Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Cześć Dziewczynki!!!! Ja tylko na chwilkę bo zaraz do szkółki ( zadanie domowe odrobione :D:D:D:D), a muszę jeszcze szybko umyć głowę bo będą nam strzelać fotki na nowe identyfikatory. Whisky, Damo! dzieki za zdjęcia - Fizz miała rację, wygladasz swietnie. A te buty to właśnie takie jak widziałaś :):):):) Zastanawiam się czy może sobie takich nie sprawić - zawsze bym zaoszczedziła troche czasu hihihihi i może bym miała trochę urlopu jakbym sobie nogi połamała :D:D:D:D:D:D:D. A cioteczka zapewne starej daty i uważa, ze kobitki są od obiadków i kanapek a panom trzeba uszykować :p:p:p. Emmi jak wybuch? Doszłaś już do siebie? Czy jednak wracasz do miasta? Eeeee! Chyba nie warto - wykładzinka już położona i na pewno od razu przyjemniej się zrobiło. A co na to starszy syn ( tak w nawiasie to ile On ma lat, bo chyba nie doczytałam?), podoba Mu sie w tamtejszej szkole, czy też chce wracać? Nadd już czas wielki, żebyś zmieniła tę pracę bo Ty naprawdę w domu jesteś tylko gosciem! A wesel to u Ciebie co niemiara! Bawcie się dobrze z KMiB :D:D:D:D:D:D. Fizz a u Ciebie pewnie znowu kłopoty z dostępem :(:(:( bo na pewno już byś się odmeldowała. Wiem, wsciec sie mozna!!!! Moniałku czy dopadł Cię kompowstręt? Pisz nam tu szybciutko co się dzieje. Anuś na Ciebie też czekamy, napisz nam jak idą przygotowania do wyjazdu i czy TM nie zmienił czasem zdania. Foletko wracaj wreszcie, tesknimy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No istnieje taka ewentualność, że szef zaproponował Ani M dużą podwyżkę, kiedy usłyszał o jego planach. Hmm, czy to możliwe? Kurczę nic mi się nie chce, a Wy takie żywotne i zabiegane, jedyna nadzieja w Fizz, ale niedostępna i mnie nie wesprze. A może już jej przeszły te nastroje? I znowu jest pełna werwy? U mnie nic nie zostało z wczorajszego powera. A elegancka na ogól nie jestem. Szpilki nie są wysokie i raczej nie da się w nich złamać nogi. Ale takich bardzo wysokich nigdy nie nosiłam. raz tylko miałam i nie dało się w nich chodzić. Kto mnie pogoni do czegos pożytecznego? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) tak na momencik... tyle co pozdrowić... wybuch... no powiedzielismy sobie z małżonkiem co myslimy o sobie i ja robie odwrót. Jako że to nie takie proste, bo meble zabrane i bajzer tam niesamowity, więc najpierw muszę tam ogarnac. Też nieciekawie z synem, ma 13 lat i bardzo mu się tu podoba. Najchętniej widizałby nas wszystkich tu mieszkających... ale ja mam dosyć, ciągle dostosowywania się do rodziny... poza tym, po ostatniej naszej rozmowie z MM, w ogóle nie widzę tu mozliwości bycia, bo kolesiowi coś się w łepku porabało i mysli, że będzie mi tak całe życie po głowie jeżdzić. Mam dosyć jego nieodpowiedzialności, minimalizmu, no i jeszcze brak uczuć z jego strony też są ważnym czynnikiem... dla niego jestem nianką do dzieci... sorki, że tak o sobie, ale jestem bardzo przybita najnowszymi zdarzeniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety Emmi? Zastanowiłaś się? Tu nie można działać pochopnie, ale pewnie wiesz co robisz.. Nie znam Twojej sytuacji. Pewnie wzięłaś wszystko pod uwagę i dobrze to przemyślałaś, ale czy na pewno?.. Masz malutkie dziecko, drugie też jeszcze jest dzieckiem. Życzę Ci żeby wszystko się jak najlepiej ułożyło. Trzymaj się. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, często jest tak, że jak coś sie ciężko zaczyna to później układa sie juz dobrze, może trzeba przetrwać te trudne chwile.. Rozważ to spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Nie dosc ze brak mi czasu to jeszcze net nawala od zeszlej srody.Tak jest na calym osiedlu ale to wkurzajace .Dzisiaj kolejny raz dzwonilam ze skarga i wreszcie od rana zalapal.Nawet nie zdazylam poczytac co u Was nowego,czytam tylko ostatnie wpisy bo boje sie ze zaraz przestanie dzialac. Whisky :-)ja zdjecia nie dostalam a co do podwyzki MM to sie nie mylisz. Decyzja jednak juz zapadla i nic nie jest w stanie chyba jej zmienic.MM leci 24 listopada a ja chyba juz tak bardzo sie z tego nie ciesze.Nigdy nie rozstawalismy sie i wiem ze nie bedzie mi lekko. Emmi to smutne co piszesz i rzeczywiscie nie takie proste. Utulam Cie . Malibu🌻 Fizz🌻 Nadd🌻 Monial🌻 Foleto🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Nie dosc ze brak mi czasu to jeszcze net nawala od zeszlej srody.Tak jest na calym osiedlu ale to wkurzajace .Dzisiaj kolejny raz dzwonilam ze skarga i wreszcie od rana zalapal.Nawet nie zdazylam poczytac co u Was nowego,czytam tylko ostatnie wpisy bo boje sie ze zaraz przestanie dzialac. Whisky :-)ja zdjecia nie dostalam a co do podwyzki MM to sie nie mylisz. Decyzja jednak juz zapadla i nic nie jest w stanie chyba jej zmienic.MM leci 24 listopada a ja chyba juz tak bardzo sie z tego nie ciesze.Nigdy nie rozstawalismy sie i wiem ze nie bedzie mi lekko. Emmi to smutne co piszesz i rzeczywiscie nie takie proste. Utulam Cie . Malibu🌻 Fizz🌻 Nadd🌻 Monial🌻 Foleto🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ania, nareszcie Ci się udało. i wiem jakie to wkurzające z tym netem, sama też przez to przeszłam, współczuję Fizz, zawsze jej trochę raźniej z nami. Ania, jeśli sobie to dobrze zaplanujecie to może nie będzie tak źle. Możecie kupić tanio wcześniej bilety i choć przez kilka dni pobyć razem. W dodatku jest tam rodzina, to łatwiej będzie Twojemu M. Zobaczysz szybko zleci. Ciekawe co tam u Foletki, już pewnie całkiem się zadomowiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usiadłam na chwilę z herbatką, bo odkurzam i łapiąc bezdeszczowe chwile, wietrzę i zmieniam pościel. Korzystam też z przerwy, kiedy nikogo nie ma, bo syn po nocnej pracy długo śpi, a jak wraca córka i M to nie chcę się tłuc z odkurzaczem. Chociaż powinnam zapędzić tego największego(jeśli chodzi o sprawy domowe) lenia do sprzątania. Ania, powiedz czy zlikwidujecie wszystko tak jak Monia, czy zostawicie mieszkanie jak Malibu? Będziecie tu wracać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Majówki🌻:) Fizziałku to z rana zielona,a dla Wszystkich kawka. Tylko kto ciacho przyniesie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Nadd:) 🖐️ Ciacha nie mam. Miłego dnia dla wszystkich, choć pochmurny i mglisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Sloneczka!!! Mam kupioną pralkę!!!!!! Ciacho też się znajdzie!!!! Miłego Dnia 🌻🌻🌻 Potem napiszę, bo teraz z moją rebiatą do szkoły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hooop!!! Hoooooopp!!!!Gdzie jesteście?????? Ja wyruszam do miasta, a jak wróce to chetnie bym coś poczytała :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jestem:) i napisałam trochę przed chwilą i wcięło, bo net się rozłączył. :o Można się wkurzyć. Dziś piorę i sprzątam i sprzątam, coś mnie naszło. Może dlatego, że córka wreszcie odgruzowała u siebie. Aż jej kupiłam z radości i w nagrodę dwie poduszki, świece i dwa, kwitnące kwiatki. Kalanchoe, ale pełne, jak różyczki i anturium. Wszystko w kolorach różowo-czerwono-fioletowym, meble ciemnobrązowe, no i obrazki. Nawet fajnie to wyszło. To z okazji nowego miłego chłopaka - to sprzątanie, ale już sobie ustalili, że nie muszą sie wysilać, bo oboje bałaganiarze. Zobaczymy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy da się cos zobaczyć, bo jakieś dziwnie długie te linki. http://images.google.com/imgres?imgurl=http://www.plantfacts.com/Family/Crassulaceae/images/Kalanchoe.blossfeldiana.jpg&imgrefurl=http://www.plantfacts.com/Family/Crassulaceae/Kalanchoe.blossfeldiana.shtml&start=4&h=342&w=350&sz=93&tbnid=ss8jJWlLtQpOqM:&tbnh=117&tbnw=120&hl=pl&ei=kQzoRuSpE5eS-gKlg8nEBQ&sig2=GXShODNEAXZF3KnnVyxCVA&um=1&prev=/images%3Fq%3Dkalanchoe%26svnum%3D10%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dopera%26rls%3Dpl%26sa%3DN http://images.google.com/imgres?imgurl=http://www.windsorflower.com/catalog/images/Kalanchoe%2520Plant.jpg&imgrefurl=http://www.windsorflower.com/catalog/index.php%3FcPath%3D23%26osCsid%3D2d...98ed3c5a12d332d2862deee0e&start=135&h=488&w=650&sz=64&tbnid=1rSPWhM6CBpBzM:&tbnh=103&tbnw=137&hl=pl&ei=pA3oRsOBHZbk-QLOrom3BQ&sig2=zW-fNES5xu-BCOjKuTLmfA&um=1&prev=/images%3Fq%3Dkalanchoe%26start%3D120%26svnum%3D10%26um%3D1%26hl%3Dpl%26client%3Dopera%26rls%3Dpl%26sa%3DN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ! Znowu na sekundę. Mam mieć wymieniony modem, bo podobno zepsuty, wiec się net rozłącza, a najczęściej nie ma. Wczoraj wcale, dziś od minuty. Malibu, gratuluję nowego sprzętu. Whisky, rozumiem, że nowy chłopiec, to ten tańcujący. :) Nadd, pytałaś, czy robię coś z fotelem, na razie nie, dopiero skonczyliśmy kominek jeszcze spoiny. Ania, nie bedzie Ci łatwo, ale dasz radę, a my będziemy trzymać kciuki. Emmi, współczuję kłopotów rodzinnych. Trochę to znam. Utulam Cię mocno. Bedzie dobrze. Wszystko mija. Monia, mam nadzieję, że syn już chodzi do szkoły. Fooooooletko, 10 września już minął ! Wybaczcie nie piszę więcej. Nie muszę mówić, jak mi niefajnie bez netu. Może pojutrze będę miała nowy modem i wszystko wróci do normy. Buziaczki dla Was !!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro się udało :) to wklejam jeszcze anturium, to są b. znane kwiatki, tylko może nie pamiętamy nazw. http://images.google.com/imgres?imgurl=http://maranta.livenet.pl/images/rosliny/anturium.gif&imgrefurl=http://maranta.livenet.pl/anturium.htm&start=1&h=273&w=267&sz=26&tbnid=z-rgBkvvDH5rfM:&tbnh=113&tbnw=111&hl=pl&ei=QA7oRqPSLJOM-gKb5YjCBQ&sig2=8xBB4qvw5Xcvn3njbklchw&prev=/images%3Fq%3Danturium%26gbv%3D1%26svnum%3D10%26hl%3Dpl%26client%3Dopera%26rls%3Dpl%26sa%3DG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hurra Fizz:):)🖐️ nareszcie! I właśnie miałam zapytać czemu Malibu drugi raz wyrusza do miasta, no i pogratulować sprzętu. Napisz coś, czy np. ma kółka;), bo my tu trochę zacofane jednak jesteśmy. :) Fizz, właśnie to nie ten chłopak, ten nie mógł byc na weselu, bo wracał(długo) w tym czasie z zagranicznych wakacji z rodziną. I o mały włos mógłby być drugi;). Wesele w końcu jest od tego żeby się dobrze bawić. Ten jest ciut wcześniejszy. :) Fizz próbuj się jakoś przedzierać przez ten - tu masa brzydkich epitetów - net. Foletka też jest bardzo oczekiwana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No o dziwo, żeby nie powiedzieć brzydziej ;) jeszcze jestem. I tym kompem bardzo zmęczona. I w ogóle b.zmączona./a może zmącona/ Nie wiem, co się dzieje. Kompletnie nic mi się nie chce. Robię, bo robię, ale na jakiś dziwnie zwolnionych obrotach. Tak, jak już kiedyś pisałam, jakaś obca baba jestem. I jej nie lubię. I ciągle mi się kołuje w głowie. Może te leki, co ostatnio dostałam mają takie działanie. Nawet gorzej widzę...:( Ale nie chcę narzekać, bo jeszcze żyję. Potem już nie będę narzekać, tylko straszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale humor masz, trochę wprawdzie czarny, ale zawsze jest to humor. Czyli nie tak źle. Faktycznie może od tych leków źle się czujesz, czytałaś ulotki? ja to przez te ulotki żadnych lekarstw nie mogę brać :) bo jak nie zejście śmiertelne, to jakieś inne mniej drastyczne skutki uboczne. Nie zwalamy tym razem na pogodę, w takim razie, chociaż ta deszczowa, dobra nie jest. Nie przejmuj się w każdym razie, bo to na pewno przejdzie. Ale wiesz, też zauważam u siebie cechy, zachowania, które mnie zadziwiają jak tak \"z boku\" popatrzę. Może to w tym wieku coś takiego się dzieje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jakim wieku, o czym Ty piszesz KOBIETO ????? Przecież my piękne i młode, tylko mnie \"odbija\". Na pewno leki, mam nowe i w ulotce przeczytałam, że na początku może tak być, albo jeszcze gorzej :( Ja teraz kombinuję pokrowiec na kanapkę. W sumie brzydki, kolor nijaki, taki jasno brudno brązowy, jeden z pasków tapety jest taki, ale mam ładne paseczki do ożywienia /może poduchy/ i znalazłam b. ładny materiał w kwiaty czerwone takie rozmazane i liście pasujące pod te paski, tapetę i pokrowiec, myślę, że to może bardzo ożywić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie z Myrevinem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
?? hmm.. A ja się nie mogę zabrać do szycia, choć maszyna ponoć działa, powinnam podszyć firanki, ale jak już używane to jakoś się nie chce. No kiedyś się zabiorę. Faktycznie Fizz, dodatki mogą zdziałać cuda, czasem z pozoru nie pasujące do siebie wzorki wychodzą w końcu świetnie. A na którą kanapę szyjesz pokrowiec? I czemu? nie pasuje do nowego wystroju, czy się zniszczyło pokrycie? To pewnie na tę fajną kanapę w bibliotece, ona ma taki kształt trochę szezlongowaty i b. jest wygodna. :) Też bardzo lubię takie dostrajanie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ No na kawkę się już nie załapię ale na jakiś deser...może??? :-) Emmi---to gdzie Ty teraz jesteś? Bo się już pogubiłam :O W swoim starym mieszkanku czy wróciłaś do nowego domku? Nie chcę się wymądrzać bo bardzo dobrze Cię rozumiem ale takie nasze \"wybuchy\" najgorzej na dzieciach się odbijają :-( Wiem....sama czasami powiem o dwa słowa za dużo... Malibuś---wiedziałam, że jak tą pralkę kupisz i zyskasz więcej czasu do na topik znów zawitasz. To...kiedy oblewanie nowego nabytku?? :P A powiedz mi jeszcze czy polska szkoła (po Twojej przeprowadzce na Wyspy) żadała od Ciebie jakiegoś zaświadczenia że dzieci tu chodzą do szkoły? Bo moja poznańska chce :O Whisky---chcesz o kółkach poczytać? :P A może być o cyrku na kółkach? :D Jak wiecie Młody od piatku chodzi do szkoły (Mały na razie kończy swoją ospę :D i siedzi ze mną w domu) I....trzy dni zajęło nam przegryzienie się przez zasady szkolne - nikt nas o niczym nie poinformował bo każdy mądry Anglik sądzi, że tak jak u niego to jest wszędzie :O Malibuś---mam rację? (powiedz, że mam! :D) Mianowice u Młodego w szkole są takie zwyczaje, że są klasy, klasy są dzielone na grupy, te grupy sobie chodzą na różne lekcje....tylko diabli wiedzą (wiedzieli...czas przeszły powinien być :D) o co tu chodzi. Młody nie dostał planu lekcji, grupy się mieszają rocznikiem całym i piorun wie gdzie i na jaką lekcję ma iść :O Na matematyce jedne dzieciaki w grupie, na historii jakieś inne, na geografii i angielskim znów inne. Tak sobie każdy chodzi gdzie chce??? Coś mi tu śmierdziało :D bo każda metoda musi mieć jakiś swój sens! We wtorek dopiero bingo!!! Młody miał drugą już lekcję matematyki i drugą angielskiego. Na angielskim był w innej grupie niż poprzednio, na matematyce w tej samej - no jakoś się udało :D Pani od matematyki kazała mu przejśc do innej grupy (oszaleję z tymi grupami :D) a na angielskim robili zupełnie coś innego niż na pierwszej lekcji....Na tej pierwszej (z angielskiego) Młody sobie radził nieźle, na drugiej już było \"czytanie ksiązki i wyciąganie wniosków\" (ja tylko cytuję!) Młody wnioski wyciągnął...a jakże!!! Mianowicie stwierdził, że jakby on po polsku tak czytał jak Anglicy po angielsku to by nie zdał do następnej klasy!!! Dobra - przesadził lekko...wiem :-) W każdym razie tu zrobił się ze mnie pomysłowy Dobromir (czy jak mu tam było...co to jak coś wymyslił to mu ta piłka po łbie skakała :D) i wpadłam na trop (to może raczej mi bliżej do Sherlock Holmes\'a).....Te grupy :O dzielone są poziomami w nauczaniu - słaby, średni, zaawansowany! Ktoś kto jest dobry z matematyki wcale nie musi być orłem z historii i odwrotnie. Inaczej mówiąc to trochę szkoła dostosowuje się do poziomu uczniów a nie odwrotnie! Dlatego po pierwszej lekcji matematyki Młody został przeniesiony do wyższej grupy (no...podzielniki to miał w 4 klasie chyba :O) dziwie się tylko nauczycielowi angielskiego, że nie zwrócił uwagi na to, że na lekcji jest uczeń nowy, obcokrajowiec :D i siedzi se na poziomie średnim :D (mam nadzieję, że nie był to zaawansowany :D) Przypuszczam, że Młody z marszu został przypisany do tych grup najsłabszych (po pierwsze:ze względu na język, po drugie:nikt nie sprawdzał jego wiadomości kiedy przyszedł do szkoły) No...cyrk!!! (na kółkach oczywiście :D ) Sama nie wiem co lepsze - czy nasz system nauczania, gdzie uczeń chce czy nie, ma zdolności czy nie pewien program opanować musi czy ten ich - mniej stresujący (na pewno!) ale jednocześnie trochę zniżający poziom. Z drugiej strony nikt nikomu nie broni uczyć się i być w grupach zaawansowanych na każdym przedmiocie. Bo Anglicy wychodzą z założenia (jak mniemam...Malibuś poprawiaj mnie czasami, oki?) że od wychowywania jest dom, rodzice a szkoła od nauczenia pewnych podstawowych umiejętności - czytanie, pisanie, liczenie itd. Kto chce może uczyć się więcej...Nic na siłę. W końcu kiedyś w przyszłości muszą być i lekarze i nauczyciele ale również osoby, które zamiotą ulicę albo wywiozą śmieci :O A lepiej niech zamiatają i wywożą mniej znerwicowani - w sumie to od samej ciasnoty można dostać nerwicy ale to już inny temat :D I tak sobie chodzą do tych szkół, nie stresując się, nie przemęczając.... I to własnie TADAAAAMMMM!!!! ta róznica poziomów - nasze 6 latki może się i gubią lekko ale chyba żaden polski 12 latek nie ma problemu z czytaniem tekstu na głos :O W kązdym razie Młody sobie radzi....gorzej będzie z Małym - bo zainteresowany jest jedynie szkolnym placem zabaw i zabawkami w salach :O Naukę ma głęboko.....schowaną :O Nic to....bedzie w tych najniższych grupach a potem se śmieciarą będzie jeździł :D Chociaż on pewnie wolałby pociągiem...Tylko nie wiem czy to już nie średnia grupa :O No nic.....jakoś do przodu się posuwamy a teraz będę miała następne zadania do wykonania :O Dobra....trzeba obiad kończyć bo Młody niedługo z cyrku wraca :D to znów się pośmiejemy... tylko najpierw sił trzeba będzie nabrać! Na razie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Ja jak zwykle w pracy..Chyba coś mnie rozklada,mam dreszcze i zimno mi. A mialam jechać na wesele,o rany:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Tak na momencik bo jestem już zmęczona. Jestem od wczoraj w moim mieskzanku, sama bez dzieci, MM niech trochę zacieśni więzi z chłopcami będąc z nimi 24 h non stop :P. Ble żona jestem, ale powiem wam, że wreszcie mogłam się wyspać i odpoczywam... jest mi tu cudownie... jestem szczęśliwa... pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Tylko na chwilę, żeby się pochwalić, bo przecież w domu tego nikt nie zrobi. Jeszcze Was nie poczytałam, bo muszę poprzestawiać i poustawiać i do miasta. Jestem jednak genialna ;). Sama wszystko zainstalowałam, odinstalowałam, mam nowy modem i bez łaski. MM się wczoraj \"darł\", że nie tak, tylko tak itd. Nic nie zdziałał. Już chciał fachowca. Ja od rana na spokojnie, wszystko rozmontowałam, wystawiłam, poprzesuwałam i krok po kroku... mam net. No to chociaż mogłam się pochwalić, bo potem usłyszę, że to tylko wystarczyłoby dobrze się wczytać i takie tam. Ale ogólnie choć zadowolona, to trochę zła. Przecież nie jestem, ani tępa, ani niezdolna, a życie do..... nie powiem czego. Oczywiście moja wina. Bo czyja? Jak się nie jest przebojowym i ma się wieczne poczucie winy za to, że słońce nie świeci, za przesoloną zupę, za to, że coś powiedziało się nie tak, za to że może chciałam za dobrze, no i za to, że nie zarabiam, itp., to tak jest. Aha, dowiedziałam się, że modem zepsuł się podczas burzy /chyba wtedy, gdy tak uderzyłam głową o biurko i telefon też wyłączyli/ Powiedziano mi, że podczas burzy powinno się telefon z gniazdka również wyłączać. No to póki co na tyle. Buziaki dla Was, bo pogoda jaka taka i muszę do miasta. Mam trochę zdrowotnych kłopotów :( Ale nic to ! Odezwę się, mam nadzieję, wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×