Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iguana

Konflikt serologiczny-pytanie.

Polecane posty

Gość Agnes79
Jeśli bedziesz maiął plus to nie ma problemu. Konflikt może byc wtedy gdy kobieta ma Rh minus, a facet plus. W przypadku, gdy ty masz plus to nie jest ważne czy facet ma minus czy plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdallena
a jeśli ja mam A Rh+ a on B Rh-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdallena
tzn chodzi mi dokładnie czy między naszymi grupami A i B nie występuje konflikt?? bo, ze skoro ja mam + to jest ok, już przeczytałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konflikt
występuje nie między grupami lecz między czynnikiem Rh. I najbezpieczniej, jeśli matka ma Rh+, ponieważ to jest najmocniejszy czynnik i najczęściej nie ma problemów, nawet gdy ojciec dziecka ma Rh -. Gorzej, gdyby mama miała - a tata +, wtedy jest ryzyko problemów z ciążą. Gdy mój lekarz, kiedy byłam w ciąży dowiedział się, że mam Rh-, pierwsze pytanie jakie zadał, to jaki czynnik ma mąż(na szczęście też minus)Więc nie martw się, u Ciebie Magdallena powinno być dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konflikt
Grupy nie mają znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się...
Konflikt miedzy głównymi grupami krwi występuje, z tego co wiem, gdy jedno z partnerów ma A, B lub AB, a drugie- 0; tego typu konflikt występuje między moimi rodzicami; jeśli jedno z partnerów ma np. A, a drugie B, to nie ma się czym martwić;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Ja wam powiem jak to w praktyce jest Ja mam RH- maz RH+ wiec mamy konflikt serologiczny i wzwiazku z tym w 30 tyg. ciazy dostane zastrzyk z Any D immuglobiny taki sam dostane po porodzie i na poczatku nastepnej ciazy to niweluje wszelkie zagrozenie dla dziecka Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze do wydaje mi sie@ tylko RH decyduje o konflikcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaliszaaanka
A co jak ojciec jest +, matka - i dziecko tez -, tez jest zagrozenie w drugiej ciazy czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Wam powiem
A ja Wam powiem tak! Ja mam grupe 0+, moj maz AB-, a moj synek B-. Po porodzie okazalo sie, ze w czasie ciazy moj organizm wytworzyl, antyciala, na grupe krwi malenstwa i w/w antyciala "rozbijaja" czerwone krwinki malenstwa, powodujac anemie. Zawsze myslalam, ze konf. ser. istnieje tylko miedzy rodzicami, ale sie mylilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację. Ja urodziłam 8 tygodni temu i był ten problem. Ja mam 0+ a mąż AB+, Julka ma A-. Dokładnie tak, to nie pomyłka. Lekarze nam wyjaśnili, że mała ma grupę - po mami męża. On poprosty miał ten - nie w grupie, ale w podgrupie. I tak dziwnie wyszło. Nawet chcieliśmy powtarzać badania, bo myśleliśmy, że się pomylili.Lekarz od noworodków powiedział, że to się często zdarza tylko kiedyś nie badało się podgrup krwi. Ja taż wytworzyłam przeciwciała i Julka najpierw miała bardzo silną żółtaczkę, a potem koszmarną anemię. Do tego stopnia, że chcieli podać krwinki. Na szczęście organizm sam sobie poradził i teraz tylko bierze żelazo. Morfologia już wraca do normy. Tak, że takie rzeczy się zdarzają. Poprostu teraz się o tym więcej wie i więcej się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się...
No, właśnie- moi rodzice mają 0+ i A+, a ja A-. Lekarze wytłumaczyli mojej matce, że nastąpił konflikt grup głównych krwi; stąd mój post;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agunia1! To znaczy, ze organizm Twojej coreczki bardzo szybko poradzil sobie z tym problemem, bo my z synkiem walczylismy ponad 5 m-cy. Na szczescie, hemoglobina nigdy nie spadla do poziomu, przy ktorym konieczna bylaby transfuzja. Mnie zastanawia jedno, dlaczego w ciazy nie przeprowadza sie badan w tym kierunku? Dodam jeszcze, ze w przypadku mojego dziecka sprawa wyszla na jaw tylko dzieki niezwyklej przenikliwosci pani doktor, ktora zajmowala sie synkiem po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestka - takich badań się nie robi, bo niby jak pobrać maleństwu krew w trakcie ciąży. Poza tym tak jak u nas to kolejne dziecko może przecież mieć moją grupę, czyli 0 i nie będzie problemu. Tego się nigdy nie wie. Ustawienie genów, które daje grupę główną krwi to przecież całkowity przypadek. Wiem, że jeśli przy drugim dziecku stałoby się to samo to trzeciego lepiej nie mieć, ale nie bardzo wiem, dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGUNIA1 ja to wiem, ale przeraza mnie mysl, co by sie stalo gdybym np urodzila w innym szpitalu. Jak juz pisalam, cala sprawa wyszla na jaw zupelnie przypadkowo, na dzien przed naszym wyjsciem ze szpitala. W szpitalu, w ktorym poczatkowa mialam rodzic, takie dzieciatko wypisano do domu. Trafilo ponownie na oddzial po dwoch tygodniach z hemoglobina ok 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi od razu jak żółtaczka się zaczęła nasilać a nie mijać lekarze od noworodków powiedzieli, że zrobią badanie na grupy krwi, bo to im jakoś dziwnie wygląda. I w trzeciej dobie miałam wynik. Jestem wdzięczna lekarzom, że tak szybko działali i pieniądz nie chcieli. Mam miłe wspomnienia z tamtego oddziału, a mieszkam w małym mieście (Kutno). Muszę lecieć. Pozdrowionka dla twojego skarba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka72
Jestem z wykształcenia analitykiem i śmiać mi się chce, gdy czytam niektóre wypowiedzi. Przez kilka lat pracowałam w pracowni serologicznej (oznaczanie grup krwi, próby krzyżowe przed transfuzją). Można się oczywiście mylić, nieznać, ale niektórzy są tak pewni tego co piszą, że niejedna osoba w te bzdury uwierzy. Hitem jest stwierdzenie, że w ciąży zmieniła się grupa krwi. Rzeczywiście to ewenement w skali światowej, jeszcze takiego przypadku nie było. Jeżeli kobieta ma czynnik Rh dodatni, to niezależnie od tego, czy dziecko odziedziczy Rh +, czy - po ojcu, to nie będzie żadnego konfliktu w tym układzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska 72 masz zupelna racje A co do kobiet u ktorych wytworzyly sie przeciwciala w czasie ciazy to przeciez za kazdym razem robi sie test na wykrycie przeciwcial no chyba ze w Polsce nie to inna sprawa Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem... a propos konfliktu to u mnie w przychodni lekarz sprawdzal moja grupe krwi (B Rh+) i powiedzial ze super i ze nie trzeba sprawdzac grupy krwi meza. To wystarczy jezeli ma sie +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka72
Wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agunia - żadne z przyszłych twoich dzieci z obecnym mężem nigdy nie będzie miało grupy krwi 0. Jeżeli ty masz zreo, to znaczy że masz 00 po obu rodzicach. Twój mąż ma AB, więc twoje dzieci moga mieć albo A albo B. Innej mozliwości nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morda
ja ma grupe krwi B RH+ a mąż O RH - czy mamy konflikt i jaka grupe moze miec dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×