Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jowala

Która z dziewczyn zdradziła swojego faceta męża i czy były

Polecane posty

Gość Gosia****
a ja nie jestem samotna... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...
Normalnie rozśmieszasz mnie aż mi się wąsy odklejają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...
No to ty musisz być jakiś przystojny Rasputin.A gdzie kupiłeś kalendarz na przyszły rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leszcz
Zgol je po rozwodzie . wąsy to po wypasionym samochodzie na raty wzmacniacz męskości. krew sie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leszcz
od Rasputina jak go widziałeś - jestem trochę chudszy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...
Myślę że gdyby taki szczupak jak ja wpadł na cwilę do Twojego stawu to byłbyś bezrobotny.No ale te moje zasady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...
Ale jak to się dzieje że zamiast robić swoją robotę siedzisz przy komputerze? Jesteś wielkim marzycielem na mój gust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam...
No i to by było tyle na dzisiaj pozdrawiam Cię Małgosiu ,Pozdrawiam Cię Leszczu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leszcz
Nart. Zgol te wąsy.plz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qad
O wy kobiety, istoty wietrzne. Tak, wietrzne często mylone z wiecznymi.Kto was rozszyfruje? Mężczyżni to istoty o 100-kroć bardziej uczciwi od was.My jesteśmy prostolinijni i zawsze wina jest po naszej stronie.Jesteśmy prości w konstrukcji ,przewidywalni ,uczciwi,zdolni do tego żeby być obiektywni.Jak my zdradzamy to jest to czysta biologia najczęściej . Jak wy zdradzacie to jest to zdrada w pełni. Poza tym pisałedm już pod innym nickiem ,że my nie zdradzamy was z kozami,tylko z wami I gdzie tu pomysł że mężczyzni zdradzają częściej? Zdradzamy się po równo ,ale wam jakoś wychodzi że to tylko my a wy to właściwie wcale.No chyba że chłop sobie na to zasłużył A może tak podzielimy się zdradami po równo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do zdrady...
mam męża od roku jesteśmy parą od trzech lat zdradziłam męża z 4 razy..w tym dwa w trakcie małżeństwa.. Denerwuje mnie i jednocześnie zastanawia jedna rzecz dlaczego facet jak sobie"podyma" na boku to jest gość a jak kobieta to zrobi to od razu dziwka..za pierwszym razem kiedy zdradziłam powiedziałam o tym i żałuję miałam ogromne wyrzuty sumienia..ale w końcu doszłam do wniosku że kobiety też mają prawo do przyjemności bliskości i chwili przyjemności..jeśli partner mi tego nie daje..kocha się ze mną raz na miesiąc bo wiecznie zmęczony albo nie ma ochoty albo jak już to robi to krótkie pyk pyk i po sprawie to nie nasz wina że ciągnie nas do innych którzy potrafią nam dać to czego nam brakuje..do męża jestem przywiązana mam poczucie stabilizacji życiowej i dlatego nie odejdę..a skoki w bok pokazują mi że jednak jestem atrakcyjna że się komuś podobam i ktoś mnie pragnie..bo ze strony męża tego nie czuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tam sie temu mezowi
nie dziwie. Mieszkajac ze szmata po jednym dachem tez bym nie mial na nia ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
smieszny temat.. masa dziw.. a co do wnioskow jaki mozna wyciagnac dla facetow z tego topiku - nie ma co posiwecac czegos... pracowac na rodzine itp. najlepiej szukac dup gdzie sie da bo jak ty tego nie zrobisz to baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodyni 08
czuje się... - trudno stalo się. masz o jedno doswiadczenie życiowe więcej tylko nie wolno ci tego tak bardzo rozpamiętywac. myslisz ze inni sa święci? nieprawda. prędzej czy pożniej sama się o tym przekonasz w luznej przyjacielskiej rozmowie. często dochodzi do niej na wyjeździe po kielichu. wtedy usta otwierają się i kazdy chce się wyżalic albo pochwalic a poki co to siedz cicho. nikt nic nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marco81
czemu jest tak że kiedy kobieta zdradza jest nazywana dziwką? odpowiedź jest prosta bo tylko dziwka wpadając z facetem wmawia swojemu partnerowi że jest on ojcem tego dziecka i nie poprzestaje na dalszych romansach! a jeżeli któraś z kobiet twierdzi że to nic takiego to sama zalicza się do dziwek bo popiera takie sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika_8484848
jestem na złej drodze... bardzo złej... zaczynam się wplątywać w coś niedobrego. Jestem 2 lata po ślubie, mam kochanego męża, nie wiem po co mi to było/jest??? Naprawdę nie wiem. 2 tygodnie temu poznałam na imprezie firmowej faceta starszego ode mnie o 6 lat. (ja mam 24) Tańczyłam z nim raz czy dwa razy ale coś między nami zaiskrzyło. Znacie to uczucie - motyle w brzuchu i tak dalej. Nie pamiętam już tego uczucia, swojego męża poznałam w szkole no i było to już jakiś czas temu. Teoretycznie jeszcze nic się nie stało, ale facet z imprezy zadzwonił do mnie... świetnie nam się gada, ale wiadomo do czego to wszystko prowadzi... ja już mam straszne wyrzuty sumienia. Nie wiem co będzie później. Doskonale wiem, że powinnam to przerwać, ale nie potrafię, to jest silniejsze ode mnie.... wiem, co odpowiecie... ale może znajdzie się ktoś, kto miał podobną sytuację. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafitka
Mariko ostatnio usłyszałam takie zdanie: Są drzwi których nie powinno się otwierać. Nie martw się nie będę ci moralizowac tylko opowiem ci moja historię. Wyszłam za mąz w wieku 20 lat z wielkiej miłości za mojego pierwszego chłopaka, po roku urodził nam się pierwszy syn, potem drugi, w międzyczasie kończyłam studia, na codzien spotykałam się na kawie z przyjaciółkami, mąz pracował. Było nam wspaniale. Zawsze byłam osoba towarzyską, ale syndrom ogniska domowego skutecznie uśpił we mnie wszelkie szaleństwo. Czasem myślałam jak to możliwe ze jestem taka szczesliwa. Żyłam pod kloszem, nie dzialy się obok mnie żadne skandale, wszystko było idealnie. Do czasu…Poszłam do pracy, schudłam, wyładniałam, nabrałam pewności siebie – błyszczałam wszedzie i zawsze, miałam wciąż dobry humor, uśmiechem zarazałam wszystkich, chętnie chodziłam do pracy. Im wiecej miałam energii tym mój maz miał jej mniej, im ja bylam pewniejsza, bardziej niezalezna, tym on był bardziej nerwowy, nie dawalam mu zadnych powodów do zazdrości, a on wpadal w straszne schizy, potem zaczal mi na każdym kroku udowadniac moje niedoskonałości, zaczął zbijac moje poczucie wartości, wytykał mi, ze mój dom nie lśni jak u Bree z desperate… (-;, mimo to starałam się mu pomóc, bo widziałam ze wiele jego zachowan jest na tle nerwicowym, starałam się upewniać go ze jest wspaniały, wartościowy, a on nadal co jakis czas mi przygryzał. To wszystko zbiegło się z tym, ze zaprzyjaźniliśmy się z pewna para, wyszło tak ze ja złapałam swietny kontaktz kolega z tej pary. Nadawaliśmy totalnie na tych samych falach, mielismy podobne temperamenty, marzenia, podobnie nam odwalało, na wszystkich imprezach zawsze blisko siebie, nocne rozmowy na gg. Naszym partnerom przestawalo się to podobać, a my za wszelka cene próbowaliśmy udowodnic wszystkim, że istnieje przyjazn damsko- meska. Nie było tematów, na które nie gadaliśmy, z czasem wiedzieliśmy o sobie wszystko. Byłam bardzo szczesliwa, miałam dobrego męza, szalonego przyjaciela. Jednoczesnie zaczęło narastac w nas uczucie, z którego nie zdawaliśmy sobie sprawy, wszystko zwalaliśmy na przyjazn, potem narastalo w nas totalne napiecie seksualne. Wiedzieliśmy ze to zakazane i na sama mysl o tym robilo nam się gorąco jak nigdy dotąd. Wystarczylo przypadkowe otarcie dłoni, spotkanie stóp to było cos co mnie zaczęło przerastać. Pewnego dnia nie wytrzymaliśmy, zaczęliśmy się całować, mielismy ochote się pozjadać. Sumienie kazalo mi przerwac, ale z każdym spotkaniem sam na sam posuwaliśmy się dalej. Dziwiliśmy się jak to możliwe, przeciez ich kochamy i nigdy nie będziemy razem. To był metafizyczny sex, ja nie wiem co w nas wstepowało. Potem wszystko zaczęło się zmieniac, wiedzieliśmy z nic wiecej z tego nie będzie, coraz bardziej gryzło nas sumienie, wiedzieliśmy ze możemy zranic zbyt wiele osób. Zrobiło się dziwnie. Ja nie mogę o nim zapomnieć, staram się cieszyc moim domem, czuje się potwornie na mysl o tym co zrobiłam – kilka lat temu nawet przez mysl mi nie przeszło ze mogę cos takiego zrobić. Czasem poczuje cos takiego: ty ta najporzadniejsza uczennica, dziewica do 18 roku zycia, chodzący anioł, wywinęłaś taki numer, takie wyzwolenie seksualnych tłumionych pragnien- kobieto! DZis czuje jakbym kochała ich obu, podobało mi się to ze bylam adorowana przez kogos innego, teraz jak to się skończyło bardzo za tym tesknie, za dzien dobry w smsie, za uśmiechem na poprawe humoru, za flirtowaniem, zboczonymi myslami, ale wiem jakie to było złe nasiono, które kiełkuje teraz we mnie i zmieniło mój swiat. Ja chce znowu być dobra tylko nie wiem od czego zaczac. Wyznanie tego złamałoby serce mojemu mezowi. Może tłumienie tego będzie moją pokutą. Wiem ze najpierw powinnam przestac czuc cokolwiek do tamtego, żeby mój mąż był znowu całym moim najukochańszym swiatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leszcz
podpowie Ci. Rozstań się z mężem (legalny rozwód lub separacja) i zamieszkaj z ukochanym. Proza życia wyleczy Cię z nowego związku w ciągu max. 2 lat, a tak będziesz się męczyła do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawnik obeznany
Pozostaja alimenty, rozwod i podzial majatku na pol. Znajdz se kochanka i spodzcie dziecko oraz kupcie iksboksa! Intercyza tez dobra opcja i testy DNA na potwierdzenie ojcostwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika_84848484
Grafitka to jest praktycznie identyczna sytuacja jak u mnie... chyba nigdy się nie zapomni tego co się wydarzyło, ja dalej to ciągnę, nic między nami nie zaszło, ale tak jak było to u Ciebie -rozumiemy się bez słów, nie umiem tego skończyć, nie chcę. Ale jest też druga strona medalu. Wiesz o co chodzi. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podły skur...yn
Grafitka! Powiem ci tylko jedno. Jeśli przejdziesz kryzys i będziesz żyć nadal z mężem to NIGDY ale to NIGDY nie przyznaj mu się do tego. A z własnego doświadczenia wiem, że ucieczka ze średnio udanego związku nie przynosi nic dobrego. Zwłaszcza kiedy w grę wchodzą dzieci. W końcu robi się taki syf, że człowiek żałuje swojej decyzji. Mniej jednak kosztuje praca nad poprawą tego co jest niż budowanie czegoś na gruzach. Ja rozumiem was dziewczyny, zwłaszcza kiedy facet okazuje się świnią albo świrem i związek zbliża się do patologii. Ale wierzcie - nuda i tzw. motylki w brzuszku nie są dobrymi doradcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika_84848484
Nigdy w życiu nie przyznam się do tego mężowi, to by był wyrok na nasze małżeństwo. Chociaż zdrada ma tę paskudną cechę, że zawsze wychodzi na jaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie koniecznie, zdradziłam męża na początku naszego małżeństwa a więc jakieś 8 lat temu i do dziś nie wie, ale prawdopodobnie jestem wyjątkiem jednym z niewielu, że się nie dowiedział, to był sporo starszy ode mnie też żonaty facet, jemu tez zależało na dyskrecji kilka lat miałam wyrzuty sumienia, teraz o tym już nie myślę, ale nigdy nie zapomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soudaler

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soudaler
Zdradziłam męża ponad pół roku po ślubie,niestety nie obeszło się bez psychotropów,bo wszystko wyszło na jaw.Nie wiem czy kiedykolwiek się z tym pogodzę,ale chciałabym zapomnieć,bo bardzo tego żałuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierrna
zdradzałam prawie każdego...i odchodziłam zaraz potem, bo przecież dlaczegoś zdradzałam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochchch
soudaler dlaczego zdradziłaś i dlaczego psychotropy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej się bać
bo jednak zawsze się zdrada wydaje, nawet po kilkunastu latach, gdy już się wydaje że nigdy się nie wyda, następuje coś co spowoduje że osoba zdradzana dowiaduje się i układa jej się w głowie wszystko jak puzle, i wtedy są konsekwencje. W moim przypadku konsekwencją był rozpad małżeństwa z powodu zatajonej zdrady sprzed kilkunastu lat. I nic nie pomogło żadne staranie się i kajanie, czemu się dziwić nie można. Szans na wybaczenie też nie ma. Dodam jedno, ponieważ zdrada ma zawsze destrukcyjny wpływ na więź małżeńską, to właśnie ta zatajona zdrada miała taki wpływ na tę osobę zdradzaną, ona odczuwała i cały czas przez kilkanaście lat , coś ją uwierało i bolało i się obwiniała że może z nią coś jest nie tak, a tu zzong, ona tylko zbierała skutki zdrady. W konsekwencji zatajona zdrada doprowadziła do rozpadu małżeństwa i to po wielu latach Myślę że zdrada zawsze się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cbcbb
ja nie zdradziła a on uważa, wkręcił sobie że go zdradziłam i to jest dopiero chore hehehe- no ale cóż każdy dobry powód do rozstania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bobbybrown
Osobiście nie jestem dziewczyną i nie mam faceta.Ale czytając wypowiedzi w temacie,mogę stwierdzić tak-nie zdradziłem swojej żony bo się boję-jest lepsza od FBI. Nie zdradziłem swojej zony bo ją kocham:) Ona mnie też chyba kocha ,na co po cichu liczę i też mnie nie zdradza:) (przynajmniej mam taka nadzieję) Jest matka moich dzieci,więc nie wyobrażam sobie sytuacji abym mógł spać z inna kobietą,a potem kochać się ze swoją zoną. A co do pociągu do innych kobiet,pewnie że jest wiele pięknych niewiast i wartych grzechu:),ale sądzę ,że sex z kimś kogo się kocha jest super,to po co sobie psuć to? Życzę wam wszystkim abyście ,jak by to ująć znaleźli takiego partnera/partnerkę której nigdy byście nie chcieli zdradzać Pozdrawiam Bob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×