Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Z motyką na słońce

Jeśli ktoś budował dom, proszę o radę

Polecane posty

Emmi, dzięki za informację, domek wybrałaś śliczny. Ja szukam z garażem, ale na poziomie parteru. No i kuchni nie chcę mieć całkiem otwartej na salon (tak mam teraz i wystarczy). Hoga, pisz jak najwięcej o urokach i kosztach użytkowania domku, na pewno Twoje doświadczenie wszystkim nam budującym bardzo się przyda! Pozdrawiam. Ps. A gdzie macie swoje domki? Ja będę budować 30km od W-wy w kierunku na Lubllin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skaldia//:) Ja też mam kuchnię odzielnie, ten podany dom jest tylko najbardziej podobny z tych co znalazłam, bo mojego projektu już tam nie ma a pytałaś o taras nad garażem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ancymon,mieszka sie super,tylko zaluje,ze nie ma jeszcze jednego pokoju na komputer.Ale pocieszam sie ze w przyszlosci to urzadzenie nie bedzie zajmowalo tyle miejsca i bedzie ciszej pracowac(jakis laptopik wskazany).Wiesz,nigdy dokladnie nie liczylam ,ile moze kosztowac utrzymanie domu,ale napewno nie przekracza 500 zl mies(wliczam smieci i podatek).Mamy taki sam dochod z mezem jak Ty ,jedno dziecko i spokojnie wystarcza,a nawet udaje sie odlozyc.No i sprawa papierow.Przyznam ,ze to byl najmniej przyjemny etap budowy.Oczekiwanie na pozwolenie trwalo rok(nawet trafila sie decyzja odmowna).W miedzyczasie rozsypal sie nam stary \'\'maluch\'\' i zdecydowalismy sie na nowe auto.Splata kredytu trwala 2 lata i to troche wydluzylo czas budowy.Jednak nie wyobrazam sobie zycia bez auta,a zwlaszcza przy budowie.Zdazalo sie ,ze mezowi zabraklo gwozdzi,wiec wsiadalam i jechalam po nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego pozwolenie na budowę trwało tak długo? My te pierwsze paiery pozwolenie, geodeta i td mieliśmy załatwione w ciągu miesiąca, góra dwóch. Ale pewnie dlatego, że mąż nie miał akurat czasu na podjechanie i odebranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi ,to bylo jakies 7 lat temu,ale dzisiaj tez nie jest szybciej ,bo kolega ostatnio zalatwial.Geodeta zalatwia sprawe szybciutko,bo bierze za to niezla kase,ale decyzja o pozwoleniu jest bezplatna i urzednikom sie nie spieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hoga//:) no tak... i penwie zależy to też od miejscowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancymon-22
Witam! -----------> HOGA Pozwolenie załatwia się w Urzedzie Gminy w danej miejscowości prawda? Mamy tam dobrą znajomą więc chyba nie powinno być problemów. Dziś byłam w Millenium Bank- w sumie korzystna oferta, tylko że trzeba mieć polisę na życie jako zabezpieczenie.Więc chyba odpada, chyba że można ubezpieczyć kredyt na wypadek śmierci? Nie wiem, ale przy 180 tyś. we frankach na 30 lat spłacamy tylko 82 tyś odsetek. A już w złotówkach 190 tyś! Jestem w szoku! No ale cóż..... jutro ciąg dalszy czyli Bank Ochrony Srodowiska, i ten PTF chociaż nigdy nie słyszałam o takim banku i nie wiem czy jest wiarygodny... Jak macie info na temat tego Banku, to piszcie proszę!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie ! My już załatwiamy pozwolenie ale sie okazało, że na nasz teren wchodzi plan zagospodarowania sprzestrzennego więc musimy z tydzień poczekać i wtedy projektant zrobi adaptację zgodną planem no i zastanawiamy się nad ogrzewaniem tanio wychodzi gazowe ale mam obiekcje co do bezpieczeństwa bo mój kolega w zeszłym tyg. zatruł się czadem z piecyka a instalacja była montowana 2 lata temu!!! Koszmar!!! zastanawiamy się jeszcze nad płytą fundamentowo-grzewczą Legallet- może słyszeliście coś o tym systemie ?- mamy kontakt z osobą która ma ten system i przy domku o pow. ok. 90m2 za okres grzewczy płaci 1300 zł. - to naprawdę niedrogo no i odpada koszt fundamentów pieca kaloryferów itd. no i kominek koniecznie. :) podłączony do płyty Ancymon --- my mamy podobne dochody do Waszych i uważamy że za 200 tys. postawimy domek 100m2 z wykończeniem. Oczywiście systemem gospodarczym. No a kredyt bierzemy w PKO BP bo mają najkorzystniejsze warunki (dla nas oczywiście) no i mamy tam długo konta co też jest ważne i odpadnie nam koszt dostarczenia histrii rachunku. A o banku o którym piszesz to nie slyszałam :( hoga -- my też jeszcze splacamy samochód ale na czszęście zdolność kredytową mamy:) pozdrowienia 🌻 Emmi --- na dzień dzisiejszy w Starostwie Powiatowym (w naszym przypadku tam skłdamy dokumenty) mają 30 dni na rozpatrzenie wniosku o pozwolenie chyba że coś się przedłuża to informują o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancymon-22
do ANU-LA Nie słyszałam o takiej płycie.... Masz może jakiegoś linka żeby sobie poczytać? Na jakiej zasadzie to w ogóle działa? Dziś byłam w PFT Bank i w BOŚ!!! W tym pierwszym oferta podobna do PKO czyli dosyć korzystna, w BOŚ we frankach oprocentowanie 4,7%!!!!!!!!!!!! W zł-ok 7%! Omało co z kszesła nie spadłam...... A babka tak nie sympatyczna, pytam o ofertę a onami mówi że nie pamięta jaka marża banku, i że w ogóle to nie mają żadnych promocji i za wszystko płace ja.............( Wycena , ubezp. itp) No szok .... To tak jakby powiedziała żeby u nich nie brać bo nie opłaca się. Więc odpada.Jeszcze BPH i mBank..... Już mi się nie chce................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ancymon juz podaję linka na strone tej płyty http://www.legalett.com.pl/?P=main a oprócz tego jeszcze znalazłam na forum wypowiedzi ludzi którzy zastosowali ten system lub maja zamiar stosować http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=27663&highlight=&sid=7a34d6bf341020503fc5110158662286 trochę długi ten ink ale warto przeczytać. A z tym oprocentowaniem to jestem w szoku!!!!!!!!!!! Tak wysokie we frankach!!!!!!!!!! My niestety też będziemy musieli pokryć wszystkie koszty kredytu ale dzięki temu będziemy mieli wkład własny dużo większy i kożysniejsze warunki kredytu więc patrząc w przyszłość to się opłaca. No i PKO BP nie wymaga faktur co jest ważne bo zawze moża coś ukręcić z kwoty ogólnej i przeznaczyć na umeblowanie :) ja już nie mogę się doczekać kiedy nasz domek będzie juz stał a na wiosnę już chcę posadzić żywopłot pod płotem niech sobie rośnie :) pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!Tak czytam o tych kredytach i musze sie przyznac ,ze ja sie tez zaciaglam w grudniu.Mam konto w PKO tak jak Anula,a ze budowa nie skonczona na papierze,pozwolilismy sobie na mala pozyczke hipoteczna na ...nowe auto.Mam nadzieje ,ze nas za to nie zamkna ;-)))Kredyt wzielismy w zlotowkach,bo na 4 lata roznica miedzy frankiem nie duza.Kolega tez bral w PKO ,ok 100 000 zl, rzeczoznawca byl z banku,ale tez to kosztowalo.Pieniazki ma wyplacane kwartalnie .Oczywiscie bral we frankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozytywy dla Emmi według przepisu Maggie: Nie masz pod sobą, nad sobą ani obok sąsiadów, ze względu na których nie możesz słuchać za głośno muzyki, krzyczeć bez opamietania na swojego faceta kiedy jesteś wściekła, ani też oddawać się bez opamiętania miłosnym uniesieniom... Chyba, że na drugi dzień chcesz się czerwienić mijając na schodach Goździkową, która zawsze ma rację... Do swojego domu możesz zapraszać znajomych i urządzać głośnie imprezy, bez wyrzutów sumienia, że obok za ścianą śpi małe dziecko, a sąsiadka spod piątki wstaje na 6 rano do pracy... To samo działa w drugą stronę: masz ciszę i święty spokój, nie musisz sluchać muzyki, którą na okragło puszcza dorastajacy syn sąsiadów! W łazience swojego własnego domku nie musisz być świadkiem załatwiania fizjologicznych potrzeb Twoich sasiadów z góry, co prawda nic co ludzkie nie jest nam obce, ale niekoniecznie przyjemne. Kiedy Kowalska przypali garnek Ty nie musisz wąchać jej smrodów.... bo jestes w swoim własnym domu. Kiedy Kowalska zaleje łazienkę Tobie nie leje się na głowę...bo jestes w swoim własnym domu. Masz przynajmniej kawałek ziemi tylko dla siebie, możesz na niej zasadzić marchewkę, trawę albo co tylko zechcesz...no moze nie do konca ;) Wychodzisz rano w piżamie przd swój dom przeciagasz się i jest pięknie... wyobrażasz to sobie w bloku, przed klatką... zaraz ktoś zadzwoniłby po straż miejską! jest wiele, wiele, wiele innych plusów mieszkania w domku, co jednak nie zmienia faktu, ze ja jestem dopiero na etapie kupowania własnego M w kamienicy... :) Jak sie nie ma co sie lubi.. to sie lubi co sie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!Mam pytanie,czy istnieje taka mozliwosc aby wziąc kredyt tylko na stan surowy i dalej wykanczać samemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancymon-22
do ANU-La Dosyć ciekawa ta płyta.... Ale słyszałam ze bardzo droga, niby tyle samo co fundamenty i pompa cieplna. Orientujesz się jaka to kwota - domek 128 m2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie usmialam-maggie81 brawo! dodam jeszcze: nie musza wszyscy wiedziec co gotujesz na obiad nie musisz ty wiedziec,ze Gozdzikowa gotuje dzisiaj kapuste a z tym oddawaniem sie bez opamietania ,radzilabym uwazac,bo latem otwiera sie okienka,a w podmiejskiej ciszy to niesieeeee,ze hej ;-))No i warunek,ze dzieci sie nie ma ,a dopiero sie je robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ancymin --- prosilismy juz tę firmę o wstępny osztorys na domek 100m2 i wyjdzie to ok. 30 tys. i jak podliczylismy wszystko czyli: ławy, fundament, podłogę, instalację grzewczą to wychodzi na to samo a eksploatacja jest tańsza i bezpieczniejsza np. od gazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancymon-22
do ANU-LA............ dzięki za odpowiedź!!!!!!!! Muszę cos więcej o tym poczytać.....Na jakiej zasadzie to działa. Ale tak po polsku.Chyba lepiej zainwestowac niż potem płacić kosmiczne rachunki za gaz czy prąd. Jak macie jeszcze ciekawe pomysły na temat budowy domu lub gafy popełnione przy budowie ( to jest chyba nieuniknione...) to podzielcie się!!!!!!!! Matko, tyle decyzji trzeba podjąć.... Ogrzewanie, kominek, z piwnica czy bez, jaki dach, dachówka, materiały- drozsze czy tańsze, jaka ekipa.... Ufffffffff Nie wiem czy dam radę POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezanie
odswiezanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo...widzę, że temat przymarzł... ;) Ja osobiscie to mam już tej zimy dosyć. Mąż wybrał się na działkę w celach rozpoznawczych i w ostatniej chwili powstrzymał się z wjazdem bo by zarył samochód w śniegu :O no... widziałam, że nie był zbyt zadowolony, czyżby obawy, że wytrwamy tylko jedną zimę na tym odludziu miały się ziścić?? :O Jak tak słucham wizji męża to mam jakieś dziwne wrażenie, że on nie dokońca zdaje sobie sprawę z realności mieszkania tam, wydaje mi się, że próbuje zrealizować jakąś wizję z dzieciństwa, keidy jeżdził na wieś, był z dziadkami... było pięknie, cudownie i nic nie trzeba było robić... nie wiem, czy był tam też zimą? muszę siedowiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancymon-22
Emmi!!! Budowanie domów na "odludziu" stało sie modne. Sama chciałabym tam mieszkać: spokój ,cisza.... Ale ważne jest jak daleko jest do lekarza, sklepu.... chociaz jak macie auto, to tylko zima może być uciążliwa. Moja działaka jest na "dużej" wsi, ale obok sąsiedzi więc to nie to samo. POZDRAWIAM Słonko wyszło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ancymon//:) zima raz a dwa sprawny samochód:O Poza tym ja jestem przyzwyczajona do wygód osiedlowych gdzie wszystko mam pod nosem, a nie muszę albo wsiadać do samochodu aby pojechać po cokolwiek albo iść hektary... Niby mamy jakiś sąsiadów, ale to zupełnie inaczej niż mieszkasz w grupie... no mnie żyjacy obok ludzie nie przeszkadzają, nie mam potrzeby jakiejś izolacji. Ja jestem jednak zwierzęciem stadnym i lepiej czuję się w grupie, owszem, lubię stworzyć sobie pewny azyl, ale nie aż taki aby wyprowadzać się na odludzie. No ja jestem pełna obaw co do mojego mieszkania tam, poważnie, nastawiam się jak najbardziej pozytywnie, karmię duszę samymi pozytywami i zaletami mieszkania tam i mam nadizeję, że to pomoże, wystarczy bądź zadziała... tylko ten mój razsądek znów nie zgadza się z resztą mnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancymon-22
Emmi! A nie ma działek gdzies blizej cywilizacji???? Wiem że do wszystkiego sie mozna przyzwyczaić, ale jeśli masz być nieszczęśliwa lub czuć sie samotna, to chyba nie warto... A jak daleko jest od twojej działki do jakiegos centrum??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrrrr nadal czekamy na pozwolenie, a raczej na to aż projektant złoży papiery w starostwie, już sie denerwuję bo on tylko mówi że ędzie dobrze i że do końca marca będziemy mieli pozwolenie a na to się nie zanosi może panikuję niepotrzebnie, bo i tak jeszcze jest zimno i nic byśmy nie robili przecież na działce. Ale moja cierpliwość do tego człowieka się kończy już. pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ancymon//:) Ta moja głusza jest pod Warszawą zaledwie, ale porówując ją z fantastycznie zagospodarowanym osiedlem, wspaniałą komunikacją... a świeżym powietrzem, ciszą i przestrzenią, ale brakiem bliskości podstawowych sklepów, pod ręką opieki medycznej, dobrej komunikacji... :O Korzystanie ciągle z samochodu nie wchodzi u mnie w grę, poza tym gdybym miała pod ręką samochód to... ja nie jestem zwolennikiem ciagłego poruszania się autem, ja potrzebuję trochę przejsć się, pozwiedzać... no ale może nie kilometrami :O Wątpliwości typowego mieszczucha, gdybym budowała się w jakiejś małej miejscowośći to byłoby cudownie, przestrzeń, cisza, spokój i w sumie wszędzie blisko, a tam pola... pola... pola... las... pola... zzzzzzzzzzzzzz a jeszcze mąż pociesza mnie że kury chce mieć ...:O :O Jaki z tego wniosek należy wyciągnąć? Że bardzo kocham mojego męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancymon-22
Emmi!!! Nie martw się- wszystko bedzie OK!!!! Jeżeli się kochacie to na pewno wszystko się jakoś ułoży. 3 mam kciuki za was!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi :) Żebym miała tylko takie zmartwienia jak Ty... Ani się obejrzysz, a wokół się wybuduje więcej ludków. Chyba ten co sprzedał Wam działkę musiał podzielić jakieś pole? No i pewnie podzielił je na więcej kawałków. Ja tam lubię takie odludzia. Sama będę się budować we wsi, gdzie dookoła same domy, no i sąsiedzi nie wszyscy ok :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny :) skaldia//:) Problemów to ja mam od liku i dlatego te watpliwości są mi do niczego nie porzebne... a z tą rozbudową... no niby mąż też mnie tym pociesza... w kazdym razie dom jest marzeniem mojego męża i dlatego go budujemy i nawet spróbujemy w nim zamieszkać, uważam, że marzenia należy realizować, a jeszcze jak można? to tym bardziej, nie chcę aby mąż przez całe swoje życie tylko marzył o domu, niech zbuduje, zamieszka i już ;) ancymon//:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×