Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

Gość poirytowana cala syutacja
Kiedys staralam sie ich zrozumiec, ale sa tak wyuczeni swioch zasad, boja sie ze nie zostana zbawieni,ze zabraklo mi sil. Mam na to tylko jedno okresleni:sekta, i wypowiedzi kolezanek SJ tylko potwierdzaja moja teze. Nie chce nikogo obrazac, pogodzialm sie juz z ta sytuacja, chociaz bylo mi bardzo ciezko, staram sie nie myslec.Ktos bardzo mi bliski jest SJ wiec wiem co mowie. Pozdrawiam! Mozecie mnie atakowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POIRYTOWANA---- masz całkowitą rację... nie ważne co mówi Biblia, ważne co oglosi Ciało Kierownicze - czego dowodzimy na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poirytowana cala sytuacja
Poczekamy co SJ maja do powiedzenia na temat licznych przypadkow "nowego swiatla", jestem ciekawa jak oni sie zapatruja na ta sprawe?Jak sobie to tlumacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzeno, nie ma sie o co obrazasz. Czytam bardzo uwaznie co mi piszesz i odpowiadam na twoje argumenty. Ten caly wywod o roznicy miedzy NT i ST napisalam dlatego, bo chyba Orlica sie pytala o to. A tobie i Annie chcialam przez to powiedziec, ze powinnyscie sie opierac na NT, jesli zawiera on wypowiedzi na interesujacy nasz temat. Argumentowanie starym testamentem bez uwzglednienia nauki nowego testamentu jest przynajmniej dziwne. Dlatego moja ponowna prosba- argumentujcie cytatami z NT- zrobcie to dla mojej przyjemnosci. :) NT nie znosi 10 przykazan- sa one omawiane w kazaniu Jezusa na gorze. Przykazanie milosci streszcza je. Wiem, ze szeol i hades to to samo, i ze tartar, to cos innego- przeciez o tym pisalam. Wiec nie wiem, o co ci chodzi. Prosze cie, wroc na forum, nie gniewaj sie i ustosunkuj sie do moich pytan z poprzedniego wpisu. Zauwazylam, ze celowo pomijacie moje pytania i odpowiadacie na to, na co macie akurat odpowiedz. Oczywiscie, ze na tym forum raczej nikt sie nie nawroci, ani nie zmieni zdania. Ale wg mnie nie o to tu chodzi- jestesmy tu po to, zeby podyskutowac. Ja podaje swoje argumenty, a ty swoje. Co do zmartwychwstania, to temat podjela Hilda. Mam nadzieje, ze ona ustosunkuje sie do tego pytania. Ja na razie zostane przy swoich tematach, bo powoli juz sama nie wiem, o czym my tu wlasciwie dyskutujemy. Ale jesli Hilda podejmie temat, to sie przylacze :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie wszyscy regularnie
popierdoleni. Kazdy sobie. I wszyscy wiedza najlepiej. No myslalby kto ze sami nawiedzeniu. Glupie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie wszyscy regularnie
i ja wiem ze wszyscy macie zryte berety, Boga nie ma - popatrzcie co sie dzieje na swiecie. Co to za Bog co ma w dupie swoje storzenia? Na tym opieram swoj ateizm i lepiej mi z tym niz ze sciemnianiem, dlaczego to dzieje sie tak czy inaczej. BOGA NIE MA! proste. A wy wszyscy, i dzieku nieomylnosci papieza, i dzieki przewodnictwu straznicy, macie falszywe poczucie patentu na wiedze i nieomylnosc. I wszystkim wam brakuje tego o czym tak duzo pieprzycie : Milosci blizniego ( ten jad ktory sie saczy z wiekszosci wypowiedzi) i pokory (ach ta protekcja i "wiedzenie lepiej" od przedmowcow). No a teraz powymadrzajcie sie. szczegolnie liderki topiku Hildeczka, annna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestescie wszyscy regularnie---> Na ogol nie odpowiadam na takie posty (w ktorych oczywiscie nie ma jadu, a z ktorych bije milosc blizniego) ale powiedzmy, ze odpowiadam na ten drugi... Tak jak Tobie nikt nie zabrania byc ateista/tka tak Ty nie wysmiewaj ludzi, ktorzy wierza w Boga (jakiejkolwiek wiary by nie byli...) I nie rozumiem sformulowania: \"falszywe poczucie patentu\". A Ty moze tym postem nie chcesz uswiadomic nikomuu, ze \"wiesz lepiej od przedmowcow\"... Spojrz na siebie, dopiero pozniej oceniaj innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Orlico świetny z ciebie moderator, a może zdradzisz nam swoje imie, lubię do ludzi zwracać się po imieniu (chyba że nie chcesz, to cóż przeżyję). Ku sprostowaniu-----> wczoraj rozmawiałam z jedną z naszych sióstr, która jest pionierem (czyli głosi pełnoczasowo), zapytałam się o te frakcje krwi o które tak się tu wczoraj bój toczył i rzeczywiście. Powiedziała mi , że są to bardzo drobne frakcje przerobione syntetycznie, których podstawą jest cząstka krwi, natomiast w 90% jest to produkt syntetyczny, więc każdy z nas ma prawo wg. własnego sumienia przyjąć je bądź nie. Odpowiadam co do zarzutu, że \"może niedługo bedziemy mogli przyjmować krew skoro już frakcje można\". Otóż różnica polega na tym, że nie zmieniło się nic w tej dziedzinie-poprostu nauka poszła do przodu (kiedyś nie było takich frakcji) więc nie było mowy o frakcjach kiedy nie istniały. Z pewnością nie jest to \"nowe światło\" a odpowiedź na nowe odkrycia medyczne. Myślę , że w tym temacie wypowiedziałam się jasno i każdy kto poczuł się moimi wcześniejszymi wypowiedziami urażony, wybaczy moją ripostę. Tak jak obiecałam uczyniłam i mam nadzieję, że nie będzie to już powodem do niepotrzebnych kłótni. Pusia--> ja oprócz tego, że mam już rodzinę, pracuję w firmie męża i też dalej się kształcę, poprostu miałam szczęście i dość wcześnie spotkałam miłość mojego życia. Kiedyś nie było mnie stać na sudia, więc poszłam do pracy po liceum. Szczęściem moim jest, że mój mąż należy do osób pracowitych i obrotnych i zechciał sfinansować moją naukę, a nawet sam mnie do tego namawiał. Ciesz się póki co wolnością, bo wierz mi ciężko jest pogodzić te wszystkie obowiązki, które mam i gdyby nie to, że groził mi nowotór to nie zdecydowałabym się tak wcześnie na dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Później odezwę się w sprawie innych pytań, nie mogę teraz bo jadę z dzieckiem na kontrolę do nefrologa. Mam nadzieję, że obędzie się bez takich przygód ze służbą zdrowia jak ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna---> Ty wiesz, ze to bym nawet chciala byc moderatorem :D Czasem to meczace tak latac na Smietnik i wklejac te linki do usuniecia ;) Przepraszam... ale swojego imienia nie zdradze... Jest malo popularne i niewiele osob je nosi i moglabym zostac tu rozpoznana, a tego bym nie chciala ;) Wszystko sie zmienia... Katolicy moga jesc mieso na Wigilie (ja nie jadam!), to moze SJ beda mogli w zgodzie z zasadami otrzymywac krew :) Moja kolezanka tez miala taki probem... Tez musiala miec dziecko szybciej ze wzgledu na zdrowie. Ale u Ciebie juz ok? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orlico, ta sprawa z postem wigilijnym byla tylko polskim folklorem. W chwili obecnej dalej mozna wg tej bogatej polskiej tradycji poscic, ale nie trzeba. W innych krajach katolickich ludzie nigdy o tym nakazie postu nie slyszeli. Mysle, ze Episkopat chcial tylko uswiadomic ludzi, ze maja taka mozliwosc, swietowac jak inne narody. Bylo to np. z tego wzgledu bardzo wskazane, bo wiele ludzi ma kontakty z obcymi kulturami, spedza wigile z obcokrajowcami i widzi, ze oni jedza mieso. I sie gorsza, bo mysla, ze to jedzenie miesa jest zakazane. No to teraz wiedza, ze co kraj to obyczaj, i ze nikt nie grzeszy jedzac mieso w wigilie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki u mnie już ok. Chociaż nadal jestem w grupie podwyższonego ryzyka i cytologię robię nie raz na rok ale co pół roku, chociaż teraz nie muszę bo ciąża to taki okres ochronny. Zresztą najwpierw walczyłam z niepłodnością a teraz jestem aż za bardzo płodna he he he :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga---> Z tym, ze poza tym, ze jestem katoliczka to jeszcze jestem Polka... i poza zasadami zwiazanymi z wiara... liczy sie dla mnie bardzo tradycja :) Wiem, ze co kraj to obyczaj... Ale mysle, ze w ten jeden dzien to mozna sie powstrzymac od miecha... Zreszta ja w piatki tez nie jadam... ;) Ale z tym postem to jakos to tak wyszlo... ze niby wlasnie \"znosza zasade postu\". No w kazdym razie ja to tak odebralam ;) Anna---> I wiesz co... Teraz to Ty jestes mniej zagrozona niz np ja... bo trobisz badania, kontrolujesz... Leczylas sie z bezplodnosci? A czym byla spowodowana...? Bralas wczesniej jakies leki hormonalne, sterydy?? Teraz duzo kobiet ma z tym problem :( I jak widac i tak zle itak nie dobrze... Zadne sarjnosci nie sa wskazane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orlico---> miałam bardzo wysoką prolaktynę i przez prawie 3 lata brałam bromergon-okropnie się po nim czułam, ale cóż zdrowie ważniejsze. Przytyłam na tym ponad 10 kilogramów-masakra ja zawsze miałam skłonności do tycia i jeszcze ten lek mi spowolnił przemianę materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna---> Nie znam tego leku... Hormonow nie bralam... Ale wiem, ze to przyktra kuracja... Pewnie spowodowala troche ta bezplodnosc... Ze juz o tyciu nie wspomne... Tak to dziala niestety... Ale w sumie to kazdy lek ma jakies dzialania uboczne... Jedna moja kolezanka jest do konca zycia skazana na hormony i sterydy... na tarczyce... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce wam przeszkadzac, ale pozwolcie, ze wpadne znowu z tematem tego topiku :P Anno, nie odbierz mojego wpisu jak ataku na ciebie. Ja tylko glosno mysle. Chodzi mi o te frakcje krwi: Czy to prawda, ze niepelnoletni, nie musza sie stosowac do zakazu wstyrzymywania sie od krwi? Kto decyduje o tym, jakie skladniki krwi mozecie przyjmowac? W Straznicy (6/1/90 s.31) jest mowa o tym, ze mozecie przyjmowac te skladniki krwi, ktore w czasie ciazy przedostaja sie przez bariere lozyskowa. Ale czy to nie jest tak, ze praktynie WSZYSTKIE skladniki krwi przez ta bariere przechodza? Co do spozywania krwi: Zaloze sie, ze zaden lekarz nie zgodzilby sie ze stwierdzeniem, ze transfuzja to jakby zywienie sie krwia. Bo ci, ktorzy sa zywieni za pomoca kroplowki, faktycznie te skladniki pokarmowe wchlaniaja i trawia- zywia sie nimi. Krew NIE jest trawiona- jest to raczej forma transplantacji (co potwierdza nawet Przebudźcie się! 10/22/90, s.9). Czy nie wydaje ci sie, ze to porownanie jest troche nagiete? Jestem ciekawa twojej decyzji, co do przyjmowania tych frakcji krwi. Zakreslisz ta mozliwosc na tej kartce, co ja macie wypelnic czy tez nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga przyznam szczerze, że muszę co nieco poszukać w naszej literaturze na ten temat, dopiero wtedy zastanowię się nad jakąś decyzją.Nie lubię podejmować takich decyzji pochopnie, powiem ci tylko że przeszczep organów jest też pozostawiony naszemu sumieniu, a ja jestem za. Jeżeli moje dziecko by potrzebowało np mojej nerki i byłabym dla niego dobrym dawcą to nie zawachałabym się ani chwili.( i nie przeszkadzasz ten temat powyżej to tylko mała odskocznia). Jeśli zaś chodzi o te osoby niepełnoletnie to ja się nie spotkałam i wątpię żeby istniałą taka zasada. Owszem jeżeli ktoś jeszcze nie został ochrzczony to faktycznie nie jest świadkiem Jehowy i nie obowiązują go te zasady, ponieważ jeszcze nie określił czy będzie się do nich stosował. Od momentu wyboru dopiero pewne zasady zaczynają go obowiązywać. Jeżeli chodzi o os. niepełnoletnie będące dziećmi SJ to zrozumiałe, że decyzję podejmują rodzice, chyba że ta osoba wyraźnie powie rodzicom, że ona się na to nie zgadza. Takie decyzje w świetle prawa może podejmować już 13 letnie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde to takie decyzje (ze ktos sie nie zgadza na operacje, na przeszczep, na transfuzje...) to podejmuja osoby niekoniecznie bedace SJ... Ale wg mnie to powinien byc wlasnie wybor danej osoby, a nie taki narzucony przez religie :) Anna---> Bardzo zdrowe podejscie masz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blankaa
Wpadłam na ten topik przypadkiem.temat jest mi bliski,bo jestem otoczona S.J ze wszech stron.Znam przypadek,gdy umierał w szpitalu młody męzczyzna po wypadku samochodowym,ojciec małych dzieci,mogła go tylko uratowac transfuzja krwi-żona pewnie w obliczu śmierci meza by sie złamała,ale przy łóżku chorego dyzurowali "bracia" i pilnowali,żeby nie wyraziła zgody na transfuzje....On juz nie żyje...A ja myslę,że w tej sytuacji właśnie SJ sa winni tej śmierci...a co z przykazaniem: nie zabijaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam bardzo niedawno temu prowadzona była tu dyskusja na temat 10 przykazań, uważacie, że dodaliśmy sobie jedno przykazanie, więc wg.obietnicy przytoczę tu fragment dotyczący dekalogu. Biblia Tysiąclecia wydanie drugie poprawione Poznań-Warszawa 1971, redaktorzy : ks.Tomasz Bielski SAC, ks.Wacław Markowski SAC Caps Lockiem napiszę to przykazanie, które rzekomo sobie dodaliśmy. Ks.Wyjścia 20:1-17 Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam bardzo niedawno temu prowadzona była tu dyskusja na temat 10 przykazań, uważacie, że dodaliśmy sobie jedno przykazanie, więc wg.obietnicy przytoczę tu fragment dotyczący dekalogu. Biblia Tysiąclecia wydanie drugie poprawione Poznań-Warszawa 1971, redaktorzy : ks.Tomasz Bielski SAC, ks.Wacław Markowski SAC Caps Lockiem napiszę to przykazanie, które rzekomo sobie dodaliśmy. Ks.Wyjścia 20:1-17 Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę nie mogę wkleić całego posta, sory ale jeszcze popróbuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ks.Wyjścia 20:1-17 Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: Ja jestem Jahwe, twój Bóg, którym cię wywiódł z ziemii egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! NIE BĘDZIESZ CZYNIŁ ŻADNEJ RZEŹBY ANI ŻADNEGO OBRAZU TEGO, CO JEST NA NIEBIE WYSOKO, ANI TEGO CO JEST NA ZIEMI NISKO, ANI TEGO, CO JEST W WODACH POD ZIEMIĄ! NIE BĘDZIESZ ODDAWAŁ IM POKŁONU I NIE BĘDZIESZ IM SŁUŻYŁ, PONIEWAŻ JA JAHWE TWÓJ BÓG JESTEM BOGIEM ZAZDROSNYM KTÓRY KAŻE WYSTĘPEK OJCÓW NA SYNACH DO TRZECIEGO I CZWARTEGO POKOLENIA WZGLĘDEM TYCH, KTÓRZY MNIE NIENAWIDZA. OKAZUJĘ ZAŚ ŁASKĘ AŻ DO TYSIĄCZNEGO POKOLENIA TYM, KTÓRZY MNIE MIŁUJĄ I STRZEGĄ MOICH PRZYKAZAŃ. Nie będziesz wzywał imienia Boga twego Jahwe do czczych rzeczy, gdyż Jahwe nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy. Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić (...) (ostatnie przykazanie w całości brzmi tak) Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego. W Kościele ostatnie przykazanie podzielono na dwa aby pasowała ich liczba: 9: nie bedziesz pożądał żony bliźniego twego 10: ani rzadnej rzeczy, która jego jest. Tak pamiętam to z kościoła. Zachodzi tu więc pytanie kto tak naprawdę przeinaczył sobie podstawowe prawa wiary, dla swojej wygody. Jest to cytat z Biblii katolickiej nie SJ więc nie ma takiej możliwości, abyście powiedzieli, że to my sobie coś dodaliśmy. Blanko, a gdyby lekarz zdecydował, że mózg chorego leżącego pod respiratorem już nie żyje i kazał by odłączyć aparaturę tzn że to lekarz by uśmiercił tą osobę. Przecież oddycha i bije serce i krew w żyłach krąży. Wiele jest takich przypadków, a już mniej się ludzie dziwią. Gdyby zakaz przyjmowania krwi dotyczył wszystkich-też nikt by się nie dziwił. Ja nie każę ci przyjmować tych zasad, a od osądów jest Bóg. Jeżeli ta osoba zmarła niepotrzebnie to z pewnością zmartwychwstanie, a ci bracia jeśli byli winni jego śmierci-na pewno nie. Niesądzisz że Bóg zawsze jest sprawiedliwy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wiem na czym polegał problem z wysłaniem posta. Chyba kafeteria nie przyjmuje tych znaków z shift , i shift.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachatłukum
boże już nie moge czytać tego argumentu że jakoby transfuzja miałaby być spożywaniem krwi krew to tkanka- transfuzja to tak jakby przeszczep więc złóżmy że lekarz zabronił pacjentowi jeść mięso a ten pacjent miał przeszczep nerki to czy można powiedziec ze zjadł mięso? przecież to absurd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachatłukum
a śmierć mózgu to śmierć organizmu , pacjent którego kora obumarła to już nie człowiek bo wszystkie jego mysli i uczucia umarły... to już tylko puste opakowanie po duszy , wiec nie uważam żeby odłączenie go od aparatury było morderstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, cytat sie zgadza. Ale o czym to swiadczy? Ja nie widze w tym zadnego problemu. W przykazaniu \"NIe bedziesz mial bogow cudzych przede mna\" ten caly wywod sie zawiera. Czy wy nie macie zadnych obrazow ani figur?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Anno, jesli przeszczepy pozostawiane sa waszemu sumieniu, to mozesz sie tez zgodzic zarowno na frakcje, jak i calosciowa transfuzfuzje. To by bylo szczegolnie w twoim przypadku do przemyslenia, bo - jak pisalas- czeka cie niedlugo cesarka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×