Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

o co tu chodzi W czym miałaś rację? Proszę o jakieś konkretne argumenty :-)

Klejnocik...bardziej typowałam na jakąś zakręconą studentkę socjologii, która nie ma co robić w wakacje i z nudów analizuje sobie nasze zachowanie;) mogę jeszcze od siebie dodać (jestem w Polsce od dwóch lat) że wielu osób (oczywiście nie wszyscy) traktuje swoje interesy bardzo krótkowzrocznie. Szybko coś zarobić , nieważne jak ale teraz. To, że klient już nigdy nie wróci zdaje się być obojętnym

co to jest chanel z niskiej półki, chinskie podróby chcesz sprzedawać?>

i to jest właśnie to... dostałyście konkretną odpowiedź/wypowiedź i cieszycie się, że miałyście rację, bo Klejnocikowi jednak o coś chodziło. spójrzcie na to z innej strony. dostałyście wręcz na tacy co zrobić, żeby z biznesiku zrobił się biznes. tylko, że jak zwykle odzywa się nasz egoizm i indywidualizm. najgorsze w tym wszystkim jest to, że nic z tym nie zrobimy. ja akurat nie handluję odzieżą ale wyrobami z drewna i drewnopochodnymi. inna branża, inne realia ale w końcu handel to handel. biznes to biznes. w sumie prawidła rządzą takie same każdym biznesem. i powiem, że nie jest łatwo w pojedynkę. mam małą konkurencję ale za to z ugruntowaną pozycją na rynku. co z tego, że jakość towaru mam taką samą i musiałam trochę z ceny zejść, żeby wbić się na rynek. Prawda jest taka, że na cenie zależy tylko zwykłemu człowieczkowi, detaliście, który bierze małe ilości. Jak inny biznesman chce coś kupić to idzie do tego większego i znanego i który zawyża ceny a i tak ma klientów. A dlaczego? Dlatego, że ci co mają to trzymają się razem, nawet jeśli wiedzą, że ten drugi nie jest do końca fair. Tak to właśnie jest - rączka rączkę myje. I w pojedynkę nic się nie wskóra. A gdyby tak tworzyć grupy - mielibyśmy większe szanse na uzyskanie sukcesu. Ale do tego musielibyśmy porzucić nasze zaściankowe myślenie i spojrzeć na sprawę bardziej horyzontalnie i perspektywicznie.

Cieszę się, że wreszcie znalazły się tutaj osoby które zrozumiały moje intencje. Uzupełnię może mag... Ciekawa jestem czy dziewczyny tutaj zdają sobie sprawę z tego, że udzielanie tutaj takiej pomocy jakiej forumowiczki oczekują nie jest FAIR!! Dlaczego? Bo co innego jest BEZINTERESOWNA pomoc dzieciom, kalekom, niedołężnym czy głodnym którzy nie są wstanie sobie sami pomóc. A co innego pomagać komuś w biznesie dzięki czemu tylko jedna strona korzysta. Nie mam na myśli akurat odwzajemnienie się osobie udzielającej pomocy ale w zamian za otrzymaną pomoc odwzajemnić się pomocą innym. Pozbyć się egoizmu i braku wiary w innych. To są początki budowania relacji biznesowych myśląc o przyszłości.

DO e-cinki Jeżeli chodzi o duże rozmiary wydaje mi się że mogę trochę służyć pomocą sama prowadzę trzy sklepy z rozmiarami 44-62,jedyny problem jest w tym że kontraktuje się ten towar/teraz na lato 2011/są to rzeczy niemieckie-przedstawiciel to www,maximoda/Jabłonna koło W-wy/jedyny problem to ceny płaci się w euro ale rozmiary są bardzo przyzwoite,w moich sklepach się nie przyjęły z powodu cen i nie są to rzeczy "przy ciele",są dłuższe,luźniejsze..... Mam też towar duńskich firm jak Zhenzi,Brandex jeżeli będziesz zainteresowana to napiszę. W Ptaku tez jest parę firm które mają duże rozmiary.... A tak wogóle handel większymi rozmiarami jest trudny,żeby nie powiedzieć bardzo trudny.....dogodzenie Paniom czasami graniczy z cudem.... Nie chcę narzekać ale moje ukochane sklepiki/moje dzieci/chyba niebawem będę musiała zamknąć i to będzie moja wielka porażka....włozyłam w nie tyle serca..... W akcie desperacji nawet wprowadziłam tzw chińszczyznę ale póki co niewiele to dało pozdrawiam

to mnie trochę zmartwiłaś normalna63. Skoro masz trzy sklepiki to znaczy, że prowadzisz działalność już dłużej, masz doświadczenie w handlu i mimo to zastanawiasz się nad ich zamknięciem. Ja myślę po prostu, że klientki mają wszędzie za duży wybór i nic ich już nie cieszy. Jakby tak jedna z drugą musiała coś upolować, postać w kolejce i wziąć co jest to może miałaby większą ochotę na nowe ciuszki.A tak gdzie nie spojrzysz sprzedawcy prześcigają się w promocjach a klient i tak naburmuszony;);)

teraz to juz nie napisze co zakladam, jeszcze mi sie konkurencja zrobi i to na poczatku, juz pytac was o rady i koszty nie bede. Znalazlam ksiegowa i mi wytlumaczyla. dziekuje i pozdrawiam

( Do zuemi ) Podaj swój e-mail może w czymś ci pomogę doradzę Pozdrawiam

Witamy wszystkich Gorąco zapraszamy do współpracy,jesteśmy bezpośrednim importerem odzieży damskiej i młodzieżowej z Francji i Włoch.Więcej szczegółów na Naszej stronie www.saysay.pl W razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości służymy pomocą. Pozdrawiamy serdecznie

Witamy wszystkich Gorąco zapraszamy do współpracy,jesteśmy bezpośrednim importerem odzieży damskiej i młodzieżowej z Francji i Włoch.Więcej szczegółów na Naszej stronie www.saysay.pl W razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości służymy pomocą. Pozdrawiamy serdecznie

Może te sklepy prowadzę nie za długo bo 6 lat,ponieważ sama jestem XXXL zawsze miałam problem z kupieniem czegoś nie na gumce w pasie,nie czarne.....i marzyłam o sklepie w którym takie kobiety jak ja będą mogły kupić coś kolorowego,innego....początek był taki ze zarabialam na koszty a są one wysokie,po roku zaczęłam zarabiać ale nie kokosy i cały czas miałam nadzieję że w końcu będzie dobrze...zeszły rok już nie był ciekawy ale to co dzieje się w tym roku to po prostu katastrofa....ale mam wrażenie że się przetowarowałam więdej zaczęłam kupować niż sprzedawać/ale to przez kontraktacje/zamawia się z dużym wyprzedzeniem i kiedy sie zamawia wszystko jest fajne i ma sie nadzieję że szybko sie sprzeda a życie poźniej to weryfikuje...generalnie Panie w większych rozmiarach zaczęly ubierać się bardzo blisko ciała a niestety odzież duńska,niemiecka/przynajmniej ta którą ja mam/jest dłuższa i luźniejsza ale nie ma co narzekać jest jak jest.... Jest jeszcze jedna sprawa te trzy sklepy mam w różnych miejscowościach w większym mieście,średnim i małym w każdym sprzedaje sie zupełnie co innego pod każdym względem i przewidzieć co sie będzie podobać gdzie to jak gra w totka....pozdrawiam

Odnoszę wrażenie że wszystkie dziewczyny prowadzące BUTIK lub chcący go założyć popełniają jeden błąd. Butik w swoim założeniu to EKSKLUZYWNY sklep w którym znajdują się unikatowe towary. Ale proszę nie zapominać, że towary wyjątkowe MUSZĄ być zawsze drogie. Dlatego takie BUTIKI znajdują się w lokalizacji gdzie znajduję się również na nie zapotrzebowanie. Czy Wasze BUTIKI znajdują się w takich miejscach gdzie klienci chcą wydać u was dużo forsy??? Jeśli nie to nie możecie w swoim BUTIKU mieć tego typu towaru. Charakter BUTIKU zmienia się na SKLEP, chociaż może nazwa pozostaje. Sklepem rządzą już inne prawa. Podstawą jest posiadanie takiego towaru który potraficie sprzedać a nie taki jaki Wam się akurat podoba. Ale dobrze by było jak byście mieli towar który Wam się podoba i który się dobrze sprzedaje. Kłopot zaczyna się w momencie kiedy nie możecie znaleźć towaru który moglibyście sprzedać i oczywiście na tym zarobić. To jest największy problem do rozwiązania! Tylko że nie wszyscy sobie zdają sprawę, że to nie jest takie w praktyce proste. Małe sklepy są pewnym rodzajem dużych indywidualnych klientów. A takimi klientami Hurtownie nie są zbytnio zainteresowane. Nie mogą dać Wam dużych zniżek bo im się to nie opłaca. A Wam z kolei nie opłaca się kupować tego DROGIEGO towaru bo jak narzucicie swoją marżę to go po prostu nie sprzedacie. I kółko się zamyka!!! Dlatego system w którym zdecydowaliście się pracować jest najmniej skuteczny z możliwych. Z tym samym problemem spotkał się rozwijający biznes w USA już na początku XX wieku. I jak wykazała praktyka jedynym rozwiązaniem była koncepcja KORPORACJI. Czyli organizowanie się w "rodziny biznesowe". Jak skutecznym to okazało się rozwiązaniem widzimy dzisiaj na mapie ekonomii biznesu. Przykład: idziecie do hurtowni i chcecie zamówić 5 sukienek. Cena powiedzmy 50zł. Ale to dla Was za dużo. Bo jej nie sprzedacie powiedzmy za 100zł. Chcecie ażeby sprzedano Wam taniej. Ale hurtownikowi się nie opłaca zaniżać ceny. No i sytuacja jest patowa. Teraz powiedzmy, że jesteście w korporacji. 50 sklepów z odzieżą. Każdy potrzebuje tych 5 sukienek. Razem zapotrzebowanie 250 szt. Czy idziecie do hurtownika? Nie idziecie do producenta! Który oferuje Wam cenę pomniejszoną o marżę hurtownika. Jeszcze nie wiadomo czy taką samą, bo może Wy kupujecie więcej niż on więc dostaniecie jeszcze lepszą cenę. Przy tej cenie zakupu stajecie się konkurencyjni na rynku. I ROBICIE PIENIĄDZE. Tak to tylko pracuje i tylko sprawne organizowanie się daje szanse na przetrwanie w dzisiejszych czasach. Oglądnijcie sobie te film na temat korporacji To się więcej dowiecie jak to pracuje i dlaczego. FILM O KORPORACJI. http://pie-pl.org/index.php?option=com_kunena&Itemid=65&func=view&catid=24&id=262

klejnocik pomysł rewelacja pewnie zlikwidować wszystkoe hurtownie i neich ludzie straca prace, weź ty naprawde siedz w tych stanach i nie odzywaj sie na polskim forum , bo nei znasz realiów

Czy można czegokolwiek nauczyć dzieci w klasie w której znajdują się pierwszoklasiści jak i siedmioklasiści?

korporacja to nic innego jak duża sieć sklepów ze swoim logo i wtedy zamawiać towar w dużych ilościach w Chinach,Indiach.... jest mały problem z takim przedsięwzieciem pieniązki ktorych pewnie wtedy potrzeba sporo....ale może kiedyś

Przeczytaj definicję korporacji> Nie o takiej korporacji piszę o której Ty myślisz. :-)

tak tylko w polsce jest ten problem ze hurtownik a nawet teraz producent sprzedaja pojedyncze sztuki w takich samych cenach co zakupy w hurcie bo chca zarobic wiec nie chrzan o korporacji kto w korporacji sprzeda ci 5 sztuk hmmm moze w stanach tak jest le nie tu a nikt nie pojedzie do stanow na zakupy do butiku

do muflon 82 mój meil zuemi5@wp.pl

mag... może jak znajdziesz trochę czasu to napiszesz więcej o sobie. proponuję jednak rzeczową dyskusje przenieść na to drugie forum. Tutaj jest wszystko ogólnie pisane. Wiele dziewcząt nie czuje tego tematu. Może dasz DOBRY przykład dla innych. Niestety w biznesie zawsze panuje swoista "wojna". Ażeby ja wygrać musi się ciągle unowocześniać metody walki. Ale również powinno się trzymać zasad. Niestety tak jak napisała poprzedniczka, w Polsce nikt się zasad nie trzyma. W biznesie panuje partyzantka. Dlatego dopóki tak będzie nigdy nie będzie porządku. A walkę z tym w pojedynkę się nie wygra. Niestety jak widzę moje argumenty nie trafiają tutaj do przekonania. Nawet nie próbuje się nimi dyskutować. Historyczna "indolencja" społeczna i wynikająca z niej mentalność nie jest tak łatwa do usunięcia.

klejnocik wkurzasz mnie wiesz bo cholera siedzisz sobie w stanach i jest ci dobrze i chcialbys wszystkich pouczac jak maja robic twoje cenne rady to regulki z ksiazek biznesowych a owe regulki pisal ktos kto nie ma zielonego pojecia jak wyglada polski rynek wiec prosze idz sobie na to swoje forum gledz sobie tam do woli bo czytam wszystkie twoje posty i narazie zadnej dobrej rady nie wyczytalam

(Do zuemi ) Nie wiem czy e-maile doszły ale jak coś wejdż na www.vera-fashion.pl o ile interesują cię sukieneki zapraszam do współpracy. Pozdrawiam

zuemi. Książki zawsze są cenne. Ale ja piszę o praktyce, bo 2+2=4 zarówno w USA jak i w Polsce. Nie czytasz widocznie dokładnie co piszę. A dziwię Ci się że nie widzisz żadnej dobrej rady. To jeszcze raz!!!! W pojedynkę się wiele nie wskóra dzisiaj, a co 2 głowy to nie jedna.:-) Pozdrawiam.

witam ja likwiduje butik, więc jeśli ktoś jest zainteresowany wyposażeniem to piszcie na maila pozdrawiam

mój mail to anuszka21@o2.pl

jak zakończenie sierpnia??? U mnie fatalnie. Najgorszy miesiąc w roku. Ale co poradzić;) Zakupiłam już jesień, dziś nawet coś poschodziło, więc mam nadzieje że wrzesień będzie duuużo lepszy. Jak u was z jesienią? Schodzi już? Macie jeszcze lato na sklepie? Ja mam ze 100 sztuk, przecenionych o jakieś 40%.

A ja się wciąż pytam, na co czekacie? Chcenie dalej się upierać przy swoim i ZAMYKAĆ swoje Butyki? Czy może zacząć inaczej myśleć i zacząć się organizować tak jak pisałam?

strasznie nudna a twoje pomysły nie realne w polskich realiach

Klejnociku droga!!! Skoro zauważyłaś chyba że nikogo nie interesują Twoje rady to daj sobie spokój i nie rób zamieszania na forum, bo zaczyna to być nieprzyjemne. To forum jest bardzo lekkie, raczej służy ku wyżaleniu się i dobrze, bo i takie miejsca muszą być. Skoro tak dobrze kręci Ci się twój onteresik to chwała Ci za to, zajmij się więc nim a nie siedzisz w necie i ględzisz. Bo tylko tak można nazwać twoje wypowiedzi. Wpisujesz jak forułki żywcem ściągnięte z literatury ekonomicznej itp i myślisz że cud odkryłaś. A jak wiadomo w teori wszytsko ładnie i łatwo ale w praktyce gorzej. Więc daruj sobie swoje złote rady które można wyczytać gdzie się tylko chce, przepiywanie ich tu na forum nie ma sensu moja droga. A i inteliogencją w ten sposób nie błyśniesz. PS. Ja nie zamierzam zamknąć swojego sklepu:)!!! Mimo iż sierpień był fatalny!

A ja mam ochotę otworzyć sklep z tanią odzieżą dziecięcą i zastanawiam się gdzie najlepiej jechać po towar. Jeżeli ktoś znalazłby chwilkę i mi coś podpowiedział byłabym wdzięczna, mam zamiar jechać do Głuchowa może znacie numery boksów z tanią odzieżą dziecięcą, zastanawiam się też nad chińskimi i tureckimi ciuszkami i w jaki sposób można dostać rabat u sprzedających. e-mail: marwa3576@gmail.com