Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienawidzaca

Nienawidze swojego byłego kochanka jak psa

Polecane posty

Gość gość
No proszę, ja tak właśnie mówiłem i co gorsza, tak czułem. Ale jej było ciągle mało żywiła się moim zabieganiem, aż zrobiłem z siebie idiotę. Przykre, faktycznie poznałem inną w tym czasie, ale do niczego nie doszło, nawet przez myśl mi nie przeszło. A ona wmówiła mi, że za d****i latam. Nienawidzę, chorej zazdrości chciałem być tylko jej. Chora zazdrość to najgorsze co może być. Też mi mówiła, że kocha i co ? G****o prawda. Chyba ci co posądzają tak naprawdę sami mają coś na sumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam mały romansik ale cenimy to ze mamy rodziny. Lubimy tylko się pocałować, popiescic, pogadać. Nie oczekujemy zbyt wiele a spotkania są sporadyczne, jak zatesknimy mocno. Po co się angażować za mocno i oczekiwać wszystkiego? Po co chcieć popsuć komuś życie? Mam świadomość ze nawet takie schadzki czasami są zle też ale lepsze to niż kręcenie na godzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spadaj z takim pustym p********iem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie dolacze
Do goscia z 8.45: Ja nie bylam ani zaborcza, ani kontrolujaca. Mowil ze wspaniale jest ze mna na codzien, ze docenia jak o niego dbam, ze nigdy nie bylo mu tak dobrze. Nie podejrzewalam niczego, staralam sie zeby nam bylo fajnie razem. I on tez sie bardzo staral. I to nie byly tylko slowa. Pamietam jak mi sie przygladal, jak glaskal po wlosach, jak patrzyl w oczy z uczuciem. Jego przyjaciel mowil ze nigdy nie widzial go tak szczesliwego. A on zostawil mnie z dnia na dzien mowiac ze jednak nie kocha. Wrocil do swojej bylej. Mi wciaz mowil ze nic do niej nie czuje ale nie umie byc sam. Jej opowiadal jak za nia tesknil i jaka bylam pomylka. Bylo minelo. Moje postanowienie na reszte zycia to nigdy wiecej zadnego faceta. Skoro nie mozna wierzyc ani w czyny ani w slowa ani swojej intuicji, to ja juz podziekuje. Nie chce przezywac wiecej takiej historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo za logiczne myślenie i wyciągnięcie wniosków z zadanych lekcji przez życie. To prawda , że życie to nie bajka , to wszelkiego rodzaju pokusy, przeszkody, wybory dobre i złe. Nie należy być jak chorągiewka na wietrze, trzeba być wiatrem co obiera właściwy kierunek nikomu nie szkodząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokoloruj czesc wspolna
nic do niej nie czuje ale nie umie byc sam :D, :D, :D wiec jak cos takiego slyszysz - s********j gdzie pieprz rosnie :D, :D, :D ktos kto nie umie byc sam najprawdopodobniej nie bedzie tez umial byc z kims....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez nienawidze kochanki
Gówniara rozpieprzyła mi małżeństwo, straty finansowe ogromne, rozwód z mojej winy nienaidze s..u..ki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i na pewno cie zmusila do pier/dolenia jej na boku i przyprawianie rogow twojej zonce:D jednak faceci sa wiekszymi koorfami od dziwek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tez nienawidze kochanki
układ był jasny - seks ,prezenty - inne to rozumiały i były w porządku, a s..u.ka mi życie zniszczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:19 wiesz co, nie mogłaś już lepiej wymyślić ? Tak zwyczajnie odszedł ? Nie ma czegoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie dolacze
A diabli ich tam wiedza czy beda umieli byc ze soba czy nie. Na poczatku zle im zyczylam, ale teraz mysle, ze sa siebie warci. Ona twierdzila, ze ma na jego temat wyrobione zdanie i nie jest najlepsze, ale za duzo zainwestowala w ten zwiazek, ma swoje plany i musi je zrealizowac :) Chyba do siebie pasuja. szkoda tylko, ze ja sie w to dalam wciagnac i narobilam sobie olbrzymiego syfu w zyciu. Oni czekaja na dziecko a ja staram sie posklejac zycie na nowo, narazie z marnym skutkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko.? Ty weź sobie daruj, pogięło cię ? Dziecko strasznie zbliża ludzi do siebie, nie masz najmniejszych szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja sie dolacze
Spokojnie... Niewielu rzeczy jestem tak pewna jak tego ze nigdy w zyciu do siebie nie wrocimy. A dziecko to byl jej plan od poczatku. Chciala dziecka zeby wzieli slub i zeby dostala obywatelstwo. On biedaczek mi opowiadal jak bardzo sie bal ze ona zajdzie w ciaze bo o niczym innym nie mowila. Ech...widac od tego gadania zaszla, bo przeciez dorosly czlowiek wie jak sie zabezpieczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to pech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakryczny, prawdziwe tornado hahaha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie na luz, głupie c**y. Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×