Poczekalnia - dla pań po 40-stce

ja też sie pisze na spotkanie. Dojade gdziekolwiek byle się z Wami spotkać. Pozdrawiam

No..ja oczywiście ..TEŻ!!!!!!!!! Fajnie że padła ..po raz kolejny taka propozycja..Ale jesli co jakiś czas bedziemy do tego wracać..to może w końcu sie uda!! Takie spotkanie w realu..może być naprawde bardzo ciekawe!! Ja znowu trochę szwankuję..Kurcze szewc bez butów chodzi:):) Ewelinko..wpadnij do mnie jesli możesz na gg..jesli oczywiście możesz! Ciekawe co dzieje sie u Ksymci..Ofki..Boji..Dosi..Kubusia..Forewer..Ewci39..nie wspomne juz o Zagielku..smutnym ..zresztą:(..Pogoda jak pisałam nie sprzyja siedzeniu przy kompie..ale tez napisać tylko że \"U mnie ok\"..to znowu nie jest tak trudno!! Nie mogę pisac za innych..ale ja chciałabym wiedzieć!! W każdym razie..pozdrawiam Was serdecznie i wierzę że jest dobrze..no bo jak ma być :):) Dobranoc moje koleżaneczki..Dobrej Nocy nieustannie Wam życzę..i jak pisze Wiki..stosunkowo udanej:):).. P.S..Ktosiu..Ciebie nie pytam ..bo nie wypada..Ale ufam że wolna chata zostala wykorzystana do celu, w jakim wykorzystuje się wolną chatę:P:P Buziaczki

Po tym jak napisałam do Ewelinki ..widać jak jestem zmęczona:)):) Napisze WAm jeszcze że moja siostra MarMi zdała dzisiaj BARDZO ważny egzamin..i ja się BARDZO cieszę!!!!!!!!!!!!! BARDZO!!!!!!!! Papapapapa..

Ufffffff i znów gorąco, niedługo będę szczekać ze złości na ten upał;) Spotkanie też bym chciała, ale dalej jak do Radomia to tylko pomarzyć mogę bo mąż mnie nie puści:( Miłego dnia a ja chcę deszczu i chłodku żadnej burzy niestety u mnie nie było.

Witam Ja także bym się pisała na spotkanie... Ale nie wiem na kiedy planujecie . Jednak za daleko się nie wybiorę , bo mam dość narazie jazdy samochodem w te upały . Nie tak dawno narzekałyśmy na zimno, na śnieg ... a teraz już mamy dość upałów. Mało piszę , bo pracuję sporo mimo upałów , wybaczcie zatem. Gdy przyjeżdżam do domu to padam jak zwłoki przejechane przez walec drogowy :-)/ Dajenko, u mnie też grama burzy ( do niej nie tęsknię ) ani grama deszczu . Do Radomia to i ja mogłabym dojechać , bo mam niewiele więcej niż 100 km ... Pozdrawiam wszystkie Panie , życzę trochę chłodu , mniej zmęczenia , a wiele radości , cmokasy

Dajenko Ty się sama puszczaj- bez męża. Naszata jak tam T wój półpasiec- zrobił sie juz cały pasiec?

A ja nadal czekam na tą burzę i nic 2 razy zagrzmiało i kicha uffff już mam dość, widzę że też się gdzieś pochowałyście przed upałem tak tu pusto. Chyba trzeba klimatyzację założyć w tej poczekalni;)

Dajen i Viktoria - proszę nie narzekać na odległości . Co ja mam na ten temat powiedzieć ??? W dobrym układzie mam do was 500 kilosków!!! Mar Mi GRATULACJE!!!!!!!! Takisku co się dzieje???? Nie choruj. !!! mojego paśca starczy na wszystkie!!:D Zrobiłam sobie fotkę , ale wam nie poslę bo jest brrr....:)

Nasza biedna Naszatka!!!!Męczysz sie bardzo??? Ponoć boli i jest gorączka.Ja nie mialam,ale slyszalam,ze to nic przyjemnego.Zdrowka Ci życzę,szybko nam zdrowiej.Bo na spotkanie musimy sie zmówić.No,Dajenku , na pewno nie spotkamy sie w Radomiu, bo to nie po środku.Musimy tak wykombinować,żeby każdy mial jednakowa drogę.I nie narzekajcie,ze będziecie mialy za daleko.Nigdy kazdej sie nie dogodzi.A wiec kochane spotkamy sie na pewno w niedzielę,bo chyba każda bedzie miala wolne??? Nawet Dajenka sobie załatwi.Więc szykujmy sie do zlotu . A u mnie dalej gorączka.Pływamy juz we własnym pocie.Zostalam z Marcelinką 2 godziny i tak mnie wykończyła,że ledwie zipię. Chciałam już Was pozegnać,idę wziąć prysznic ,juz kolejny raz!!!

Czesc WSZYSTKIM :-D , o tej porze mozna jako tako myślec. Wybaczcie mi ...ale..nawiedził mnie wreszcie Spinki amant...na razie go nie oddam!!!Jest mi strasznie potrzebny... Takisku kochany ,nawet nie zajrzałam wczoraj na topik, wstaje bladym switem i przed praca kupe roboty zrobie, bo detali zostało jeszcze troszke po tym moim Sajgonie..potem do pracki ..a tam...naprawde tłoczno i ciasno ...potem wpadam do domu jak wieloryb dysząca i mazowszanke z limonka wycisnieta pije, albo gorąca herbate upoce sie po..same stopy..i musze odpocząc ..i potem wracam do zycia.Własnie wróciłam to i siadłam dzis. N aszatko gdzieś ty załapała tego półpasca?Wspólczuje ci ,ale w wieku uwiądu starczego nie jesteś, oseskiem tez nie to masz podatny i osłabiony organizm.Może sie przebadaj jeszcze raz ..a w taki upał wysypka i cała reszta..powinnas z 2 dni w łóżeczku odpocząc ,zeby nie forsowac orgnizmu.Tak mi sie cos kojarzy...ze tak trzeba,ale nie wiem skad ja takie wieści mam ,pewnie w szpitalach sie nasłuchałam .. Takisku sorry ,całuski ,woadne już za chwile. Bosienko... jak nóżki dochodza do siebie.MarMi -CONGRATULATION!!! Wszystkie Ksymcia

Acha a co do spotkania..myślicie ,że sie uda? Ja mam cudna topikowa kumpele ,dzwonimy do siebie , i ..mieszkamy chwile od siebie ,zreszta sie okazało ,że ja w jej dzielnicy sie obijałam za młodu ,a ona...urodziła sie w moim mieście..i co? sptkac od roku sie nie możemy..oswoiłyśmy sie juz na tyle..i ..no własnie chyba odwagi mi i jej czyli nam brak.A jest cudowną, wspaniała, dzielna dziewczyną z wieeeeelkim serduchem ,naprawde... Ale może by jakiś meeting and evants topikowy zrobił...

Ewelinko, A ja się spotykam od dwoch lat systematycznie z moimi przyjaciółmi z czata i jest bardz fajnie :) . W tym roku juz miałam spotkanie z dziewczyną ze Szwajcarii, a w sierpniu znowu przyjeżdżają dwie osoby na dwa tygodnie . Już zarezerwowałam dawno domek abyśmy mieli gdzie się zamelinowac :) . I to były osoby, z którymi znałam sie tylko na czacie . Osobiscie poznałam już chyba 8 osób. Wspaniali ludzie, a przyjaźń czatowa zmieniła się w realną :). Takisku , co się z Tobą dzieje ?? Napisz Kochana jaka zmora cię gryzie , prosze ...Nie zamykaj się w sobie, bo wówczas dużo trudniej .. Wysyłam Wam troche chłodu nocnego , cmoki z boki

Witam serdecznie wszystkich.Powstalo nowe forum i istnieje na 5 domenach.www.dmnt.pl www.surgetro.com www.diamentowy-pokoj.pl www.diamentowy-pokoj.com www.diamentowy.pl .Znajdziesz wszystko co chcesz.Kazdy temat i bez tabu.Dzisiaj doszlo nowe podforum na www.dmnt.pl zapraszamy serdecznie wszystkich do www.dmnt.pl / kafeteria dmnt .Jest calokowicie darmowe i dla kazdej osoby co lubi pisac,rozmawiac , pomagac i szuka pomocy.Przepraszam za info i zapraszam serdecznie do czytania , pisania i szybkiej rejestracji

MalogorzataMM

Witam dziewczynki Niestety leniuchowanie w łóziu nie wyda . Pewnie dlatego że Ewelinka kochasia zaanektowała. Do roboty biegam i wiruska rozsiewam . :D Na razie nie spotkam sie więc z wami . A potem bardzo chętnie. Bosiu -własciwie nic nie odczuwam. Nawet wysypka mnie nie swędzi . tylko muszę uważać żeby jej bezpośrednio nie urazić. I trochę szybciej się męczę. Ja z tych co siekierą nie dobijesz:D Zaraz z M jedziemy złożyć papiery synka do nowej szkoły . Ciekawe czy dostanie się tam gdzie chce??

Naszatko,nie mów hop! Dobijesz,dobijesz,czego Ci nie zyczę.Ale to dlatego tak myslisz,ze nie cackasz sie ze sobą.Ja tez nigdy sie nie piescilam.A teraz wszystko wychodzi........ Takisku,jak tam Oleńka i dziecię?Jak Ty Babuniu funkcjonujesz,bo jednak dzieciaki sa pod Twoja opieka.A Marmusi zycze wielu sukcesów jeszcze w pracy.Przeciez to nie koniec.....Tylko nie wiem co to za egzamin.Jesli na dyplomowanego to tym bardziej gratulacje.A jeśli inny,to tak samo! Fajnie,ze dziewuszki zglosily sie do zlotu.Ja jeszcze niedawnoi mialam pewne obawy,a teraz chyba dojrzalam do spotkania.Tak myslę.....Spinkuś ,a TY?????????

Witajcie Trochę chorusia jestem(ach..te lody)..ale to nic groźnego..Takie tam przeziębionko..tyle że męczące,i izolujące mnie od reszty rodziny..co by nie zarazic:):) Bosiu..Ola jak narazie dobrze..Jest pod moją ŚCISŁĄ opieką..pod każdym względem..Będzie już dobrze..NA PEWNO!! Co do Lidki to dokładnie nie wiem co to za egzamin..ale wiem że bardzo ważny.Myślę że sama Wam napisze jak będzie troche wolniejsza!! Naszatko..buuuu.jeszcze troszke i będzie po kłopocie!!! Dla Ciebie Idę sobie już..do łóżeczka..mam gorączkę..i właściwie to ona mnie najbardziej męczy..gardło już mniej..ale też!!! Zazdroszcze ludziom którzy nawet zwykłe przeziebienie przechodzą łagodnie..Kurcze ja od zawsze ..jak tylko siegam pamięcią( a mam gdzie sięgać):D:D to dośc ostro wszystkie schorzenia przechodzę!!! Ale nie ma co narzekać..maja gorzej..niestety!!!!!!!!!!!! Do jutra..buziaczki

czesc. Oddaje wam amanta, widze ,ze innymbardziej potrzebny niż mi. Naszatko ,ty nie badź taka hop siup.Bo ja z tym niepieszczeniem i ,,trza twardym być,, sie mało nie zabiłam i ....do dzis odczuwam ...to tyle. Viki ,myśle ,ze masz racje. Pozdrawiam.

Dziewczyny-wiem że nie nalezy przecholować i kiedy tylko mogę opinkalam się na całego . ale teraz nie wyda.. Niestety. Takisku zdrówka życze . Dzis zimno cały dzień , a teraz zaczęło walić z nieba . nawet mój kundel ruszył pod kanapę . A mnie czas do łózia wygrzac sie póki mogę. wszystkim Jolantom i

Takisku, wiem, że temperatura strasznie umęczy, ale to dobrze że masz, bo to oznaka , że organizm się broni. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia . A Oli i maleństwu aby zdrowo dotrwali do rozwiązania . Naszatko, półpaśca trzeba niestety wyleżeć , bo komplikacje mogą być nie za ciekawe . Nie szalej zatem , a weź się za kurację . Dużo zdrówka Ja na dwa dni wyjeżdżam do Rodzinki, więc życzę Wam udanego weekendu, buziaki

I ja wyjeżdzam na 2 dni.Wiec pozdrawiam i czekamy na deszczyk.Zdrówka życze Wam wszystkim.

No ja niestety nie wyjeżdżam, a co gorsza dziś na 2 zmianę do pracy w ten upał. Już z rana było 27 stopni, chyba się rozpłynę:( A na dodatek po raz pierwszy festyn rodzinny przenieśli z niedzieli na sobotę i nie mam jak pójść a tak chciałam Danzela zobaczyć na żywo i w ogóle zawsze są fajne występy i loteria i szkoda cały rok się czeka i kicha. Miłego weekendu, buziaczki i zdrówczeczka chorującym.

Pozdrawiam wszystkie dziewczynki, brunetki, rude i blondynki :) Zalatana trochę jestem.Od jakiegoś czasu pomagam pewnej starszej pani. Tak więc biegam sobie z siatami, w górę w dół. Dwa domy mam pod opieką, o swoim nie wspomnę... co dziennie \"trochę\" schodów zaliczę - do siebie piętro 4, do mamy piętro 3, do wspomnianej pani piętro 3...niedługo będę miała nogi, jak nasz chodziarz Korzeniowski :) Wieczorem jestem padnięta i nie chce mi siedzieć przed kompem, szczególnie w ten gorąc. Co tam jeszcze u mnie ...znowu mnie czeka wesele, buuuu chyba się zastrzelę :) w sierpniu chrześniak się żeni..uff, a kieszeń moja pusta :( - Bosa co do spotkania, nie dojrzałam do tego...za mnie jest takie dziwadło, trochę odludek, bardzo trudno się zaprzyjaźniam, od dziecka tak mam. Trudno mi to zmienić, a z wiekiem coraz trudniej :O Ale się rozpisałam :) Jeszcze raz pozdrawiam i cmokasy ślę Miłego weekendu.

Upał duchota - powietrzaaaa Takisku Naszato zdrowka Wam życze dużego. A ja wczoraj przeżyłam mały horrorek - wracałam z zakupow z koleżanka i nagle spadla ogromny deszcz - jedna wielka ściana deszczu, a za chwile grad wielkości sliwki - a my same w samochodzie - nie wiadomo co robic. Grad walił w blachy samochodu no i w okna - nie było sie gdzie schowac. Zjechałam do dużego sklepu i schowałał sie pod duzym drzewem aby zminimalizować uderzenia gradu. Wrażenie - niesamowite. Dobrze że miałam towarzystwo - bo samotnośc raczej nie wskazana w takiej sytuacji. Grad ustał, a ulice zamieniły sie w rwące rzeki. Nie mogłam dojechac do domu, bo miejscami woda zakrywała calkowicie kola samochodu. Krążyłam, krążyłam i opłotkami, podwórkami dojechalam szczęśliwie. http://miasta.gazeta.pl/olsztyn/51,35189,4229102.html?i=4 to jedno ze zdjęć obok mojej ulicy. A dzis znów upalnie. Pozdrawiam

To też kawalek ulicy sąsiadującej z moim domem. http://miasta.gazeta.pl/olsztyn/51,35189,4229102.html?i=6 a cała ulewa trwała ok. pół godziny.

Nieźle. Ja pewnie będę miała tak za chwile!!!

Całusy dla wszystkich

Forever a co tak krótko??? Naszata i co deszczyk dotarł do Ciebie? A tak przy okazji to dlaczego mamusia nosi dokumenty duzego synka do szkołey ??? :) :) :) Oj matki matki - dla nich dzieci zawsze małe :) :) Spinakerku znów wesele - może by tak szczęścia w lotto - przeciez czasmi ktoś wygrywa - dlaczego miałabyś to nie byc TY - czego Ci zycze Co do spotkania to masz obawy tak jak każda z nas, ale jak nie spróbujemy to sie nie dowiemy jak na ciebie działamy w realu. DOBREJ NOCKI

Dzień dobry!!!!! Nie ma jeszcze nikogo,ale co sie dziwić, pewnie nad woda odpoczywacie......marzy mi sie morze albo jeziorka na naszych wspaniałych mazurach. Spotkanie w realu fajna sprawa , ja też się pisze chociaż oprócz Was nigdy z nikim nie pisałam przez internet. Ktosiu na prawde chorror musiałaś przeżyc, ja ogólnie boje sie takich \"akcji\" pogodowych. U mnie tez ostatnio trochę przerażająco było. Syn przewrócił sie na podwórku i ma szytą prawą nogę i dłoń. Stało sie to ok 21 godz. i wyobrazcie sobie,ze poszlismy na izbe przyjęć do najbliższego szpitala, naczekalismy się a tam nie chciano go zszyc, bo nie było chirurga dzięcięcego tylko \"zwykły\" i skierowano nas do innego szpitala.Pojechalismy taksówka bo dziecko juz nie miało siły i tam znowu czekalismy 2 godziny w kolejce. Na szczęscie tam dziecko pozszywano, a był tak zmęczony,ze jak leżał na stole to powtarzał tylko \"dajcie mi juz zasnąć, proszę\" . Było juz nieźle po pólnocy jak wrócilismy do domu. Oczywiście w tym szpitalu byli oburzeni,że tam nam nie pomogli i od razu lekarz przy nas zadzwonił do tamtego, który nas tu skierował i zrobił mu niezła awanture. No i dobrze, należało mu się!!!! Ju za tydzień wracam do pracy, wzięłam sobie jeszcze trzy tyg. zwykłego urlopu, ale niestety juz sie kończy. Dobrze, ze Piotrus polubił babcie wiec będę spokojna. Ewelinko, Bosiu, Takisku, Spinki, Ktosiu, Dajen, Viki, Nataszko,Ewus i Wszystkie koleżanki całusy dla Was i miłej niedzieli