele w czasie Swiat. Do butelki po spirytusie wlalam litr oleju napedowego i jechal na tym az do Nowego roku. Poszedl on takze ze mna do lekarza w ostatni czwartek. Lekarz wsadzil mi do ust taka mala szklana rurke i kazal trzymac przez 5 minut. Twoj ojciec zaoferowal sie kupic rurke za cala swoja roczna wyplate. Kochajaca Cie Matka. ps. chcialam wyslac Ci troche pieniedzy, ale juz niestety zakleilam koperte...

Ale zrobiło się gwarno w poczekalni...:) Pracy mam dziś trochę, oj niezły dzień się zapowiada..... Łyczek kawy z Wami i do pracy

Tygrysek sie cieszy ,śpiewa i śmieje Że w jawę zmienił swoje nadzieje Że namówił upartego ,grubego niedzwiadka Wiecie chyba kogo??Kubusia Puchatka!! Do działania za pomoca pisania A może kiedys i do zarymowania??? Misiu ,Kubusiu, Kumplu Tygryska Niech Cie usciskam Nadstaw mi pyska:D

Jeden dwa trzy cztery Tygrysek zjada litery... Kawkę,herbatkę zaparzę dzisiaj Na powitanie Puchatka Misia... Puchatek niech ma troche radości W Poczekalni znów sie rozgości Niech nie ma takiej zdziwionej miny Następne rymy będą na Urodziny:D Dla reszty załogi wielkie całusy Spinki daruje wszystkie minusy (Ksymcię o zdjęcie ładnie poproszę I Ewelinkę też bardzo proszę.):D

Witajcie kochane, jak mogłabym o Was zapomnieć, jest mi bardzo ciężko bez Waszego wsparcia. Już w poniedziałek jadę po zestaw neostrady. Potem tylko muszę zaczekać aż puszczą sygnał. Zaglądam na sekundkę u siostry ciotecznej jestem , po drodze wstąpiłam odebrać prześwietlenie stopy. Niestety okazało się że mam ostrogi piętowe, a do tego zwyrodnienie stawu śródstopno-paliczkowego palca 1-go. No i jak tu chodzić jak boli. Ale już w następną środę córka przyjeżdża na kolejny urlop, oj ale będzie radocha. Pozdrawiam Was serdecznie do mam nadzieję niedługiego zobaczenia na topiku, całuski.