Planujące ciążę!

TABELA I PRZYGOTOWUJĄCE SIĘ NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO.....TERMIN @......ZB Kamilla7.......Dominika...23....Kraków.........13.04..........TSH,Tf3, Tf4,anty-TPO, morfologia 100krocia......................24....Rybnik.......13.04.........TSH, T3,T4,ATPO emilee.........Emilia.......27....Tczew.........ok8-10.02.....? Karyn.........Kasia..........25....Bielsk.........17. 04.....ogólne, TSH darka.........daria..........29....Malbork...... 02.04........ogólne --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA II STARAJĄCE SIĘ NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO...... CYKL STARAŃ ..TERMIN Asik25........ Joanna.....26....DolnyŚląsk..............7...........10.04 Moluś..........Joanna.....29....Koło.......STARANIE ZAWIESZONE julk_a..........Sylwia.....31....Szczecin..............2..............25-26.02 emilcia26......Emila......26....Elbląg..................2..............13.02-- G*O*S*I*K....Gosia......28......Olsztyn...............2.......... --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA III PRZYSZŁE MAMUSIE Nick.........IMIĘ.....Wiek.......MIASTO....TC....Poród..........Płeć...LCS kwiat4......Ania.....24.........Śląsk.........5.......wrzesień......?.......5 Folikk......Zuzia.....30.........Śląsk........10......2pażdziernik...?.....5 Mikołajka..Monika...26........Wa-wa.......8/9....pażdziernik....?.....3 Agapka.....Emilka....22........Płock.........9....21październik...?......3 J_A_N_A...Joanna....23....Zielona Góra....9......2listopad.......?.....6 k ala....Kalina.......26.....Gdańsk...........6.....19 listopad........?....2 Juz poprawiam. W tym roku jest szansa, że pojedziemy do rodzinki :) zmykam bo mam trochę pracy :)

Ja też myślę o dzidzi, ale moze gdzieś koło lata. mam jeszcze strasznie dużo obaw, no ale jestem coraz bliższa podjeciu takiej decyzji. Czy bierzecie moze już folik, na ile wczesniej powinno się go brać? Czy byłyście najpierw u gina zanim podjełyście starania?

cześć właśnie skończyłam malowanie ściany w pokoju, zaznaczam, że tylko jedną, bo bawiłam się, żeby była w ciapki wiem, że nie powinnam się przemęczać, ale to forma zabawy i jednocześnie koniec remontu w naszym mieszkanku....wieczorem jeszcze mąż przybije ostatnie listwy. czy Was też bolał brzuch na początku? lekarka powiedziała, że to normalne i zapisała no-spę, ale jakoś chyba wolę troszeczę pocierpieć niż brac tabletki

byłam dziś zawieść mamę do szpitala wojewódzkiego(niestety jutro musi mieć operacje) :-(((to tak szybko się potoczyło,ale im szybciej tym lepiej),jest to szpital w którym chciałabym urodzić .pozwiedzałam troche,popytałam, poczytałam i myslę .... dziewczyny,co myslicie o pobraniu krwi pępowinowej bobasa???? http://www.pbkm.pl/

witam dziewuszki!!! troszke mnie nie bylo, bo mam male urwanie glowy-przeprowadzka, zmiana pracy i operacja mojego chlopaka...a i jeszcze egzamin koncowy w szkole!!! a poza tym u mnie 25 dzien cyklu i mam nadzieje, ze @ nie przyjdzie...ale czarno to widze, bo nic mnie nie boli...:( ale mysle o was czesto...!!! za dwa tygodnie ide do tej nowej ginekolog...mam zamiar pokazac jej moje wykresy-ale dla mnie one nie maja najmniejszego senscu-jakies dziwne sinusoidy- ja bym nie mogla stwierdzic czy byla owulacja... JANA-jak ram przygotowania do slubu?? Buziaki dla wszsytkich-Kamilli, Karyn, Asik,agapa, Channah...i pozostalych babek..!!!

Darka i Gosik- trzymamy kciuki za powodzenie operacji bliskich wam osób. Na pewno wszystko będzie dobrze:-) Jestem mniej więcej w połowie cyklu więc jeszcze sobie poczekam na @.

Witaj cie! Kamilkaaaa26- ja biorę folik 1x dziennie od listopada 2005, a starnka planuję za parę miesięcy....Wg mnie im wczesniej tym lepiej.Ale muszę się przyznać, że nie zawsze o nim pamiętam.... Ja tak jak ty, jaikiś czas temu miałam \"burzę mózgów\" i nie wiedziałam czy tak w 100% pragne dzidzi, że może za wcześnie, ale teraz wiem i jestm przekonan, że odpowiedź brzmi Tak! I już nie mogę się doczekać starań o dzidzi! Do tej decyzji trzeba dojrzeć, ja cieszę się , że jestem już pewna , że hcę! Kamilkaaaa26 dołącz do nas jeśli masz ochotę, zparaszamy!Wpisz się do tabelki! Gosik, nareszcie się odezwałaś! To faktycznie masz urwanie głowy! Ale pisz jak najczęściej! Opisz nam jak wygląda twój nowy domek :) k ala- nie wolno się przmęczać!! Pędzlę prosz eodłożyc i odpoczywać!!! Jeszcze się na tym nie znam ;) ale ponoc na początku ciąży boli brzuszek, ale lepiej doradza Dziewczyny juz zaciążone.... darka-trzymamy kciukasy za twoja mamę, napisz jak operacja! Co do krwi pępowinowej uważam, że dobry pomysł, wiem niestety że kosztuje to dość sporo :( agapka, jak sie czujesz, czemu do nas nie piszesz?? Jana- jak się masz, nudności powróciły czy dały Ci spokuj? Karyn -jak tata? Piszcie cosik Dziewczyny! :)

*Asik25,Kamilla7-dzięki za miłe słowa:-)opowiem jej o Was,że też trzymałyście za nią kciuki...mama zaraz jedzie na stół...ale całe szczęście że mamy teraz tel.komórkowe i jesteśmy cały czas w kontakcie...właśnie przedchwilką wysyłamłam jej kawały o lekarzeach z neta! boi się ale ja wiem że wszystko będzie dobrze...i tez trzymam kciuki za chłopaka GOSIKA!!!zobaczysz już teraz będzie tylko coraz lepiej!!! *Kamilkaaa26 -Witaj i dołącz do nas! *Kala- dobrze że masz juz koniec remontu...trzymaj sie!! *dzwoniłam dzis do mojego gina: winik cytologi OK!!! :-)) + skonsultowałam i postanowiłam zrobic jeszcze TSH i fT4 i cytomegalię...i przy okazji zrobimy morfologię męża...on ucieka od lekarzy jak najdalej!! * to jeszcze nie wszystko...pożalę się dziś troche...dzis niestety ide na pogrzeb...przeżyłam szok bo dopiero wczoraj dowiedziałam sie że mój kolega sie powiesił....8 lat temu spadła na niego bramka na boisku...i leżał sparaliżowany i teraz kiedy zaczynał coś czuć i robić małe postępy to nie wytrzymał...znalazła go mama, w domu w łazience na kabinie prysznica....straszna tragedia...a w tym samym czasie jemu bratu rodziła sie córeczka(kilka dni temu jeszcze z nia rozmawiałam,jeszcze z brzuszkiem była)....nawet teraz gdy to pisze to mam łzy w oczach...nie moge siobie tego wszystkiego poukładać...ktoś sie rodzi..ktoś odbiera sobie życie... oj chyba nie powinnam pisać Wam o tak smutnych rzeczach...ale skoro tak się właśnie życie układa.... *dzięki za to że tu jesteście pozrawiam wszyskie kobitki :-))

Nudności mam tak co drugi dzień, ale powoli zaczynają zanikać. Dzisiaj byłam u lekarza. Z wynikami piątkowego usg. CRL długość ciemieniowo-siedzeniowa (odległość między główką a kością ogonowa) 13mm to chyba gdzieś o tydzień mniej niż z terminu miesiaczki, ale ponoć jest ok. Termin porodu mam na 4 listopad TABELA I PRZYGOTOWUJĄCE SIĘ NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO.....TERMIN @......ZB Kamilla7.......Dominika...23....Kraków.........13.04..........TSH,Tf3, Tf4,anty-TPO, morfologia 100krocia......................24....Rybnik.......13.04.........TSH, T3,T4,ATPO emilee.........Emilia.......27....Tczew.........ok8-10.02.....? Karyn.........Kasia..........25....Bielsk.........17. 04.....ogólne, TSH darka.........daria..........29....Malbork...... 02.04........ogólne --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA II STARAJĄCE SIĘ NICK.......... IMIĘ .....WIEK ....MIASTO...... CYKL STARAŃ ..TERMIN Asik25........ Joanna.....26....DolnyŚląsk..............7...........10.04 Moluś..........Joanna.....29....Koło.......STARANIE ZAWIESZONE julk_a..........Sylwia.....31....Szczecin..............2..............25-26.02 emilcia26......Emila......26....Elbląg..................2..............13.02-- G*O*S*I*K....Gosia......28......Olsztyn...............2.......... --------------------------------------------------------------------------------------- TABELA III PRZYSZŁE MAMUSIE Nick.........IMIĘ.....Wiek.......MIASTO....TC....Poród..........Płeć...LCS kwiat4......Ania.....24.........Śląsk.........5.......wrzesień......?.......5 Folikk......Zuzia.....30.........Śląsk........10......2pażdziernik...?.....5 Mikołajka..Monika...26........Wa-wa.......8/9....pażdziernik....?.....3 Agapka.....Emilka....22........Płock.........9....21październik...?......3 J_A_N_A...Joanna....23....Zielona Góra....9......4listopad.......?.....6 k ala....Kalina.......26.....Gdańsk...........6.....19 listopad........?....2 Co do ślubu to na razie nic nowego, 10 kwietnia mam iść do urzedu stanu cywilnego potwierdzić ze bierzemy slub i podac swiadkow.

darka- to strasznie smutne i przykre ci napisałaś! Trudno mi sobie to nawet wyobrazić....Moja przyjaciółka miała identyczną sytuację, wiem jak ciężko jej było! Trzymaj się jakoś! Chciałabym jeszce powiedzieć, że spotykamy się tu nie tylko po to aby o ciąży rozmawiać, ale o naszych smutkach i radościach, o poważnych sprawach i tych błahych...więc, nie przepraszaj (nie przepraszajcie), że piszecie o takich sprawach.... Pisz jak sytuaja z mamą- bądź dzielna, bo wszystko będzie dobrze!

cześć dziweczynki tak na dobry początek to życzę wszystkim nam, rodzinom i znajomym zdrowia i usmiechu co do mojego malowania to nie męczyłam się, bo to mała ściana i do tego malowałam takim specjalnym wałkiem, co to ma skórę i zostawia przerwy. i przy malowaniu trzema kolorami ściana jest w ciapki....wyszło super....dzidzia będzie się cieszyć, bo to będzie jej pokój. poza tym ja malowałam, bo mąż wybrał sobie taki kolorek, który mi nie przypadł do gustu i powiedziałam, że może zostać jak jedną zrobimy kolorową pozdrawiam darka trzymaj się

Darka- to bardzo przykre co opisałaś, ale od tego jesteśmy żeby się nawzajem wspierać. To że w temacie jest o planowaniu ciąży to nie znaczy że tylko tym żyjemy. Życie składa się z wielu czasami mało pozytywnych spraw. Każda z nas od czasu do czasu musi \"wypisać\" co jej leży na sercu, czym się martwi itd. Uważam że to jaknajbardziej w porządku. Trzymaj się i pisz śmiało!

Kamilkaaaaa26 dziewczyny radziły, że lepiej iść do lekarza i powiedzieć o planach. A folik mozna brać od 3 do 1-go miesiąca przed staraniem, tak czytałam, ale najlepiej właśnie zapytać w czasie wizyty. k ala super, że już koniec remontu, ja chyba niedoczekam się swojego. Darka jestem z Tobą myślami, wiem doskonale co przechodzisz teraz. Życzę dużo zdrowia dla Twojej Mamy. Będzie dobrze:) Oglądałam program dokumentalny, że krew pępowinowa to lipa - nabijanie kasy, że nowododek wytwarza jej za mało, żeby pomogła dorosłemu człowiekowi. G*O*S*I*K tyle Ci się na głowę zwaliło... Pisz zaraz co to za praca, czemu przeprowadzka i co z chłopakiem? Dużo zdrowia życzę Twojemu ukochanemu! Zobaczcie jak nam się zwaliły choroby :( najpierw u mnie teraz u Darki i GOSIK... Kamila7 Tato dobrze się czuje, naszczęście już w domu, bardzo długo czekał na operację. Teraz tylko zdjęcie szwów i kontrole u lekarzy. Darka - Sama zobaczyłam tyle bólu, choroby jeźdząć do szitali do Taty, ale zawsze jakoś odczuwało się wolę walki z chorobą. To smutne co piszesz....miał nadzieję na wyzdrowienie....psychika spłatała figla. Dlatego teraz wiem, że trzeba rozmawiać, odwiedzać znajomych nie zamykać się w czterech ścianach. Mamy wielki dar...żyjemy i mamy zdrowie...trzeba to wykorzystać w 100 - u % J_A_N_A najwazniejsze, że masz mniej mdłości. Odrazu poprawi Ci się samopoczucie :) I Jaki\" wielki \" jest maluszek/szka - 13 mm wow! Czyżby mały /ła skorpionik??

z moim chlopakiem to nic powaznego-na szczescie, ale musze nim porzadnie zajac po tym zabiiegu-bede robila za pielegniarke..:) moj nowy dom jest...wwwielki! na razie pomalowalismy nasza sypialnie i na wiecej ni mamy czasu..moze pozniej...Ma wielki salon na dole , kuchnie, pokoj z kominkiem, na gorze 4 sypialnie i cala piwnica wykonczona-moze na silownie jakas albo pokoj rekreacyjny...nie mam jeszcze pomyslu. Jestem strasznie podekscytowana ale roboty tez z tym sporo... Darka-straszne wiesci o tym twoim znajomym, na pewno to przezywasz bidulko...moj kumel z podstawowki tez sie powiescil jakies 3 lata temu...ahh bylo nieciekawie, bo nawet sie kumplowalismy...pewnie jeszcze trudno ci w to uwierzyc...trzymaj sie jakos...Trzyma kciuki za mame!!! Karyn...dobrze, ze tata wraca do zdrowia!!pewnie tez kamien spadl ci z serca K ala-ja tez w niedziel malowalam...pokoj wyszedl super-tak jak chcilalam -dwie sciany ciemny(taka sliwka ) i pozostale 5 scian na jasny lilak...bo tez pokoj ma troche dziwny ksztalt... Buziaki Kamill7, Asik25, JANA

Ojej Gosik- jak się czyta o twoim nowym domu to aż się chce też wyjechać za granice, bo w polskich realiach i z takimi wypłatami jakie dostajemy z mężem to możemy tylko w gazetach pooglądać:-) Musi wyglądać naprawdę pięknie:-) To prawda, że w Kanadzie dużo łatwiej się żyjei szybko sobie można pozwolić właśnie na dom, samochód itd? A znaleźć pracę jest bardzo ciężko? Przypomniało mi się- w Rabce nigdy nie byłam:-) Rabka to chyba woj podkarpacke, daleko od dolnośląskiego.

Gosik- śliczny macie domek!!! Szczególnie ten kominek....mnie się już od dawna marzą wieczory przy kominku :) Asik -podpisuję sie pod tym co napisałaś....taki domek w naszych, polskich realiach to (przynajmniej dla nas)-sfera marzeń!

Hej! Ja już 3 rok z prawie roczną przerwą remontuje mały domek. Ostatnio częściej mysle o wyjeździe za granice. Tytaj niczego nie można się dorobić. A jeśli już to trwa to bardzoooo długo. GOSIK dobrze, że miałaś możliwość wyjazdu.

No, umówiłam się na dzisiaj na wizytę do nowej gin:-) Teraz już nie ma odwołania:-) Jutro wam zrelacjonuję co i jak.

Asik25, super, może dowiesz się czegoś fajnego. Życzę udanej wizyty :).

hej dziewczyny...humor dzis mam taki sobie-bo wczoraj dostalam @ no nic...nastepny miesiac nastepne starania...chociaz z drugiej strony teraz mysle, ze moze lepiej zaczac po wakacjach, bo nawet piwka sie nie wypije czy cos...Wiem, wiem ja tak tylko gadam, jak bym w koncu zasza w ciaze to gdzies bym miala cale piwo swiata..!!poza tym dzis moj chlopak ma ten zabieg wiec zwalniam sie z polowy dnia i jade go odebrac ze szpitala...Poza tym w domu dalej sajgon...nie wiem co gdzie mam-tylko w sumie sypialnia jest urzadzona...a kuchnia cala w pudlach-ahh ale mam roboty,a do tego w tym tygodniu do nieczego sie nie dotkne bo musze sie uczyc w sobote mam zaliczeniowy egzamin z rachunkowosci-prosze mi kciuki trzymac !!!! Nie wiem czy w Kandziej jest latwiej, musze przyznac ze w Polsce tez nie mialam zle-praca o niebo lepsza-i bardzo za nia tesknie...:( ale fakt jest faktem, ze jak masz prace to stac cie na dom i na samochod i nie musisz tak czekac od 1 do 1...ale wiecie jak to jest...zawsze sa plusy i minusy.Ja mojej Kanady teraznie zamienialabym na nic na swiecie(dzieki mojemu chlopakowi!!!) Musze porobic jakies zdjeica i wam przeslac...tylko te pudla pierw rozpakuje..;) dzieki ze jestescie, przynajmniej jak was czytam to mi sie zawsze humor poprawia Buziaki

oj miło mi się tu do Was wraca!!!! * JANA,Kamilla7,K ala,Asik25,Karyn,GOSIK -wszystkim wielkie dzięki za wsparcie i pociechę....to naprawde pomaga...:-))) wczoraj wieczorem nie byłam wstanie nawet włączyć kompa, to był ciężki i długi dzień...pogrzeb bardzo przejmujący...i wciąż mam pzed oczami jego brata jak niesie przy piersi urnę z prochami...chyba nigdy tego nie zapomnę... na szczęście z mamą wszystko dobrze:-)jakoś przeżyła i całkiekm nieżle się trzyma, byłam dziś z nią cały dzień i napatrzyłam sie na mnustwo bólu i cierpienia...i jeśli mniejwięcej tak czuje sie kobieta po ceserce to ja dziękuje i dziewczyny nie planujcie casarki!!!no chyba że jest to konieczne!nawet kiedys rozważałam taka opcje ale teraz wiem to napewno,żadnej cesarki!!!mama i ja dziękujemy wszystkim za trzymanie kciuków!!!!:-)))poskutkowało,pomogło i teraz najgorsze już za nią.... *GOSIK-właśnie dowiedziałam się że mieszkacie w Kanadzie,mamy przyjaciela w Kanadzie dokładnie w Toronto i planujemy kiedyś go odwiedzić...może kiedys sie uda, do tej pory to tylko on do nas przyjeżdza...a domek napewno macie piekny...chętnie obejżę fotki,(maila podam na końcu),napisz jak Twój meżczyzna po zabiegu...trzymamy kciuki...a bycie pielęgniarką dla bliskiej osóbki to naprawdę ogromna przyjemność...napewno wszystko bedzie dobrze:-))...powodzenia *JANA-pisz dalej jak maleństwo, jak sie czujesz???co czujesz???ja tez jestem skorpion i całkiem fajnie mi z tym:-)))... *Asik25-to bardzo ważne by mieć dobrego gin, któremu w pełni ufasz...daj znac jak wizyta:-)) *Karyn-najważniejsze że tata szybko wraca do zdrowia...ja mówie mojej mamie że musi być silna i zdrowa by wnuczki bawić :-)).... chciałam do wszystkich coś napisać...a jeśli kogoś pominęłam to przepraszam...:-) mam ostatnio taki mętlik w głowie... chciałabym Wam jeszcze tyle napisać...co do wyjazdów za granicę...to moja historia jest taka że miszkałam w Londynie 8 lat, było mi tam dobrze i życie miałam juz poukładane i myślałam że na zawsze tam zostanę,ale tak się życie poukładało,ze poznałam mojego męża i zostałam tutaj...i jesteśmy szczęśliwi... i żyjemy sobie całkiem fajnie...i nie żałuję a wniosek taki że jak ma byc dobrze to będzie obojetnie gdzie...ważne by żyć w zgodzie z sobą i z odpowiednią osobą :-)) *moj mail daria.d2@wp.pl jeśli ktoś ma ochotę wysłać fotki to zapraszam...chetnie obejrzę:-)) to tyle na dziś ...ale nastukałam...chyba odrazu całą strone zajmę...ale jest mi już znacznie lepiej...i to też Wasza zasługa WIELKIE DZIĘKI dobrej nocki pa ja :-)

Hej:) na topik trafilam przypadkiem.. moge dolaczyc? Mieszkam od ponad pol roku w Stanach.. staranie sie o malucha planujemy zaczac z mezem w styczniu 2007.. bardzo chialabym wczesniej, ale moja sytuacja w pracy, a raczej jej brak, nie pozwala mi na to. . OD zeszlego wrzesnia biore przepisane mi przez tutejszego ginekologa witaminki prenatalne - z duza iloscia kwasu foliowego, mam je brac takze w czasie ciazy . Ponadto, zrobiono mi badania w kierunku odpornosci na MMR (swinka, odra, rozyczka) oraz ospy wietrznej. na szczescie nie potrzebuje szczepien. oczywiscie cytologia tez byla. czy powinnam przed planowanym poczeciem porpsic jeszcze lekarza o jakies konkretne badania? moze na toksoplazmoze? mam kotka..a toksoplazmoza u wiekszosci ludzi przechodzi bezobjawowo.. Jutro zajrze:) Sciskam Was wszystkie:)

jeszcze jedno - co zrobic ze szczepionka na WZW? przed ciaza? aha, mam 26lat:) sciskam Was dziewczynki

hellooooo zajadam od rana pomnarańcze i podśpiewuje piosenki z radia :) ptaszki za oknem śpiewją i jest jakos tak uroczo ;) u mnie wszystko po staremu,czyli ok;) po świtach zapowiedziny mam juz remont w domu,a dokąłdniej w naszym pokoju..wiec bedzie niezłe zamieszanie ;P powiedzcie mi jak chce tylko iść do lekarza po recepte (prywatnie) to tez płące za wizyte?? bo wizyte mam 12 kwietnia ale tabletki skończą mi sie dwa dni wcześniej ..wiec musze sie umówić z moją doktórką.. miłego dnia

Czesc dziewczyny! Z moich staran to na razie raczej nic nie wyjdzie. Wczoraj byłam u laryngologa i okazało sie że mam jakieś bakterie w gardle (paciorkowce i jakiś rodzaj gronkowca). Leczenie podobno jest długotrwale, na razie mam przepisane jakies tabletki w formie szcepionki podobno . I ta kuracja ma trwac do 5 miesięcy a pote,m ponownie wymaz gardła mam zrobić :( A ja juz sie nastawiłam że w lipcu zaczniemy sie starać :( Teraz mam doła

Gosik- jak będziesz miała ochotę to napisz coś więcej, jak żyje się w Kanadzie, lubię czytać jak piszesz. Trzymam kciuki za twojego mężczyznę żeby wszystko poszło ok. Darka- to musiało być przykre przeżycie, nawet nie próbuję sobie tego wyobrazić. Fluffy- witaj w gronie starających się, planujących i już zaciążonych:-) Jeśli chodzi o szczepienie na WZW to pierwszą i drugą dawkę weź przed starankami, póxniej spokojnie można zachodzić i jak uda ci się zajść to trzecią dawkę możesz wziąć po porodzie. To że bierze się ją po ok. pół roku od drugiej dawki nie jest wcale regułą- można ten okres przedłużyć. A jak nie zajdziesz to weźmiesz ostatnią dawkę w terminie. Po tej szczepionce można się od razu starać, nie trzeba nic odczekać, bo to są zarazki martwe a nie jak w przypadku szczep. p/różyczce gdzie są zarazki żywe i trzeba czekać ze staraniami 3 m-ce.

Agapka- zaglądaj do nas częściej i pisz co u ciebie:-) Niestety nie wiem jak to jest z tymi wizytami. Kamilaaa - przykro że te bakterie musiały się odezwać akutar jak odezwał się instynkt macierzyński. Ale będzie dobrze, wyleczysz wszystko i do dzieła! Byłam wczoraj u gin, nic nowego się nie dowiedziałam. Powiedziała że to jeszcze za wcześnie żeby szukać przyczyny, że nie staramy się jeszcze tak długo, dopiero po roku można coś zacząć szukać. Hormonów nie ma potrzeby badać. Na początke jak bym chciała to żebym przyszła do niej na usg w terminie przewidywanej owu żeby stwierdzić że na pewną jest. Dostałam duphaston na wyregulowanie cyklu i powiedziała że przy okazji pomaga w zagnieżdżeniu, zapobiega poronieniom i w ogóle jest dobry. Mam brać od 16 do 25 dnia cyklu, a że byłam u niej w 17dc to mam poprostu wziąć 9 tabletek a nie 10 (1x dziennie). Toxo niepotrzebnie robiłam, bo jak od lat miałam kota to jestem bezpieczna, co innego jakbym kupiła kota będąc już w ciązy, ale skoro miałam kontakt przez tyle lat to już mi nic nie grozi. Pytałam też o vit E, czy to prawda że sprzyja zajściu. Powiedziała że jak chcę to mogę brać, na pewno nie zaszkodzi ale ona nie wierzy żeby vit E spowodowała że ktoś zajdzie w ciążę. I to chyba na tyle.

Wczoraj wzięłam pierwszą tabl duphastonu i wieczorem, w nocy i dzisiajrano pobolewał mnie brzuch z lewej strony. Nie wiem czy to ma jakiś związek. Pewnie znowu sobie wmawiam objawy których nie ma. Jeszcze dobrze nie przełknęłam tabletki pomagającej w zagnieżdżeniu a już czuję jak dzięki niej się zagnieżdża:-) Ale ja jestem panikara:-)

Heeej, dlaczego nikt się nie odzywa? I gdzie się podziała Channah? Haloooo! Cały weekend was nie będę "widzieć"...

dzieki za przywitanie, dziewczynki:) Asik a w jakich odstepach nalezy pierwsze dwie dawki szczepienia na wzw przyjac? sa jakies konkretne zalecenia? pod koniec maja lece do PL, wracam dopiero w sierpniu.. A kotka mam od listopada.. na pewno byla zarobaczona, bo ja leczylismy.. chyba jednak poprosze doktorka o badanie w kierunku tokso.. na wszelki wypadek.. Sciskam wszytskie planujace, starajace sie i ciezarne:) na pewno bede do Was czesto zagladac:) sciski