czy to zdrada?

Jestem po ciżkiej nocy pełnej łez i smutku z powdu utraconej nadziej na prawdziwą miłość. Wczoraj się dowiedział że mój facet mnie zdradza przez internet. Nie wiem jakim cudem udało mi się wejść na jego skrzynkę i tam poczytałam sobie ciekawe rzeczy ( zupełnie inny człowiek niż ja go znałam i pokochałam). On jeszcze się z nią nie spotkał na żywo ale w e-mailu sugeruje iż bardzo chce tego. Czy to jest zdrada? Głupie pytanie- wiem że tak ale jest mi starsznie ciężko pogodzić się z tym. Zadaje sobie pytanie czy spotkałby się z nią czy to tylko takie pogawędki? Twierdzi, że mnie kocha ale jaka to miłość? Wybaczyć?

to samo po 20 latach malzenstwa nie mam juz sil chyba sie rozwiade

jest cos tu nie tak tez nie moge go osadzac bo go nie znam.tez mialam tak ze majac chlopaka pisalam sobie na chacie z innymi ale otwarcie pisalam ze mam chlopaka i ze zalezy mi tylko na tym aby z kims popisac i to wszystko.a jezeli jest jak ty twierdzisz ze chcial sie spotkac z ta osoba to jest co innego.najlepiej jakbys sczerze z nim o tym porozmawiala :-)

Przykro mi ze tak Cie potraktował ale to bardzo nie fair z jego strony. Ja bym zareagowala rzeczowa rozmowa i podjeciem wspolnie jakiejs decyzji.

ile zalozysz jeszcze takich tematow!!!!

Hmm, jak Ci to powiedzieć..Ja też tak robię i robię to dlatego, ze moja internetowa znajomośc jest cudowna a partnera realnego mam dla zabazepieczenia. Ale już niedługo. Wiem,ze chcę być z Tym nowo poznanym. Przykro mi,ze tak się stało, ale chyba Twój facet też tak sądzi i robi podobnie to co ja. Ja dodam od siebie, ze mój obecny partner zdradził mnie 2razy więc ja nie mam skrupułów

do arletty....sluchaj kochana tez poczytalam sobie w archiwum gg mojego faceta rozne rzeczy....potem rozmawialam z ta dziewczyna podajac sie za niego...sama niewierzylam w to co czytam....przypadkiem kolezanka byla wtedy u mnie i mimo chodem uczestniczyla w tej rozmowie...i szczerze mowiac to ona uswiadomila mi ze oni poprostu maja romans przez duze R...do mnie to nie docieralo....slepo mu wierzylam...i uwarzalam to wszystko za rzarty....okazalo sie inaczej.....potem byla rozmowa z moim partnerem......do wszystkiego sie przyznal....wybaczylam....ale do dzis a minely juz prawie trzy lata....wiele razy wszystko do mnie wraca....on juz nie siedzi na gg....juz nie prowadzi zadnych rozmow z nikim nieznajomym.....niedaje mi zadnych powodow do obaw...ale....dzis rozmawial przez gg z kolega....usmiechal sie...a mi przed oczami stanela jego twarz rozanielona rozmowa z nia....widzisz wiec kochana....mozna wybaczyc ale nigdy nie zapomnisz!!!

Dla mnie to zdrada ZDRADA, wiem co mowie, przezyłam to!!

jesli cie kocha to nie bedzie szukal znajomosci z innymi kobietami. to sa duze szanse na zdrade z prawdziwego zdarzenia kiedy sie spotkaja

ja założyłam mojemu facetowi keylogera na kompa i wszystko miałam czarnoi na białaym!! widziałam dokładnie co pisze ...pisał nawet ze moze podjecha na sex w czasie pracy!!teraz mu nie zufam! nie potrafie ....doszło do tego że sama go zdradzam...to jego wina on zaczał ..........

nie oklamuj się. A może uwierzysz jak go zobaczysz w lóżku z inną? Nie licz na to , pozdrawiam :-D

chociaż mój partner uważa inaczej. Że to tylko pisanie. A g..o prawda. Nie wspomnę,że trzeba być kompletnie chorym,żeby się zakochać w literkach albo wyobrażać sobie,że uprawia się sex z kimś przez neta. Zdrada,zdrada,zdrada zawsze boli tak samo. Choć co dziwne przez tą internetową rzadko się ludzie rozchodzą.