Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamilla7

Planujące ciążę!

Polecane posty

Dzięki za poradę, już mi się wydawało, że mam jakieś urojenia :) Trochę mnie niepokoją te krótkie cykle, ale może od Duphastonu cykl mi się wydłuży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do wakacji to ja cię rozumiem. Bardzo lubimy z mężem podróżować ale nie przepadam za spaniem w obcym miejscu i /co gorsze/ nie znoszę korzystać z obcej toalety ..... Ale staram sobie jakoś z tym radzić , zresztą nie ma innego wyjścia na wyjeździe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah, teraz mam 9 dzień cyklu, tempka średnia 36.95 od trzech dni. Moje niskie tempki to równo 36.5 Więc chyba jednak była ta owulacja... Śluz też był... Czy któraś z was tez miewa krótkie cykle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duphaston to progesteron. Coś jak luteina. Muszę to jeść od 16 do 25 dnia cyklu, bo niedawno miałam torbiel(na szczęście sam zniknął). Duphaston powinien mi wydłużyć cykl, ale wątpię... :o Muszę spadać na uczelnię :) Do zobaczenia po południu! PZDR!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorelay
Dziewczyny, ja znowu mam mnóstwo pytań! Dziwnie sę ostatnio czuje i już nie wiem co o tym myśleć!Od kilku dni miewam bóle głowy, które dopadają mnie nagle i połączone są z mdłościami, przeważnie wieczorem ale poza tym i w ciągu dnia. Piersi mam jakby pełniejsze i troszke bola ale niezbyt. W tamtym tygodniu miałam okropne schizo z zapachami, teraz tylko jestem na nie wyczulona...Za tydzień zrobie test, nie wiem jak wytrzymam ale mam wybór???? Zastanawia mnie też mój ostatni okres- nic mnie nie bolało, pierwszy chyba raz w życiu. Jak mi się skńczył przez 2 dni bolały mnie jajniki, ciągnęły. Teraz ciągle mam miękką, rozpulchnioną pochwe no ale może da się to wszystko inaczej wytłumaczyć, nie wiem! Ja bym chciała fasoleczke!!!!!!!!!!!! POZDRAWIAM!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Asik25 dobre spostrzezenie z tą dyskoteką, hihi. Chyba coś w tym jest, że jesli się nie \"wpadnie\" w młodym wieku (mam tu na myśli 18-21lat) to później jest coraz trudniej. A to ciężka sytuacja z pracą , szkołą, mieszkaniem itd... My narazie planujemy na wakacje (po skączeniu remontu), też bardzo chciałabym być w ciąży na Śwęta i to w lekko widocznej, ale skoro zdarza się tak, że na efekt trzeba poczekać kilka miesięcy to powinnam już zacząć :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki! Ja weekend spedziłam niestety na uczelni :( Lorelay może będziesz pierwsza na tym topiku :) Mój Misiek właśnie wyjechał, ale na szczęście zdążyliśmy zachaczyć o dni płodne, tak mi się przynajmniej wydaje, bo wczoraj wieczorem i dzisiaj rano miałam sluz płodny :) Ale nie nakręcam się i w ogóle staram się nie myśleć, co będzie to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorelay
no jeszcze nie.Jeśli to ciążą z tego cyklu to chyba nie ma sensu robić teraz bo może nie wyjść! Mam jeszcze około tygodnia do spodziewanego okresu. Ale przyznam że mnie korci! Ja się już wogóle pogubiłam! Nie wiem co myśleć! Szczerze mówiąc to ja dopiero od wczoraj tak poważnie zastanawiam sie czy to ciąża. Mój mąż mi to zasugerował widząc jak się czuje! Wcześniej już nie raz widziałam u siebie objawy zafasolkowania i nic, wiec teraz jestem sceptyczna.NIE WIEM, nie wiem a tak już bym chiała być czegoś pewna......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorelay i Markotka! Trzymam za was kciuki, oby ten topik przyniósł nam wszystkim szczęście! Kamilla7- fajnie że zaczęłaś taki topik, niby podobny do innych ale jednak inny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
........ ja to mam Dziewczyny taki straszny mętlik w głowie!!!! Zaplanowaiśmy z mężusiem że starać się zaczniemy za parę miesięcy; zrobie te badania, poukładam sprawy na uczelni i zdam inne egzaminy ale w ciągu każdego dnia myślę o Dzidzi i już chciałabym się strać!!!! Ale po tem myslę że muszĘ być konsekwętna , bardziej cierpliwa i wracam do ustalonego /przeze mnie i mężą/ planu. Jak tak dalej pójdzie to zwariuję! Czy ktoś z was tez ma taką \"burzę mózgów\"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorelay
No topik jest super! Ja zamierzam się z wami dziewuchy trzymać!Damy rade razem......:) :) !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorelay trzymam kciuki oby się udało!! Markotka może i u Was Święta będziecie mieli \"niespodziankę\" Życzę Wam wszystkim z całego serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorelay
Ja mam cały czas mętlik!!!!! Dla nas to byłoby najlepiej mieć dziecko za 2 lata ale ja nie jestem w stanie tak żyć!- nie chcąc bobasaże tak powiem, i też zastanawiam się czy postąpuje odpowiedzialnie..... SERCE NIE SŁUGA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla7- \"burzę mózgów\" też miałam, o dzidzię chciałam starać się już od ok roku, ale miałam takie postanowienie od dawien dawna że chcę brać ślub nie będąc jeszcze w ciąży, no i jakoś wytrwałam:-) A teraz czekam i czekam i czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorelay
JESTEŚCIE SUPER DZIEWUCHY I BARDZO POTRZEBNE NAM WSZYSTKIM!!!!! Dobrze jest pogadać z kobitkami z tymi samymi problemami i myślami.... Pozdrawiam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila ja mam cały czas \"burzę mózów\". Zawsze cos jest nie tak, a to za mało pieniędzy, a to praca, remont i tak w kółko. Ostatnio jak trzymałam taką małą kruszynkę na rękach poczułam, że to juz czas i że bardzo chem mieć dziecko. Wydaje mi się, że nie ma na co czekać. Liczy się tu i teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, dziewczeta...rzadko tu zagladam, bo tak sobie mysle ze ja zwyklam zawsze robic zamieszanie, a tu tak przytulnie, szkoda by bylo, hehehe... A tak powaznie....Ciekawe czy udalo nam sie zmajstrowac w nocy synka, heheh Pozdrawiam Was mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie chciałam brac ślubu z dzidzią w brzuszku. Poza tym chcięliśmy odczekać jaikiś czas po ślubie zanim pojawi się nasz maluszek, pobyć tylko we dwójkę... Ale tak sobie myslę że może zleci mi ten czas, zrobie te badania, wizyty kontrolne u gina, połykam troche tego foliku (dopiero pierwszy miesiąc biorę ) to może tak akurat w sam raz ?! P.S ja też mam taka nadzieję że ten topic, Dziewczyny, przyniesie nam szczęście. Cieszę sie że Wam się tu podoba, bo ja mam takie same odczucia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padlinak, o jakim ty zamieszniu piszesz?? Pewnie dostaniesz pręzecik od Mikołaja i synuś będzie, w każdym razie trzymamy kciuki! Aha, obiecaj że pochwalisz się dwiema kreseczkami, koniecznie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam bardzo! :) No ja taki mętlik tez mam cały czas :) Bardzo bym już chciała mieć dzidziusia ze względu na moje problemy i na to, że w ogole jestem już gotowa do tego, żeby mieć. Ale (no właśnie to \"ale\") z drugiej strony dobrze byłoby żebym zaczekała chociaż rok, wtedy zdąrzyłabym skończyć studia i sytuacja mieszkaniowa byłaby już załatwiona, bo teraz musielibyśmy mieszkać jeszcze z moją mamą. No i rozsadek podpowiada, że jestem jeszcze za młoda trochę (mam dopiero 20 lat). No ale uczucia są i nie da się ich schować do szfy na jakiś czas, żeby sobie tam grzecznie poczekały. No i boję się, że się może później nie udać, teraz mam największe szanse! A jak czytam na innych forach strrrrrrasznie długie listy kobiet, ktore też maja pco i które starają się już po 5-8 lat i mają za sobą kilka poronień, to aż mi dreszcze po plecach przechodzą i wtedy myślę, że nie mogę czekać. Jestem strasznie rozbita :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że jak teraz zajdę w ciążę, to narobię tym trochę zamieszania sobie, Miśkowi i rodzicom, ale skończą się wtedy moje problemy. Ten cykl posiwęciała na strania, tak postanowiłam i tego sie trzymam. Jeżeli teraz się nic nie uda, to naprawdę czekam rok aż się wszystko poukłada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Markotka, ja doskonale rozumiem to rozbicie... Najważniejsze są uczucia a nie wiek. To co że masz 20 lat... ważne że czujesz że pragniesz tego dziecka! Mozna mieć np 35 i nie być gotowym. Ja jeszcze na początku 2005 roku nie czyłam tego pragnienia tak bardzo jak teraz. Był moment w styczniu że zastanawiał się czy jestem w ciąży i na myśl o tym nie byłam tak do końca szczęsliwa... Teraz wiem że bardzo chcę i jestem gotowa.Ale chcemy jeszcze troszkę poczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, poniżej wklejam informacje jakie znalazałam na str Zdrowie kobiety (opowieść jakiejś dziewczyny), może sie komuś przydadzą! \"Starałam sie o ciąze przez 5 miesięci i nic. Ginekolog nie chciał podejmować leczenia i stwierdził że na badania mam czas. Do roku bezowocnego współżycia - nie robi się badań. Nie chciałam czekać. Przeczytałam chyba wszystkie mozliwe podręczniki o bezpłodności. Badania zrobiłam prywatnie na własną ręką. Dokładną datę piku LH i owulacji znałam z testu owulacyjnego - znaczy owulacja jest. Była bardzo późno bo w 17 dniu cyklu 26 dniowego. Wniosek za długa faza folikualna i za krótka lutealna. Sprawdziłam poziom progesteronu ( 3 badania pomiedzy 5 - 10 dniem licząc od końca cyklu) Wynik był przerażający. Żadna wartość nie przekraczała 10 - ciu tzn : 5,13 ng/ml, 6,42 ng/ml i 6,12 ng/ml. Czyli niedomoga lutealna i prawdopodobieństwo zagnieżdzenia zarodka = zero. Ważna też jest prolaktyna - ja miałam 20 ng/ml. Potanowiłam leczyć się. Udałam sie do endokrynologa na badanie tarczycy (ma ona potężny wpływ na funkcje jajników) Moje wyniki badań na tarczyce : TSH 1,82 ulU/ml, FT3 - 2,15 pg/ml i FT4 1,02 ng/dl Niby wszystkie w normie ale kiedyś przeczytałam na jakiejś angilelskiej stronie że przy leczeniu niepłodności TSH powinno być zbliżone do 1. Zaczęłam brać jodid . TSH spadło na 1,05. Na niedomoge lutealną początkowo brałam duphaston - ale z marnym skutkiem, progesteron niby wyższy bo w okolicach 8-miu ale ciągle poniżej zaczarowanej watości 10. Postawiłam na naturę: Zaczęłam brać - olej z wiesiołka (codziennie) i syrop mukolityczny (w dniu owulacji) - oba wpływaja na poprawę jakości śluzu estrogennego. Pieprz mnisi czyli niepokalanek - do kupienia w aptece są tabletki ziołowe - Castagnus - to na całośc cyklu. Mnie ten lek przesunął owulacje z dnia 17-tego na 14-ty, w 13 dniu piekny pęcherzyk i najważniejsze pogesteron wzrósł ni na 15!!!! przy spadku prolaktyny do 9-ciu Po 14 dniach od owulacji - miesiączka nie nastąpiła a test ciążowy wskazał dwie kreseczki )\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Markotka ale czy Twój Misiek już się zgodził na dziecko? Bo w innym temacie pisałaś, że nie możesz go przekonać...? Z tym ślubem to u mnie na odwrót. Najpierw chcemy dzidzię,a potem weźmiemy ślub:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilla fajnie, że mnie rozumiesz, bo pewnie wiele osób uzna moje uczucia za kaprys małolaty. Jana on się nie zdecydował, tzn chciałby za 2,3 lata. Ja teraz odstawiłam tabletki, bo nie miałam miesiączek no i się nie zabezpieczamy. Nie ukrywam, że liczę trochę na to, że coś z tego będzie. Jeżeli jednak nie, zaczynam znowu brać tabletki i czekam, ale najwyżej rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was moje kobitki:) wcześniej nie mogłam nic napisać bo weckend spedzilam na uczelni,a teraz mam troszek zcasu na zaległości tutaj J A N A---ja tez najpier dzidzia a potem slub;) markotka---bo ty odstawiąłś tabletki miesiac temu tak jak ja tak? no wiec słuchaj co wyczytałam na jednej stronce,a wiec: ze owulacja w tzrech pierwszych syklach po odstawieniu tabletek anty ma miejsce od 1 do 4 dnia cyklu,czyli an to wychodzi ze wtedy jak ma sie okres!!! kurzce jak bym chciała mieć już swoją fasoleczkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bym chciała... Już tak się nie mogę doczekać....:( I znowu nie jestem pewna czy już jestem PO owulacji, bo wczoraj i dzisiaj dość wyraźnie bolą mnie jajniki... Mam dość tego wsłuchiwania się w swój organizm. Wolę jak mam więcej nauki i mniej czasu na myślenie o dzidzi:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×