Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość narinka

on ma orgazm. a ja nie.

Polecane posty

ehh abstynencja ;D heheh.. już chyba jakieś 5 miesięcy egzystuje bez seksu, ba! bez żadnych przytulanek nawet ;P smutne i ciężkie jest życie w samotności :) zajrzę jak już kogoś upoluje albo niebawem, żeby poczytać jakieś nowości :) pozdrawiam i życzę udanego seksu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...grzeczna dziewczynka----> ale znacznie gorzej jest MIEĆ kogoś i nie uprawiać sexu przez 5 miesięcy----> też tak mi się raz zdarzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MSA
Otoz ja powiem tylko tyle, ze problemu tego nie mam (na szczescie). Moj pierwszy facet z ktorym sie kochalam byl naprawde niesamowity i byl bardzo dobrze obdarzony itp., to nie zmienialo faktu, ze nie zawsze mialam orgazm. Teraz juz wiem, dlaczego tak bylo. Po pierwsze pod zadnym pozorem nie mozesz sie wstydzic, oddaj mu sie taka, jaka Bog cie stworzyl. Nie wstydz sie pokazac mu nawet najglebsze zakatki twojego ciala. Druga sprawa, to odpowiednia wiedza. Tylko checi niestety nie wystarcza. Wypozyczcie sobie ksiazke "Potega seksu" Grahama Mastertona, ogolnie jest napisana dla mezczyzn, ale dla samej siebie tez strasznie duzo z niej wyciagnelam. Jest dosc stara, bo zostala napisana 20 lat temu, ale budowa naszego ciala i potrzeby nie zmienily sie w przeciagu tego czasu wcale. Naprawde polecam. I kolejna sprawa to masturbacja. Bez niej kobieta nie moze poznac tak naprawde prawdziwej rozkoszy. Musimy wiedziec, gdzie sa nasze najbardziej czule miejsca zeby pokazac je naszym partnerom, poprowadzic tam ich reke, badz jezyk, wskazac im rytm i szybkosc z jaka maja nas piescic. Bez naszych wskazowek nie ma sie co dziwic, ze tak wielu facetow nie potrafi zaspokoic swoich kobiet. Pobawcie sie z nim w szkole :) Ty badz nauczycielka, a on pilnym uczniem :) Uwierzcie to naprawde funkcjonuje. I pod zadnym pozorem nie tlumaczcie sobie, ze tak juz musi byc, ze juz sie pogodzilyscie z tym, ze nie macie orgazmu. To jest zbyt cudowne uczucie, by z niego tak po prostu zrezygnowac i przede wszystkim, jak facet godzi sie z takim losem swojej kobiety, to nie zasluzyl sobie na was. Pokazcie im w koncu jak to sie robi, bo jesli w lozku sie nie uklada, to w koncu w zwiazku tez sie zacznie cos psuc, a chyba nie chcecie byc takie jak nasze mamy, ktore po 20 latach malzenstwa kochaja sie z ojcem, bo musza, bo inaczej znajdzie sobie inna. Wiem, ze troszke sie rozpisalam, ale po prostu nie moge na to patrzec, jak dzisiejsze mlode kobiety brna w to samo, co generacja naszych mam. Jeszcze jedna rzecz odnosnie pozycji na jezdzca. W niej zawsze mam orgazm, a to za sprawa pomocy mojego faceta. Posuwajac sie na nim wprzod i w tyl, trzyma swoje rece na moich biodrach i pomaga mi sie poruszac, bo sama nie mam az tyle sily. Dlatego zagoncie ich do wspolpracy :) Pozdrawiam i bede sie cieszyla jesli bede mogla komus w ten sposob pomoc. Maile mile widziane. NIE MA RZECZY NIEMOZLIWYCH!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MSA
Otoz ja powiem tylko tyle, ze problemu tego nie mam (na szczescie). Moj pierwszy facet z ktorym sie kochalam byl naprawde niesamowity i byl bardzo dobrze obdarzony itp., to nie zmienialo faktu, ze nie zawsze mialam orgazm. Teraz juz wiem, dlaczego tak bylo. Po pierwsze pod zadnym pozorem nie mozesz sie wstydzic, oddaj mu sie taka, jaka Bog cie stworzyl. Nie wstydz sie pokazac mu nawet najglebsze zakatki twojego ciala. Druga sprawa, to odpowiednia wiedza. Tylko checi niestety nie wystarcza. Wypozyczcie sobie ksiazke "Potega seksu" Grahama Mastertona, ogolnie jest napisana dla mezczyzn, ale dla samej siebie tez strasznie duzo z niej wyciagnelam. Jest dosc stara, bo zostala napisana 20 lat temu, ale budowa naszego ciala i potrzeby nie zmienily sie w przeciagu tego czasu wcale. Naprawde polecam. I kolejna sprawa to masturbacja. Bez niej kobieta nie moze poznac tak naprawde prawdziwej rozkoszy. Musimy wiedziec, gdzie sa nasze najbardziej czule miejsca zeby pokazac je naszym partnerom, poprowadzic tam ich reke, badz jezyk, wskazac im rytm i szybkosc z jaka maja nas piescic. Bez naszych wskazowek nie ma sie co dziwic, ze tak wielu facetow nie potrafi zaspokoic swoich kobiet. Pobawcie sie z nim w szkole :) Ty badz nauczycielka, a on pilnym uczniem :) Uwierzcie to naprawde funkcjonuje. I pod zadnym pozorem nie tlumaczcie sobie, ze tak juz musi byc, ze juz sie pogodzilyscie z tym, ze nie macie orgazmu. To jest zbyt cudowne uczucie, by z niego tak po prostu zrezygnowac i przede wszystkim, jak facet godzi sie z takim losem swojej kobiety, to nie zasluzyl sobie na was. Pokazcie im w koncu jak to sie robi, bo jesli w lozku sie nie uklada, to w koncu w zwiazku tez sie zacznie cos psuc, a chyba nie chcecie byc takie jak nasze mamy, ktore po 20 latach malzenstwa kochaja sie z ojcem, bo musza, bo inaczej znajdzie sobie inna. Wiem, ze troszke sie rozpisalam, ale po prostu nie moge na to patrzec, jak dzisiejsze mlode kobiety brna w to samo, co generacja naszych mam. Jeszcze jedna rzecz odnosnie pozycji na jezdzca. W niej zawsze mam orgazm, a to za sprawa pomocy mojego faceta. Posuwajac sie na nim wprzod i w tyl, trzyma swoje rece na moich biodrach i pomaga mi sie poruszac, bo sama nie mam az tyle sily. Dlatego zagoncie ich do wspolpracy :) Pozdrawiam i bede sie cieszyla jesli bede mogla komus w ten sposob pomoc. Maile mile widziane. NIE MA RZECZY NIEMOZLIWYCH!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MSA
upssss.... wyslalo sie dwa razy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja pannna
moja panna nie mogla osiagnac orgazmu przez prawie rok. ptaka mam jak trzeba, nie koncze za wczesnie (ona predzej wyschnie jak sie upre), jestem czuly itd. mowi ze robie wszystko jak trzeba, ale ma jakas wewnetrzna blokade i po prostu nie moze. czuje ze jest bardzo blisko ale nie moze. smuci sie przez to i widze ze naprawde chce, jednak nie daje rady :( ale to bylo dawno temu, teraz jest znacznie lepiej. pierwszy orgazm miala jak sie bawilismy w wannie i skierowalem prysznic na jej lechtaczke, podzialalo jak trzeba :) na szczescie znam jej punkt G (dosc gleboko w pochwie) i jak polacze pieszczenie jego palcem z masazem lechtaczki (palce lub usta) to odlatuje. musze sie oczywiscie niezle nameczyc i troch to trwa, ale oj .... ale jak ja wtedy widze to wiem ze warto :) a jak ona mi sie odwdziecza to... az mi staje jak o tym pisze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julita22
Faktycznie dużo stron i dużo czytania, ale jak przebrnełam przez cały topik, to nie wiele znalazłam rad! Mam ten sam problem, jeste 3 lata po slubie, dwoje dzieci i 0 orgazmów pochwowych na koncie! Dla kobiet które nie mają czasu na czytanie wszystkiego wycielam najciekawsze wypowiedzi i rady (moim zdaniem) i wklejam niżej. Osobiście będe pilnie próbowała wszystkiego i jak się uda to napewno się z wami podziele "doświadczeniem" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julita22
Najczęstrze porady to: Alkohol Filmy porno Książki: - "Rozkosze kobiet.Jak zatroszczyć się o swój orgazm i kochać się radośnie" - Rachel Swift. - „sztuka kochania” wisłockiej - „11 minut” Pablo Coelho Tabletki Vamea Ciekawe wg mnie wypowiedzi: anulcia nikogo nie obrażam.Ciebie też nie.Pisałaś że miewasz więc o co chodzi?Ja mam trochę doświadczenia i wiem jak to jest.Moja żona też dochodziła do tego z czasem a i ja musiałem się nauczyć jak to robić.Czy ona udaje?A po co miałaby to robić skoro nigdy nie było dla mnie punktem honoru dać jej orgazm pochwowy?Powiem też że nie jest tak że zawsze dochodzi w ten sposób,ale zawsze kiedy tego oboje chcemy.Sex jest super i ma sprawiać wiele radości.To jak się kochamy i jak dochodzimy zależy od wielu rzeczy.A co powiesz na orgazm spowodowany pieszczotami piersi?To jest dopiero abstrakcja.Spotkaj się z moją zoną na kawie i pogadaj bo mi to już napewno nie uwierzysz Napoleon błonauparta Do Anulki-wiesz 2 lata po ślubie to krótko ale...moja rada jest taka ostarajcie się abyś była mocno rozpalona i by towarzyszyło Ci uczucie "krok do orgazmu".Wasza pozycja - on na Tobie Ty na plecach i fiutek musi mocno stymulować górną ściankę pochwy, czyli on ma czuć że penis ociera się w pochwie od góry.Ruchy i czas zależą od tego co będziesz czuła.Jak on wytrzyma i będzie w stanie walczyć kilkanaście kilkadziesiąt minut to może i pojawi się ów mityczny orgazm .To Ty wiesz co podczas stosunku przybliża Cię do orgazmu i staraj się to przedłużać a mąż niech to zapamiętuje.Wtedy sukces murowany. Jaaaa 79 mam 27 lat i uprawiam sex od 17 roku zycia, do marca tego roku.... nic, nawet o tym nie myslałam. Ale od niedawna jestem z nowym chłopakiem.... Nauczył sie mojego ciała i bummmmm, kilka secund i jakby nigdy nic... orgazm!! Ale narazie tylko w jednej pozycji - ja klęcze wypięta, on ma twarz pod moim kotkiem, wkłada paluszki rytmicznie i liże łechtaczke jezyczkiem... Jest bosko! A Skalniak69 Jedna z metod leczenia osob oziebłych i nie mających orgazmu jest wprowadzenie przed stosunkiem do pochwy narkotyków. Kazdy z nas wie ze pochwa jest podobnie unerwiona jak nos ,efekt gwarantowany. diablique dziewczyny, nie dałam rady przeczytać całego wątku, ale nawiązując do braku orgazmu, kupcie sobie brzęczacego przyjaciela - będziecie zachwycone! My z chłopakiem sobie kupilismy (również mam straszne problemy z dojściem) i zabieramy go do naszych figlii. Naprawdę nic was tak szybko i mocno nie pobudzi jak wibrator. I nie ma się czego wstydzić. Ale mimo wszystko bardzo bym chciała dochodzic tak normalnie, bez pomocy Chyba to zalezy duzo od psychiki, ja ciągle czyms sie martwię, poza tym mam nerwice i nigdy nie umiałam się poprostu wyluzować a jak mam 28 lat ..i dopiero z moim obecnym facetem mam orgazm pochwowy innym sie jakos nie udawalo.. mysle ze to kwestia wieku i psyche. Prawdziwy orgazm u kobiety zaczyna sie po 30 tce, powaznie, to prawda bo im bardziej dobiegam tej 30 tki tym bardziej widze radosc z sexu. a ja wam powiem że miałam podobnie ale nie do końca. Od ponad 3 lat współżyję (obecnie jest już moim mężem) i dopiero od jakiegoś miesiąca mam orgazmy pochwowe albo nawet czasem w tym samym czasie pochwowy i łechtaczkowy (zależy od pozycji)Mam skończone 23 lata i myślałam że taki orgazm (pochowy) jest niemożliwy. Wcześniej jak współzyliśmy miałam tylko orgazmy łechtaczkowe (wybierliśmy pozycje w których mogłam taki orgazm osiągnąć) ale zaczęło mnie już to irytować i pragnęłam tego właśnie orgazmu. Z miesiąc temu jak skończyliśmy się kochać, ja tradyzyjnie osiągnęłam orgazm łechtaczkowy, mój mąż wsadził mi jeszcze 2 paluszki i powiedział "to tak na dobranoc". Zaczął nimi ruszać i obijac o scianki w srodu. I wiecie co po raz pierwszy w zzciu poczulam podniecenie i dostalam takiego orgazmu. Od tamtej pory mam go prawie zawsze jak sie kochamy i dopiero teraz odczuwam prawdziwa satysfakcje w lozku. Najprosciej jest mi osiagnac taki orgazm w pozycji od tylu ale lezac na boku, chyba na lyzeczke sie to nazywa. Zacznijcie od sexu oralnego, ale postaraj sie nie dojsc, jak tylko poczujesz ze jestes blisko oderwij jego glowe i za chwile zacznijcie znowu (chwila to doslownie dwie sekundy), po jakichs trzech razach takiej pauzy niech wejdzie w ciebie (tylko od razu, jak uzywacie gumki lepiej niech zalozy ja wczesniej), kiedy bedziecie sie kochac przyciskaj go do siebie tak zeby uderzal, dotykal lub ocieral sie o lechtaczke i powinnas dojsc, jesli nie pomoz sobie sama. To naprawde dziala i on bedzie sie czul jakby zrobil to zupelnie sam. Takie zatrzymywanie sie podczas oralu polecam nawet dziewczynom ktore nie maja klopotow ze szczytowaniem i nie musi sie to konczyc stosunkiem, dajcie mu sie doprowadzic do orgazmu jezykiem po kilku zatrzymankach. Mowie wam to explozja.Och jeszcze jedna rada techniczna, powiedzcie chlopakowi zeby kiedy piesci lechtaczke jezykiem rytmicznie przyciskat do niej jezyk, wiecie takie pulsowanie delikatnie-przycisnac-deikatnie przycisnac itd. To jest bombowe. Zycze powodzenia, mam nadzieje ze moje rady sie komus przydadza, bo tez kiedys myslalam ze jestem nienormalna i nigdy nie uda mi sie dojsc podczas stosunku, a teraz moge miec cztery orgazmy podczas jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej sluchajcie, mam ten sam problem, no dokladnie wpisz wymaluj. wydaje mi sie, ze pomysl z lechtaczka podczas stosunku bylby niezly. ale teraz ja sie pytam jak to zrobic? bo wstydze sie najnormalniej w swiecie. :/ jesli np. sprobojemy to robic na pieska to on jest z tylu, trzyma sie mnie to jak mam mu ta rękę wziąć i ktoredy skierowac do lechtaczki? tka samo przy kazdrj innej pozycji? na jezdzca skupiam sie na tym zeby sie jakos na nim utrzymac :/ no ogolnie nie wiem jak to zrobic a pomysl mi sie wydaje niezly, zwlaszcza, ze mam juz dosc takiego seksu ze jemu sie uda a ja potem udaje ze mi tez bylo tak swietnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka19
nie czytałam wszystkich wypowiedzi bo troszkę ich jest....ale widze ze kazda z was ma problem tak samo jak i ja:(..jestem juz 3 lata ze swoim chłopakiem kochamy sie od 2 lat a ja nadal nie mam orgazmu:(jest to okropne bo zaczyna mi to przeszkadzać i czasami to juz wcale nie mam ochoty na zblizenie...czasem to az mi sie płakać chce..mysle ze ze mna jest coś nie tak..moze coś mi nie działa?;-)moze nie potrafie skupic sie na tym...kochalismy sie juz w kazdej pozycji...zadna nie dała pozadanego efektu,natomiast on za kazdym razem dochodzi.jest mi żle ale mowie mu ze było fajnie:(.eh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jak wy
dziewczyny ,ja mam tak ,że mimo ,ze nie mam orgazmu w czasie stosunku to jest mi baaaaaaaaaaaaaaardzo przyjemnie . Czy wobec tego powinno to stanowic problem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka19
jesli jest Ci dobrze i nie potrzebujesz orgazmu to w czym problem..?mi tez czasem jest dobrze ...tak czy inaczej orgazmu nie mam.i wcale nie ciesze sie z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli masz słabego faceto... Pobzykajmy sie a dopiero bedziesz miala orgazm... :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Favie
Mam 18 lat, uprawiam seks od ponad roku. Niestety, ja równiez ani razu nie miałam orgazmu pochwowego. Gdy zaczynaliśmy się pieścić, orgazm miałam zawsze, tak samo jest teraz, gdy podczas "zabawy" on dotyka paluszkami albo penisem mojej łechtaczki. Podczas samego stosunku jest mi bardzo przyjemnie, ale nie mam orgazmu. To wkurzające. Korzystałam już z rad z tego topiku ale nic to nie dało. Próbowalismy już chyba wszystkich pozycji, nie wstydzę się go, jedyne, czego nie próbowałam to pieszczoty łechtaczki podczas stosunku. Może to pomoże? Może jestem za młoda? Dodam, że jestem z moim mężczyzną już od kilku lat i to z nim przeżyłam swój pierwszy raz. Poza tym....on nie wie że ja nie mam orgazmu. Nie wiem, jak mu to powiedzieć, boje się, że się załamie. Prawde mówiąc ja nawet nie udaję orgazmu! Jest mi tak dobrze podczas stosunku że pewne "odgłosy" i ruchy wychodzą same ze mnie, nie kontroluje tego, a on myśli, że mam orgazm. Kocham go i planuje z nim przyszość a nie potrafię być z nim szczera...Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seks bez orgazmu
Ja też mam taki problem,że nie mogę dostać orgazmu jak się kocham z moim cłopakiem.A jak się sama zabawiam to dostaję.Ja już nie wiem co mam robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
favie,,, to ja zaozylam ten topik, juz dawno temu. Ja Ci powiem, jakis czas sadzilam, ze jest lepiej, kilka razy chyba nawet to przezylam, bo troche bardziej spocona bylam niz zazwyczaj,.... ale jednak to nie to. nie jestemsy razem, a seks, w ktorym nie ma -nie tyle co szczytowania- ale spelnienia psuje niezwykle duzo. pozdrawiam cieplo wszystkie panienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brrr... Kobietki, tak czytam, czytam i nie mogę uwierzyć. JEstem dopiero na 5 stronie. Jakbym czytała swoją historię. Paradoksalnie jak jedna zkoleżanek miałam problemy z dojściem z ukoachanym facetem. Tymczasem z \"przypadkowym\", na którym i średnio zależało robiłam co dusza zapragnie. Mało tego ten kochany był już wyuczony i była rybka:-) Narinka - niestety masz rację, niesatysfakcjonujący seks potrafi wiele zepsuć;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja juz 5 lat po slubie i nie
mam orgazmu pomocy!!!!!!! a gdzie jest pznkt g--prosze o szczegolow opis i czy on jest wazny przy orgazmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem pewien, ale chyba jestem pierwszym facetem w tym topicu... :) Kiedy przeczytałem pierwszego posta, to myślałem że napisała go moja Lady. Ma taki sam problem. Tylko że u nas jest tak, że widujemy się rzadko (odległość) i dużo stosunków nie mamy. Myślicie, że to może mieć wpływ? Że trzeba ćwiczyć? Dodam, że lubię pieścić jej łechtaczkę jęzorkiem, ale ona wtedy jęczy, że łaskocze i każe mi to robić bez zdjęcia napletka. Ale wtedy chyba ma małe szanse na odlot. Nasza sytuacja przez to rzadkie widywanie jest trudna. Nie wiem czy jest jakieś rozwiązanie na tę chwilę. Ale proszę o pomoc... Jakąkolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza3000
czesc jestem nowa,ale wiem co nieco, .a jezeli chodzi o milosc francuska to powiem ze kreci facetow na maxa,a odrobina urozmaicenia nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza3000
czesc jestem nowa,ale wiem co nieco, .a jezeli chodzi o milosc francuska to powiem ze kreci facetow na maxa,a odrobina urozmaicenia nie zaszkodzi.czytalam tez o problemach z orgazmem.Niestety tez mam ten sam problem.Lechtaczkowy owszem ale ...to nie top samo.Od roku jestem z innym facetem,pociaga mnie jak Ch...ra,ale nie moge osiagnac szczytu.Nie rozumiem wczesniej nie mialam takich problemow.Moze to ma zwiazek z wilkoscia i gruboscia"malego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..
u mnie jest troche inny problem... na poczatku mialam orgazm za kazdym razem bez wzgledu na to jak sie kochalismy a teraz cos ze we mnie zablokowalo,nie dosc ze nasz stosunek trwa ponad godzine to jeszcze ja nie moge dojsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melbea
"hm.." a co sie takiego zmieniło w Twoim życiu?? Przyznam że taka sytuacja jest trochę dziwna, ale może jeżeli dowiemy się co sprawia że nagle ten cholerny orgazm zanika, to moze uda się dojść, co sprawia ze moze pojawić się znowu lub .... wreszcie! tak jak w moim przypadku..... Swoja drogą, pytanie do wszystkich tych dziewczyn, które umieja dość same a z facetem ani rusz - czy robiłyście to juz przy nich ? Czy moze obecność faceta wbrew wszystkim pragnieniom was jakos rozprasza i deprymuje? Ze mną tak jest! Raz, ostatnio zrobiłam to przy nim ... i .... po dłuuugich mękach udało sie! ale nie poczułam trzesienia ziemi, czy wielkiej radości.... choc pewną ulgę ze jednak mozna razem. Moze to jest jakiś dobry początek? Dla tych, które tak jak ja, odlatują tylko przez pieszczenie łechtaczki - podobno trzeba próbować przenosic orgazm do pochwy. Mnie penetracja nie kreci na tyle, zebym odleciała. Ale gdy połączyłam obie rzeczy ( oj było ciezko na początku) to rzeczywiscie doznania były silniejesze! Spróbujcie pieszcząc łechtaczkę, paluszkiem w srodku pulsacyjnie pieścic ją jakby od wewnątrz. Tam zresztą podobno jest nasz PUNKT G!:) Pozdrawiam wsszystkie dziewczyny. Chodz rzadko tu piszę to jednak śledzę cały topik uważnie. A nóz kiedyś ktos znajdzie rozwiazanie naszego problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba kwestia doboru partnera. chyba tu \'cwiczenia\' i \'systematycznosc\' nie maja znaczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChwilaUlotna
ja mam to samo:) nieraz dojde...ale tak co drugi trzeci stosunek:( poza tym jak juz mam orgazm to tylko lechtaczkowy a to ciezko jest dojsc;/ a moj partner jest smutny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lakka_85
najpierw spróbuj z wibratorem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 lata - 3 lata frustracji
doradzacie pieszczenie lechataczki i ok, robie to i co z tego?! Ilez mozna? Po co mi to ? Czym to sie rozni od mastubacji?! Moglaby go tam nie byc i moze nawet byloby lepiej czasami. Na poczatku moze to bylo jakies rozwiazanie, wiadomo seks - bliskosc te sprawy. To moj jedyny partner. Najsmiesznieksze jest to ze on tez nierzadko nie dochodzi i to juz mnie maksymalnie wkurza. Tak wkurza! Mam dosc czulosci w stylu "kochanie nic sie nie stalo" bo sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam łechtaczkowy
i jest ok.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...te z was, ktore zala sie tutaj, ze nie maja orgazmow, a masturbuja sie prysznicem podczas 3/4 kapieli - macie odpowiedz. to nie prowokacja, nie tak. uwielbialam sie tak masturbowac, robilam to wlasciwie podczas kazdej kapieli. Orgazm nieziemski. wiem. tylko nie jest mitem, ze trudno jest osiagnac orgazm inaczej niz w ten sposob, jesli sie prysznica naduzywa. ja przestalam, bo mialam problemy z orgazmem. odrazu lepiej. ale kazda kapiel kusi... ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×