Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _frezyjka_

Metody naturalne - kto stosuje?

Polecane posty

Gość Kropeczka zielona
Ja tylko na chwilkę- chciałam opisać jeden przypadek: Moja szwagierka z powodzeniem stosowala jakiś czas NPR. Ale gdy chciała wreszcie zajść w ciążę -okazało się po wielu próbach, że nie może. I co się okazało- NPR było w jej przypadku skuteczne, bo miała cykle bezowulacyjne. Miała LUF- czyli pęcherzyk nie pękał , ale stawał się zluteinizowany- wydzielał progesteron jak normalne ciałko żółte. Był skok PTC, były obajwy napięcia przedmiesiączkowego- ból piersi itp. Wszystkie objawy owulacji- której jak się okazało nie było. W przypadku LUF- wzrost temperatury utrzymuje się kilka dni i ulega wahaniom- ma tendencje do spadku. Dlatego kobietki mierzcie dokładnie temp do samego końca cyklu. By stwierdzić ,że wszystko jest ok- wyższa temperatura musi się utrzymywać minimum 10 dni! Wtedy wiadomo że wykształciło się prawidłowe ciałko żółte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzusta
ines.ass lady-compa zakupiłam przez stronę www.metodynaturalne.pl zobacz tam. dość drogi ale naprawdę warto bo słuzy ci na bardzo długo prodcent mowi ze nawet ponad 10 lat. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chinka
Kurcze,dziewczyny,jak czytam wasze wypowiedzi,to bardzo mnie kusi,zeby tez zaczac stosowac te metody. Ale...boje sie!!!! Jestem w takiej sytuacji zyciowej, ze dziecko w tej chwili byloby dla mnie moze nie tragedia,ale na pewno bardzo wielkim problemem zyciowym. Niby metod antykoncepcji jest mnostwo,jednak jak dotychczas,zadna z nich mi do konca nie odpowiadala. Przez prawie trzy lata bralam tabletki, ale podobnie jak kolezanka wyzej, mialam po nich zerowe libido. innych skutkow ubocznych na szczescie nie bylo. No ale doszlam do wniosku,ze po co mi tabletki,skoro i tak sie nie kocham,bo nie mam ochoty. Pomyslalam sobie,ze moge przecwiczyc \"na sucho\" ,to znaczy zaczac obserwowac siebie przy jednoczesnym stosowaniu prezerwatywy-tak jak frezyjka. Powiedzcie tylk,skad czerpalyscie wiedze na temat NPR? Z internetu? Czy bylyscie moze na jakichs kursach? Moze jestem tepa,ale mi sie to wydaje na razie takie skomplikowane...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, czyli nadal jest drogie. Ale jest w PL. Pare lat temu gdy sie tym interesowalam byla mozliwosc jedynie sprowadzenia tego z USA za dodatkowa kwote. Szkoda, ze jest tak drogie i nie moge sobie na nie pozwolic na razie - lodowka jest priorytetem - hehe... ;) Ale swietna rzecz np dla niedoswiadczonych z analiza cyklu. Jak dla mnie BOMBA. Choc 2000 zl to lekka przesada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznam ze uczylam sie metody term-objawow. z internetu na poczatku, ale niewiele mi to dalo. Potem mniej wiecej na rok przed slubem poszlismy z Mezem na \"Wieczorki dla Zakochanych\" - taka forma przygotowania przed slubem. Tam troszke mi sie rozjasnilo. Potem na chyba 6 miesiecy przed slubem bylismy w poradni rodzinnej przy kosciele, gdzie bralismy slub. Tam mlode malzenstwo niesamowicie klarownie nam to wyjasnilo. Moglam zadac mnostwo nurtujacych mnie pytan. I wtedy sie zdecydowalam. Jest swietna mala kilkunastostronnicowa ksiazeczka o tej metodzie. Autor: Elżbieta Wójcik Tytuł: Naturalne Planowanie Rodziny Tam wszystko jest bardzo bardzo klarownie. I kosztuje 5 zł!!!! Wydana jest przez http://www.iner.pl/ (warto zapoznac sie z strona-polecam) u Nich tez na Nowogrodzkiej, obok Teatru Roma w Waw mozna ja dostac, wraz z fajnymi zeszycikami do zapisywania danych pomiarow i obserwacji. Za marne grosze oczywiscie.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chinka, mozesz mi wierzyc lub nie - kiedys tez wydawalo mi sie to niemozliwe do ogarnicia. Ale z miesiaca na miesiac bylo mi latwiej. Teraz uwazam, ze jesli taki \"tepak\" jak ja mogl sie tego nauczyc to kazdy moze. Naprawde mam nieregularne cykle (bardzo!!!), probowalam roznych metod (w tym nieszczesnych pigulek), jestem rozstrzepana i jakos mi to sie udaje. Trzeba podjac taka decyzje a potem z gorki. Mi przesilenie na rzecz metod naturalnych przyszlo, gdy dzialanie pigulek dalo o sobie znac (obnizenie libido na maksaaaaaaaaa, opuchlizny, przytycie - strasznie jestem wrazliwa jesli idzie o figurke - hehe, zaburzenia snu i wzroku). Wtedy powiedzialam sobie KONIEC. I zaczelam szukac innego wyjscia. Ktore teraz bardzo polecam wszystkim.... choc tez wydawalo mi sie, ze \"nie dla mnie\", ze \"regulany tryb zycia\", ze \"pigulki sa pewne\". Guzik prawda!!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ines.aas ---------> dostalam gesiej skorki na rekach jak czytalam Twoje wypowiedzi - tak przekonujaco sie wypowiadasz, ze na mysl ze i ja moge to opamowac i stosowac w swoim zyciu zrobilo mi sie szczerze razniej! Po kazdej takiej wypowiedzi wierze bardziej w ta metode. Ze przy zachowaniu oczywiscie wszelkich koniecznych wytycznych - moze byc skuteczna. Chinka, dolacz do nas, zadawaj pytania - to forum jest po to, by pomagac takim jak Ty i ja ;-) Kolezanko franka, dziekuje za uznanie. Moze dlatego tak sie rozwija, ze staram sie mimo niektorym sprzeciwom nakierowywac to forum, zeby bylo na temat. Jak sie topic przeksztalci w paplanice o wszystkim, to przestanie byc intweresujacy. A to forum ma pomagac w konkretnej sprawie. Babki, dawac nastepne dowody skutecznosci METODY NATURALNEJ (w ogolnym i szczegolnym znaczeniu tych slow) ;-), wszelkie wskazowki co jak robic. Jesli sie zawiodlyscie tez piszcie - bardziej doswiadczone osoby (nie ja) wypowiedza sie czy ich zdaniem na pewno wszystko przebadalyscie jak nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, i zeby mi ktos nie powiedzial ze jestem zarozumiala (bo ja z tych, ktore sie wszystkim w zyciu przejmuja) - forum tworzymy my wszystkie/ wszyscy i to my nadajemy mu ksztalt. Brawa dla wszystkich, ktorzy pisza na temat. Chinka, jest kilka fajnych stron w necie, ktore sa pomocne w nauce NPR, kilka juz ktos wczesniej podawal, m.in. osoba o pseudonimie - To tylko ja - przejrzyj wczesniejsze strony. Ja oprocz tego zaopatrzylam sie w ksiazki (tak, rzeczywiscie byly tanie!) w ksiegarni Sw. Wojciecha (Poznan), ale pewnie mozna je spotkac i w innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lek med
Koleżanka.....dzięki ptrzemyślę.OK.Ostatnie wypowiedzi bardzo podbudowują.Tak się zastanawiam-albo sobie zmienię nick albo będę siedziała cichutko-jakby co to jestem do dyspozycji-mogę nawet robic tu za pogotowie jak ktoś chce, (GG emil itp) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Termometr elektroniczny który stosuję wydaje się być wiarygodny... Schematy w internecie nie sa tak ladne jak moje, u mnie krzywa \"niższej temperatury\" i \"wyższej\" to 2 niemal całkiem proste linie... Zobaczcie to: http://www.apt.republika.pl/microlife_n.html To wszystko jest proste jak konstrukcja cepa, trzeba tylko zrobić pierwszy cykl testowy - i na nim nauczyć. To się wszystko naprawdę ładnie układa, a kto nie spróbuje, ten się nie nauczy :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, i zwróćcie uwagę na zmianę temperatury ze zmianą \"głębokości\" pomiaru - o uwadze by pilnować także tego nie spotkałam się na żadnej ze stron - wszędzie piszą głównie o stałej porze pomiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka***
Witajcie, Od jakiegoś czasu śledzę Wasze wypowiedzi i muszę przyznać, że coraz bardziej jestem przekonana do NPR. To jest mój pierwszy cykl tzw.testowy.Na razie mam mnóstwo wątpliwości, ale myślę, że po tym pierwszym cyklu już coś się wyklaruje. Bardzo się cieszę Frezyjko, że założyłaś to forum, myśle, że ono pomoże nie tylko mnie. Moje wątpliwości na razie dotyczą mierzenia temperatury, która dziś przy kilku z rzędu pomiarach kilkunastosekundowych jest rózna.Dodam, że mierze w pochwie Dzisiejszego ranka miałam 6 pomiarów termometrem elektronicznym.Oto wynik: 1. 36,5 2. 36,6 3. 36,5 4. 36,3 5. 36,7 6. 36,5 Czy to znaczy, że muszę zmienić termometr? Czy może robie jakiś błąd? Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, te pomiary są obłędne, powinnaś zmienić termometr! Ja używam Microlife MT 1622 i zamartwiam się czy jest dokładny mimo że moje różnice są na setnym miejscu po przecinku, czyli nie 36,3-36,7, tylko 36,37-36,39. Zmienić natychmiast! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mnie zmotywowało? Chcę stosować NPR przede wszystkim ze względów światopoglądowych. Może zabrzmi to trochę górnolotnie, ale kiedy podjęłam tę decyjzę kilka tygodni temu poczułam, że powinno to się stać już dawno temu i poczułam szczęście. Decyzja była poprzedzona rozmową, modlitwą i wieloma przemyśleniami oraz wątpliwościami, ale wierze i ufam JEMU, bo przecież ON chce dla nas jak najlepiej i wie co dla nas najlepsze. Przekonałam się o tym nie jeden raz w różnych sytuacjach życiowych. Pozdrowionka dla wszyskich którzy są \"za\" i \"przeciw\" NPR. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Zzuzza, też mi się wydaje, że trzeba zmienić termometr, ale przez kilka pierwszych dni mierzył bardzo precyzyjnie :-) O Microlife słyszałam dobre rzeczy, musze go tylko gdzieś zdobyć.Pytałam już w wielu aptekach i widzę, że muszę go chyba zamówić przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się malinko, że dokonałaś takiego wyboru! To jest naprawdę dojrzałe. I jestem szczęśliwa, że jesteście, że jest frezyjka, że można się z kimś podzielić swoimi przemyśleniami. Ja kupiłam swój miernik temperatury w internecie, za 26 zł razem z przesyłką. Na razie działa poprawnie :) U góry podałam link do jakiś jego testów - obejrzyj sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka, termometr elektroniczny wariuje jak mierzysz nim co chwile pod rzad pare razy. To normalne. Raz a dobrze. Po co powtarzac? Takie termometry zapamietuja pomiar wiec moze dlatego swiruja czasami. Ja mierze raz! rano! i koniec. Nie sparwdzam po kolejnych minutach czy jest inna temp. RAZ! Osobiscie mam termometr z jedna liczba po przecinku, czyli nie ma setnych, sa dziesietne. Mi wystarcza. Dwa lata i jest OK. Trzeba tez pamietac ze temp nie jest najwazniejsza. Wazna jest tez ta druga obserwacja. Mi nie zawsze z temp wychodzi ale w polaczeniu z obserwacja jak najbardziej. Przez dwa lata w zadnym cyklu jezscze nie wyznaczylam zle owulacji, wiec chyba metoda nie jest az tak trudna by jej nauczac na uniwersytetach. - hihihi w razie jakis pytan = sluze, moze uda mi sie pomoc Wam na bazie moich dotychczasowych doswiadczen. buzka Laseczki! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka a ja muszę sie przyznać ze jestem leniwa i nie chciało mi sie prowadzić i pomiaów i obserwacji śluzu. całe szczęście że przy lady-comp nie muszę nic więcej robić i mogę mu zawierzyc.pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, dla leniwych dobre jest ladycomp. Sama bym to kupila, gdyby 2000 zl nie stanowilo az tak znacznego wydatku w naszym budzecie. A na razie poki co musze sama glowkowac. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerazilam sie, jak zobaczyla ile razy Malinka robila pomiary pod rzad! Ja tak jak ines.aas tylko raz i sie zaczynam zastanawiac czy moj termometr tez by tak roznie podawal? Ale chyba jest tak jak ines.aas mowi, ze moze termometr swirowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam, ze mi na naukach mowili, ze nie powinno sie tak mierzyc temp. RAZ i koniec. Kazdy termometr potrzebuje odpoczac (w tym tez rteciowy - musi sie schlodzic przeciec!). Po co go az tak STRESOWAC?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Termometr elektroniczny MUSI miec powtarzalne wyniki! Poza tym nie może być tylko do dziesiętnrgo miesjca po przecinku, bo wówczas błąd pomiarowy wynosi +/- 0,1 stopnia, a my obserwujemy zmianę o 0,2 stopnia, więc... Jak termometr nie daje takich samych wskazan, to co to za termometr, co to za powtarzalnosc? Co tam wśrodku może być - termopara? Drucik ma odpocząć? Czy ten miernik oporu...? Właśnie na tym polega dokładność termometru, że mierząc w jednej temperaturze ma dawać te same wskazania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to musze pomierzyc moim kilka razy pod rzad i sie przekonac, czy tez pokazuje az tak duze roznice. Ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czym różni się precyzja od dokładności? Termometr dokładny to taki, który pokazuje rzeczywistą temperaturę. Rzeczywista temperatura wody to np.36.25 st.C - dokładny termometr pokazuje 36.25 st.C. W pomiarach PTC ta cecha termometru nie jest najważniejsza, bo nie interesuje nas rzeczywista temperatura, tylko różnica temperatur. Termometr precyzyjny to taki, który mierząc kilka razy tą samą temperaturę np. 36.25 st. C za każdym razem pokaże 36.25 st C. Precyzja jest bardzo istotna przy pomiarach temperatury w NPR. Termometr nieprecyzyjny mógłby zaniżać lub zawyżać wyniki pomiarów. Mierząc nieprecyzyjnym termometrem temperaturę 36.25 st. C raz otrzymalibyśmy np wynik 36.15 st. C, a następnym razem np. 36.35 st. C. Pierwszy pomiar został zaniżony drugi zawyżony.\" Wycinek z artykułu o NPR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc, Ines, ja mierzyłam dla testów raz za razem i wyniki mi sie różniły w zakresie najwyżej 36,37-36,39 a masę było pod rząd takich samych (bo mój mierniczek wskazuje do setnego miejsca po przecinku). No ale nie będę robić burzy w szklance wody, skoro wam się wszystko sprawdza, to nie ma co kombinować :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym nie wpadajmy w paranoje. To nie badania naukowe na najwyzszym miedzynarodowym stopniu. Nie ma co wariowac. Kiedy obserwuje sie jakis czas juz siebie zauwaza sie kiedy mozna przymknac oko na \"zly\" pomiar albo nawet jego brak. Mi juz pare razy zdarzylo sie zwyczajnie zapomniec, ale i tak poradzilam sobie. Zaawansowana forma tej metody polega na mierzeniu temp jedynie tuz po pojawieniu sie pierwszych objawow okresu plodnego az do momentu po owulacji. W sumie zatem jest to pare dni w porywach do 10 dni, w ciagu ktorych mierzy sie temp w calym miesiacu. Czasami naprawde juz po 2 latach tej metody nie panikuje jesli zapomne zmierzyc, bo znajac swoj organizm moge niejako domniemac jaka mozliwa byla temp zapomnianego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36,37-36,39 zuzza to ZADNA WIELKA ROZNICA. Nie panikujcie. Sprobujcie przestac sie tym az tak stresowac i potraktowac jako forme poznania organizmum. SPOKOJNIE!! Mowie to nie badania nuklearne!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, Ines, ale jak np termometr ci \"wygeneruje\" temp wyższą np 14 i 15 dnia cyklu, a 16 dnia cyklu się nie zmierzysz i dopowiesz że też pewnie była wyższa, bo tak powinno być, a potem 17 dnia i do konca już będzie utrzymywała się wyższa, to będziesz myślała że jajeczkowanie było właśnie przy skoku temperatury, który wygenerował termometr \"skaczący\" po wynikach, kiedy w rzeczywistości było dopiero np 17 dnia (ale zamotałam :P). My dokonujemy pomiarów dokładniejszych niż w większości laboratoriów, mało gdzie wykonując zależności temp. patrzy się na setne części stopnia :) U mnie, przy bardzo dokładnym sprzęcie pomiarowym, temostacik wskazuje do dziesiętnego miejsca po przecinku, i skacze tak +/- 1 stopien celsjusza, więc wcale nie jest ani dokładny, ani precycyjny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×