JAK ROZKOCHAĆ W SOBIE KOBIETĘ, NA KTÓREJ NAM ZALEZY?

To sporo nas - Wag - tutaj jest :).

:)

witam ;)

Jednak musze stwierdzic ze jestem uparty i tak latwo sie nie poddaje choc czasem nie ma sensu ale tak to juz zemna jest kiedy kogos tak bardzo pokocham jak ja:)

o ranyyyy Johnes czemu nie jestes nim:(L:(:(:(:):(:):(:(:(:):):(:(:):(

kim nie jestem??

to był taki mały krzyk rozpaczy:) faluję ostatnio i zasanawiam się co myslec o jednym "gnojku" pewnie już nie zadzwoni, a wydawało mi sie, że jak facet walczy tyle czasu to wie czego chce i jak daje się mu w końcu szanse-to najwyższy czas na koniec gierek, a tu dupa:(:)

urażona męska duma, utrata cierpliwości, albo dziwne zagranie którego nie rozumię -w tym sensie, dlaczego nie jesteś nim, bo wiesz czego, a raczej kogo chcesz.

i wlasnie tak jest z kobietami.... Wy naprawde nie wiecie czego chcecie..!! tzn. niby wiecie a jesli to macie to nie doceniacie tego tak jest w wiekszosci przypadkow!! dopiero po stracie kiedy jest za pozno rozumiecie co stracilyscie.. i dlaczeog tak czesto trzeba wam pokazywac ze nam na was nie zalezy.. wtedy latacie za nami.. a kazda z was twierdzi ze niby chce miec kogos kto bedzie was bardzo kochal i komu bedzie na was bardzo zalezec... Gowno prawda......

gówno prawda...to jest taka, ze czasami się widzi ale nie dowierza, że czasami zawistne kobiety mieszają nam w głowach, że zamiast słuchac swojego serca i intuicji patrzymy na innych, nie wszystkie tak mają-że nie doceniają, każdy przypadek jest inny....kobieta zmienną jest...a druga sprawa, że niektórzy faceci jednak czekją długo, ja nie mam zamiaru za nikim latać-broń Boże, zdecydowałam się, on wie,

rozumiem, ze może nie chcież, ze stracił cierpliwość, ze uraziłam jego męską dumę, ale ja za nim nie mam zamiaru latać, czasami wszystko dzieje się w nieodpowiednim czasie-to też jest powodem takich sytuacji

hm.... nikt juz nic nie pisze?

wejdź w nią zdecydowanie

co??

w kogo mam wejsc zdecydowanie?? :)

przestan juz... moze masz hcec pogadac na gg??

a ja z moja J juz nie widzialem sie ani nie kontaktowalem do wtorku;/ troche mi jej brakiuje ale musze sie przyzwyczajac bo w wakacje jej wogule nie bede widzial;( ale cuz tak musi byc.. ;):)

pierdoleni podszywacze:):) to nie ja takie hasło rzuciłam, świntuchy:)

acha:) ale jesli mozna to chcialbym pogadac na gg z toba, bo mamy podobny problem tylko odwrotny:) ja z nia a ty z nim:)

porozmawiać zawsze można........coś sie wymyśli:):) teraz spadam do roboty:P

p. Justynaaa prosilbym o pomoc i kontakt ze mna jesli mozesz....

no i dzis widzialem sie z nia tzn. bylismy na spacerze.... jesli bedzie miala z kim jutro zostawic syna to przyjdzie do mnie:) ale i tak jestesmy tylko przyjaciolmi...... zobaczymy co z tego dalej wyniknie..

utrzymuj dystans !

a u mnie dalej cisza;/ ale jakos sie 3mam;p;p

hm... staram sie utrzymywac dystans..... zobaczymy jak sie potoczy moze cos z tej przyjazni bedzie.... w sumie to wiem ze ona chyba nie wie czego sama chce... ale mysle ze w koncu zrozumie kogo przy sobie ma bo jesli nie to ja odejde poniewaz nie moge sobie zycia marnowac a mam prawie 30 lat....:(

zrozumie, tylko zeby Tobie nie brakło wtedy siły...co to jest prawie trzydzieści, jakbyś miał po 30e to byś mógł się zastanawiać, a tak na prawde czasami warto czekać, czekaja i tacy co mają pod 40-kę...nie będę Cię nakręcać, ale wyluzuj, niektóre kobiety maja tak jak faceci.....nie wiem jaka ona jest....ale niektóre nie lubią jak sie na nie naciska

mam podobny problem kochaM KOBIETE KTORA BYLA Z FACETEM 4 LATA...:(TERAZ NIE CHCE NIKOGO POKOCHAC POMOZCIE PLIS:)

czesto mowi jak bardzo ciezko jej mi zaufac bo byla z facetem tyle czasu i pyla pewna ze on nigdy jej nie rzuci a stalo sie tak:9teraz mowi ze ja postapie tak jak jej byly...a ja ja tak strasznie kocham... nie wiem jak ja w sobie rozkochac i co zrobic by mi uwierzyla...wiem jedno musze byc cierpliwy-zawsze powtarzam jej ze migdy jej nie skrzywdze i nie wiem czy to dobrze tak powtarzac??

CO ZROBIC ? KOBIETY DAJCIE JAKAS RADE :)CZEKAM NA PROPOZYCJE:p

Romantyku, o mężczyźnie mówią czyny, nie zaś słowa...Jednak w tym przypadku słowa też są ważne i nie zaszkodzą. Co możesz zrobić? Nic, tylko jej nie zawieść i udowodnić jej - właściwie to cały czas udowadniać - że ją kochasz, jesteś jej wart i nie zamierzasz jej skrzywdzić. Ona to będzie widziała - i doceni. Ale musi się przekonać, że tak jest. A tymczasem przecież nie masz powodów do obaw. Pozdrawiam.