Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Flower7

SEKRETARKI - łączmy się !!!

Polecane posty

Ale z wojskowymi to chyba nie tak do końca fajnie się współpracuje? Mojej przyjaciółki ojciec jest zawodowym wojskowym i jak byłyśmy jeszcze w podstawówce, czy liceum to miała straszne piekło, teraz sama ma 1,5 rocznego synka, więc ojciec nie ingeruje już tak intensywnie, chociaż mimo wszystko zdarzają się jeszcze spiecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flower 7, Wreszcie dotarło, dzięki. Podoba mi się zwłaszcza o tej glebogryzarce. W moim przypadku dopisałabym do tego jeszcze umiejętność wyrobienia paszportu dla konia i rozróżniania jelenia od sarny;) Ostatnio przez tydzień w kuchni towarzyszył mi wypchany dzik, zastrzelony przez szefa, bo nie mieli gdzie go postawić. Jak tam 1szy raz weszłam i się na niego natknęłam, to myślałam że zejdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre! Tego typu sytuacje są zabawne, ale dla nas stają się rzeczywistością i potem juz przestają bawić niestety. Najgorsze jest to, że petent jak ma pretensje o cokolwiek, do kogokolwiek w firmie to i tak opieprza sekretarkę. Przez takich ćwoków, musimy tylko się stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sekretarka wykonuje pracę przez nikogo niedocenianą. Tylko że jak coś się nie uda, to o opieprz nietrudno. Wielokrotnie się spotkałam z tym, że goście szefa traktowali mnie z góry, jak jakąś kelnerkę z podrzędnej knajpy. A naprawdę nie jest łatwo robić 10 rzeczy na raz, biegając przez 8 godzin, i jeszcze cały czas się uśmiechać i być miłą dla ludzi, których czasem zwyczajnie po prostu nie lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcześniej już to pisałam, ale najlepiej byłoby gdybyśmy miały podłączony cewnik i kroplówkę i nie odchodziły za drzwi sekretariatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój szef zamówił mi bezprzewodowy telefon i kazał wszędzie z nim biegać, bo zawsze może ktoś zadzwonić, a tu sekretarka np w toalecie siedzi;). Oczywiście do toalety go z sobą nie zabieram, bo byłoby to ograniczanie wolności osobistej, no nie? Nie noszę go z sobą prawie wcale, a jak dzwoni i się wścieka że nie odbieram bo mnie nie ma to mówię że tu sa grube mury i nie łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Areks secret
Ja nie dałam sobie podłączyć bezprzewodowego telefonu. Bez stresu chodzę do toalety :), szef też cżłowiek, musi czasem poczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam koleżanki po fachu!!!🌻 Widze ze dyskusja wrze:-)Tak naprawdę zawód sekretarki/asystentki wcale nie jest taki prozaiczny jakby sie mogło niektórym wydawac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sam parcuje w tym zawodzie od 2 lat, niekiedy sa takie dni ze nawet nie ma czasu na zjedzenie sniadanka,non stop telefony sie urywaja i jest cos \"pilnego\" do zrobienia... A obowiazkow multum za hmmm no nie całkiem duze pieniadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Jak wam mija dzień, pracujecie czy obijacie się z kubkiem kawy w ręcę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!!! Dzisiaj ostatni dzionek. Od jutra URLOP!!!!!!!!!!!!!! Niestety długi to on nie będzie , w poniedziałek wracam ,ale zawsze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jak zwykle kawa wmi wystygła, zanim zdązyłam ją wypić. Kolega przyniósł flaszeczkę malinówki na pępkowe, wypiłam kieliszeczek i dostałam rumieńców jak po ostrym seksie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę jak koleżanka potrafi zrobić jakis użytek z pracy. Tak trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moją kawę to można nazwać mrożoną. Nigdy jeszcze nie udało mi się wypić całej gorącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odnośnie seksu to ja już dawno nie miałam facet, z który spędziłam ostatnie 5 lat życia, ulotnił się już z niego, a ja jeszcze nie miałam czasu od sierpnia znależć jakiegoś towarku, gdybyście miały jakiegoś na zbyciu, to mam nadzieję, ze drogie koleżanki po fachu pomożecie i podeślecie mi :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, wydaje mi się, że po tak długim związku trzeba trochę odczekać zanim się zwiąże z kimś na poważnie? Zawsze podziwiałm ludzi że są w stanie z sobą tak długo wytrzymać. Mój najdłuższy wiązek trwał ponad rok. A moja obecna zdobycz pracuje tam, gdzie ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, byłabym zapomniała. Wczoraj przywieźli skórę z łosia. Leży na podłodze w sali konferencyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też jestem
sekretarką - a w jakim celu jest ten topik założony? Ogólna dyskusja czy narzekamy na szefów? Ja mam szefa-buraka(za przeproszeniem) ale ogólnie jet ok, nie ma mowy o jakimkolwiek molestowaniu czy "bzykaniu" jak piszą na tym topiku. Lubię być sekretarka- choć co do kawy się zgadzam - najczęściej piję mocno zmrożoną. Pozdrawiam sekretarki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem
wspólpraca z wojskowymi nie zawsze jest idealna. Pracowników cywilnych traktują jakby byli parobkami. Wydaje im się że nam tez mozna wydawac rozkazy. Na szczęście mój szef jest idealny. Naprawde lepszego nie można sobie wyobrazić i wymarzyć. I wiem że każdy kolejny będzie gorszy od niego !!!! Nie mówię że nie zdarza się by krzyknął, ale jak już to w słusznej sytuacji. Poza tym znamy się tyle lat, że ja wiem kiedy go omijać, kiedy mogę uciec szybciej z pracy, a kiedy muszę cicho siedzieć. Często żarujemy i nawet kiedys byłam z moim mężęm u szefa (on był z żoną) w domku nad jeziorem. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Piszcie, piszcie, dziewczyny. Kolejny dzień, sterta spraw na biurku do załatwienia, kawa na razie w sferze marzeń. Jeszcze tylko jutro i weekend:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Mnie na razie nic nie obchodzi, grzeję się w ciepełku, popijam kawkę i olewam wszystko...i tak ruch dziś zaczyna mi się dopiero o 9 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm czy ja przed chwilą napisałam że ruch zaczyna mi sie o 9 ??? Och złudna nadziejo....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabieram się za kawę. W tej chwili bardziej przypomina ona już frappe. Mam cichą nadzieję że dziś zostawią mnie w świętym spokoju. Chciałabym wreszcie poprzeglądać oferty pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest. Zresztą w lutym kończy mi się umowa, a wiem że mi nie przedłuży. Mam dość biegania cały dzień i obsługiwania pijanych gosci, za takie pieniądze. Czy o to tyle lat się uczyłam? Na pewno nie. Tak więc tutaj jeszcze troszkę i wierzę że załapię się gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie życzę ci powodzenia i trzymam kciuki. A jakbyś znalazła mnóstwo super atrakcyjnych ofert to daj znać, może też sie załapię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez jestem sekretarka. A wlasciwie to sekretarka, administratorem i agentem nieruchomosci w jednym ;) Lubie swojego szefa - jest troche szalony, zapominalski, ale i z ogromnym poczuciem humoru, no i nie wkurza sie o popelnione bledy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam koleżanki :) dziś w biurze cholernie zimno i zanim klima nagrzeje mi to lokum to chyba bedzie południe :( poza tym też mam ochotę zmienić prace i wrócić do mojego zawodu- tzn nauczyciel :) było ciepło, miło, dzieci kochane i uczące się i praca po 5 godzin.... ech szkoda pisać. teraz został mi tylko podstarzały, obleśny absztyfikant- klient prezesa, tzw. erotoman gawędziarz, któremu mam ochoę rozpieprzyć misę kryształową z gabinetu prezesa na głowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×