Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

Gość SCORP1ON
DZIĘKI BOGU - ŚWIADKÓW JEST TYLKO OKOŁO 6 MLN. JAKBY BÓG NIE ROZJAŚNIAŁ DRÓG ZBŁĄDZONYM OWIECZKOM TO BY BYŁO JUŻ KILKADZIESIĄT MILIONÓW ŚJ. NA SZCZĘŚCIE LUDZIE SĄ CORAZ BARDZIEJ ŚWIADOMI GÓWNIANYCH PRZEKRĘTÓW STRAŻNICY I PREZESKA (WIELKIEGO ... GURU). CORAZ WIĘCEJ ODCHODZI, A CORAZ MNIEJ WCHODZI W ICH SZEREGI. MYŚLĘ, ŻE KIEDYŚ ICH DOKTRYNA SIĘ ROZPADNIE RAZEM ZE STRAŻNICĄ (boski watchtower) I ZAKOŃCZY SIĘ TA TRAGEDIA LUDZKA. ILU PRZEZ OSTATNIE OKOŁO 60 LAT ŚJ UMARŁO BEZ TRANSFUZJI... 10, 20 TYŚ? DO KILKUTYSIĘCY PRZYPADKÓW MOŻNA DOJŚĆ, RESZTA JEST TUSZOWANA I NIKT NIE WIE JAKIE ŻNIWO ZBIERA DEMONICZNA PROPAGANDA JEHOWITÓW... SZKODA MI TYCH LUDZI - KTÓRZY UMARLI PRZEZ ZŁUDNĄ DOKTRYNĘ STRAŻNICY, JEJ SŁUGASY ODPOWIEDZĄ ZA TE ZABÓJSTWA Z PREMEDYTACJĄ PRZED BOGIEM CZEGO SOBIE I WAM ŻYCZĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SCORP1ON
„Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń.” (2 Tm 3:5) POBOŻNOŚĆ ŚJ JEST TYLKO POZOREM, TAK NAPRAWDĘ SKRYWAJĄ POD MGIEŁKĄ OSZUSTWA ZWYKŁYCH GRZESZNIKÓW I BLUŹNIERCÓW, KTÓRZY NA KOMENDY STRAŻNICY ZROBIĄ WSZYSTKO, NAWET UŚMIERCĄ SWOJE DZIECKO (NP. NIE PRZETOCZENIE KRWI)! JAKIM PRAWEM NP. KILKULETNIE DZIECKO UMIERA Z WOLI RODZICÓW MORDERCÓW? CZY TO MIŁOŚĆ? CZY ZABÓJSTWO JEST MIŁOŚCIĄ? PRZECIEŻ TO DZIECKO MOGŁOBY W PRZYSZŁOŚCI NIE BYĆ ŚJ I OLEWAĆ ICH GŁUPAWE ZMYŚLONE HISTORYJKI. A JEDNAK UŚMIERCAJĄ, NIBY W IMIĘ BOSKICH NAKAZÓW... PRZYKRE I CHORE ZARAZEM... CZY BÓG CHCE NAS UŚMIERCIĆ??? NIE!!! JEZUS TO ŻYCIE!!! ŻYCIE TRZEBA CHRONIĆ I STRZEC JAK OKA W GŁOWIE. OSOBA KTÓRA NIE PRZYJMUJE TRANSFUZJI POPEŁNIA SAMOBÓJSTWO! A PRZYZWOLENIE NA TO RODZINY JEST PRZYZWOLENIEM NA TO SAMOBÓJSTWO. TO TAK JAKBY SIĘ KTOŚ WIESZAŁ, A INNI STALI OBOK I ZAMIAST GO RATOWAĆ - CYTOWALI BY BIBLIĘ I MODLILI SIĘ... KTO KUR... TAK ROBI??? PSYCHOLE... Z TEGO PROSTY WNIOSEK, ŻE STRAŻNICA PRODUKUJE SAMOBÓJCÓW I PSYCHOLI...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMILKA OD OJCA SWEGO
a co nikt nie psze?zabraklo tematow?czy niema tu zadnych SJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem nim. jedni im zazdroszcza inni wspołczują. ci rzetelni SJ są szczęsliwi i tego mozna im zazdroscic, ludzie z zew nie rozumieją tego. Człowiek z zew puka im w czoło, a z kolei SJ robi swoje i jego życie upływa pod całkiem inna rzeczywistością. SJ mają ograniczenia, które dla ludzi są absurdem ale... jak sie przyjzec te ograniczenia sa dla nich dobre. Niemoralnośc>chwilowa przyjemnosc, alkohol> jescze krótsza przyjemnośc. Święta? w ameryce nawołuje sie do likwidacji swiąt bo to komercja i zatracenie od dziesątek lat ducha religijności. urodziny (czytaj inne tego typu imrepzy)> jakże czesto obłudne zyczenia i wymuszone obdarowywanie prezetami (oni \"urodziny\" robia w odruchu serca i niech ktos mi powie ktore sa lepsze?) miażdżacy jest realizm ich religi. zadne obrządki mityczne, zabobony, zbędne swięta. religijnośc wewnetrzna ktora jest trudna bo wymaga wiary. religijnosc zewnętrzna to ta wlasnie katolicka, od dawna wiadomo ze ludzie siedzą w tej religi dzieki lękom i świętom. nie od dzis tez wiadomo ze lud ciemny trzyma sie dzieki zabobonom i niewiedzy a nie dzieki prawdziwej religijnosci. zapytajcie szamanów. bycie katolikiem to bycie wygodnym, bez myslenia czytania wysilku. jak moi dziadowie rodzice sasiedzi i koledzy z pracy. znam ich b dobrze i zazdroszcze im aktywnej religijnosci, ktora jst powodem radosci (nie mylic z wesołością). my robimy kase zyjemy swoja rodziną, czasem polityką ekonomią. jak lepeij mierzymy, cos ciekawszego robimy z wolnym czasem (podróze zabawa rozwój) ale stosunek szcesliwych ludzi u nich jest znacznie wyzszy.jak ktos mysli wiecej niz wlasne koryto widzi zło i czuje sie zle. cos mu brakuje i moze w przeblysku poszukuje po omacku sensu zycia-jezeli w ogóle dorósł do zadania tego pytania. oni go maja i nasze małostkowe złośliwosci czasem chamstwo nie jest w stanie go zmącić. ufffffff sie rozpisałem... po prsotu ost bawię się filozfią i religiami. dodam ze jestem inf a nie zawodowym pschologiem. przemas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuluuugula
W koncu jakas obiektywna,pozbawiona stronniczosci opinia. Przewaznie krytykuja najbardziej ci, co nie znaja,a jesli znaja ta religie, to tylko powierzchownie.Moze warto by spojrzec na nich z boku i dowiedziec sie co to za ludzie stale zachodza do nas i co mowia do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zastanawia jedno: jakby wyglądał swiat gdzie 90% to SJ a reszta to powiedzmy reszta.? kto ma wyobraznie i jest szczery bedzie wiedział jak. tak jakbysmy sobie zyczyli w najsmielszych snach. niby ich nie cieprimy, driwmy z nich, uwazamy za slabo wykształcosnych, naiwnych.niby bo podswiadomie niejeden z nas moze im zazdroscic spokoju rodziny ich srodowiska (przyjaciele). ich unikania zbędności (polityka materializm ludycznosc i zabawowość ktora jest pusta na dłuższą metę). argumenty te czy tamte, dla nas sa niewazne bo i tak nie zyjemy wedlug nich ale dla nich sa wazne bo oni zyja nimi.jezeli juz znajdujemy w sieci jakies haki tylko poto by umotywowac swoje lenistwo i uspokoic zaniepokojne sumienie bo moze ktos ma racje ale akurat nie ja? gdyby ci ktorzy tak pieknie odpisuja na argumenty SJ zyli wedlug zasad swojej religi pewnie tez byliby inni ale dla nich to tylko akademickie puste utarczki. ale nie dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna DArc
No zgadzam sie z toba Robaczku Wysoki wlasciwie w 100% w zwiazku z tym co napisales. Tez tak uwazam,tylko co z tego tutaj zadko kto bierze pod uwage wogole,ze to MOZE byc prawda.Najistotniejsze dla kazdego jest to,ze w internecie znajduja mnostwo anty storn i komentarzy,ale nie sprawdza nawet jak to sie ma do faktow....a szkoda,szkoda. :-( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diamenty itp podobne wynalzaki cenne znajdują ludzie madrzy ktorzy wiedza co gdzie i jak szukac. reszta kopie nogą klejnoty i idzie dalej. oczywscie nie namawiam do konkretnego rozwizaania moze predzej do aktywnosci przy szukaniu swojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak oczywiście
Niech sobie wszyscy piszą co chcą, niech krytykują, obrzucają Świadków Jehowy...A może nawet denerwują się z tego powodu że oni istnieją.... Jednak jak wiadomo wszem i wobec nic tym nie wskórają bo SJ nie przejmuja się agresją, niechęcią i nagonka w ich stronę...wiedzą że tak ma być....a ich postawa pozwoli im na przetrwanie niejednego...zreszta nie raz juz tak było. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nilrem
Jeśli chodzi o interpretację Pisma Świętego, KK czy ŚJ, czy tez innych "odłamów Chrześcijaństwa" powszechnie chyba wiadomo juz jest ze te cztery ewangelie nie były jedynymi spisanymi. Czy reszta zostałą celowo ukryta, czy była sprzeczna z pozostałymi, po prostu zaginęła ??? Nie motywuję się tu nowinkami typu "Kod leonarda da Vinci" lub innych podobnych. Chcę tylko powiedzieć z osobistego punktu widzenia że sam fakt iż cała religia opiera się na Świętych tekstach, co do interpretacji których religie poszczególne mają sobie troche do zarzucenia, zważmy na fakt że interpretacja ta zaczełą się w chwili gdy apostołowie zaczeli wszystko spisywać. I nie robili oni tego "na gorąco". Do dni dzisiejszych kolejne przekłady przynoisły za sobą dziesiątki kolejnych interpretacji. Nie chcę powiedzieć że dzisiaj mamy do wglądu treści całkiem pomieszne które mogą nie mieć wiele z oryginalnym tekstem. Efekty tego widzimy już od stuleci, i choćby na tymże właśnie forum. Jak wiele konfliktów powoduje "coś" co dla każdej religi z osobna jest sprawą oczywistą i bardzo prostą. I jedno tylko pytanie: Dlaczego Jezus nie spisał Pisma Świętego osobiście ? Bo... co ?? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie usmialam z twojego pytania :D To wg Ciebie Jezus mial spedzic zycie na spisywaniu swoich pamietnikow, nauk i wyczynow? A to by bylo! O swojej smierci mial pewnie pisac z krzyza i przy wniebowstapieniu dokonczyc szybko ostatni rozdzial i zrzucic na ziemie skonczony rekopis? Naprawde sie z Ciebie usmialam. Moze sam/a teraz odpowiesz sobie na swoje pytanie. Czy Jezus przyszedl na ziemie, zeby spisywac swoje zlote mysli, czy tez po to, zeby spelnic swoja misje wsrod ludzi? I jeszcze jedno- co rozumiesz pod pojeciem Pisam sw.? Ewangelie, czy tez jeszcze inne ksiegi ??? Co do ksiag ewangelii, to mozesz je sobie wszystkie poczytac (w internecie lub w zbiorach apokryfow w formie ksiazkowej). Po przeczytaniu tylko jednej z nich bedzies wiedziec dlaczego nie weszly one do kanonu Pisma sw.... (Pozwol, ze nie odbiore Ci radosci z odkrywania tajemnic ksiag \"ukrytych\") Juz nie wspominajac faktu, ze nawieksze nowinki w \"tajemnych\" ewangeliach zostaly spisane 300 lat po smierci Jezusa- a wiec juz gruuubo po czasie, gdy ktokolwiek moglby opowiedziec pisarzowi, jak to bylo naprawde z Jezusem... Dobra rada dla Ciebie- poczytaj troche na ten temat- zajrzyj do zrodel, opracowan- i dopiero wtedy wydawaj madre osady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nilrem
Hieno masz racje w tym o czym mówisz. Tylko że ja miałem zupełnie co innego na myśli. Pytanie moje nie było pytaniem samym w sobie, raczej bardziej czymś pomiędzy ironią a prowokacją. Na pewno to nie był osąd w żadnej postaci, nawet nie stwierdzenie. Jeśli tak to jest odbierane, a najwidoczniej tak, to chce tylko powiedzieć że to nie miało tego na celu. Nie chce rozpisywać czemu to właśnie tak wygląda bo to jest inny temat. Co do tego że Wszystkie utajone księgi moge znaleźć w intrnecie. Cóż doceniam potęge internetu jednak na tym chyba polega utajenie że nie są one powszechnie dostępne. Tym bardziej te które mogły zostać zniszczone (częsciowo lub w całości). Jednak to co jest powszechnie dostępne na ten temat to tylko spekulacje, i uważam że mimo wszystko najlepiej pozostawić to osobom które zajmują sie badaniem tego typu spraw "zawodowo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie wydaje, ze czas ksiag utajnionych juz dawno minal. To, co do chwili obecnej dalo sie utrzymac, zostalo tez badaczom udostepnione i wydane w formie ksiazkowej. Swiat idzie do przodu, naukowcy nie daja sie wodzic za nos- wszystkie tajne archiwa (chrzescijanskie i zydowskie) juz dawno zostaly otwarte. A czy we wczesniejszych wiekach tak latwo byloby po prostu zniszczyc jakas idee? Czy zniszczenie jakiegos pisma byloby rownoznaczne ze zniszczeniem idei lub przekazu? Istniala jeszcze bogata tradycja ustna. Nawet jesli jakies ksiegi zostaly zniszczone (???), to nie wierze, ze tresci, ktore w nich staly zniknely bezpowrotnie. Do dnia dzisiejszego znamy przeciez dokladnie herezje pierwszych wiekow, Mimo iz heretycy byli tepieni, ich nauki przetrwaly! Wiem, o co ci chodzilo twoim wpisem. Ja po prostu naleze do ludzi, ktorzy nie wierza w teorie spiskowe i ukryte ksiegi- nie w dzisiejszych czasach. Historia udowodnila, ze zadna idea nie idzie zupelnie w zapomnienie- zawsze znajdzie sie jakas droga, zeby ja zachowac dla potomnych. Jeszcze raz do ewangelii: jak widzisz, dzisiaj mozemy czytac rozne ewangelie, ktore sa ewidentnie sprzeczne z oficjalnym przeslaniem. We wczesniejszych czasach cyrkulowaly one po prostu wsrod ludzi, byly czytane, ale nie jako ksiegi swiete. Czy zostaly ukryte? Byc moze w sredniowieczu, gdzie i tak malo kto umial czytac, zostaly one wycofane z obiegu- bo kto bylby zainteresowany drogim przepisywaniem ksiag nie-swietych? A jak juz przepisywano, to mnisi nie wiedzieli nawet co pisza. Taka mentalnosc... Ale masz racje- juz spisywanie ewangelii bylo polaczone z pewna interpretacja i punktem widzenia. Mysle, ze wlasnie dlatego mamy 4 ewangelie, zeby nie musiec poprzestawac na jednej wersji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Negrall88
Hitler powinnien wszystkich ŚJ wydusic.A kasa i mieszanina krwi to prawda bo sam kiedys bylem ŚJ!Tylko nikt sie nie chce przyzanc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezmiar twojej głupoty i chamstwa. sam z wlasnej woli nim kiedys byles teraz tyle agresji oj chyba cos mi sie zdaje ze cie wyalali za to ze byles smieciem morlanym. ta agresja to jakas mocno skrywana zazdrosc. wysylanie populacji na smierc tylko za wierzenia jest tak glupim ze brak slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokażcie Miłość ..
Nie "obrzucajcie błotem" ŚJ , nie oskarżajcie ich o samo istnienie. Wedle ich przekonania postępują oni zgodnie ze Słowem Bożym. Oddając tym przekonaniom całe swoje życie. To oni są ofiarami ... ofiarami fałszywego proroctwa... "Znaleźli się fałszywi prorocy wśród ludu tak samo, jak wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzą wśród was zgubne herezje "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Wy potraficie
nudzic,niech czlowiek wierzy w co chce,nawet psi ogon,byleby byl czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia18
witam wszystkich! od jakigos czaszu zaczelam nawiazywac znajomosc z bardzo fajnych chlopakiem! nasza rozmowa nie miala konca... nigdy nie brakowalo i nie brakuje nam tematow... juzpo pierwszej rozmowie bylo tak jakbysmy sie znali kope lat.. niedawno dowiedzialam sie zejest swiadkiem jehowy..w sumie to mnie zatkalo i nie wiedzialam co powiedziec.. jestem kulturalna wobec innych wyznan ale okropnie sie czuje sama nie wiem co robic... czy zakonczyc ta znajomosc!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne że nie
przecież ślubu z nim nie będziesz od razu brała? Przygotuj się tylko że na niektóre rzeczy może mieć inne poglądy i tyle. Gdybyś planowała z nim ślub to gorzej, takie związki są trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Kinia 18
Jeśli będzieci sie tylko qmplować to spoko, chyba że w pewnym momencie on poczuje coś więcej/lub ty do niego. W takim wypadku Jego sumienie nakaże mu zaprzestania tej znajomości. Nie chce nic pisać więcej na ten temat bo najlepiej wg. mnie jest to zrobione przez samych ludzi którzy coś takiego przeżyli/przeżywają na forum : http://watchtower.org.pl/forum/index.php?s=68c46ba7d6dc1879feb0f1ab07913e6d&showtopic=916 Jeśli to będzie tylko taka znajomość to wszystko OK :) . ŚJ przeważnie są to bardzo mili i uczciwi ludzie. Staraj sie nie mówić tylko nic na temat religi - jakiejkolwiek. Jęśli jednak kiedykolwiek, cokolwiek usłyszysz od niego na temat religi [Mam nadzieje że nie będzie cię chciał "nawrócić"] KONIECZNIE zapoznaj się z materiałami które bez trudu możesz znaleźć w internecie po wpisaniu hasła "Świadkowie Jehowy" . Jeśli chcesz dostać jakieś namiary napisz a podam ci linki do stron. Nie chcę podawać żadnych żeby nie zostać posądzonym przez niektórych o stronniczość. Uważam że każdy ma prawo do włąsnego wyboru. Czasami tylko ludzka ułmność - a dokładniej psychika zawodzi... Skoro zawodzi o wiele mądrzejszych od nas to czymże my jesteśmy aby się temu przeciwstawić. Ja miałem niestety tą nieprzyjemność że nasze stosunki posuneły się o milimetr dalej niż koleżeństwo :( Jakby mi kiedyś ktoś powiedział że coś takiego napisze to bym nie uwierzył :D Pozdrawiam i życzę szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:58 Sweet Dreams Ostatnio przez przypadek mialam z nimi styczność. Chodzili po domach i zaczynali rozmowe waznymi pytaniami dotyczacymi codziennego zycia popytali, popytali...zawsze ich splawialam ale tym razem postanowilam ze tego nie zrobie wyciagali mi jakies cytaty z biblii, kazali czytac na glos tylko nie wiem po co tak naprawde to niewiele wiem na temat ich wiary i dlatego chcialam sie was zapytac choc z jednym sie z nimi nie zgodze i dlatego nie moglabym byc swiadkiem jehowy a mianowicie chodzi o transfuzje krwi...ja jestem jak najbardziej za oni przeciw \"Urazy mierzy się nie intencją kaleczącego, lecz wrażliwością kaleczonego.\" http://www.pajacyk.pl http://www.polskieserce.pl/ 13:04 normalna kobieta jesli chodzi o transfuzje to nie problem bo jest tzw krew zastepcza która jest bezpieczniejsza od naturalnej.Jezeli chodzi o religie to kazda polega na tym że wykorzystuje się ludzi na ziemi w zamian za nagrode po śmierci 14:02 Sweet Dreams a mozna by to bardziej rozwinąć? bo dalej nie wiem czym sie wlasciwie ta wiara charakteryzuje slyszalam ze nie uznają matki bożej, to prawda? \"Urazy mierzy się nie intencją kaleczącego, lecz wrażliwością kaleczonego.\" http://www.pajacyk.pl http://www.polskieserce.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIL
A tak z ciekawości zapytam czy jest tu jeszcze jakiś Świadek Jehowy czy forum już całkiem wymarło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Negrall 88 nie rób ludziom wody z mózgu od 11 lat znam SJ i nikt tam nie miesza krwi .Jestem pewna na 100% ze nigdy nie byles SJ.Są to bardzo dobrzy ludzi ktorzy tez maja oczywiscie swoje wady i zalty sa tacy sami jak my chociaz moze troszke bym sie ztym nie zgodzila bo sa lepsi od nas .Potrafia sobie wzajemnie pomagac,nie sa chamscy,wielbia Boga na pierwszym miejscu i poswiecajana na to duzo czasu wtedy gdy my np leniuchujemy ,siedzimy na komputerze lub przed tv taka prawda nam nie zawsze chce sie isc do kosciola pomodlic mamy tez wiele watpliwosci (pisze mamy bo wiekszosc z nas ,nie wszyscy ,ale wiekszosc taka wlasnie jest).Oni na prawde sa wierni swojemu Bogu i podziwiam ich za to .Nie jestem SJ ,ale nie dam na nich slowa zlego powiedziec .Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIL
Weronika masz rację, tyle tylko że ŚJ'y nie robią tego z miłości do Boga tylko ze strachu :( ... I nie wiem czy wiesz Ty nie będąc Świadkiem Jehowy jesteś już skazana na nicość, nieistnienie czy jak to nazwać. Taki katolicki odpowiednik piekła. No i nie wyznając religii ŚJ'y wyznajesz religię fałszywą, czyli działasz dla szatana. No i to jest właśnie trochę przykre :( Z jednej strony są mili itp. a z drugiej całą reszte z góry przekreślają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak NIL wiem o tym ze zgine z cala reszta ludzi itp.wszytsko tak jak piszesz to prawda .O to chodzi ze ja ich rozumiem doskonale dlaczego oni nas przekreslaja ,aby to zrozumiec trzeba glebiej ich poznac .Moze i przykre ale wiem ze ja nie dalabym rady byc taka dobra jak oni nie potrafie jestem slaba psychicznie szybko sie zalamuje poza tym mam swoje osobiste powody bardzo osobiste.....A ty NIL jestes SJ? Jakiego jestes wyznania czy mozna wiedziec?Pytam z ciekawosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do weroniki
może gdybyś pofatygowała się żeby naprawdę uważniej przyjrzeć się skutkom działań śJ nie byłabyś nimi taka zachwycona. Ale cóż, nie wszyscy posiadamy zdolnośc logicznego myślenia, trudno. W każdym razie, zupełnie nie rozumiem, co wg Ciebie robią takiego wspaniałego, żeby od razu wyciągąc wnioski że są lepsi od reszty świata? Ja np. tez nie palę, nie piję, nie kradnę, nie używam wulgaryzmów, ubieram się stosownie do okoliczności, pomagam tym, którzy ode mnie tej pomocy potzrebują. Mam też własne przekonanai religijne i wierzę w nie głeboko, prawdziwie i szczerze starając się by nie były tylko pustymi dogmatami. Co więcej - w przeciwieństwie do wielu śJ nigdy nie odwróciłam sie od członków swojej rodziny, z powodu ich odmiennych przekonań, nie mam tez zamiaru rezygnowac z tych przyjaciól czy znajomych, którzy podchodza do życia inaczej niż ja. I co chyba najważniejsze - mimo tego wszystkiego wcale nie uważam że jestem najporządniejsza na świecie, i jedna jedyna mam monopol na prawdę. tylko tyle, czy aż tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIL
Weroniko, co do zrozumienia ŚJ'y, ja też niestety ich rozumiem. Niestety bo chyba wolałbym mieć tak jak niektórzy w tyle całą religie i robić po swojemu, ale jeśli się w coś naprawdę wierzy no to chyba nie da się robić inaczej. Nie da się bo jeśli NAprawdĘ się wierzy, to postępując wbrew temu, sumienie cię po prostu zje :( Obawiam się tylko że dokładne poznanie religii ŚJ'y stanowi problem tylko z początku. Ponieważ ludzie spędzający od urodzenia po kilkadziesiąt lat jako ŚJ'y, właśnie po tych kilkudziesięciu latach zaczynają tracić wiarę w to co robią tzn. w słuszność tego. Ktoś mógłby powiedzieć że szatan ich opętał, albo już im sie nie chce lub stracili wiarę, ale to nieprawda. Co do odporności psychicznej. ŚJ'y wcale nie są bardziej odporni psychicznie niż "inni" ludzie. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie że są słabsi psychicznie od wielu innych ludzi. Ale wpływa na to baaardzo wiele czynników i jest to ogromny temat. Powiem tylko że od stresów psychicznych bronią się oni poprzez pewnego rodzaju izolację od "świata". Co nie świadczy o ich odporności psychicznej ale o pewnego rodzaju "ucieczce" od problemów. Jestem z urodzenia katolikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIL
Do osoby : do weroniki Nie dziw się weronice że jest zafascynowana ŚJ'y. Spróbuj na to spojrzeć z jej punktu widzenia. Widzi ona "zgrupowanie" ludzi w którym zdecydowana większość jak nie wszyscy są dla niej wzorem. To chyba normalne że to pociąga każdego człowieka. Nie jest niczyją winą że nie słyszał że u ŚJ'y też zdarzają się złe "rzeczy" i to wcale nie rzadziej niż w innych ugrupowaniach religijnych. No a że się o nich nie mówi tak głośno jak o potknięciach KK [ akurat w Polsce ] to już jest inny długi temat. Wszystko co opisałaś o sobie jest wspaniałe i bardzo się to tobie chwali. Pozostaje tylko życzyć szczęścia. Tylko właśnie o to chodzi że ludzie skromni nie krzyczą o swoich dobrych cechach na cały świat, co niestety jest propagowane o ŚJ'y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do weroniki
nil - no własnie nie moge się nadziwić, skąd w ludziach tyle naiwności! Jak można tak ważną dziedzinę życia jak duchowośc, wiara, religia opierać na powierzchownym zachwycie? Nie popartym żadna konkretną wiedzą - o historii grupy, jej dokładnych wierzeniach, zasadach postepowania, nakazach i zakazach - i to nie tylko ze źródeł tej grupy, ale i z krytycznych - a przede wszystkim z własnego rozsądku, przemyśleń. wniosków. Ja wiem o śJ dużo - własnie dlatego, że pewnego dnia zapukali do moich drzwi i postanowiłam dowiedziec się, co to za ludzie. Poczytałam, poszperałam, niejedną noc pędziłam na przemyśleniu tego i owego. Nikt inny - tylko my sami jesteśmy odpowiedzialni za los, droge która wybraliśmy w życiu. A to przeciez najważniejszy aspekt tego życia, A tak na margiensie -wymieniając te swoje fantastyczne zalety, pominęłam parę wad.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIL
Co do naiwności to muszę się z tobą trochę, zgodzić. No ale przecież ŚJ'y są specjalistami w dziedzinie głoszenia, całe ich życie to głoszenie, więc chcąc nie chcąc "są w tym nieźli" :) . No a człowiek ma to do siebie że lubi iść na łatwiznę i jak widzi coś dobrego to od razu lgnie w tą stronę. Jak zakochani, nie ważne jaka jest naprawdę ta druga osoba, jeśli się na początku widziało tylko te dobre to potem się już nie chce widzieć tych złych elementów. I potem zdaje się w całości na tą "osobę". A prawda jest taka że każdy sam za siebie i tylko on sam będzie odpowiadał przed Bogiem. Chciałoby się żeby ktoś nas za rączkę poprowadził. Niestety nie ma lekko :( Prawdziwy problem pojawia się jednak u osób które się urodziły już jako ŚJ'y tzn w rodzinie w której oboje rodziców są ŚJ'y. Wady ma każdy chcąc nie chcąc, dlatego wciąż jesteśmy tylko ludźmi :) No ale jaki sens jest chwalić się wadami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×