Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

DOSTAŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JESTEM NA 4 TYM MIEJSCU NA WOJEWÓDZTWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to gratuluję kochana:) Pewnie już świętujesz ale i tak zapytam- a na co konkretnie ta dotacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu- ale super :) :) strasznie sie ciesze i bardzo gratuluje. No i co teraz? Jakos rozbudowywujecie dzialalnosc? Czy nowa zupelnie otwieracie? Jak to jest? Biala- no to lepiej u Ciebie z terminami ciut. W slaskim w niektorych miastach nadal czeka sie po 3 miesiace, to dopiero masakra :o u nas jeszcze ze dwa lata temu tez sie czekalo po 1,5-2 miesiace. Salatka faktycznie podobna, tym bardzie, ze ja cebulki daje malo. Agatka- w ogole nie lubisz jajek? Ja uwielbiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otwieram zupełnie nową - uniezależniam się od M ;) teoretycznie, bo praktycznie będzie miał teraz na głowie 2 firmy :P Agatko - na wiele rzeczy, głównie sprzęt, ale tez oprogramowanie, i - niestety - kasę fiskalną... najpierw to kupię, a później zwrócą mi kasę. Trzymać to będę w 3 różnych miejscach :P Będę też myśleć o pracownikach - mam pewien chytry plan na stworzenie czegoś zupełnie nowego na naszym rynku.. ale to w swoim czasie :) 4 miejsce :classic_cool: to też satysfakcja, że nie gdzieś "w ogonie". Było ponad 700chętnych, a ja jestem 4 :classic_cool: Wybaczcie, napawam się ;) Ale za darmo to to nie było. 3 miesiące harówki. Pamiętam, jak wstawałam na sesję o 4.30 rano, a później jechałam na szkolenia do Katowic i w domu byłam przed północą. Opłacało się zagryźć zęby. I opłacały się te wszystkie godziny na pisanie tego wniosku. I kombinowanie załączników - miałam takie przeczucie, że nie będzie im się chciało wchodzić na stronę www, więc najważniejsze rzeczy dostali do ręki - opinie Klientów, współpracującego Wedding Plannera, przegląd zdjęć (niedużo, około 30, ale zawsze..). Jestem megazadowolona, bo naprawdę zapracowałam na te pieniądze. Nie wiem, czy pamiętacie, ale staram się o nie od 3 lat, i w jednej rundzie daleko nie zaszłam (w Krakowie "rekrutowali" idiotycznymi, krążącymi po internecie testami, a "specjalistka" z którą miałam rozmowę, nie miała tytułu, natomiast miała blond tlenione włosy, cerę "solaryczną" i koła w uszach). W styczniu więc ogromna kołomyja - remont, przeprowadzka, zakładanie firmy itd... Damy radę ;) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba a nie chcesz zdradzić co to za firma? Nawet na maila? No nic, poczekamy aż otworzysz:) Szkoda że tak daleko mieszkasz, bo bym się u ciebie zatrudniła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, to żadna tajemnica - fotografia oczywiście :) Szczegóły na maila, strona www też :D ale dopiero, jak już będę wiedzieć, ile dostałam - na razie chcę, aby wszystkie wejścia na stronę www były możliwe tylko na podstawie mojego wniosku (popatrzę sobie, czy ktoś jeszcze wejdzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, natchnęłaś mnie - wymyśliłam pieróg ze szpinakiem, fetą i gorgonzolą - zrobię na Wigilię :) wcześniej nie pomyślałam, żeby iść w tą stronę, dzięki ❤️ Co tak cicho? :) U nas choinka już stoi, góra prezentów też - w tym roku postarałam się, żeby je naprawdę ładnie zapakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze łądnie pakuję, bo uwielbiam ładnie zapakowane prezenty, chociaż nikt nie docenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w tym roku nic nie pakuję.... generalnie nie robimy prezentów. Prezenty dzieci spakowałam po prostu w torby takie świąteczne i już. A z moim W. pokupowaliśmy prezenty sobie nawzajem i od razu się nimi obdarowaliśmy...także w tym roku Mikołaja nie będzie. Jestem na zwolnieniu do końca roku :D Super jest się wyspać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała doceń bo niedługo już będzie ciężko się wyspać. Najpierw brzuch ci będzie przeszkadzać a potem dziecko:) zaba nie odpowiedziałaś na moje pytanie- święciliście te nowe obrączki u księdza? I miałaś nam stare pokazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, a wiesz, że nie przyszło mi do głowy poprosić o poświęcenie..? Wykorzystam księdza, jak się napatoczy jakiś na kolędę :) Ty swoją nową święciłaś..? Pamiętam o zdjęciu, tylko nie mam czasu, żeby teraz te Rawy obrobić. Dziś np. postanowiłam zrobić M niespodziankę i odwalam jego przydział domowych obowiązków, skoro nie mam nic zawodowego do roboty :) Chatę sprzątam na megabłysk :P Wczoraj pomierzyliśmy sobie dokładnie nasze mieszkanie więc planuję też posiedzieć nad planem w odpowiedniej skali, przekładając meble i kombinując, jakby je najlepiej ułożyć :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała i dobrze :classic_cool: Agatka zapewne słusznie prawi, że wyspać powinnaś się na zapas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fajnie :) Bardzo jestem zadowolona z tych nowych, w ogóle jej nie czuję na palcu :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Biała- super, ze mozesz sie wyspac :) Kobiecie w ciazy nalezy sie czasem troche wiecej lenistwa niz innym ;) Ja prezenty bede dopiero pakowac :), mam nadzieje ladnie ;). Choinka u nas stoi ubrana od piatku, bo chcielismy sie nia troche u siebie nacieszyc ;), bo juz wczoraj wieczorem przyjechalismy do moich rodziow. Dzis mialam dwie wizyty u lekarzy i sie nalatalam po calej Warszawie. Na jeden dzien nie oplacaloby sie nam wracac do domu takze juz tu sie wezme za moja dzialke kulinarna ;) Dzisiaj jeszcze ostatnie zakupy nas czekaja i mam dreszcze na mysl o supermarkecie :o To co sie dzieje w tym miescie to po prostu przekracza wszelkie pojecie. A w ogole ludzie sie nerwowi zrobili jakos. Wczoraj P byl swiadkiem pewnej sytuacji. Zaparkowal jadac do pracy w takiej malej, waskiej uliczce, ktorej jedna strona caly czas jest zastawiona samochodami i dwa samochody na raz przejechac nie moga. No i spotkalo sie dwoch pewnych panow na przeciwko i zaden nie chcial ustapic. Wiadomo, ze pierwszenstwo mial ten, ktorego strona byla wolna, ale wlasnie jemu bylo latwiej ustapic, bo mogl zjechac na bok, a tamten musialby sie spory kwalek cofac. Najpierw zaczeli sie klocic i drzec na siebie. Potem zgasili silniki i tak sobie stali na przeciw ;). Pozniej jeden wyszedl, wzial jakis tam kanister z plynem, zajrzal pod maske, cos sobie dolal. I zamykajac maske, wzial ten kanister, zamachnal sie az tak biorac go za glowe i rzucil w tamten samochod! No ale nie dolecialo. Wtedy ten drugi ruszyl i przejechal mu ten baniak :D. No i wtedy tamten rzucajacy sie wkurzyl i z lapami do tamtego, otwoirzyl drzwi i sie rzucil na tamtego. A ten drugi potraktowal go gazem. W koncu jeden odjechal, a drugi za nim. P probowal to w czesniej jakos zalagodzic i zareagowac, ale panowie chyba dobrze sie bawili ogolnie. I to stare byki, jeden po 40stce, drugi po 60tce gdzies :) Agatka- jaka w koncu salatke robisz? Ta z lososiem? :) Karmisz jeszcze Blazeja piersia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tą z łososiem i mozarellą. Karmię karmię, ale już chyba niedługo bo szału z nim dostaję. Zje trochę ładnie, spokojnie, a potem puszcza, łapie, szarpie i tak już do końca karmienia. A po południu i wieczorem zje trochę i zaczyna krzyczeć, bo kolki ma. Wieczorem przed spaniem często mu daję już butelkę, bo tak krzyczy, że nie sposób go nakarmić. Generalnie zaczynam mieć dosyć karmienia go i powoli dojrzewam do myśli o odstawieniu go od piersi. Już raz próbowałam, ale jak czuł tylko pieluchę przy twarzy to zaczynał głowę odwracać w moją stronę i szuakć piersi i tak mi go szkoda było, że dawałam mu tą pierś. Chociaż to chyba bardziej było w nojej głowie, bo on bez problemu je z butelki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba a mi się przypomniało- co z twoją hodowlą mrówek?:P Biała dawaj zdjęcie z brzuchem do galerii no to co- dawaj swoje bo już nie pamiętam jak wyglądasz:) i Gabi zawsze chętnie obejrzę. Kini diabełku- do was też prośba o świeże wasze i dzieciaków zdjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka - nico, mrówki były za cwane, to była hodowla dobra dla średnio rozgarniętych mrów amerykańskich :P obojętnie, jaką odmianę tam wsadzałam, każda zajmowała się wyłącznie obgryzaniem uszczelki, żadna nie drążyła tuneli jak Bozia & producent przykazał :P No to co - ale akcja, normalnie się wierzyć nie chce :D A P stał za jednym z nich i nie mógł przejechać..? Jeśli tak, to ja bym na jego miejscu zadzwoniła na policję i zawiadomiła o utrudnieniu w ruchu drogowym. Chałupa lśni :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, jak współczuje zakupów dziś! Ja wszystko mam zawsze kupione na długo przed, prezenty czasami już w lipcu n wyprzedażach kupuję :P a co. Na szczęście mam też siostrę, z którą kupujemy część prezentów składkowo i dzielimy się, kto kupi dla kogo, więc i roboty trochę mniej. Choć ja to mam niefarta ze strony rodziny M - dla moich to raptem wychodzi 7 prezentów, a u nich trzeba 12 :o a liczyć można najwyżej na szalik :P choć kiedyś trafiły się ładne filiżanki, więc kto wie.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sklepie masakra, nie chce mi sie nawet o tym pisac :o Zabu- az teraz P zapytalam czy mogl wyjechac, bo tak mnie ta opowiesc rozsmieszyla i jednoczesnie nie dowierzalam, ze nie pytalam go wczesniej. Mogl wyjechac :) Tez staram sie wszystko wczesniej pokupowac, szczegolnie prezenty, ale w tym roku kilka drobiazgow jakos tak odlozylam na pozniej i zaluje troche. Agatka- wiesz co, super sobie do tej pory dalas rade z karmieniem, pierwsze ok 4 miesiace sa najgorsze (ok 3 miesiaca moze byc kryzys laktacyjny- zmieniaja sie zapotrzebowanie i dziecko czesciej chce jesc, zeby nakrecic odpowiednio laktacje), potem jest naprawde lepiej, karmienie trwa tylko kilka minut, bo maluch uczy sie efektywnie ssac. Wiele mam wlasnie rezygnuje jak dziecko ma 2-3 miesiace, a szkoda, bo do tego czasu odwalily kawal roboty, a za niedlugo poznalyby te fajniejsze strony karmienia :), no i nie oszukujmy sie- dla dziecko to jeszcze dlugo bedzie najlepsze. Przemysl to :) Co do zdjecia to jak na jakims wyjde jak czlowiek to wkleje ;). A tak powaznie, to wiecie co, ja prawie w ogole nie mam zdjec :o. Jakis czas (juz dlugi) temu mialam jakiegos dola, ze wygladam fatalnie i wtedy za nic nie pozwalalam sobie zdjec robic, bo niecierpialam ich i jakos mi tak zostalo, ze jak widze aparat to zmykam ;) Dzis bylam na usg piersi, wszystko dobrze. Jestem przebadana, mozna myslenie o ciazy wprawic w czyn ;). Ale jeszcze chwile daje sobie oddechu ;) tym bardziej, ze Gabi w ostatnim czasie tak pokazuje rogi, ze rece mi opadaja. Uparta jest ponadprzecietnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co kryzys laktacyjny miałam już w 6 tygodniu, wtedy chciałam mu dawać butlę, ale wymiękłam :P Wiesz, u mnie jest taki problem, że ja od początku nie bardzo chciałąm karmić piersią, ale nie było mnie stać na decyzję "nie karmię". Dlatego teraz mi tak ciężko zmusić się, żeby walczyć o to karmienie. Po prostu mi się nie chce. Może to i samolubne, ale nie lubię i chyba nie chcę karmić piersią, tylko tchórz ze mnie :) Przeciągnę pewnie do tego 3 miesiąca, a potem zobaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o płaszczu
drogie forumowiczki mam pytanie. Jakie buty nadają się najlepiej do długiego białego płaszcza ślubnego? Czy do płaszcza koniecznie muszą być białe kozaczki? :/ Jakie jeszcze inne buty mogą się nadawać? Jestem w trakcie przygotowań, ale tu stanęłam w miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko- no kryzys w 6 tyg to tez standard :). Laktacja skads musi wiedziec kiedy i jak sie dostosowac ;). Ja rozumiem Twoje zdanie. Przez wiele miesiecy karmienie psychicznie mnie kosztowalo tyle, co chyba nic innego w zyciu. Tylko wtedy jakos tak nie lubilam o tym mowic, z reszta w ogole malo kto o tym wie. Nie wiem, moze jestem masochistka, ze to znioslam pokornie ;), ale wlasnie nie potrafilam inaczej majac swiadomosc co jest dobre dla Gabi. No a potem to juz bylo z gorki i karmienie mialo czasem fajne momenty, czasem obie smialysmy sie do lez, bo ona takie miny robila, ze mnie rozsmieszala totalnie, a ja ja moim smiechem :) Agatka, Biala- nie mam tu Waszych maili, zostaly w domou w outlooku ;), wiec tu skladam Wam i Waszym rodzinom zyczenia- by te Swięta były pełne miłości, radości, dobrych nastrojów. Dla Was obu są wyjątkowe ze względu na Wasze dzieci :)- niech Wam Agatko Blazej przynosi wiele radosci na codzien, a Ty Biala ciesz sie wesolymi kopniakami swojego Malenstwa i odpocznij w Święta ile wlezie :) Wszystkim innym jeszcze tu zagladajacym takze zycze wspaniałych, wyjatkowych Świąt w rodzinnych atosferach. o plaszczu- a suknie i plaszcz masz juz wybrane? Wklej link jak mozesz. Hmm, mysle, ze salony obuwnicze z duzym asortymentem butow slubnych powinny miec cos na zimowa pore. Rozgladalas sie juz w konkretnych miejscach za butami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, dodam jeszcze tylko do tego karmienia, ze oczywiscie nie bylo tak, ze non stop przez iles tam miesiecy sie meczylam. Nie, nie. Po prostu mialam takie chwile, ze chcialo mi sie wyc, wkurzalo mnie to, meczylo, mialam dosc. Ale ogolnie tez nie powiem, zebym sie rozplywala nad przyjemnoscia karmienia jak niektorzy. Choc tak jak wspomnialam- wiele chwil bylo pieknych, rozczulajacych i nie do zapomnienia. No i widzialam, ze Gabi to uwielbia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, dodam jeszcze tylko do tego karmienia, ze oczywiscie nie bylo tak, ze non stop przez iles tam miesiecy sie meczylam. Nie, nie. Po prostu mialam takie chwile, ze chcialo mi sie wyc, wkurzalo mnie to, meczylo, mialam dosc. Ale ogolnie tez nie powiem, zebym sie rozplywala nad przyjemnoscia karmienia jak niektorzy. Choc tak jak wspomnialam- wiele chwil bylo pieknych, rozczulajacych i nie do zapomnienia. No i widzialam, ze Gabi to uwielbia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błażej zawsze jak się naje to cyckowi przesyła taki promienny uśmiech w podziękowaniu :) To fajne jest. Ale on się też męczy, bo go boli, więc nie wiem co dla niego lepsze- czy ten stres czy butla. No nic, poczekam do tego 3 miesiąca i zobaczę, czy jak mu kolki przejdą będzie ładnie jadł. Ja wam wszystkim tutaj życzę niezapomnianych świąt, rodzinnych i ciepłych, fury prezentów pod choinką i spełnienia marzeń. Przepraszam że na forum i tak ogólnie ale dziecię nie pozwala pisać personalnie i długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po Świętach :) Jak tam rodzinne świętowanie? :P U nas na szczęście spokojnie i bez napięć, hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Po świetach ciezko w brzuchu ;) Mam tez mnostwo nowych "sprzetow" Gabi, chyba musimy myslec nad wybudowaniem domu z pietrem dla Gabi i jej zabawkowego swiata. A tak powaznie to jest szalenstwo, zeby dzieci tyle zabawek dostawaly. U tesciow, gdzie sa 4 dziewczynki to po prostu byly 4 wielkie wory prezentow, a po nich dwa ogromne wory ze smieciami z opakowan. Ogolnie prezenty bardzo udane, ale to po prostu bylo szalenstwo- na poczatku to juz same nie wiedzialy ktore i czyje prezenty maja ogladac ;) Hehe, jako anegdote mozna opowiadac pewna sytuacje- ze to wlasnie dorosli oszaleli z tymi prezentami dla dzieci, a dla samych dzieci nie jest to az takie wazne jesli chodzi o np wartosc prezentu. Otoz starsza o rok od Gabi siostra cioteczna dostala ta kolejke drewniana. Ta kolejka zapakowana jest w takie pudelko-wiaderko ze zdejmowanym wieczkiem. I jak Mikolaj wyjal z worka ten prezent to Marysia entuzjastycznie ze szczera radoscia na buzi krzyknela: "o!! wiadro!!" :D Takze dziecko i szczerze sie z wiadra ucieszylo ;) Tak w ogole Mikolajem byl P i oczywiscie dwie strasze siostry Gabi ucieszone i smiale- pieknie recytuja wierszyki i spiwaja. Najmlodsza schowala buzie w mame i tak nie odwracala jej ze strachu w ogole przez caly pobyt Mikolaja ;). A Gabi buzia w podkowke, do mnie na rece i mowi na caly glos: "a gdzie jest moj tatus? gdzie poszedl? ja sie chce do tatusia przytulic" ;) :D Tak ogolnie Swieta bardzo udane i spokojne, tyle, ze ja juz mialam troszke dosc tych rozjazdow :) Agatko- co do kolek to one zwykle ustapuja ok 3 miesiaca :) Wrzuce Wam dzis pare fotek jak Gabi pojdzie spac, to zobaczycie jaka juz mam duza pannice :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×