Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sklep z odzieżą

Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

Polecane posty

Gość eurolifestyle
jopjojrt - biuro@eurolifestyle.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurolifestyle
zus jest ok. 325 zł przez pierwsze dwa lata , potem chyba 800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam wiec tak
a do tego ubezpieczenie zdrowotne 230 zeta czy to juz jest wliczone? chcialabym wiedziec jakie sa oplaty na poczatku. ps. otwieram firme ale nie sprzedaz ciuchow tylko kalendarzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaPOCZTKUJACA
dziewczyny u mnie dzis masakra wielkie ZERO w kasie dramat sierpien też bedzie cienki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poczatkujacej
a jakie masz miesieczne oplaty? ZUS itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag__
wysokości składek zus znajdziesz na stronie zusu. ok. 350 zł miesięcznie wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklepowa
zdesperowana początkująca- możemy sobie podać ręce, u mnie też pusto w kasie... A kręciło się sporo ludzi i nic, a czasem przez cały dzień tylko kilka osób wejdzie i każda z nich coś kupi! Ja podejrzewam, że sierpień będzie na prawdę kiepski niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaPOCZATKUJACA
MOJE OPLATY TO 3000 NIE WIEM JAK TO PRZEZYJE DZIS MIALAM WRAZENI EJAK BY LUDZIE CHODZILI JAK ĆMY NIBY DUZO PRZESZŁO ALE LEDWO ŻYWI JA OTWORZYAŁAM SKLEP 2 TYG TEMU I NIE WIEM CZY JUZ MAM NOWY TOWAR ZAMAWIAĆ BO PRZYCHODZĄ STAŁE KLIENTKI I NIE WIEM CO ODPOWIADAĆ GŁUPIO TAK MÓWIĆ'' NO NIC NOWEGO '' JAK PIPKA JAK CZESTO ZAMAWIACIE TOWAR MI OD POCZĄTKU SIĘ SPRZEDAŁO 15 RZECZY TO NIE WIEM CO ROBIEĆ? A NIE MAM TYLE KASY ŻEBY JUZ COŚ NOWEGO ZAMAWIAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eurolifestyle
zdesperowana nie wiem jaki towar masz ale juz wczesniej pisałam moge ci wrzuci troche biutonoszy mam akurat z partii pod ręką, na powiedzmy 10 czy 15 dniowy termin , one dobrze schodza są tanie ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maio
Witam, Sytuację stacjonarnych sklepów odzieżowych pogorszy rosnący VAT, a ucieszą się Ci na handlujący na bazarkach bo Vat mają w dup.e (nie znam tam nikogo kto płacił by VAT, a nie wierze, że nie przekraczają obrotu 20tys na rok). To żałosne, że rząd idzie na łatwiznę i zamiast usprawnić kontrolę i ściągalność VAT'u to uderzaja w uczciwych sprzedawców. Z samej Wólki rocznie ucieka min. 1 mld zł (1 000 000 000 zł) z tytułu nie opłaconego VAT. Większość tam handlujących nie wystawia faktur. Jak ktoś nie wierzy to zapraszam na Wólkę i pod koniec miesiąca sprawdzić kolejny numer faktury. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam Maio
przepraszam Maio a Ty może z urzędu skarbowego jesteś? co ma piernik do wiatraka? to nie ten topik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdesperowanaPOCZATKUJACA
- nie ma nic gorszego niż utrata płynności - jak nie widzisz perspektyw, nie masz pomysłu na poprawę i udoskonalenia swojego biznesu lepiej zakończyć przygodę jak najszybciej, nie ma co się wpędzać w długi -Po 2 tyg. to się jeszcze nie ma stałych klientów. -To dobrze, że ludzie wracają, ale sporo jest takich ludzi co to lubi sobie przyjść, oglądać, popytać się co jest nowego, ale nie generują oni dużego obrotu (przynajmnie u mnie). -Oczywiście że należy robić dostawy w miarę często, ale nie za często i nie pod wpływem paru osób które chcą coś nowego. -Nie wiem jaki towar masz ale polecam: 1) Zrobić wyprzedaż letnich rzeczy (przeczenić nawet niezanczenie) 2) Przecenione rzeczy wyeksponować najlepiej w jednym miejscu lub w paru grupach (nie rozpraszać) 3) Dla pozostałych rzeczy zmienić ekspozycje (np. porozwiaszać w innych miejscach niż dotychczas, w inny sposób) 4) Na witrynie dać wielki napis np. "Wyprzedaż letniej kolekcji" (to ściąga ludzi i nie ważne jak dużo przecenisz) Teraz jest okres wyprzedaży letnich rzeczy i powoli można wprowadzać ubrania za chłodniejsze dni. Zalecam śledzić konkurencje lub bazary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przepraszam Maio
Nie, urzednicy Wólkę mają w d..ie, no chyba że jest szmugiel papierosów. A ty pewnie z bazaru ;) Tu jest ogólny topik o prowadzeniu sklepu odz. tak więc pisze jakie przyszłych biznesmenów czekaja niespodzianki i wskazuję, że nadal handel na bazarach jest dobrą alternatywą dla sklepu stacjonarnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko czas pomoze
jak ja wam zazdroszcze.. nawet nie wiecie jak ja marze o niezaleznosci i walsnej firmie! chocbym miala do niej na poczatku doplacac i tracic oszczednosci zycia to poszlabym na to, aby tylko nie lazic codziennie na 8 00 do roboty dzien w dzien ;/ mam zamiar cos otworzyc ale to posrednictwo bedzie, jak sie uda to zrezygnuje z pracy, a jak nie to zamkne i ..nie wiem co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklepowa
ale czego ty zazdrościsz, my też chodzimy dzień w dzień do roboty tyle, że i na 9-tą... Po powrocie do domu ty zapominasz o pracy, a my myślimy co zamówić żeby się dobrze sprzedało i żeby starczyło na opłaty... Jak zawsze są 2 strony medalu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez zazdroszcze
ale nie macie szefa ktory was o byle co jebie! jak nie chcecie isc to nic sie nie podzieje jak sklepu nie otworzycie alebo robicie sobie urlop kiedy WY macie na to ochote a nie wasz szef. jestescie niezalezne od nastrojow jakiegos buca i ewentualnych zwolnien z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez zazdroszcze
i nie pisz ze po wyjsciu z pracy o niej zapominamy bo ja np taka nie jestem, przejmuje sie sie tak praca jakby to byla moja firma (tyle ze bezsensownie), i szefowa nie dawala mi o pracy zapomniec wydzwaniajac po godzinach pracy, nawet o 24 00 w nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarodziejko_mała Ty miałaś giełdę niedzielną super a ja miałam kichę, zarobiłam niecałe 500 zł, nie wiem może przez to,że koniec miesiaca... U mnie też lipiec był mizerny, co prawda nie miałam ani jednego dnia zerowego ale zdarzały się utargi w granicach 20 zł mówię ochywiście o sklepie z rzeczami bo w bieliźnie miałam bardzo dobry lipiec, lepszy niż w tamtym roku, ale może przez to,że miałam bardzo dużo strojów i na bierząco dowoziłam nawet dwa razy w tygodniu. Ogólnie nie wiem co mam zrobić z towarem została mi masa bluzek na krótki rękaw, poprzeceniałam niektóre nawet poniżej kosztów a i tak mi stoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklepowa
Ja tylko mówię, że własny biznes nie oznacza końca stresów i urlopu kiedy się chce, bo jak klient przyjdzie raz, drugi i sklep zamknięty to więcej nie wróci i tyle Jedno jest pewne, że dobrze prosperujący własny biznes na pewno jest lepsza niż jakakolwiek praca dla kogoś, ale kulejący już niekoniecznie zaoszczędzi Ci stresów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka_mała
500 zł na drodze nie leży. Ja żałuję, że nie mogę znaleźć lepszego miejsca, wszystko zajęte i nie ma szansy, aby ktoś nawet się przesunął o 10 cm. Często się kobiety pytają czemu tak tanio, a jak bym podwyższyła cenę o 1 zł to nie kupią, nawet ktoś z innego stoiska przyszedł z prośbą o podwyższenie cen, ale postanowiłam dbać tylko o swój zysk. Wolę mieć mniejszą marżę swoją i dużo sprzedawać, zwłaszcza że nie mam opłat jako takich. Marta1902 może chcesz tanie i ładne kolczyki, zwiększysz u siebie sprzedaż na giełdzie. Zamawiam je u takiej jednej Pani. W tej branży też minie z rok zanim się nauczę, niby to takie proste a jednak nie... Dlatego jak ktoś myśli, że własny interes to coś lekkiego i przyjemnego to sie głęboko myli!!! Wracam do pracy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak,...
nie mowie ze to cos lekkiego ale NIEZALEZNOSC, to jest dla mnie najwazniejsze. zaloze sie ze zadna z was, nawet tych narzekajacych, nie zamknie sklepu i nie pojdzie juz tyrac na etat. no mam racje?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarodziejko mała, u mnie uklad sklepu jest taki ,ze kazda klientka może sobie podejsc dotknac i przymierzyć. niestety wiaze sie to z ryzykiem uszkodzenia. myslałam,że może ktoras z was ma podobne rozwiazanie i wymysli jakis sensowny tekst na taka wywieszke. coraz wiecej powstaje sklepów w których jest samoobsługa. myślałam ,ze takie rozwiązanie przyciągnie więcej kientek - bedzie im się podobało, że moga sobie swobodnie poogladac towar . i chyba tak jest ....ale własnie tu zaczynaja sie moje problemy ... Juz myslałam nawet,zeby na podłodze połozyc wykładzine ...może wtedy będzie lepsza"amortyzacja" hihihi. teraz się śmieję ale nie zawsze tak jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka_mała
Niedawno byłam świadkiem jak w jednej z galerii dziecko zdjęło a potem zrzuciło auto na podłogę, niestety coś tam odpadło, a sprzedawca zażądał od rodziców aby zakupili uszkodzoną zabawkę. Rodzice oczywiście w krzyk, że jak tak można itp. awantura na cały sklep, ale ostatecznie zapłacili za niego. Także jeśli Ci ktoś coś uszkodzi poważnie to żądaj zapłaty, bo po roku czasu jeśli masz sporo takich sytuacji to będziesz miała dużą stratę. Oczywiście ktoś Ci może zarzucić, że źle to poustawiałaś itp., że to Twoja wina. Jakiś napis w widocznym miejscu "za towar uszkodzony przez klienta odpowiada klient", czy coś w tym stylu. Szczerze mówiąc ja miałam sklep, teraz mam etat normalny i dodatkowo dorabiam, ale drugi raz zdecydownie nie zakładałabym własnej działalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka_mała
Wykładzina to też sposób :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki czarodziejko_mała....myslałam o podobnym tekscie... i chyba musze wziaśc sie za to szybko bo faktycznie w taki sposób to udzkodza mi sporo towaru. A mam pytanie wspomniałas o namiarze do jakiejś pani od której bierzesz kolczyki. skad przywozisz towar ogólnie do siebie? Jezdzisz do lodzi albo warszawy czy masz stałego dostawce. Ja jezdże do łodzi ale to sporo km i dlatego szukam teraz czegoś bliżej albo przez internet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ifajka
witam! Co przywozicie do swoich butików w sierpiu ?....moze źle postawiłam pytanie.....co oferuje Tuszyn lub Głuchów w sierpniu? Butik prowadzę od pażdziernika 2010r więc nie mam doświadczenia .Bardzo prosze o radę bo moje wieszaki zaczynają"się nudzić"a i w kasie masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(Do jopjojrt) Jeśli interesują cię eleganckie sukienki zapraszam do wpsółpracy : www.vera-fashion.pl W ofercie interesująca kolorystyka : szyfony , satyno-bawełna na sezon jesienny będą także sukienki z dzianiny Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka_mała
Do żółtej frezji: Kupuję głównie u tej Pani, ponieważ mi to schodzi, cena około 0,80 gr, 0,90 gr, 1 zł, 1,20 zł za 1 parę, także bardzo jest to dla mnie opłacalne. Tanio kupuję i tanio sprzedaję (od 2,50 do 4 zł), u mnie to się sprawdziło w 100%. Konkurencja ma podobne rzeczy, albo i brzydsze po 10 zł, więc wiadomo u kogo jest więcej kupujących. :-) Niektóre kilentki stale przychodzą i biora dla siebie np: za 30 zł. Może nie są to kokosy, ale większości kobiet będących na giełdzie trudno ominąć obojętnie nasze małe stoisko... :-). Jak chcesz to podaj mi meila to Ci podeślę przykładowe zdjęcia jeśli znajdę swój aparat foto. Dodatkowo mam ogromny wybór kolczyków na sztyftach, to dla młodzieży (zakupione przez internet), schodzą jak woda. Po towar nie jeżdzę, szkoda mi na paliwo, mam wszędzie daleko, a po za tym nie sądzę, że w hurtowniach coś kupię za grosze. Na początku zamawiałam w niektórych hurtowniach z biżuterią, ale ponieważ większość wrzucała mi uszkodzone np: zardzewiałe metalowe kolczyki to dałam sobie spokój. Jestem i tak pod wrażeniem, że od pierwszego dnia jesteśmy na sporym +, zero dokładania, a co tydzień odkładam kilkaset złotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupu bo temat ciekawy
czarodziejka to ty masz wlasny sklep czy robisz u kogos na etacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarodziejko mala... to mój adres: a.kz@interia.pl, będę ci wdzieczna za przykladowe zdjęcia tej bizuterii. a ta pani to pewno jakaś znajoma, ktora wytwarza ręcznie czy tez zamawiasz przez neta? Mnie zaczynają przerażac koszta paliwa traconego na wyjazdy do lodzi na hurtownie, dlatego szukam czegos przez internet. Wiesz....zaintrygowałas mnie tymi giełdami....może tez nad tym pomyslę . mowisz ,ze to dobry interes? a co sprzedajesz na giełdzie sama biżuterię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×