Ortografia schodzi na psy... A to ważna rzecz!!!

aneczqa - nie błache a błahe

wcześniej napisałam , że czasami zdarzają mi się błedy jak za szybko piszę;) pozdrawiam i zmykam:) papa

facet30 - masz rację, tak się czasem osądza ludzi, to smutne :-/ No ale najważniejsze że się samemu wie że jest się wartościowszym od prymitywnych, któych życie kręci się tylko dokoła sexu, imprez, muzy, alkoholu, fajek, cellulitisu i pryszcza na nosie... Co do wcześniejszego posta: racja, nie można popadac w skrajności. Na przykład już się PRAWIE przyjęła forma \"przyszłem\"... Jeszcze kilka lat i słowniki ortograficzne będą tę formę uwzględniać... No ale to nie znaczy że wolno popełniać kardynalne byki. Szczególnie jeśli jest ZASADA, np. NAŁÓG a nie naług bo: nałogowi, nałogom, nałogu itd.

ATy chlip, nie hlip. Złotko

Mnie mocno drażni szczególna odmiana. Np. ja umię, ja rozumię itp. Literówki jakoś toleruję, zwłaszcza gdy taki " dziwny wyraz " zmienia sens zdania, wtedy jest nawet śmiesznie. Ciociu, fajny temat.

moje Złotko... (taka rodzinna atmosfera nam się tu zrobiła :D ;) ) tak, hiperpoprawność też jest powszechna, szczególnie u ludzi gorzej wykształconych: próbują dobrze, a nic z tego nie wychodzi.. Innym przykładem: wyraźne wymawianie \"ę\" np. w dziękuję, biorę, - jak wyżej... No ale to inna kwestia...

do chujni ----> krótkie acz treściwe.

Dziewczyny pamiętacie "Humor zeszytów " z " Przekroju " ? A może by tak na bieżąco coś wpisywać pod hasłem " Humor rodem z forum "? Czytałam sporo takich perełek, teraz pomniejszego formatu : "Udało mi się odpiąć swojego "

popieram Cie Ciociu w sprawie ortografii... dramat! Jestem nauczycielką ( podobno ładną, wbrew temu, co tu niektórzy wypisują) i przeraża mnie poziom wypowiedzi niektórych osób... I te błędy...

ciotka a Ty byków nie robisz ?

złotko - dobry pomysł na nowe forum :D albo tu też możesz wpisywać lepsze teksty :) jak moja mam poprawiała rok temu próbne nowe matury to tez miałam ubaw... Przykład (o Trenach Kochanowskiego): \"Urszulka jak poszła do nieba od razu wpadła w oko Bogu\", albo zakończenie pracy o trosce Wokulskiego o ojczyznę: \"Podsumowując, Wokulski troszczył się o losy ojczyzny, nie jak inni, którzy mieli wszystko gdzieś\". Góralko - też pewnie masz do czynienia z takimi kwiatkami :) No więc to są te śmieszne aspekty ale poza tym to tragedia. Pisałam juz wcześniej że nie neguję rozwoju, zmian języka ale to co widzi się w TV, czyta w gazetach, czy w internecie - choćby tu na Kafeterii, to już przzesada :(

kretynko, jedyne co ci się udało w życiu to romans z ortografią na wydziale filologicznym z czym się teraz bedziesz dumnie obnosić

Ciociu własnie skończyłam sprawdzać wypracowania... nie będe komentować... ale nie tylko poziom znajomości naszej ortografii jest niski... patrząc na wypowiedzi niektorych osób... hmmmmmmmmm

wolę się obnosić z tym niż z faktem, że np. ... spójrzmy... straciłam dziewictwo w wieku 8 lat lub że moja 17-letnia dziewczyna \"obciąga z połykiem\"... Zapraszam na tamte fora...

a najgorsze, że nawet w szkołach niewiele można z tym zrobić. Dzieci zamiast uczyć się zasad poprawnego pisania prowadzane są przez rodziców do poradni wszelkiego rodzaju. A jak juz mają zaświadczenie o dysleksji, dysortografii czy dysgrafii, to uważają że już im wszystko wolno napisać według własnego życzenia. OKROPNE!

Jestem silnie pod wrażeniem, a potrafisz coś jeszcze, na przykład fikołka trzasnąć albo strzyc uszami???????? Póki co , to ty tutaj nie pasujesz - to jest życie uczuciowe a nie ojczyzna polszczyzna, pseudopurystko językowa

to chyba raczej ty tutaj nie pasujesz, a poza tym mówi się "jestem pod silnym (dużym) wrażeniem"... Po to jest tu tyle topików, żeby każdy mógł wybrać coś dla siebie, zresztą pojawił się tu tekst o pomyłkowo wybranym forum.

żalutek z Tobą też się zgadzam...

do oo.. Jestem pod silnym wrażeniem, jeśli już. Choć to też źle brzmi. Ciocia pisała, że przez pomyłkę temat umieściła na tym " podforumnie ", stara się o zmianę miejsca. Żalutku, miło mi , że tu zawitałaś

O jasny gwint, że się tak wesoło wyrażę. Cóż, ja jestem młoda raczej, raczej na tyle młoda, że można by mnie uznać za bardzo młodą i jestem też raczej piętnowana przez moich równolatków jako \'pani profesor\', co mnie bardziej śmieszy niż rani ( a według nich ranić mnie to powinno ;) ). Taki poziom mlodzieży i ludzi młodych teraz, niestety. Przerażające, że jak ktoś czyta więcej niż jedną książkę na miesiąc to jest juz odrzucany jako \'kujon\' ( wśród młodzieży). Ale żeby takie coś zdarzało się wśród ponad 20latków... No to niefajnie całkiem.

może i nawet faktycznie wszystkich DYS-chorób nie da się wykorzenić, wyleczyć - w końcu postęp medycyny itd... No ale fakt jest taki, że większość uczniów ma LEWE zaświadczenia przez co wydaje się, że prawie wszyscy cierpią na te choroby... Więc jest to niemiarodajne.

niektórzy załatwiaja sobie różnego rodzaju zaświadczenia, ale nie zdają sobie sprawy, że może im to zaszkodzic w szukaniu pracy. Kto zatrudni dziewczynę na stanowisku np. sekretarki, jeżeli ma "papiery" o dysleksji albo w banku z zaświadczeniem o dyskalkulii..?

ohhh, ciociu jaka ty mądra jesteś. "więc jest to niemiarodajne" ach, jak to bosko brzmi ps, bardzo biła mama pasem jak zrobiłaś błąd ort?

Również witam wszystkich nowych :) :) :)

do mnoga ona Fajnie, że Ci się podoba. I na dodatek poznałaś nowe określenie NIEMIARODAJNIE. Człowiek całe życie....

onaonaonaona -----> to może w takim razie idź na topik \"SPERMA\", widzę że jest teraz na topie, tam chyba nie będzie trudnego słownictwa...

Ciekawe jak język polski będzie wyglądał za kilkanaście, ~dzieścia lat... Skoro teraz wprowadzane są zmiany (nawet z tym \"przyszłem\") to kto wie, może dekold też zostanie uznany...... No na pewno język się rozwija SAM i nie można na niego sztucznie wpłynąć.

ale to rzecz jasna nie usprawiedliwia tych błędów.......

problem z wszelkiego rodzaju dys - w szkołach jest naprawdę poważny, w niekórych klasach dysfunkje różnego rodzaju posiada nawet 20% dzieci. A najgorsze jest to, że mając takie zaświadczenie czują się zwolnione z obowiązku dbania o to co i jak piszą. Nie wiem jak Wy, ale ja uważam że powinno sie to jakoś ograniczyć. Sama kończyłam szkołe nie tak dawno, ale nie było wśród moich rówieśników ani jednej osoby, która pozwoliłaby sobie na takie pisania jak dzieci dzisiaj. Miało byc lepiej, a wyszło ... szkoda mówić. witam złotko!

a mamy tyle słowników, poradników...