Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Peter Gragelmann

Polki mieszkajace na stale w Niemczech

Polecane posty

\"do James\" ale nie uwazasz ze jest obojetne ile ma sie lat aby möc o swoich uczuciach i przezyciach pisac?Ja wyjechalam z polski jak mialam 17 lat.przezylam polske w takim razie w wieku w ktörym twoim zdaniem nie ma sie dözo do powiedzenia? Hey, ja stalam mamie w kolejkach za kawa.Ja wiem jak to bylo z kartkami i ze czekolde sie dzielilo na kosteczki zeby wystarczyla dla wszystkich a mama oddawala nam nawet swoja czesc. Wiem co to znaczy godzina policyjna i wiem jak to byla kiedy stocznia w ktörej möj tato pracuje strajkowala.Wiem nawet jak to bylo kiedy Walesa siedzial w wiezieniu a mieszkal niedaleko od nas.A to jest polityka ktära sie nie interesowalam ale przezylam bo inaczej nieszlo.Na religi dostawalo sie kawal sera zöltego.To sa czasy kiedy mialam dözo mniej niz 17 lat. No to o czym ty möwisz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do James
staram sie patrzec na zycie bardzo racjonalnie i trzezwo, podobnie jak ty wyznaje zasade ze wszedzie sa ludzie dobrzy i zli bez wzgledu na kolor skory, wyznanie, przynaleznosc polityczna czy narodowosc. W sumie prosa zasada czlowiek jest tylko czlowiekiem.... Zastanawia mnie to co ludzie tu pisza ze w Polsce jest zle, ze ludzie zawistni, ze zle doswiadczenia itp. moja ciocia jest niemka, wyjechala do Austryalii zaraz po wojnie, tam wyszla za maz o dziwo za polaka ( byly AKowiec ) i mimo wszystko nie chce wroci za nic na swiecie do niemiec !!!! Z sentymentem mowi o polsce o odwiedzinach u rodziny jej meza .... Nie rozumiem ludzi ktorzy po polskunaczyli sie wymawiac pierwsze slowa a teraz twierdza ze ten kraj nic dla nich nie znaczy MIeszkam w niemczech wyjechalem podczas robienia doktoratu i jakos tak juz zostalo, dostale prace o ktorej zawsze marzylem ale nie czuje sie mimo tych 10 lat niemcem, nie zatracilem polskich nawykow, mimo uplywu czasu tesknie tak samo mocno za moja ojczyzna.... i draznie mnie takie podejcie ludzi ktorzy swiadomi lub nie wiadomi ( jako dzieci ) uciekali z polski bo tam bylo gorzej niz w niemczech... "O tym-że dumać na paryskim bruku, Przynosząc z miasta uszy pełne stuku Przeklęstw i kłamstwa, niewczesnych zamiarów, Zapóźnych żalów, potępieńczych swarów! Biada nam zbiegi, żeśmy w czas morowy Lękliwe nieśli za granicę głowy. Bo gdzie stąpili, rosła przed nim trwoga, W każdym sąsiedzi znajdowali wroga, Aż nas objęto w ciasny krąg łańcucha I każą oddać co najprędzejducha. A gdy na żale tén świat nie ma ucha! Gdy ich co chwila nowina przeraża, Bijąca z Polski jako dzwon smętarza, Gdy im prędkiego zgonu życzą straże, Wrogi ich wabią z dala jak grabarze! Gdy w niebie nawet nadziei nie widzą! Nie dziw, że ludzi, świat, siebie ohydzą, Że utraciwszy rozum w mękach długich, Plwają na siebie i żrą jedni drugich! Chciałem pominąć, ptak małego lotu, Pominąć strefy ulewy i grzmotu I szukać tylko cienia i pogody, Wieki dzieciństwa, domowe zagrody... Jedyne szczęście, kto w szarej godzinie Z kilku przyjaciół usiadł przy kominie, Drzwi od Europy zamykał hałasów, Wyrwał się z myślą ku szczęśliwym czasóm I dumał, myślił o swojej krainie.. Ale o krwi tej, co się świeżo lała, O łzach, którymi płynie Polska cała, O sławie, która jeszcze nie przebrzmiała! O nich pomyślić - nie mieliśmy duszy. Bo naród bywa na takiej katuszy, Że kiedy zwróci wzrok ku jego męce, Nawet Odwaga załamuje ręce. Te pokolenia żałobami czarne, Powietrze tylu klątwami ciężarne, Tam myśl nie śmiała zwrócić lotów, W sferę okropną nawet ptakom grzmotów O Matko Polsko! Ty tak świeżo w grobie Złożona - nie ma sił mówić o tobie! Ach! czyjeż usta śmią pochlebiać sobie, Że dzisiaj znajdą to serdeczne słowo, Które rozczula rozpacz marmorową, Które z serc wieko podejmie kamienne, Rozwiąże oczy tylą łez brzemienne I sprawia, że łza przystygła wypłynie, Nim się te usta znajdą, wiek przeminie. Kiedyś - gdy zemsty lwie przehuczą ryki, Przebrzmi głos trąby, przełamią się szyki, Gdy orły nasze lotem błyskawicy Spadną u dawnej Chrobrego granicy, Gdy ciał podjedzą i krwią całe spłyną, I skrzydła wreszcie na spoczynek zwiną, Gry wróg ostatni wyda krzyk boleści, Umilknie, światu swobodę obwieści- Wtenczas, dębowym liściem uwieńczeni, Rzuciwszy miecze, siądą rozbrojeni! Rycerze nasi zechcą słuchać pieni! Gdy świat obecnej doli pozazdrości, Będą czas mieli słuchać o przeszłości! Wtenczas zapłaczą, nad ojców losami, I wtenczas łza ta ich lica nie splami. Dziś dla nas, w świecie nieproszonych gości, W całej przeszłości i w całej przyszłości Jedna już tylko jest kraina taka, W której jest trochę szczęścia dla Polaka, Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie Święty i czysty, jak pierwsze kochanie, Nie zaburzony błędów przypomnieniem, Nie podkopany nadziei złudzeniem, Ani zmieniony wypadków strumieniem. Gdziem rzadko płakał, a nigdy nie zgrzytał, Te kraje rad bym myślami powitał, Kraje dzieciństwa, gdzie człowiek po świecie Biegł jak po łące, a znał tylko kwiecie Miłe i piękne, jadowite rzucił, Ku pożytecznym oka nie odwrócił. Ten kraj szczęśliwy ubogi i ciasny! Jak świat jest boży, tak on był nasz własny, Jakże tam wszystko do nas należało, Jak pomnim wszystko, co nas otaczało: Od lipy, która koroną wspaniałą Całej wsi dzieciom użyczała cienia Aż do każdego strumienia, kamienia, Jak każdy kątek ziemi był znajomy Aż po granicę, po sąsiadów domy. I tylko krajów tych obywatele Jedni zostali wierni przyjaciele Jedni dotychczas sprzymierzeńcy pewni! Bo któż tam mieszkał - matka, bracia, krewni, Sąsiedzi dobrzy, kogo z nich ubyło, Jakże tam o nim często się mówiło, Ile pamiątek, jaka żałość długa, Tam gdzie do pana przywiązańszy sługa Niż w innych krajach małżonka do męża, Gdzie żołnierz dłużej żałuje oręża Niż tu syn ojca; po psie płaczą szczerze I dłużej niż tu lud po bohaterze. I przyjaciele wtenczas pomogli rozmowie, I do piosnki rzucali mnie słowo za słowem, Jak bajeczne żurawie nad dzikim ostrowem, Nad zaklętym pałacem przelatując wiosną I słysząc zaklętego chłopca skargę głośną, Każdy ptak chłopcu jedno pióro zrucił, On zrobił skrzydła i do swoich wrócił... O, gdybym kiedy dożył tej pociechy, Żeby te księgi zbłądziły pod strzechy, Żeby wieśniaczki, kręcąc kołowrotki, Gdy odśpiewają ulubione zwrotki O tej dziewczynie, co tak grać lubiła, Że przy skrzypeczkach gąski pogubiła, O tej sierocie, co piękna jak zorze, Zaganiać gąski szła w wieczornej porze,- Gdyby też wzięły na koniec do ręki Te księgi proste jako ich piosenki. A przy stoliku drzemiący pan włodarz Albo ekonom, lub nawet gospodarz, Nie bronił czytać i sam słuchać raczył, I młodszym rzeczy trudniejsze tłumaczył, chwalił piękności, a błędom wybaczył. Tak za dni moich przy wiejskiej zabawie, Czytano nieraz pod lipą na trawie Pieśń o Justynie, powieść o Wiesławie. A przy stoliku drzemiący pan włodarz Albo ekonom, lub nawt gospodarz, Nie bronił czyta? i sam słucha? raczył, I młodszym rzeczy trudniejsze tłumaczył, Chwalił pi?kności, a bł?dom wybaczył. I zazdrościła młodzież wieszczów sławie,- Która tam dotąd brzmi w lasach i w polu, I którym droższy niż laur Kapitolu, Wianek rękami wieśniaczki osnuty, Z modrych bławatków i zielonej ruty. Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz" Epilog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do James
Kassay - a moze powinnas wyciagnac ze swoich doswiadczen te pozytywne watki .... to ile Cie to wszystko nauczylo, jakim teraz dzieki temu jestes czlowiekiem.... sadze ze doskonale zdajesz sobie sprawe z tego co znaczy miec cos do zjedzenia, ba posune sie nawet dalej, mysle ze dzieki tym przykrym doswiadczeniom pewnie zadko u Ciebie w domu dochodzi do marnotrawienia sie jedzenia - w szczegolnosci chleba, mysle ze jestes bardzo wrazliwa osoba majaca wielkie poczucie sprawiedliwosci. Doceniasz wartosc pracy i prace sama w sobie. Osoby ktore doswiadczyly wszelkiego rodzaju upokorzen sa bardziej wyrozumiale i wrazliwsze w stosunku do innych ludzi bo wiedza co to znaczy byc upokorzonym i ( pod warunkiem ze sa narmalne ) staraja sie tego oszczedzic innym ludzion Coz nawet bolesne doswiadczenia potrafia miec pozytywny wplyw na ksztaltowanie osobowosci P.S. Ja tez stalem w kolejkach po chleb od godz 3 w nocy a moj tata w okresie stanu wojennego wrocil z pryc do do mu po 3 miesiacach i w cale nie mowie ze bylo mi w Polsce zle - taka byla sytuacja polityczna na ktora wiekszosc ludzi nie miala wplywu - niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do James
widze ze ucielo .... cd .... Gdzie żołnierz dłużej żałuje oręża Niż tu syn ojca; po psie płaczą szczerze I dłużej niż tu lud po bohaterze. I przyjaciele wtenczas pomogli rozmowie, I do piosnki rzucali mnie słowo za słowem, Jak bajeczne żurawie nad dzikim ostrowem, Nad zaklętym pałacem przelatując wiosną I słysząc zaklętego chłopca skargę głośną, Każdy ptak chłopcu jedno pióro zrucił, On zrobił skrzydła i do swoich wrócił... O, gdybym kiedy dożył tej pociechy, Żeby te księgi zbłądziły pod strzechy, Żeby wieśniaczki, kręcąc kołowrotki, Gdy odśpiewają ulubione zwrotki O tej dziewczynie, co tak grać lubiła, Że przy skrzypeczkach gąski pogubiła, O tej sierocie, co piękna jak zorze, Zaganiać gąski szła w wieczornej porze,- Gdyby też wzięły na koniec do ręki Te księgi proste jako ich piosenki. A przy stoliku drzemiący pan włodarz Albo ekonom, lub nawet gospodarz, Nie bronił czytać i sam słuchać raczył, I młodszym rzeczy trudniejsze tłumaczył, chwalił piękności, a błędom wybaczył. Tak za dni moich przy wiejskiej zabawie, Czytano nieraz pod lipą na trawie Pieśń o Justynie, powieść o Wiesławie. A przy stoliku drzemiący pan włodarz Albo ekonom, lub nawt gospodarz, Nie bronił czyta? i sam słucha? raczył, I młodszym rzeczy trudniejsze tłumaczył, Chwalił pi?kności, a bł?dom wybaczył. I zazdrościła młodzież wieszczów sławie,- Która tam dotąd brzmi w lasach i w polu, I którym droższy niż laur Kapitolu, Wianek rękami wieśniaczki osnuty, Z modrych bławatków i zielonej ruty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"do James\" widzisz ja nie möwie ze w polsce bylo zle ale niebylo tez dobrze.Mnie tylko chodzi o to ze jako mloda dziewczyna przezylam w polsce pare latek i wiem jak bylo i moge o tym möwic.mysle ze James wlasnie to samo zrobil.Ja kocham polske bardzo.Wyjechalam do niemiec niekoniecznie dlatego bo bylo mi w niej zle.Ale nawet moja cala rodzinka kiedy möwie ze moze niepowinnam byla wyjechac bo przez te 20 lat niebylo mnie przy mojej rodzinie z polski möwia ze dobrze zrobilam bo tutaj poprostu lepsze warunki mialam.Moja rodzina mieszkajaca w polsce tak möwi. A jezeli chodzi o chleb i jedzenie to wyrzucam bardzo dözo bo niechcialabym chorowac jezeli zjem cos co dluzej lezy. Naturalnie masz racje ze pewne rzeczy sie bardziej szanuje i wiele dobrych wspomnien mam.Nawet jezeli od mojego taty czesto w tylek dostawalam(na gola pupe paskiem ze sköry i majac nawet juz lat i 12).Ale mam tez dözo niemilych wspomnien. Ja tez tesknie za polska i za moja rodzina.Ale widzisz ja tesknie za polska i moim dziecinstwem.Bo bylo fajnie u babci na wsi i niemialo sie problemöw i klopotöw.Ale prawda jest taka ze byla u nas bieda u mojej calej rodzinki(babcia miala 6 dzieci).I chyba tak do dzisiaj zostalo.Niejestm tutaj bogata.mam tez nie wiele. Dla mnie tez niejest wazne czy tu czy tam jest lepiej bo co dla kogos dobre nie musi byc dla mnie dobre. Ja jestem poprzez zycie w polsce a do tego tez nalezy wychowywanie mnie jako dziewczyne czlowiekiem strachliwym.Zostalam wychowana na czlowieka ktöry prawie cale zycie potrzebowal zeby sie nauczyc ze mozna byc szanowanym i ze to co sie do powiedzenia ma kogos mogloby interesowac. Niemöwie ze polska jest zla.Polska jest pieknym krajem ,ma dobrych ludzi.Ale powinno sie tez troche akceptowac jezeli ktos majac 12 lat inieprzezyl tego wszystkiego w taki sposöb aby mögl sie tym pochwalic. Kazdy przeciez jest inny i inaczej zyje i przezywa.Nawet jezeli sie ma te 12 lat . :D Nichts für ungut:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limes kochana a co ty masz?Jakiego dola i na jaki znak czekasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limes ;)Ja Nie ufam człowiekowi, który mówi, że w życiu nie wypił kropli alkoholu.---- MĄDROŚCI FORRESTA GUMPA;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Limes nie zrozum mnie teraz zle. Mysle, ze nikt nie mial zamiaru sprawiac Tobie przykrosci swoimi wypowiedziami. Uwazam, ze tak samo jak Ty inni tez maja prawo do wypowiadania sie na tym forum. Kazdy z nas ma prawo miec wlasne zdanie na dany temat. Jesli sie Tobie jakas wypowiedz nie podoba to poprostu ja pomin. Jest nas tyle osob na tym forum, ze dzieki temu jest ono roznorodne. Mam wrazenie, ze masz jakis swoj obraz forum i chcialabys by nasze forum wlasnie tak wygladalo. To forum zalozyla Mo.nika i mysle, ze ona ma tutaj najwieksze prawo by mowic co sobie tu zyczy a czego nie. Tak jak wspomniala tu wczesniej belaiza chcialysmy sie tu rowniez uczyc niemieckiego. jednak po pewnym czasie plan upadl. Nie wiem z jakich powodow. Wiec nie uwazam by pisanie czasami tutaj po niemiecku bylo jakims wielkim problemem. A tak na marginesie to \"klacha\"§ sie po slasku nie po polsku. MNie uczono, ze sie rozmawia. Jestem rodowita Polka nie slazaczka. Tak wiec mysle, ze nalezy uszanowac to, ze jest nas tutaj tyle i ze kazdy wnosi jakies propozycje a nie odrazu nie na niego unosic. No to na tyle. U mnie wspaniale slonko dzis swieci. Mam nadzieje, ze u Was tez. A jesli nie to zycze wszystkim wspanialej pogody. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama napisalas, ze chcesz klachac po polsku. Zdecyduj sie na cos. Polski czy slaski??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Ojj, z takiego fajnego topiku zrobila sie jajas bezsensowna wymiana zdan, kazdy kazdego proboje przekonac do swoich racji....to tak jak z polityka, ile osob tyle punktow widzenia...Abstrahujac od immanentnych powiazan kazdego z Polska, dajmy sobie spokoj juz tymi dyskusjami, oc jest fajne a co jest be!!! Porozmawiajmy o czyms przyjemniejszym!!!! Np co planujecie na sylwestra, jakie plany macie? Wyjezdzacie, wielkie bale?usta] Pozdrawiam i piszmy o czyms przyjemniejszym!! Bremennka, aga, monika, i reszta gdzie jestescie? 🌼🌼🌼 🌼 ps. dzisiaj mnie maly kopie, jak mala wiewiorka za orzeszkiem:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limes- Justys!! dajcie spokoj! Piszcie co fajnego gotujecie:) moze jakis przepis odgapie:):) Postanowilam serniczek dzisiaj zrobic, zapraszam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez podskakiwalam sobie sluchajac tego, a Ci faceci ....mniam :):) heheheh Sara, nie ma sprawy, nawet rodzynunie w´zwiekszonej ilosci dodalam:) Limes - no fakt, niektore zwroty sa fajne:) ja tam lubie gwary, kocham goralska, a i istnieje nawet podkarpacka - np zamiast palnik gazowy, starsi ludzie mowia reszo:):) i ide na pole, zamiast na dwor:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, mam na imię Agnieszka, mieszkam od 4 latach w Niemczech, od pól roku jestem mężatką, mieszkam niedaleko Frankfurtu nad Menem, a pochodzę ze Sląska. Mam 31 lat i znalazłam Wasz topic, mam nadzieję, że zadomowię się wśród Was, pozdrawiam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj i taki i taki, dzisiaj z gotowej mieszanki, obaczym, ale robi to raczej za mnie automat;) ale zapach jest mniam.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki i....witajcie panowie:) Tofi, nie namawiaj do zaprzestania dyskusji.Mnie sie podoba , bo mimo tego ze czasem ktos sie poczuje urozony, to ja uwazam ze jest wszystko na poziomie.Az cholera teraz piszac zastanawiam sie jak najlepiej sklecic zdanie, coby gorzej od dyskutantow nie wypasc:) W jakies kompleksy przez Was wpadne:) A calkiem serio, to trzeba powiedziec ze topik ozyl.Przynajmniej cos sie dzieje:)Co do pisania tutaj po niemiecku...ja zalozylam topik ale wlascicielem jego sie nie czuje:) Mysle ze w tej chwili nalezy on do nas wszystkim, przeciez razem go wspoltworzymy:) Jesli ktos ma ochote pisac po niemiecku, prosze bardzo.W sumie jestesmy, jedna noga w Niemczech , jedna w Polsce.Tak wiec dwa jezyki nie powinny nikogo dziwic.Ja przyznaje bez bicia, ze jesli sytuacja taka bedzie miala miejsce to raczej bez mojego udzialu:) Powod oczywisty:) No i prosze miec na uwadze ze ten kto bedzie pisal w jezyku niemieckim, zrobi sobie podwojna robote.Bo bedzie musial mi to potem przetlumaczyc, a przynajmnie przekazac sens:) A co do tematu , gdzie jest lepiej.Hmmm....zylam w Polsce, przez 29 lat.Inaczej odbieralam rzeczywistosc kiedy bylam sama, inaczej kiedy zalozylam rodzine.Kocham Polske.Tam jest moja rodzina,przyjaciele.Wredna sasiadka, gruba baba z kiosku, menel ktory codziennie robil 6 km zeby za darmo sie napic.Tesknie za nimi wszystkimi.Tam jest pole na ktorym jako dziecko zbieralam truskawki, tam jest kino w ktorym pracowala moja babcia a ja po cichu ogladalam filmy dla doroslych:) Tam jest lawka na ktorej z dziewczynami gadalysmy o chlopakach.Jest tez inna, przy ktorej spotykalam sie z moim mezem.Tam urodzily sie moje dzieci, umarli dziadkowie.To tam rozwodzily sie ciotki z wujkami, kuzyn rozpaczal ze panna go nie chce, a kuzynka byla panna z dzieckiem.Tylko tam tak pieknie szumia drzewa, trawa tylko tam tak pachnie i ma cudowny kolor.Nigdzie indziej... A tutaj? Tutaj jestem bo musze.Przede wszystkim ze wzgledu na dzieci.A skoro musze , to zeby nie zwariowac,trzeba szukac w tym kraju plusow.Ktorych jest naprawde duzo.Tutaj nigdy nie bedzie jak tam..nie ta mentalnosc przede wszystkim.Nie jest zle, materialnie nawet lepiej, a jednak dusza wyrywa sie spowrotem....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika madrze napisane:) Dobra juz nie namawiam do zaprzestania dyskusji, chociaz moze w malym stopniu prosze o zrozumienie innego punktu widzenia kolejnego rozmowcy:) ps. Monika za rok wracam do Bremy, wiec szykuj sie na serniczek:) Ja mam podobne poglady na zycie tutaj i Polske:) Nawet nie wiesz jak sie ciesze bo mam w koncu wszystkie polskie i niemieckie programy:) i wcale nie prawda, ze ogladam tylko polskie(no m jak milosc swietosc:)) ale i niemieckih duzo.... ps. mmm chlebek...ale pachnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtam wszystkich:)fajnie ze Przystojniaczki tez zaczeli sie u nas wypowiadac;) Fajnie sie zrobilo na forum:)tak zyciem powialo:):)Lubie jak w ludzki sposob wymieniamy sie zdaniami,kazdy ma przeciez inne. Ja kocham Polske!!i mam nadzieje ze kiedys bedzie tam lepiej:)Z Niemcami nie jestem narazie w jakis szczegolny sposob zwiazana.Za krotko tu jestem. Limes ja z Bydgoszczy jestem i tak nie mowie:)Mowie np:\"jeny\"bardzo czesto:) Nie mam nic do tego zeby ktos tu pisal po niemiecku,slazacku czy jak tam jeszcze:)Byle bysmy sie mogli dogadac:) Tofi masz jeszcze tego sernika?u mnie dzis bieda w slodyczach. Musze sie pochwalic,bo zrobilam dzis ogorkowa!:)jeny ja i gotowanie,kto by pomyslal:) Buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich, bremenka-maczniak nazywa sie po niemiecku Mehltau,ale prawdziwy nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny dzieki eva,bo kwiat mi pada juz drugi,a nie wiedzialam jak to po niemiecku.Wiem ze w polsce jest taki preparat jak biosept 33 SL,ale tu nie mam pojecia jak sie nazywa jego odpowiednik.Szukalam w necie to nie znalazlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze pisz prosto i zwiezle:)tak bedzie prosciej;)Moze to jest to? Hej Monika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×