Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta dojrzała

Pogaduszki na werandzie

Polecane posty

Witajcie wiosennie i bardzo cieplutko 🖐️ 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 W moim ogrodzie kwitną już szafirki i próbują kwitnąć tulipany. W naszej kurpiowskiej okolicy wiosna jest zawsze spóźniona przynajmniej o dwa tygodnie. Niestety. W Warszawie przekwitają już forsycje, a u nas dopiero zaczynają. Nic to. Najważniejsze, że ciepło (pamiętacie, ile o tym pisałyśmy...że zimno, że źle), jakważniesze, że słonecznie (tegoroczna zima była szczególnie ciemna, bez słońca), najważniejsze, że na Werandzie wciąż trwają spotkania. Zapraszam na świeżo parzoną kolumbijską kawę na kurpiowskiej wsi. Zapewniam, że smakuje wybornie. Sama kupowałam ziarna w pachnącym sklepie kawowym na Krakowskim Przedmieściu. :)-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🖐️,Aurinko🌻 Świeżo mielona kawa...........jej zapach....to przeniesienie w inny lepszy świat.....bez zła,chorób i nieszczęścia.To taka chwila zapomnienia. Z zapachem kawy kojarzy mi się właśnie Warszawa.... W moich warszawskich czasach były takie delikatesy na Brackiej,Kruczej?Z tyłu za CDTem? Mimo póżnego Gomółki było tam niemalże wszystko,po odpowiedniej,europejskiej cenie oczywiście.I.... kawa \"Super\",mielona na miejscu. Wyobrażcie sobie,półokrągłe,jasne pomieszczenie,na ladach pełno smakołyków,ludzi prawie zero i maleńkie stoisko z młynkami do kawy,przed którym ustawiała się kilumetrowa kolejka.Pani przy ladzie wdzięcznym ruchem chwytała paczkę,otwierała ją,wsypywała kawę do ogromnego młynka,włączała warczące urządzenie i pachnący,ciepławy proszek spadał do podstawionej torebki. Ten intensywny zapach dominował w całym sklepie,pamiętam go do dziś! Nie jestem smakoszem kawy,kupowałam ją dla mamy,ale zapach uwielbiam,więc powącham sobie z Tobą,Aurinko:D U mnie roboty ogrodowe ciągle trwają,ale robi się coraz piękniej.Uhmmm,podejrzewam,że moja młodsza córka jest artyską.Pięknie to jej wychodzi:D Gdzie jesteś Vigusiu z opowiadaniami amerykańskimi??🌻 Wczoraj było lato Aurinko,ale dzisiaj?Cały czas pada,pada,ale to dobre dla trawy:D Kocham Was👄,Linka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczór już nastał, a ja wciąż mam słońce w sobie. Zobaczyć kasztany przygotowujące się do kwitnienia - to dopiero frajda. A te rosnące wzdłuż Alej Ujazdowskich - to najpiękniejsze kasztanowce na świecie. Wystarczy krótki spacer, a \"serce roście...\", jak pisał kiedyś nasz wieszcz. Na naszym śródmiejskim podwórku, mimo że wybetonowanym \"od stóp do głów\" zakwitły na maleńkich grządkach szafirki. Każdego roku kwitnie ich coraz więcej. Pamiętam jak kilka lat temu kwitły pojedyńczo, a teraz prawie \"łan\". Aktoreczka zatrzymuje się czasami przy grządce i ze szczerą radością przygląda się im z bliska, jakby była krótkowzroczna, a może zachłanna pięknego widoku ? 🌻 Ten chłopak z szóstego piętra chyba się znowu zakochał, bo zerwał jeden kwiateczek (słownie jeden - sama widziałam zza firanki) i z czułością schował go za pazuchę.❤️ Cieszy mnie, że nasi lokatorzy tak szanują mikrą zieleń na naszym podwórku. Pamiętam z dzieciństwa, jak dozorca na moim mokotowskim podwórzu próbował rok rocznie zazielenić naszą okolicę. Bezskutecznie. Dzieciaki wszystko niszczyły, a ich rodzice przechodzili obok połamanych drzewek, podeptanej trawy, czy powyrywanych kwiatków - całkiem obojętnie. Czekam teraz na dzikie wino. Kiedy się zazieleni - zakryje liszaje na murze i będzie jeszcze ładniej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, patrzajcie na czas,.... dopiero wróciłam, .... pracoholizm to choroba,.... ale Was wyczytałam i .... zalegam. Dzięki że jesteście i mogę tu wejść,... zaraz padnę.......... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest Viga
Wracaj, czekam na dalszy ciag. Please!!!! A moze bys podala tytul i autora???? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vigo .... ? co u Ciebie? .... stało się coś? a może to u mnie tylko nie ma .... cd serialu ? Szymonko? .... za Twoim oknem też deszczowo? pozdrawiam werandowiczki w ten deszczowy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ sennie i wypoczynkowo:D Trawka rośnie pod wpływem deszczu:D,znowu zmyło świat dokładnie. Do wysianych nasionek dobierają się ptaki i ptaszyska.A kotka? Wyleguje się na ciepłej kołderce,nooo pilnowała trawy nocą. Nie ma Vigi u mnie też,gdzie przebywasz,skarbie🌻 Szymonko🌻 warszawska,spacerująca aleją kasztanową👄 A ja?Byłam wreszcie dzisiaj u fryzjera!Mam zupełnie inną krótszą fryzurkę i czuję się inaczej.Usiłowałam się lekko odbić od dna. Jutro bowiem mam miłych gości,przyjedzie moja przyjaciółka z lat młodości z siostrą.Tak nagle i niespodziewanie.Będziemy sobie wspominać jak to się szalało no,prawie 40 lat temu!Nie mogę się doczekać. Żeby tylko trochę cieplej było! 🖐️,do zobaczenia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de Mello
Starożytny król w Indiach skazał pewnego człowieka na śmierć. Mężczyzna zaczął błagać, żeby mu darowano karę i dodał:" Jeśli królu będziesz miłosierny i oszczędzisz moje życie, nauczę twojego konia latać w ciągu roku". "Zgoda", powiedział król. "Ale jeśli pod koniec tego okresu koń nie będzie umiał latać, zostaniesz stracony". Kiedy jego pełna niepokoju żona zapytała później mężczyznę, jak on to zamierza osiągnąć, powiedział: " W ciągu roku król może umrzeć lub koń może zdechnąć, lub kto wie, koń może nauczyć się latać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie niedzielnie, słonecznie i leniwie 🖐️ Cały dzisiejszy ranek byłam zajęta, bo kopiowałam posty Vigi, aby je przesłać córci do \"Hameryki\". Niech poczyta, niech wie, że nie ona jedna tęskni i wciąż myśli, jak to w kraju jest. Dziękowałam ci Viguniu już nie raz, ale teraz dziękuję inaczej - ze zrozumieniem.🌻 Dokonałaś wielkiej pracy, wszystko nam to pisząc. Wiele się nauczyłyśmy i wiele ubawiłyśmy też.🌻 Teraz kończę, aby wieczorem znów się odezwać. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM! Wpadam na chwile,aby uspokoic Was,ze nic mi sie nie przydarzylo. Na glowie mialam babci przeprowadzke.Az sie dziwie,ze tak szybko uporalam sie! Uf! mam juz z glowy! Dziewczyny! Swoj cel zrealizowalam! Chcialam,aby na WERANDZIE bylo tloczno i wesolo.Przyblizajac zycie Polakow za oceanem,siegnelam do kopalni wiadomosci. W zyciu nie napisalabym tak dowcipnie i humorystycznie.Skoro ktos juz napisal ,a napisal przezabawnie,wiec siegnelam do \"zrodel\". Ciesze sie,ze wybrane fragmenty przypadly Wam do gustu. AURINKO i LINKO! Przytaczajac te fragmenty,ciagle myslalam o Was.Troche balam sie, ze \"porusze\"Wasze serca. Na szczescie nie macie do mnie zalu.Dziekuje. Wstyd mi za moj laptop.Pisze tak,jakby nie mial pojecia o pisaniu. Raz \"rozciagnie,innym razem..... fatalnie....... Jeszcze cos Wam \"przesle\" niebawem! Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18/ ANIELA W CHICAGO Nadchodza swieta,lecz radosci w czlowieku jakos nie ma.Lazi sie po tych sklepach,patrzy na ludzi,jak zabiegani gonia po te praezenty a w czlowieku jakas pustka,jakby przez szybe patrzal.Jest tu niby wszystko,w kolejce stac nie trzeba,ale jakos nic nie cieszy. Czy pamietam swieta w Polsce? Tydzien naprzod czlowiek sie uwijal,chalupe bielil,szorowal do czysta,chleby,placki jak kola sie pieklo,wieprzka zywota sie pozba- wialo,kielbasy,kiszki sie wedzilo,zeby tylko to Narodzenie Dzieciatka godnie przyjac.Albo Wilia,wszyscy wypucowani,wymyci, czekaja na te pierwsza gwiazdke,zeby wspolnie zasiasc do kolacji,przelamac sie oplatkiem,zyczyc sobie wszystkiego najlepszego.Nawet zwierzynie dawalo sie oplatek.I koledy,ze Pan Jezus nam sie narodzil. W kazdym polskim domu zostawia sie jedno puste miejsce przy wigilijnym stole,kto moze zabladzil,dla kogos,kto jest sam,albo dla tego,kogo nie ma miedzy nami.A pozniej pasterka.Kto zyw,kto tylko nogami ruszal,to musial byc na pasterce.Ludzie nawet z daleka podazali,czym kto mogl,saniami,piechota.Jak zaspiewali\"Wsrod nocnej ciszy\",to sie zdawalo,ze mury kosciola sie rozpadna,tak caly drzal.Kazdy byl jakis radosny,nie myslal o swoich strapieniach, biedach,ktorych w zadnej chalupie nie brakowalo,oj,nie. A tutaj jakos inaczej,gdyby nie te choinki i dekoracje,to czlowiek by nawet nie wiedzial,ze swieta.Oj,ciezko byc w te dni samemu.... Chcialoby sie zasnac i obudzic dopiero po swietach..... Poszlam na te kolacje do moich sasiadow,gdzie przedtem mieszkalam. Zlozylismy sie po pare dolarow,co trzeba kupilismy i zasiedlismy do tego stolu.Kazdy mial lzy w oczach i za gardlo cos sciskalo. Kazdy byl mysla w kraju,ze swoimi!!! cd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️,mimo deszczu dziś grilujemy,odstraszając jednocześnie ptaki spożywające trawkę w nasionkach przy pomocy dymu:D de Mello🌻 jak zawsze aktualnie,tak,tak,czekam na cud,czyli aby koń zaczął latać! Witam Aurinko i Viguniu🌻🌻. Witajcie pogubione,buuuuuu🌻 Spadam,weszłam na werandę naprawdę na chwilkę🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19/ ANIELA W CHICAGO .....Niewiele brakowalo,abym w tutejszym radio wystapila,znaczy sie taki wywiad chcieli ze mna zrobic.Ide sobie tak raz ulica od Jewela/sklep/,kurczaki akurat kupilam,bo byly po 39 centow,a tu zastepuje mi droge jakis pan i pyta,czy moge z nim porozmawiac,on jest z radia. ---Czemu nie---odpowiadam.-----Mam troche czasu. To ten pan pyta,czy mi w Ameryce dobrze? ---Pewnie,ze dobrze--mowie mu.----Prace mam,dolary zgarniam, ostatnio to nawet sobie kozuch kupilam z takim bialym,duzym kolnierzem.Pan Bog by mnie pokaral,jakbym narzekala. To ten pan dalej mnie pyta,czy czuje ,ze tutaj jest wolnosc? ---Jeszcze jak---odpowiadam.---Franus daleko,moge pojsc,gdzie chce,wrocic o ktorej chce....... ----To pani do Polski nie wraca?---pyta sie on. ---Jakze nie wracam,przeciez tam jest moje miejsce,moj dom. ....W niego jakby szatan wstapil,jak nie zacznie sie wydzierac na mnie,az sie zbiegowisko zrobilo,ludzie nas pbstapili,a on wrzeszczy: ----Rezimowka,do rezima chce wracac! ----Panie----cierpliwie tlumacze-----nie do zadnego Rezima,tylko do Frania.Moze mnie pan z kim pomylil,moj Franus nazywa sie Socha, a nie jakis Rezim,ja z domu Sliwczanka.Zadnego o takim nazwisku nawet nie znam.Moze pan sie plotek nasluchal,ot co?To ludzie jeden drugiego ciagle biora na jezyki. Ale gdzie tam,nie chcial nawet sluchac.Ja swoje,on swoje,jakis chory czlowiek.Widze,ze innego wyjscia nie ma,tylko sie pomalu wycofac, tak zeby nie zauwazyli.Jakos mi sie udalo,bo do niego przylaczyli sie inni i tak zaczeli sie przekomarzac,ze chwilowo nie zwrocili na mnie uwagi i udalo mi sie czmychnac. Koniec---powiedzialam sobie--na drugi raz,zeby mnie krajali,to zadnych wywiadow udzielac nie bede.Dobrze,ze akurat w tym zbiegowisku kogos znajomego nie bylo,bo zaraz by doniesli Franusiowi,zaraz by anonim do Polski poszedl,ze nie tylko mu sie zona zle prowadzi,ale jeszcze z dolarami zamiast do meza..... to sobie jeszcze w Polsce kochanka szykuje. A te anonimy do Polski to czesto kursuja.Jak tylko ktos sie na kogos pogniewa,to zaraz bierze sie do pisania.............Chyba juz taka ludzka natura,zeby tylko zamieszanie robic..............cd PS.Aurinko!Dziekuje za przemile slowa pod moim adresem.Ciesze sie, ze wlasnie tak odebralas moje \"pisanie\".Dokladnie taki cel /wspomnia- ny przez Ciebie/przyswiecal mi w pisaniu. Trafnie to ujelas! Bardzo dziekuje!Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz mi Lineczko!Zajelam sie Aniela,a tymczasem Ty na WERANDZIE! WITAM,WITAM w deszczowa niedziele. U mnie tez okropicznie pada,nie ma zamiaru przestac nawet na chwile.Czyzby ZIEMIA nasza zatesknila za wilgocia? Jutro u nas ma byc pieknie.I bedzie! Jak w \"Hameryce\"mowia,ze bedzie,to bedzie! Rzadko myla sie w tej pogodzie... A zatem milo spedzajcie czas przy grilu.Smacznego! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Milo mi,ze polubilyscie Aniele.Dzisiaj kolejny epizod z jej zycia w USA. 20/ ANIELA E CHICAGO Kiedys dzwoni ta moja rodzina,ktora od mojego przyjazdu nawet znaku zycia nie dala,i mowia,ze jada zwiedzac Ameryke.A ze maja jedno miejsce w samochodzie wolne,to moge z nimi jechac,malo mnie bedzie kosztowac,bo tylko za benzyne zaplace.Zapalilam sie do tego wyjazdu,bo zobaczyc taki kawal swiata,to dopiero frajda. Nasluchalam sie roznosci o tych Florydach,Aryzonach.Ciekawa bylam tego raju na ziemi,jak opowiadali ci,co tam byli.Szybko zalatwilam pare dni wolnego,pozwolenstwo dostalam,kielbasy od Bacika nakupi- lam,w samochod i w droge.A te drogi szerokie,te samochody to jakby wielka rzeka,ktora nie ma poczatku ani konca,leci to na leb na szyje,dziw,ze sie nie powybijaja.Gdzie sie to tak spieszy-nie wiadomo.My za nimi,aby tylko szybciej. Widziec to tak po prawdzie duzo nie widzialam.Wszystko przez te garnitury,bo nawieszali tego na oknach,ze prawie nic nie bylo widac. Jak bylo cos ciekawego czy znanego,to te kuzynki wypadaly jak z procy z samochodu,zdjecie sobie robily i z powrotem,aby dalej. Pod koniec to nawet juz nie chcialo mi sie wychodzic do tej fotografii,czekalam w samochodzie.Tym to sposobem za tydzien bylismy z powrotem w Chicago,ale cala Ameryke zesmy przejechali. A tak mi wszyscy zazdroscili,ze w tylu stanach bylam!A te zdjecia to cuda!Nie moglam nawet wyslac do Polski,bo Franus by pomyslal, ze nic nie robie,tylko zwiedzam. Ja w duchu to nawet zalowalam,ze pojechalam,bo tyle strat ponioslam,tyle dniowek stracilam,ale coz,nie samym chlebem czlowiek zyje.Ale szybko to sobie odbilam,bo zaraz znalazlam druga robote, i to jaka! Nawet mi sie nie snilo,ze takie zarobki bede miala,i to za nic,naprawde. cd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️Najbardziej lubię, kiedy wiosna obleka brzozy zieloną mgłą. Trwa to tylko dwa, trzy dni, bo później już listki są większe i kolor zieleni się zmiena. Czekam cały rok na takie dni. I właśnie dzisiaj, kiedy wyszłam wczesnym rankiem na spacer z moimi psami, zobaczyłam długo oczekiwaną delikatną zieloną mgłę. Bomba! Witajcie wiosennie, pierwszomajowo! 🖐️ Vigo, jutro święto wszystkich tych, co w Polsce nie mieszkają, a Polakami się czują. Dzień Polonii. Pewnie Viguniu będziesz świętować razem z innymi w Chicago. Życzę udanej zabawy i miłych nastrojów - bez tęsknot, bez smutków, tylko pogoda i uśmiech.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dostrzegam w Warszawie zielonej mgły. Szkoda. Raczej wiosna tegoroczna kojarzy mi się z remontem Marszałkowskiej. Koszmar. Wiem, że remont był konieczny, ale nie zmienia to faktu, że jest bardzo uciążliwy. Niektórzy powiadają, że będziemy mieć deptak (na odcinku od placu Zbawiciela a placem Unii Lubelskiej). Zobaczymy. Jak narazie to jednak zamknięto nam Ten zabytkowy Super Sam, o którym już kiedyś Wam, miłe panie - pisałam. Nie pomogły protesty (też protestowałam); pod pretekstem remontu zburzą go na pewno, jak znam życie, aby postawić na jego miejscu potężny wieżowiec. Jeszcze jedna \"łazienka\" - bo oglazurowany, okafelkowany lub oszklony od stóp do głów. Jak mówi mój znajomy architekt - dom bez skóry. Ja dodam - bez charakteru. Chciałabym się jednak mylić. I jeśli się naprawdę pomylę, to z radością o tym ogłoszę na deskach naszej Werandy. PS Jedyny krzaczek na naszym podwórkowym klombie właśnie przybrał zieloną szatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna52
🖐️kupiłam w sobotę robot do pieczenia chleba. Przeczytałam instrukcję. Nawet nie takie trudne, tylko... nie bardzo rozumiem jaką mąkę mam kupić. Cały czas myślałam, że każda jest dobra. Mąka to mąka. Ale teraz widzę, że chyba nie. Nie mam kogo zapytać. A synowie dopytują się o chleb. Szukam porady. Pomóżcie, tu piszą same mądre kobiety. 🖐️ Lubię zapach świeżopieczonego chleba, tak jak zapach wiosennych kwiatów🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam bardzo serdecznie AURINKO,SZYMONKE i WIOSNE! Upajam sie zielona mgla na brzozach,a takze polska zielona szata! Mam za oknem same brzozy,niestety,bez tej mgly. Fakt,to nie polskie brzozy........ Wielkie poruszenie panuje w polonijnym srodowisku odnosnie jutrzejszych imprez,festynow,koncertow,spotkan... Kazdy Polonus dumny jest ze swych korzeni.Jestesmy tacy zyczliwi dla siebie.... Lubie ten DZIEN. Niestety,czasem jakies serce sie wzruszy.....posmutnieje........, albo najzwyczajniej zateskni..........., bo gdzies daleko tam,kwitna polskie kwiaty............ Droga Aurinko! Nie zawiode Cie---z pogoda i usmiechem czekam na JUTRO! \"Caly swiat czeka,my z nim, czekamy na nastepne chwile. Choc nam sie zdaje ,ze do czegos gnamy, ciagle czekamy.......! Kochajmy kazdy dzien zycia, bo on jest najpiekniejszy.\" Z majowym pozdrowieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM! 21/ ANIELA W CHICAGO \"Pamietam,jak moja swietej pamieci ciotka przyjechala z Ameryki, to za nia cala procesja familii sie ciagnela,ciotka do Czestochowy, to i my do Czestochowy,ciotka do Zakopanego---my za nia. Kazdy pozyczke bral,wyprzedawal sie,aby tylko byc z ciotka,bo nuz dolarow odpali albo i zapis zrobi.A ile sie kwasow w rodzinie porobilo, jeden drugiego ciotce opowiadal,bo chcial byc lepszy.Co jeden to lepsze przyjecia robil,bo na pewno ciotka zobaczy,jak sie to ja kocha.A ciotka to byla madra kobita,kazdego wysluchiwala,glowa kiwala,ale nic na razie nie dawala.Kazdy troche sie denerwowal,ale pocieszal sie,ze na pewno,jak odjezdzac bedzie,to tych dolarow sypnie. Tak to jak przyszlo jej sie zbierac z powrotem do Ameryki,to na Okecie cala rodzina sie zglosila.Milicja az musiala porzadek trzymac,tyle nas bylo.Kazdy chusteczke przy oczach trzyma,cioci slodkie slowka prawi,a trzyma sie jak najblizej,bo jak bedzie stal na koncu,to moze juz tych dolarow nie starczyc.Jeden z kuzynow to nawet taka kapele ze swojej wsi przywiozl,zeby ciotce\"Goralu, czy ci nie zal\" grala. Tak to wszyscy czekamy,kapela rznie,nawet sie juz zaczelo zimno robic,bo samolot sie spoznial.Jak juz oglosili,ze samolot zaraz bedzie, to w kolejke zesmy sie ustawili i kazdy odetchnal---no nareszcie! A ciotka stanela na walizce i zaczela przemawiac: ---Kochani moi,taka jestem szczesliwa,ze mnie tak kochacie,chociaz pierwszy was raz na oczy widze.Siedemdziesiat lat w Polsce nie bylam,terz co roku bede przyjezdzac.Pisza tam u nas w gazetach, ze w Polsce bieda,ale teraz na wlasne oczy sie przekonalam,ze to klamstwo.Ciesze sie,ze mam bogata rodzine,ze tak dobrze wam sie powodzi.Widze,ze nic nie potrzebujecie,jestem bardzo szczesliwa. Baj,baj! ....We wszystkich jakby grom trafil,jak sie rzucili do wyjscia,to niemal sie potratowali,kazdy chcial na swieze powietrze.A jak kleli! Nikt sie nawet na ciotke nie ogladal,zostala sama z kapela,ktora tez grac przestala i wkolo ciotke otoczyla.Powiedzieli,ze do Ameryki nie puszcza,jak im nie zaplaci.Nawet przemowienia nie pozwolili dokonczyc.Tak to wiecej juzesmy ciotki nie ogladali,ale za to kazdy troche Polski zwiedzil.\" cd POZDRAWIAM WSZYSTKIE WERANDOWICZKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie terz a teraz.Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogarety
ale sie rozgadała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna52
🌻 chyba nie wybrałam sobie zbyt rozsądnego niku. Niby ładny i miło się kojarzy, ale co będzie smutną jesienią? Wciąż czekam na radę, co do pieczenia chleba. Więc jaką mąkę mam kupić? Szukałam w internecie, ale chyba nie bardzo jeszcze znam się na tej "machinie". papapapa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z altanki w ogrodzie. Wygonił mnie zmrok i chłód; gdyby nie on - pewnie siedziałabym jeszcze na dworze, kto wie, może do północy. W taki wieczór jak ten dzisiejszy, nasz dzielny król - Władysław Jagiełło siedział podobno pod sędziwym dębem i słuchał treli słowików. To było dawno dawno temu, teraz jest rok 2006 i zbliża się zabawna data i godzina, która - kiedy ją zapiszemy, będzie wyglądać tak: 01 02 03 04 05 06, czyli będzie to czwartego maja po pierwszej w nocy. Będę czuwać. (PS uwielbiam takie akcje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaada
Sorry to dla wiosny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaada
Gracjo, ja wyczytuję Anielcię Napewno się zadomowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny w ten letni poranek Vigo - dzięki że skończyłaś przeprowadzkę i jesteś Szymonko - coś smutne Twoje podwórko,.... zerknij jeszcze raz, może wyłożą do wglądu projekt budynku- trochę poprawek i możemy wkomponować fragment Samu? Aurinko - 1,2,3,4,5,6 super ciekawostka Witaj Graacjo - piaskownica pojemna Wiosno - piekę chleb ale miele zboże w termomiksie Luuuuuuudzie , u mnie wiosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️🌻 Wreszcie nie leje,nie siąpi,nie kropi! Wstał piękny jasny dzień,a moi goście wyjechali:D,a właściwie wyjechały,bu... A było tak fajnie,tak wesoło i ciepło mimo wcale nie przeszkadzającego braku pogody. Z moją przjaciółką z lat młodości wiąże się taka historia.... Pracowałyśmy dlugi czas razem,a że mieszkałyśmy naprzeciwko to i popołudnia zwykle spędzałyśmy wspólnie,coś w rodzaju Ani z Zielonego Wgórza,bo i znaki dawałyśmy sobie przez okno,a to machając białą poszewką,a to zapalając świeczkę:D Ona pierwsza wyszła za mąż i wyjechała do Łodzi a ja w rok póżniej też wyszłam za mąż i znalazłam się w Poznaniu. Ostatni raz widziałyśmy się na moim ślubie,a potem wiadomo...dzieci,problemy i jakoś takkontak się urwał. Ale... miałyśmy wspólną przyjaciółkę,która została na miejscu i zawsze starała się podać aktualny adres,telefon,jakiś kontakt. Po moim przejściu na emeryturę postanowiłam odwiedzić stare kąty i wybrałam się do niej. Pamiętam to spotkanie po latach,łzy lały się gęsto,przeplatane śmiechem i historiami z tamtych czasów. Ale,brakowao nam tej trzeciej.Poprzedni jej telefon nie odpowiadał,adres też nie był aktualny.Poruszyłam niebo i ziemię.Kontakty z jej poprzedniej pracy,kontakty łódzkie,wszystko na darmo. Aż do chwili,gdy moja przyjaciółka wchodząc do pewnej drogerii zobaczyła za ladą kuzynkę naszej zguby,a że kiedyś z nią pracowała poprosiła ją o numer telefonu,który niezwłocznie otrzymała i przekazała mi. Jakaż byłam wzruszona,wykonując ten pierwszy po prawie 30 latach telefon!!! Oczywiście spotkałyśmy się niebawem,poznałam jej piękną córkę i równie śliczną siostrzeniczkę,przypomniałam sobie jej siostrę,którą właśnie również miałam zaszczyt gościć w tych dniach u siebie. W tej chwli obie są mi bliskie jak moje siostrzyczki i... mam nadzieję na dalsze spotkania i związane z tym radości,ha! A tak w ogóle to lubię ludzi,więc nie twórz Gracjo🌻 tylko pisz,to weranda śmieszna,tu jest inaczej niż w piaskownicy,a im większą babkę postawisz,tym więcej mamy do czytania,więc do dzieła! Dziewczynyyyyy🌻 mam problem ogrodniczy! Jak usunąć mrówki ze świeżo posianego trawnika,na całej powierzchni ukazało się pełno pięknie usypanych kopczyków! Czy można je jakoś przepędzić na przykład na działkę sąsiada?:D Ściskam Was świątecznie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻 Witaj Graacjo 🖐️. Bardzo się cieszę, że wstąpiłaś na naszą Werandę. Zadbamy o to, aby Ci było dobrze z nami. Na naszej Werandzie nie ma tłoku, jak na innych topikach. Sami swoi. Chociaż chętnie witamy każdą nowoprzybyłą osobę. Usiądz więc, rozgość się i napij wirtualnej kawy ( a może herbaty? bardzo proszę). Nie narzekaj kochana Linko, że padało. Majowy deszcz dobrze zrobi każdej roślince, tym ślicznym roślinkom w twoim ślicznym odnowionym ogródku - też. Na naszych Kurpiach nie padało bardzo długo i wszyscy okoliczni gospodarze zamartwiali się pod budką z piwem - do utraty tchu. Teraz siedzą w domu i cieszą się z każdej kropli ciepłego, rzęsistego deszczyku (?);). Już wkrótce będzie można robić ciekawe radosne zdjęcia naszym kwitnącym roślinom. Już szafirki są gotowe do fotografii. Nasze tylipany też już pokazały kolory ( na Kurpiach wiosna przychodzi spóźniona przynajmniej o 10 dni). Miłe panie z Wrandy - czekam na dokumentację fotograficzną wiosny, tej wokoło Was. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×