czy bardzo nie wypada nie zaprosic bratowej narzeczonego na nasz ślub?

NIENAWIDZĘ wręcz bratowje mojego narzeczonego, nie chcę, żeby była na moim ślubie i weselu, wiem ze to troche glupie dac zaproszenie jego bratu: zaproszenie dla Adama P. z córką, ale no... jesli ona bedzie obecna na tej uroczystosci to nie bedzie ona dla mnie tak piekna jak zawsze marzylam :( co o tym myslicie?

zaraź ją czymś . Co ci zrobiła, że tak jej nie znosisz?

wlasnie mi osobiscie nic nie zrobila ale... rodzice mojego narzeczonego skacza wokol niej jak nie wiem kim by byla, i ona to wykorzystuje - podlizuje sie, jest strasznie zarozumiala (nie znosze tej cechy u ludzi), jest falszywa - w obecnosci tesciow jest bardzo mila, usmiechnieta, a jak ich nie ma odzywa sie do nas chamsko. Trudno mi opisac jej zachowanie, ale naprawde bardzo mnie to denerwuje... rodzice mojego narzeczonego traktuja ja lepiej niz swoje dzieci!!! Ona natomiast jest troche glupiutka (np nie zdala matury), ma kiepska prace, studiuje zaocznie, nie ma w ogole czasu dla swojego dziecka i ciagle je komus podrzuca, uwaza sie za niewiadomo kogo, i o karniszach i innych pierdolach potrafilaby rozmawiac godzinami. Jej wad rodzice mojego narz. nie zauwazaja, a jak cos opowiada co swiadczy np o jej glupocie czy braku kultury to oczywiscie - choc ewidentnie widac ze zachowala sie okropnie - oni przyznaja jej racje... nie mozna usiasc tu, bo ona tu siedziala, nie mozna wziac czegos z lodowki, bo ona to lubi... w dodatku ma ladna figure (jest szczupla, wysoka, ciemna karnacja i bardzo ladne wlosy, twarz za to brzydka raczej) - i to poteguje moja nienawisc do niej... nie trawie jej, nie chce zeby byla na moim slubie :(

jakies opinie? :(

kurcze.....a myslalam ze tylko ja mam taki problem....... bo tez jej nie chce ma moim slubie!!!!!!!!!!!!!!!

to nie zdala matury czy studiuje zaocznie? zdawalo mi sie ze do studiow potrzebna jest matura

nie bronię jej ale ktoś kto nie zdał matury i ma kiepską pracę niekoniecznie musi być głupi :-0

ale ona glupiutka JEST! a mature zdala w terminie poprawkowym, i studiuje zaocznie. chcialam tylko przedstawic co to za osoba, moze nie jest jakas bardzo glupia, ale do bystrych nie nalezy. Nie jest taka idealna za jaka maja ja moi przyszli tesciowie. zreszta jakie to ma znaczenie, sa powody dla ktorych jej nie znosze, nie pytalam w topiku co sadzicie o niej, ale co sadzicie o nie zaproszeniu jej na slub! moj narzeczony tez jej nie lubi, i powiedzial ze mozemy jej nie zaprosic ale ze JA bede sie z tego pozniej tlumaczyc przed jego rodzina. wyobrazam sobie ze jego rodzice mnie znienawidza, ale NIE BEDZIE JEJ NA MOIM SLUBIE!

Myślę, że w końcu wyjdzie szydło z worka. A o ile chcesz mieć dobre stosunki z rozdziną przyszłego męża powinnaj ją zaprosić, w końcu jest jaka jest, ale należy do rodziny i nic na to nie poradzisz. A jeśli jej nie zaprosisz, wyjdziesz na wariatkę, która sobie coś ubzdurała. Skoro ona świetnie gra, to ty też możesz. Bądź dla niej miła przy teściach. A to co oni o niej sądzą olej, bo nic na to nie poradzisz. Nie warto tu być zazdrosną. A wiem co mówię, mam dwóch braci, którzy maja żony i jedna z nich była bardzo chołubiona przez moją mamę, co rozwścieczało drugą bratową, a to rodziło tylko chorą atmosferę i psuło stosunki w rodzinie, między braćmi.

Daj spokój czym się przejmujesz. Skoro jej nie chcesz na swoim ślubie to jej nie zapraszaj a twój przyszły mąż niech łaskawie się na ciebie nie wypina i nie mówi,że ty się będziesz z tego tłumaczyć. Ja tutaj nie widzę problemu.

że masz wielkie zadatki na zdobycie tytułu czarnej owcy w rodzinie :P:P:P zazdrośnica z ciebie straszna :P walcz z tym, bo sobie życie zatrujesz :)

A co to już nie wolno kogoś zwyczajnie nie lubić? Głupoty gadasz.

nie zapraszaj ale sie nie zdziw jak na twoim slubie nie bedzie też jego brata ani teściów :P

cóż masz więc dużą szansę na to że i brat nie przyjdzie na wasz ślub, mój mąż beze mnie na pewno by nie poszedł na żadną rodzinną uroczystość... robisz pierwszy krok do skłócenia rodziny niestety, a czasem warto zagryźć zęby...

Fajnego masz męża skoro bez ciebie nie poszedłby na ślub WŁASNEGO BRATA.

tez powinien olac ten slub :P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P szkoda go dla takiej jędzy :P

no jasne że fajnego, a jak uważasz? w końcu związał sie ze mną a nie z bratem, ja nie poszłabym także bez niego... wyraziłam swoją opinię i mówię, że nie zaprosić bratowej nie wypada, można kogoś nie lubić oczywiście, ale tak jak mówiłam, czasami warto zagryźć zęby, żeby nie wprowadzać w odzinie zbędnych napięć

No z tobą się związał ale to jego BRAT! Nie rozumiesz? A ty np zrezygnowałabyś ze ślubu brata lub siostry z tego powodu?

tak zrezygnowałabym, ponieważ to mój MĄŻ, skoro brat nie zaprosiłby jego, to znaczyłoby dla mnie że nie ma ochoty widzeć na ślubie również mnie

twoją nienawiść do niej potęguje jej "twarz za to brzydka raczej" czy cała atrakcyjna reszta jej ciała?

Niestety zazdrość paskudna jest. Nasza autorka ma chyba kompleksy, bo gdyby była pewna swojej wartości zwisałoby jej to jak uwielbiają jej teściowie drugą bratową. Widze tu beznadziejną rywalizację o uczucia ludzi - przyszywanych rodziców, ale komu to potrzebne. Olać to

a ona i tak ci tym nie odpłaci

nie masz swoich rodziców? chcesz jeszcze? nie musisz z nią tańczyć na ślubie, a potem nie musisz się z nią spotykać, izolacja

tak mi źle, to miał być piękny dzień, dorożka, gołąbki, ryż pod kościołem, wszyscy uśmiechnięci i życzliwi, a ona, ta jędza wszystko mi psuje!

oprócz panny młodej :P:P:P twój chłop sie dostawia do swojej bratowej, że tak zioniesz nienawiscią? jeżeli tak, to co ci po takim meżu?

kocham go i nie oddam nikomu

Ty najzwyczajniej w swiecie jestes o nia ZAZDROSNA, chcesz byc najwazniejsza synowa dla swoich tesciow, a ona CI to skutecznie uniemozliwia :) ZABAWNA JESTES

Co tu dużo gadać, to jest dosyć powszechne - rywalizacja bratowych. A ja myślę, że ta twoja zła bratowa nie jest wcale taka zła, ale ty masz jakiś obłęd na jej punkcie. Czy ty naprawdę myślisz, żee ona na twoim ślubie będzie najważniejsza, że będzie robiła wszystko, aby tobie ten dzień popsuć. To jakaś obsesja. Lepiej to lecz, zanim twój przyszły mąż stwierdzi, że żeni się z wariatką

no jak tu się nie denerwować, ona już białą suknię na mój ślub sobie szyje i to nad nią skaczą i pomagają w doborze dodatków a ja jeszcze nic nie mam, nawet butów, a to już niedługo , buuuuuuuu

jak się jej pozbyć na ten dzień? może ją gdzieś "niechcący" zamknąć, hahaha