Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

Gość hao
dlaczego tak zaciekle ich bronisz?zachowujesz sie jakbys sama chodzila po domach i wciskala straznice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hao----------> nie zaciekle bronię , tylko proszę myśl czasami logicznie !!! a ty jesli nie chcesz to nie przyjmuj\" strażnicy \" nikt Cię do tego nie zmusza !!! wiesz , jest mi Ciebie żal , że nie potrafisz czytac ale pisałam już iż nie jestem Ś J a oni (sj) są tak samo ludzmi jak my !! należy im się szacunek i zrozumienie !!! jakoś u Ciebie ani trochę tego nie wida ć !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
często wstawiacie tu kilka słów które nie znajdują potwierdzenia i potem znikacie... no tak brak odwagi by przyznać się do błędu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko bronisz bronisz SJ i to zacielke. Prosze przeczytaj siebie dokładnie. Mowisz o konstruktywnych wypowedziach były takie ale gdy SJ nie potrafili odeprzec argumentów to rozmowa konczyla sie obrazaniem sie na wszystkich dookola (uwazali ze ich wszyscy atakuja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekciarze
do karolinkaa----------------> skąd w tobie tyle agresji, nic ci nie powiedziałem złośliwego ani nie obraziłem. Kiem jesteś prosty człowieku, że masz tyle nienawiści w sobie. Jestem pewnien, że masz coś wspólnego z jehowitami. Zaciekle ich bronisz ale widzisz ich argumenty są słabiutkie. Jeśli ty śmiesz Biblie porównywać do playboya to nawet nie chcę z tobą już rozmawiać. Nie masz dla mnie wartości jako człowiek. To grzech, ale jeszcze chyba mało wiesz. Przykre, bardzo przykre. Jeżeli, ktoś podaje ci nawet stronę dokładną w Strażnicy a ty nadal nie widzisz nic złego , co o czym rozmawiamy. Zapoznaj się szerzej ze swoją "organizacja". Niech Jezus Chrystus błogosławi tobie, gdyż tylko On jest drogą, prawdą i życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinkaaa Tu jest sporo argumentow przeciwko religii świadków Jehowy. Poszukaj to znajdziesz. Natomiast sam stosunek do świadkow Jehowy to juz inna sprawa. Zgadzam sie z Tobą, ze nie nalezy ich oczerniać i fałszywie osądzać. Ich religia jest ich sprawą. Mozna im zwrócic uwage na sprzeczności w ich religii, ale nie można ich tak wyzywać jak się tu czyta. \"Miłuj bliźniego swego\" - nakaz Jezusa - wielu wyznawcom innych religii (katolicyzm) jest absolutnie obce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sekciarze---> przykro mi ze nie potrafisz czytac a czepacie sie ich i to bardzo poniewaz zamiast przedstwic im argumenty poparte wersetami z Biblii ze są w błedzie obrzucacie ich błotem , jakby byli jacys gorsi sekciarze jesli jestes taki cudownym człowiekiem to pokaż im ze idą niewłasciwą drogą a nie dyskujtujesz bez sensu przeczytaj sobie swoje wypowiedzi i powiedz mi co mądrego w nich napisałes , bo ja niczego mądrego nie widze i kolejny raz mówie ze nie robiłam takich porównan o których ty piszesz - ale niestety nie potrafisz czytac i stąd te nieporozumienia no tak ty to masz wartoscv , ze obrzucasz kogos bezpodstawnie ( bo nie potrafisz udowodnic) błotem oj oj ----------> dla mnie czy to złodziej czy ksiądz czy protestant czy SJ to wszystko ludzie i wszystkich szanuje , czasami niektórzy popełniają błedy wieksze lub mniejsze i trzeba wyciagnąc do nich rękę by im pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ... tak sobie czytam od poczatku wasza dyskusje i musze stwierdzic ze jak do tej pory nie zauwazylam konstruktywnych argumentow ze strony SJ, nie przekonaliscie mnie w najmniejszym stopniu! wrecz przeciwnie, dopiero teraz jestem ostatecznie przekonana ze to sekta poza tym czy ktos moglby mi wyjasnic w jakich to szpitalach w Polsce sa dostepne srodki krwiozastepcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietooooooooo
karolinkaa________> ale cytatów tu masz full sama poczytaj to jest wątek o sekcie jehowych i TO NIE JEST RELIGIA, niektórzy tego nie rozumieją jeszcze, ale brzydko się zachowałaś................. nie lubie gadać na takim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do qrka wodna {kwiat} oczywiście w żadnym szpitalu w Polsce przynajmniej. Rozmawiałam z lekarzem i powedział, że żaden lek nie zastąpi krwii i żeby nie słuchać boajek na ten temat. Medycyna nie może pokonać tego kroku na razie. Uczą, że ci którzy spożywają pokarmy zawierające krew, jak i poddający się transfuzji grzeszą i zrównują to z bałwochwalstwem (\"Prowadzenie rozmów...\" s.139). Zakazy dot. krwi motywują Dz 15:20 (\"Aby się wstrzymali (...) od krwi\" por. Dz 15:29, 21:25). Piszą: \"Z ODRAZĄ odnosimy się do (...) przetaczania krwi...\" (Strażnica Nr 8, 1989 s.18). O transfuzji krwi Biblia nie uczy. Nie stawia sobie ona za cel uczenia medycyny, lecz chce nam objawić i przybliżyć Boga. ST nakazywał powstrzymywać się od spożywania krwi zwierzęcej (kontekst wszystkich fragm. mówi o krwi zwierzęcej . Wiązało się to między innymi z jej przeznaczeniem ofiarniczym (Hbr 9:7, 13:11, Kpł 17:11). Nie wiem czemu ŚJ krew zwierzęcą powiązali z transfuzją krwi ludzkiej. Russell -------------nie miał nic przeciwko transfuzji. Rutherford nie uczył o niej, a na łamach ang. \"Pociechy\" [Consolation 25 XII 1940 s.19] pochwalił ją nawet. Zaś wydawany w Polsce przez ŚJ \"Nowy Dzień\" Nr 3, 1936 s.48 (art. \"Krew zmarłego ratuje życie umierającym\") zachwalał transfuzję, nawet opartą na krwi dopiero co zmarłych osób oraz wskazywał na jej nieszkodliwość i dobrodziejstwo dla ludzkości: \"Transfuzja krwi jest dzisiaj już w codziennym użyciu i przy stosowaniu jej nie ma obawy wypadków, których przyczyny przez długi czas nie można było odkryć (...) Wielu ludzi mogłoby czuć pewną instynktowną odrazę do takiej operacji w swoim rodzaju makabrycznej. Ale kiedy się nad tym spokojnie zastanowimy, dojdziemy do wniosku, że jest to wynalazek mogący oddać ludzkości wielkie usługi. Krew jednego zmarłego może ratować życie kilkunastu umierającym. Ten jedynie wzgląd powinien już przekonać wszystkich do tego rodzaju operacji, która w istocie swojej nie ma nic zdrożnego\". Dopiero w 1945r. Knorr wprowadza zakaz transfuzji krwi, choć wcześniej dopuszczano jej spożywanie: \"Niektórzy Badacze Pisma Świętego sądzili, że zakaz spożywania krwi zanotowany w Dziejach Apostolskich 15:28, 29 dotyczył jedynie chrześcijan pochodzenia żydowskiego\" (Strażnica Nr 10, 1995 s.23), \"począwszy od lat czterdziestych bieżącego stulecia świadkowie Jehowy nie godzą się na oddawanie swej krwi ani na przyjmowanie transfuzji, podczas gdy przedtem nie robili z tego żadnej kwestii.\" (Strażnica Rok XCIV Nr 11 s.17). Karę wykluczenia ze zboru za zgodę na transfuzję wprowadzono dopiero w 1961r. (\"Świadkowie Jehowy głosiciele...\" s.183).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solansz --- dziekuje:) tak wlasnie myslalam, jestem lekarzem od 7 lat i na oczy nie widzialam \"srodka krwiozastepczego\" jak to okreslaja SJ, myslalam ze cos mi umknelo... widzialam za to ludzi, SJ, ktorzy umierali z braku przetoczenia krwi a moze jakis SJ wypowie sie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że SJ tego nie widzą, a może nie chcą widzieć. Poznałam kobiete która w ten sposób \"zabiła\" swoje dziecko. Nie zgodziła się na transfuzję. Teraz wróciła do kościoła , kilka razy próbowała popełnić samobójstwo. Dramat tej kobiety jest ogromny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:51 qrka wodna wiecie co ... tak sobie czytam od poczatku wasza dyskusje i musze stwierdzic ze jak do tej pory nie zauwazylam konstruktywnych argumentow ze strony SJ, nie przekonaliscie mnie w najmniejszym stopniu! wrecz przeciwnie, dopiero teraz jestem ostatecznie przekonana ze to sekta poza tym czy ktos moglby mi wyjasnic w jakich to szpitalach w Polsce sa dostepne srodki krwiozastepcze? Środki krwiozastępcze są dostępne wyłącznie u oddelegowanych do tego świadkow Jehowy. W sytuacji, kiedy trzeba podać taki środek zbór kontaktuje się z takim bratem i pobiera od niego \"lek\'. Jednakże sprawa z lekiem krwiozastepczym jest troche dziwna. Probowalam skontaktować sie z takim swiadkiem i mimo, że od starszych zboru otrzymalam namiary na niego to skontaktowac sie z nim nie moglam - nie odpowiadał, nie odbierał telefonu. I teraz taka sytuacja. Ktos natychmiast potrzebuje tego srodka, a tu fiasko bo brat nieosiagalny. Mają to w d....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"sekciarze jesli jestes taki cudownym człowiekiem to pokaż im ze idą niewłasciwą drogą a nie dyskujtujesz bez sensu \" karolinka ---- czy zgoda na nieprzetaczanie krwi nie jest niewlasciwa droga? jak sie do tego odnosisz? dlaczego sie na to zgadzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok 10 lat temu malutka fiolka tzw. krwii zastępczej kosztowała 300 zł. Lekarze twierdzili, że to substancja, która z krwią ma nie wiele wspólnego. Oni kupili takich kilkanaście, zapożyczyli się i...........nie pomogło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do solansz
no mnie właśnie u jehowych ta krew przeraża. To chyba dobitny argument, że są sektą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie, że oni w rzeczywistości nie wierzą w ten środek krwiozastepczy. Mam znajoma - sJ. W ubiegłym roku byla operowana i przed operacja otrzymala zastrzyki, ktore mialy podnieśc u niej poziom hemoglobiny, tak aby uplyw krwi podczas operacji nie zaszkodził jej i nie zaszła koniecznośc transfuzji. Kiedy wspomnialam jej o środku krwiozastepczym to stwierdzila tylko - no, wiesz. Nie słyszalam ponadto aby komus ze sJ wstrzykiwano ten srodek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest jeszcze inny problem - jesli sie dobrze orientuje SJ maja zabronione przyjmowanie nie tylko krwi pelnej czy krwinek czerwonych ale i produktow pochodzacych z krwi, no, chyba ze sie myle... ale jesli tak jest to problem jest naprawde powazny, gdyz do tych produktow zaliczaja sie np. osocze mrozone, preparaty plytek krwi, albumin, preparaty czynnikow krzepniecia ( ratujace zycie chorym na hemofilie ), szereg szczepionek i surowic np. przeciw jadowi zmiji, p/tezcowa... mozna by tak wymieniac wiele; nie chcialabym byc w skorze SJ w przypadku choroby wlasnej lub kogos bliskiego... jak dla mnie jest to argument nie do zbicia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym co z przeszczepem szpiku i narzadow? tez pewnie nie mozna... i ciagle nie mam odpowiedzi dlaczego skazujecie ludzi na smierc? nie moge i nie chce zrozumiec religii ktora na to pozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŚJ nie wolno nawet przetaczać własnej krwi, którą mogliby zmagazynować w laboratoriach (Strażnice: Nr 21, 1960 s.16; Rok C Nr 5 s.21; Nr 16, 1989 s.30-1; \"Czego wymaga od nas Bóg?\" s.25). W związku z tym jedynie przełykana nieświadomie krew ze zranionych dziąseł i pozostałe drobiny jej w mięsie zwierzęcym są tolerowane przez nich (Strażnice: Rok XCIV Nr 7 s.24; Rok C Nr 5 s.23-4). Choć ŚJ mają wystarczająco dużo funduszy na budowanie nowych obiektów wydawniczych, nie stawiają szpitali, w których by mogli przeprowadzać leczenie bez odrzuconej transfuzji krwi. Takiego bowiem leczenia ciągle domagają się oni. Czyżby wyd. Strażnic było ważniejsze niż zdrowie tych, którzy mają te czasopisma roznosić? Najdziwniejsze jest to, że ŚJ wolno przyjmować szczepionki zawierające niektóre składniki krwi (albuminy, immunoglobuliny i inne), zaś samej krwi nie (Strażnice: Nr 19, 1994 s.31; Nr 11, 1990 s.30; Rok C Nr 5 s.22-3; Rok XCV Nr 20 s.23-4). Widać z tego, że choć sami krwi nie chcą oddawać, to chcą korzystać ze składników krwi, którą komuś pobrano! Spis wędlin i kiełbas (z 1979r.), których nie wolno było spożywać ŚJ ze względu na obecność w nich mikroskopijnych ilości krwi podaje Strażnica Rok C Nr 5 s.24. W Strażnicy Nr 20, 1992 s.30 znów ŚJ pytają: \"Jak dalece chrześcijanie powinni się przejmować, czy do produktów żywnościowych nie są dodawane składniki krwi, takie jak suszona plazma?\". Jeden ŚJ pytał nawet: \"Czy ryby trzeba przed spożyciem wykrwawić?\", na co Strażnica Rok XCV Nr 12 s.24 odpowiedziała przecząco. Inny był zaniepokojony tym, że \"Lecytyna jest składnikiem wielu produktów spożywczych, jak również występuje we krwi.\" i pytał: \"Czy to znaczy, że jest z niej uzyskiwana\" (Strażnica Rok C Nr 24 s.23). Dla ŚJ sprawa krwi jest tak istotna, że zadają oni Strażnicy wiele pytań, nawet dot. transfuzji krwi u zwierząt. Strażnica Nr 17, 1965 s.12 zamieszcza takie pytania: \"Czy chrześcijanin, który pozwoliłby weterynarzowi przetoczyć krew zwierzęciu domowemu, postąpiłby niezgodnie z Pismem świętym?\", \"Czy chrześcijanin może podawać zwierzętom karmę, która przypuszczalnie zawiera krew?, \"Czy wolno stosować nawozy sztuczne zawierajace krew?\", a Strażnica Rok CIV Nr 1 s.31 podobne: \"Jak chrześcijanie zapatrują się na użytkowanie krwi w postaci nawozów, pokarmu dla zwierząt albo w inny sposób nie polegający na jej spożywaniu?\". Oczywiście Strażnica podciągnęła zwierzęta pod prawa dla ludzi i zabroniła ŚJ tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŚJ tak posunęli się w atakowaniu transfuzji krwi i spożywania jej, że na \"potwierdzenie\" swych nauk nawet cytują dwa wczesne pisma katolickie. Dot. to dzieł Tertuliana (ur.155) i Minucjusza Feliksa (ok.160). Nie przeszkadza im to, że mieli oni nauki różne od ŚJ. Pisarze ci nie mogli uczyć o transfuzji, bo wtedy jej nie przeprowadzano. Nie wiem więc czemu ŚJ w \"Prowadzeniu rozmów...\" (s.140) w rozdz. \'Transfuzje krwi\' sugerują, że mieli ją ci pisarze na uwadze i cytują słowa Tertuliana: \"Zakaz dotyczący krwi odnosimy przede wszystkim do krwi ludzkiej\". Mąż ten jednak w swych pismach ukazuje to, że w kręgach pogańskich, za jego czasów twierdzono, że podczas tajnych spotkań chrześcijanie zjadają ludzkie ciała i piją z nich krew (por. \"Świadkowie Jehowy a kwestia krwi\" s.13). Poganie nie rozumieli też sprawy spożywania Ciała i Krwi Pańskiej i trzeba było często prostować ich poglądy (\"Apologetyk\" 2:5). Zresztą Strażnica Nr 23, 1998 s.13 podaje: \"Przylgnęło też do nich miano kanibali, co mogło wynikać z przeinaczenia słów wypowiedzianych przez Jezusa podczas Wieczerzy Pańskiej\". Tertulian pewnie nie zgodziłby się ze ŚJ na temat transfuzji uczył bowiem: \"Niektórzy odrzucają pomoc medycyny z powodu głupoty lub źle pojętej wstydliwości\" (\"Lekarstwo na ukłucie skorpiona\" 5). Podobnie pouczał pogan Minucjusz Feliks (\"Oktawiusz\" 30), który pisał: \"Chciałbym jeszcze odpowiedzieć temu, kto powtarza, że my wtajemniczamy w nasze obrzędy poprzez zabijanie niemowląt i ich krew. Czy sądzisz, że jest możliwe, by tak delikatnemu i małemu ciałku zadać śmiertelne rany? Czy ktoś wyciśnie, przeleje i wypije tę młodą krew niemowlęcia ledwie narodzonego?\". Dopiero później pada zdanie, które cytują ŚJ: \"Tak bardzo unikamy krwi ludzkiej, że wśród naszych potraw nie spotyka się nawet krwi jadalnych zwierząt\" (w katolickim przekładzie \"Że nawet obywamy się w naszych pokarmach bez krwi zwierząt\"). Widać więc, że w pewnych kręgach chrześcijan, którzy odeszli od religii pogańskiej (przedstawicielem ich jest Tertulian), zerwanie z misteriami, w których rytualnie pito krew, graniczyło z całkowitą negacją spożywania nawet jej drobin (podobnie czyni wielu byłych alkoholików po zerwaniu z nałogiem). Pamiętajmy, że w tym czasie jeszcze istniały misteria pogańskie (II/IIIw.) i wielu przyjmując chrześcijaństwo, odchodząc od rytualnego spożywania krwi, wolało wcale jej nie spożywać, aby nie upamiętniało im to dawnych zwyczajów. Taka jest też wymowa długiego fragm. \"Apologetyku\" Tertuliana, który tylko fragmentarycznie jest cytowany przez \"Prowadzenie rozmów...\" s.140. Urywki przedstawione przez ŚJ nie wyjaśniają nawet powodu dla jakiego chrześcijanie wstrzymywali się od spożywania krwi. Tertulian też pisał (co ŚJ przemilczają): \"nie zgadzamy się z Żydami ani w sprawie wyjątków w pożywieniu, ani w święceniu dni uroczystych\" (\"Apologetyk\" 21:2). Nas dziś, gdy upadły już dawno wspomniane misteria (Mitry, Attisa itd.), nie dot. w/w problemy. ŚJ w broszurze \"Świadkowie Jehowy a kwestia krwi\" s.13-6 wymieniają szereg osób z kilku wieków, które wypowiadają się o zakazie dot. krwi, ale ani jedna z nich nie mówi o transfuzji. Nawet gdyby Biblia zawierała zakaz transfuzji, to w przypadku zagrożenia życia Jezus pozwalał łamać podobne nakazy. Tak było np. z zakazem spożywania chlebów pokładnych, które Biblia nazywa świętymi (1Sm 21:5) i spożywać je mogli tylko kapłani (Mk 2:25n.). Jednak w nagłej potrzebie Dawid i jego towarzysze zjedli to, co było zakazane. Mk 7:25 podaje, że Jezus uzdrowił kobietę cierpiącą na \"upływ krwi\". Choć do tego nie była Mu potrzebna transfuzja to jednak widać, że sprawa zagrożenia życia i krwi nie były Mu obojętne. Strażnica poleciła nawet następującą rzecz: \"W latach siedemdziesiątych wśród Świadków upowszechnił się zwyczaj noszenia przy sobie oświadczenia informującego służbę zdrowia, że w żadnych okolicznościach [nawet po utracie przytomności] nie zgadzają się na przetoczenie im krwi\" (\"Świadkowie Jehowy głosiciele...\" s.185). Czy ŚJ znaleźli dla takiego rozumowania podstawę w Biblii? Czy z niej pochodzi zalecane przez nich stosowanie \"niekrwiopochodnych środków zastępczych\" i uwalnianie lekarzy z odpowiedzialności za to, że nie przeprowadzą transfuzji? (\"Oświadczenie dla służby zdrowia!\"). Gdzie o tym mówi Biblia? Każdy werset przytoczony przez ŚJ mówi tylko o wszelkiej krwi zwierzęcej, więc nie dot. transfuzji krwi ludzkiej (patrz kontekst tj. Rdz 9:3, Kpł 17:13, 7:26, Pwt 12:15, 27, 1Sm 17:32, 34). Wystarczy porównać oba zestawy wersetów, aby przekonać się jak ŚJ wyrywają z kontekstu pewne fragm. Biblii. Zakaz spożywania pokarmu z krwią nie był zakazem za którego złamanie by karano śmiercią. Była bardzo łagodna sankcja za jego złamanie tzn. wystarczyło obmyć się rytualnie i wyprać ubranie (Kpł 17:15n. por. 1Sm 14:31-34, gdzie nie zastosowano żadnej kary wobec jedzących mięso z krwią). ŚJ zaś grożą Armagedonem lub brakiem zmartwychwstania tym, którzy poddają się transfuzji i spożywają pokarmy zawierające krew. [Katolickie przekłady BT i BP mają w Kpł 17:10 i 14 słowo \"wyłączony\" z ludu, a przekład ŚJ ma \"wytracony\".]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŚJ nie są konsekwentni, bo np. jeśli chodzi o ciało ludzkie to pozwalają na przeszczepy organów, a na pogański kanibalizm nie godzą się. Jeśli więc łączą spożywanie krwi z transfuzją to też powinni łączyć i w tym przypadku obie czynności. Zestawianie narkotyków z transfuzją nie ma podstaw w Biblii i z niej nie pochodzi. Tak jak alkohol bywa używany np. jako środek dezynfekcyjny, składnik syropów i innych lekarstw lub jako składnik kosmetyków, tak narkotyki są używane jako środki przeciwbólowe i jako składniki różnych leków. Zakaz picia alkoholu dla alkoholika lub zażywania narkotyków przez narkomana nie ma nic wspólnego, jak widać, z zastosowaniem tych środków w medycynie czy higienie. Czy np. zakaz spożywania mięsa, który wprowadzi lekarz choremu łączy się z zakazem przeszczepu np. nerki? Nie rozumiem słów ŚJ: \"Z szacunku dla świętości życia bogobojne osoby nie przyjmują transfuzji krwi, choćby zdaniem innych mogła ich uratować\" (\"Wiedza, która prowadzi...\" s.129). Pozwalanie na śmierć tym, którym transfuzja jest potrzebna lub nie przyjmowanie jej, jest raczej \"brakiem szacunku dla świętości życia\". ŚJ posłużyli się nawet kłamstwem aby udawadniać swoje racje. Napisali bowiem: \"Dany przez Stwórcę zakaz przyjmowania krwi w celu podtrzymywania życia powtórzono w Prawie kilkakrotnie\" (\"Jak krew może ocalić...\" s.4). Później zacytowali dla podparcia swej nauki wersety mówiące o \"spożywaniu\" krwi. Zapytajmy, gdzie jest choć jeden werset w Biblii, który mówi o transfuzji? Gdyby Biblia rzeczywiście potępiała transfuzję to by ukazała to bezpośrednio. Przecież Strażnica Nr 9, 1968 s.8 podaje: \"Transfuzja krwi sięga swymi dziejami wstecz aż do czasów starożytnych Egipcjan\", a nigdzie Biblia jej nie zabrania. Patrz też \"Świadkowie Jehowy bez retuszu\" G.Fels, rozdz. \'Transfuzja albo śmierć\'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej chwili jest to nieludzkie prawo troche złagodzone. Można przyjmować pewne frakcje krwi i ich przyjęcie jest sprawą sumienia. To samo dotyczy przeszczepów - jest to sprawa sumienia i wybor nalezy do swiadka Jehowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jest to krok w kierunku odejścia od tego zakazu, Stopniowo cofane będa pewne zakazy az do całkowitej zmiany podejścia do tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solansz --- jeszcze raz dzieki:):) i faktycznie brak konsekwencji w postepowaniu SJ ulka ----\"Myślę, że jest to krok w kierunku odejścia od tego zakazu\" dlaczego wiec tylu ludzi musialo umrzec w imie swojej wiary, calkiem niepotrzebnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorsze
jest to , że tylku ludzi straciło już życie. W interneie pełno takich zdjęć i informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że jehowi nie zmienią tego postanowienia. Teraz kiedy tylu ludzi niewinnie straciło życie nie mogą się z tego wycofać. To nie do przełknięcia myslę. Mój kuzyn lekarz miał na oddziale panią ŚJ bardzo chorą, kiedy do innych przychodził ksiądz codziennie to tyłkiem się odwracała. Opowiadał jak jej stan się pogorszył to prosioła o księdza. Potem się wyspowiadała przyjęła Komunię, po kilku dniach zmarła jako katoliczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal mi
ich tak właściwie, bo nie dostrzegają istotnych elementów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrka wodna Ja nie wiem dlaczego do tego dopuścili. Fanatycznie wierzą w to co mowi niewolnik. U nas zmarla 18 - letnia dziewczyna - śJ, bo odmowila przyjęcia krwi. Byl straszny szum, ludzie sie wściekali, ale co zrobią. Ona byla pelnoletnia i wierzyla w to, że nie wolno jej przyjąc krwi. Ponadto trzeba wziąc pod uwage fakt, że swiadkowie uważaja smierć za odbyta kare. Kto umarł tem jest juz dobry i nie zginie w armagedonie. więć łatwo zrozumiec dlaczego oni tak szybko godzą sie na smierć. Uważają, że my, zyjący możemy zmarlemu tylko zazdrościć. Nie wiem czy wiesz o tym, ze w Bulgarii swiadkowie Jehowy moga przyjmowac krew.Tam organizacja śJ była do obalenia komunizmu nielegalna. Po obaleniu komunizmu otrzymali zgodę na rejestracje swojego związku religijnego , ale pod warunkiem, że zrezygnuja z zakazu przyjmowania krwi. I rząd nie ustąpil. w końcu śJ przyjeli ten warunek i zostali zarejestrowani. To samo jest z uczestnictwem w wyborach. Np we Francji śJ chodza glosować, u nas mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×