Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Gość happy_królik
Cześć dziewczyny. Jestem nowa:) ślub 25.08 i czym bliżej tym więcej emocji. Mam takie pytanie do Was - jak macie zamiar posadzić gościna weselu? Tzn. Kto najbliżej pary młodej (oprócz świadków), kto dalej? Czy są jakieś zasady? U nas prawie cała rodzina jest rozwiedziona ;) i trudno nam się zdecydować gdzie kogo posadzić, aby wszyscy się dobrze czuli. Czy ktoś będzie u Was siedział na przeciw pary młodej? Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mężatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :)) Witaj szczęśliwy króliku :)) Trafilas na forum, gdzie jest 97% mężatek - ale cos Ci na pewno pomożemy. Co do rozsadzania gości, to ja nie słyszalam, zeby byly jakies obligatoryjne reguly :) Na moim weselu przy stole siedzielismy z mężem i naszymi rodzicami. Świadkowie bylo razem z młodzieżą (poza tym przyszli z osobami towarzyszącymi i nie chcielismy ich sztucznie rozdzielac), dziadek i babcie siedziały tez gdzies dalej - przy starszych :))) U nas nikt nie siedzial naprzeciwko nas. Nasz stól byl tylko zapełniony z jednej strony - i tak jest chyba wszedzie.... No to co - gratuluje malucha, nawet wczoraj wzielam linijke i sprawdzalam jaki jest duży :)) Cos niesamowitego :)) Ostatnio siedzialysmy z koleżankami na piwku (wszystkie starsze ode mnie, mają po ok 30 lat - jedne hajtniete, a drugie nie) zadna nie ma dziecka i stwierdzilysmy komisyjnie, ze w nas nie ma czegoś takiego jak instynkt macierzyński......... Zostal on zwyczajnie zgaszony... Nasze losy są bardzo podobne - wszyskie uciekłyśmy z domu rodzinnego po maturze. Najpierw studia i twarda szkola zycia. Caly czas rzucano nam hasla: \"studia\"! \"uczelnia\"! \"staż\"! \"dobra praca\"! \"kariera\"! \"wlasne M\"! ..... a potem wszystko inne. Byle w odpowiedniej kolejnosci! jak w wojsku! Broń Boze zadnych dzieci, bo cały plan szlag trafi :P I teraz jak juz moglybysmy sie zdecydować na dziecko - to mysllimy sobie - \"NIE\", przeciez mamy jeszcze to i to do zrobienia. A jak zrobimy to i to - to znajdą sie następne rzeczy :)) ITD ITP I przez takie osoby jak my - mamy w naszym kraju niz demograficzny :)) Tak wiec dziewczyny - moge Wam tylko zazdroscic, ze jestescie gotowe i czujecie potrzebe posiadania dzieciaczka :)) U mnie nie wiem kiedy to nastąpi..... Boje sie, ze bede sie musiala zdecydować na dziecko..... z rozsadku...tak w wieku 30 lat Ot co - taka mala dygresja :D pozdrawiam i życzę milego śnieżnego popołudnia! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy_królik
Czesc holly! Dzieki za info. To sie nawet dobrze sklada, ze juz jestes mezatka, to wiesz lepiej co i jak z tymi goscmi itp. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ happy_krolik- ja tez jako mezatka moge Ci odpowiedziec jak bylo u nas :) przy naszym stole podobnie jak u holly siedzialo sie tylko po jednej stronie, siedzieli z nami sami mlodzi ludzie- u nas jest raczej taki zwyczaj, rodzice nigdy nie siedza przy stole z mlodymi, choc wiem, ze zalezy to wlasnie od regionu poniekad, jak bylismy na weselu u znajomych w zupelnie innej czesci Polski, to siedzieli przy nich rodzice (przynajmniej na poczatku, pozniej tez jakos mlodzi ludzie sie wokol nich zebrali) U nas obok nas siedzieli swiadkowie, akurat tak sie zlozylo, ze swiadek byl sam, a moja swiadkowa 2 tyg przed slubem rozstala sie ze swoim partnerem ;), ale nawet jesli mieliby osoby towarzyszace, to one rzecz jasna siedzialyby obok nich, zadnego rozdzielania. Obok swiadkow siedzialo nasze rodzenstwo, przyjaciele itp. Holly- 17 cm to juz sporo, prawda? :) tym bardziej, ze dziecko mierzone jest zawsze ze zgietymi nozkami, takze w rzeczywistosci rozprostowane jest dluzsze ;) wchodze teraz w okres ciazy, kiedy wzrot bedzie bardzo szybki :) ani sie obejrze a urosnie mi w koncu ten brzuch ;) Co do instynktu macierzynskiego- kazdy powinien sie decydowac na dziecko, kiedy czuje, ze tego chce. Nic na sile, dla mnie to zupelnie normalne, ze mozesz nie czuc w tej chwili takiej potzreby, masz inne priorytety i dzialasz zgodnie ze soba :) ja jak juz pisalam kiedys przyjelam dla siebie optymalny wariant- dzieci w dosc mlodym wieku- jestem zdrowa, pelna sil, zegar biologiczny w najlepszej formie ;) a kiedy dzieci podrosna, nadal bede dosc mloda, by zrobic jeszcze niejedno w zyciu :) zreszta lubie brac zycie za rogi i nie boje sie zupelnie, ze dziecko przeszkodzi mi w czymkolwiek, co najwyzej doda mi motywacji do wiekszego zabiegania o cos, wiekszego wysilku itp. powiem Wam tylko jeszcze, tak zupelnie z osobistych doswiadczen- jak zaszlam w ciaze to owszem cieszylam sie, ale nie czulam od poczatku tego, co czuje teraz. Teraz, kiedy czuje jak dziecko sie rusza, jak widze je juz tak wyraznie na usg, jak rosnie we mnie kazdego dnia, tworzy sie taka niesamowita wiez, ze nie przypuszczalam, ze to takie uczucie :) milego popoludnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisia mija rok od zalozenia
topicu przez no to co hehe:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak milo, ze pierwsza rocznica zostala wpisana oficjalnie przez pomarańczowy wpis :)) Swoją droga pozdrawiam, bo to oznacza, ze uważnie śledzisz ten topic :)) No to co - pieknego masz dzieciaczka :)) 17 cm to naprawde duzo. Bardzo mnie dziwi, ze nic po Tobie nie widac - jak piszesz :)) Dianusia- bardzo ciekawy link - mnie ta styczniowa owulacja w 100% sie sprawdzila! Co do dnia! Cos w tym musi byc! :)) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!!! Dołączam spóźnione HIP, HIP, HUUURRRAAA!!! Dla Kasiaka!!! :D:D No to co - fajne porównanie - Twój ma 17cm, a Kasiakowy 17mm :D Niemniej - cud.... Myślę, że to musi być bardzo niezwykłe uczucie - nosić nowe życie pod sercem:) Holly - serdecznie się uśmiałam co do Twojego wywodu - bo bardzo przypomina mi mój własny, z którym tak dzielnie walczyłaś jakiś czas temu :P :D Widać, człowiek ma takie fazy, kiedy myśli na \"tak\", i kiedy myśli na \"nie\"... Ja ni wiem, czy kiedykolwiek będę na \"tak\".... zbyt dokładnie wiem, co to oznacza... Dziewczyny a z tą owulacją - wiecie, że kochając się w dniu owulacji, naj[rawdopodobniej nie zajdziecie w ciążę?? Trzeba się kochać dzień - dwa dni przed. W tym cały szkopół... co mi po metodzie naturalnej - OK, zaobserwuję ten sławny \"pik owulacyjny\", czyli skok temperaturowy, ale będzie już z lekka za późno :P Uciekam!! Uściski mocne!!! 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Zabu rzeczywiście fajny zbieg okolicznosci :) moja kruszynka ma 17 mm a No to co 17 cm :) Serio to już nie mogę się doczekać kiedy minie pierwszy trymestr :) Cały czas leże i biorę tabletki :) już nie mogę się doczekac wizyty u lekarza :) Co do macierzyństwa, rozumiem każdego w moim życiu było pewien okres kiedy nie chciałam mieć dzieci (było to jeszcze przed poznaniem Roberta)być może wynikało to z braku odpowiedniej drugiej połówki :) natomiast od czasu kiedy byliśmy razem (już tak na serio) i coraz częściej rozmawialiśmy o Naszej przyszłości chęć posiadania dziecka sama we mnie \"urosła\" i ot stało się jesteśmy przy nadziei :P Dobra ja uciekam do łóżka ps Wszystkiego Najlepszego z okazji Naszej pierwszej rocznicy 🌻 istnienia topicu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :)) Kasiu, duzo odpoczywaj - mam ogromna nadzieję, ze wszystkie problemy związane z ciąża masz juz za sobą :)) Trzeba byc teraz dobrej myśli! Zabulina - wiesz ja nie mam nic przeciwko dzieciom, wrecz uważam ze są niezbedne w zwiazku - ale sama nie jestem na nie gotowa. Nie mam naciskow ze strony mojego meża - bo jak powiedzial, ze to ja bede chodzila w ciazy i to moje zycie sie wywróci do góry nogami :)) Wiec decyzja nalezy wyłącznie do mnie. W sumie to dobrze i źle. A jak wiecie mam braciszka, ktory ma 8 lat i to jego \"puczyłam\" :P przez te wszystkie lata :)) I pewnie bede dalej, tylko on juz nie bardzo chce - bo sie wstydzi i mowi, ze jest duży :D Chyba żyje trochę innymi kategoriami :)) Teraz jestem juz na etapie planowania wakacji. Wybieramy sie z mężem na Cypr - a stamtad moze na 2 dni do Turcji, bo to bliskoo :)) I juz nie moge sie doczekac!!!!!!! A do wakacji daleko :O :O :O Fajnie, ze dzisiaj piatek. Mam w planach: 1) wyspac sie 2) wyspac sie 3) wyspac sie Oj to moje spanie :D buziaki dziewczyny! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ holly, zrealizowalam dzis Twoj plan na sobotni ranek- wyspalam sie :) co prawda mialam inne plany, mialam jechac z mama po zaslony, ale pogoda w warszawie nam to uniemozliwila- caly czas sypie snieg, do tego wieje silny wiatr, wole spokojny i leniwy poranek w domu ;) tym bardziej, ze wczoraj doswiadczylam urokow zimy- idac do pracy przewrocilam sie ;) bylo tak slisko, ze wielu ludzi w tym miejscu zaliczylo glebe, odkad jest snieg, biorac pod uwage moj stan chodze wyjatkowo uwaznie, ale ten upadek mnie totalnie zaskoczyl, ze przewrocilam sie zorientowalam sie dopiero na ziemi, tak szybko to bylo ;) normalnie bym sie z tego smiala, ale ze nie jestem sama, wczoraj do smiechu mi nie bylo, na szczescie nic sie nie stalo w ogole swietrdzilysmy z kolezanka wczoraj, ze w warszawie kobieta w ciazy powinna chodzic w takim ubraniu jak ludzie trenujacy psy- mnostwo poduch itp :P dziewczyny, jezdzenie metrem to taki survival w godzinach szczyty, ze szkoda mowic, ludzie, zeby zdazyc na metro stojace na peronie sa w stanie po drodze stratowac kilka innych osob, wpasc na nie z calym impetem, byleby wskoczyc przed zamknieciem drzwi kazdy gna, leci gdzie popadnie, istna dzungla :o holly- powiem Ci, ze ja nawet zaczynalam sie martwic tym, ze nie widac po mnie ciazy, az balam sie usg, czy wszystko dobrze. Ale to jest roznie u roznych kobiet- jedne maja ogromne brzuchy juz w 6-tym miesiacu, inne takie maja na koniec ciazy. Moj brzuch oczywiscie rosnie, ale spokojnie, niczym fundusz powierniczy ;) w sumie juz sporo urosl, ale dl innych, kiedy jestem normalnie ubrana jest to niezauwazalne ;) Kasiak- ja mialam tak samo! nie moglam doczekac sie drugiego trymestru, tego, zeby miec juz jakis kontakt z dzieckiem, czuc je :) ale zobaczysz jak to niewiarygodnie szybko leci, chyba nigdy tak czas mi szybko nie lecial :) bedziesz chciala znac plec czy chcecie niespodzianke? :) jak sie w ogole czujesz? masz jakiej typowe objawy ciazowe? sciskam Cie i te Twoje niecale 2 cm najwiekszego szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Witam :) Dziś farbuje włosy :P co prawda w domu i trochę się obawiam co mi wyjdzie na glowie, ale zobaczymy ;) kupiłam Garnier 100 % color szatyn opalizujacy :) No to co objawów takich typowych nie mam :) w szpitalu strasznie mnie mdliło :) i dziewczyny z pokoju śmiały się, że w końcu się zaczęło. Na szczęscie :P dla mnie objawy w domu ustapiły. Może to miejsce tak na mnie wpływało, poza tym przez pewnien czas brałam luteine pod język (smakuje okropnie) i przez nią było mi okropnie niedobrze. Zmienili mi potem na duphaston. Wiesz, nie mogę się doczekać drugiego trymestru i ze względu na dzidziusia, aby było juz większe i aby mieć taki komfort psychiczny że wszystko będzie dobrze (mówią, że pierwszy trymestr jest baaardzo ważny) U mnie też zima na 102 :D śniegu kupe, ślisko strasznie :) Lekarz obliczył mi termin porodu na 4-5 września :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki! U mnie totalne lenistwo:0Za rada Holly wyspałam sie pożadnie - zgasłam wczoraj na filmie ze zmeczenia po całodziennych porządkach:) Kasiaku strasznie jestem ciekawa jak wygladasz w nowych włoskach to taka radykalna zmiana kolorku nie widziałam Cie w innych włoskach. Kasiaku a jak twoja Fifi reaguje czuje juz cos ze tam ktos mieszka -bo podobno psiaki wyczuwaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halllllllllllllllloooooooooooooo!!!!!!!!!!! zaglada tu ktos jeszcze????????????? dziewczyny, wczoraj robilam test ciazowy - wyszly II kreski, jetsem szczesliwa.............. nareszcie sie udalo.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, wlasnie z ciekawosci zajrzalam sobie tutaj, a tu prosze, taka wiadomosc!! 🌻 🌻 🌻 DIABELKU GRATULUJE! 🌻 🌻 🌻 Prosze, teraz bedziesz miala malego diabelka, hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam termin 7.7.7 czyli bardzo oblegany - ale jakims cudem udało nam się już załatwić sale , fotografa, termin w kosciele. Przed nami tylko te formalnosci kościelne...mamy mały problem bo nie mamy bierzmowania...niestety tak sie jakos złożyło. A salę znalazł przyszły tesc w zielonce 15 min samochodem od centrum\"u pietrzaków\" - naprawdę byłam pod wrazeniem . ślub będzie na zbawiciela. Jeszcze szukam sukienki.. jak macie jakieś sprawdzone salony to podrzucice mi linka. Pozdrawiam KK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SALON SUKIEN SLUBNYCH W WARSZAWIE Carmen tel. 22/831-63-99 a zaklad miesci sie na Al.JPII 68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabełku WIELKIE GRATULACJE!!!!!!!!!! 🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Dbaj o siebie Kochana!!!! Dużo odpoczywaj i pamiętaj nie forsuj się!!!! Nie dzwigaj ciężkich rzeczy!!!!! Kidy idziesz do lekarza??? Ja byłam na kontroli wczoraj, miałam iść za tydzień ale nie mogłam się doczekać. Jest wszystko w porządku, dzidziuś rozwija się prawidłowo i ma całe 25mm :P Diabełku kiedy miałaś ostatnią @?????? Wiesz, który to tydzień? Kamis nie przejmuj się brak bierzmowania to nie koniec świata :) z pewnością nadrobicie wszystko!!!! Coś chyba jest w magicznych trzech siudemkach (?) Śmieszne bo w mojej dacie były trzy szóstki :) 16.09.2006 (odwrócona 9 to 6)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiaku jak ta Twoja Dzidzia rośnie jak na drozdżach jeszcze niedawno 17 juz 25mm ale musias zbyc szczęśliwa mnostwo buziakow dla Ciebie i maleństwa A jak myslisz bedzie chlopczyk czy dziewczynka? Macie juz jakies imiona czy narazie nie myslicie o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiaku, ostatnią @ mialam 30 grudnia. Do lekarza ide w przyszlym tygodniu. Wiem,ze musze o siebie dbac, na razie czuje sie ok, tylko piersi strasznie mnie bola, poza tym nic nie czuje. Mam nadzieje,ze jest ok. Troche sie boje, jak to bedzie, tak bardzo chcialam miec dziecko, ale co innego chciec, a co innego juz je w sobie miec... to dla mnie nowosc... ale jetsem bardzo szczesliwa... A Ty w ktorym tygodniu bylas u lekarza pierwszy raz, bo jesli lekarz bedzie liczyl od poczatku ostatniej @, to jestem teraz w 5 tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!!! Dianusia oj rośnie rośnie ;) i oby tak dalej :) Dla mnie nie ma znaczenia co będzie, ważne aby było zdrowe. Po ostatnich przejściach z krwiakiem mam schizy na punkcie swoich odczuć. Jak coś mnie tylko zakuje to od razu panika, ale nikt tak tego nie zrozumie jak kobiety, które to przeszły. A co do imienia już mamy ustalone od dobrych paru miesięcy :P dla chłopczyka Jakub (Kubuś) , a dla dziewczynki Julia :) Wiem wiem imiona typowo oklepane, ale to Nasze wymarzone 🌻 Diabełku ja również byłam w 5 tygodniu jak byłam na wizycie u ginka. Ostatnią @ miałam 29 listopada teraz jestem w 9 tygodniu, choć mój lekarz twierdzi że jest to 8 i pół tygodnia :O Sama już nie wiem jak się liczy. Słyszałam, że oblicza się od pierwszego dnia ostatniej @ Wiem jak \"smakuje\" ból piersi. Okropieństwo :O ja już szczęsliwie mam to za sobą i mam nadzieję, że nie będę musiała kolejno tego przechodzić. Jak urosną Ci dwa wielkie melonki ;) ból się skończy (:)) lub tym bardziej nasili. To prawda, dziwnie się czuję mając świadomość że ktoś tam jest. To największe szczęscie :) Powiedź jak mąż zareagował na wieść o ciąży??? A jak tam piesek????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiaku, bardzo dobrze zareagowal, cieszy sie, tarktuje mnie jakos wyjatkowo, chcialam mu w wyjatkowy sposob powiedziec,a niestety dowiedzial sie przy robieniu testu,bo z tego wszystkiego kreski na tescie mi sie mieszaly hihhiii.wiec sie go zapytalam ile kresek widzi... najgorzej jest w pracy,przezywam tu ogromne stresy.... piesek super, maly rozrabiaka bedzie mial braciszka lub siostrzyczke... masz teraz jakies objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mdli mnie na widok jogurtów!!!!! Chyba przesadziłam w szpitalu bo potrafiłam zjeść z 6 na dzień. Teraz mój organizm przyjmuje twaróg ze śmietanką (własnej produkcji ;) ) A objawów typowych nie mam, nie mam smaków. Wręcz jakbym nie musiała to bym w ogóle nie jadła. Jedyne co to strasznie jestem zmęczona. To kupujecie drugiego psiaka???? My planujemy zostawić sobie jednego po Fifi, ale todopiero za parę miesięcy. Jak tam uszka Twojego psiaka stanęły już? Bo mojej na razie jedno, drugie strasznie kuleje. Zaczynam się bać, że będzie miała takie oklapnięte. Zęby już jej wypadły :) i zaczyna zmieniać kolor na grzbiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiaku, mam na mysli,ze piesek bedzie mial braciszka lub siostrzyczke (dziecko). Moj maz mu wczoraj tak wytlumaczyl. Kasiak, ja mam wreszcie szaucera,tak jakos wyszlo,ale nie zaluje, bo jest swietny, tylko ostatnio za bardzo go rozpiescilismy i zrobil sie okropny, jak mu na cos nie pozwalamy, to szczeka na nas i gryzie, nie moze sie nauczyc,ze nie wolno nas gryzc, najbardziej boi sie kartki papieru, wiec jak ja zobaczy - grozimy mu nia, to wscieka sie po calym mieszkaniu... wczoraj dostal jakiego s napadu szalu i wsciekal sie po domu przez 5 godzin, odkad wrocilismy,a po godzinie latal z wywieszonym jezykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:P No to źle zrozumiałam ;) Sznaucer miniaturka czy normalnej wielkości? Z Naszej psotki też jest niezła rozrabiaka :) Robert nauczył ją spać na swojej poduszce, widać że czuje do niego respekt. Przy mnie szaleje, jak to psiak ale jak tylko R wejdzie do pokoju uspokaja się i chowa za moimi nogami :) Fajnie to wygląda :) a najdziwniejsze że R nie karci jej tylko, ładnie mówiąc głosniej mówi. I to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miniaturka... na razie jest czarny,ale siersc mu sie zaczyna przebarwiac na szaro,jak chcesz moge wyslac ci zdjecia mailem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabełku to wyślij :) czekam. Adres znasz :) kasiak84@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kasiu, Widzę, że wszystko już jest dobrze :) Tak trzymać, zadowolona i radosna Mamusiu :) U nas teraz Jaś i Marysia mają po 1,5 i 1,4 kg, lekarz nakazał mi leżeć i wypoczywać, bo choć szyjka trzyma a wyniki mam dobre, to każde forsowanie się w pozycji stojącej, czy latanie po mieście może rozpocząć akcję... a dla nich jeszcze za wcześnie na wyjście. Dobrze, że już wszystko pokupowałam i mam gotowe. Czekam tylko na dostawę łóżeczek do domu i mogę spać spokojnie :) Pozdrawiam cieplutko forumki Ach, zapomnialabym.... Diabełku 🌻🌻🌻 GRATULUJĘ :D Dbaj o Was i bez względu na gadanie lekarza np. w przychodni (choc mam nadzieję, że masz prywatnego) lec jak najszybciej na usg, to nie zaszkodzi, a trzeba miec wszystko pod kontrolą :) Ja od 6 tygodnia ciąży miałam już chyba 12 x usg. Przy ciąży dubeltowej trzeba podobno. Teraz mam co 2 tygodnie, przy każdej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej to ja!!!!!!!!!!!!!!!!! Kasiaczku jak to dobrze, ze już jesteś z nami. Wszystko musi byś dobrze!!!! 🌻 dla ciebie i dzidzi :D Danusia według tej teorii z podanego linku przez ciebie to powinnam być w ciąży ;) :p A tak swoją drogą to ale bym się zdziwiła!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×