Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

hihi:D mam nadzieję że solaris wie że to tylko takie malutkie żarciki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny jaki upał, jak to dobrze ze dzis oststni dzien do pracvy, narapbiłam sie jak dziki osioł, bo dzis przygotowywlalam poczestunek dla 70 n- li z okazji mojego zamążpójścia, sie nabiegałam po schodach z tymi filizankami wodami mineralnymi , ciastami. na koniec przytachałam do domu chyba z 7 kg reklamowe z jkims cukrem i innymi, masakra , byłam tak zmeczona ze4 az mi sie rece trzesły ze zmeczenia. Teraz odpoczynek, obiecałam juz maluszkowi zwolnic, bo sie obrazi i sie od nas wyprowadzi, masakra. Brzuch mnie juz prawie nie boli ani jajniczek, troche czuje zmeczenie i jakby mdłosci, pozatym dobrze solaris- skad ja znam te historie z butami, mnie nawet kapcie obcieraja, a ile mam wszafie butow w ktorych byłam raz bo 2 bym juz sie nie odważyła wyjsc tak małpy obcierają miłego popoludnia papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to się do diabła robi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi HI! Dziewuszki. Między przed napisem i po nim koło nawiasów nie może być żadnej spacji- przerwy - nawiasy kwadratowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W nawiasach trzeba wpisać cześć, a nie dłoń. Ja Was po prostu kocham❤️!!!!!!!!!!!!!!! I łapka naprawiona!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć Wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi, hi, no rzeczywiście genewo jestes wielka;-) mam pytanko, nie znacie jakiejs tniej kwtery nad morzem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie ;). Przyznam że ostatni raz byłam nad morzem 10 lat temu bo..... marznę ogromnie. :). Wszyscy się opalają a ja siedzę na plaży w swetrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez czesciej jezdziłam w góry le moje kochnie nie bardzo lubi i dlatego chcemy nad morze na kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę. - Jedną, szefie. - Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów. Szefa zatkało. - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?! - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy? - Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! - Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwagi z dzienniczków: Kradną ze szkolnej kuchni ziemniaki i robią z woźną frytki. Naraża kolegów na śmierć, rzucając kredą po klasie. Na wf-ie nosi za małe spodenki. Zapytana dlaczego, twierdzi, że takie są bardziej sexy. Rzuca w koleżanki spreparowaną żabą. Kowalska i Jóźwiak nie chcą podać swego nazwiska. Pociął koledze sweter, chcąc sprawdzić jakość wyrobu. Zjada ściągi po klasówce. Powiedział do pani woźnej, która zwróciła mu uwagę: \"Niech pani uważa, bo jutro może już pani nie pracować w tej szkole\". Zamknął nauczyciela na klucz i odmówił zeznań. Wyrzucił koledze czapkę przez okno ze słowami: \"Jak kocha, to wróci\". Rzucił w nauczyciela doniczką i krzyknął: \"Trafiłem!\". Przyłapany na paleniu w toalecie broni się, mówiąc że \"wykurza robale z kibla\". Zwalnia się z lekcji. Mówi, że boli ją głowa, a potem widzę ją z przystojnym brodaczem. Demonstrując działanie gejzeru, opryskał pomidorem całą klasę. Pije wodę z kranu, mówiąc: \"Kaca mam\". Z radości, że nie ma nauczyciela, zwalił tablicę. Śmieje się parszywie. W czasie odpowiedzi z historii, co drugi wyraz wtrąca słowo \"facet\". Nie uważa i biega na lekcjach wf-u. Rozmawiałam z nią i nie dała mi dojść do słowa. Na melodię hymnu szkolnego ułożył pieśń zagrzewającą uczniów do walki z nauczycielami. Przyszła do szkoły w samym swetrze. Na lekcji dłubie w nosie i mówi, że to jak narkotyk. Ukradł ze szkolnego WC sedes i przechowuje go w tornistrze. Nie wiesza się w szatni. Stwierdził nieprzygotowanie do geografii z powodu śmierci babci, z którą to babcią jechałam dziś rano tramwajem. Namalował na ławce gołą babę goniącą knura. Na wycieczce szkolnej zerkał nieznacznie ku sklepowi z napojami alkoholowymi, gdzie potem dokonał zakupu pamiątek. Śpiewa na lekcji muzyki. Wyrwany do odpowiedzi mówi, że nie będzie zeznawał bez adwokata. Przyniósł do szkoły trutkę na szczury z zamiarem wypróbowania jej na wychowawcy. W czasie wyścigu międzyszkolnego umyślnie biegł wolno, by, jak twierdzi, zyskać na czasie. Wysłany po kredę, przyniósł ślimaka. Po napisaniu kartkówki nie oddał jej, twierdząc, że zostawił ją w domu. Na lekcji zajęć praktyczno - technicznych umyślnie piecze ciasto bez mąki. Wlał wodę do kontaktu w pracowni fizycznej na lekcji plastyki. Wkłada kapiszony do kontaktu, czym doprowadził nauczycielkę na pogotowie. Demonstruje na fizyce zabawki. Uczeń przeszkadzał pani w lekcji, m.in. leżał na podłodze, robił zamieszanie nogami. Podpalił koledze teczkę na lekcji i zapytał, czy może wyjść po gaśnicę. Bije kolegę po dzwonku. Schowany za podręcznikiem fizyki wydaje dźwięki przyprawiające mnie o mdłości. Wysłany w celu namoczenia gąbki wrócił z mokrą głową i suchą gąbką. Syn lata z gołym brzuchem po błocie. Kowalski w trakcie lekcji uprawiał ziemię cyrklem w doniczce. Uczeń chodzi po ścianie. Uczeń siedzi w ławce i zachowuje się podejrzanie. Napastuje kolegę przy pomocy krzesła. Przyszedł w butach do szkoły. Gra puszką na przerwie i mówi, że to piłka nożna. Molestuje kolegę długopisem. Udaje, że słucha nauczyciela. Uczennica mówi \"dzień dobry\" do kolegi. Rzuca ślimakami po klasie. Zenek oświadcza mi się. Córka eksponuje swoje ciało na lekcji religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×