Jeśli ktoś budował dom, proszę o radę

ja nie zamierzam się z tobą wykłócać.. o jakiś tam metraż ,, pisze jak jest u nas.. i tyle..no jeżeli u was góra jest przedłużeniem dołu to faktycznie ciasno.. u mnie odrazu w projekcie jest wybudowana wnęka w przedpokoju na duża szafe do zabudowy.. jeśli chodzi o mnie też mieszkamy w mieszkaniu 48m.. ale z dwoma pokojami.. strasznie ciasno....powiem tak wybranie projektu gotowego zajeło nam z pół roku.. w każdym bylo coś nie tak .. a nie warto sie spieszyć..

Witam, to może i ja coś o metrażu. Podoba mi się rozsądne podejście z uwagi na te wszystkie wymienione czynniki ( sprzątanie, wykańczanie itp). Ja projektów obejrzałam z tysiąc i pewniaków miałam kilka, a wróciłam tak naprawdę do jednego z pierwszych. Co mogę poradzić: fajnie jest zobaczyć taki dom w realu , zapewne nie każdy znajdzie sposob, ale warto poszperać - internet źródło informacji. My z męże wybraliśmy sie 150 km. od miejsca zamieszkania i zobaczyliśmy naszego wybranka i powiem tak: idealny jak dla mojej 3 os. rodz. . Polecam taki sposób, dom na papierze wygląda inaczej, oglądając go w gotowcu można wiele rzeczy zauważyć i dopiero wtedy zmieniać ewentualnie. Naprawdę polecam ten sposób bo warto !! Ja się tylko utwierdziłam w moim wyborze , powiem więcej chciałam wprowadzić pewne zmiany, a tak będzie tylko jedna bo reszta jest bardzo dobra. Co do szczegółów dom jest parterowy ma 100m i 25 metrowy taras .

zgadzam się że fajnie zobaczyć wczesniej swoją chatke.. niestety my nie mamy takiej możliwosci.. szukałam i chyba nikt takiego nie buduje.. ( jest prosty, dach czterospadowy).jedynie udało nam się zobaczeć taki sam domek jak nasz tylko z zewnatrz .. wygladał ok.. tylko był mniejszy więc co za tym idzie układ w środku całkiem inny..

sorki ale jednym z glupszych tekstow jest ten ze dzieciom się przyda... uwierz mi - nie przyda się. dzieciaki beda chcialy sie jak najszybciej po zdaniu matury wyprowadzic z domu. moim zdaniem projekty z "uzytkowym poddaszem" to strata pieniedzy i bezsensowny pomysl. nie wiem czy wiecie jak jest w takich domach na tych poddaszach latem jak sa upaly. poza tym takie pokoje i lazienki sa strasznie nieustawne

czy będą się chciały wyprowadzić z domu to nie wiesz tego ty ani ja.. chyba że masz taką dobrą relacje ze swoimi dziećmi .. i bedą chciały jak najszybciej usunąć ci się z oczu.. a dwa to gdzie sie wyprowadzą pod most.. w wieku 18lat juz zarobią na chate.. chyba żyjesz w innym świecie.. co do umeblowania to nie widze problemu, pomieszczenia sa od 1,2m do 2,7m, a to tego że gorąco są odpowiednie izolacje.. więc ...

Zawsze trzeba wybrać jakiś kompromis , nigdy nie będzie tak, że wszystko będzie idealnie pasowało. Ja nie chce mięć domu z poddaszem z kilku powodów , ale jeżeli bym musiała wybierać to lepiej wyglądają pomieszczenia gdzie dach jest 2 spadowy, a nie koperta . Chociaż wiadomo wszystko zalezy od konta nachylenia dachu i powierzchni , z drugiej strony poddasze służy najczęsciej jako pokoje sypialne , a do tego nie potrzeba wiele miejsca . Pomyś o pomieszczeniu garderobianym świetna sprawa . Tak jak pisałam wcześniej ja wybieram parterówkę fajnie podzieloną na część nocna i dzienna, ale to nie znaczy , że odradzam budowanie domów ze schodami jak ktoś lubi. Pozdrawiam

W rzeczy samej, na poddaszu jest cieplej, ale na przykład mnie to odpowiada :D na dworze upał, w domu tak umiarkowanie... a ja wolę jak w domu jest ciepło. Teraz, przy tych upałach, problemem jest dla mnie zejście do piwnicy, dodam, że jest uniesiona i stanowi parter, jest to typowa piwnica, więc... stanowi problem zejście do niej, bo jest tam zbyt chłodno, zbyt duża jak dla mnie zmarżlucha róznica temperatur. Jak będzie mi za gorąco, to otworzę okna, czy wstawię suszarkę z praniem co by zmienić powietrze, ale nie muszę dogrzewać się :P Ja uwielbiam ciepełko. Od razu proszę zrócić uwagę na okna dachowe, raz, że będzie sauna w pomieszczeniu, to podobno one się wypaczają i dość szybko trzeba je wymieniać - opinia z kilku źródeł. Metraż , jak metraż, rzecz względna, ja nie po to przeprowadziłam sie do domu, żeby każdy wolny czas poświęcić na jego sprzątanie, o tak powiem :) łazienki na poddaszu wcale nie muszą być nieustawne, ja mam bardzo ładną, ustawną. Obejrzenie domu jest świetną sprawą. My też nie znależliśmy i nawet nie rozrysowaliśmy sobie, a szkoda, bo na przykład w paru miejscach przesunełabym na przykład okno, nawet o metr, co by spowodowało lepsze ustawienie dla naszych potrzeb pomieszczenia. A tak to , to zwracajcie uwagę jak daleko macie do sklepów, bo to nie jest tak, że samochód... szczególnie jak ktoś wychowany jest, że miał sklep pod nosem ;) Zgadzam się z przedmówczynią, że nie ma co patrzeć przez pryzmat dzieci w przyszłości, jak są warunki na postawienie większego to wiadomo, lepiej większe i potem sprzedać, jak dzieci pójdą w świat, jak to było często w przypadku moich kumpeli :) Ja sama mimo świetnych relacji z synem licze się z tym, że będzie chciał, albo jego żona być na swoim, a nie z teściową :P Ale jak nie ma za bardzo kasy to budować taki na jaki nas stać i tyle. A nie zatyrać sie teraz finasowo, połozyć relacje rodzinne, bo spłaty kredytu, bo ciągle prace dodatkowe, bo odmawianie sobie tego czy tamtego i ten dzieciak wychowany, że na rzecz jego meiszkania z rodzicami, to nie miał tego, czy tamtego - dla mnie rewelka :O Jak rodzina szczęśliwa i dobre relacje, to i w małym domku zmieszczą się dzieci i wnuki :D

a mnie trafiło//:) Ja też mam fajne wnęki na szafy wnękowe. Ale brak kasy powoduje, że nie można tego zrealizować. Nie zrobię szafy przed podłogami... chociaż na upartego :D W korytarzu też mam świetną wnękę na szafę prawie na pół korytarza :D Obecnie stoi zakupiona szafa z lustrem i wygląda bombowo, kiedyś... właśnie, to kiedyś mnie juz denerwuje. Wszystko jest super jak jest kasa, dlatego uważam, że lepiej postawić mniejszy domek ale go na tip top wykończyć , niż stawiać większy i wykańczać w trakcie mieszkania :O to się uda jak sie duże pieniądze zarabia, bo tak to ,,całe zycie na wykańczanie domu,, :P No mnie to akurat nie kręci. Acha!!! Do tych co mają się wprowadzać, bojler na wodę na prąd, proszę wyłaczać, chociażby na noc i jak się wychodzi z domu. My nie wiedzieliśmy i nieziemski rachunek nam przyszedł do zapłacenia za prąd :( Aż z zakładu elektyrcznego przyjechali z własnej inicjatywy sprwdzić, czy nie ma jakiegoś przebicia i czy ktoś się nie podłączył... niestety... to bojler na wodę :) Mieszane opinie są do grzania wody i ogrzewania. Ogólnie najtaniej jest tym zwykłym piecem na opał mieszany , sporo osób zrezygnowało z ogrzewania na gaz, bo za drogo i wstawiało własnie te normalne. Inni na przykład mają na gaz do grzania wody , a do grzania domu ten zwykły. Olejowy wogóle się obecnie nie opłaca, chyba, że ktoś ma bardzo dobrą sytuację finansową. Urządzenia elektryczne, zwróćcie uwagę, jak często prąd wyłączają, tutaj u mnie dość częśto, szczególnie na jesieni, jak wichury idą. Mam butle na gaz do gotowania i małą kuchenkę elektryczną na wypadek wypalenia się gazu w najmniej dogodnym momencie. Butle są wszędzie ;) Kurcze, nie pamiętam o czym pisałam już, aby nie zdublować...

"czy będą się chciały wyprowadzić z domu to nie wiesz tego ty ani ja.. chyba że masz taką dobrą relacje ze swoimi dziećmi .. i bedą chciały jak najszybciej usunąć ci się z oczu.. a dwa to gdzie sie wyprowadzą pod most.. w wieku 18lat juz zarobią na chate.. chyba żyjesz w innym świecie.." mowie to z perspektywy 24 letniej osoby, wiec nie mam jeszcze dzieci. powiem ci tak każdy młody człowiek po maturze marzy o tym zeby wyjechać z domu i studiować w innym miescie (no może nie kazdy, sa jakies dziwne wyjatki) i gdy sytuacja materialna jakos strasznie tego nie ogranicza zazwyczaj tak jest. heh nie wiem czemu oparujesz takimi skrajnosciami - nie koniecznie pod most. wez pod uwage to, ze mozna tez dzieciom wynajac mieszkanie. wiec nie wiem jak w twoim swiecie ale w moim jest cos takiego jak studiowanie :P

w moim domu rodzinnym jest 7 pokoi. 1 nie jest w ogole uzytkowany - zrobil sie w nim skladzik na wszystko co potrzebne i niepotrzebne, stoja stare meble z duzego pokoju. kiedys w tym pokoju mielismy z bratem "sale gimnastyczna" z roznymi sprzetami sportowymi. inny pokoj był kiedys" pokojem komputerowym" jak jeszcze bylismy mali i byl 1 wspolny komputer. poza tym jak przyjezdzaja goscie to zawsze spia w tamtym pokoju, wiec nie ma problemu. wydaje mi sie ze wazniejsze od liczby pokoi jest to ile ma sie lazienek. ja mam 4 i to jest optymalne przy 4 osobowej rodzinie;) no ale zalezy do czego kto jest przyzwyczajony... teraz mam swoje mieszkanie - po remoncie z 4 pokoi zrobilam 3 na rzecz duzej kuchni z jadalnia. w przeciagu kilku lat rozpoczynam budowe domu. dla mnie priorytetem bedzie to, o czym niektore osoby tu wspominaja - głowna sypialnia (czyli moja hehe) obowiazkowo ze swoja łazienka i 2 albo jedna duza garderoba. w domu powinny byc tez rozne pomieszczenia funkcjonalne - np mala spizarnia przy kuchni. garaz - wg mnie lepiej jest jak jest polaczony z domem. chociaz jest wielu tego przeciwnikow. ja jednak sobie nie wyobrazam tego zeby moj garaz byl oddzielnie - zima isc z zakupami przez podworko, albo oddzielnie ogrzewac garaz - albo wcale?-dlla mnie bezsens. jedyna rzecza jak baaardzo mi sie nie podoba w wiekszosci projektow domow jest uystuowanie garazu - na pierwszym planie - wyglada jakby to był garaz z domem a nie odwrotnie ... no i absolutna wygoda - brama i garaz na pilot. - warto o tym pomyslec na poczatku. a co do poddasza i okien w dachu - kilku moich znajomych mieszka w takim domu, jedna osoba w bloku. co jest wspolne??? latem jak jest tak maxymalnie goraco - ze sie okna zamyka zeby w domu bylo chlodniej - a nie otwiera tam jest sauna! wiec postanowilam nie popelniac tego bledu.... innym błedem, ktorego nie popelnie dzieki wlasnie wynajmowaniu mieszkania na studiach jest łaczenie salonu z kuchnia. chory pomysl. tym bardzej chory jak robi sie to w malych pomieszczeniach. ... tyle ;)

jestem o ciebie o całe 11 lat starsza.. i na studia moje dzieci nie muszą wyjeżdzać bo mają pod nasem.. mieszkam pod Wrocłaiwem..faktycznie brakuje ci doświadczenia na temat dzieci .. pewnie sama co dopiero skończyłaś studia stąd ta znajomość życia.. i co Ci po nich..praca w markecie za 1000zł.. lub zmywak za granicą... chciałabym aby mój syn poszedł do technikum i miał jakiś zawód a póżniej na studiaa lub studium.. jeżeli wybierze liceum a pózniej studia to ma również moje poparcie .. a ty co już masz dom..pracujesz.. lub wynajmujesz mieszkanie.. na koszt rodziców pewnie.. pasożyt..pożyjemy i zobaczymy.. za parę lat.. dziecko..

jezeli chodzi o garaz - podoba mi sie takie rozwiazanie: http://www.dreamhousearchitecture.com/upload/LP1194836885_P45_3586_Rendering.jpg w ogole uwazam ze amerykanskie projekty sa duzo duzo ciekawsze i bardziej funkcjonalne niz nasze rodzime i planuje wybudowac dom wlasnie w takim stylu

i to na tyle .. nie mam ochoty na takie dyskusje i szkoda czasu..

wiesz sama sobie zaprzeczasz.. mówisz o nieużywanych pokojach.. a ten projekt to co.. sala gimnastyczna w srodku.. żal.. i życze powodzenia w budowie tego domku .. z piasku..

przeciez napisałam ze mam swoje mieszkanie i pracuje. tez nie musialam wyjezdzac na studia ale chciałam. wiec nie wiem w czym masz problem. jakbys czytala ze zrozumieniem to napisalam ze nie potrzeba az tylu pokoi.

a moja sala gimnastyczna była rewelacyjna :P i przez wiele lat była super miejscem zabawy dla mnie, mojego brata i innych dzieci :P nie wiem dlaczego wszystko tak pesymistycznie oceniasz, po studiach sa tez inne perspektywy niz zmywak. no ale moze w tym przypadku punkt myslenia zalezy od punktu...

umiem czytać.. tylko jak odpisywałam to tego postu jeszcze nie było .. popatrz na czas..no askoro nie potrzeba to po co ci taki duży dom..

czy ty czytasz ze zrozumieniem? - moj dom rodzinny - dom moich rodzicow. teraz mam swoje mieszkanie.

a nie patrze pesymistycznie tylko realnie..

no to rzeczywiscie zyjemy w 2 roznych swiatach:)

tak dom rodzinny ,, ale wynika z tego że nie jesteś za dużą ilością pomieszczeń..pokoi.. więc wróć i przeczytaj co napisałaś..

wiem co napisalam, nie wiem ktorego punktu nie rozumiesz. napisalam ze 7 pokoi to jest wg mnie za duzo przy 4 osobowej rodzinie. i ze lepiej jest miec duzo lazienek. dobrze jest miec wiecej malych pomieszczen funkcjonalnych w domu typu garderoby, spizarnie, pomieszczenia gospodarcze.

tak w dwóch różnych ty glową w chmurach ..a ja twardo stąpam po ziemi.. buduje sie i wiem jak to wygląda...koszty rosną ..a buduje się bez kredytu bo mnie na to stać..

no to fajnie ze cie stac w koncu na przeniesienie sie z 40paru metrow gdy juz jestes pod 40 :) zyjemy na innym poziomie wiec moj sposob myslenia do ciebie nie trafi i tyle. zycze powodzenia w budowie domku

to co mam to mam dzięki swojej pracy.. nikt mi zlotówki nie dolożył.. i nie liczyłam na rodziców żeby mi zapłacili za wykształcenie.. i nie licze na to że mi dołożą do budowy.. więc lepiej przed 40stą i za swoje niż przed 30 stką jeszcze liczyć na rodziców.. i nie pisz mi że to co masz w tej chwili to dzięki twojej pracy..

a czy ja cos takiego piszę? ok przykro mi, że tobie rodzice nie pomogli ale to nie znaczy ze masz wszystkich ktorzy taka pomoc otrzymali traktować jak pasożytów. czy jeżeli bedzie cie stac na to, zeby pomoc swojemu dziecku to dla zasady tez mu zlotowki nie dolozysz zeby nie byl pasozytem?

nie traktuję tak wszystkich- tylko Ciebie.. bo to co masz w wieku 24 lat to nie dzięki sobie.. a obnosisz się z tym.. moim dzieciom napewno pomoge na tyle na ile będzie mnie stać.. i dlatego min.. buduje dom z myślą o nich.. a jak wyfruna a gniazdka to niw widze problemu .. ma druga działke moge się z nimi zamienic na starość i wybudowac sobie parterówke..

ale mamy jedną cecheę wspólną jesteśmy uparte.. i gdyby nie to że mnie obowiązki wzywają to mogłabym bronić swoich racji do rana.. albo i dłużej...

po pierwsze z niczym sie nie obnosze, po drugie nie mamy zadnej wspolnej cechy - ja napisalam co sadze a ty zamiast ustosunkowac sie do moich pogladow atakujesz moja osobe i mnie obrazasz. widze ze za punkt honoru postawilas sobie udowodnienie ze ja jestem głupią siksą a ty z racji wieku pozjadalas juz wszytskie rozumy. ciekawe co by bylo gdyby ktos tu starszy od ciebie sie wypowiedzial. przepraszam ze nie pasuje do twojego wizerunku mlodej osoby, pracujacej na zmywaku od 18 roku zycia zeby zarobic na studia (po studiach juz tylko zalapuje się na kasę w tesco) i mieszkajacej chyba wg twojej teorii tylko pod mostem albo w jakims schronisku - bo posiadanie wlasnego mieszkania w moim wieku jest zerowaniem na rodzicach, mieszkanie z nimi w tym wieku tez jest złe.

"a jak wyfruna a gniazdka to niw widze problemu .. ma druga działke moge się z nimi zamienic na starość i wybudowac sobie parterówke.." bo dzieci o niczym innym nie beda marzyc niz mieszkac w starym domu po tobie a ty sobie wybudujesz nowy ;) ech jestes troche jak moja skąpa ciocia:P