Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sklep z odzieżą

Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

Polecane posty

Gość czarodziejka_mała
Moja przygoda ze sprzedażą na allegro: krótkotrwała i zakończona nowymi długami :-(. Pierwszy raz dałam najładniejsze wg mnie rzeczy jakie udało mi się kupić w hurcie, spódnice, bluzki, sukienki, swetry, wszystkiego po trochu. Wykupiłam opcję aby ubrania pojawiały sie na początku listy przedmiotów w dziale odzież + opcja kup teraz. Za jakieś 30 czy 40 (nie pamiętam dokładnie), rzeczy zapłaciłam ponad 200 zł opłat do allegro za samo wystawienie ich. Sprzedała się jedna rzecz za 60 zł.... mimo, że np: niektóre bluzki oglądało po 1500 osób. Nie zarażona dalej dałam od 1 zł, i niestety znowu pech, to co kupowałam w hurcie po np: 60 zł sprzedało się po 40 zł, a dodatkowo musiałam oddać prowizę. Następnym razem dałam sukienki, które są drogie w hurcie, dałam ich chyba 5 po jakieś 180 zł za szt. Owszem sprzedały się po 120 zł, 100 zł, m a jedna za 150 zł. Na tym poprzestałam. Jest strasznie duży wybór odzieży, A LUDZIE W ZASADZIE NIE CHCĄ KUPOWAĆ UBRAŃ Z ŁODZI, aż w takich ilościach aby to się opłacało. Sprzedacie np: 10 rzeczy na tydzień, zarobicie na tym 50 zł i koniec. Ci co mają niskie ceny to przeważnie sami mają hurtownie albo producenci - na allegro nie raz było taniej niż na Ptaku. Jest za duży wybór. Dobrze sprzedają się książki np: akademickie, antyki, obrazy, naczynia, różne starocia, ładne torebki. Co do butów to z tym różnie. Kolega ma sklep na allegro z komputerami, sprzedaje bardzo dużo, ma bardzo dobrego dostawcę i jest z zawodu informatykiem... Nie chcę Was straszyć, czy dołować, ale gdyby mi ktoś doradził parę lat temu to może bym nie popełniła takiego głupstwa. Mówi się, że warto próbować, może i warto ale jak się ma porządne zaplecze finansowe, stałą inną pracę. Wtedy można ryzykować. W przypadku osoby bezrobotnej, otwierającej taką działalność przeważnie zostaje się na koniec z długami, nerwami itd. Wszystko tylko nie odzież!!! Obecnie na allego jest 349971 aukcji z samą odzieżą? Mało? Moim zdaniem to bardzo dużo. A może otwórzcie agencję nieruchomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwu
moj poczatkowy optymizm co do otwarcia sklepu na allegro tez zmalal po wielu analizach i obserwacjach ....chociaz wielu sprzedawcow radzi sobie doskonale ale to dlatego ze maja juz stalych klientow...jestem na allegro od 3 lat ale co innego sprzedawac okazjonalnie a co innego tak na stale na firme-jedyne pocieszenie takie ze dla nowo powstalych firm przez 2 lata jest nizszy ZUS i to jedyny argument dla mnie aby zaryzykowac ale i tak sie waham, gdyby nie to wielokrotne wystawianie towaru :P ,jest wielka konkurencja ,zastanawia mnie dlaczego hurtownicy odziezy bawia sie jeszcze w sprzedaz detaliczna na allegro,,,nic dziwnego ze w swych hutrowniach oferuja przegrzebany towar-odpad z allegro? Ciekawa jestem ile placicie za ksiegowosc prowadzac dzialalnosc na allegro? czy w tej Wolce Kosowskiej jest towar tylko polskich firm czy rowniez zachodnie znane marki? Najgorsze jest to ze ja bardzo lubie dzialanosc na allegro ,mnnie to poprostu kreci :P chyba jestem kopnieta :P a na wieksza skale mogloby juz nie byc tak fajnie :P ja zdjecia obrabiam zakupionym programem od tego sprzedawcy: http://allegro.pl/item784900262_szybkie_usuwanie_tla_i_nie_tylko_wys_0zl_szablony.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Czarodziejko trochę mnie podłamałaś z tym allegro. A co to znaczy „ludzie w zasadzie nie chcą kupować ubrań z Łodzi”? Po czym można je poznać? Jestem całkowitą nowicjuszką bez doświadczenia i w dodatku biorę towar z hurtowni z Niemiec więc pytam bo nie wiem. A te opłaty, o krórych piszesz to jakiś horror. Nie myślałam, że to aż tyle kosztuje. Do tego dochodzą jeszcze potatki Vat i dochodowy...czy można wogóle coś zarobić na allegro? Może masz rację Czarodziejko z tymi antykami ale na tym trzeba się znać no i nie kupisz ich w hurtowni więc odpadają. Trochę mi ręce opadły. Daję sobie sześć miesięcy jak nie uda mi się choć trochę zarobić to rezygnuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłek takie brednie możesz opowiadać w przedszkolu...To nie miejsce na naciąganie uczciwych ludzi !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłek takie brednie możesz opowiadać w przedszkolu...To nie miejsce na naciąganie uczciwych ludzi !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłek takie brednie możesz opowiadać w przedszkolu...To nie miejsce na naciąganie uczciwych ludzi !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłek takie brednie możesz opowiadać w przedszkolu...To nie miejsce na naciąganie uczciwych ludzi !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gragu
Witam wszystkich , dawno nie wypowiadałam się tutaj na forum ,ale często tu zaglądam i cieszę się gdy widzę ,że komuś się udał interes. Gratuluję.Tak trzymać. Ja niestety nie miałam tyle szczęścia swoją przygodę z handlem zaczęłam na początku tego roku. Przez pierwsze miesiące szło nawet całkiem dobrze tzn.nie dokładałam do interesu, potem zarabiałam na opłaty w domu i przedszkole syna oraz czasem na jedzenie. Niesty od czerwca było coraz gorzej, zyski zmalały do zera ,a w konsekwencji zaczęłam dokładać coraz większe pieniądze do mojego przedsięwzięcia. Odzież w swoim butiku miałam sądząc po opiniach klientek ładną . Asortyment rozkładał się na klasykę i na odzież która na dzień dzisiejszy jest trendy , najnowsze wzory włoskie , francuskie, nasze rodzime , trochę chińszczyzny wprowadziłam jak bylo już bardzo źle , ale i to sie nie sprzedawało Na przełomie wrzesień- pzździernik zrobiłam wyprzedaż , praktycznie odzież jesień-zima się sprzedała ale ceny były hurtowe. Nie wiem dlaczego tak nagle w moim miasteczku stanął handel odzieżą, mogę tylko domniemać że trochę winy ponosi za to kryzys a co za tym idzie brak pracy oraz niezliczona ilośc ciuchlandów i wzasadzie tam jedynie zaobserwowałam ruch.:-( Mam nadzieję ,że Wam się uda i nie bedziecie musiały likwidować swoich wymarzonych interesów. Jeśli ktoś z was jest zainteresowany kupnem naprawdę ładnych drewnianych mebli( tj.5szaf ,przymierzalni z dużym lustrem i lady) do swojego butiku oraz niewielki asortyment odzieży na wiosne i lato, trochę bluzek , spódnic , sukienek, spodni( zależy mi na sprzedaży wszystkiego razem) to proszę o kontakt gragu@tlen.pl zdjęcia prześle na maila. powodzenia dla Wszystkich gragu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missy08
h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłek2131 tylko po jaką cholerę mam płacić te 5 złotych. Mogę po prostu zrobić te wszystkie kroki i nic nie przelewać, natomiast wpisać swoje konto i rozesłać dalej. Jeżeli większość tak zrobi, Twój plan bierze w łeb. Mogę też wpisać 5 swoich kont lub moich znajomych i też posłać dalej ten łańcuszek. I nie powołuj się na autorytet Kiyosakiego w promowaniu łańcuszka. Naprawdę nie wypada. miłek2131.. weź Ty się lepiej za normalną pracę i przestań wkręcać ludzi. Polecam http://doroboty.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiaz
Ja również miesiąc temu zaryzykowalam i otworzyłam sklep z odzieżą tyle, że internetowy :) Taki mały biznes mamy 15-sto miesięcznego Tomasza :) Proszę o rady i porady co mogę jeszcze usprawnić itp jak dotychczas cieniutko :( Ake jestem pozytywnie nastawiona. www.dobrzeubrani.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka_mała
Mam do sprzedania 3 szt. ładnych żyrandoli metalowych, kutych. Zjęcia na meila. Ja swoje meble sprzedałam bardzo szybko na allegro, zostały mi jedynie żyrandole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !od dawna śledzę ten wątek.Mam w planie otworzyć butik z odzieżą ( końcówki serii ) Mieszkam w małym ale dość bogatym że tak powiem mieście. handel dobrze rozwinięty...jest wiele sklepów - królują lumpeksy. Niedawno otwarło się kilka outletów, ale nie wyglądają ciekawie. Zazwyczaj małe norki gdzie trudno się ruszyć.Myślę o sklepie z nastawieniem na młodzież choć nie koniecznie. Póki co na pomyśle koniec, jeśli coś zacznę to po Nowym Roku i jeśli otrzymam dotację z UE . Praktycznie całe życie spędziłam w handlu, można powiedzieć że zęby na tym zjadłam- niestety zawsze dla kogoś:( Mam już że tak powiem wizję sklepiku...ale niestety więcej obaw niż zapału... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julka.27.
czesc dziewczyny mam do was pytanie co najlepiej schodzi w grudniu przed swietami macie doswiadczenie co do giftów. i jeszcze jedno pytanie do tontiny czy duzo jest u ciebie na rynku kiosków z ciuchami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popek
witam mam zamiar otworzyć sklep z odzieżą dziecięcą w małym mieście we wschodniej Polsce ktoś może doradzić skąd można kupić taki towar tak żeby sie nie wkopać. czy jest sens jeździć po towar za granicę ?? jeśli tak to gdzie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej !!! Julka u mnie jest praktycznie cały rynek z odzieżówką , butami i torebkami . Także konkurencja baaaardzo duża ;) Teraz handel jest martwy :( Niestety !!!!!! A co w grudniu ??? Ja raczej mam odzież elegancką , dlatego ciężko mi coś powiedzieć konkretnie . Myślę , że na święta właśnie takiej odzieży kobietki szukają :) Dużo ładnych bluzek , spodni , spódnic i rybaczek ... Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj do ulubionych
Witam mieszkam w okolicy środy wlkp i tak mnie zastanawia opinia mieszkanek tego małego miasta czy warto otworzyć sklep z odzieżą nastawioną w szczególności na młodzież .Czy to się opłaca ??? Czy ludzię jednak wolą jedzić na zakupy do poznania???? z pracę krucho odważyć się??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andza
witam ja takze jak wiekszasc tu wypowiadajacych sie osob chce otworzyc sklep odziezowy ale cholernie sie boje prosze powiedzcie ile potrzebuje na poczatek aby wyposazyc i kupic towar na powierzchnie 30m czekam na szybka odpowiedz dodam ze lokal ten bedzie mnie kosztowal 1600zl miesiecznie dam rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka8320
Ja polecam skorzystac z doswiadczenia innych firm i otworzyc firme na zasadzie franczyzy. Ryzyko znacznie mniejsze, a korzystamy juz ze znanej marki. Tutaj kilka przykladow: http://franczyza.przepisnabiznes.pl/component/option,com_sobi2/catid,14/Itemid,34/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiznesWomen
Witam wszystkie forumowiczki i forumowiczów. Wiele z Was pisze o niepowodzeniu w branży odzieżowej. A zastanawiam się jak przeanalizowałyście swoje błędy. Ktoś pisze, że jego zdaniem asortyment, który sprzedawał na Allegro był ładny, a mimo to towar sie nie sprzedawał. Nię będę negocjować czyjegoś gustu, ale ja osobiście często kupuję ciuchy na Allegro, nie koniecznie dlatego, że wyszukuję czegoś tanszego tylko czegoś fajnego i zauważyłam, że sprzedawcy obrabiają swóje zdjecia w photoshopach bądź innych programach co rzuca się w oczy i człowiek zaczyna mieć duże wątpliwości jak towar będzie wyglądał naprawdę. Często wyłączałam automatycznie aukcje, gdzie zdjęcie z danym ciuchem nie było zrobione na osobie. Sprzedawcom wydaje się, że jak zdjęcie będzie wyglądało jak zrobione dla gazety to przyciągnie- wydaje mi się, że jest wręcz przeciwnie. Inni piszą o niepowodzeniu w sklepie stacjonarnym. Moja uwaga jest taka, że w moim mieście takich sklepików z odzieżą rośnie jak grzybów. Z czego większość z nich ma chiński, targowy towar. Wg mnie te ciuchy są okropne. Sprzedawcy myslą, że skoro otworzyli sklep a nie stoisko na targu to mogą dowalać taie ceny jak w markowych sklepach- Cropp, Diverse i House, bo takie sklepy są moim mieście. Dużo do życzenia pozostawia wnętrze sklepów. Wszystko na jedno kopyto, asortyment mało przejrzysty. Ogólnie niemiła atmosfera od kiedy się tylko wejdzie do sklepu. Do tego dochodzi Pani sprzedająca która na każdego klienta patrzy się jak na potencjalnego złodzieja, niemiła obsługa ... Jest bardzo dużo szczegółow, które czesto powodują, że klienci nie wracają. Sama mam zamiar otworzyć sklep, starałam sie zebrać jak najwiecej informacji o konkurencji w moim mieście, pytałam ludzi czego im brakuje w sklepach, co ich denerwuje, przypatrywałam sie stylowi ubierania wielu kobietom ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy za brednie piszecie
moja kolezanka ma butik Denny Rose i sprzedaje w miesiacu min,100 sztuk i przez allegro i w butiku daje upust 10% od ceny katalogowej i fuul chetnych, czasem towaru jej brakuje a chetni sa!!! Ma nowegp mercedesa,zbudowala dom i stac ja na wycieczki zagraniczne 3 razy do roku i to nie tanie kwatery a 5* hotele, sa dziewczyny co dobry ciuch wyrywaja sobie z reki! tak,tak sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka_mała
A co to jest 100 szt czy 150 szt. w mc? To jest nic nawet jeśli są to drogie ubrania tak jak w przypadku Denny Rose. 100 szt minimum powinno! się sprzedać w 3-4 dni, a firmy sieciowe takie jak H&M czy Reserved 100 szt sprzedają niekiedy w ciągu 2 godz. Mając butik, zapłacić czynsz, ZUS, pracownika czy inne opłaty i sprzedać 100 szt to wybacz ale kokosów się nie zarobi, jeśli się nie dołoży. Tutaj myślisz jak większość osób: że jeżeli się sprzeda towaru za 50 tyś zł to te pieniądze są dla siebie, albo co najmniej 45 tyś zł. Wiele razy miałam taką sytuację że jak sprzedałam np: sukienkę za 400 zł czy bluzkę za 200 zł to wiele osób myślało że te 400 czy 200 zł jest dla mnie. Raz usłyszałam od znajomej wprost że chciałaby na godzinę zarabiać 700 zł - akurat musiałam wyjść na godzinę i udało jej się sprzedać chyba z 6 rzeczy. A co do mercedesa i domu.... to tego nie będę komentować, ale jak znam życie to obie te rzeczy nie pochodzą z zarobków w butiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andza
hallo czy mi ktos da odpowiedz czy mi wystaczy okolo 20 tys na otwarcie malego sklepu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czarodziejki..
No niestety nie zgodzę się.. dlaczego juz napiszę... na kazdym ciuchu jest marza i teraz kupuje za 100 zl sprzedaje za 400 po przecenie sprzedaje za 300 zl. Tak, tak... butiki maja nawet 500% marzy... i teraz dobry lokal w centrum kosztuje okolo 8 tysiecy /m są i po 20 tysiecy ale nam nie potrzeba hali .... i teraz 2 pracowników dajmy 1500 + zus... podatek 19% +vat do odliczenia,najczesciej samochód w leasingu itp... mamy podatek zerowy+ dobra ksiegowa , jestesmy poza podatkiem...;-) Powinnysmy z dobrym towarem w miescie o duzej agromeracji wyjsc na czysto ok 10-20 tys/m Jezeli nie..., jest cos nie tak, butikow jest mase , gdybytak naprawdę kazdy nic nie zarabiał zostalłyby zamkniete prawda?... a jednak są.Proszę zobaczyc takie marki jak... Max-Mara, Trussardi itp nikt ich nie zamyka a Denny Rose nie jest az tak droga firmą , jest znacznie tansza od Armani Jeans, Roccobarocco, czy mojej ulubionej marki CELYN B

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do czarodziejki
butiki maja nawet 500% marzy... taaa chyba te firmowe, wymądrzasz się a pewnie nic nie orientujesz sie, myślisz,że na tym są takie kokosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie myslę ja wiem
Wiem ile kosztują ciuchy we Włoszech u producenta, ale to trzeba jezdzic na targi , znać jezyk, wtedy Tir przywozi ci ciuchy pod drzwi , jak zamawiasz kolekcję... Ale to trzeba prowadzic butik min.10 lat zeby wiedziec gdzie jezdzic po towar, ktos kto otwiera teraz jest jak owieczka wsród lwów... ;-) Na tym są bardzo dobre pieniądze , oczywiscie nie na chińczykach... Kiedys w latach 90, jezdzilo sie po francuskie ciuchy to Belgii , bo tam byly duzo tansze... Przyklad butów Casadei czy Le silla , kosztują zawrotna sumą w polskich butikach a są do zdobycia 400% mniej ... A nie sa to buty szajz jak Venezia czy Gino rossi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agajek
jak dla mnie wiekszosc tych ekskluzywnych butikow bez klientow w centrach handlowych to pralnie brudnych pieniedzy i tyle!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pranie brudnych pieniedzy
to raczej restauracje puby dyskoteki. Nawet burdele przynosza swietne zyski... o jak chcecie dobrze zarobic tylko Agencja Towarzyska, wiecie jakie oblozenie... masakra, na tym dopiero chajc jest.. mówie serio naprawdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he ale bzdury piszesz
tutaj raczej zaglądają po poradę Panie, które mają swoje "nie firmowe sklepy" i pierdol..... głupot o narzucie 500 % dla mnie jest głupie Zeby mieć znajomości nie trzeba prowadzić butiku 10 lat, są tacy co zaczynają ze znajomościami i tacy którzy po roku mają już znajomości dla mnie gadasz głupoty i uważam,że mało orientujesz się w handlu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×