Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

idzie fatalnie, istna masakra po prostu, ludzie mowia ze ciuchy fajne, ze sie podobaja, ale nic nie kupuja ! A cen nie mam z kosmosu za tuniki 20-50 zl, sukienki 40-70zl itd... Jestem zalamana.

może to kwestia lokalizacji albo reklamy ja jednak sporo zainwestowałam w reklamę i w sumie ciągle w miesiącu na ten cel przeznaczam kilkaset zł

A prowadzisz sklep w duzym czy malym miescie ? Lokalizacje mam w centrum miasta, spory ruch pieszych, obok szkola i uniwersytet. Sporo ludzi ogladajacych, a kupujacych jak na lekarstwo :(

Witam! Proszę BIAŁĄ KROPKĘ o przesłanie oferty na adres kasiacrezy@wp.pl oraz inne osoby chcące się podzielić adresami ciekawych dostawców ..hurtowni.. BARDZO PROSZĘ O INFORMACJE!! Pozdrawiam wszystkich

Jesli mowa o letnich sukienkach, zapraszam na stronę: www.voghrt.pl Pozdrawiam

upsss poprawny adres: vogahurt.pl

do zdesperowanej! Nie załamuj się to pewnie kwestia wakacji! JA też prowadzę sklep od czerwca i powiem Ci, że do końca roku szkolnego czyli przez jakieś 20 dni było dobrze a odkąd zaczęły się wakacje to jest nieciekawie ale jestem dobrej myśli, bo w końcu we wrześniu rusza rok szkolny i mam nadzieję, że będzie jak wcześniej. Tym bardziej, że mówiłaś, że w pobliżu są szkoły i uniwersytet, poczekaj troszkę a na pewno Ci się mina poprawi! Pozdrawiam

WITAM mój adres mailowy villamodaa@gmail.com prosze o propozycje od hurtowni o ile wczoraj buło ok bo 3 rzeczy sprzedałam to dzis jest dramat boże żeby tylko na ten czynsz zarobić

voga czy sprzdajecie na sztuki? i jakie minimalne zamówienie

dziewczyny z jakich hurtowni bierzecie towar?

crezy - oferta wysłana :) zdesperowanaPOCZĄTKUJĄCA- również pozwoliłam sobie wysłać ofertę :) Pozdrawiam w ten mega upalny dzień

ja mam dość dziś strasznie kiepsko nawet mało ludzi wchodzi już nie mówie o ogladaniu czy kupowaniu spac mie się chce

nikt nie zarabia po dwóch dniach kokosów, rozkręcanie firmy, sklepy to jest minimum rok , a Ty po trzech dniach narzekasz

witam wszystkich kolejny juz dzisiaj raz mam wrażenie ze jestem sama na tym forum pewnie macie ruch i nie macie czasu pisac to dobrze bo ja nie mam i dobrze ze chociaz wam idzie bo wiem jaka to masakra jak nie idzie i człowiek siedzi w sklepie i prosi boga zeby jedna bluzke sprzedać ja sie do tego nie nadaje dobrze ze mam tu kompa bo bym chba zwariowała życze pełnych kas Pozdro

wiem ale ten mój entuzjazm przed otwarciem i tamoc która była we mnie uleciała jeszcze ten gorąc

Domyślam się jak jest Ci ciężko, sama przez to kiedyś przechodziłam. U nas jest z 35 stopni co najmniej, nawet do sklepu spożywczego nie chce mi się wychodzić, a nie mówiąc aby iść kupić bluzkę itp. Może będzie lepiej u Ciebie od sierpnia. Dopiero po kilku mc, czy nawet roku można powiedzieć co dalej ze sklepem zrobić, czy zmienić branżę, towar, czy zamknąć. Na stanowisko obok mnie na giełdzie przyjeżdza teraz Pani, która ma sklep stacjonarny w mieście położonym o 30 km od mojego, ma odzież młodzieżową, całkiem fajną i praktycznie wszystko co przywozi to sprzedaje. Sama sprzedaję tanie drobiazgi, ale nigdy bym nie przypuszczała, że będę miała od 100 do 200 klientek w ciągu 6 godzin.

do zdesperowanej początkującej! Słuchaj u mnie też jest bardzo kiepsko ale jest druga połowa także to nie jest czas najlepszych utargów, a tym bardziej dla sklepów nowo otwartych także daj sobie trochę czasu Sama się modlę, żeby zebrać na czynsz ale takich jak my są tysiące, jak ulica pusta to kto ma kupować, ludzie na basenach, urlopach, także przeczekaj do wrześnie i zobaczysz że los się odwróci! Z drugiej strony wiem jakie dołujące jest siedzenie w sklepie, gdzie co 10 minut patrzysz na zegarek a ludzi ciągle nie widać...

wlasnie mialam napisac, ze rozkrecenie butiku to jest w wiekszosci przypadku rok jak nic.... powiadaja nawet niektore "stare wyjadaczki", ze 2-3 lata, ale to juz chyba lekka przesada. No chyba, ze ktos sie wbija od razu w galerie to od pierwszego dnia cos zarabia (ale tam to naprawde najpierw na czynsz trzeba zarobic). Tak nawiasem mowiac to trzeba raczej sie liczyc z tym, ze do butiku przez jakis okres czasu trzeba dokladac albo wychodzi sie prawie na zero, zanim zacznie dawac zysk. Taka jest prawda. I ten okres niestety trzeba przetrzymac. Po roku mozna juz powiedziec czy taki biznes ma sens czy nie..... Sa wyjatki, jezeli ktos ma naprawde fajne miejsce np. lokal na rynku jakiegos sporego miasta, to zarabia od pierwszego dnia ale w takich miejscach czynsze zabijaja....... Pozdrawiam

Ja tez sklep mam raptem od miesiaca - niby zdaje sobie sprawe, ze poczatki zawsze sa trudne, ze nic od razu, ze trzeba to rozkrecic, a wakacje to nie jest najlepszy czas bo jak ludzie mieli kase to wyjechali, a jak nie maja to nie kupuja ciuchow, a jesli nawet zostali w miescie to wola isc do parku, na basen czy nad inna wode. No, ale cholera mnie bierze jak siedze 8 godzin i wychodze z zerowym utargiem. Wlasciwie na sam czynsz zarabiam na allegro aktualnie, bo tam idzie mi w sumie niezle. Co najlepsze na allegro najlepiej sprzedaja mi sie rzeczy na ktore w ogole ludzie nie zwracaja uwagi w sklepie stacjonarnym. Sama juz nie wiem moze mam zly towar ? Sama nie jestem fanka pospolitego ubierania, mam jakis tam swoj styl i chcialam miec w sklepie tez takie inne wlasnie ciuchy, zeby sie czyms wyroznic, ale moze to wlasnie blad ? Ten sklep to moje marzenie i naprawde bardzooo chce zeby mi sie udalo.

biała kropka poprosze o wasza oferte odzieży włoskiej poziomka228@interia.pl

do biała kropka poprosze o oferte na maila odziez włoska

villamodaa@gmail.com

i jak tam piątek ? Podobno to najlepszy dzień w tygodniu na handel a tu cisza. jedne panie to nawet progu nie orzekroczyły tylko w tył wzrot masakra

do zdesperowanaPOCZATKUJACA: piszez o godzinie 10:22, ze nic sie nie dzieje i ludzie nie przychodza, a przeciez jest piatek itp...... odnosze pomalu wrazenie, ze zbyt wiele oczekujesz po swoim interesie. Nie jest wogole mozliwe zeby ludzie juz od godz. 10 czekali pod twoim sklepem w kolejce a pozniej walili sie do niego drzwiami i oknami. No chyba, ze masz wyprzedaz -> wszystko po 1zl :):):) To nie sa czasu komuny, kiedy nie bylo nigdzie mozna znalezc towaru i nie masz takze jedynego sklepu w miescie gdzie sprzedawana jest odziez. To, ze 22 minuty po otwarciu sklepu nic sie nie dzieje to calkiem normalna rzecz. Naprawde nie chce cie straszyc ale prawdopodobnie zalozylas sobie, ze twoj sklep ruszy "z kopyta" juz od pierwszego dnia.... jezeli tak to sie mylilas. U nikogo tak sie nie dzieje. Poczekaj pare miesiecy, wtedy bedziesz moga ocenic sytuacje.

do alamakota dobrze ze jesteś bo stawiasz mnie do pionu ja wiem ze 20 po 10 nie moge oczekiwac tłumów ale jak przyjde i siąde na czterech literach to nic mi nie pozostaje jak klikać na forum oczywiści super by było jak by od razu ruszył z kopyta ale zdaje sobie sprawa ze daleka jeszcze droga przedemna pozdrawiam i odzywajcie sie czy sprzdajecie czy nie bo tak o sobie przynajmniej poczytam co tam u was a tak rozżalam sie ze kicha chyba poprostu brak mi towarzystwa :) pozdrawiam

witam ponownie jest ktos kto sprzedaje odzież ouutletową vila fransa 2 biz object

Witam ponownie BIAŁA KROPKA i NIKAAA proszę o oferty na maila elamalek@amorki.pl z góry dziękuję i pozdrawiam

Do eeelunia wczoraj już wysłałąm ofertę. Pozdrawiam :)

Do BIAŁA KROPKA i NIKAAA Ja także bym prosił o ofertę na adres nunex.sklep@gmail.com

(Do nikaaaa5) Witam serdecznie Jeśli interesują cię eleganckie sukieneki zapraszam do współpracy : www.vera-fashion.pl - w ofercie co miesiąc jest coś nowego ! Pozdrawiam