Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki25

RODZIMY w SIERPNIU 2006

Polecane posty

Oliwia- spóźnione, ale szczere życzenia z okazji urodzin. Dużo ciepełka i miłości. Plusiu- zabiegi wykonywane są w poniedziałki w Zielonej Górze. Niestety tatuś w tym dniu ma egzamin o 9 i ja też powinnam z małą być o tej godzinie w szpitalu. Zobaczymy jak to będzie. Edusia- ja tez karmię piersią i malutka każdej nocy budzi się na karmienie. Najczęściej 3-5 razy. W dzień jak jest w domu to je często, ale krótko. Wystarcza jej to jednak, bo na wadze ładnie przybiera. Ekinio, Plusia- chętnie pochwaliłabym sie Wam moja Lencią, ale trochę się boję umieścic jej zdjęcia na bobasach. Nie wiem, czy słusznie, ale mam obawy. Mailem chętnie prześlę każdej dziewczynie, która będzie chciała Lenkę zobaczyć U nas nic ciekawego na razie, choć ja mam małego doła. Pewnie to wina pogody, bo jest ciemno i brzydko. Zazdroszczę więc bardzo tym dziewczynom, które moga się spotkać na piwku. Ja czasami wypije malinowe, ale w domu to nie to samo, co w miłym towarzystwie kogoś, kto ma podobne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnese34 >> dostałaś liste z mailami prosimy o zdjęcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn kochana zdjęcia wyśle Ci jeszcze raz, choć żadnego \"zwrotu\" nie dostałam, Agnese34 ja też poprosze o zdjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn napisz prosze czy już dostałaś, bo mozAgnese34 maila mam nieaktualnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, Piotruś przespał dziś od 23 do 7 rano bez żadnej pobudki. Wieczorem wytrąbił 170 ml bebilonu, potem około 22 poprawił z piersi, no i komarzył do rana :-D Jeszcze raz dziękuję wszystkim za życzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy,,, i Dziekujemy za zdjęcia z imprezki,,,,jak ja wam zazdroszcze ze mogłyście sie spotkać,,,też bym soie pogaduszkałą z mamusiami z kafeterii:) ale czasmi robie wypad na kawe z psoapsiółkami tylko ze czasummało bo miedzy domaem pracą synusiem i szkołą w weekendy trudno wygospodarować czas ot tak dla sibie,,,,ale czasami sie udaje:) wiec ciesze sie ze przynajmniej wam sie udaje:) a wiosną wybieramy sie z mężem i Aleksandrem do krakowa wiec moze sie spotkamy,,,, ale sie rozmarzyłam ,,,, przesyłam buziaki ps, Aluś czuje sie już lepiej ale katarek ciągle trzyma Alusia za nosek, wiec z dworku raczej nici Jutro wybieram sie na spotkanie z gwiazdką ,,,która musi mieć coś dla męża i syna pod choinke:)):):) Buziaki już coraz bardziej przedświąteczne:) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn, Justa29- dzieki za ten humorek, malo co nie spadlam z krzesla ze smiechu, zwlaszca jak czytalam policyjne raporty :-)) Polszczyzna... Ekinio, zaraz zajrze naTwego bloga, a poki co dzieki ogromne za zdjecia, kto by pomyslal, ze te usmiechniete panny to swiezo upieczone mamuski! Wygladacie bombowo i bije z Was tyle pozytywnej energii! Ja dzis poszwendalam sie po kafejkach z moja hiszpanska kolezanka i jej coreczka, a potem jeszcze wydalam fortune na naklejki i pocztowki Bozonarodzeniowe, chyba sie zabije, jak ich potem nie wysle... Maxio po raz pierwszy mnie dzisiaj obsikal, z mojej winy. Zmienilam rozmiar pielsuzek i nie bardzo jeszcze wiedzialam jak ciasno mam je zakladac...Teraz juz wiem, he, he... Co do wietrzenia tyleczka Maxia, to robimy to zazwyczaj na przewijaku. Przy okazji pogadamy wtedy sobie... a Maxio pomacha nozkami. Za caly dzien bedzie tego wietrzenia w sumie ok40 min :-) Wczesniej, jak Max byl malutki, kladlam go na specjalnym reczniku ( z cerata od spodu) Zmykam, bo mam mase kartek do napsiania i wyslania... Dobrej nocki,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff - dwa dni nie czytałam i myślałam, że już nie doczytam:))))) część nadrobiłam w pracy część teraz w domu - oj chyba będę musiała codziennie jednak czytac - najwyżej wyjdę z domu do pracy z bardziej \"naturalną\" fryzurą - co mi tam:)))) Oliwia - spóźnione ale szczere - WSZYSTKIEGO NAJNAJNAJLEPSZEGO !!!! 🌻 🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Dobrze poczytac o tych wszystkich smutkach radościach i poprawić sobie humor tym co piszecie:) U mnie średnio wesoło bo nerwówkę straszną mam z pracą - tzn. w pracy ok ale grafik mam ustalony troszku (baaaaaaaaaaaaaaaardzo raczej a nie troszku) nie po mojej myśli i wolne dni mam w jakiś egzotycznych terminach - z niczym nie zdążam, mieszkanie w proszku a jem coś co nie jest zupką chińską tylko dlatego, że co jakiś czas jeździmy do teściów i wtedy prócz normalnego obiadu dostajemy też pakunek na następny dzień no i opiekunka bruna lubi gotować - coś upichci to i mnie na wieczór zostanie. Totalnie jestem w proszku - obiecywałam sobie, że w makijażu do pracy będe chodzić i ubrana jak człek - a kończy sie na tym że makijażu od tygodnia nie zrobiłam ni razu i chodze w dzinsach i swetrach - żero elegancji - nawet pod sportową elegancję się tego nie da podciągnąc - tak niedbale ubrana chodziłam chyba tylko w liceum - wyciągam dzinsy i pierwszy lepszy czysty w miare obszerny sweter i już - oto ja - matko jedyna :(((((((. Bruno nie wygląda jakby cierpiał i staram się poswięcać mu maksymalnie dużo czasu kiedy nie śpi a ja jestem w domu ale żal mi że na widok ojca od razu się usmiechaa na mój dopiero po chwili zastanowienia - ech no ale nie da rady bez pracy Basia23 - ja nie chcę mówić, że źle robisz - ale ty zapytaj pediatry bo we wszystkich źródłach mówiących o diecie niemowlaka piszą , że deserki mleczne jeżeli sa nie na mleku modyfikowanym (a danonki są na zwykłym krowim) daje się dopiero ok. 11-12 miesiąca bo organizm maluszka zle znosi enzymy z mleka krowiego - niby kupa jeno to nic zlego ale jak się tych związków z mleka krowiego nagromadzi w organiźmie dziecka moż enie być dobrze tak do końca. Danoni dla dzieci są -a le własnie dla dzieci a nie niemowlaków - uff skończyłam - może nie mam racji ale lepiej zapytac pediatry Be_b - ale mnie przestraszyłaś - musze zapytać lekarza - bo bruno może nie sinieją nogi ale czerwienieją i ma plamki jak się go nosi na rękach :(((( Co do \"czytania\" - hehe bruno uwielbia \"czytać\" najbardziej normalne dorosłe gazety z cienkiego papieru - gniecie je i szeleści nimi - pilnuję tylko żeby nie wkładał ich do buzi i myję mu łapki po takiej zabawie, żeby sobie farby drukarskiej nie przeniósł do buzi - ma świetną zabawę - no i swoje miękkie książeczki tez uwielbia \"kartkować\" Znowu idziemy jutro do lekarza - mały ma od 2 dni wysypkę a nie jadł nic nowego nie zmieniliśmy żadnego kosmetyku proszku do prania nie ma nowego ubranka ani gorączki - hmm ciekawe co to Je już wszystko co ma na słoiczku napisane po 4 miesiącu albo od 5:))) i deerki i zupki i soczki - bardzo to lubi i dobrze sobie radzi z łyżeczką - ech tylko słoiczki je bo ja nie gotuję - sobie i mężowi nie gotuję - dziecku to dobpiero bym czasu nie znalazła - to pieczołowitości wymaga i uwagi pewnie (nie taie rachu ciachu jak gotowanie w moim wykonaniu) cóż zobaczymy jak to będzie wyglądać później :( Pozdrawiam wszystkie mamy i kochane bobasy. Ecj ja tez się chcę z kimś spotkać, piwko wypic i pogadać :((((((((((((((( ciągle tylko praca dom i jedyny dorosły to maż i współpracownicy - strasznie zazdroszczę tym z Was które się spotykają:( I poprosze o zdjęcia:)) puszczyk@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusiu ja chodzę raz w tygodniu o mojego psychologa tylko w tym tygodniu wypadła mi wizyta z powodu gorączki przedświątecznej-w MOPSie maja zawrót głowy. Aniu mi Kubuś juz nie raz tak łóżko zdoił, ale on ma wyjatkowe wyczucie i zawsze kiedy ściagam mu pampersa to w momencie kiedy sięgam po suchego-on leje :) aparat-fajnie sie spi w takim wielkim łożu nie? my mieścimy się we czwórke :) Kubuś też dostaje zupki w słoiczkach, nie mam kiedy mu gtować-wyczynem jest jak uda mi się przy nim i Maćku zrobić obiad dla nas i posprzątać, no i spacerki co dzień, a to wymaga czasu. Dwa razy w tygodniu mamy rehabilitację, raz w tygodniu mam psychologa i zakupy w miedzyczasie-kurczę trochę tego jest-przy takich maluchach to nieźle trzeba się organizować dlatego na kafe jestem dopiero jak ida wszyscy spać:) nawet mąż-wtedy mogę psychicznie odpocząć. Byliśmy dziś u babci-Maciuś dostał klocki i książeczkę z bajkami pisanymi wierszem. A po drodze jeszcze złapałam mandat za włączone światła przeciwmgielne-włączyły się automatyczniea ja tego nie zauważyłam i stówa pękła :( nie miałam szans się wywinąć-wrednych funkcjonariuszy trafiłam, a dotad zawsze mi się udawało-przez siedem lat ani jednego mandatu, a zasłuzyłam nie raz. Poza tym przez nich rozładował mi się akumulator bo kazali mi wyłączyć silnik a zostawić światła-oczywiście zostawili mnie tam na pastwę losu-usłyszałam tylko, ze mam trójkat postawić i sobie pojechali. Dobrze ze byłam jeszcze w swojej rodzimej miejscowości i zaraz obok mieszka znajomy, który poratował mnie z opresji. Oczywiście mężuś opieprzył mnie za mandat (jakby sam nigdy nie dostał) Kłade się spać-dość mi wrazeń na dziś-jeszcze pranie musze powiesić. papa całuje was wszystkie a w szczególności bobasy 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi Aniu- no pewnie,że na takim dużym łóżku śpi sie rewelacyjnie,w nocy jak Wikunia sie obudzi to po wypiciu mleczka leży sobie z nami ok 15-20 minut:) Mojej córci cos sie poprzestawiało!!!!! od jakiegos tygodnia nie spi juz tak długo i ładnie jak wczesniej:( przedwczoraj zasneła dopiero o 22.40,wiec myslałam,że pośpi tak jak kiedys do 8,bo skoro tak pozno zasneła,a ten urwis wstał o 4 i sie cieszył.Kiedyś jak kładłam ja miedzy 19-20 to spałami ZAWSZE do 5!Niestety wczoraj pospała do 1.45, a dzis to juz w ogole pobiła rekord w stawaniu:)Zasneła o 19.30 i wstała o 22.45 dałam jej mleka a ona zamiast 150ml wypiła 60!!!!!Jestem w szoku,że nie zjadła! I czemu tak kiepsko śpi???Oj cos mi sie zdaje ze ząbki sa tuz tuz.Jest marudna,zle spi,wszysko wkłada do buzi slini sie jak bokser:)nie chce sama lezec jak znikne jej z pola widzenia to płacze...nawet na spacery nie mozemy sie wybrac dłuzsze bo miała budzi sie po 40 minutach z płaczem i trzeba wracac do domku.Kupiłam jej nawet we wtorek żel na bolące dziąsła,no i smarujemy! Przed chwilką moj ukochany wyjechał do Krakowa,wiec smialismy sie ze Miśka sie obudziła,żeby sie z tausiem pożegnać:) musze konczyc bo dziecko mnie wzywa!!!!!buziaki spokojnej nocki i kolorowych senków niech sie wam przysnia same aniołki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to byłam u ego fryzjera!!! wysiedziałam sie 4 godziny... bo oczywiście nie zrobili mi tak jak chciałam... miały być rude refleksy...a są paskudne.. 2 razy mi robili i w końcu za nie nie zapłaciłam bo wcale nie są takie jak miały być...musze jeszcze raz zafarbować je na rudo to wtedy wam pokaże... bo narazie z poprawiania nastroju przez nową fryzure nici :).... mężuś za to wczoraj z Aurunią siedział.. i musze go pochwalić.. bo wykąpał sam małą i ubrał i grzecznie poszła spać..i twierdzi że bardzo lubi z nią zostawać... no to super.. bo jutro kosmetyczka jak mi zrobi tak buźke jak mam włosy to sie załamie do reszty :) bernatka>> no to tylko sie musimy umówić kiedy nam wszystkim będzie pasowało i pijemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszalyscie z tym pisaniem :-) nie przeczytalam,ale musze napisac,bo zanim przeczytam to zapomne!!:-) Wczoraj bylismy u lekarza i co sie stalo?Michas zdrowy jak ryba a matka na antybiotykach!! Jupi-Bebilon jednak tworzy u maluchow jakis tam system odpornosciowy,kamien z serca,zdechlakiem nie jest:-) A odnosnie krzywych fiucikow,to to rzeczywiscie jest stulejka:-( Ale do roku czasu nic z tym sie nie robi,bo czasem dzieja sie cuda i fiucik sie prostuje,wiec badzmy dobrej mysli. Dobra,a teraz ide Was czytac:-)pozdrawiamy,Michas na kolankach rwie mi wlosy z reki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia>> też mi sie właśnie wydaje że z tymi danonkami to za wcześnie..że tak ok roku dopiero można ekinio>> zdjęcia doszły 2 razy :) napisałam ci na gg ale nie wiem czy przeczytałaś to pisze jeszcze raz... super wyglądacie laseczki :) a ja dzisiaj czekam na doris i kike :).. bo jesteśmy na spacerek umówione :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalam:-) Danonki?Przeciez to czysta krowa jakby nie patrzec... Plusiu,czy ty piszesz wszystko z pamieci czy notujesz na kartce? A moze wszystkie polonistki maja takie łeby...moja do konca szkoly pamietala ze mam awersje do Wokulskiego:-)a tak wogole gadasz do Maxa po dunsku?A polski to gdzie:-( Od razu widac,ze do Zuzi i Aguli mezowi wrocili z pracy,cisza od Agi jak makiem zasial...ciekawe ile straci kilo po tej wizycie:-)...a to wszystko chyba z mojej zazdrosci:-) Donn,fenkju za munor,Justa fenkju tez. Ania,no coz,dalas zarobic panstwu a nie gliniarzowi,co sie chwali.Gardlo lecze,jeszcze zeby i jajnik,ze mna to gorzej niz ze starym autem.... Caluje i mykam ogarnac syf...i wszamac jakas bulke poki ksiaze spi..no i zobaczyc na poczcie fotki od Was..bo sa prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby dzisiaj też było wesoło :P Szczyty... Szczyt bezczelności: Zapytać się powodzianina: \"Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?\" Szczyt bezczelności: Zesrać się pod drzwiami rektora, zadzwonić, poprosić o papier toaletowy i o wpis do indeksu... Szczyt bezpłodności: 30 lat stosunków z ZSRR. Szczyt bezrobocia: Pajęczyna między nogami prostytutki. Szczyt chamstwa: Narobić komuś na wycieraczkę, zapukać i poprosić o papier, a potem powiedzieć, że szorstki. Szczyt ciemnoty: Zapalić jedną zapałkę, a potem drugą, aby zobaczyć, czy ta pierwsza się pali. Szczyt cierpliwości: Puścić pawia przez słomkę. Szczyt dmuchania: Tak dmuchać baranowi w tyłek żeby mu się rogi wyprostowały. Szczyt elegancji: Wyskoczyć z okna na ostatnim piętrze, a widząc w locie sąsiadkę poprawić krawat. Szczyt fantazji: Położyć się w kałuży, wsadzić pióro w tyłek i udawać żaglówkę. Szczyt głupoty: Kupić portfel za ostatnie pieniądze. Szczyt grzeczności: Wyskoczyć z okna zamykając je za sobą. Szczyt ignorancji: Prezerwatywy robione na drutach. Szczyt lenistwa: Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi. Szczyt marzeń Polaków lat 70-tych: Wdowa po Jaroszewiczu mówi do żony konającego Jabłońskiego, że Gierek zginął, jadąc na pogrzeb Breżniewa. Szczyt namiętności: Tak ścisnąć słup telegraficzny aż panienka w centrali orgazmu dostanie. Szczyt niemożliwości: Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się śmiali. Szczyt nieufności: Wiercić w rurociąg Przyjaźni i patrzyć, w którą stronę ropa płynie. Szczyt odwagi: Nadepnąć batmanowi na nogę i powiedzieć, że zaraz dostanie jeszcze w pysk. Szczyt odwagi: Zjechać z dziesiątego piętra gołą dupą na brzytwie i jajami hamować na zakrętach. Szczyt optymizmu: Dwaj homoseksualiści kupujący wózek dziecięcy. Szczyt ostrożności: Chodzić po ulicy na rękach, żeby nie dostać dachówką w łeb. Szczyt paniki: Założyć hełm na lewą stronę. Szczyt pecha: Przepłynąć całe morze i utonąć trzy metry od brzegu. Szczyt pecha: Zostać zabitym przez meteoryt ze złota. Szczyt pijaństwa: Spić tak ślimaka, żeby do domu nie trafił. Szczyt pijaństwa: Tak się upić, aby policyjny balonik po nadmuchaniu świecił. Szczyt podobieństwa: Namalować sobie taki portret, przy którym można się golić. Szczyt precyzji: W rękawicy bokserskiej złapać w locie komara za lewe jajo. Szczyt prostytucji: Puszczać się na Saharze za garść piasku. Szczyt rasizmu: Pić Whisky Black&White w dwóch oddzielnych szklankach. Szczyt rozczarowania kobiecego: Kiedy partnerka u swego partnera pod listkiem figowym znajdzie figę. Szczyt roztargnienia: Zgubic się w tłumie i przekazać policji swój rysopis. Szczyt sadyzmu: Przestraszyć strusia na betonie. Szczyt sadyzmu: Wylać pijakowi całą flaszkę na pieluszkę Pampers. Szczyt samotności: Wesz na łysej głowie. Szczyt siły: Tak zgiąć złotówkę, żeby się orzełek zesrał. Szczyt skąpstwa: Oddawać kondom do wulkanizacji. Szczyt skąpstwa: Znaleźć plaster na odciski i kupić sobie buty o numer mniejsze. Szczyt suszy: Kiedy drzewa chodzą za psami. Szczyt szczytów: Gówno na Mont Everest. Szczyt szybkości: Zamknąć tak szybko szufladę na klucz, żeby go jeszcze do niej schować. Szczyt techniki: Żreć trociny i srać deskami. Szczyt wytrzymałości: Nalać sobie wody do ust, wsadzić tam jajko, usiąść gołą dupą na gorącej blasze i czekać, aż się jajko ugotuje. Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać: \"dokąd się mamusia tak spieszy\". Szczyt zręczności: Złapać komara za lewe jajo prawą ręką nad lewym uchem w rękawicach bokserskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Wam Laseczki:-) Emi krzyczy cos do siebie..bo gaworzeniem tego chyba nie mozna nazwac :-P a Gabi stroi sie w moje szaliki i czapki i bawi sie w \"korową\"(czyli królową). jestem zalamana ile rzeczy jescze nie zrobionych mam przed tymi swietami. masakra.ani pol prezentu nie kupione...okna nie pomyte,nic nie wypucowane jak nalezy, mialam wczesniej kapuste wigilijna zrobic i zamrozic zeby roboty troche odpadlo i oczyweoiscie znow nie zrobie jak znam zycie.....od jutra sie biore za wszystko pelna parą..hehe,przynajmniej taki mam plan :-P i musze wywolac tonę zdjec!! tonę!i wyslac rodzinie emilke w koncu, bo nawet jej nie widzieli jescze..tak to jest jak ma sie tylko zdjecia cyfrowe...zwlekam z wywolywaniem a potem sie kumuluje...i powypisywac kartki z zyczeniami...ehhh...nie mam jakos do tego serca, tylko z ubierania choinki sie ciesze ale to tez w wigilie dopiero... kurcze , siedze jescze w pizamie...masakra :-P. oki spadam sie ubrac i cos posprzatac w domu...jak mus to mus.. Buzka!!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padlinka Ja jestem lepsza bo jest juz 12 a Ja tez w pizamie.a co do swiat to nie jestes sama Ja tez jeszcze nic nie mam zrobione a okna brudne ze hej.Prezenty to nawet nie wiem kiedy zrobie,nawet nie mam pomyslu co mam kupic bliskim. Co do danonkow to dziekuje za wypowiedzi. Ekinio super fotki Ja tez bym tak chciala.Ale Ja mam tylko 1 kolezanke ze szpitala sierpniowke i spotykamy sie co miesiac raz u mnie a raz u niej:) A u Nas slonecznie wiec pewnie pujdziemy na spacerek jak mala wstanie.Dzis spala slicznie bo wypila 180ml po kapaniu i o 20 juz spala po czym sie przebudzila przed 22 dalam smoka i spalysmy do 6 rana,wypila znowu mleko i spala do 9 rana po czym slyszalam ze juz nie spi bo sie wiercila i cichutko cos tam sobie mowila ale Ja do niej nie wstawalam i tak lezala sobie grzecznie do 10 a Jak sie nachylilam nad lozeczkiem to usmiech od ucha do ucha:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahah,Basiu, pocieszasz mnie Kobietko:-) moje rekordy to siedzenie w pizamie do 14.00,ale to w ciazy jescze :-P Amoje Emilątko tez dlugo spi:-) Jak ja o 21 uspilam to spala do rana tzn do 6.00 chyba(wzielam ja do siebie jak maz wstawal do pracy,a i wtedy nie plakala tylko spokojnie lezala) Swoja droga to zastanawiamsie jak to mozliwe ze ona nie budzi sie z glodu :-) Ja tyle godzin przerwy w jedzeniu ciezko znosze:-P Wybieramy sie dzis do dziadklow..pol roku u nich ponad nie bylismy...,a oni u nas ostatnio 3 m-ce temu..Ale swieta ida..trzeba sie pojednac i dac im odczuc ze sa potrzebni...Niezaleznie jak potrafia wkurzyc i jaki sprawic bol w ciagu minionych miesiecy... ide zmyc naczynia...odwlekam to i odwlekam...:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekinio napisz kto jest na tych zdjeciach.Wiem ze ty jestes ta blondyneczka w okolarach a te 2 dziewczyny to kim sa z Naszego forum:)Ale jestem ciekawska co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia>> tożto nasz laska padlinka ta z krótkimi włosami i w czarnej bluzce...a ta z długimi i w koralach...nie mniejsza laska zresztą :D to kpiotrowicz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn - dizekuje za odpowiedz Basi właśnie tłumacze swojej koleżance cieżarówce z blixniakami że niewskoczy w ciuchy po mnieciącu a ona uparła sie że włoży futerko he he optynistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech ale literówki grrrrr bliźniakami, miesiącu a my dziś już po ćwiczeniach, musiałam dziecko budzić a ona tak słodko spała i szkoda mi było, ale jak trzeba to trzeba, i znów źle zdejmowałam bluzę Kseni bo tak po swojemu a nie tak jak ostatnio ni p.Ania pokazywała ech, ale zaraz sie poprawiłam, na ćwiczeniach nie było źle, grzeczna była i ładnie walczy z tą lekką asymetrią, oczywiście dostałam rady co i jak mam robić i dalej będziemy ćwiczyć, p.Ania pokazała mi jak poklepywać małą jak ma infekcje (znów ją ma grrrr) po plecach i po piersiach - wszystkie palce złączone i mocniej niż do odbicia, żeby wszystko sie ładnie odrywało, a po ćwiczeniach zabrałam jeszcze Ksenie na zakupy, prezent dla taty juz mamy, no i jej musiałam kupić 2 pajace do spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodać że na tych zdjęciach to same laski.. :D... byłyście w chińskiej ???... ekinio>> a to dobre... a w którym miesiącu jest koleżanka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowny pracowniku! Słyszałem, że chciałeś podwyżkę. Czy ty nie masz honoru? Czy nie wiesz jak mało pracujesz? Policzę to tobie. Rok ma, jak wiadomo 365 dni. Codziennie śpisz 8 godzin - to jest 122 dni. Poza tym masz codziennie 7 godzin wolnego czasu. To jest dalszych 106 dni, zostaje jeszcze 137. Rok ma 52 niedziele, które masz wolne. Zostaje tylko 85 dni. W sobotę również nie pracujesz, to są dalsze 52 dni. Zostaje jeszcze 33 dni. Poza tym masz jeszcze 3 tygodnie urlopu. Pozostaje 12 dni. W roku jest łącznie 11 świąt. Zostaje 1 dzień. I to jest 1 maja, który też masz wolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donn 🌻 ale z ciebie dowcipnisia, a moja koleżanka jest w 30 tyg i bedzie mniała cc wiec pewnie wcześniej urodzi, dzieciaczki ma sporawe bo 2 tyg temu ważyły 1900g jeden, mam jej doradzić laktator ale niewiem jaki? napiszcie mi prosze czy elektryczny czy reczny???sama mam reczny od siostry przedpotopowy i nieużywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ekinio tylko elektryczny!!!! nich kupi reczny medeli i wypozyczy pompe :P ja jestem specjalistka od sciagania to wiem co mówe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, na razie tylko napiszę, że serwer wczoraj nam padł, więc nie dostałam na razie listy z Waszymi mailami. Teraz jest już naprawiony i możecie podesłać jeszcze raz. Odezwę się później i poczytam, co napisałyście od wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×