a w sercu ciągle maj...

Dasz radę na pewno, też zawsze chciałam się nauczyć masażu. Malibu, już idę spać, wyjątkowo mi się chce. Dobranoc

Dobranoc Whisky Wy z Fizz zrobicie mi kurs malowania a ja Wam masażu :D:D:D:D:D:D:D

Whisky!!!!!!!! Co Ci???????????? Tak wcześnie rano????!!!!!!!! Cześć Dziewczynki

Dzień dobry . No i chmurno, durno, deszczowo. Miłego dnia wszystkim.

Oooooo..... A z życiem jest jak z kromką chleba, jak skonsumujesz zastanawiasz się, czy może trzeba było ją zjeść z wędliną i pomidorem, zamiast z żółtym serem. Ale.. .\"to se ne wrati\". I teraz chodzi o to, żeby ją tylko lekko strawić... A ja mam koleżankę/nawet bliską/, od której ciągle słyszę, żebym się nie łudziła, że jeszcze czeka mnie coś dobrego w życiu. I raczej trudno wtedy pozytywnie myśleć.

Eee tam, a ja zawsze myślę, że nigdy nie wiadomo co się jeszcze zdarzy. I zawsze się boimy niewiadomego, a jak juz przyjdzie to zawsze jakoś dajemy radę. I jakoś to idzie. Ogólnie taka kiepska atmosfera i jeszcze to zimno. Jak się mamy czuć?! A ja wstałam o tej nieludzkiej porze żeby odwieźć córkę do metra, to jej znacznie skróci dojazd do pracy. Aniołka wczoraj namalowałam, ale nie wyszedł najlepiej. Taki prosty wzór, jak malują dzieci, ale duże elementy i z farbą nie wyszło najlepiej. No ale wisi u córki w pokoju i jej się podoba. :) Mam dzisiaj sprzątać, ale jak się do tego zabrać. Obiad mam, wczoraj ugotowany. Jest mi zimno.

Tak Fizz. I jeszcze - nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem... Raczej nigdy nie żałuję tego co się stało, bo było minęło, ale troszeczkę żal zaprzepaszczonych szans, straconego czasu, działań, które do niczego nie doprowadziły i to nie z naszej winy. O, tego właśnie żal. ...że cżłowiek się stara, a to i tak do niczego nie prowadzi. I to jest bez sensu. Ale szkoda czasu na biadolenie. To nic nie daje, można sobie czasem pogadać, ale nie ma co się roztkliwiać. Trzeba wziąć się w garść. Malibuś, malować to nas może tylko uczyć Fizz, ja się na tym nie znam. Taka jest prawda. Whisky - do sprzątania! Już!

Witam wszystkie dziewczyny. Whisky,powinnaś dostać nagana za twój nocny wpis.Tak jak ci napisała Malibu-wiele dobrego osiągnęlas w swoim życiu i jest ono dobre.Wiele jeszcze przed tobą,nawet nie wiesz jakich wyzwań.A starość-każda z nas się jej boi! Fizz,zerwij kontakty z tą koleżanką,to jakas chora osoba.Jak można komuś powiedzieć cos takiego.Mam wrażenie,że przemawia przez nią zazdrość-masz piękny dom,ogród,przyjaciół,jesteś zadbaną kobietą,masz\"Herbaciarnię\".Jej widocznie czegoś zabraklo i mówi tak z zawiści. Malibu,dobrze,że cię mamy nasza bioenergoterapełtko.Prześli trochę pozytywnej energi naszej Moni.Bardzo by sie jej przydała. Ja dzis się wybieram na szczaw.Mam od dawna ochote na zupę szczawiową.U mnie pogoda w kratkę-troche słońca trochę deszczu.najważniejsze jednak,że jest już cieplej. Anka,współczuję ci tej głowy,mnie też zaczyna pobolewać.Muszę zawczasu wziąć tabletkę. Dziewczyny:Agosia,Kurka,Nadd a co z wami?Pisać mi tu proszę,pisać. Miłego dnia dziewczyny.dla was.

Malibu gratuluje zdanych egzaminow i zazdroszcze fachu w rekach. Fizzjak twoj palec? mam nadzieje ze boli mniej.Kolezanki ma sie po to zeby wspieraly ale ta twoja to raczej nia nie jest.Zamiast podnosic na duchu to wrecz doluje,a zycie jest pelne niespodzianek. Whiski jako dziecko tez uwielbialam patrzec w kalejdoskop i nawet teraz czasem patrze na kolorowe ukladanki.Niestety ten swoj z dziecinstwa tylko wspominam ale jest w domu tez juz stary bo pamietam jak syn byl malutki gdy dostal go od mojego taty.Whiski co Ty wypisujesz po nocy???dobrze ze Malibu postawila cie troche do pionu....Wiecie ze ja nie mysle o starosci z lekiem, nie boje sie jej ....kazdy wiek ma swoje uroki i chce tez doczekac wnukow i zabierac je na spacery,kupowac prezenty i widziec ich radosc. Foleta Agosia Monial Kurka Nadd

Anka, wiesz ja też się właściwie nie boję samej starości / założyłam sobie, że będę zdrowa zawsze/, tylko tak w ogóle martwie się tym, że nie pracuję, o przyszłość, wiesz.. Nie czuję tej pewności, spokoju, bezpieczeństwa. A koleżanka Fizz, no cóż, może chce być taką realistką, ale aż do bólu, po co? Musi byc jakaś taka zgorzkniała. Chyba jej się całkiem nie powiodło.

Aha, chciałam powiedzieć, że część domu odkurzona - bardzo dokładnie, łącznie ze zdejmowaniem poduszek z kanapy, bo pełno tam okruchów i papierków od cukierków, zupełnie tak samo jak wtedy gdy dzieci były małe. Nic się nie zmienia, a ostatnio odkurzał syn, więc wiadomo, że po męsku - szybko i po łebkach. Ale też dobrze, że w ogóle chce. No i się rozgrzałam nareszcie. Mam nadzieję, że jak zrobię sobie następną przerwę, to będą jakieś wpisy. Dziewczyny :)

buuuuuuuuuuuu,ja chce by już był 17czerwca. Ta codzienność mnie zabija.Jestem typowym bliżniakiem,który lubi jak się coś dzieje.Nuda mnie poprostu zabija.Każdy dzien taki sam.Gdyby chociaż jeszcze była ladna pogoda,cos by czlowiek zorganizował,jakis piknik,gril,spacer po parku.Ile można siedziec w domu i wymyślac jakieś zabawy dla dzieci by się nienudziły. A ja się boję starości,nie choroby,tegoże będe niedołężna.Boję się zmarszczek,obwislego ciala i tego,że jako babcia będe się oglądać za młodymi,przystojnymi chłopakami:-D.Będe chyba jakaś zboczona czy cóś;-) Dobra idę sprzątać,szczaw już zerwany.

Cześć Foletko Anuś Wiecie, to moja najlepsza koleżanka...ale ma trudny chatakter i zupełnie nie ma mi czego zazdrościć, po prostu taka jest. Ale to nie przyjaciółka, więc o harbaciarni nie wie. I tak naprawdę niewiele wie, bo ja się nie skarżę, czasem Wam marudzę....Sorki Wszystko przez tę piep.....samotność, często nie ma do kogo zagadać, czasem i przez 2 tygodnie nie widzę nikogo prócz MM i twarzy w tv. Ale nic to Baśka, jak mawiała moja mama /i oczywiście powtarzała to za Wołodyjowskim/. Przepraszam, jeśli psuję Wam humor. Nie chciałam. Whisky, podeślij aniołka

Foletko natychmiast proszę nam tu podać datę swoich urodzin, nie wiem dlaczego, ale myslałam,że jesteś rakiem.

a nie podam:-D sama będe ryczeć,że to już tyle:-D

A ja idę szyć, chociaż na piknik country nie jadę....buuuu ... W zamian spróbuję sobie zrobić inną przyjemność. Jak się nie ma, co się lubi...itd.

No to nie gadam z Tobą :D

Fizz czemu nie jedziesz na piknik?

Fizz,no to jak tak stawiasz sprawę to sie złamie:3czerwca.:-( A czemu nie jedziecie na ten piknik?Taka fajna impreza was ominie.Znowu M się zbiesił?

No to Twoje szczęście Foletko :D Nie, MM nawet chciał, ale nie może, bo ma pracę. :( A może i lepiej, bo pewnie będzie bardzo zimno, impreza zaczyna się późno i kończy w nocy, na świeżym powietrzu...Jeszcze można się pochorować. Jakoś się trzeba pocieszyć :)

Foleto dobra jestes...hihihi usmialam sie twych obaw szczegolnie jesli chodzi o przystojnych chlopakow.

Witajcie:)Dużo słoneczka dla Was mimo deszczowej pogody:)Trochę mnie tu nie było a to wszystko przez to,że w niedzielę odwiedził mnie ktoś bardzo MIły :)i straciłam poczucie czasu.Fizz kotkowi najlepiej założyć takie na skórę,które rozejdą się w postaci takiego filtru i przez kilka tyg.powinny chronić przed pchłami i kleszczami.Najlepsze byłoby Frontline-chociaż nie są najtańsze.Najlepiej poproś weta żeby zakroplił,bo musi to być podane dokładnie na skórę a nie sierść.Fizz a opowiedziałabyś mi o malowaniu na szkle?Tak Was czytam z Whiski i sama nabrałam ochoty:)Whiski nie narzekać ,nie martwić się na zapas -a fe:)))To chyba przez tą pogodę .Mi *wczorajszy*poniedziałek dał nieżle w kość- z rana samochodzik zastrajkowal,spóźniłam się do pracy a później jeździłam do pierwszej w nocy.

Fajna perspektywa Foleta ;) Fizz, a nie chcesz pojechać z kimś innym, no nie wiem, z koleżanką, sąsiadami, z kimkolwiek. To musi być fajna impreza. Nie musisz być do końca, nie zmarzniesz, będzie cieplej! Nie wyobrażam sobie nie widzieć nikogo przez dwa tygodnie. Dlatego latam po sklepach, chociaż tyle moich kontaktów z ludźmi. Szczawiowej nigdy nie robiłam, a dzieci lubią Foletka?

no tak-dla kota to kropelki:)Ostatnio w ramach *odchamiania się *byłam w kinie na \"Jasmium\"Jana Jakuba Kolskiego-bardzo lubię jego klimaty tylko ten Linda...Malibu ty faktycznie wysylasz jakieś pozytywne wibracje:)Jak długo trwa kurs masażu?Świetna sprawa.Gratulacje z brzychatych piątek,a kanciastą czwóreczkę też przytul do serca:))Ania widzę ,że lubisz Stachurę:)Ja też a najbardziej jak śpiewa tym swoim zachrypniętym głosem \"Powiedz mi co byś chciała ,cuda ja czynie mała..\"foletko przyslij tu trochę szczawiówki-mniam:)Agosiu:) dyżur czy wolne?Bo jeśli dyżur to Ci potoważyszę:)No ale się rozpisałam:)Zmykam;)

Witaj Naddciesze sie ze tez go lubisz, pisal cudowne teksty i mial wspaniala dusze.Udalo mi sie wreszcie sciagnac ,,Msze wedrujacego\" w wykonaniu Chodakowskiej...swietne i warte posluchania. Whisky szczawiowka jest pyszna ,ja podaje z jajkami na twardo wyprobuj a przekonasz sie. Milego dnia dziewczynki ,zajrzyjcie na poczte bo wyslalam cos wesolego. Ja juz ide do pracy...

Tak jest Nadd. I kolejny powód do zorganizowania warsztatów przez naszą artystkę - Fizz. Nadd, jeśli jest Twój adres pod nickiem to wyślę Ci zdjęcia swoich malunków, zanim zrobi to Fizz ze swoimi dziełami, no i jeszcze kotka. Muszę się wybrać do weta, bo trzeba go znowu odrobaczyć. Wydaje mi się, że poprzedni środek nie działał najlepiej, mimo, że dawałam 3 dni pod rząd i po tygodniu(?) powtarzałam dawkę/ nazwy nie pamiętam/. Z kolei dochodzący kot dostał coś innego/jednorazowo/ i z chudzielca zmienił się dosłownie w oczach w jakiegoś mutanta. Dosłownie jest grubszy niż dłuższy. A mój pupilek jest chudzielcem ze słabym apetytem.I jeszcze poproszę o jedną radę, pani doktor, czy 14 letniego psa odrobaczać? Pytam, bo wet odradzał, ale po ostatniej dawce pies odżył, biegał i skakał, mimo zesztywniałych nóg.

Nie mogłam wysłać poprzedniego wpisu, strasznie długo to trwało i pewnie już sobie poszłyście:( Spróbuję szczawiówki w takim razie:) a jakiś przepis? ten szczaw poddusić, podsmażyć? Fizz, aniołek szczerze mówiąc się nie nadaje do pokazywania. Zrobię później fotkę, ale ostrzegam nie będzie Ci się podobał.

Nadd, a zdradzisz nam jakieś szczegóły o tym miłym gościu? :)