Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lalala

Zakochać się w przyjacielu..

Polecane posty

Gość Spragniony_jej
Anonimku, czy moglbys rozwinac to, o czym piszesz? Jak zakonczyla sie Twoja historia? Czy ona powiedziala Tobie, co czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuuu upuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spragniony_jej
Okay, pisze do niej. Spytam, czy nie ma ochoty wpasc do mnie. Najwyzej odmowi. W zyciu trzeba ryzykowac, jesli nie zapytam, nie bede wiedzial. Tak, to najlepsze rozwiazanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja historia się nie zakończyła i - mam nadzieję - nigdy nie zakończy. Na spotkaniu porozmawialiśmy szczerze i z jej strony wyszła propozycja, że jeśli chcę to możemy się przyjaźnić. Zgodziłem się oczywiście :) mówiąc: \"Na razie mi to wystarczy\" ;) Nasza przyjaźń trwa do teraz. Jest to juz od tamtego czasu jakieś 19 miesięcy. Uważa mnie za dar niebios :):classic_cool: Przed wczoraj przytuliła się do mnie na przywitanie (później mi powiedziała, że potrzebowała tego i chciała to zrobić). Bardzo chciałbym z nią być i myślę, że jest realne, by niedługo tak się właśnie stało. Proszę o to Boga :) Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuuu upuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
do spragniony jej wiesz nie, to zalezy od kobiety ja wiem, ze jak sie kocha che sie tej osoby, jets sie spragni9onym jak wody, poczytaj piens nad piesniami oni ciagle maja malo siebie, kontakt czesty nie plosyz ich milosci, wzmacia, jets ona silna jak smierc:) to piekne slowa:) mowia duzo o milosci:) rob co ci serce mowi, intuicja, jak chesz pisz, slij smsm itp:) i kontaktuj sie jak czujesz, tym bardziej, ze ona np teskni:) teskni, jak ja, mysli pelne jego, nic nie jest tak wazne jak On:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy ma swoj przepis na milosc , chyba? dla jednego to bedzie slanie sms-a za sms-em, czeste spotkania, dzwonienie tylko po to zeby uslyszec ukochany glos w sluchawce, a dla drugiego zupelnie cos innego. nie pytaj sie czy Twoj sposob jest dobry, rob to czego potrzebujesz. Jesli potrzebujesz czestego kontaktu-rob to, jesli wolisz zeby sie stesknila- wyprobuj ten sposob tez. nie sluchaj nikogo, oprocz samego siebie. Ja niestety, mam pare osob ktore wiedza o mojej sytuacji i udzielaja mi rad , w dobrej wierze, aczkolwiek sa one nieco irytujace "nie dzwon pierwsza" "musisz mu pokazac ze... (wstawic dowolnie)" "niech wie ze nie jestes........(wstawic dowolnie)" i to co najlepsze "olej go, on na ciebie nie zasluguje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
to prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spragniony_jej
Od dluzszego czasu przygotowuje sie do tego, by powiedziec jej, co czuje i wciaz nie wiem, w jaki sposob to zrobic, nie moge zdobyc sie na odwage. Z jednej strony, kiedys powiedziala mi, ze ma problemy z mowieniem o uczuciach i duzo latwiej przychodzi jej napisac cos, dlatego nie chcialbym stawiac jej w trudnej sytuacji, wowczas mysle, ze faktycznie najlepiej byloby wyslac sms, dac jej czas, by wszystko przemyslala. Z drugiej strony wiem, ze raczej powinienem po prostu powiedziec jej to bezposrednio, ale nie wiem, w jakie slowa to ujac, nie mam pojecia. Powiedziec, ze od dluzszego czasu jest dla mnie bardzo wazna, ze wciaz o niej mysle... W tym miejscu urywa mi sie jakakolwiek inwencja. W jaki sposob to wszystko podsumowac? Nie wiem. Nigdy do konca nie rozumialem kobiet, ale teraz, pierwszy raz, jestem pewny, ze ona czuje do mnie cos wiecej, daje tak wyrazne sygnaly, nigdy dotychczas nie spotkalem sie z podobnymi. Czy kobieta moze pogrywac sobie w ten sposob z facetem? Nie, nie ona. Taka mam nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Zakochać się w przyjacielu... Ile osób czuje podobnie lecz boi się do tego przyznać, wyznać szczerze co czuje w danym momencie. Myślę, że należy ryzykować. Choć ja nie miałam wiele lat temu , właśnie tej odwagi. A dzisiaj? Dzisiaj kiedy oboje mamy poukładane życie spotkaliśmy się. Dziwne uczucie. Wszystko wraca. Myśli, marzenia niespełnione, niewypowiedziane w porę słowa. Jest ciężko. I to nie tylko na serduchu. Chciałaby się choć na chwilę cofnąć czas. Przez te wszystkie lata nieobecności zawsze był blisko mnie. Tęsknota... Nieodłączna przyjaciółka. Teraz On jest na wyciągnięcie dłoni, tak się tylko wydaje. Złudne nadzieje... Teraz już nic nie jest proste. A jednak... Przyjaźnić chciałbym się z Nim do końca życia. Dlaczego? Jest wspaniałym człowiekiem, zawsze się rozumieliśmy, możemy rozmawiać o wszystkim lub siedzieć w milczeniu. Zawsze jest... brak słów. Będąc przy Nim trudno wracać do rzeczywistości, codziennego już poskładanego świata. Choć - przynajmniej we mnie - jest jakaś niewidoczna siła, która wciąż gdzieś w nas. Czasami nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo kogoś kochamy. Dlatego im wcześniej zrozumiemy dla i do kogo bije nasze serce, biegną nasze splątane myśli tym wcześniej będziemy naprawdę szczęśliwi. Bo co może być piękniejszego od myśli, które wciąż w nas... i od uczucia spełnienia, radości kiedy mamy przy sobie osobę, którą naprawdę kochamy. Wszystkie nieporozumienia wynikające z faktu, że boimy się zaryzykować, mówić o swoich uczuciach dają tylko pustkę i świadomość niespełnienia. Wiem to, ponieważ kiedyś słuchałam innych a nie własnego serca. Z pozdrowieniami - Bouce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę oprzeć się wrażeniu, że czeka mnie los podobny do Twojego: tzn. ja powiedziałam ukochanemu co czuję. nie oczekiwałam odpowiedzi, wiedziałam, że mówię to parę miesięcy za wcześnie, ale z powodu milczenia zaczynałam już wariować. myślałam w sposób następujący: powiem, co leży mi na sercu, a on ma parę, a nawet kilkanaście miesiecy, by o tym myśleć. jest b niezależny, nie szuka nikogo, nie szuka nikogo z kim mógłby się wiązać, jest zaaferowany innymi sprawami. związek jest dla niego zawsze na dalszym (mocno dalsym przypuszczam ...) planie. jest trochę nieprzytomny, umykają mu np. bardzo wyraźnie sygnały niewerbalne, które sam wysyła. a może raczej, on wszystko bagatelizuje. myślałam, jak mu powiem, mnie będzie łatwiej. zatem tylko wygłasiłam komunikat i nie rozmawialiśmy o tym. tak miało być. ja tak chciałam i wiedziałam, że on tak się zachowa. do niego to zainteresowanie mną będzie wracało (ale on o tych powrotach zapomina. naprawdę jest nieprzytomny) już oczawi wyobraźni widzę, że ja wiąże się z kimś, mam dzieci. nie widzę go parę lat, a później odnowimy znajomość i wszystko wybuchnie. dam sobie rekę uciąć ze tak właśnie będzie. jakkolwiek idiotycznie to brzmi. nie jest moim przyjacielem. nie widujemy się regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodna_lila
Powiedziec, ze od dluzszego czasu jest dla mnie bardzo wazna, ze wciaz o niej mysle... opd ze jest wyjatkowa i dalej mow, az powiesz, ze masz wzgledem niej uczucia, itp:) odp no tak :) W tym miejscu urywa mi sie jakakolwiek inwencja. W jaki sposob to wszystko podsumowac? Nie wiem. Nigdy do konca nie rozumialem kobiet, ale teraz, pierwszy raz, jestem pewny, ze ona czuje do mnie cos wiecej, daje tak wyrazne sygnaly, nigdy dotychczas nie spotkalem sie z podobnymi. Czy kobieta moze pogrywac sobie w ten sposob z facetem? Nie, nie ona. Taka mam nadzieje nie nie pogrywa, jestem pewna:) poza tym moze pomoz sobie mowa kwiatow, np radosc, szczescie, itp:) napisz wiersz:) mysle, ze rozpocznij tak jak to mowisz, a wrecz jej karnecick z wierszem wymownym:) tak od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spragniony_jej
Odliczam dni. Poniedzialek, ostatecznie. Spytala, kiedy moglaby wpasc do mnie na drinka, powiedzialem, ze poniedzialek bedzie najlepszy. Nawet lepiej, ze na drinka, byc moze alkohol rozwiaze mi jezyk, wiem, to nie jest najlepsza metoda, ale cos sprawia, ze nie wyobrazam sobie, iz jej to mowie, chyba dlatego, ze boje sie odpowiedzi prosto w oczy, bym dal sobie spokoj, ze nie ma sensu. Tak, tego sie boje. A jesli cos poszloby nie po mojej mysli, jesli nie byloby odpowiedniego momentu, by zmienic temat na ten wlasciwy, wrecze jej kartke, z prosba, by przeczytala w domu. W poniedzialkowy wieczor wszystko sie zmieni, jakkolwiek nie odpowiedzialaby, nic juz nie bedzie takie samo. Nigdy. Ale juz nie potrafie walczyc z niepewnoscia, ktora staje sie coraz bardziej uciazliwa. Jesli pomylilem sie w swojej ocenie... Podochodze do tego w ten sposob, ze lepsza jedna bolesna i sprowadzajaca na ziemie odpowiedz niz miesiace zastanawiania sie i walki z myslami. Przynajmniej bede wiedzial, ze sprobowalem. Tak wlasnie odpowiem, jesli wszystko potoczy sie nie po mojej mysli. Powiem o moich uczuciach, a pozniej... Hmmm... urwac i czekac na jej reakcje czy proponowac cos? Tylko, co? I w jaki sposob? Czy kiedys byloby mozliwe, zebysmy sprobowali byc razem? Za duzo pytan na jeden wieczor. Dobranoc Wam wszystkim. Oby udalo sie. Bowiem nie potrzebuje niczego wiecej, tylko jej obecnosci. Chcialbym, by wreszcie cos mi sie tak naprawde udalo. Do poniedzialku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram! Lepiej wiedzieć, niż dławić się w myślach przez miesiące. Niepewność taka może nawet zaszkodzić na zdrowiu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spragniony_jej
Wczoraj jeszcze dlugo myslalem nad tym. Oczywiscie na poczatku poprosze ja o szczerosc, zreszta, mam nadzieje, ze zawsze jest ze mna szczera. Powiem to, co planowalem, a na koncu zapytam, czy byloby mozliwe, zeby przeniesc nasza znajomosc na wyzszy poziom. Nie chce jakims zbyt odwaznym pytaniem wystraszyc jej. Mam nadzieje, ze nie odmowi, bowiem jesli zdarzyloby sie to, nie wiedzialbym, jak zachowac sie w tej sytuacji. Jakkolwiek, zrobiloby sie bardzo niezrecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do spragniony_jej nawet jeśli początkowo nie będzie chciała, żeby zmienił się charakter waszej znajomości to nic złego. znam przypadki, w których po takim wyznaniu minęło parę miesięcy zanim odwzajemniono uczucie. tak więc zrób wszystko delikatnie, może nie używaj wiekich słów typu miłośc, i przyjaźnijcie się dalej. czas pokaże. trzymaj sie. ja w jeszcze gorszej sytuacji, ale nie tracę ducha. trudno mój ukochany mnie nie kocha. uszczęśliwia mnie to, że będę go widywać. czasem rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha! ile razy ja planowalam wielkie wyznania!?!?!?! na ten tydzien zaplanowalam jedno :-) i oczywiscie nic nie wyszlo, bo jakos rozmowa sie potoczyla zupelnie w innym kierunku i jakos desperacko byloby wracac do takich klimatow. wciaz czekam az nadejdzie TA chwila, kiedy bede mogla mu spojrzec w oczy i powiedziec ze jest dla mnie kims wiecej niz przyjacielem, ze chce zeby byl calym swiatem. ale oczywiscie, kiedy ta chwila nadejdzie to jej nie zauwaze ,albo stchorze. niewerbalne komunikaty...............eh, sa mile, potrafia zbudowac zludzenie zwiazku bardziej niz kumplowskiego, ale to tylko zageszcza i tak gesta atmosfere. dodawanie alkoholu? no coz, pod wplywem alkoholu spojrzenia staja sie ciezsze, coraz trudniej oderwac swoje ramie od jego, a w jego oczch pojawia sie cos co zmusza do patrzenia w nie mocniej i mocniej. a w nim samym widze ze cos uwiazalo jego calego do mnie na odleglosc ne krotsza niz 5 centymetrow........i znowu ta parszywa namiastka romansu! znowu wielkie nic po pieknie zapowiadajacym sie wieczorze i zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spragniony_jej
Powoli zaczynam czuc sie jak przed ktoryms z wazniejszych egzaminow w szkole, zaczynam denerwowac sie, oczekujac na "to" spotkanie, podczas ktorego okaze sie, czy ona rowniez chcialaby czegos wiecej. Najprawdopodobniej w poniedzialek po raz ostatni odwiedze niniejszy temat, podziele sie tym, co sie wydarzylo i oby byla to napawajaca optymizmem wiadomosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
a kiedy spotkanie? napewno bedzie na tak tak samo jak ty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spragniony_jej
Na dzisiejszy wieczor umowilismy sie na wyjscie do pubu, mam nadzieje, ze nie bedzie to nasz ostatni wypad. Wczoraj nasza rozmowa zeszla na temat trzech zyczen, ktore kazdy moglby miec. Spytalem, jakie ona ma zyczenia. Nie chciala powiedziec, dowiedzialem sie, ze moze, ze kiedys, powiedziala rowniez, ze nie wie, czy bylbym zadowolony, gdybym je uslyszal. A ja na to, ze w poniedzialek pozna moje, ktore sa, jak to ujalem "wysokiej wagi" i wypadaloby w takim razie, by podzielila sie swoimi. Zgodzila sie... Kocham Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spragniony_jej
Z kolei jej pierwsze zyczenie... Zaskoczyla mnie nim zupelnie, przez chwile nie wiedzialem co powiedziec. Wiem, ze troche wypila, ale mimo wszystko bylem naprawde zdziwiony. Powiedziala to w taki sposob, jakby wyrzucila z siebie cos, co od dawna ja meczylo... "Chcialabym Twoje zdjecie... nago". Nie wiem, co o tym myslec. A do poniedzialku tylko jeden dzien. Chcialbym by juz nadszedl ow wieczor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
zatem spotkanie dzis wieczorem?:) czy jutro wieczorem?:) moze jutro? zdazy sie doprowadzic do porzadku, bo wyglada okropnie, jaks zakichana;) i z kropkami tak wysokiej rangi:) kocham cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spragniony_jej
Jutro. Ale nie wiem jeszcze, czy padna te dwa slowa:) Nie wiem, czy jestem gotowy, czas pokaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
jutro, moze byc bez tych dwoch slow:) wiesz oczka duzo powiedza:) wazne ze bedziemy oboje:)))) aj jak pieknie, mimo ze zimno jakot tak i zakichanie, ale cudowniee:) 👄❤️ 16 to wspanialy czas na małe tete a tete:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spragniony_jej
Tylko, czy ona odwazy sie na to, by powiedziec cos wiecej? Znam ja, wiem, ze podobne wyznania nie przychodza jej latwo. I jeszcze te okolicznosci, o ktorych nawet nie chce mowic. Ale jak dlugo mozna czekac, ukrywane uczucie meczy, chcialoby sie wyjsc gdzies na spacer, za reke, ot, po prostu wieczorem, popatrzec na zachod slonca, a nie mozna. Dlatego wiem, ze musze jej to powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
piekne:) masz racje, trzeba mowic co sie czuje:) Ona jets spontaniczna:) i mowi co czuje, mysle, ze powie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-izabeth
teraz mam jakiegos powera do pisania pracy, chce sie wsjo:) Mysle, ze 👄 oj oby jutro szybko nadeszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaa
i co u was slychac??zmienilo sie cos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×