Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szczuplutka

burczenie brzucha

Polecane posty

Gość Tyniek
i wtedy mnie to nie krępuje. mi nawet się podoba. wtedy u mojej narzeczonej następuje wielkie poczucie pocałunku i wtedy mnie mocno tuli i mówi że się podoba i że mnie kocha. ja bardzo lubię moją narzeczoną i burczenie w brzuchu. moja narzeczona ma na imię Basia Młynarczyk a ja mam na imię Olek Olejnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyniek
dzięki stu234.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adasko
hehe duspatalin ... po 3 dniu przestało mi burczeć < nie chce krakać ale jest dobrze > nie zmieniłem trybu życia . Jest tak jak kiedyś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nirwana
witam poczytalam , poczytalam i ....troche mi lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nirwana
widzę, ze wypowiada się tu w większości młodzież szkolna. Mam ten sam problem co Wy tylko siedzę po drugiej stronie biurka i powiem wam ze jestem rownie zestresowana tym byrczeniem jak wszyscy sie tu wypowiadający. Staram sie tylko zachowywać głośniej gdy komuś zacznie burczeć ale gdy mnie się tak robi to niestety cisza jest idealna... i co Wy na to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna lucyna
upupup... MASAKRA NORMALNIE!!!! ide se z kasia a brzuchu mi jeździ i burczy:looooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo :P nienawidze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja sister mówi do brzucha jak jej burczy: "cicho Stefuś" czasem pomaga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna Lucyna
:/ :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna Lucyna
:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajacy wyjscia z sytuacji
troche pozno ta moja odpowiedz na pytanie z marca ale mimo wszystko napisze: tak jestem z Warszawy ale nie chce tak ogolnie na forum podawac nazwiska lekarza bo nie wiem czy on by sobie tego zyczyl. natomiast jezeli chodzi o specjalizacje to polecam szukania psychiatry specjalizujacego sie w fobiach spolecznych, taka osoba bedzie wiedziala jak podejsc do tego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kowal112
słyszalem o herbatce z kombuczy-ale nie jestem pewien czy to pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łolik
mnie tak ostatnio w kościele - myślałam że padne ze wstydu ale udawałam że parasolka mi spadła i musze jej poszukać tak wiec schyliłam sie i mocnościskałam brzuch :) :P :D :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dann
no jak czytam niektóre wypowiedzi to jakby byly o mnie, nie bede oryginalny, powiem ze sie ciesze ze nie jestem sam;D a tak co do problemu to ja dzis zakupiłem espumisan, wziełem jedna tabletke po obiedzie i na razie jest świetnie, troche mi sie odbijało, ale jest i tak lepiej niz sie spodziewałem;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dann
i co do espumisanu to nie sadze zeby działał jak placebo, bo zwykle po obiedzie miałem problem z gazami, czy o tym myslałem czy nie, a teraz po espumisanie mysle o tym i jakos mam z tym spokój;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatopeja123
tez mi burczy... od razu po jedzeniu, godzine po jedzeniu... nawet jak pije herbate to mi sie tak robi: wypije łyk i po dwóch sekundach mi sie przelewa. Znowu łyk i znowu mi sie przelewa, często w takim samym "układzie" dźwięków. Najgorzej jest jak jest cisza... w klasie, na korepetycjach obok obcej osoby... :O Dodam ze mam też często gazy... :D a one to się mogą raczej kojarzyc z osobami z nadwagą lub otyłymi a ja mam jakies niedozywienie, choc jem normalnie i zdrowo; warzywa, ciemny chleb, piję wodę... czasem mam takie sytuacje ze mi sie pusto odbija, co jest strasznie męczące i do tego czuje sie takie napięcie w żołądku... po jakims czasie jest ulga bo odbije się długo i "po czymś" a poźniej znou to samo... w końcu mija... koszmar... :O jem parowane lekkostrawne rzeczy... smazonego, pieczonego, ciężkich, ostrych sosów nie tknę... i chyba tak juz zostanie... ale co, źle? To jest niezdrowe... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onomatopeja123
jem duzo jogurtów, nabiał to chyba 80 % mojego codzienniego menu, kocham wszelkie jogurty, maślanki, kefiry... no i cóź... nie wiem czy to wszystko cos daje... jak mi czasem zaburczy w żołądku to i zaburczy tez w jelitach... ohooo w jelitach to mi jeżdżą gazy jak na autostradzie... wieczorem jak jestem w łóżku... koncert po prostu... :D ogolnie to mam gazy... i w ogole... na podwórku jak jestem to "uuff ulga" bo powietrze swieze i nikt nie poczuje ale w jakims pomieszczeniu...? :D o rety... dodatkowo czasem w roku szkolnym miewałam poranne bóle brzucha tak ze ustac nie mogłam, chodziłam na drugie lekcje lub w ogole... finałem bólów, ktore miałam co jakies kilka minut i były kłujące było rozwolnienie... :D no i co... stres chyba nie? tata sądził, że to od zimnych jogurtów, ktore piję rano no ale sorry... tak od razu? :D zanim one przejdą do jelit to troche minie... a poza tym dalej piję zimne jogurty i jest ok... (wakacje) poza tym, ze nie mam raczej normalnych stolców tylko twardsze... mimo ze jem ciemne pieczywo, jogurty, ciemny ryż, warzywa... chyba mój przewód pokarmowy nie docenia tego co mu dostarczam... skoro tak mi sie odwdzięcza... :D :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhhhh
Nie jesteście sami.... mam to samo :// najgorzej jest w szkole tam stresuje sie najbardziej. Stresuje sie tym ze zacznie mi burczec i wszyscy uslysza bo na lekcjach jest najciszej i podczas sprawdzianow. Czy pije duzo wody czy jem duzo nabialu to nie ma u mnie znaczenia. Niestety to wszystko bierze sie z psychiki za bardzo biore sobie to na glowe... Przez jakis czas udawalo mi sie oszukiwac swoja psychike ;D W starej szkole na lekcjach sluchalam muzyki i jakos nie burczalo. Teraz ide do nowej szkoly i juz dwa tygodnie przed rozpoczecie juz sie stresuje nie tym, ze nie dam sobie rady czy cos w tym stylu tylko tym ze zacznie mi burczec w najbardziej nieodpowiednim momencie czyli CISZY. Pojscie do kosciola tez jest dla mnie juz stresujace bo jest cicho i zaczyna burczec bo mysle o tym i tak sie dzieje :((( Zastanawiam sie nad braniem tabletek "PERSEN". Jestem w dosc mlodym wieku i nie bardzo wiem czy branie takich tabletek moze 'wejsc' mi na zdrowie. Nawwet glupie spotkanie z kolezanka mnie stresowalo bo myslalam tylko o tym zeby nie zaburczalo.. w domu nie ma ani jednego burkniecia :|| sporadycznie sie zdaży ale to z jedzenia albo picia gazowanych napojow to czasami zaburknie. W szkole jem sniadanie i w domu i tak burczy :| porażka. Pomozcie mi jakos :( z tym sie nei da zyc... przez to jestem nietowarzyska i samotnikiem :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Owill71
Przyczynami Burczenia w brzuchu mogą być: stres złe odżywianie połykanie powietrza podczas jedzenia i picia-tworzą się gazy! głód Ja mam niestety na tle nerwowym :( Kiedy w klasie jest cicho, mój brzuch musi zaznaczyć swoją obecność. To potwornie krępujące. Brałam tabl. uspokajające, tabletki na gazy,ale guzik pomogło :( Uciskanie brzucha też nic nie pomaga,jedynie jak napiję się trochę gazowanej wody (ale to tylko na chwilę działa) to nie słychać burczenia.. Co do persenu- ja na Twoim miejscu bym go nie brała ;/ Lepszy jest ''Magnez odporność na stres'' koszt ok. 20 zł Albo napary herbaciane z różnych ziół, nagietek, rumianek. Mięty nie polecam,żucia gum też, szczeg. miętowych, bo wzmagają uczucie burczenia :( Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff nie jestem sama mi najlepiej pomaga np. na testach skupianie uwagi na czym innym np. kiedy juz skoncze patrze na zegarek i licze ile mi zostalo ile minelo itd. najlepiej uprawiac jakis sport i jadac regularnie i nie martwcie sie nie myslcie ciagle o tym bo to tylko jeszcze bardziej to wzmaga, badzcie optymistami, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betonbazooka
mam sposób na te nieszczęsne buczenie może troche prymitywny ale drogie panie działa kiedy czuję że zaraz zacznie brurczrć mi w brzuchu przykładam do żoląda pięść mocno zaciskam przykładam lewy łokiec i mocno dociskam ewntualnie udaje że sie podpieram lewa ręką i wtedy naprawde mocno dociskam niezły sposób ale nie na dłuższą metę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro ( jeśli nie sthórze) pójdę do lekarza i powiem Wam o czym Mi mówił lekarz... życzcie mi powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na te badania w koncu nie zdarzylam juz nie wiem, co to jest i jak to leczyc, moze ktos zna sposob? ;p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaaaaaaaa..a
Ja już nie mogę z tym burczeniem, na studiach jest najgorzej, nigdy nie zwracałam na to uwagi, ale ostatnio siedze z takimi popieprzonymi dziewczynami w ławce i za każdym razem jak mi sie cos przewala w żołądku mówią o boże jak ci burczy i tak po kazdy razie. W życiu bym tak nikomu uwagi nie zwróciła, jak one mogę czy ja sama sobie przelewam w tym żałądku czy mam na to jakiś wpływ, nie. Teraz zaczęłam się tym naprawdę stresować i wydaje mi się że na studiach będzie jeszcze gorzej ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak myslicie czy nalezy wstydzic sie burczenia w brzuchu? Gdy tylko poczuje ze jestem glodna zaraz zaczyna glosno w nim burczec. Mysle ze u mnie przejawia sie to na tle nerwowym. Caly czas o tym mysle gdy gdzies wychodze, zeby tylko nie burczalo. Oczywiscie najbardziej stresuje sie tym w szkole i na kazdej przerwie cos jem. Ale czy to jest cos zlego wg Was? Mi ten problem zrujnowal zycie, a wstydze sie z kims o tym pogadac, sama juz nie wiem co mam robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby nie powinno to nikomu przeszkadzac, ale zalezy od osob ;p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odglosy_rujnujace____
Aleksis 2689 >>>>> Mi tez to rujnuje zycie. Zaczelo sie w liceum kiedy czasem burczalo mi na lekcji, rzadko sie to zdarzalo ale jak byly jakies sprawdziany czyli kiedy bylo cicho zaczynalam sie denerwowac i to potegowalo burczenie, czasem zdarzalo sie ze oddawalam prawie pusta kartke i wychodzilam. Z czasem jest coraz gorzej, teraz na studiach przestalam chodzic na wyklady, nie chodze do kina bo jak jest cicha scena to jestem cala w nerwach, biblioteki, poczekalnie, wszystkiego juz zaczynam unikac :O Nawet wakacji ze znajomymi bo raz bylam na wyjezdzie weekendowym i spalismy w 5 osobowym pokoju i siedzialam cala noc przed domkiem udajac ze zasnac nie moge a tak naprawde jak tylko wchodzilam do tego cichego pokoju to moj brzuch dawal o sobie znac :( Tak samo nie ma mowy o spaniu z chlopakiem bo reaguje tak samo a on potrafi zasnac tylko jak jest cicho. Tez mi wstyd o tym mowic komukolwiek, robie uniki, zmyslam, juz mam tego dosyc, chcialabym zyc tak jak inni, nie wiem czy na to sa jakies lekarstwa? To musi miec podloze nerwowe bo moge nic nie jesc a moge co chwile cos podjadac a i tak odglosy sie pojawiaja i to wychodzce bardziej z okolic jelit niz zoladka. Jak sie denerwuje to tez pojawia mi sie takie uczucie gazow. W domu tego w ogole nie odczuwam i rzadko mam jakies odglosy ale jak gdzies poza domem jest cicho to od razu. Probowalam juz wegiel, espumisan i inne te bajery i to nic nie pomaga. Nie wiem nawet do jakiego lekarza mam sie z tym wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odglosy_rujnujace____
Jeszcze takie typowe burczenie bym zniosla ale mi sie tak przelewa, czasem gdzies to idzie z jelit jak jakies miauczenie kota conajmniej albo taki odlgos jakbym baka puscila a to wszystko sie dzieje gdzies wewnatrz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odglosy_rujnujace____
Nikt nie ma takich problemow? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały__głód
Też burczało mi w brzuchu najgorzej było na sprawdzianach cisza spokój i nagle mój brzuch odstawia koncert to mnie paraliżowało mocno go wciągałam i starałam sie nie oddychać więc przechodziło a za chwilę znowu. Moje problemy skończyły się jak zaczęłam sie normalnie odżywiać tzn. jeść rano śniadanie :) Może twoje problemt to też skutki złego żywienia ? A jeśli zdrowo się odżywiasz to chyba powinnaś odwiedzić swojego lekarza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×