Najlepszą książkę pisze życie...

wrocilam z silowni i padam na mordke :( ale jeszcze popracuje nad opisem

NAXOS Na Naxos przybylismy wykonczeni pobytem na Ios. Na szczescie juz w polowie podrozy promem zaczelam czuc sie lepiej i wyraznie humor mi sie poprawil. Co mozna powiedziec o tej wyspie? Naxos jest najwieksza i najzyzniejsza wyspa na Cykladach. Tuz obok portu w Naxos na wysunietym w morze polwyspie stoi nigdy nie dokonczona Swiatynia Apollina. Na swiatynie sklada sie jedynie, nie wiem czy to dobrze nazywam, prosty wyciosany w kamieniu portyk. Warto tam pojsc chociazby dlatego ze z tego miejsca jest niesamowity widok na cal wyspe (zwlaszcza o zachodzie slonca). Od XIII do XVI wieku wyspa byla pod panowaniem Wenecjan, ktorzy pozostawili po sobie wieze i ufortyfikowane rezydencje rozrzucone po calym jej obszarze. Do jednej z tych rezydencji, ktora obecnie jest w posiadaniu prywatnych wlascicieli udalo nam sie wejsc. Czlowiek ktory te rezydencje posiada podczas wakacji udostepnia ja turystom. Wewnatrz niej mozna zobaczyc oryginalne meble, obrazy i sprzety gospodarstwa domowego ktore z tamtych czasow przetrwaly do dzis. Mozna tez poprosic pania przewodnik (ktora wydaje mi sie jest jakos spokrewnion a z wlascieicelem bowiem historie rodu tej rodziny zna od A do Z) by opowiedziala jakas anekdote. REzydencje wenecjan budowane byly dosc solidnie- niemalze tak jak zamki. Najbogatsze domy mieszkancow otoczone byly murami warownymi. Wewnatrz tego mini miasta znajduje sie mnostwo ulic i uliczek ktore wija sie wokol budynkow mieszkalnych. jest tez wiele slepych uliczek ktore zbudowane zostaly w cely zmylenia przecienika. Gdy miasto bylo szturmowane i najezdzconm udalo sie przedostac przez mury do miasta wowczas w tych zawilych uliczkach gromady zolnierzy gubily sie zas mieszkancy oblewali je goracym wrzatkiem wylewanym z wyzszych pieter domu. Inna historia mowi o tym ze co bogatsi wenecjanie przed barbazynskimi najazdami ratowali sie ucieczka tunelami ktore byly polaczone ich domy z portem. Ale juz nie zanudzam :) Co jeszcze? Wyspa jest rowniez slynna ze swoich win i likierow. Mieslimy okazje uczestniczyc w wieczorze folklorystycznym, gdzie moglismy wysluchac tradycyjnych piesni i przygrywanej do niej muzyki granej na tradycyjnych instrumentach (cos w rodzaju kobzy). Byla tam rowneiz paar mlodych ludzi przebranych w ludowe stroje i wesolo sobie plasajacych. Oprocz milych rzeczy dla oka byly rowniez uzywki dla gardla :D a mianowicie wczesniej wspomniane wina i likiery. Wina co prawda nie przypadly mi do gustu za to likiery - hmmm miod i orzeszki. Likeiry byly w 3 kolorach: bialym, pomaranczowm i zielonym. Wszytski byly zrobione ze skorem owocow cytrusowych roznacych na wyspie. Najlepsza okazala sie nalewka w kolorze pomaranczowym - niejednego by rozgrzala :) O Naxos chyba by bylo tyle. Na kolenjen wysepce, Paros, zatrzymalismy sie jedynie przez 3 godz. Po takich atrakcjach jakich nam dostarczono na Naxos wszytskie pozostale wysepki stracily urok: ) Jedynym zabytkiem jest: sredniowieczny zamek na ruinach antycznego akropolu (resztki prehistorycznej osady i swiatyni jonskiej z VI w.), w poblizu miasta Paros ruiny asklepiejonu i sanktuarium Apollina Delijskiego, bizantyjski kosciol Katapoliani. Osobiscie powiem ze zadnego wrazenia ta wysepka na mnie nie zrobila i dlatego niewiele myslac wybralismy sie wprsot na Krete. W podrozy wodolotem troszke nami bujalo i polowa pasazerow statku miala chorobe morska _ to taka ciekawostka :) Ja na szczescie po moich bojach na Ios bylam uodporniona :) Na Krecie 2 dni spedzilismy w Heraklionie i 2 w hotelu przy plazy. W zasadzie nie ma co opisywac bo bylo to tylko takie zwiedzanie na szybko. Wszytskie zdjecia mozna obejrzec u mnie na blogu- wiec jesli macie ochote to zapraszam: Pozdrawiam i koncze- bo u mnie juz pozna pora a ja musze o 6.30 obudzic sie by zdazyc do pracy. Alku - zadowolona? :D W razie jakichkolwiek pytan - klikajcie smialo

Oczywise ze zadowolona, ale to chyba nie koniec tej opowieści o greckiej przygodzie. Poproszę namiary na bloga. Eh poczułam promienie slonca na twarzy i cieplo na skorze jak to czytalam.

Alez Alku cobys chciala tam jeszcze wiedziec? :) Namiary przeslalam meilem :)

Kasiulena jak milo,ja tez tak jak Ty Alku poczulam ciepelko i ...wspomnienie lata:) A za oknem juz ciemno i zbliza sie noc listopadowa.Dzis dokonczylam myc okna i zawiesilam nowe firanki,tak dla odmiany :) :P Mlody spi po moich dlugich namowach a ja wcinam alpejskie mleczko:-0 Blondi ja tez mam napady :( nie tylko Ty :) :P A i dziekuje za komplementy:) AnuLA jak tam??? Aniszcza jak tam po urodzinkach? Blondi ja tez sie wpisalam na \"kubusiolandii\" i wcielo gdzies moj wpis:(:( Nie wiem co jest.Moze ta stronka juz nie przyjmuje komentarzy? :-0 Dodotka juz 12 tydzien? Ale szybko leci.I ciesze sie,ze wszystko ok. Alku a czy Wy tez staracie sie o boba?Bo jakos nic nie mowisz na ten temat?A moze jeszcze chcecie poczekac z ta decyzja? Ale bym sobie gdzies pojezdzila,pochodzila.Czuje sie jak w klatce,ale mam nadzieje,ze w pon.bede juz zdrowa i wybiore sie do fryzjera.I pojde po raz pierwszy od ponad 2 tyg.na spacerek. Oki juz nie zanudzam. MILEGO WEEKENDU ZYCZYMY!

Kasiulena ja tez chce namiary.Tez kcemmmmm:)

no i nadal nic byłam dziś na ktg są już skurcze czyki macica ćwiczy przed wielkim dniem :) szyjka dojrzewa do porodu. położna zaleciła nam przyspieszacze porodu czyli dłuuuugi spacer, pół lampki czerwonego winka :) i dobry seks ;) oczywiście będziemy się stosować do zaleceń i zobaczymy czy pomoże :) całuski

AnuLa jestesmy z Tobą!!! Najlepsze przed Tobą-uwierz będzie dobrze!!!dla Ciebie

Witam Anu -li nie ma czyli porady poloznej sie przydaly ;) :D A mnie znowu jakies przeziebienie dopadlo- i juz 3 tydzien raz z gorki raz pod gorke. Juz nie daje rady :( W sobote chcemy sie wybrac na musical poniewaz prawie 3 lata tu mieszkamy a to w koncu miasto z najznakomitszymi musicalami - sprobuje zamowic bilety i zobaczymy :) Pozdrawiam K

Anula już napewno tuli swoją małą kruszynkę. Mnie dręczy jakieś przeziębienie, kaszle tak że wszystko mnie juz od tego boli, no ale do pracy trzeba chodzic a tym bym sobie poleniuchowala. Trzymajcie sie cieplo, Kasiulena mam nadzieje ze uda ci sie zalatwic bilety. Veronika i dla Przemusia oczywiscie tez Dodotka i dla kruszynki

:O :( Totalna załamka, dziewczyny znów mi się wszystko sypie byłam dziś w centrum pomocy rodzinie-umówiłam się na rozmowę z psychologiem, ale jak opowiadałma kobietce co mi się z mężem nie układa to prawie cały czas ryczałam-JEEEZZZUUUU az mi tak strasznie wstyd-mam dość, jak psycholog nie pomoże to już nic poza tym tatuś jest od święta-ostatnio dałam mu Kubę na ręce bo kaszę przygotowywałam dla Maćka i lekarstwa dla Kuby i .......... mały się histercznie rozryczał, jakby znalazł się na rękach u obcego :( poza tym traktuje go jak kartę przetargową-kiedy się ze mną wczoraj pokłócił-wydarł mi małego z rąk i wyrzucił z sypialni- to normalne nie jest, ale wolałam wyjść, żeby się tylko małemu krzywda nie stała przez te jego przepychanki Byliśmy dziś na UCM-w czwartek wynki, a tymczasem dostałam szlaban na samochód i kasę-nie mam jak dojechać z małym na kontrole ani za co zrobić zakupów-taką karę za nieposłuszeństwo wymyślił mój wspaniałomyślny mąż. Cały czas twierdzi, że roztrwaniam kasę na prawo i lewo-tylko z czego niby mam płacić rachunki !!!!?????

Aniu to ja przepraszam ze sie wtrace, ale Twoj maz przeholowal. Zupelnie nie wiem o oc mu chodzi. I dziwie sie ze pomimo tego ze ma taka wspaniala rodzine tak Was nie szanuje!!! Po prostu zgroza bierze! Jak tak mozna. Wydaje mi sie ze nie jest to normalne zachowanie. TO nie Ty powinnas sie wybrac do psychologa tylko zdecydowanie ON :( Poza tym z tego co mowisz wynika ze On w pewnym sensie zneca sie psychicznie i materialnie nad Wami - nie moglabys sie wyprowadzic na jakis czas do mamy. Przeceiz dlugo to Ty nerwowo nie wytrzymasz. No i dla dzieci taka sytuacja nie jest dobra - obydwoje moga byc potem znerwicowane. A przeceiz chcesz dla nich jak najlepiej. Przepraszam jesli zabrzmialo to okrutnie :) dla Ciebie Ps. A u mnie... Siedze w pracy i jestem dosc zajeta. A biletow nie udalo mi sie wczoraj zamowic- ale moze kupimy przed samym spektaklem z jakiejs butki biletowej, bo najczesciej jest tak ze wykupuja duze ilosci z tetaru by moc je potem sprzedac po wyzszej cenie -zobaczymy...

Kasiu niestety masz rację, ale ucieczka nic mi nie da, nie będę miała z czego żyć, u rodziców też krucho-ja nie mam praw do żadnych świadczeń rodzinnych bo za wysokie dochody mamy. Jeszcze zagroził mi że jeśli odejdę to nie zobaczę ani grosza, a jeśli pójdę na udry i do sądu to weźmie takiego adwokata, że ze mnie wariatkę zrobi i jeszcze dzieci mi zabierze. Masz rację on znęca się psychicznie nade mną, a ja z dnia na dzień słabnę.

Aniu bardzo Ci wspolczuje. Kasiulena ma racje, ze Twoj maz przegina, nie powinien Was tak traktowac, a psycholog to faktycznie ale bardziej jemu by sie przydal. Caluski dla Ciebie i maluchow. Trzymajcie sie! U nas wszystko ok. Julka coraz wieksza i madrzejsza :) Rosnie jak na drozdzach i strasznie zarloczna sie zrobila :) Ma juz 2 zabki i chyba wyrzyzynaja sie kolejne. Kasilulena Twoj opis wakacji super, zamarzylam zeby kiedys samemu tam pojechac :) Wspominalam juz kiedys ze nigdy nie dostalam Twoich zdjec wiec jesli to nie problem to bardzo prosze przeslij mi choc kilka...poprosze tez o adres bloga jesli mozna, chetnie poczytam :) Pozdrowienia dla wszystkich!!!

Hello Meg - milo Ci znow widziec po dlugiej nieobecnosci - co tam sie z Toba dzialo? Ciesze sie ze moje wypociny wakacyjne Ci sie spodobaly. Gdyby ktoras z Was potrzebowala jakichs informacji - sluze pomoca :) Moje namiary wyslalam Ci mailem. Na tej stronie oprocz bloga znajduja sie rowniez zdjecia- wiec nie bede zasmiecac Ci skrzynki (zwlaszcza ze chce sie je zazwyczaj tylko obejrzec :D ) Aniu badz dzielna i trzymaj sie :) Moim zdaniem jego slowa jak bardzo raniace nie maja podstaw bycia. Uwazam ze jest on niezrownowazony poniewaz czerpie przyjemnosc z upokarzania Ciebie i twoich dzieci, waszych dzieci. Mysle ze gdybys zdecydowala sie od niego odejsc - wbrew temu co on twierdzi - mialabys duze szanse na alimenty. To jest za przeproszeniem jego psi obowiazek by o dziebie i wasza rodzine zadbac. Sa takie jednostki przemocy w rodzinie (takze psychicznej) i mysle ze jesli sie do nich zglosisz chetnie Ci pomoga. Nie wiem co mozna jeszcze powiedziec- trzymam za Ciebie kciuki Serdecznie pozdrawiam posotale dziewczynki

Aniu to straszne, nie możesz pozwolic abys ty i dzieci tak cierpiały, jak z nim zostaniesz to będziesz ciagle tak żyła, wiem że łatwo radzić ale to nie może tak być. Wiem ze to tylko slowa i niewiele ona pomoga ale chyba lepiej zebys od niego odeszla on was zniszczy, bedzie ci ciezko ale dasz rade, juz wiele razy udowodnilas ze jestes silna. Trzymaj sie.

czesc dziewczyny!! pamietacie mnie jeszcze ? :) czasami poczytuje co sie u Was dzieje ale jakos tak nie moge sie zebrac zeby cos napisac...bo ogolnie u mnie wszystko po staremu...szkola,dom(tzn to wynajete cos,co dom udaje)...niedlugo zaczne biegac za praca i az sie boje a z nowosci - Anu-la urodzila coreczke w niedziele!! pozdrawiam Was mocno!!!

Po pierwsze: SERDECZNE GRATULACJE DLA ANU-LI WRAZ Z MEZEM Duzo zdrowka, cierpliwosci i poicech z bobasa :D po drugie: Witaj Irysku - jak zawsze zapracowana? wpadaj do nad i pisz co po staremu u Ciebie slychac. po trzecie: Aniu cierpliwosci i wytrwalosci - wierze ze sobie poradzisz Alku- teraz twoja kolej - pisz elaborat :) Seredcznie pozdrawiam

Anula - GRATULUJE!!!!!!!!!! Iriss witaj ii juz nas nie opuszczaj na tak długo :-D A ja no coz za 3 tygodnie zakladam aparat na zeby, wczoraj bylam na pierwszej wizycie a dzisiaj jestem tym przerazona!!!!!

czesc dziewczyny no teraz to nie sposob nie wejsc i nic nie napisac :) Na samym poczatku gratualcje wielkie dla Anulki i jej coreczki. Kolejna skorpioniczka na tym forum :) ol jeaaaaaaaaa :) tak jak ja :):):):):) Po tych wspaniałych wiesciach nie sposob nie zlapac lekkich dolow czytajac to co pisze Blondi. Ja sobie tego szczerze powiedziawszy nawet nie umiem uzmyslowic. Bo to juz nie chlop a tyran jest :( Brak mi po prostu slow. No bo i co tu mowic jezeli facet wykorzystuje wszystko i msci sie nie tylko na zonie ale i na dzieciach. I wykorzystuje najczulsze punkty. chwyty ponizej pasa. I to jest kolejny przyklad do tego, ze nigdy nie nalezy dopuscic do sytuacji, w ktorej kobieta stanie sie uzalezniona calkowicie od meza :( po prostu nigdy. Bo jak widac zycie weryfikuje wspanialomyslnosc i dobroc co poniektorych. Nie zebym tu mojemu mezowi nie ufala, ale przynajmniej wiem ze pracuje na ta swoja emeryture i w razie draki wara ode mnie. co do Kasiuleny. Bardzo bardzo przepraszam za niepisanie bloga na hayvsie czy jak to tam sie pisze ale no nie mam czasu. Dlatego w ramach zmuszenia mnie do tego czynu, prosze o lekkie molestejszyn :P:P:P:P:P:P moze byc na kafe :P:P:P:P:P Alku a skad decyzja o aparacie nazebnym????? Meg witaj serdecznie :) No to fajnie ze Julia juz ma 2 zabki, ale to musi byc fajny babel obecnie :) Weronika :) daj znac czy choc zyjesz i jak tam Przemo :) martwi mnie dluga nieobecność Majenki :( czy ktos cos moze wie??? Poza tym u mnie po miesiacu staran klapa. Zaczal sie 2 miesiac ale bez jajeczka bo i skad jak jajnika nie ma :( zobaczymy w grudniu :( Iriss :) znam ten bol jak czlowiek jest zajety i nie ma czasu nawet na zjedzenie sniadania w pracy, ale postaraj sie bo ja tez sie staram :D i tak szczerze powiedziawszy tak sobie myslalam, ze to wlasnie ty nam przekazesz wiesci o Anulce :) jako ze jestescie z tej samej miejscowosci :P Dziekujemy :D

Aniszcza Z zalozeniem aparatu na zeby nosolam sie od dawna i w koncu sie zdecydowalam, jestem przerazona ale mam nadzieje ze dam rade. Szkoda ze sie wam nie udalo z bejbiszczem ale mam nadzieje zrobicie sobie prezent na swieta. Trzymaj sie cieplo.

Hej! ANuLi chcialam zlozyc GRATULACJE!!!! Dla Ciebie Blondi i Trzymaj sie kochana,jestesmy z Toba.Sama nie wiem co napisac,zamurowaly mnie te jego gierki(toz to zwykly szantaz!!! :-0 ) :-( Alku ja nie przypominam sobie,zebys miala krzywe zeby...Skad ta decyzja??? Aniszcza nie mysl w ogole o tym,bedzie co ma byc,tam w gorze zaznaczona jest data;):) No a co z Majena?Moze trzeba wyslac jej e-maila?? Meg witaj po przerwie.Przyslalas jakies zdjecie swojej ksiezniczki? Iriss Witaj !!! Kasiulena A u nas przedwczoraj caluy dzien nie nbylo pradu,wiec pojechalam z bablem do rodzicow na 2 dni.Pozalatwialam pare spraw i bylam u fryzjera.Wrocilam do swoich ciemnych wlosow-moich naturalnych;) Mam juz dosyc odrostow,a pasemka mialam zolte:-0 A co do Przemka,dzis po raz pierwszy od ponad 3 tygodni idziemy na spacer,bo juz kaszlu i kataru niet(odpukac)A pogoda dzis super-nie ma deszczu i mgly-w sam raz:) A co do postaepoiw.Od miesiaca raczkuje,a od 2 tyg.mowi baba,dada,papa,wawa:) no i rzadko MAMA,zwlaszcza gdy placze i glod go bierze;) Tez wcina porzadnie.Przed chwila zjadl miche kaszki ryzowej na mleku i juz wlozyl paluchy do buzi,juz glodny??:-0No nieeeee.Ma 4 zeby na dole,a od 2 tyg.wylaza mu 2 gorne jedynki.Maly krolik:) Ok,koncze,bo za bardzo sie rozpisalam:P

Wlasnie moj caly elaborat wcielo FCUK FCUK FCUK :(:(:(:(:(:(:(

OOOOOOOOO udalo sie odzyskac :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D: Gapa ze mnie i tyle :D Witam o poranku Ciesze sie ze ludzie zaczynaja wracac na nasze forum :) Od razu zrobilo sie razniej :D U mnie pogoda dzisiaj wyjatkowo dopisuje - slonko swieci i jak na listopad jest calkiem znosnie. Siedze w pracy i od czasu do czasu wygladam za okno marzac ze w sobote o ile pogoda dopisze wyjde sobie na dluuuuuuugi spacer :) Tymczasem licze ludzikom emeryturki i skladki i jest superowo. W parcy choc nadal jestem \"nowa\" czuje sie juz calkiem swojo. Ludzie caly czas sa uprzejmi i chetnie mi nadal pomagaja- co chwale. Oczywiscie wymagania rosna, ale stopniowo :) Alku - fajowo ze sobie zakladasz aparacik - tylko BLAGAM nie zakladaj sobie rozowych gumek :) - chociaz z drugiej strony jesli masz taka fantazje to nic nie stoi na przeszkodzie. Powodzenia i wytrwalosci zycze (troszke bedzie bolalo :() Aniszcza- nie no skoro tak ladnie prosisz to cie chetnie pomolestuje - przyjemnosc po mojej stronie :D:D:D:D:D:D:D CAlkowicie rozumiem Twoj brak czasu - tez przez to przechodzilam. Ale ostatnio zmobilizowalam sie i znajduje rowniez czas na silownie :) A co? Po tym jak po latach nie nie robienia obroslam w tluszczyk czas na zmiany - i na wcisniecie sie w fajne ciuszki :) (A jeszcze pamietam jak pare lat temy myslalam sobie ze ja nigdy ale to nigdy nie zrezygnuje z tych paru godzin sportu w tygodniu- i dziwiwlam sie jak to mlode kobiety moga sie tak zapasc. A tu masz Ci los- powielilam schemat :D) Podsumowujac - wez sie kobieto w garsc ;) i zorganizuj sie = nie ma nic takiego jak brak czasu :D wszytsko zalezy od organizacji (zaraz mnie ktos za takie gadanie porzadnie trzepnie -hehe :)) Nie no nie bede gadac - i chce Cie pocieszyc odnosnie baby :) Mysle ze juz tam na chmurce w kolejce do Ciebie czeka- juz jest coraz blizej windy i byc moze ostatnim razem nie moglo dosiegnac do guziczka. Za to w przyszlym mieisacu ktos mu pomoze i sfrunie nieoczekiwanie -Serdecznie Ci tego zycze Meg -pozdrwiam serdecznie Ciebie i twoja kruszynke :) Weronika jak tam zdrowko - lepiej juz sie czujesz? Majena wyjechala do USA i o nas zapomniala :( - moze ma nawal pracy i wkrotce do nas powroci. hmm a ja nawet nie mam do niej emaila -czy ktoras z Was posiada? Iris :D

Weronika - moje zęby są krzywe a na dodatek mam zgryz krzyżowy :-O Kasiulena - absolutnie nie mam zamiaru zakłlac rożzych gumek ;-) Pozostane przy kolorah neutralnych i nie rzucających się w oczy, nie po to zakładam bialy aparat zeby walnac sobie do tego jaskrawe gumki ;-P

hej hej to juz piatek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Milego dnia :D

My wlasnie wrocilismy ze spacerku.Gotuje zupke dla Przemka,a potem spaghetti dla mezulka;) Na wieczor musze jechac do sklepu z ubrankami dla dzieci,bo jutro idziemy zobaczyc kolege Przemka(ma pol miesiaca). Piateczek,juz weekend:)

na poczatek WIELKIE GRATULACJE DLA ANU-LI ciesz sie swoim maleństwem bo to wielki skarb :D Buziaki dla naszych maluszków Przemcio, Julcia Iriss fajnie, ze do nas zajrzałaś - zagladaj częściej ;) Alku ja też mam problem ze zgryzem tylko u mnie juz tylko operacja żuchwy by pomogła-niestety przez tą wadę robia mi się ubytki klinowe :( Aniszcza wyobraź sobie, ze ja właściwie do tej pory byłam dość niezależna-bo to ja trzymałam kasę z hurtowni. Pech, ze nie załapałam się na płatne wychowawcze-gdybym mogła wliczyć tylko swoje zarobki to bym dostała, a le z Markiem mamy ponad 1400 zł na osobę :( i przez to stałam sie uzalezniona od niego Kasiu fajnie, ze dobrze czujesz się w nowej pracy. Powodzenia. Ja też postanowiłam się wziąść za siebie i zapisuje się do Klubu Kwadransowych Grubasów. Elbląg ma podobno świetne wyniki :) dzięki wam dziewczyny za wsparcie, zawsze trochę mi lepiej jak wiem, ze ktoś mnie wspiera, chociaż na odległość. Byłam u psyhologa. Fajna babka, ale stwierdziła, ze bez Marka wiele mi nie pomoże-mam go zaprosić na następną wizytę, jeśli nie przyjdzie to wyśle do niego zaproszenie na piśmie. Jeśli i to zawiedzie to załoza dla mnie niebieską kartę, bo to co Marek wyczynia to psyhiczne znęcanie się i szantaż emocjonalny. Szkoda mi tego małżeństwa i szkoda dzieci inaczej nie robiłabym tego :( to narka

Blondi klub kwadransowych grubasow??? nie przesadzasz troche ;-) ale z drugiej strony napewno spotkasz tam milych ludzi i oderwiesz sie od codziennych spraw. Dobrze że poszłaś do psychologa, w razie czrgo bedziesz miala dowod ze ty sie staralas uratowac to malzenstwo a Marek nie. Zycze ci duzo wytrwalosci.