Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

livmar fajnie, że wszystko ok :-)🌻 jagna widzę,że ze słodyczami u nas podobnie, ie jadłam przed ciążą teraz czasem mam ochotę na coś dobrego. Co prawda nie jadłam słodyczy zadnych przez ostatni miesiąć i przytyła 3kg i teraz mam to w nosie, codziennnie wsuwam loda :-) ekinio ja mam okropnie sztywne ręce, czuje, że po spaniu cięzko mi ruszać palcami, no i bola mnie stawy w palcach. Dziś koleżanka zauważyła, że mam opuchnięte ręce. No, że nogi puchną i bolą to wiedziałam, a u mnie nogi w miarę ok (chociaż odczuwają te dodatkowe kilogramy) a ręce jak u reumatyka. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki przez ostatnie dni malutka ruszala mi sie w brzuszku bardzo malo,a dzis przez caly dzien fika i przypomina ze tam siedzi w brzuszku,ale do czego zmierzam bo do tego od czasu do czasu zaboli mnie brzusio tak jakby przed kupka ale potem mi to mija.Kiedys jedna z was tak miala i napisala ze co chwilke latala do lazienki z kupka.Martwie sie bo nie wiem czy to poprostu zle samopoczucie,czy cos zjadlam nie tak i miesza mi sie w brzuszku albo...ale o porodzie jeszcze nie mysle bo dzis dopiero zaczelam 37 tydzien wiec jeszcze chyba to nie to.No nie wiem.Narazie wszystko ustalo ale jak cos by sie dzialo to dam znac.Buzki.Napiszcie mi co to moze byc.A moze mala sie ustawia i gdzies mi naciska ze tak mam hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia23 ja tez tak mam ,czasem tylko przez chwilke poboli(tak jakby jelita bolaly)a czsami musze nawet ze 3 razy skorzystac z ubikacji,wydaje mi sie,ze nasze dzieciatka sa juz duze i uciskaja nam organy wewnetrzne:)-ale to dobrze niech beda duze i zdrowe...Livmar-ciesze sie,ze wszystko ok,te ostatnie dni przed nami to wedlug mnie koszmar...czekanie,wsluchiwanie sie w swoj organizm i...strach.Ja juz co prawda raz rodzilam,ale i tak sie boje(chyba teraz bardziej niz kiedys)...a ja mam problem ze spaniem-w nocy za cholere nie moge spac!!!nie spie w dzien,a wieczorem klade sie kolo 22 i do 2,3 rano krece sie i za nic nie moge usnac!!!wczoraj w nocy to az sie poryczalam z bezsilnosci...zasypiam kolo drugiej i budze sie na siku co chwile,dawnej moglam spac ile wlezie a teraz od trzech tygodni gdy przychodzi wieczor to sie boje kolejnej nieprzespanej nocy...tez tak macie brzuchatki?a w jakich pozycjach spicie?poradzcie cos bo juz naprawde nie moge...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech - no i kolejny dzień sie kończy:)) Ja juz odliczam do tego nieszczęsnego piątku:) Rozmawiałam dzisiaj z dziewczyna , ktora rodziła w tym samym szpitalu, w którym bede rodzić i sie przeraziłam troszku. A to z powodu płacenia. Hmm. Nie iwem jaki macie stosunek do łapówek ale ja nie mam żadnego - tzn. generalnie wiem, że w niektórych okolicznościach lepiej zapłacić, żeby coś poszło łatwiej ale niegdy tego nie robiłam - nie było takiej konieczności no i nie miałam sie gdzie nauczyć ot i tyle, więc jakby przyszło co od czego i ktoś by mi sugerował nawet, że powinnam zapąłcić to albo nie zorzumie (no chyba, że powie w miarę wprost - niekumata czasem jestem) albo zwyczajnie nie bede wiedziała jak. I z tąd mój stres, bo ona powiedziała, że jak się chce mieć dobrą opiekę w szpitalu dla siebie i dziecka to trzeba zapąłcić i ona niestety płacić musiała - bodajż epołożnej i lekarzowi (albo tylko położnej - nie do końca zrozumiałam - w każdym razie płąciła choć nie była na to przygotowana). Się troszku zestresowałam i nie wiem. Z jednej strony czytałam mnóstwo opinii osób, które tam rodziły i były zadowolone i nic nie mówiły o dodatkowych ekstra \"prezentach\". Były tez panie, które umawiały się z konkretną położną (bo można - to prywatna klinika - nic że poród opłacany przez NFZ - i panie były, które opłacały lekarza konkretnego - tez można - ale ja nie znam tam ani żadnego lekarza ani żadnej położnej nie wiem na kogo trafię - hmmmm jak myślićie da się urodzić spokojnie i bez nerów bez płącenia czy lepiej się postarać dowiedzieć wywiedzieć i komuś zapacić dla spokoju ducha. Nie ukrywam, że ot drugie rozwiązanie jakoś mi się podskórnie nie podoba - nie ze względu na moje skąpstwo - tylko jak już pisałam - no nie wiem jak się do tego zabiera po prostu Livmar - dobrze, że Ci to drugie kTG wyszło ok (trzymałam kciuki;) Dziekuję wszystkim za rady odnośnie tego, co do wóżka- chyba zdecyduje się na koczyk i pieluszkę resztę zobaczymy w praktyce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agula-kruszyna Ja tez mialam problem ze spaniem i czestym sie budzeniem(moj maz tak samo),ale ostetnio z mezem przestawilismy lozko i teraz spimy jak zabici.A spie raz na lewym a raz na prawym boczku bo inaczej sie nie da.Na plecach nie potrafie zasnac,zawsze spalam na brzuszku i na poczatku nie umialam sie przyzwyczaic do spania na boku ale juz jest ok. Jezeli chodzi o mnie to brzusio juz nie boli i wszystkie podejzane objawy minely.Wlasnie rozlozylam lozeczko i stoi juz w sypialni:)Dzis mialam prasowac ale w ten upal nie dalam rady wiec zostalo mi to na jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo U mnie niestety dalej problem z uczuleniem. Jesli jutro nic sie nie zmieni ide do lekarza bo tak mnie swedzi ze wsciec sie mozna. To chyba jednak nie herbatka. Mam tylko dylemat czy do gina isc czy do ogolnego. Musze sprobowac sie zdrzemnac wiec dobranoc brzusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agula ja tez nie spie w nocy, bo czesto sie budze do ubikacji. W zasypianiu pomaga mi kubek cieplego mleka, malenstwo sie uspokaja a ja tez odplywam:) Zawsze spalam na brzuchu, teraz zostaja boczki, slyszalam ze lepiej spac na lewym. Bernatka ja jestem przeciwna jakims lewym doplata. Ludzie tak ucza lekarzy i cala reszte, Ty dasz to i od nastepnych beda chcieli. Urodzic musisz i nie wierze zeby kasa dana lekarzowi tobie to ulatwila. Jak ma bolec to bolec bedzie, a pozniej wierze ze sobie poradzisz bez falszywych usmieszkow np. poloznej. Wydaje mi sie ze bedzie wszystko dobrze i jesli nie masz pojecia(ja tez nie) jak sie daje takie \" prezenty\"to niech tak zostanie. Spokojnej i przespanej nocki, kolorowych snow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:-) to ja nocny marek:-) wiem, ze nie zasne, bo to siku, a to krzyz boli...cale szczescie, ze mamy sie tak samo...:-) nie tylko ja jestem bezsilna... tak tak spie na lewym boku, wlasciwie juz od poczatku ciazy, poniewaz trudno bylo sie przyzwyczaic :-( teraz pewnie postaram sie zasnac...wlasnie skonczylam zaliczenie z francuza, musze wyslac jutro... jeszcze jedno, w tym i zeszlym tygodniu b czesto odwiedzam toalete...macie racje- dzieciaki rosna:-) siskam wszystkie na placek:-) tati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, wlasnie zjadlam moje muesli, budze gabrysie, wciskam jej parowke i spadam zaraz na ktg (alez mi sie nie chce :-(..upal, a to taki kawal drogi..). Piszecie o tym czestym \"kupkaniu\"..dziewczeta-to hormony!przygotowuja sie organizmy do porodu, przez oczyszczanie jelit. Ja tydzien, dwa przed pierwszym porodem tez latalam co chwila do kibelka :-P Tak wiec...szykujta sie :-D Samopoczucie dalej kiepawe.. Diann..kurcze, to masz nieciekawie z tymi szpitalami, ale bedzie dobrze, zobaczysz!!!!!!!!!Probuje za wszelka cene nie lapac dola, bo to nikomu nie pomozze a wrecz przeciwnie..eh..nie jest to takie proste jednak :-( Dobra , spadam bo czas leci a jak w proszku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bernatka - ja na twoim miejscu tez bym sie szykowala sie na lapowkarstwo. Watpie zeby w czymkolwiek mialo to pomoc ;) A jak nie bedziesz dawala rady z opieka po porodzie to na pewno mozna wynajac oficjalnie pielegniarke do takich celow - na pewno kosztuje mniej niz lapowka a masz pewnosc ze sie wami zajmie. Padlinka gdzie bedziesz rodzic?? W Warszawie zamknięte sa 3 szpitale a pacjetki odsylane do innych miast! Trabia o tym w szpitalach, Tv, na forach internetowych. Ja nastawialam sie na Zelazna - tam chodzilam do szkoly rodzenia i mam tam lekarza ale prawdopodobienstwo ze mnie nie przyjma jest bardzo duze.... Mowia ze w W-wie juz brakuje okolo 200 miejsc do porodu i pacjentki sa przewozone nawet do Minska Mazowieckiego!! Wsciekam sie poza tym na ceny na Żelaznej - porod rodzinny 1000zl!! A do tego byc moze znieczulenie - 500 zl - to jakis koszmar przeciez! Wczoraj wpadlam na pomysl rodzenia w Miedzylesiu. Z tego co pamietam, Ty tez mieszkasz na pradze wiec od nas blisko - 10 km, moze nawet mniej. Sama rodzilam sie w tym szpitalu ;) Dzis jade obejrzec oddzial ale jak czytalam opinie na stronie Rodzic po Ludzku to tylko jedna byla negatywna. Chwala sobie atmosfere- kameralną bo to maly szpital a nie moloch. Standardem na pewno odbiega od pieknie wyremontowanych innych szpitalych ale dla mnie wazniejsi sa ludzie tam pracujacy.... No i cena - porod w pijedynczej sali z mezem 200 zl wiec juz 800 zl w kieszeni ;) Jak dzwonilam i pytalam o indywidualna opieke poloznych to powiedzialy ze mozna ale zupelnie nie ma potrzeby.... Zobaczymy jak wrazenia po dzisiejszej wizycie tam ale chyba powoli decyduje sie na ten szpital.... Buziaki gorace :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam negatywne podejscie do dawania lapowek - przeciez osoby pracujace w szpitalu dostaja za swoja prace ustalone wynagrodzenie jak kazdy inny pracujacy. Tylko, ze jesli chodzi o zdrowie to latwiej mozna od kogos wyciagnac dodatkowe pieniadze. Kpiotrowicz to ze musisz sie martwic, gdzie bedziesz rodzic w W-wie jest nie w porzadku wzgledem ciezarnych. Mogli przeciez lepiej rozplanowac remonty w czasie. Ostatnio jakos lzej mi sie oddycha. Moge swobodnie odetchnac co od dluzszego czasu sprawialo mi trudnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bernatka>> zgadzam sie z dziewczynami, nie ma co płacić a jeśli już bardzo chcesz to tam normalnie można sobie wybrać położną kosztuje to chyba 500zł ale nie mam pewności wystawiają ci na to fakture i już. Moja szwagierka rodziła tam 2 razy i niczym takim nie wspominała, a szpitala nachwalić sie nie może :). Pozatym ty chyba będziesz rodzić przez cc, to po co ci wogóle położna...?? a co do opieki nad dzieckiem po porodzie to też bym sie nie przejmowała, po pielegniarke można zadzwonić w każdej chwili jak sobie nie radzisz ( pani przełożona wręcz powtarzała pare razy że jak coś nie tak, albo czegoś nie będziemy wiedziały jak zrobić, to dzwonić odrazu nie czekać aż będzie gorzej :) ), to samo jeśli potrzebujesz coś przecwbólowego.... nie ma sie co stresować, ja tam za nic nie zamierzam płacić... no chyba że oficjalnie :), a znieczulenie też masz na życzenie, więc nikt łaski nie robi :D Padlinka>> co to znowu za humory ???? prosze mi sie wziąść w garść !!!! hi hi hi .... :) zaraz wam coś podeśle na rozweselenie tylko znajde...:) u mnie nareszcie chłodniej, nawet deszkyk zaczynał padać... rano byłam na badaniach, to już te do porodu... zapłaciłam 82zł za to wszystko także jeszcze nie tak tragicznie a wyniki będe mieś jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech - dzięki za te wszystkie rady odnośnie płacenia/niepłacenia. przemyślałam sprawę i postanowiłam nie apnikowac i nie płacić, ale meżowi kazałam mieć pieniądze przys obie i w razie czego poprosić o legalne i fakturowe zapłacenie za dodatkową opiekę jeżeli będzie konieczna. Zestresowałam się po prostu wczoraj, bo po tylu pozytywnych opiniach o szpitalu (ale nie bezpośrednich tylko takich z 2, 3 ręki) usłyszałam wreszcie pierwszą od kogoś kto niedawno tam rodził i nie była ona optymistyczna, a ja po mału jestem już w coraz większym strachu przed tym cc i z róznowagi jest w stanie wytrącić mnie dokłądnie wszystko. Na dodatek chodzę głodna -no - brzuch opadł mi jakoś tak dziwnie i dziecko sie ułożyło niefortunnie tak, że leży mam wrażenie na całym układzie pokarmowym i nie jestem w stanie zjeść więcej niż kromkę czegoś albo małą miseczkę zupy i już czuję sie przepełniona na następne kilka godzin, no i dodatkowo mam permanentną zgagę (czego do tej pory nie doświadczylam w ciąży:( i boję się niektóre rzeczy jeść. Spać tez nie śpię dobrze ale to przez ytemperaturę - w dzień jeszcze wytrzymuje ale wieczorem i w nocy mam tak duszno w domu że pot ise leje ze mnie i cała się lepię - wstaję siusiać i przy okazji biorę nocne prysznice. Buuuuu - byle do piątku bo inaczej zamarudzę się i wszystkich dookoła na smierć:)) Miłego dnia (ha a tu zachmurzone niebo - co za ulga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padlinka>> specjalnie dla ciebie :D ZESZYTOWE HUMORY * Orzeszkowa obejmowała wszystkie warstwy ale najbadziej chłopów.. * Krysia usłyszała dym.. * rycerz średniowieczny sładał sie z głowy zbroi i konia, który stawał na każde żądanie... * sfinks to zwierze baśniowe: pól kobieta pół lew pół orzeł... * w czasach przedhisorycznych nasi przodkowie żyli w jaskiniach,l które były gniazdem cywilizacji. Później zaczęli budować szałasy nie mieli ubrań, nawet koszul, tylko dziure na przepuszczanie dymu. Rozporządzali bardzo prymitywnymi narzędziami do założenia rodziny * dni są latem dłuższe, ponieważ rozciągają sie pod wpływem ciepła.. * aby głosować wyborca izoluje sie w urnie * dwie linie równoległe są jak szyny - skręcają równocześnie.. * pozbawiony drzew las stracił wiele na urodzie.. * poligon: człowiek mający kilka żon... *ludzie krótkowzroczni są niebezpieczni, bo mogą sie dać przejechać * alkoholik nie może mieć dzieci bo sie trzęsie... * szybkość dzwięku już dawno została przekroczona przez szybkoś światła i elektryczności... * witaminy to drobne stworzenia, które można znaleść na sałacie jesli jest źle umyta... * szkielet to człowiek, którego wnętrze jest na zewnątrz, a część zewnętrzna nie istnieje... * pod welonem panna młoda miała wygląd prawie dziewiczy... * cyfra nieparzysta jest to cyfra nienasiąknieta parą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DLACZEGO WARTO MIEĆ DZIECI :) 1. Dzieci są przyszłością świata 2. Dzieci otwierają wiele drzwi 3. Wprawdzie wszystkie dzieci są nasze, ale w kapitalizmie liczy się tylko to, co własne 4. Lepiej mieć źle wychowane dziecko niż dobrze wychowanego psa 5. Im więcej dzieci poczniesz, tym lepiej bo one są czwartym, najważniejszym filarem twojej emerytury 6. Udowodnisz, że życie poczęte to nie tylko domena księży 7. Zrozumiesz, co to znaczy ponosić długotrwałe konsekwencje krótkotrwałej przyjemności 8. Mając dzieci, może zaczniesz wreszcie być dorosły 9. Kiedy twoja kobieta powróci po porodzie do smukłej figury, odkryjesz na nowa jej urodę 10. Kiedy twoja kobieta już urodzi, zajmie się dzieckiem i wreszcie przestanie zajmować się tobą 11. Skończą się nocne balangi z kolegami, co tylko wyjdzie ci na zdrowie 12. Zacznie się czuwanie nad łóżeczkiem, co uczyni z ciebie lepszego człowieka 13. Znowu będziesz mógł bawić się kolejką 14. Nauczysz się chować przed dziećmi lekarstwa, prezerwatywy i wiertarki, nauczysz się porządku 15. Będziesz dumny, gdy jajko okaże się mądrzejsze od kury 16. Poznasz uczucie szczęścia, gdy dziecko dostanie w szkole szóstkę, co tobie nigdy się nie zdarzyło 17. Poznasz uczucie nieszczęścia, gdy dowiesz się, że za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają rodzice 18. Rosnące lawinowo wydatki na dzieci wybawią cię od udręki, jak zainwestować oszczędności 19. Posiadanie dzieci to najlepsza szkoła przetrwania 20. Dorosłe córki i dorośli synowie mają fajne koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze coś :D Dobrze: * Twój syn staje się dorosły. Źle: * Zaczął romansować z 40-letnią sąsiadką. Bardzo źle: * Ty też. Dobrze: * Twój syn dużo czasu spędza w swoim pokoju. Źle: * W jego pokoju znalazłeś filmy porno. Bardzo źle: * W niektórych filmach grasz główną rolę. Dobrze: * Twój mąż stwierdził - Dość dzieci! Źle: * Nie możesz znaleźć tabletek antykoncepcyjnych. Bardzo źle: * Ma je twoja córka. Dobrze: * Twój syn zna się na modzie. Źle: * Odkrywasz, ze on potajemnie nakłada twoje rzeczy. Bardzo źle: * On lepiej wygląda w nich niż ty. Dobrze: * Opowiadasz swojej córce o tym, jak \"to\" robią pszczółki. Źle: * Ona ciągle ci przerywa... Bardzo źle: * ... i cię poprawia. Dobrze: * Twój syn ma pierwsza randkę. Źle: * Z mężczyzną. Bardzo źle: * Który jest twoim najlepszym przyjacielem. Dobrze: * Twoja córka od razu po studiach znalazła prace... Źle: * ...jako prostytutka. Bardzo źle: * Twoi koledzy to jej klienci. TRAGICZNIE: * Ona zarabia więcej od ciebie. Dobrze: * Czytając powyższy tekst się śmiałeś. Źle: * Znasz ludzi z podobnymi problemami. Bardzo źle: * Jesteś jedną z tych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diann
hello kobitki!! :-) Z tymi szpitalami faktycznie cos jest,ale narazie nie warto sie martwic.Z lapowkami to tez nie milo,bo czasem to az glupio wychodzic ze szpitala i nie podziekowac za mila opieke,ale mam tu na mysli bombonierke i kawe dla siostr i nic poza tym.Wiem,ze moj lekarz nie wzialby pieniedzy poniewaz on jest lekarzem z powolania,tzn.urodzila mu sie niepelnosprawna corka i teraz przyklada serce do kazdego badania i jako jedyny lekarz u nas w miescie nie ma prywatnego gabinetu. Laski dzis bedzie meczarnia,ja juz lece do wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim wczoraj bylismy ze szkoły rodzenia w szpitalu ogladac porodowki-tak mi sie \"spodobało\"ze dzisiaj od wczesnego ranka mam bole promieniujace od krzyza do dołu brzucha-dosc regularne bo tak co 5 min ale krotkotrwałe -tak po 15 sekund-mysle ze to jeszcze fałszywy alarm ale sadzac po nasileniu bolu to nie chce wyobrazac sobie jak wyglada bol porodowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bernatka130 ...........pierdoly Ci jakies naopowiadala, znam calego szefa ujastka, opowiadal mi troche o calym systemie tam panujacym. O lapowkach tez :). On bardzo dobrze traktuje swoich pracownikow i zarabiaja ta niezle, maja placone od ilosci porodow, a ze maja ich bardzo duzo, to raczej nikt tam nie narzeka na pensje. Jesli ktos tam wzial to on napewno nic o tym nie wie, bo nikomu na rece nie patrzy wiec zagwarantowac tego tez na 100% nie moze, ale jesli by sie dowiedzial to ta polozna i ten lekarz juz pracy tam nie maja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn uśmiałam się :):):) A ja sobie dogadzam..... Cala ciaze nie mialam zachcianek a teraz ..... kupilam sobie batonika, truskawki i kluski sląskie i jestem najszczęśliwsza pod sloncem ;) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_26
Witam wszystkie mamusie !!! Z daleka anglia>>> dziękuję za pozdrowienia i pozdrawiam również :) Ja właśnie pochodzę z Goduli i dlatego tam też zamierzam rodzić bo odkąd zrobili z tego szpitala klinikę słyszałam wiele pozytywnych opinii... choć jak będzie w rzeczywistości to się dopiero okaże. Dużo zależy przecież od szczęscia na jaki personel się trafi. Diann>>> które szpitale są zamknięte??? Dziewczyny coraz bardziej zaczynam się stresować porodem...od paru dni boli mnie brzuch tak że ciężko mi chodzić, najlepiej mi w pozycji horyzontalnej no i męczy mnie biegunka. Czyżby to były pierwsze oznaki zbliżającego się porodu? A może coś jest nie tak? W nocy spać się nie da bo duchota straszna pomimo włączonego wentylatora a w dzień to już nawet z domu nie wychodzę bo upał nie do zniesienia, no i jeszcze ta bezsilność że chciałoby się zrobić tyle rzeczy a nie ma się na to siły... normalnie zbzikować można. Nie wiem czy to tylko ja tak marudzę czy Wy też czujecie taką bezsilność? Imię: Basia Wiek: 26 lat Miejscowość: Piekary Śląskie TC: 37 Waga: + 14 kg Termin porodu: 17.08 Płeć: córeczka - Dominika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u mnie jak zwykle upaly i ledwo da sie wytrzymac.Dzis bylamna ostatnich badaniach krwi moczu i do tego hbs(na zoltaczke)po 14 mam odebrac wyniki.Ja vzuje sie dobrze tylko te cieplo mnie strasznie meczy i staram sie niegdzie nie wybierac daleko.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wrocilam :-) ktg w porzadku, chociaz trwalo dluuuuugo bo Emilka poszla w kime i nie chciala sie ruszac.Dopiero chyba po 30 minutach i kilkukrotnej zmianie pozycji rozpoczela tance. Donn----dzieki, kochana, humor poprawiony, usmialam sie :-D jestes nie-za-stą-pio--na.. Kpiotrowicz-----no, jest masakra...ja pojade jeszcze na madalinskeigo zobaczyc oddzial, i chyba do miedzylesia tez...kurcze, nie chce rodzic na karowej, ale jak przycisnie...hm...tzn. jak sie \"rozewrze\" hehe to bede muysiala.. Maz namawia mnie jednak na porod w domu..kurcze...moze warto przynajmniej hipotetycznie o tym pomyslec, bo przynajmniej nie bedzie stresow odnosnie miejsca w szpitalu..nie wiem..boje sie troche w takim stanie ducha rodzic w domu, ale z drugiej strony..jescze miesiac do terminu!moze mi sie odmieni..Oby!zawsze do ostatniej chwili mozna zmienic zdanie. O boze!Cala jestem MOKRA!!!!!!!!!!!!!!!!!a ZARAZ JESCZE MUSZE WYCHODZIC PO SIOSTRE, UFFFFFFFFF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! :) Z tą biegunką to chyba coś jest faktycznie na rzeczy( jakieś przygotowania organizmu do porodu czy coś), bo ja też - jak kilka z Was od paru dni mam regularne pobolewania brzuszka i biegunki. do tej pory myślałam, że to jakieś zatrucie, ale widzę że nie jestem osamotniona w tym temacie...;) Wczoraj byłam u gin. - mój synuś waży ok. 3300 g i pani doktor powiedziała, że mogę zacząć rodzić nawet w przyszłym tygodniu. Najważniejsze było, żeby przetrzymać ostatnie dwa tygodnie, bo to był jeszcze ósmy miesiąc. Ale poleżałam, wzięłam antybiotyk( miałam jakiś stan zapalny) i udało się. :) Mam nadzieję, że urodzę niedługo( chociaż panicznie się boję), bo mam już dość upału i tego niecierpliwego czekania. Tym bardziej, że gin. mi powiedziała, że jeśli dochodzę do terminu( czyli jeszcze miesiąc!), to dziecko najprawdopodobniej będzie duże - dobrze ponad 4 kg i jak tu urodzić takiego \"kolosa\"?! Więc umówiłam się z nią, że 9 sierpnia przyjdę na ktg i jak wszystko będzie o.k., to w weekend( 12-13 sierpnia) ona ma dyżur w szpitalu, to może sobie pójdę i \"grzecznie\" urodzę. Zobaczymy co wyjdzie z tych planów... Ale najważniejsze, że wytrzymałam już te dwa tygodnie leżenia plackiem i zagrożenie minęło!! A teraz to już mogę się ruszać i wszędzie sobie chodzić, a nawet ponoć przed samym porodem jest to wskazane! :) No i jeszcze dostałam wskazówkę, że jak będę chciała przyspieszyć poród, to mam się \"bliżej zaprzyjaźnić z mężem i użyć starych góralskich sposobów\". ;) Chyba spróbuję, bo to całkiem miłe i nawet jeszcze mam jaką taką ochotę. :) Tylko ten upał.... Pozdrawiam wszystkie panie 2 w 1! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padlika >>> :D mnie też jakoś brzuch pobolewa ostatnio... szczególnie wieczorem i ciężko mi chodzić.. i wogóle wszystko mi ciężko... sms od blondi \" cesarke jednak będe miała dopiero w piątek bo wg usg mały waży dopiero 2700 i chcą poczekać do końca 39 tc\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki - jakie leki przeciwbólowe mozna łykac ??? - dzis tak strasznie strasznie boli mnie głowa, juz nie wyrabiam :(:(:( pomocy! co moge łyknąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
następny sms od blądi... cesarka jednak w czwartek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wstydzie !!!! blondi miało być !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×