Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydka.

Bardzo chcę być piękna... nic innego się już nie liczy...

Polecane posty

Gość BK
Ale jesteś uparta!Rozumiem Cię doskonale, że nie chcesz być z facetem, który jest z Tobą, bo boi sie samotności, a marzy o innej pieknej kobiecie, ale tak nie musi być!!!Opisywałam Ci moją historię z idiotą, który spowodował, że moja samoocena bardzo obnizyła sie, do tego stopnia, że koleżanki mi zwróciły uwagę, że mi odwala na własnym punkcie i faktycznie tak było.Gdybym była z Nim dłużej to mogłoby to sie skonczyć poważną depresją choć wiem, że jestem dla niektórych nawet super laską.Teraz mam z kolei faceta, który mnie uwilebia-tak przynajmniej to odczuwam i znowu moja psychika działa normalnie, a może nawet lepiej i jestem w szoku, że przejmowałam sie tekstami takiego starego ch..., który dawał duzo do zyczenia nie tylko pod względem wyglądu i taktu zamiast kopnąć chama w d....!Teraz czuję sie przy moim obecnym świetnie i NIKT nie jest w stanie mi dokopać.Z Tobą też tak może byc i nie powinnaś sie odseparowywać od facetów.Trafisz na odpowiedniego i będziesz się czuła tak jak ja obecnie,a jak nie to wymienisz gościa na inny egzemplarz:))Jedyną wskazówką jaką mogę ci dać to złapać dystans,nic na siłe i wtedy na spokojnie spróbuj dojść do stanu jak uważałaś sie za piekną i ciesz się zyciem.Optymizm, a co za tym idzie zalotny usmiech,kokieteria,bijąca pewność siebie w figlarnych oczkach bardzo przyciąga płeć przeciwną i wygląda się też duzo piekniej niż z wypisanym dołem na twarzy!!!POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ba P
jakaś ty głupia! żadna kobieta nie jest brzydka!! każda z nas jest przeciętna! ; P spójrz w lustro i powiedz sobie, że się kochasz - poczujesz wtedy, że jesteś dla siebie najpiękniejszą kobietą. jeśli wmówisz to sobie- wmówisz i innym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulimiczka_18
ja Cię rozumiem.... ja sama przezywam cos podobnego chociaż jestem ladna ( w oczach innych) a moj chlopak mowi ze jestem piekna. ale ja i tak sie sobie nie podobam i siebie nie akceptuje ale tak juz chyba bedzie zawsze...zawsze bedzie malo i zawsze bede za gruba chociaz mam wage prawidlowa (165cm/56kg)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka
Jedyne leczenie bulimii to Fluoxetyna 60 mg rano przez ok 1 rok i myślenie w tym czasie samo się zmieni, bez pomocy psychologa:) Tylko trzeba iść do lekarza rejonowego i powiedzieć "Mam bulimię i proszę o receptę na Fluoksetynę wiem , że mam brać 60mg rano" 1-o opakowanie kosztuje niecałe 10 zł. Na miesiąc potrzebujesz 3 opakowania tabl po 20 mg. To wszystko...:) tylko trzeba wreszcie podjąć jakąś decyzję. Radzę wyjechać na wczasy dla osób z nadwa gą, najlepiej nad morze i nauczyć się odpowiednigo odrzywiania a takrze codziennej porcji ruchu.Przynajmniej codzienny półgodzinny spacer szybkim krokiem lub szybka jazda na rowerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarka
"odżywiania" oczywiście...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad dziewczyny jestescie
? ja rowniez mam straszne problemy z wygladem i akceptacja samej siebie,moze w grupie razem latwiej byloby nam sie przebic ? ja jestem z Wawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do brzydkiej
nie znam bardziej zakompleksionych kobiet niz modelki. te prawdziwe, nie te panienki ktorym sie jedno zdjecie na okladke w zyciu zdarzylo. maja taka obsesje na punkcie swojego ciala, jakiej nie jestes w stanie nawet sobie wyobrazic. oczywiscie nie wszystkie, ale zdecydowana wiekszosc... i niewielenie czuje sie pieknymi. a im wszeliie mankamenty sa ciagle wytykane. wiekszosc ciagle slyszy, ze "moze byc, ale mogloby byc lepiej" bo sa pare centymetrow za niskie, za wysokie, maja zbyt wystajace kosci policzkwe, lub za male, za duze usta. za szerokie dlonie, sa za grube, za chude, maja za maly biust, za duzy, cos im wystaje lub wystaje za malo itp, itd... masz strasznie romantyczne wyobrazenie o kobietach z okladek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO WAŻNE
przeczytałam cały topic i zdziwiło mnie, że nikt nie wyciągnął najbardziej oczywistego wniosku, a może on dla mnie tylko oczywisty, bo...coś miałam z tym do czynienia. autorko topicu, byłaś wykorzystywana seksualnie prawdopodobnie wtedy, kiedy kształtowała się Twoja samoświadomość, Twojej roli w życiu, relacji z mężczyznami. To te wydarzenia stworzyły twój obraz kobiety jako obiektu pożądania. jesli tego nie dostrzegasz, bardzo potrzebujesz psychoterapii. wierz mi, wiem co mówię, nawet nie zdajesz sobie sprawy, ile rzeczy i myśli wypieramy do podświadomości. Dawno widzę nie pisałaś, ale mam nadzieję, że wpadasz tu od czasu do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inatasza
wiesz ,,, bycie piekna nie oznacza koniec problemow. Ty masz problem z tym ze chcesz byc piekna, a piekne kobiety maja inne problemy. Wiele osob chcialoby miec taki problem jak ty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BARDZO WAŻNE
Kobieto, weź wypadnij stąd ze swoimi domorosłymi analizami psychologicznymi, bo to żałosne :O Jeszcze coś wmówisz dziewczynie. Może się tak zabierzesz do wróżenia z fusów, co? Na pewno świetnie się do tego nadajesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do BARDZO WAŻNE
"byłaś wykorzystywana seksualnie" Może jeszcze bardziej autorytarnie to stwierdź, bo jeszcze dziewczyna przypadkiem ośmieli się pomyśleć, że bzdury pleciesz ;) Przeczytała parę postów na forum i stawia diagnozy psychologiczne tonem nie znoszącym sprzeciwu :O Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewah
Zgadzam się z Bardzo ważne.Prześledziwszy ten watek(przypadkowo), zdziwiło mnie zignorowanie przyczyny obecnego stanu rzeczy. No bo, jak taka młoda osóbka sama ma sobie poradzić z tak traumatycznym wydarzeniem z dzieciństwa. Kiedy przydarza się coś takiego, człowiek podświadomie zaczyna czuć do siebie niechęć, wstręt, nienawiść. Można to wszystko zignorować, nawet wyprzeć ze świadomości, ale stłumienie nie oznacza wyleczenia. Brzydka, nie zastanawiałaś się nigdy dlaczego zdarza się, że przeciętne lub nieatrakcyjne dziewczyny są z super facetami? One siebie akceptują, lubią i tym samym jakby dawały sygnał otoczeniu:"Jestem atrakcyjna, kochaj mnie". Nie namawiam Cię, abyś polubiła siebie, bo to nie działa jak automat, teraz jest dla ciebie za trudne. Chcę ci tylko poradzić, żebyś się najpierw zgłosiła po pomoc do psychologa, a nie wizażystki. Zostałaś tak głęboko zraniona, że wcale się nie dziwię, że masz ze sobą problemy.Dziwne byłoby, gdybyś ich nie miała. Należy ci się wsparcie i pomoc, odważ się o nią poprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobowita
prosze pomozcie mi!!!kiedys bylam szczupla, ladna dziewczyna. od 3 lat mieszkam w innym miescie i przez ten okrs przytylam(z 48kg na 55kg;/) ostatnio cos sie ze mna stalo, nienawidze swojego ciala i tego nie ukrywam. nie przebiore sie przy chlopaku, bo mi wstyd pokazywac takie cialo. odchudzalam sie i teraz moje cialo nie jest jedrne, oklapniete i brzydkie. najgorsze jest to, ze we wszytskich filmach i teledyskach sa super laseczki z idealnymi cialami. zazdroszcze im tego!!!!!! zabronialm mojemu chlopakowi ogladac teledyskow i momentow w filmie gdzie kobieta jest naga. to stalo sie okropne, bo potrafie poklocic sie z nim o to! on ma mnie juz dosyc a ja tego ze nie jestem taka jak one:( przestal ogladac teledyski, ale mi i tak jest zle, przynajmniej tego nie widze. boje sie z nim gdziekolwiek jechac albo isc na spacer, bo przeciez jest duzo ladnych i fajnych dziewczyn i normalnie szlag mnie trafia jak chlopak spojrzy sie chociaz na chwile nieswiadomie. nie chcijcie wiedziec co wtedy robie. przez to czuje sie odrzucona przez niego, chociaz tak nie jest. siedza mi glupie mysli w glowie. desperacko sie odchudzam, cwicze, ale nie widze rezultatow. wszyscy mi mowia, ze ladnie wygladam, ze jest ok, ale ja w glowie mam tylko wyglad pieknej i idealnej figury. ja niszcze sama siebie:(:(:(:(:( chlopak nie moze mnie juz dotykac, bo jak czuje jego reke na moim brzuchu to wariuje i zakrywam brzuch bo wiem, ze wyczuje moj tluszczyk. przy swietle to juz w ogole nie ma szans zeby mnie ogladal. naprawde mam ze soba problem. czy ktos moglby mi cos doradzic???? ale prosze napisac na emaila. dziewczyny pomozcie mi, bo jestem juz na skraju wytrzymalosci, mam napady zlosci, placzu, trzese sie z nerwow jak widze sie w lustrze!!!!! a na dodatek zrobil mi sie cellulit i rozstepy. teraz to juz w ogole mam dosyc siebie. gdybym miala pieniadze, poszlabym pod noz bez myslenia, zeby tylko wygladac inaczej!!!!! prosze pomocie mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobowita
bardzo mozliwe ze zaczelo sie to tez od momentu w ktorym moj facet skrytykowal mnie. tzn ogladalismy wspolnie teledysk i skomentowalam jdna dziewczyne. a on na to, ze nie jestem miss swiata i ze sa ladniejsze ode mnie. strasznie mnie to zabolalo i do dzis czuje zal. drugi raz kiedy mi tak powiedzial mial miejsce miesiac temu kiedy stwierdzil, ze podobaja mu sie prawdziwe kobiety. skumalam wtedy ze ja taka nie jestem skoro inne mu sie podobaja!!!! a ja myslalam ze jestem ta jedyna i nikogo poza mna nie widzi. ja na prawde wariuje!!!!! pozniej wytlumaczyl, ze zle powiedzial, nie o to mu chodzilo. ale i tak uraz mam!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia3008
przeslij jakies swoje zdjecia na megi3008@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smm
moge prosic o ten pokaz slajdow przerobionych modelek??? smm1@onet.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudunia*
hej dziewczynki;*;* tak sobie przypadkowo weszłam na ta stronkę ...słuchajcie kazdy ma jakies wady ja tez mam ich sporo ...moj największy to nos:(:(:( okropienstwo ale wszyscy moiwa ze jestem ladna i w ogole tylko ten nochal:( nwet nie narzekam na brak powodzenia nie przejmujcie się ..nikt nie jestem idealny:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iPierwszy raz od niepamietnych czasow weszłam na moj stary temat..tak dawno tu nie byłam, ze juz zapomniałam o jego istnieniu prawie.. Chciałam napisać, że od tamtego czasu za wiele się nie zmieniło...co prawda schudłam 29 kg bo wziełam sie za siebie w koncu a na 12 maja jestem zapisana do tej wizazystki, ktorą tu kiedyś ktoś miły podał juz sie umowilam i mam nadzieje, ze jakos to bedzie..ale co najwazniejsze powiem to to, że byłam u psychologa i wiecie co?????? NIGDY PRZENIGDY juz nie pojdę do żadnego!!!!To co tam przezyłam było koszmarem - może gdyby to była kobieta..ale to był facet zachwalany wiec poszłam raz pierwszy i ostatni - wychodzac stamtad ryczałam jak nigdy bo wstyd mi ze mogłam obcemu chu......o tym opowiedziec a on na to nic kazał mi przyjsc na nastepny raz ale ja juz nie poszłam i nigdy wiecej nie pojde- zamiast mi cos powiedziec cokolwiek to on tylko patrzył i czekal az ja tylko sama bede mowic....wybaczcie ale tak to ja moge sobie do ściany mowic i przynajmniej nbie bedzie mi wstyd........to był KOSZMAR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja niby
jestem ladna ale mam zeza i co mi po mojej urodzie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No jak to co po
Urodzie,przecież jesteś niby ładna chociaż to pojęcie względne co dla kogo jest ładne:)a zez to nie problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja niby
tak wiem ze to pojecie wzgledne. ale wiele ossob mi mowi ze mam oryginalna urode i jestem ladna. choc ja tak wcale nie uwazam. oj zez to niestety duzy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka m
czesc" Brzydka" jak to w ogole ci nic nie powiedzial ten psycholog , przeciez musial sie odezwac , a poza tym nie przejmüj sie nie jestes jego najgorszym przypadkiem , on takich ma dziesiatki to znaczy gorszych od twojego, pewnie nie wiedzial jak cie przekonac i nie wiedzial co powiedziec, bo wiedzial ze ma przed soba inteligentna osobe a z takimi na terapi jest trudniej , daj mu moze troche czasu..., czy faktycznie byl nie do przyjecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majka byłam tam latem i więcej nie pojdę zadnego czasu nikomu nie bede dawała. Jak psycholog a nie przepraszam- to był psychoterapeuta (chociaz nie wiem czym to sie rozni) może nie wiedzieć co powiedzieć?Jak nie umialam wydisuc z siebie najgorszego to on powiedzial tylko tyle, ze sie domysla ale musze to powiedziec głosno - nigdy nie czułam sie tak upokorzona a jak nie wiedzialam jak to powiedziec to nastała martwa cisza na jakies 15 min....dziekuje bardzo nigdy wiecej mnie nikt ale to nikt nie namowi na taką wizyte..sama sobie poradze juz polowe drogi mam za sobą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka___
Moja wizyta u psychologa wyglądała podobnie, przez pół godziny musiałam gadać, co mi leży na wątrobie, a jak można sie domyślić nie było to łatwe, właściwie chciało mi się płakać i z trudem powstrzymywałam łzy. A na koniec usłyszałam: do zobaczenia na następnej wizycie, która miała być za dwa tygodnie. I nic więcej, kompletnie nic. Po tej wizycie czułam się jeszcze gorzej, a panią psycholog kompletnie nie ruszało, jak ja sobie poradzę przez te dwa tygodnie i czy przypadkiem po tej wizycie nie będę czuła się gorzej, a tak właśnie było. Cała ta wizyta pozbawiona była większego sensu, bo wygadać to ja sie mogę przyjaciółce i przyniesie to lepszy skutek, niż gadanie do obcej osoby, która sobie siedzi z niewzruszoną miną i niewiadomo co myśli. Później poszłam na jeszcze jedną wizytę i dałam sobie spokój, bo doszłam do wniosku, że to mi niczego nie daje, a wręcz przeciwnie jeszcze pogarsza moje i tak nie najlepsze sampoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajka - gdybyś nie napisała, że to była kobieta to byłabym skłonna pomyśleć, że byłyśmy u tej samej osoby ale ja byłam u faceta. dokładnie tak samo to wygądało u mnie z tym, że ja już za te 2 tygodnie nie pszyszłam i też mi nic nie powiedział na ten temat...i moj nastroj sie pogorszył jeszcze bardziej - to ma ponoć pomagać a ja czułam się tak jak Ty...wiec doskonale Cie rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde dziewczyny jak was czytam to jak byście o mnie pisały.... Róże wypowiedzi w różnych momentach życia można by dopasować... Ale generalnie teraz jest jeden z tych gorszych... o ile nie najgorszy.... jeżeli chodzi o moje dośw.z psychologami, psychiatrami to też mam ich trochę... Różnych od lat.... Teraz szukam jakiejś dobrej terapii dla siebie (i bezpłatnej a o to trudno) bo coś czuję że sama już dłużej nie dam rady... Chętnie podzielę się doświadczeniami i może jakoś razem udizelimy sobie wsparcia.... Anoreksja (wymieszana z bulimią - czy to możliwe??), niska samoocena, skoki wagi ok 10 kg to norma, obsesja na pkt. wyglądu... nazbierało się tego trochę... Będę śledzić ten temat ===> ponarzekać i wypłakać trzeba sie czasem ale może uda nam sie cos konstruktywnego razem wymyślić...?? Pozdrawiam i odezwijcie się na maila!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_18
anoreksja bardzo często występuje w połączeniu z bulimią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olka co to znaczy że anoreksja z bulimią....??? Bo ja generalnie myślałam, ze mnie ten problem nie dotyczy, że się normalnie odchudzam i jak każda kobietka mam chwile załamania... Aż do przedwczoraj kiedy z takiej \"chwili złamania\" zeżarłam bochenek chleba... między innymi... wtedy mnie olśniło że może jednak MAM PROBLEM.... pozdro i trzymajcie się dziweczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×