Poczekalnia - dla pań po 40-stce

Ewelinko,kawal dobrej roboty.A Ty jak kierownik budowy na warcie.Podeslij,jak będzie gotowe!!!pa skarbie. Ja tez roztopiona .Daj Boze troche deszczu i chlodu.

Takisku odezwij sie - martwię sie, choc wierzę, że będzie dobrze. U mnie też upał, upał i jeszcze raz upał a klimatyzacja nadal tylko w marzeniach. Żeby tak jeszcze to pocenie miała zbawienny wpływ na figure - przeciez sadło topi sie w wysokiej temperaturze... :) Bosi już wykonujesz prace domowe związane z końcem roku. Ewa wyniki gimnazjalistów będą dopiero w połowie czerwca.

O Jezusie ,odczepcie, sie od tego sadła! Sie topi a nie ubywa go ni diabła

acha ,i gdzie szwenda siwe JO .Dzis ja stawiam lody z ajerkoniakiem ,a co! Jak sie bawic ,to sie bawić!Mineralna prosze, z lodem! Takis odezwij sie ,prosze... Zuzia ,co u Cie bie, Zagielku co dobrego? Bossi ,jak bedzie prawie zrobione to oczywiście...wysle..aparat sie odnalazł ,ale karta ..zagineła ,rozpłyneła sie pewnie prosto do ...aparatu syna...ale jak wroci to porobie zdjec, i juz takie prawwie kosmetyki poronbie, tylko za ciepło na za duży wysiłek ,no i ciut rowerku i brzuszysko,hooo ,hoooo czuje i widze,,,

Cześć Babeczki Wczoraj sie napisałam i zniknęło:O Upał,upał,upał. nawet w nocy temp. nie spada. A w Hiszpanii 15 stopni..też marzę o klimie w domu. Ale mogę suię przenieść do samochodu jeśli nie będę wyrabiać. A dziś pół nocy nie spałam. My po prostu nie jesteśmy nawykli do takich ciepłot. Mróz - prosze bardzo . Wiem co z tym zrobić. Ale tu?? Właśnie zaczęło lać i grzmieć.Czy któraś chciała trochę wody z nieba??? Wczoraj korzystając z chwili bez deszczu M . popryskał drzewa. Mszyce tak oblazły że ich widać nie było. Ja poszłam dla rekreacji , ale tam się schyliłam, tu poplewiłam i cała utytłana wróciłam. Na domiar tego mam uczulenie na dłubanie w ziemi , a nie wzięłam rękawiczek . Całe ręce mnie swędziały. Dziecię testami na raziwe sie nie przejmuje , a wyniki będę około 15-tego czerwca Oj muszę okna pozamykać , bo będę miała mycie podłóg

Na żółtym liściu w czasie dzdżu siedziałą żaba..wiem już czemu TU. Ani kropelki ,ani nawet malusiej.... naszatko, ja zawsze sie tak ..rekreuje...przychodze podrapana ,utytłana..ale very ,very happy:-D . Miłego dnia

Takis napisz choćsłowo bo sie bardzo niepokoję co u Was. pozdrawia Was wieloryb bez wody.

Dzieki za lody z ajerkoniakiem;)miłego dnia Wam życzę.

Witajcie..nie wiem dlaczego ..ale cały dzien nie mogłam wejść na topik:( Chciałam Wam przekazać,że sytuacja trochę sie unormowała..Jest o tyle dobrze..że nie musi być rozwiązania.Podtrzymują oboje..i jak narazie prognozy są korzystne dla całej dwójki:):)..Jak widac ..mam sie lepiej..czego i Wam z całego ..ale chyba nie tak wielkiego jak Wasze.... serca życzę..DZIEKUJĘ A teraz zmykam bo jadę do szpitala..do wieczorka..papapapa..buziaczki..WIELKIE P.S..Jak to cudnie wiedziec że jak kłopoty to Wszyscy na posterunku..nawet Zagielek:):)..Dzięki

Jak fajnie że Takisek miał dla nas dobre wieści. A ja nadal czekam na to ochłodzenie i deszcz, do mnie niestety burza nie doszła jeszcze. Dziś znów pobiegałam pozałatwiałam skierowania i kartę do lekarza, znów w poniedziałek i środę biegnę do przychodni. Ale jak tak już sie wybadam to dopiero będę zdrowa:D Okropnie mi gorąco mam nadzieję że już jutro będzie lepiej czego Wam i sobie życzę. Miłego wieczorku, buziaczki.

Oj Takisku jak dobrze - kamień z serca. U mnie nadal duszno ale deszczu nie widać. Trochę grzmi i parę dzielnic dalej padało juz wczoraj a u mnie niestety nie. Mowię niestety bo samochód mój wymaga ochlapania wodą, a na myjnię nie chce mi sie jechać, to deszczyk, by go troche opłukał z tych pyłków bo jest cały zółto-zielony, a normalnie powinien byc czarny. chłodku wieczorowa porą życze wszystkim zimnoludnym.

Takis jakie dobre wiecsi. trzymajcie się.

No..:):):).Jak mnie było..to nie było.prawda:) Wróciłam ze szpitala..Ola juz sie usmiecha..a to musze Wam powiedzieć od kilku dni..OGROMNY postep:(:(..Zreszta dzisiaj dużo rozmawiałysmy..i zrobiłam że tak powiem..kawał dobrej roboty..Więc po powrocie uzanłam że dobre piwo mi sie należy..i sobie kupiłam:):) Teraz własnie pisząc do Was..piję ..i tak mi dobrze..Poczytałam wszystkie zaległości..i NAPRAWDĘ..jesteście przekochane!!!!!!!!! Dzisiaj w przerwach kilka razy podchodziłam do komputera ..Chciałam Wam dać znać co się dzieje..ale za każdym razem strona mi sie nie otwierała:( Wygląda na to że wnusia..lub wnusię uratują!!!!!!!!!!!!!! Prawdopodobnie..a razczej na pewno będzie musiała urodzic w siódmym miesiącu..bo nie mozna dopuścic do skurczy.Zagrażałoby to Jej i dziecka życiu.Nie chce pisać szczegółowo co to oznacza..ale z tego co powiedział mi lekarz nie jest dobrze.To trochę jak bomba zegarowa..ale ja wierzę że wspólnie juz znaleźlimy kolorowe druciki:):) Jeszcze raz..a uważam że i tak za mało..dziękuję Wam za troskę okazaną mnie i Oli..Nawet nie wiecie jak to pomaga!! Do jutra koleżaneczki..milej i spokojnej nocy..papapa..

UFF !!! Takisku ,co za ULGA!!! Trzymamy kciuki za Was. Robie lody z poziomkami ....na jutro rano.Buziaki

Witam. Ewelina no gdzie te lody? Ja już od szóstej tu zaglądam!!!!!!

No wygląda na to że ktoś nam wyżarł lody;)

U mnie chłodnawo! Tak powiewa z lekka i trzeba sie ubrać odpowiednio! Pokropilo trochę.JEST WRESZCIE CZYM ODDYCHAĆ. Ale najwazniejsze,ZE Z OLĄ I DZIECIATKIEM LEPIEJ.Takisku,bardzo sie ciesze.To i ja dzis wypije piwko razem z Tobą za ich zdrowie. Pozdrawiam wszystkie ciotki,babcie i dzieciaki z naszej poczekalni. Juz jestem w pracy.Okienko mam,ale juz sie kończy.

Nikt nie zeżarł.Ochłodziło sie :-D ,i wtedy bedą lepiej smakować. ale ,jeśli sobie życzą łasuchy to.... Stawiam na stól 5litrów lodów z poziomkami , i 5l z ajerkoniakiem!Smacznego!!!! A ja juz po podróży słuzbowej i po wieu innych perturbacjach ,w pracy od 8 ,w domu od...5rano... To był maj ! pachniała Saska Kępa...szalonym, zielonym bzeeeeeem.... Viva Maj!!!Viva Smerfy !!!

Cześć dziewczyny wróciłam już z wojaży :) Listę podpisuję i wszystkich całuję - Takisku trzymajcie się z Olą.

Takisku, bardzo się cieszę , że jest poprawa . Jednak kciuki dalej trzymam, aby znowu się coś nie pokićkało ( tfu, tfu, przez lewe ramię ). Dużo wiary w moc podświadomości dla Oli i Ciebie ! To działa ! Pozdrawiam wszystkie Panie ciepło , bo dziś chce się żyć tak przyjemnie na dworze , życząc wszystkoego co najjjjjjj

O mniam mniam Ewelinka tyle lodzików nam zrobiła, to ja poziomkowych sobie pojem. Zasłużyłam dziś na małe co nieco, cały dzień oklejałam szafki, korzystając z ochłodzenia chwilowego.:D

Wiyaj Spinki z dalekiej podróży. Och lody - lody to to co Ktosie lubia najbardziejjjj, bo jestem lodożerca. Wstyd sie przyznać, ale 1 litr lodów to dla Ktosi małe co nieco ........ Takisku będzie dobrze przeciez wszystkie ciotki trzymaja kciuki i to szczerze. U mnie słoneczka dziś nie było, więc trosze mniej ciepło ale i tak człowiek się czuje jak w saunie. uf jak parno.. No zbliża się nam lato i wzorem lat ubiegłych wybieramy miejsce zbiórki poczekalnianych bywalczyń, może w tym roku sie uda???

Dokładam jeszcze troche lodów bakaliowoczekoladowo jogurtowych i dobranoc...

Cześć koleżaneczki...Wiem że jest późno..Ale wiem też że czekacie na jakieś wiadomości ode mnie na temat, który teraz zajmuje mnie najberdziej!! Powiem Wam..że jest lepie niż oczekaiwałam.Nie jestem do końca pewna..ale myślę że to moje modlitwy sprawiły,że dzisaj od wielu dni moge spać spokojnie!!!!!!!!Lekarz który prowadzi moją córke..dzisiaj powiedzial..że jakimś Cudem oboje(bo to chłopczyk prawdopodobnie).mają się całkiem nieżle..cokolwiek to znaczy..oczywiście:):) On może nie wie jakim Cudem..ale JA WIEM!!!!!!!! W każdym razie Kacperek(bo tak będzie miał na imię ..jesli to chłopoczyk) urodzi się wcześniej..bo musi ...żeby mamie nie narobić kłopotu.Chyba w poniedziałek Ola wyjdzie do domku..i dobrze..bo ja najbardziej o Nią zadbam...PRZECIEŻ:):) Strach ma wielkie oczy..i wierzcie mi..to prawda!!!!Wyobraźnia pracuje na wysokich obrotach..a taka sytuacja jak moja tylko tą wyobraźnie prowokuje..niestety:( Dzisiaj kupiłam sobie losa..zdrapke i wygrałam 50 zł..Uznałam że to jakiś dobry znak..i chyba tak się stało:):) Caly dzień mam fajny..i oby każdy taki był ..dla mnie i dla WAS..papapapa..usta] P.S..Ewa..no, tego nam ..mnie i Kaziczkowi było potrzeba..Uśmialismy sie z kawałów ..BARDZO..Ja ,to jak czytałam o kocie na dachu..to aż sie popłakałam ze śmiechu..I tak to mogę płakać..ze śmiechu !!!!!!!!!!!TYLKO ze śmiechu..tak chcę:):):) ....DOBRANOC

Cześć .dzisiaj mi sie udało Wam pozaparzać gorące ,poranne napoje.:D.Modlitwy Dajenki sie spełniły i od razu sie zimno zrobiło:D Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.Takisku-będzie dobrze:) Spinkusiu-przycumowałeś juz do domowego portu i czemu się nie odzywasz?Buziaki.

Tak rzadko Was częstuje tą herbatka i kawką,ze nikt sie jej nawet nie napił:(:(:(

Foreverku ja byłam rano i napiłam się Twojej herbatki, pyszna była naprawdę. Ja tylko tak cichaczem siedziałam bo mi się pisać nie chciało;)

Forewerku..na ta pyszną ..niewątpliwie herbatkę juz pewnie za późno..Ale jesli mogę .. jesli Ty i Wszystkie koleżanczki przyjmiecie zaproszenie na lampke czerwonego wina..to SERDECZNIE ..zapraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! P.S..Nie wiem czy do winka wytrawnego pasują delicje..ale tylko takie ciasteczka mam.Odkąd są maluchy u mnie..to braki słodkości uzupłniam..uzupełniam..i nie mogę nadążyć:D:D Papapapapapa...Częstujcie się..będzie mi bardzo miło

Jak tak po cichu zjem te delicje od Takiska, tak jak wczoraj wypiłam herbatkę od Foreverka to nikt się nie domyśli kto to zrobił, bo tak tu pusto i leżą tu tak samotnie od wczoraj mniam;)

Dajenku,jak mogłaś:D Oszamałas wszystkie Wiem ,wiem to z tej niczym nieuzasadnionej samotności:) Chyba ,ze Ofka cichaszem podjadła......:D