Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jowala

Która z dziewczyn zdradziła swojego faceta męża i czy były

Polecane posty

Gość PB
Brawo na to czekałem ;] pięknie racjonalnie i na temat, naprawde jestem pod wrażeniem, jednak robiąc sobie wycieczki w ten sposób odnośnie mojej osoby pokazujesz że nie różnisz się tak bardzo odemnie czy moich poprzedników. Do tego mówiąc że mam ciężki styl przeczytaj najpierw swoje teksty żywcem wyciągnięte z filmów dokumentalnych. Zobaczymy czy za pare lat nie będziesz pluł sobie w morde ( tak morde a nie twarz ;) możesz się przyczepić bo widzę że w tym szukasz ucieczki od głównej odpowedzi.... jak możesz patrzećswojej żonie i dzieciom w oczy po ty skur.... które robisz ? Zresztą chyba cię zdenerowowałem bo bardziej skupiasz sie na besztaniu mojej osoby niż na konkretnych odpowiedziach ;] Celowo użyłem słów jak ruchanie bo to nie uprawianie miłości dla mnie szczególnie to co tu opisują owe "dorosłe" kobiety Gdzie nazwałem cię sprawcą ? przyjnajmniej nie samotnym, zlepek takich jak ty sprowadza zasady cały czas w głęboki dół. Tym bardziej nie pisałem że to zaczeło się od ciebie, pochlebiasz sobie ale chyba to lubisz ;] Co do tekstu na temat mojego Ojca to tylko potwierdzasz moją teze że lepiej wychodzi ci obrażanie ludzi niż konkretne odpowiadanie ;] a Gadam bo jestem ze śląska więc jest to mój przywilej. A miło że zazdrościsz ciesze się ;] chociaż ja uważam że kurestwa (bo tak to trzeba nazwać) z którym czasami miałem styczność nie fajnie jest zazdrościc. Nudne życie? hmmm mysle że mam nadwyraz ciekawe życie bo nie mam czasu na stukanie na boku innych dziewczyn bo ledwo starcza mi czasu na zajmowanie się moją, ty natomiast stukasz swoją z nudów podejżewam. I gadaj ile wlezie na temat tego że użyłem słowa stukać nie zrobi to na mnie wrażenia ani mnie nie obrazi ;] jak to mówiłeś nie wyzbędziemy się produktów współczesnych trendów. PS. twoje zabawy w góru tych "zagubionych i dorosłych" kobiet naprawde potwierdza moją teze że jesteś człowiekiem z nadmiernie wygórowanym ego... ale jak powiedziałem gówno zawsze wypływa na powierzchnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PB
zresztą nie będe dalej dyskutował, może dlatego że jesteś osobą która lubi zwracać na siebie uwagę i to chyba jeszcze bardzo nadmuchuje twoje ego... a uważaj bo balonik kiedyś pęknie ;) I dostarczyłeś mi wiele rozrywki dzięki twojemu bawieniu się w instruktora zdrady dla zdradzających kobiet... dla kogoś kto nie wgłębia się zbytnio w tekst może i ty wyopadasz lepiej ale jak dla mnie masz po prostu talent publicystyczny a w rzeczywistości mysle że nie jest tak kolorowo ;) Zresztą obudzisz się jak coś wyjdzie najaw ( uważaj żebyś dzieciaczka nie napochał ze swoją kochanką bo nie ma 100% skuteczności w antykoncepcji :] ) bo w tedy spierdolisz życie jej rodzinie, kochance, i swojej rodzinie, a czy tobie ? nie wiem, możliwe że jesteś "apostołem zepsucia" ( jeśli to ci schlebi;) ) i będzie ci sie to podobać albo zdobędziesz się na neutralne podejście pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_wie
Drogie Panie! Zdradzacie ? Zdradzajcie. Ale PLEASE, nie dorabiajcie do tego takich ciężkich uzasadnień. Bo to jest jak tłumaczenia polityków. Złapani za jazdę po pijaku twierdzą, że mieli cukrzycę, chory goleń albo za dużo jabłek zjedli. Trochę godności proszę, mniej skamlania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martik 89
zdradziłam swojego narzyczonego z jego szwagrem...... w czerwcu slub a ja jak narazie nie myśle o sukni ani menu lecz o zajebiście udanym seksie w hotelowym pokoju ,przy kominku,gdy za oknem pruszył snieg... nie wiem co robic on ma troje dzieci a mój przyszły mąż wybrał go sobie na swadka:/............................co teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz ty roochac sie
kurwo jebana jak szlas jebac sie to nikogo nie pytalas co teraz:D spierdalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynka_LLL
Ja zdradzałam prawie każdego faceta, szybko się nudze, a poza tym za dużo mam adoratorów. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zdradziłam męża i nadal to robię...na początku było mi z tym żle, a teraz już jest ok.... Jest mi teraz z tym drugim dobrze....Jednym słowem prowadzę podwójne życie nie wiem jak długo to będzie trwało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdradziłam i nadal zdradzam męża, z kolegą którego poznałam jakiś czas temu i jest mi z tym i z nim dobrze. Nie wiem jak to sie potoczy dalej...zobaczymy, ale nie żałuje....Jesteśmy i żyjemy osobno, ja tu a on za granicą, widujemy się co 8-10 tyg i chyba uczucie wygasa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farby11
ja chcę zdradzić ale się boję czy się nie wyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casie
ja tez zdradziłam swojego męża:))z facetem którego znałam juz przed laty,spotykalismy sie wtedy ale on był za mało odwazny.a w tym czasie obecny mąż mnie upolował i uległam mu.patrzyłam jak mój ex cierpi.mineło 7 lat i spotkalismy sie ponownie i zaczęło sie od nowa.poprostu szleństwo...spotykamy sie,uprawiamy szlony seks,jest mi z nim cudownie.on wyznał mi że czekał na mnie przez te lata a ja czuje sie jak nowo narodzona.męża kocham ale to nie jest silne uczucie tylko wychowywanie dziecka praca i codzienne sprawy.żadnej namiętności.jest mi okropnie ciężko i nie wiem co mam robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za zdradę powinny być
kary! Tak samo jak za nieprzestrzeganie prawa, tak samo za niemoralność powinien być pierdel, bo zdrada doprowadza do rozbijania rodzin, a co za tym idzie desktrukcji w społeczeństwie. Nie ma wytłumaczenia dla zdrady! Albo się zrywa, albo bierze rozwód, a nie zdradza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do casie
Dlatego mogłaś zrobić wtedy ten pierwszy krok! Skoro tamten gość był nieśmiał! Teraz masz męża, którego nie kochasz, a zdradzasz go z tamtym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kries!!
ej to po co jest małżeństwo??? po co to wszystko ?? ile jeszcze jest tu takich kobiet na forum ??? jak się to czyta to to jest żałosne... zastanawiam się teraz czy nie zerwac z dziewczyną .Po tym co czytam to jaką mam pewnośc żę sie nie przespi kiedyś z innym albo czy już tego nie zrobiła. no jaką??? kobiety mówią że faceci myślą fiutami a wy że kierujecie się uczuciami i lądujecie u jakiegoś gościa w łóżku( to co to za kó.....wa różnica)??? ej jak tak dalej będzie to nie daleko nam brakuje do zachowania zwierząt. Macie dzieci ze swoimi mężami więc uprawialiście seks przypomnijcie sobie co wtedy mówiłyście do niego lubie cię..... a może kocham . bo myśle że to drugie a jeśli tak to czemu teraz mówicie że to nie udany związek był???do tego co faceta co teraz macie też mówicie kocham cię tak?? to ile tych uczuć macie ???i ilum facetom możecie ich zaoferować ???myśle że jeśli kobiety by miały fiu....ta to też by nim myślały .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kries!!
Jak czytam takie tematy to się zastanawiam czy na każdego przychodzi kolej, czy są na świecie faceci (w moim przypadku), którzy nigdy nie zdradzą? ja jestem z moim mężem 9 lat a 7 po ślubie, nie zdradziłam go nigdy i on mnie również, mam nadzieję, że w wierności się zestarzejemy! Mam nadzieję, że na przekór wszystkim nigdy nie zdradzimy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kries
nie chce obrażić kobiet które tego nie zrobiły dla was szacuneczek JAK NAJBARDZIEJ!!!:) mam nadzieje że kiedyś ja trafię na taką jak któraś z was:) a wracając do tematu to jestem zazdrosnym facetem może i to żle nie wiem ale skoro jest zazdrość o swoją kobiete to znaczy żę ci na niej zależy i żę nie chciał byś jej stracić.Dla mnie to był by cios tak mocny żę nie wyszedł bym z tego chyba już . Poprostu Nikomu tego nie życzę . nawet i lepiej żę ci faceci żyją w nieświadomości szkoda ich.To jest kwestia tylko złego wyboru w życiu ... Lepiej być samotnym w życiu jak układać je na zdradach i okłamywaniu przez to jest inno błedne koło. dzieci wychodzą naj gorzej na tym przez jedną przyjemność im psujecie czasem całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziemianka ;-)
Witajcie dziewczynki !!! ja zdradziłam swojego męża już 10 miesięcy po ślubie :-( Pracujemy razem jesteśmy ze sobą 24 godziny na dobę, sprawy pracy przechodzą do domu i odwrotnie, czasami już nie mogę na Niego patrzeć. Oczywiście Kocham Go, ale jak jest wypoczęty, spokojny, tylko wtedy czuję, że i On mnie Kocha. W pracy jest dla mnie "szefem" rozkazuje mi, krzyczy, wymaga ma wieczne pretensje jak coś źle zrobie (w pracy) dodam jeszcze, że jest cholerykiem. Zdradziłam Go z kolegą z pracy, ale nie tak od razu, kolega na nic nie nalegał, chciał tylko rozmawiać itp. i zanim doszło do zdrady to pół roku się zaponawaliśmy, na nic nie nalegał. Ale widzi we mnie atrakcyjną kobietę cały czas, a mąż tylko w weekendy. Czy żałuję?? chyba nie. Ale obawiam się, że kolega bardziej mnie interesuje niż mąż, chociaż jeden i drugi nie jest ideałem.... Mąż już coś podejrzewa, zaczął się bardziej starać, nie wie, że Go zdradziłam, inaczej by mnie zostawił. Nie wiem jak skończy się ta historia, ale wiem, że Kochają mnie obaj. Kolega już nie chce seksu wystarczy, że ze mną porozmawia, ale chciałby ze mną być. Nie wiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kries
Koleżanko zastanów się piszesz że kochasz męża ale że bardziej zależy ci na koledze??? Gdzie tu sens ? Spotykałaś się z nim długo (wytłumaczenie -wspólna rozmowa , ale byłaś świadoma że do czegoś dojdzie i wiedziałaś że na rozmowie się nie skończy więc to już wtedy była zdrada). No i co z tego że w pracy tak jest widocznie nie chce pokazać innym że przez to że jesteś jego żoną będzie traktował cię lepiej od innych.Szkoda że mu to zrobiłaś jak ty byś się czuła jak by cię zdradził on z koleżanką z pracy z którą rozmawiasz ??? Czy zdajesz sobie sprawę jakie to poniżenie dla niego ?? Lepiej mu powiec prawdę zanim ten twój kolega nie wygada się komuś innemu albo kolejnej koleżance z pracy i dojdzie to do twojego męza. Czy to że dobrze ci się z nim gadało starczyło do tego żeby się z nim przespac ?? Ja na twoim Miejscu bym to naprawił jak kochasz męza i to prędko choć to nie będzie łatwe . Ale próbować można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karoollaa
Tak zdradziłam!!! To krótkie zdanie brzmi w mojej głowie bez przerwy... Nie wiem, nie potrafie wytłumaczyć dlaczego, mam na to wytłumaczenie, ale to banał... banał który pomaga mi tylko przetrwac... Wyszłam za mąż młodo, ale nie żałuje bo mój mąż jest wspaniałym czlowiekiem, był jednak problem ktory zawsze mnie przytłaczał. Mój mąż zawsze powtarzał że jestem taka i owaka, że za gruba ze nie dbam o siebie itd. W koncu postanowilam wziac sie za siebie, efekty przyszly dosc szybko, stalam sie wtedy pewniejsz siebie, wlasnej osoby. Poznalam , dosc przypadkiemmilego faceta, szybko nasza przyjazn zrodzila sie w namietnosc. Byl tylko maly szczegół byl starszy o 16 lat... Przekroczylismy jednak i te granice, nawet odleglosc nie sprawiala problemu, w koncu spotkalismy sie , spedzilismy niesamowity weekend, nie wychodzilismy z łóżka. Dawno nie czulam sie tak dowartosciowana... Wiedziałam wtedy, ze tego piękna nie zapomne długo czulam ze zostala mi po tym pamiatka, pokuta... Moja ituicja sie sprawdziła, juz niecały miesiąc pozniej wiedzialam jaka to pamiatka pozostala po moim jak wtedy myslalam ksieciu z bajki. Okazalo sie ze jestem w ciazy, problem w ty ze wczesniej moj ksiaze zbladl w moich oczach, postanowilam ze nie zasluguje na to by dowiedziec sie o dziecku. Inne uczucia mialam w stosunku do męża niczego nieswiadomy, kochajacy mnie na zabuj i tak strasznie dobry, dlaczego on nie zaslugiwal na prawde... Do tej pory jest to moja tajemnica, dziecko urodzi sie za 3 miesiace, maz jest szczesliwy, ja tez ale serce boli... Moja pokuta, ale i najwiekszy dar, moze szansa zeby w koncu byc szczesliwym czlowiekiem i poukladac sobie zycie... do dzis probuje to sobie jakos tlumaczyc i wiem tez ze juz zawsze bede miala przed oczami ten weekend i owoc tego zapomnienia... Nie wszystko co sie swieci jest zlotem... zauwazajmy tez piekno w szarosci, bo moze okazac sie bardziej wyrazista od zlota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kris11
ale to przykre .... nie tak ale aż smiać się chce. piszesz jak byś miała 16 lat he owoc ??? KObieto masz dziecko z kimś innym oszukujesz faceta zasługuje on na to ??i zasłużył sobie na to kilkoma żartami a może to ty nie dowartościowywałaś jego??? może chciałaś zdrady i przygody nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antybaba
wszystkie takie same tylko pala im w glowie i najlepiej koloru czarnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chętnie dołacze do dyskusji jesli można... ...u nas to ja zdradziłam...emocjonalnie ale bardzo silnie w perfidnym momencie - wigilia, święta, potem śmierć ojca mojego męża a ja zakochana w innym...Jezu jaka ja byłam głupia...łasa jego pustych komplementów...a on chciał mnie tylko przelecieć- co prawda nie udało mu sie ale ja "uzależniłam" się od niego i choc mąż został i wybaczył i ostrzegał że jakiekolwiek ukryte kontakty będę oznaczały nasz koniec, kazał mówić najgorszą prawdę ale płakać jemu w ramię a nie myśleć o tym drugim...ja niestety po pół roku spotykam go, sama potem zaczepiam, prowokuje i nic nie mówie mężowi.... po 2 kolejnych miesiącach mówie jednak prawde ale ona nie ma juz znaczenia bo dla mojego męża oznacza kolejne 2 miesiące zycia z nim w kłamstwie...w sumie ma racje...tylko ja teraz tamtego juz naprawde znienawidziłam a bez męża nie wyobrażam sobie życia... on co prawda dziś mówi ze da nam czas do grudnia (jestem w 8 miesiącu ciaży) czyli mówi - ok spróbujmy ale to próbowanie tylko i wyłącznie na zasadzie nie złoże jeszcze pozwu rozwodowego ale nie licz na cokolwiek...czyli oziębły dystans... ...Boże ja tak żałuje tych kłamstw...odkryłam go na nowo, bardzo pokochałam i strasznie go potrzebuje a jemu brakuje sił i zbudował mur bo tak łatwiej.... ...czy komuś sie udało przez to przejść... mamy juz 2 dzieci i wiem ze jest dla nich...mowie ze mnie bardzo kocha ale nie ufa juz kompletnie i nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhmmm
trzecie dziecko bedzie mężaczy kochanka, nie dziwie sie mezowi i tak cie zostawi nie jestes dla niego juz warta zbyt wiele i wie ze nie mozna ci ufac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak wiemy
ja na czatach gadajac z innymi kolesiami ale z zadnym nie chciałam sie spotkac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak wiemy
"tak cie zostawi nie jestes dla niego juz warta zbyt wiele i wie ze nie mozna ci ufac" to predzej maz sie tak czuje niz ona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udało się komuś z Was po zdradzie? ja wyciągam wnioski na przyszłe życie bo męża o nic prosić nie mogę... jest wspaniałym człowiekiem i zasługuje na kogoś lepszego choć kocha mnie bardzo mocno...mam małą sznse - jak to mówi 0,5% że będziemy razem...ale dla mnie to i tak dużo...choć wiem, ze on nie wierzy i nie ufa i czuje sie jak gówno... ale super z niego człowiek bo gada ze mną cały czas bardzo dużo, bardzo poważnie...dzięki niemu ja się zmieniam i poznaje własną siebie...poznaje to, ze jestem zdolna do rzeczy o których nigdy bym siebie nie podejrzewała...niestety...ale trzeba jak to on mówi upaść nisko i pokochać siebie samego żeby móc potem coś budować na prawdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mokasik
sama powiedzialas mezowi o tym drugim, czy ktos mu doniosl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam się zorientował i cały czas sam do wszytkiego dochodził. On bardzo dużo analizuje i na dodatek myśli jak kobieta więc doskonale składa sobie wszystko w całość... potem przyznałam mu się ale też nie od razu do wsystkiego (zaznaczam nie spałam z tamtym). Po pół roku ten drugi pojawił sie u mnie w pracy i wróciło...a raczej cały czas wracał w myślach choc teraz dobrze juz rozumiem ze chciał mnie tylko zerżnąć a ja głupia liczyłam na coś więcej....tylko to było takie puste.... dopiero w sierpniu (czyli po 2 miesiącach od ostatniego przypadkowego spotkania z tamtym - potem czekałam czy napisze zadzwoni itd) dopiero wtedy sama z siebie przyznałam sie do kolejnego ukrytego kontaktu ale mąż nie wierzy mi juz w nic... ...ja go rozumiem...nie zasługuje na niego choc tak bardzo bym chciała...chciałabym wszystko zmienić choc juz tyle razy mu to mówiłam...tyle razy oszukiwałam że już nie myśle a myślałam...strasznie go poraniłam...kochalismy sie z tysiąc razy a ja nie byłam uczciwa...jestem potworem.... nie radze sobie choc wiem ze to jemu nalezy sie współczucie bo on robił wszystko by mi wybaczyc i zaczac od nowa i wierzyl ze jestem juz uczciwa...a ja....chwilami chciałabym żeby mnie juz nie było...ale to za proste...mam dzieci-kocham je i kocham jego choc w nic mi nie wierzy... wczoraj mnie przytulil choc mówił ze juz tego nie zrobi...on tez sie strasznie miota...jak moge mu udowodnic ze teraz jestem prawdziwa...tęsknie strasznie za nim...on mnie kocha ale nie wierzy w żadne moje słowo....ma do tego prawo rozumiem ale ja musze walczyc o niego bo spaprałam życie jemu, dzieciom... zrobiłabym wszystko zeby cofnąć czas ale nie da się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mokasik
uuuu, chyba nie powinnas mu tego wszystkiego mowic... mysle, ze takie niewinne zauroczenia zdarzaja sie wielu osobom, nawet w malzenstwie, ale po ca zaraz sie z tego spowiadac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×