Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

witajcie :) zabu- dopiero dzis otworzylam outlooka po kilku dniach :) te zdjecia... poezja.. 🌻 :) :) super, ze ladowaliscie akumulatorki w tak nieskazitelnym srodowisku :) czasem milo wyrwac sie z miejskiej dzungli w miejsce, gdzie mozna oddychac smialo pelna piersia :) :) pogratuluj marcy!!! :) marcela 🖐️, oj nie bylo Cie, nie bylo :) fajnie, ze po takim czasie znow do nas zagladasz! :) witamy ponownie! i owocnych staran ;) Brzuchatki- wspolczuje upalow :( musicie byc dzielne 🌻 my dzis zakupilismy duuuuza komode, bo Gaba ma juz tyle ubranek (kupowanych glownie namietnie przez moja mame ;) ), ze miejsca zabraklo ;) :P jutro rano czek nas dosc gruntowne sprzatanie :o a potem znow ruszamy za miasto, jak praktycznie co weekend ostatnio :) wydaje mi sie, ze jeszcze cos mialam napisac, ale nie pamietam ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extazka
dzis moj slub o 15.00 pisze do was by was o tym zawiadomic i trzymajcie z amnie kciuki........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dianusiaa, ano pozwalam sobie czasem tu do Was zajrzeć...:)co u mnie nowego, jaka naważniejsza zmiana to już wiesz:):D a jak Ty się miewasz ? dawno Cię już u nas nie było, zajrzyj czasem:) pozdro dla wszystkich, kciuki za Kasiaka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczynki!!! Danusia oj męczą upały ale nie jest aż tak źle po prostu w takie dni nawet palcem nie kiwam tylko leżę przy włączonym wiatraku ;) Ale na ogół pogoda tu w przynajmniej jest dla mnie łaskawa i nie męczy mnie za bardzo ;) Mam jeszcze czas do porodu bo termin mam na 18 listopada. Maluch wreszcie się rozszalał tak jak o kopniaka musiałam się nieźle naprosić i naczekać to teraz czy to dzień czy no to szaleje jak opętamy ;) Miełam kieską noc i nie spałam prawie wcale i miałam przynajmniej okazję poczuć jak Borys potrafi szaleć w nocy ;) Dziś mój brzuch wreszcie wygląda na ciążowy i jest kształtny ciekawe na jak długo ;) 8 września idę na wesele i chyba jutro pójdę do krawcowej żeby mi uszyła jakieś spodnie bo niestety nie pomyśleli o wysokich cięzarnych :o Miłego wieczorku wam życzę 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze jedno Zabulina ja poproszę o foty bo nie dostałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabu- dzięki :) też dziś od rana myślałam o Kasiaku- właśnie czyżby to już? :) bo aż dziwne, że jej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!! Gabi przecudowna!!!! Ja niestety nie od narodzin jeszcze nie widział pociech mx :( DLACZEGO!!!! Tak więc jak możecie to proszę prześlijcie mi fotki. Zabulino od Ciebie w dalszym ciągu również nie widzę. A teraz lecą do lekarza. No wreszcie zobaczę mojego szkaraba :D Co do Kasi to faktycznie żadnych wieści tak więc pewnie niebawem odezwie się z nowiną i przygotowanymi fotkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Jestem jestem :D 🌻 Jeteście Kochane 😘 :D Wczoraj byłam u kuzynki w szpitalu jest w 32 tc leży na patologii :( dziś mam wizyte u lekarza :) ciekawe co mi powie. Od nowa mam te bóle jak na okres i już coraz częsciej brzuch mi się stawia :) nie będę już nic mówić i krakać bo znowu nici będą z porodu. Ale tak szczerze to boje sie tego porodu jak diabli :O czekam na niego z uteskieniem, ale boję sie strasznie. Ciekawe jaką mi dziś poda wage Kuby. Marcy gratulacje KOCHANA!!!!!!!!!!!!!!!!! 🌻 Zabu pewnie, że się skteskiłysmy :) tak dawno Cię nie było. Zdjęcia cudne!!!!!!! Zazdroszczę wypoczynku. Marcela witaj :D super, że jesteś 😘 życzę powodzenia w staraniach o potomka ;) Dianusia 😍 Ewa pimpuś sliczny :) taki słodki!!!! Kocham szczeniaczki :)moja fifi to już dorosła panna ;) 22 sierpnia skończy roczek. Martaana dzięki za trzymanie kciuków ;) Aguu to prawda kopniaczki to wspaniałe chwile :) mój grubasek :P równiesz szaleje i czasem takie kuksańce dostaje aż boli :) ale niech kopie jak najwięcej później będzie co wspominać bo na drugiego potomka się nie zanosi. Na razie nie chcemy drugiego dziecka i szczerze to sama nie wiem czy w ogóle chce mieć dwójke. Aguu oj ale masz fajnie ja na ostatnim weselu byłam u koleżanki 30 września zeszłego roku i jak na razie nie zanosi się na kolejne :( tak więc życzę Ci miłej zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i czekam na pomoc! Tak tu ladnie opisujecie, a moze ktos mi powie jaki prezent albo ile teraz kasy trzeba dac w prezencie! Za miesiac jade do Polski na slub mojego brata (corki) zaznaczam,ze jestem chrzestna ,ale naprawde nie mam pojecia co teraz mozna dac w prezencie. Myslalam ,ze zrobia liste prezentow ale niestety takowej nie maja ! Czekam na propozycje i z gory dzieki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malusieńka 300-600 tak ja dostawałamna swoim ślubie. A jak ktoś nie miał kasy kupował prezent (szkoda, że bez konsultacji bo lżą w piwnicy 3 serwisy ;) ). My teraz na wesele kupiliśmy zestaw kieliszków na życzenie młodych. Pięknie zapakowane 36 sztyk. Najlepiej zapytać się młodych oni będą wiedzieć co im się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim! troche sie ozywilo na naszym topiku. nie zagladalam dlugo, bo przygotowywalam sie do rozmowy stazowej, ktora mam JUTRO. denerwuje sie, naprawde. nie chce sie zblaznic przy dyrektorece i n-lach z mojej szkoly.trzymajcie mocno kciuki! jesli chodzi o moje zdrowie to na razie nic sie nie dzieje. smaruje \"to\" miejsce mascia i tyle. nie wiem, co mam z tym zrobic. rok temu zagoilo sie na 3 miesiace a potem znow odnowilo i tak w kolko. nie szlam teraz do lekarza, bo mam te rozmowe. a potem juz rada pedagogiczna i poczatek roku szkolnego. a moze powinnam isc do dermatologa i leczyc tego gronkowca?chirurg, od razu polozylby pewnie do szpitala na zabieg, tylko czy przy gronkowcu to pomoze?za tydzien w czwartek ide robic badania na toksoplazmoze. jestem ciekawa, czy juz sie wyleczylam. kasiu --zycze Ci szybkiego i latwego porodu. juz sie nie moge doczekac zdjec Kubusia i Twojej usmiechnietej z radosci buzi. dziewczyny, nie dostalam zadnych zdjec. prosze przesylajcie na wiolta82@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Kasia- daj znać koniecznie po wizycie u lekarza co i jak :) coz, obawy co do pordu sa zrozumiale, ale jak wiadomo ciaza konczy sie porodem i trzeba to przezyc :) ja po przenoszeniu bylam juz tak zniecierpliwiona, ze jak mnie zawolali na to wywolanie to szlam w podskokach na porodowke, uradowana niczym idac na spotkanie w kawiarni z przyjaciolka ;) :D a teraz sobie myslę, że dla mnie nie ciaza i porod byly najciezsze, a polog- i to wcale niekoniecznie ze wzgledow fizycznych tylko co tu duzo gadac- zycie sie wywraca do gory nogami ;) teraz za to czuje sie przeszczeliwa :) :) wszystko sie unormowalo Kasiak, a wczesciej planowalas wiecej dzieci? ciaza az tak Cie wymeczyla, ze teraz piszesz, ze na kolejne sie nie zanosi? 🌻 Ja zawsze chcialam miec 2 lub 3 dzieci. Jak urodzila sie Gabrysia, to byly momenty, ze mowilam, ze ja za wiecej dzieci dziekuje ;) Ja zawsze z duzym poczuciem niezaleznosci nagle musialam zrezygnowac czasowo z tylu rzeczy- owczywiscie pozniej juz tak umialam sobie wszystko zorganizowac i na tyle odnalazlam sie w nowej sytuacji, ze okazalo sie, ze wcale nie trzeba az z tylu rzeczy rezygnowac, ze jesli sie tylko chce to dziecko nie ogranicza az tak bardzo :) Ale na poczatku mialam momenty zalamania i chwilowej slabosci :) Natomiast teraz- jak widze jak Gabi sie rozwija, jak codziennie coraz mniej placze, a coraz wiecej sie smieje, gaworzy, coraz wiecej ja interesuje- lampy, obrazy itp to potencjalni przyjaciele do ktorych trzeba pogugac i sie posmiac :D to az serce mi rosnie :) ❤️ No i teraz tak sobie mysle, ze nadal chce ta dwojke, a moze i trojke :) Moze dla wlasnej wygody to poprzestalabym na jednym, ale bardzo nie chce, zeby moje dziecko bylo jedynakiem- i wcale mi nie chodzi o potoczne twierdzenie, ze jedynak to musi byc rozpuszczony (nie uwazam tak), ale moim zdaniem rodzenstwo to jedna z najlepszych \"rzeczy\", jaka rodzice moga dac dziecku :) Oj nudne byloby dziecinstwo bez mojego brata i naszych bojek :P ;) A teraz mam w nim przyjaciela i wzajemne wsparcie :) Ale co bedzie... czas pokaze :) a_guu- Ty tez daj znac o u Boryska :) malusienka- uwazam, ze taki prezent bedzie jak najbardziej OK Wi- trzymam jutro kciuki, a Gab zacisnie piasteczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malusienka pewnie że starczy. Życzę miłej zabawy :D Co do boryska to wszystkko oki dziś byłam u lekarza i ginekologicznie ciąża przebiega prawidłowo mimo moich wiecznych bóli podbrzusza ;) Dziś oglądaliśmy malucha na 3D. Jest śliczny nasz szkrab :D Ale jaka matka powie o swoim dziecku, że jest brzdkie?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malusiewnka moim zdaniem wystarczy jak dasz 300-400zł po tyle my dostawaliśmy. Ale ten prezent co kupiłaś bedzie w sam raz :) No to co wczesniej chcieliśmy dwójke, tzn teraz R bardzo chce drugie dziecko, ale teraz nie jestem pewna czy ja jestem na to gotowa :) poczekamy zobaczymy, jakby co to nie prędzej jak za jakieś 3-4 lata. Wi życzę szybkiego powrotu do zdrowia i może wybierz się do dermatologa może cos nowego się dowiesz o leczeniu. Zazdroszczę Ci pracy w szkole :) bardzo chciałabym dostać również zaraz po studiach prace w swoim zawodzie. Super!!!! No a ja wczoraj miałam swoją ostatnią wizyte u lekarza :) nastepna juz w szpitalu na porodówce. Mam dzwonic do niego jakby coś się zaczeło dziać to przyjedzie do porodu :D wczorajsza wizyta wygladała raczej jak spotkanie przy kawie, opowiadał o swoim dzidziusi, który urodził mu się miesiąc temu ma niestety kolke :O i razem z żona chodzą niewyspani. Rozmawialismy o porodzie jak to będzie wygladać. Mały nie prztbrał duzo na wadze bo zaledwie 100gram teraz waży w okolicach 3800gram. Usg zawsze nieco się myli i zapewniał mnie, że nie bedzie może tyle ważył. Dziś zabieram się za porządki aby troszkę przyspieszyć całą akcje :P Tak więc pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Wczoraj widziałam się z Marcy - macie wszystkie ucałowania, a może nawet tu zajrzy;) Kasiaku - nie wymiękaj, teraz już wszystkiego masz dość, ale o drugim nie ma co w takiej chwili myśleć... ;) pomyślisz za parę latek:) 🌼 Mam do Ciebie pytanie - rozmawiałyśmy z Marcy o Tobie (opowiadałam, co słychać;) ) i opowiadałam, jaki Kuba jest duży, a Marcy na to, że jeżeli dzieciaczek waży powyżej 3500g, a kobieta jest drobnej budowy, to jest to wskazanie do cc. Czy Ty decydujesz się na cesarkę, czy będziesz rodzić tradycyjnie? No to co - kochana 👄 jak Ty świetnie piszesz o swojej Dziewczynce... :) a_guu - już postaram się to wreszcie przesłać:) wi - kciuki trzymam! 🌼 a z gronkowcem żartów nie ma! Idź koniecznie do dobrego lekarza, bo w skrajnym przypadku można się nabawić tzw \"róży\", czyli niewyleczalnej formy zapalnej! Idź, wygoń drania! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu ucałowania dla Marcy 😘 🌻 :D Rozmawiałam o tym z lekarzem. Powiedział mi, że nie bedzie mnie niepotrzebnie kaleczył. Chodzi o to, że jeżeli poród będzie przebiegał bez komplikacji i wszystko ładnie sprawnie będzie szło to nie ma potrzeby robić cc. Natomiast jeżeli zobaczy po godzinie, póltorej że nie mogę sobie z tak duzym dzieckiem poradzić bez dwóch zdań od razu idę na stół. Czy jestem drobna :? sama nie wiem :) jak na szczupła budowę ciała mam kobiece kształty :P tzn mam czym oddychac (co jest moim przekleństwem i na czym siedzieć :D ) Tak więc takie rozwiązanie mi pasuje :) bardzo chciałabym urodzić Kubusia naturalnie bo jak czytałam podczas przechodzenia przez kanał rodny dziecko samoistnie opróżnia sobie płuca z płynów :O czy jakoś tak. A poza tym jest różnica pomiędzy małą raną krocza a blizną po cc. No to co pisałaś, że miałaś bóle jak podczas okresu??? Dziś czuje się fatalnie wszystko mnie boli. Nie liczyłam co ile mam skurcze, ale dość często i ciągle mnie boli w dole. Najgorsze jest to, że nie mam pojęcia na jaki ból mam czekać aby jechać do szpitala. Czop odszedł mi jeszcze w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny znacie jakiś dobry sposób na ból brzucha psiaka???? Fifi zwymiotowała i teraz biedna ciągle piszczy :( podejrzewam, że to brzuszek ją boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz po wszystkim! jestem n-lem kontraktowym! rety, co za ulga. nastepny koszmar za 5 lat (na n-la mianowanego). kasiu-- ja czasem mam tak dosc tej pracy, ze mysle o zmianie zawodu. awanse zawodowe potrafia dac w kosc. moje starsze kolezanki nie raz plakaly zbierajac dokumenty do teczki. to wymaga tyle czasu i poswiecenia a zarobki nie wynagradzaja tej pracy. ale Ty chyba pisalas, ze Twoj maz dobrze zarabia, wiec u Was to mniejszy problem. zabulinko-- wlasnie planuje przejsc sie do dermatologa. samo nie przejdzie :( pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiaku, Twój piesek się pewnie zatruł i nie wydaje mi sie, żeby było jakieś lekarstwo dla niego. musi pewnie jej samo pezejść i chyba nie powinnaś jej dawać teraz jeść. Jak będzie to trwało zbyt długo to do weterynarza. Eh, staramy sie o tego dzidziusia i staramy a tu jak narazie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiaku, nie pomogę Ci z pieskiem... Miałam taką awarię z moim kotem, który zeżarł kiedyś kawał jogurtu z wiśniami :P zwrócił to teatralnie na parkiet, ale zaraz później był zdrowy... Myślę, że u psa wymioty mogą mieć tyle przyczyn, co u człowieka - czasami winna jest niestrawność, a czasami - jakaś inna choroba. Powinno się go zabrać wg mnie do veta - oczywiście nie Ty, wyekspediuj kogoś, kogo masz pod ręką. Ty się trzymaj z daleka! Ja mam Arizonę z moim kotem - vet powinien nam dać już zniżki za zabiegi hurtowe :P Sęk w tym, że w mikrym ciałku mojego kota mieszka duch jakiegoś tygrysa czy innego lwa - rzuca się na wszystko (koty, psy) które w jego mniemaniu przekroczą jego terytorium. A że ma chłopak ambicje, terytorium mu się ciągle powiększa :P co chwilę ma jakieś pogryzienia, ubytki w futrze i takie tam. Wojowniczy zwierz. I dba o swoej stado - znaczy się nas. Regularnie znosi nam upolowane (w mieście!!) myszy i łaskawie kładzie u stóp. Sam woli Whiskasy :P Ale to taka dygrasja;) w każdym razie - ja bym zaniosła Fifi do weterynarza. Zwłaszcza, że na bakterie musicie teraz bardzo uważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam podziekowac za zdjecia. zabulinko-- widoki cudowne! no to co-- Gabrysia jest cudowna. az milo na nia patrzec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×