Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Wi- moja kolezanka tez miala ten lupiez- wtedy pierwszy raz o tym slyszalam, ale wyleczyla to dosc szybko. Do leczenia takich przypadlosci, jakie Cie mecza potrzeba cierpliwosci- domyslam Cie jak Ci sie to uprzykrzy 🌻. Ale uszy do gory, dasz rade! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewuszki! Holly nie korzystam juz z tego maila w nicku cos sie z nim psulo jak cos pisz na diani@interia.pl. Przepraszam,że rzadko zaglądam ale w pracy mam urwanie głowy i nigdy nie ma zbyt wiele czasu. Wczoraj byłam na firmowej imprezie z okazji otwarcia nowego biura-wybawiłam się za wszystkie czasy. Problem byl tylko z porannym wstawaniem bo dzis trzeba bylo isc do pracy a jeszcze lekki kac męczył:P Niestety prezes mimo iz byl po%%% nie dał sie przekupić na dzień wolny.Fajny klubik nad brzegiem Wisły super widoczki,niewielka plaża. Pytałyście o rocznicę więc jak tak jak Holly planuje gdzies wyruszyc mam nadzieje zę nasze spóżnione wakacje pokryja sie z ta data. Pozdrawiam was gorąco dziewczynki w ta zwariowana pogode :))) życząc troszke chłodnej bryzy szczególnie dla naszych dublecików:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pustki ostatnio na forum... ja na szczęście jakos przeżyłam pierwszy dzień pracy :) ewa - pimpek słodziutki :) i widać że psocić lubi :) no to co - to podobno kwestia przyzwyczajenia, moja koleżanka przyzwyczaiła się już do mniejszej ilości snu :) albo kładź się spać z małą popołudniami, szybko zrób co masz zrobić, pranie, obiad, itp. i z gabi w kimono :) pozdrawiam i zycze miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Oj pustki zapanowaly na topiku .... Ja sie malo udzielam, bo czasu brak na wszystko, a jestem przed urlopem, wiec wszystko musze odpowiednio naprostować :P No to co ma rację nawet jak Kasiak wróci, to pewnie nie bedzie miała czasu na pisanie, bo prawdziwa baila z Kubusiem dopiero się zacznie. Ciekawe kiedy Kasia urodzi?? Swoją drogą aura straszna jest - nic mi sie nie chce.......Głowa boli i w ogole... Choć Kasi jest pewnie lżej w taką pogode :) Pozdrawiam cieplutko 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nova na forum
witam. Można dołączyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie Nova :) Witamy :) Choć temat może okazac sie mylący, bo tu są praktycznie same mężatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nova- 🖐️ zapraszamy :) my tu mezatki, ale chetnie sluzymy rada :) maniusia- czy Ty myslisz, ze Gabi da mi w ciagu dnia poprac, poprasowac i obiad ugotowac? :D ona jest mega absorbujaca w ciagu dnia- za to nocki mam spokojne :) np w sobote pieknie spala dotad az rodzice nie wrocili z wesela :D choc nie moge powiedziec- i w dzien juz jest lepiej- coraz wiecej ja interesuje- rozglada sie, przyglada i pieknie guga :) :) za to ja mam sie kiepsko :( dziewczyny- korzonki mnie dopadly- na weselu doprawilam je tym, ze byla klima dosc mocno rozkrecona. Jezuuuu, co za bol :o nic nie moge zrobic- bo nie moge sie przychylic, podniesc itp. No koszmar, kalectwo normalnie :o. Dobrze, ze moja mama po 2 tyg urlopiku nad morzem wziela sobie jeszcze tydzien wolnego na pobycie w domu i u babci- dzieki temu maz bedzie mnie z Gabi rano zawozil do babci i bede miala pomoc. Bo tak to mogila- nie moge wlasnego dziecka podniesc :o dobra- ide sie myc, i na masaz robiony przez meza mascia rozgrzewajaca (tylko to moge ze wzgledu na karmienie piersia) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzę, że znów topik podupada :( Coś mi się wydaje, że niedługo zakończy swoją, żywotność jak tak dalej będzie się działo. no to co wracaj szybko do zdrowia 🌻 a i Borys też Tobie tego życzy :D Co do Borysa to ma on dopiero/już 26 tygodni a kopie jak by miał już się rodzić. Silny chlopak z niego. Lekaż mówi, że jest bardzo mocno wtulony do łożyska (dlatego mieliśmy problemy na 4D). Teraz pytanie czy to będzie mami synek?????? ;) Ewa słodki ten twój piesek ale w oczach to ma diabełka;) Ciekawe co u Kasi jak ona się miewa??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zdrówka wszystkim podupadającym A co z Kasiakiem? Pimpek to mały łobuz, fakt już coraz rzadziej sie w domu załatwia, ale zaczęło go WSZYSTKO interesować:P kwiatki mi rozkopuje, gryzie kable, swoje posłanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Bardzi dziekuję za miłe słowa i myśli :)😘 Tak więc :D dziś zostałam wypisana. Lekarze podejrzewaja, że długo się domem nie naciesze, ale dali mi kilka dni oddechu od szpitala. Mam nakazane odstawienie tabletek i czekanie na poród, który może sie zacząć lada chwila. Na ostatnim USG Kuba wazył 3700 :) tak więc spory klocuś się szykuje. Rozmawiałam dziś z lekarzem o CC, ale pozostaliśmy na normalnym porodzie a w trakcie jakby co to bedzie cesarka. Wszystko zależy od moich sił i mozliwości. Lekarz uprzedał, że usg może sie mylic tak więc w rzeczywistości dzidziuś nie musi mieć aż tak dużej wagi. Bardzo się cieszę, że jestem w domu i właśnie w domu spędze te kilka czy kilkanascie dni przed całą akcją. Wi trzyma kciukasy, aby było wszystko dobrze!!!! Życzę dużo dużo zdrowia!!!!!! 😘 Dzisiejszej nocy długo nie zapomne. Koleżanka z sali poroniła w 19tc. To było cos strasznego, po prostu nie do opisania. Takiego wrzasku, krzyku jak krzyczała z bólu ta dziewczyna jeszcze nie słyszałam. Biedna leżała na podtrzymaniu miala jakąś infekcje niestety infekcja była tak silna, że doprowadziła do poronienia. Dziś od rana był u niej psycholog, lezy juz na innej sali sama. Za dwa tygodnie jest jej ślub. Narzeczony, cała rodzina są załamani. Siostry mówiły, że fizycznie jest z nią ok, ale psychicznie fatalnie. Dobra lecę poleżeć. Szpital troche rozleniwia ciągle jestem zmeczona. pa pa przesyłam pozdrowienia i buziaczki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu witaj!!!! Ciesz się każdą chwilą w domu no i czekamy na efekty końcowe ;) To co opisałaś jest wstrząsające aż mnie ciarki przeszły. Pomyśleć być w połowie ciąży już czuć maluszka a tu taki traf. Przygnębiające. Chyba bardziej zacznę doceniać swoje zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, wiem jak sie cieszysz z powrotu do domu :) jak mnie wypisali z tej pierwszej patologii ciazy to bylam wniebowzieta :) zycze Ci duzo sil- porod naturalny jest o niebo lepszy niz cesarka (choc wiadomo, ze czasem nie ma wyjscia :) u mnie tez byla cesarka brana pod uwage), takze mam nadzieje, ze dacie z Kubusiem rade :) 🌻 to co widzialas w szpitalu jest bardzo smutne :( takie przypadki niestety chodza po ludziach- moja fryzjerka pierwsze dziecko poronila w 7-dmym miesiacu, wiedziala, ze to synek, rodzila martwe dziecko :( tragiczne przezycie buziaki dziewczyny i dla Kubusia, Natalki i Boryska- i innych, ktorych imion jeszcze nie znamy :) wlasnie- tiki i Kiedys- jak bedziecie znaly plec i jesli czasem tu zagladacie to pochwalcie sie! o ile chcecie znac plec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak witaj kochana, przykre, że musiałaś widzieć to co widziałaś, jest to bardzo przykre i jedno z najboleśniejszych doświadczeń dla kobiety, im bardziej zaawansowana ciąża tym większy ból:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie już dłuzszy czas się zbieram zeby do Was napisać a życie leci..... ale za \"inwazją\" Diabełka - melduje, że: u mnie wszystko wpożadku poza zmiennymi nastrojami - od eufori po maxymalne przygnebienia i puchnącymi nogami. Jestesmy w 24 tc a Iga to straszna rozrabiara - daje o sobie znac codziennie :D Kasiaku - cieszę się, że wszystko się szczęśliwie zakończyło :) że jesteście w domku cali i zdrowi. życze mocno żeby oczekiwanie na poród było mało dolegliwościowe a wrećz przyjemne i szczęśliwe i żeby samo rozwiązanie odbyło sie bez przykrych przeżyć. A Kuba faktycznie wielki chłop :D co do histori którą opisałaś........... po tym co mnie spotkało poznałam mnóstwo kobiet które straciły swoje dzieciatka i to na róznych etapach ciąży od 5 tc poczynając na 40 tc koncząc :( to najwieksza tragedia dla matki ! i czy nazwiemy to poronieniem czy porodem przedwczesnym - nie ma znaczenia, kobiety przezywaja to okrótnie boleśnie :( a jesli jeszcze chca pochować swoje dzieciatko a zostało ono urodzone przed 24 tc to nawet nie maja do tego prawa bo zyjemy w Polsce! Jeśli chcemy sie poddać aborcji to płód traktuje się w tym kraju jak człowieka juz od poczęcia a jesli tracimy dziecko i chcemy godnie się z nim pożegnac i mieć miejsce gdzie możemy je odwiedzić to możemy to zrobic dopiero od 24 tc!!!!!!!!!!! to boli.......... ile walki to wymaga od zrozpaczonych rodziców .... ile ja łez wylałam poznając te ludzie losy. najbardziej wstrząsneła mna historia Małgosi która straciła 4 swoich dzieci, 2 urodziła i zaraz pochowała :( jaki to ból - urodzić i nawet nie dotknąć, a jaki ból urodzic i tulić martwe :( serce pęka i piersi nawet placzą bo sa pełne mleka................... okrótne potrafią być dzieje ludzkie.............. no to co - współczuję bóli korzonkowych 👄. a jesli o spanie chodzi - cóż, chyba większośc z nas czekają niestety nieprzespane noce i dni bez wytchnienia, ale przecie to sama radośc taki gaworzący bobas - to przecież sens naszego istnienia, zapomnimy o tych wszystkich niedogodnościach i wyrzeczeniach kiedy z dumą bedziemy patrzeć na osiagniecia naszych dzieci :) diabełku - Ty nastepna po Kasiaku w kolejce :) wszystko juz kupione? jak sie czujesz Ty i Twoja dziewczynka ? aguu - a Ty po diabełku ;) jak sie macie z Twoim skarbem? a co u ciebie bedzie ? Ty chyba w listopadzie rodzisz - tak? wi - życze końca wszystkich przykrych choróbsk! 👄 holly 🖐️ maniusia 🖐️ Danusiaa 🖐️ marcheweczko - wiedze, że wszedzie się swoim \"syneczkiem\" chwalisz ;) pozdrawiam wszystki o których zapomniałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki- 🖐️ :) gratuluje rezolutnej rozrabiary w brzuszku :) :) 🌻 to do czekania na Kubusia, Natalke i Boryska dolacza Iga- czyli o jedna dziewczynke wiecej :) Moze Kiedys wyrowna jesli bedzie chlopiec ;) tiki- ja wcale na te noce nieprzespane tak mocno nie narzekam (choc kocham spac i wysypiac sie ;) ), dziecko daje taka sile i tyle energii, ze jest to niewyobrazalne :) my zaczynamy wlasnie obserwowac postepy w rozwoju Gabi- gaworzy, smieje sie- nieraz w glos :) jest juz z nia taki kontakt :) naprawde serce rosnie :) :) co do straty dziecka- ja mam bliskie mi 2 osoby, ktore to przezyly (kazda 2 razy, w tym jedna juz w bbb zaawansowanych ciazach) i to sa naprawde wstrzasajace historie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki bardzi sie cieszę, że zajrzałaś i super że wszystko u Was dobrze :D oby tak dalej a o małym rozrabiaku i ja moge coś powiedzieć:P mam tylko nadzieję, że nie zostanie mu tak na długo. Budzi mnie w środku nocy a w dzień spi :D ale kocham tego małego skodurka :D 😍 No to co współczuje :( to dopiero musi być ból. Ja pare razy w szpitalu miałam bóle krzyża to narzekałam a co dopiero korzonki. Jestem juz trzeci dzień bez leków i na tym poprzestane nie chcę znów pisać coś na wyrost. Napisze dopiero jak juz będę się skręcać z bóli porodowych :P choć szczerze to inaczej je sobie wyobrażałam. Podobno są różne rodzaje bóli porodowych bóle jak na okres, ból obejmujący cały brzuch i z krzyża :O No nic uciakam zaraz przyjedzie mąż i jedziemy do kuzynki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zagladam czy jestes Kasiu :) jestes :) jeszcze ;) jejku, a dopiero co pamietam jak snuklyscie domysly jak mnie nie bylo ;) :P a to juz 2 miesiace! czas ma szalone tempo :) co do bolu z powodu korzonkow- jest juz troche lepiej, ale chyba wolalabym jeszcze raz urodzic i miec spokoj niz meczyc sie z tym bolem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co jestem i tak się zastanawiam, że pewnie jeszcze terminu doczekam :P teraz mi nie pozwolili urodzic to jeszcze pewnie przechodzę. Skwar jest okropny!!!! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre to
ale imie dla dziecka - -gabrysia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, mysle, ze skoro Kubus jest taki duzy to raczej powinien wczesniej sie zaczac dobijac :) dobre to- pochwal sie swoim imieniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dabełek-mały
Czescd dziewczyny, wczoraj okropny upal dal znac o sobie, myslalam,ze umre... nogi nadal puchna, rece tez.. chyba powoli zaczyna sie cos dziac, zaczyna mi twardniec brzuch i jakby podnosi sie do gory, na weekend bylismy na dzialce u tesciowej i jak wracalismy 1,5 godz samochodem, myslalam,ze nie wytzrymam, nie moglam oddychac, bo brzuch ajkos tak dziwnie sie podniosl, wrocilam i od razu sie polozylam, wzielam nospe i bylo ok, co do rzeczy, to chyba jutro dokupimy brakujace rzeczy - pieniedzy z zusu za lipie oczywiscie dalej nie widac, wiec mozna sie zalamac... dobrze,zemoj maz pracuje... co ma powiedziec samotna przyszla mama, ktora nie ma nikogo, jets na zwolnieniu, a zus zarty soie stroi - miesiac bez kasy, jak zyc, jak kupic rzeczy.. chore panstwo. tesciowa kupila nam lozeczko z calym kompketem rzeczy... super, dosc duzy wydatek nam odpadl..., zostala mi tylko do kupienia wanienka, ksmetyki, pieluszki, rzeczy dla mnie do szpiatla, podklady i atkie tam... i ja nastepna po Kasiaku... w srode wizyta, wiec zobaczymy, co u Natalki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diabełku to są skurcze :) jak brzuch Ci twardnieje i podnosi się to jest skurcz. Ja z takim pojechałam we wtorek do szpitala, w dodatku miałam dość mocne bóle w dole brzucha (jak przed okresem tylko mocniejsze). Dziś wziełam się za porządki :( i nic dalej mam skurcze, ale niestety bez bólu. Oj pochodzę sobie jeszcze trochę. Diabełku rozumiem Cię Kochana sama mam już dość tych upałów, tego ciężaru już bym chciała zacząć go zrzucać. Od rana wszystko mnie denerwuje. I ciągle bym tylko coś robiła, to leżenie mnie dobija!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Stęskniłyście się za mną troszeczkę? ;) 🌼 Baardzo dziękuję za wszystkie zdjęcia - ale bliźniaki Mx to już wilkoludy! A jakie śliczne! :D Kasiu, przeczytałam mail alarmowy Holly, ale widzę, że już/jeszcze jesteś - modlę się za Was, Dwupaki kochane! Na wakacjach też o Was pamiętałam :classic_cool: Kochane, jeżeli i Wy praktykujecie \"szturmowanie Góry\", to dopiszcie do listy naszą Marcy ;) szykuje się małe Marceliniątko ❤️ No to co - chołd Ci składam na kolanach, że nadal znajdujesz czas, żeby pisać! To się nazywa organizacja!! Nam wakacje minęły pięknie:) Która nie dostała zdjęć, a chce, krzyczeć :classic_cool: taka głusza, że aż się wierzyć nie chce - są jeszcze widać takie miejsca, gdzie bywają kłopoty z zasięgiem;) pierwszy raz widziałam żurawie in vivo - wilekie bydlaki jak nie wiem! W sumie wakacjowaliśmy miesiąc - aż już mam dość;) Ale wyobraźcie sobie jeziorko polodowcowe, w której woda ma pierwszą klasę czystośc.. to rarytas na skalę światową! Ryby, raki, do wyboru, do koloru;) jak tylko przestaliśmy marznąć (w jednym tygodniu temperatura spadała w nocy do 10stopni, a namiot nie izoluje specjalnie...) to zaczęłiśmy się gotować :) Nawet udało się opalić niezgorzej. Dobra, ale nie chcę Was zanudzać:) Teraz przed nami mnóstwo Par i kupno nowego aparatu. Ostatnie chwile wytchnienia i znów kołomyjka - ale warto sobie tak naładować baterie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny!!! Pamietacie mnie? baaaardzo dlugo tu nie zagladalam, bo nie mialam internetu. Od niedawna zaczelam prace, wlasnie w niej siedze i mam tutaj internet. W zwiazku z dlugim weekendem pustki dzisiaj w robocie i mam totalny luz. Ale od poniedzialku znow sie zacznie. Widze, ze nasze mezatki w przewazajacej czesci zostaly lub lada chwila zostana mamami. My z mezem dopiero zaczynamy pracowac nad naszym naszym potomkiem, ale efektow jescze nie ma, albo moze sa ale nic jeszcze nie wiem :) Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatjcie kochaniutkie!!! Kasia trzymam kciuki zebys doczekala terminu:*chłopaki sie tak na swiat chyba szybko nie pchaja. No to co - wkrótce chyba przywykniesz i tak jak któraś wspominała bedziesz kimac z Gabi a jak dorosnie czyms ja zajmiesz. Kiedysiu witaj co u Ciebie...jak zdrówko Marcela :) Wi trzymam kciuki za twoje zdrowko Ewcia ja nie widzialam twojego pipmcia :) Aguuu co tam u Ciebie widze ze Borys rośnie jak na drożdżach a jak sie czujesz pewnie upały dokuczaja straszliwie.Kiedy masz termin??? Martaanna jak miło Cie widzieć co u Ciebie .......:))) widzę że wiele sie pozmieniało bedziesz mamusia Tiki witaj :* Diabełek buziaki Pozdrawiam wszystkie dubleciki i planujace bobaski życzę udanego weekendu i wiecej chlodnych dni byle nie deszczowych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×