Poczekalnia - dla pań po 40-stce

Do trzech razy sztuka! No tak wczoraj stawiałam herbatki ,kawki i w ogóle i zżarło mi ,a własciwie pokazał sie komunikat ,ze forum zostało zamkniete.Super. Wiec moze dzis uda mi sie przytulic i wesprzec duchowo Forevcie, doskonale rozumiem twoje rozgoryczenie i żal , i podobnie jak Bosia jestem z Toba.Nic nie poradzisz na to co sie dzieje ,po prostu wyjdź Forevciu z siebie, stan obok i popatrz jak niezależny obserwator ,łatwiej znieśc wszystkie te anomalie dookoła.:-D Bosienko mam problem z kolankiem ,no i za duzo nie moge przesiadywac przed komputerem.. ale za to ile na leżąco czytam:-D , Ponieważ Aspia wróciła z kurortu i nic nie pisze o skutkach kuracji, Tygrysek pobrykał i odbryknął, Bosia krótko i na chwilke wpadła, Takisek od czasu do czasu,cos skrobnie, Spinki czasem przemówi, Kalinka sie nie ujawnia, evcia tylko poczte czasem przyśle /dzieki/ i poprawi humor, Viki za chwilke straci pancerz gipsowy ,Naszatka zabiegana z tymi żylaczkami walczy ,to proponuje wieczorna imprezke moze by tak wspólnie jaka lekture poczytać ???:-D :-D pPalemka dołaczy MarMi sie przysiadzie ,Ksymcia moze chwilke znajdzie dla nas:-D , moze kalinka sie da zwabic na chwilke zza gór i rzek no i JO jaka nalewke postawi na stoliku? Na razie posyłam wam zapach herbatki malinki z poziomka i truskawka , i mango z pomaranczem i cynamonem i fantastycznie smakuje i pachnie cudnym aromatem wisienka z cynamonem:-D Bosienko pasuje ? To tymczasem ,bo moze znowu zeżre?

Udało sie ! Hurra!!! To jeszcze Ofke wzywam na herbatke z prondem :-D ,a potem moze sie jakiego zbójnickiego wykuśtyka..

Ewelinko jestem i mam lekturkę prosto z Łącka ,zapach wspaniały ale wypić toto z herbatką to się nie piszę, ale Ty to moze na razie tylko wirtualnie \"czytaj\" Foreverku niestety są i takie chwile.Nawet nie umiem Cię pocieszyć,ale przytulam Cię mocno. Dziewczynki to chyba jesien tak żle na nas działa ........byle do wiosny pa

Dzięki Wam za wsparcie ,zrozumienie i ciepełko.A juz miałam pisać testament.Wyobrażałam juz sobie jak Ewelińcia z Ofką wygłaszaja mowę na moim pogrzebie a Dajenka pokazuje,nad która trumną sie maja pochylic.Chyba potrzebna mi jest tzw.terapia.Czarny humor mnie opętał.Wybaczcie.Czas juz zmienic klimat na świąteczny.Kiedy pieczemy pierniczki??Całuski słoneczne bo szaro i mokro dzisiaj na świecie.

Forevciu ,lepszy czarny humor,niż bezradne załamanie.My z Ofką mowe wygłosimy ,a jakże ale nie nad twoja trumna ,a nad zwłokami szefów NFZ ,którzy powoli uśmiercaja swoimi pomysłami wiare w lekarzy , odbieraja chec do zycia .Wiec bedzie na bank jakies przemówienie. A masz racje ,swiateczne wypieki zacznijmy planowac. Poprosze przepis na dobry i prosty makowiec ,oraz na to co by mi galareta do karpia mętna nie była. Na razie lekture czytam . ..rzeczywistą , a nasza to tylko tak wyobraźnia ,na okoliczność kuśtykania mam prohibicje na używki ,ale nie na dobry humor:-D Miłego dzionka.

Odstresowałam się u mamci, pobawiłam z psami, uwidziałam znów zielony świat i zaraz lepiej się poczułam . Szkoda, że niedziela tak szybko mija. Foreverku,ja napiszę Ewelinka wygłosi ....:D:D:D np....zebralismy się aby godnie uczcić ......zeżarcie ostatniego nieodżałowanego kapuśniaczka wg przepisu Foreverka:(:(:( .......ale nic to Tygrysku, będą nowe kapuśniaczki ...:):):) pozdrowienia dla wszystkich

Pozdrawiam

Ewelinka, moja Teściowa...zawsze ma mętnawą galarete do karpia..bo naturalna...nie przejmuje sie tym.....i powiem cos takiego że....Jej karp w galarecie jest cudowny .naprawdę....ja nigdy nie jadłam karpia w galarecie .do momentu zostania żona swego męza...u mnie wdomu zawsze karp na masełku smazony.bez dodatków......i takiego karpika kocham najbardziej.ale karp mojejej Teściowej ma w sobie cos...na początku nie jadłam bo nie lubię rybek wgalarecie.....potem zeby nie obrazic.......potem z czystej ciekawości..., bo co mój mąż w nim takiego widzi....i tak powoli przekonuję się ze lubię go tez takiego..na zimno.ale faworyt na msaełku na ciepło.....chociaż zdaniem Teściowej karp smazony to zmarnowana ryba:):):)... robi go ciekawie i inaczej niz wszyscy...potrzebuje do tego jarzyn.marchewki, pietruszki, cebulki,selera troszke...gotuje warzywa...aż lekko zmiękną i nie stracąsmaku, zapachu.....odrobina soli oczywiście...potem warzywa wyjmuje i...o tym za chwilę.........karp...patroszy go nie rozcinając brzuszka...dla mnie to sztuka..kulinarna najwyzszych lotów...dzieli rybkę na dzwonka...potem z górnej cześci dzwonka...tam gdzie jest najwięcej mięsa,wyjmuje owo mięsko....i mieli je z warzywami...robi z niego nadzienie...lekko soli , moze pieprzy..i w miejsce wyjętego mięska zkazdego dzwonka wkłada owe nadzienie rybno jarzynowe.i w wywarze ..z jarzyn gotuje..nadziewa równiez głowę rybki...tam jest najwięcej nadzienia...i to najbardziej lubi mój mąż:):) na to czeka cały rok....ale makowiec kocha mój:):):):):)aha..i gotuje te dzwonka w wywarze mrugającym pyrczącym....i z wywaru włąsnie powstaje cudna galareta..zimnego karpika nalezy zapijać gorącym barszczem....ja kocham sernik, bez spodu........i to taki gdzie na 10 dag sera jedno jajco jest:):):)..i koniecznie musi byc w okragłej formie tortowej pieczony:):).i.znalazłam kosmetyki.........Powitanie z Afryką Bielenda..... o zapachu cynamonu........karmelu..maseczka do włosów .cinnamon.mmmmmmm..kocham...a ten przepis.....pochodzi z Carskiej Rosji...od kobiety która była staruszką już ...a słuzyła na Kremlu..gdy moja teściowa była młodą zoną ..Pani Pola. była starowinką.....tak więc karp nosi miano..Karp. Poli....chciaąłbym sie go nauczyć robić.aby przepis nie zaginął.........szkoda by było.....bo nie nadziewa się nim dużej części w dzwonku..tylko to małe miejsce do góry między ośścmi......i Moja Teściowa....układa .na ogromnum półmisku głowę .zdobi ją .....potem dzwonka...w kształt rybu ..oddziela cytryny płatkami..może ktoś jest odwazny i spróbuje......nie mam dokładnego przepisu.....niestety...tesciow azresztą mówi że za kazdym razem jest inny bo robi ine proporcje jarzyn......:):)

Galaretka na pewno bez żelatyny, jest bardzo rzęsącasię.......i stoi karp w zimnej piwnicy nie wlodówce ,nie wiem dlaczego ale tak ma być:)

Mar Mi..podziwiam ......gimnazjum to ....nie przymierzając Afganistan.

Witajcie..pozdrawiam Wszystkie bardzo!!!...Zdjęcia bedą..tylko troszke poźniej.. Obiecałam i słowa dotrzymam! U mnie z nastrojem trochę \"na bakier\"..więc nie pisze..bo co wam tu smutkować bedę:)..Ponieważ dbają o mnie i chcą mi ten nastrój poprawić..wysyłaja mi takie fajne rzeczy..Wklejam Wam..dbjąc aby wasz ewentualny zły nastrój poprawić!!Całuski dla WAS PS.Palemko..bardzo ciekawy ten przepis ..Zaintrygował mnie..ale nie jest łatwo go zrobić..A może Twoja teściowa podałaby ten przepis krok po kroku?? Karina (21:24) Syn pyta ojca: - Tato, co to jest POLITYKA? Ojciec odpowiada: - Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ! Zrozumiałeś synku? Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go: - Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA - TAK! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie! TO JEST POLITYKA!

Zaspałam sobie !! A co mi tam.... Zima się zbliża - zapadam w sen zimowy. Wczoraj rodzinnie byliśmy na spacerku , na basenie i w kinie . Niestety ja wybierałam film Bulwulf---- nie idżcie . Wyszłam z córcią w połowie , chłopaki wytrzymali . A synuś stwierdził że wolałby już na \'\'pszczółki \" iść . Trudno . CZasem jest pudło W sobotę skorzystałam z w miarę ładnej pogody i ustroiłam balkon światełkami . Co prawda jescze chce dołożyć conieco , ale największa część przygotowana. Teraz śnieg może spaść Dajen straszny ten administrator!! A w zeszłym roku nie przysłał ci niczego?? Podsumowania roku , wyliczenia wydatków?? przecież istnieje coś takiego jak coroczne zestawienie kont!!!!A nie 5 lat do tyłu?? Inni lokatorzy mają taki sam problem???To moze zarząd zmienić?? Palemko karpik mniodzio . Moja teściówka też robi podobny tylko że nie w dzwonka i nie miele...:) U mnie bywał smażony i tu też robimy ale malutko . Za to galaretowatego - 4 karpie i wszystko zmiecione . Łatwiej się je jak wszystkie ości wyjęte. Serniczek też jadam i robię bez spodu . Z mnóstwem rodzyneczków..... skórki pomarańczowej i migdałów. Taki krakowski przepis...:) Na włosy to ja kładę naftę kosm. z żółtkiem i cytryną , czasem dodam miód. Też skutkuje... Takis - UŚMIECHNIJ SIĘ!!!!! Na świecie jest pięknie!!!

Witam :) Już zdjęli mi gips i już nie mam pancerza, ale niestety lekarz mnie postraszył, że rehabilitacja będzie długa , a ręka narazie będzie puchła i bolała . Ja wierzę jednak , że tak długo nie będzie bolała , chociaż dziś boli jak .... nie powiem co :). Ale co tam, najważniejsze, że nie muszę dzwigac już tego ciężaru ... Dopiero od 3 grudnia mam dwa zabiegi, a później od 10 - jeszcze laser . To dopiero będzie dla mnie katorga - tak chodzić codziennie . Dam jednak radę , wytrzymałam z tym świństwem tyle, wytrzymam i chodzenie . Jeździć jeszcze nie próbowałam, bo najpierw muszę rękę rozruszać jednak . Palemko, wyciągnij od Teściowej dokładny ten przepis, może być i nie w takich proporacjach, ale szybciej coś z tego zrobi :). Pozdrawiam cieplutko wszystkie zdołowane i wzywam \" proszę opuścić te przeklęte doły\" , życie jest piękne, należy tylko zawsze znaleźć dobre strony w każdej sytuacji , a także te , które mają mimo chłodu i zbliżającej się macochy - zimy dość siły , aby wspierać pozostałe , cmoki w boki

No i rano nastawiałam herbatek latem pachnących ,wypytałam o przepis bardziej sprecyzowany Palemki teściowej ,powiedziałam Forevci ,ze my mowe nad władzami NFZ palniemy z Ofka a nie nad jej zwłokami, i ...zżarło mi :-( .Bywa, teraz znowu z hasłem błednym zawirowania . A wiec wieczorowa pora,stawiam na stoliku herbatke wisniowo -malinową, truskawkowo poziomkowo malinową,i jaka kto chce .... Ale co by nie powiedziec o 6,40 rano byłaby niespodzianka wieksza i przyjemniejszy poczatek dnia! No ale cóz poczac? Viki ,a kurcze mówiłam,ze rehabilitacja trwa:-) ,ale pomaga ,to sie przemeczysz. Takisku ,smutek na twym obliczu swiadczy o...???? Palemko weź kochana recepturke od tesciowej na te rybke ..ja robie dzwonka bez ości w galarecie,ale ..mało elegancka taka mętna:-D, niby traktuje ja białkiem roztrzepanym ,lekko octem...i nic ..mętna. No i moze by jakie sałatki tu wyczarował dietetyczne ,z umiarkowanym cenowo wkładem:-) ,no tak ale to poczekalnia nie kacik kulinarny.....Buziaki

Spinakerek \"swój człowiek\"to sie nie obrazi jak troche pokulinarzymy przed świętami w poczekalni,Ewelinciu:)Własnie poszukuje przepisów na nowe sałatki,szybkie przede wszystkim bo przed świętami non stop pracuje,nawet w Wigilię ,to sie muszę niezle nagimnastykowac z przygotowaniami. U której z was teraz kochaś przesiaduje?Oddajcie go Wiki,niech jeszcze troche poodpoczywa i nie mysli o wajażach.Czy Wiki słyszy??:)Buziaki dla wszystkich.

Foreverku, słyszy, słyszy :-). Co prawda juz drugi dzień nic nie robię, ale już chyba mam zapaloną jakąś świeczke pod pupą, bo już mnie zaczyna nosić i pewno długo nie wytrzymam . Narazie domowymi sposobami staram się usprawnić rękę i chyba mi się uda niedługo faktycznie powojażować :-). Już dziś to moje łapsko mniej boli, ale opuchlizna nie chce się usunąć . Sąsiadka kupiła mi szre mydło i będę moczyć , a napewno i ona zejdzie . Póki co wzięłam się za lekurę i się nie nudzę . Pozdrawiam wszystkie , buziaki

Forever przyznaję sie, że KOCHAS jest u mnie. Zabarykadował się i w żaden sposób nie moge sie go pozbyc. POMOCY..... bo świeta tuz, tuż a chęci nie ma. Viki jak tylko go namówię to podesle go do Ciebie - odpoczywaj. U mnie biało, biało, biało. Z nieba leciały piękne duże płatki sniegu cudnie..... do czasu az nie wyszłam z pracy i nie zaczęłąm brnąć w tym burawym czymś co tak pieknie wyglądało na trawnikach. Miłego wieczorku

Foreverku ,Twoje przepisy godne nawet salonów......Spinaker zrozumie ,spróbuje i pochwali:D Viki a może by tak jakąs lekturke uspokajajacą?:) Ewelinko cudnie gadasz ....te herbatki ... dietki , hmmm zwłaszcza diety. Takisek nie smutaj się , bedzie ok na 100% ok:):):) Naszatko ,Ty już bardziej światecznie ..... pozdrowienia dla wszystkich

Wiki,po zdjeciu gipsu tak zwykle bywa.Opuchlizna jest przejsciowa,ale mozna zaradzic,kwasna woda i szare mydlo.Czyli tok postepowania dobry.Nawet sie nie obejrzysz,jak zaczniesz lapką pisac i prowadzic wóz.:):):) Ewelinko ja tez chce tego samego co Forever.Szybkich salatek,czyli optymalnych przepisow.A wiem,ze takowe posiadasz.Herbatki wyborne,ale mi dogodzilas!!!Tzn,mojemu podniebieniu:)) Forevciu,dlaczego sie zgadzasz na wszystkie świateczne dyzury??Bo odkąd pamietam to zawsze pracujesz w świeta. Oczywiscie chrzanik Wiki zajmuje na wszystkich uroczystosciach rodzinnych zaszczytne miejsce,do wszystkiego dobry.:):):) Naszatko i na Ciebie przyjedzie czas,odpoczniesz dziewczyno,ale kiedy to nie wiem.Moje dzieci dorosle a ja mam jeszcze wicej robory niż kiedyś.Nooo,moze ?????:):):):) Takisku,cos Ty nam sie ostatnio zbiesila i tak malutko nam robisz przyjemnosc ,bo lubie czytac Twoje pisanie,nie powiem,a i naobiecywalas nam fotek Juniorka,i tych troche sytarszych wnusiat tez,wygladam a tu nic:))) Marmi,współczuje,bo mam tylko 2 godziny w gimnazjum i wychodzę ugotowana.Bo moja szkola to zespół szkół i przedszkoli.Choc talent pedagogiczny raczej mam nie zawsze mi się nada,bo dzieciaki jakies takie niereformowalne,niektore oczywiscie.Bo wiekszosć w porzadku.Dasz rade dziewczyno,mloda jestes wiec nawet nie wiesz ile jeszcze mozesz zrobic???I zrobisz to co zamierzysz.Pewne!!!:):):) Dajenku .ciagle cos drozeje,a my juz nie mozemy nadażyc za wszystkim.A jeszcze sa sytuacje,ze nie wiemy o podwyżkach jak w Twoim przypadku,to nic innego jak zlozyc na nich skarge,musza Ci to rozlozyc na raty,że nie poinformowali w odpowiednim czsie.Na pewno Cuwzględnia ,bo zawinili. Pozdrawiam wszystkie mile Panie

Forevcuy,co jest???Jaką trumną????Dziewczyno,Ty dopiero w życie wkraczasz,jeszcze dzieciaki masz mlode,a Ty o takich tam????Zabraniam Ci.Ofeczko,ja też Forevcia pomoge wyciagnąc z tego dołka,ale mysle,ze juz dawno zasypany,bo minelo juz troche czasu.Forevciu,odezwij sie jak Ci????

Palemko,dobry musi być ten karpik tesciowej.Z tego co piszesz,to dośc ciekawy ma smak i wyglad oczywiscie.Ale ja przede wszystkim karpika smazonego na maselku.mniam!!!Jem tylko z mężem ,bo moja rodzinka tylko po jednym kawaleczku,a robie zwykle 2-3 szt i mam wyzerke na cale swieta.I po swietach tez.Uwielbiam. A w moim domu u rodzicow robi sie dużo,dużo,okolo 5-6 szt karpii ,w każdej postaci,a u teściowej jeszcze wiecej,Kupuja w okolicach Milicza od znajomych/oczywiscie dużo tanie/wielkie wiadro pelne karpii czyli ok.10 szt i jedza tak dlugo,az zniknie.

Podpis Bosi-\"żyj tak aby po twojej śmierci zrobiło się nudno\"-tak sobie czytam to uważnie i wiecie co dziewczyny ?Doszłam do wniosku że nie muszę umierać - bo już wszystkim się znudziłam. Jeszcze tylko te karpie im usmażę,albo w jakąś galaretę wrzucę,co za różnica,nawet tego nikt nie zauważy-zjedzą,każdy pójdzie w swoją stronę,ja do swojego kąta skąd będę na daleki świat spoglądać.

Dobry wieczór ,no ładnie. Aspia dostaniesz kopa na rozpęd to ci czarne myśli z głowy wyjdą! Zaraz tu cie do pionu postawimy i koniec smetków :-) ,toz przecie mówie cały czas ze tylko niecałe 5tyg do Nowego Roku a potem to juz bedzie prawie maj! No ... Takisku buziaki, Bosienko ty ten opis to prosze uprzejmie ,skasuj, bo ja nie moge żadnych lektur czytac ,co najwyżej powąchac i niby jak mam to przyjąc> Forevciu ,te dyżury to naprawde przerąbane ,zeby chociaz kase dali za to:( Spinki niech sie odnajdzie ,I wszystkie zaginione w akcji też.No ,swiatełka w poczekalni nie gasze,a herbatke to taką waniliowo pomaranczowa na noc może:-) ,kolorowych snów.....

Witam raz jeszcze :-) Cieszę się , że się Towarzystwo rozpisało , wreszcie jest co poczytać . Ofeczko , właśnie się zastanawiam, czy nie zrobić sobie jutro, gdy wrócę do domku jakiejś herbatki \" z prondem\" , bo mam także oryginał z Łącka od maja nie ruszany , a wieczory chłodniejsze, więc na rozgrzewkę może być dobra:). Zapraszam więc na jutro na coś rozweselającego . Bossi, cieszę się , że Wam dogodziłam chrzanem i że dalej jest lubiany . Ja teraz się zrobiłam trochę leniwa, więc nie robię , a mój znajomy przywozi mi z Węgier majonez chrzanowy , jest prawie tak dobry jak ten robiony ... Nie wiem jakie sałatki robicie, ale ja najbardziej lubię \" śmieciówę\" , czyli normalną jarzynową ... U nas przy imprezach najbardziej są \" na chodzie\" owocowe , bo mało roboty i działają \"odświeżająco \" po całej wyżerce . Życzę wszystkim dobrej nocy, a także miłego udanego dnia jutrzejszego , cmokasy

6,15 Polska ,aż chce sie żyć! Nic nie pada ! Lekki mrozek , za kilkadziesiat minut będzie słoneczko na niebie :- D , po wejsciu do pracy pochwali Cię szefostwo:-D ,albo w domku mąż i dzieci powitają dzień ciebie usmiechem i filiżanką gorącej kawy.:-D Prawda ,ze piękny poczatek dnia !:-D :-D :-D Jakby wyżej wymienieni zawiedli ,albo co ,to ja wam parze kawusie: z mlekiem ,bez mleka ,rozpuszczalna ,a kto lubi po turecku.No i herbatkę pomarańcz ,mango i cinamonn ...i zwykła erly grey ale taką ,specjalną ,mniej perfumy wiecej smaku ..no moze ociupinke jaśminu dodamy ...Miłego dnia:-D

Witajcie!! To cholerstwo zamknęło przede mną wczoraj wierzeje i nie chciało mnie wpuścić:( Robota przy dzieciakach jest męcząca , ale daje satysfakcję. Natomiast przeraża mnie teściowa , która traci władzę w kończynach . Raz jest gorzej , raz lepiej , ale tego pierwszego coraz częściej:(:( Juz raz siedziałam 3 m-ce w domu i nie chcę powtórki ). Małego weźmiesz na ręce- a co ze starszym i większym ode mnie??:( Po mnie na pewno będzie nudno - już ja się postaram.....:):) Dziś dziewczyny mam zamiar robić pierogi ruskie .A że z myślą o świętach , to mogę wam podrzucić trochę , bo ilości będą zatrważające:(:D Viki - opuchlizna zejdzie . tylko mocz w tym mydle.. U mnie mrozik....śnieg sie błąka opłotkami....ślisko napewno...uwaga na nóżki:(

Szukałam i znalazłam.:D Nawet szybko i nie za drogo 1kg pieczarek-ugotowanych ser feta natka pietruszki, 5 ząbków czosnku i majonez dzisiaj robię męzowi na imieniny to Wam powiem czy dobra.Pasuje nawet na Wigilię. Bossi,doła miałam bo ludzie mi \"prawie na rękach \"umierają\"i szczerze mówię bezpiecznie sie nie czuję.Ale juz nie chce o tym gadać bo oszaleję.W te świeta akurat nie pracuję,tylko w niedzielę przed Wigilią,w Wigilię i noc mam w Sylwestra:(:(:( Aspii chcę powiedzieć,żejesli to nie jest absolutnie konieczne ,to może w tym roku Ty dziewczyno nie rób tych karpi.Zmień strategię.Idz do fryzjera,kup cos sobie fajnego pod choinkę.Po prostu zrób wszystko ,zeby Ci było dobrze.To nie bedzie egoizm a tylko zdrowy rozsądek.Sciskam Cię mocno.Resztę załogi również.

czesc ,nie chciało mnie dzis wcale wpuścic, nie było dostepu na topik.Czy tylko ja tak mam?Pozdrowienia dla wszystkich i herbatak tez.Moze byc z prondem:)

Ewelinko,moze byc z prondem,moze byc z czym tam chcesz.Wypije wszystko.U mnie w szkole sauna.Tak chjcuja ,ze można sie udusic.A przykrecić sie nie da,bo wszystko starei mozna urwać.I cieplo idzie w chmurki,bo trzeba wietrzyć.Dlatego mam pragnienie zawsze,ze nawet z prondem ,ale po pracy wypiję........Dzieki [czesc

Tak hajcują mialo byc czyli bardzo grzeją ,a wyszedl jakis dziwoląg.....Ha,ha,ha.