DLACZEGO PIERWSZE PO ROZWODZIE TO TAKIE ZDZIRY?

No dlaczego jak już was facet nie chce to wy mu na głowę wchodzicie i choćby alimentami straszycie ? Co z wami nie tak ? Skąd te pretensje i żale ? Przecież nie jesteście bez winy !!!!

życiu faceta to była żona i jej bachor , chłopie zniczy cie zanim się zorientujesz , bo jej się zawsze należy jak psu buda czy micha

a ja myślałem ,że moją szlag trafi a tu nic i dalej mi jęczy i moich starych wydzwania popapraniec

się rozwiedziesz to taka nigdy ci nie odpuści , bo zraniłeś jej dumę a raczej pokazałeś że się jej nie poddasz i że chcesz żyć dalej normalnie a nie w chorym klimacie . najgorzej będziessz miał jak załóżysz nową rodzinę to ta suka będzie jeszcze gorsza.

bo taką przed rozwodem to trzeba po ryju nakłaś i wyjaśnić że jeśli choć raz wtrąci się do nowej twojej rodziny to jej łep ukręcisz to wtedy będziesz miał spokój a inaczej to będzie cię gnębić do usranej śmierci

już 2 rozwody , ale tylko ta pieprzona pierwsza przyczyniła się do rozpadu mojego małżeństwa , ta suka po 10 latach nie daje mi spokoju nawet teraz przed świętami wydzwania bo jej bachor czegoś tam potrzebuje , a ja to co skarbonka czy jak?

Drodzy panowie, popełniliście wielki błąd! Ja swoją eks jeszcze grubo przed rozwodem odstawiłem na amen. Fakt, jestem recydywistą, miałem z nią 13 rozpraw rozwodowych a do tego kościelne stwierdzenie nieważności. Ale poza odbytymi sprawami rozwodowymi (na kilku z nich była całkiem fajna jazda) moja p...dolona eks nie zbliża się na odległość mniejszą jak 100 metrów, nawet nie próbuje telefonować bo już wie, że JA MAM ją TOTALNIE W DUPIE. Nastawia na mnie dzieci, ale powoli uodporniłem się na to. Ożeniłem się ponownie i nie pozwoliłbym nigdy na jakąkolwiek ingerencję w mój związek. Wytwarzany przez siebie jad moze jedynie połykać z powrotem, albo zalewać nim innego faceta do momentu aż i ten się uodporni. I tak dalej...

Pisałem o kościelnym stwierdzeniu nieważności. Małżeństwo zostało uznane za nieważne Z PRZYCZYN NATURY PSYCHICZNEJ PO STRONIE KOBIETY. To tak gwoli dorzucenia odrobiny optymizmu...

Ależ z Was przyjemniaczki. Ktoś za Was wybierał kandydatki na żony? Aha - rozumiem że te bachory nie są Waszymi bachorami. Wesołych Świąt

Trzeba się było nie żenić! Ktoś wam kazał???? A to biedactwa, zmusili ich do ślubu....ojojoj;-( Po waszych inteligentnych wpisach na forum to szczerze mówiąć nie dziwię się waszym "eks" że miały was gdzieś!!!!!!!!

Do "kobitki 22" Droga sfrustrowana kobitko! Czemu zakładasz , że to kobiety mają facetów gdzieś?? Dojrzej do tego, że to facet może mieć po uszy jakiegoś jazgota i czuba i najnormalniej w świecie może mieć taką panią w dupie. Koledzy wyraźnie napisali, że to ich byłe nie dają im spokoju tylko wiszą u szyi jak mastino napoletano. To nie facet w takich wypadkach szarpie się z jakimś babskiem o kasę, to nie facet próbuje wyrwać maksa. To babska walczą o każde parę złotych, tak im do głowy uderza fakt iż są niechciane. Mózg tym paniom drętwieje na myśl, że ich eksmałżonek jest szczęśliwy, że poukładał sobie życie. To jest prawie jak AIDS - nieuleczalne i nawet szczepionki przeciwko temu niema. Chyba że na wściekliznę, ale na to niestety według prawa musiałaby być zgoda eks-żonu. Pozdrawiam

bla bla bla!!!! I bardzo dobrze! A jak ktoś ma wychować sam dziecko, posłać do szkoły, ubrać, wyżywić itd? Najchętniej to byście zapomnieli i koniec, po sprawie!!! To chyba też wasze dziecko coś mi się wydaję??? Dobrze myślę??? I jeszcze jedno! Cóż za miłość do dziecka....mało tutaj winnego!!! WSTYD!

Problem polega na tym, że macie obowiązek łożyć na dzieci. Nie wiecie ile kosztuje ich utrzymanie, bo to Was nie interesuje w trakcie małżeństwa. A dzieci nie rozumieją, dlaczego raptem nie mogą mieć tego wszystkiego, co miały przedtem. Dzieci tracą często ojca, który rozwodzi się nie tylko z żoną, ale i z nimi, i jeszcze standard finansowy do jakiego były przyzwyczajone... Zastanówcie się, że Wasze eks, rzadko walczą o pieniądze na swoje rozrywki, a często o pieniądze na Wasze wspólne dzieci.

Zgodze sie z kobitka, że za dzieci powinniscei brac pełna odpowiedzialnosc- w koncu to Wasze dzieciaczki. A co do wtrącania sie w czyjes zycie po rozwodzie... no cóż to juz swiadczy o konbiecie.. jakby miala honor to zajelaby sie wlasnym zyciem a nei probowala niszczyc kolejne małżenstwo, z reszta czy warto? I tak nic z tego nei bedzie miec.. Lepiej zajac sie soba i ulozyc sobie spokojnie zycie z kims innym...

A jesli chodzi o kwestie finansowe to Panowie nie dziwcie sie.. albo inaczej wezcie na swoje utrzymanie dzieciaczka i zobaczycie ze to wcale nie jest wszystko takie piekne i cudowne jak Wam sie wydaje.. Wy zaczynacie od nowa.. bez dzieci- latwiej Wam wtedy znalezc partnera a co z takimi kobietami co musza pracowac i wychowywac Wasze wspolne dziecko?? Pomyslcie o tym.. Ale co do wtracania sie w nowe malzenstwo to zdanei wyrazilam powyzej.. Pozdarwaim

jakikolwiek mężczyzna czy w ogóle człowiek. Raczej chora z nienawiści kochanka psychopatka lub psychopata. Rada dla jednego i drugiego - psychiatra potrzebny od zaraz.

Tak się składa, że dziecko samo z własnej woli odeszło od kochanej matki i wróciło do mnie. A tak q ogóle Wy Piersze żony, czy musicie wchodzić na każdy topik?? Rozprzestrzeniacie się jak robactwo po całym forum rozrzucając swój jad na prawo i lewo. Stwórzcie sobie jakieś koło gospodyń wiejskich i przy tym pozostańcie.

Popierdoleni ;/ BACHORY!!!!!!!!??????? Masakra!!! jak mozna tak nie kochac własnego dziecka \"go to hell\" Gdybyscie byli fer to eks tez bylaby ale WY jestescie potworami i widocznie nie mozna inaczej tego załatwic.

pierdolisz??? Poczytaj, ake uważnie i ze zrozumieniem.

\"Kazdy ma to na co zasługuje\"

ludzie na poziomie, nie dziwie sie, ze wasze byłe eks was dręczą :-)

o p[rzepraszam.. ja jestem narzeczona :P

chyba że Ty swoim durnym gadaniem. Skończ dziewczyno, bo zniechęcisz do siebie wszystkich chłopów i zostaniesz sama ze swoim głupkowatym gadaniem.

Ale idjoci!!! Owszem, czasem jest i tak że to kobieta niszczy małżenstwo i ucieka na własne życzenie a póżniej wymaga jedynie forsy ale..... bez przesady!!! Nie wierzę aż do tego stopnia w zupełną niewinność i idealność jednej strony a zło i podłość drugiej strony. Wina nie leży zawsze tylko z jednej strony! Jak się zaiwierało małżenstwo to chyba przysięgałeś MIŁOŚĆ! No coż...szybko wygasła ta PRAWDZIWA miłość. Ale.... o odpowiedzialności to chyba też mieliście bladą świadomość! Najłatwiej to zwalić winę na kogoś a siebie wybielić! Wedlug mnie (po przeczytaniu waszych wpisow) mysle ze bez winy nie pozostajecie:-D

bo za mało płacimy?? To miałaś na myśli??

Słownik ortograficzny języka polskiego się kłania!!!!!!!!!!!!!!!!

żałosny facet założył topik anonimoiwo... wstydzi się ujawnić... albo się boi byłej... że go naleje:O biedny...

Jak kto już nie wie co wytknąć to byle co przynajmniej wpisze! :-D

A co byś chciała, żeby zdjęcie dał? Chłopa szukasz? To nie tu. Idź na miasto, tak większy wybór. Tylko uważaj, żeby Cię ktoś nie nalał.