Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jowala

Która z dziewczyn zdradziła swojego faceta męża i czy były

Polecane posty

Gość gość
jutro poczytam dalej zdradzany mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytaj tylko pozwól żonie się puszczać to będziesz miał wszystko w realu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jutro poczytam od 16 zdradzany mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jutro czytam od 21 strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fhbh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już przeczytałem, od 2011 roku coraz słabsze wpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak wrażenia rogaczu??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj Panowie rysujecie rogami futryny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo wam dziękujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak miałam kochanka to ciągle czułam poczucie winy, to miała być tylko zabawa, bez znaczenia dla związku. Dlatego po każdym spotkaniu z kochankiem dążyłam do jak najszybszego spełnienia ze swoim mężem. Trochę to było perwersyjne, czasem po powrocie do domu na szybko przepłukanie pochwy i prowo w łóżku. Ale poczucie winy mi mijało po takiej poprawce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, mam 34 lata. Z mężem jestem od ponad 5 lat. Szefa męża poznałam na naszym ślubie i od razu wydał mi się mężczyzną dość konkretnym, wiedzącym czego chce. Mąż często opowiadał mi jak Janusz (jego szef) jest bezpośredni w obejściu z pracownikami ale wobec kobiet zawsze był uprzejmy aczkolwiek stanowczy ! Janusz jest mężczyzną po 40-tce dość majętnym, żonatym (jego żona mieszka i pracuje we Francji. Po ślubie zorganizowaliśmy małe przyjęcie dla naszych przyjaciół, którzy z różnych względów nie mogli być na naszym weselu. Mąż jako, że zobowiązał się rozwieść wszystkich do domów nie pił alkoholu i tak w zasadzie większość wieczoru spędził za kółkiem ( chcę napomnieć iż jest zawodowym kierowcą) Gdy był z ostatni znajomym w drodze nie wiem jakim cudem Janusz mnie uwiódł ...seks był namiętny, gorący .... nigdy takiego czegoś nie przeżyłam, a orgazm no cóż ...po prostu bajka !!! Od tamtego czasu zaczęły sie telefony, sms-y maile i uległam. Mąż wyjawił mi że chyba musiał czymś podpaść szefowi bo wysyła go w coraz dłuższe trasy. Gdy mąż jest w trasie ja spotykam sie z Januszem tylko po to żeby sie zwyczajnie "bzykać". Czasami seks jest dość perwersyjny, wyuzdany niemalże jak zwierzęca kopulacja, a czasami namiętny cudowny delikatny. Czuję się jak jego prywatna k**ewka i tak prawdę mówiąc nie przeszkadza mi ta rola. Janusz jest o wiele lepszym kochankiem niż mąż. Niedawno zwierzyłam się Januszowi z mojej fantazji, mianowicie: chciałabym spróbować seksu grupowego ( ja jedna i kilku panów) i wiem, że Janusz chce to zorganizować dla mnie. Ja jednak mam małe opory i nie wiem co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regularnie zdradzam męża
Jestesmy razem w sumie 10 lat. Jestem naprawde zadowolona mezatka. Mam stabilizacje, cieply bezpieczny dom. Razem spedzamy swietnie czas. On jest osoba godna zaufania. W lozku jest srednio. Tzn nie moge narzekac, moze byc gorzej ale nie ma tego ognia, romantyzmu i zmyslowosci. Rozwiesc sie nie zamierzam. Nie ufam innym facetom a z nim czuje sie bezpiecznie. Martwi mnie fakt, ze zdradzilam go juz w sumie z 45-50 mezczyznami. Z reguly daleko daleko od domu, podczas szkolen czy wyjazdow sluzbowych, wczesniej urlopy z kolezankami czy chociazby kurs jezykowy byly dobra okazja do zdrady. Ale tez pare razy zdradzilam na miejscu. Wyrzutow sumienia nie mam. Ciesze sie zyciem, lubie byc adorowana i zdobywana. Lubie ten lek gdy cos jest nowe, nieznane. Faceci sa przewidywalni, szybko mi sie nudza, zarowno w lozku jak i poza nim. Ale mam meza, ktory jest dobrym towarzyszem zycia, ja tez czerpie rozrywke z innych zrodel. Nie wpedzam sie w moralne rozwazania bo i po co. Jedyne czego sie boje, to tego, ze kiedys sie o tym dowie. Takie ryzyko mnie troche kreci a z drugiej strony, gdy liczba romansow rosnie, nabieram jakichs obaw. Lubie wypic lampke dobrego wina, zapalic papieroska light, spryskac sie perfumami i wyruszyc na podboj. Ja, taka niedobra, zepsuta. Czy jestem jedyna? Nie zdradzam wszak z frustracji, a moze tak a tego nie wiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie jesteś jedyna, ja też lubię korzystać z życia, a że okazji mam dużo to je wykorzystuję, szkoda żeby życie uciekało między palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram w 100% brać ile dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękujemy wam za wierna służbę dla dobra ojczyzny, rodziny i męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co mam robic? maz w UK pol roku. Juz nie wytrzymuje.Daje sasiadowi w wikendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż od 5-ciu lat jest za granicą, dzieci samodzielne, a ja potrzebuję seksu, na stałe z nikim się nie zwiążę to fakt. ale daję p***y szefowi i mam z tego pełna satysfakcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to prawda kobiety bez seksu cierpia na rozne choroby macicy i tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoskaLublin
Mój ślubny ma małego członka, a po porodzie moja piczka potrzebuje większego rozmiaru, gdy mąż we mnie wchodzi to wogole go nie czuje, niestety taka jest prawda. Żeby mieć orgazm potrzebuje większy rozmiar, a mój kochanek taki ma. Od roku praktycznie zaspokajam męża tylko ręką, wysłać mu konia, do tego zawsze wkłada prezerwatywe żeby mnie i pościeli nie pobrudzil nasieniem. Na nic więcej mu nie pozwalam, bo nie widzę potrzeby. Z kochankiem robie wszystko, anal, klasycznie, uwielbiam obciągnąć mu z polknieciem-mezowi nigdy tak nie robiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc jednak rozmiar ma znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same szmaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irmina99
Mam 54 lata i od roku mam kochanka .Przeżyłam z nim najpiękniejsze chwile .On jest wdowcem .Nigdy nie miałam takiego seksu jak z nim . To on się o mnie troszczy , rozmawia ze mną , zabiera na koncerty , razem podróżujemy . To przy nim czuję się prawdziwą kobietą , to on rozbudził moją seksualność ,to on pożąda mnie .Szkoda tylko , że nie spotkałam go wcześniej ...Nie mam żadnych wyrzutów sumienia.On jest nagrodą za moje nieudane małżeństwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od 5-ciu lat zdradzam męża, ciągle podejrzewał mnie o to więc spróbowałam jak to jest i innym, wstydziłam się bardzo bo mąż był moim jedynym partnerem seksualnym, ale on był delikatny i jakoś poszło, było super, teraz nie mam już takich oporów, przy każdej okazji bzykam się z innymi facetami, mój mężulek bardzo mi w tym pomógł swoimi docinkami i posądzeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon37
Witam mile Panie:-)czytałem wasze wpisy i hmm jest miło :-)może jest chętna PANI do bliższej znajomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćon37
Hmm nie ma tu kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdradzam męża od 3-ech lat, z początku dręczyło mnie sumienie z tego powodu, ale cóż czas robi swoje, poznałam ciekawy seks z innymi mężczyznami i uodporniłam się moralnie, biorę to co mi daje satysfakcje i radość w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo, biore zycie puki moge :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie szybko mija i nie można czasu trwonić, a cóż, seks na boku wcale nie musi być zdradą, ja też kocham się z innymi mężczyznami oprócz męża, sprawia mi to przyjemność i to robię, ale sercem kocham męża i nie mam zamiaru tego zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie seks z obcym facetem też nie jest zdradą, bzykamy się ile chcemy i po wszystkim wracamy do swoich rodzin, dla mnie to jest relaks i odskocznia od codzienności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak się zastanawiam po co w ogóle bierzecie ślub???? po co sobie coś obiecujecie???? dziecko mozna miec też bez slubu - sama dziki u k***y, będziecie się smażyć w piekle, gwarantuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×