Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dominika1973

Kocha, ale bardzo interesuje się innymi kobietami

Polecane posty

Nie widzę podobnego topiku, więc zakładam nowy. Może ktoś ma podobny problem? Jestem z facetem prawie 4 lata, mieszkamy razem od 2,5 roku.To jest mój drugi poważny zwiazek. Nie jesteśmy małżeństwem, razem wychowujemy moją córkę z 1. małżeństwa. Myślę, że mnie kocha, co dzień to okazuje, i -takie jest zdanie znajomych, rodziny-pasujemy do siebie. Jednak najwyraźniej ja mu nie wystarczam. Od jakiegoś czasu, od kiedy kupił sobie aparat cyfrowy robi zdjęcia innym kobietom, ponieważ jest wielbicielem dużych biustów, więc właśnie posiadaczkom takowych. Robi te zdjęcia, przechowuje je w komputerze, co dalej, czy je gdzieś wysyła, czy sam się przy nich zadowala, to już nie wiem. Strasznie mnie to boli, jestem tym po prostu zdruzgotana. On wiedząc o tym jednak z tego nie rezygnuje. Sytuacja powtarzała się już wiele razy, on ciągle do tego wraca, wiedząc jak mnie to upokarza, i jak się po tym czuję poniżona. Podczas sylwestra też upatrzył sobie taką damę, i zrobił jej całą sesję, po czym folder z tymi zdjęciami zatytułował \"laska\". Co wy na to? Interesuje mnie zarówno zdanie kobiet, jak wy byście na to reagowały, czy mogłybyście żyć z takim facetem, pogodzić się z tym, bagatelizować? Ale również zdanie facetów: jak to wygląda z Waszej strony? Czy ja jestem przewrażliwiona. czy przesadzam? Wiem, że już dłużej nie wytrzymam, muszę się na coś zdecydować, nie chcę już dłużej tak żyć, tak się stresować, moje poczucie własnej wartości równa się zeru. Wiem, że on się już nie zmieni, bo nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca rocznik 71
Chyba jakiś zbok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bankusia
🖐️ Wiem co czujesz...tez to przeżywam... Ostatnio na sylwestra siedziała koło nas koleżanka...młodsza ode mnie ...ale taka normalna chociaż buźkę ma ładną ..a mój facet nagle podczas rozmowy ze mną i z nią powiedział ,, ależ ona jest śliczna nie ?,, mnie aż się źle zrobiło...a kiedyś na impreźie to mnie zrobił 3 zdjęcia a swojej koleżance ze 20 i później się podniecał...to koszmarne ale ja powiedziałam mu że następnym razem posadzę koło siebie młodego przystojniaka i też będę się nim podniecać na jego oczach...ciekawa co by zrobił i jakby sie poczuł...:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtararara
Jestem kobietą. Nie pozwoliłabym sobie na to, za wysoko się cenię. To upokarzające, wstrętne i pozbawione szacunku do Ciebie. Zrób coś z tym, przeprowadź z Nim poważną rozmowę. Jeśli jest świadomy, że Cię to krzywdzi, a nadal to robi, to hmm.., miłością byl tego nie nazwała. Ma Ciebie i na Twoich oczach fotografuje jakieś obce kobiety?! Ja sobie tego nie wyobrażam! Zacznij się szanować i zabroń mu tego, skoro Ci to przeszkadza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno wstydziłbym się takiego zachowania jako facet. Przecież gość obraża Cię w ten sposób. Dla mnie to trochę dziwne !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bankusia No i co zaakcepujesz to? Ja już nie wiem, co robić. Kocham go i on kocha mnie. Ale okazuje się, że to za mało. Mam go zostawić? Nie chcę tego, jest mężczyzną mojego życia. Jestem w rozpaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtararara
Zapytaj Go czy bardziej mu zależy na Tobie czy na zdjęciach tych obcych kobiet. To nienormalne, naprawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, macie rację. Ja też się czuję okropnie, po prostu okropnie upokorzona. Kocham go bardzo. I chyba po prostu się przyzwyczaiłam do tego, że spędzę z nim życie. Nie jestem flirciarą, nie umiem odwdzięczyć mu się tym samym. Nic by mi to nie dało. Jestem normalną kobietą, przeszłam już swoje w życiu, jestem po rozwodzie. Związałam się z nim bo jest Tym Właściwym. A może był? Nie chce się dla mnie zmienić, rani mnie do żywego świadomie. Jak mam wytłumaczyć córce, że się rozstajemy, drugi raz ją zawiodę, ona jest z moim facetem bardzo związana emocjonalnie... Dziękuję wszystkim za odzew. Siedzę w pracy i ryczę. Jestem zdruzgotana, moje życie jest w strzępach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bankusia
Dominiko ! To jest mój mąż ...Z tego co myślę to Ty jesteś 73 rocznik ja 76 . Jestem z nim dość długo ...mamy 2 dzieci.. Zawsze był o mnie cholernie zazdrosny...ale kilka osób mi mówiło , że z wiekiem to mija ... no i chyba tak jest... Rozmawiałam z nim o tym ale on nie widzi problemu...Przecież Cię kocham i nigdy nie zdradziłem..mówi...ale ja jakoś mam coraz mniej cierpliwosci.. :-0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bumtarara Dziękuję Ci za mądre, wyważone słowa. Rozmawialiśmy już wiele razy, bo to się powtarza ciągle. Rozmawialiśmy już tyle razy, że już mi się nie chce, bo nikt nie ma nic nowego do powiedzenia. On zawsze powie, że ja jestem dla niego najważniejsza, a to nic nie znaczy. To to prostu głupia zabawa. On nie umie tego wytłumaczyć w zasadzie jakoś logicznie. Nie zna siebie zbyt dobrze, jak większość facetów i generalnie rozmowy o emocjach są dla niego trudne i niezrozumiałe. Smerfik Dziękuję, Twoje słowa są dla mnie bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtararara
Nie ma co płakać. Ja wiem, że jest Ci ciężko. Nie musisz sie z Nim rozstawać, musisz koniecznie z Nim porozmawiać. Powiedzieć mu całą prawdę jak się czujesz, że płaczesz przez to, że jest Ci strasznie ciężko. Czy już mu mówiłaś o tym? Bądź stanowcza, powiedz, że Ci to nie odpowiada i najprościej w świecie sobie tego nie życzysz. Jeśli Cię kocha, tak jak piszesz, to tę sprawę można załatwić, tylko musisz Mu pokazać, że takie zachwoanie Ci nie odpowiada i że mu zabraniasz!!! A to, jak On sie zachowa po tak stanowczej rozmowie, świadczyć będzie tylko kim dla Niego jesteś i co do Ciebie czuje. Jak On w ogóle tłumaczy swoje zachowanie? Jak Ty na jego tłumaczenia reagowałaś do tej pory?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bumtarara Rozmawialiśmy dziesiątki razy. Tak jak pisałam on nie jest się w zasadzie wytłumaczyć. Myślę, że tak naprawdę po prostu tego bardzo potrzebuje, bardziej niż mnie. Nie rozumiem dokładnie jego motywów, ale nie mogę się już dłużej okłamywać. Po naszych rozmowch, które raczej były moimi monologami, sprawa przysychała, do następnego razu. Ale tym razem, wiem to, już nie przyschnie. Juz tak dłużej nie mogę. Ktoś pluje mi w twarz, a ja udaję, że deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtararara
Tym razem postaw sprawę jasno: "Albo ja albo te zdjęcia!". Nie daj mu się jakkolwiek tłumaczyć, niech odpowie na to pytanie! To będzie odpowiedź na wiele pytań dotyczących Was i na jego podstawie będziesz wiedziała co maz robić dalej. Tylko pamiętaj, to jest Twoje życie, masz je jedno i przeżyj je tak jak Ty tego chcesz. Nie uszczęśliwiaj się na siłę. A t pytanie jest naprawdę kluczowe, kluczowe dla Waszego związku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krytyk Tak to jest niewyobrażalnie podłe, i tak, on się nie zmieni. Tylko tak cholernie szkoda tej miłośći (przynajmniej mojej). Ale jak myślę, że to będzie się powtarzać, że tak bedzie za 5, 1o lat i już zawsze, to wiem, że tego nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybacz ale
Twoj chłopak jest żałosny..nie wyobrażam sobie gdyby mój sie tak zachowywał...na pewno bym go rzuciała gdyby rozmowa nie przyniosła skutku...przeciez to nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bumtarara Już było takie ultimatum. Nic nie dało. Widocznie to jest dla niego ważniejsze, ważniejsze niż ja i dziecko. I wiecie, on się nawet specjalnie z tym nie kryje, po prostu stał na tym sylwestrze i bezczelnie robił jej te zdjęcia...Nie wiem, czy ktoś sobie wyobraża, jakie to uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak uwazam
mnie by to tez bolalo i nie pozolilam by mu na to jak Cie kocha powinnien przestac to robic, rozumiem jagby robil to on w ukruciu a on to robi przy tobie , jakis dziwny jest i przykry facet jak mozna robic takie swinstwo swojjej kobiecie szkoda mi ciebie ze cierpisz przez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu pomoże tylko
1. Wyrzucenie go z domu 2. Wizyta u sexuologa - innego wyjścia nie znajduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma75
dominiko... cóż Ci powiedzieć? to przykre, trochę niezrozumiałe. ALE... czy tak bardzo różni się od oglądania zdjęć porno np w necie czy w gazetach? A takie fotki ogląda 90 % facetów... również tych żonatych, czy pozostających w związkach... i uważają to za normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieznajoma75 wiem, ten problem też jest. To też mnie zdołowało swego czasu, ale te zdjęcia, które robi sam to już mnie po prostu dobijają. Wyobraźcie sobie: moja córka w Boże Ciało sypie kwiatki, pełno zdjęć dzieci w białych sukienkach, a tu między nimi jakieś długonogie i biuściaste panny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wela
Jest po prostu fetyszystą i nic z tym nie zrobisz. Nie zmienisz jego preferencji. Kocha duże piersi i tyle. Podniecają go i lubi na nie patrzeć. Jedyne co możesz zrobić to albo go zostawić albo sama rozważyć operację. Najlepiej spytaj go co on o tym myśli. Może to brutalne jak Cię traktuje, ale lepiej że robi te zdjęcia nie maskując się niżby miał Cię oszukiwać i np robić to za Twoimi plecami. Dopiero byś przeżyła szok gdybyś dowiedziała się o jego kolekcji zdjęć zupełnie przypadkiem szukając czegoś w kompie albo gdybyś zobaczyła jak sam zspokaja się oglądając te zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wela O nie, aż tak szczery to on nie był. Sama odkryłam jego kolekcje, i dopiero wtedy zaczęłam zauważać pewne rzeczy, zwracać uwagę. Związał się ze mną wiedząc jak wyglądam, jaki mam biust, i NIGDY nawet słowem się nie wypowiedział na ten temat. A tu po 2 latach taka niespodzianka. To chyba nie fair. Nie jesteśmy małżeństwem, ma drogę wolną. Nie zmuszam go żeby był ze mną. Ale on nie chce odejść, podobno mnie kocha. Silikony nic nie dadzą, nie stać mnie na to, poza tym on lubi naturalne. Niech on wreszcie da mni spokój i znajdzie sobie kobietę, przy której znajdzie prawdziwe zaspokojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem może
i oglądają zdjęcia w gazetach, ale nie afiszują się z tym. A on robi to wiedząc, że ciebie to rani. Czyli jest to silniejsze. Czyli potrzebuje pomocy - myślę, że bez terapii psych. a najlepiej seksuolog się nie obejdzie. To powinien być twój warunek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu pomoże tylko
Dominiko - dlaczego opcja nr 2 odpada. Mój mąż u psychologa znalazł wybawienie. Gdyby udało wam się razem pójść, to seksuolog powiedziałby wam jak ten problem rozwiązać. Ja w to wierzę BARDZO. A rady w stylu - zrób sobie silikony - są głupie i ich nie słuchaj. On nie robi zdjęć dlatego, że Ty nie masz ogromnych, po prostu lubi duże, lubi patrzec na wiele innych piersi i jest fetyszystą. Uważam, że to będzie sprawdzian dla waszego związku, jeśli Cię kocha da się namówć na waszą wspólną wizytę u seksuologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu pomoże tylko Byliśmy raz u psychologa, jemu szkoda pieniędzy On po prostu chce dużo i dużych. Ja mu tego nie dam! Nie zależy mu, po prostu na mnie. Gdyby mu zależało to by się starał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie jest to naprawdę bardzo fajny, wartościowy facet, wykształcony, mądry, ma pracę, która jest jego pasją. Jest bardzo pracowity, nie mamy problemów finansowych, fajnie się dogadujemy w tych kwestiach. Lubimy podobnie spędzać czas, wyjeżdżać, bawić się. I jemu tak łatwo wszystko przekreślić? Naprawdę trudno mi w to uwierzyć. Mieliśmy w planach wakacje w Chorwacji. Po co ja mam tam jechać, żeby patrzeć jak on wodzi wzrokiem za każdą przechodzącą kobietą, wpatruje się w ich biusty? Nie jestem masochistką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wela
Czyli znasz sama odpowiedz na to pytanie. Tacy są faceci, to nie oni mają z czymś problem tylko my, i to zazwyczaj my kobiety mamy się z tym problemem uporać jakoś bo oni to mają w "pompie" i sami w swoim postępowaniu nic nie chcą zmieniać. Powiedz takiemu, że ma iść do psychologa lub seksuologa to Cię wyśmieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu pomoże tylko
TO mas zodpowiedź. Uważam, że skoro facet kocha i widzi, że tym Cię krzywdzi i nie może z tego zrezygnować tzn. z oglądania cudzych biustów (bo to powiedzmy jest dla niego jak potrzeba biologiczna, albo coś nad czym nie może zapanować) i nic chce iść z tym do fachowaca, żeby Wam pomógł w tym żyć, to ma Twoje cierpienie w du..e. Na niego nie masz wpływu - żadnego. Może w takim razie być z nim i przyzwyczaić się, że to będzie robił, albo z niego zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×