a w sercu ciągle maj...

Witaj Emmi u mnie pogoda niecudna, zupełnie, a ja muszę do miasta i do lekarza :( wrrr

A u mnie świeci słoneczko:-)Zapowiadali co prawda wielkie opady śniegu ale jest lipa:-)Dzieciaki wczoraj przyniosły kartkę ze szkoły,że jeżeli spadnie śnieg(5cm) to lekcji nie będzie,że mamy nastawić radio na jakąś stację i tam bedzie komunikat odnośnie zajęc w szkołach:-DNo i jak się nieśmiać z tego kraju:-D:-D Fizz---mam nadzieję,że będziesz miała dla nas dobre wieści od lekarza.A pogoda faktycznie nieciekawa tymbardziej,że masz trochę do przejścia i ten przystanek autobusowy:-(Ubierz się ciepło Emmi---przykro mi,że nie najlepiej u Ciebie i że wszystko na Twojej głowie.Jeżeli czujesz potrzebę wygadania się a masz do nas zaufanie to pisz na meila.Może choć duchowo Cię wesprzemy Moniał----czekamy na Ciebie Whisky---nie wiem czy kiedyś już Wam o tym nie mówiłam tzn.o kolorze fioletowym.Bardzo go lubię i sama dobrze się czuję w tych kolorach.A fiolet(gdy ktoś chodzi tylko w fioletach) to kolor ludzi sfrustrowanych seksualnie:-DTeraz rozumiem dlaczego biskupi go noszą:-D:-D:-D Nadd---praca dobrze Ci zrobi.Pozwoli choć na moment oderwać się od smutnych myśli.Mam nadzieję,że w tych smutnych dla Ciebie chwilach KBM był przy Tobie! Anka---jak tam po studniówce syna?Jak Ci mijają dni?Napisz bo trochę tęsknimy za Tobą Ja coś podziębiona jestem.Rano wstałam z obolałym gardłem i chrypą.Muszę sie wykurować zanim pojadę do Polski.

Cześć, u nas też zapowiadali śnieżny koniec tygodnia, a tymczasem nie jest źle. Jest chłodniej, ale sucho. Po siedzeniu w domu odrabiam zaległości i ciągle latam. Odzwyczaiłam się i wracam zmęczona. Rozśmieszyło mnie to co napisałaś Foletka o tym sniegu i zamknięciu szkół, toż to trawdziwa katastrofa.:D Gwoli ścisłości;) oprócz fioletów lubię inny kolorek i to jeszcze bardziej. Ale M narzeka, że ciągle chodzę w jakichś nudnych brązach, beżach i czerniach. Ale tylko zimą. Na lato mam weselszy wybór. Miłego dnia, chorym zdrówka, leczącym się miłych kontaktów z doktorami, smutnym - radości itd.:)

Jak o kolorach ubrań, to gdzieś trafiłam właśnie poszczególną charakterystykę osób w zależności w jakich kolorach dobrze się czują, zapamietałam tylko to, że osoby noszące/lubiące brązy i beże są osobami czującymi się samotnie. foletka//:) dzięki ale trudno pisać tak na @, szczególnie do paru osób naraz ;) Jednak forum to forum wnosi pewien komfort, ale znów to tutaj jest zbyt otwarte. Na samym początku mojej przygody z tym forum miałam niemiłe ,,starcia,, z pewnym przygłupem netowym, który nie dość, że czepiał się mnie na kafe, to jeszcze d... mi zawracał przez @ aż w końcu pogoniłam go, jak zaczął d... truć na gg Byłam schizofreniczką, kimś tam jeszcze, ale najbardziej podobało mi się to, że uważał mnie za faceta :D:D To było dobre :D:D:D fizz//

Nie napisze tak ladnie jak Foletka :-( Jedno co Wam napisze....to, ze takie osoby jak Foletka i Znajomy spotyka sie raz na milion lat :D A Ty sie Foletka kuruj... :D A rano u mnie padal grad :O niby kulki niewielki - wielkosci groszku ale....spadlo....Szybko ale bylo....Moje krzaczki na razie cale - chcociaz to juz mnie nie obchodzi :D Wale jak potluczona ale.....potluczona lekko jestem :D Foletka---maila Wam wyslalam....OBIECUJE!!!!! A zdania potrafie dotrzymac.... Fizz--- i dzieki.... I pisz - co u tego lekarza! Emmi---ja tez o pewnych sprawach na publicznym topiku pisac nie chce ale....mamy maile, prawda???? Whiskus--- a jezeli chodzi o kolor....taki ubraniowy to ja uwielbiam roze i czern.... Nadus---dobrze, ze masz prace i to prace, ktora lubisz. I tez mam nadzieje, ze KBM jest przy Tobie!!!! Anka---odzywaj sie do nas.....Przykro, ze zapominasz o nas....a moze czasu Ci brak??? Ann---czekamy na Ciebie!!!!

Monia:), wiesz ten rózowy to mamy wspólny, a zestaw różu i czerni tez mam i b. ładnie wygląda, nawet moja ciocia stwierdziła, ze jestem za szczupła:) czarne spodnie, różowy sweterek w serek, cienki i na to wiązany(kopertowy) czarny. Emmi kiedyś nie cierpiałam brązów, kolezanka je nosiła namiętnie, ja lubię taki czekoladowy jedynie, mówisz samotna, chyba w tłumie.. a sprawdź łaskawie co mówią o fioletach(czy też frustracje?:) ) i :) różach. W podstawówce mówiono mi, że wsiowy, teraz, że dla barbie. Tak siedzę i przysypiam, też tak macie?

Cześć, czyżby przedwiosenne /?????/lenistwo na forum ? \" Mało nas do pieczenia chleba\" Ja też jakaś zakręcona, dobrze, że dzisiaj nie sama w domu, bo tak tylko oszaleć... W przyszłym tygodniu jadę do P. i W-wki. Może odżyję, albo padnę. Wszystko zależy od okoliczności. I POGODY. A matka natura nielaskawa, więc nawet nie wiadomo, jak sie ubrać.... Foletko, jak się czuje TM, chyba już lepiej. Moniałku chciałabym pomóc, ale jak, proszę napisz !!!!!! Nadeńko odzywaj się troszkę. Anuśka, już za chwilę Święta, wreszcie się uśmiechniesz, pomachaj nam Emmi, utulam przykro, że masz kłopoty osobiste i rozumiem Twoją nieufność. Też kiedyś to przerabiałam. Najpierw udawano zrozumienie, a potem \"pojechano\" po mnie równo. Gdyby nie nasze dziewczyny, nie wiem, czy jeszcze w ogóle byłabym na jakimkolwiek forum i na kafe. Whisky, mało się udzielasz. Rozumiem, że masz jakieś ciekawe zajęcia. Ale i tak dam Ci ! Może nie szczerozłote :D Malibu, czy nas jeszcze pamiętasz ???? Miłego dnia !

witajcie Dziewczyny:) Jak dobrze,że jesteście..I strasznie cieszę się,że z Wami tu jestem. Fizziałkunajpierw to spóxnione życzenia urodzinowe.Zyczę Ci spokoju i poczucia spełnienia,i radości nawet małych,na każdy dzień.Dziękuję za mailaWczoraj mialam dyżur i nie miałam nawet kiedy odpisać.Ale zrobię to:) FoletkoTy jednak powinnaś zostać Wodzirejem.Imprezę Fizz tak poprowadziłaś,że przy panu w stringach:D malo z krzesła nie spadłam. Whiskiwidzę,że z kicią macie wesoło.Na szczęście to tylko kilka dni-a najlepiej pójść po tabletki do weta-będą noce przespane.A z fioletow to bardzo lubię kolor sliwkowy.I brązy,i pomarańcze:) Moniałkunie wiem co Cię gryzie ale trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze ulożyło. Emminigdy nie pisalam na żadnych topikach oprocz tego więc mam wyłącznie dobre wrażenia ale szczerze Ci współczuję przejść z tym człowiekiem.W takiej sytuacji najlepiej zrobiłoby wygadanie się,a tak można tylko popisać. Aniu Malibu Ja już w pracy,zresztą dzisiaj też na dyżurze.Wczoraj nie miałam czasu herbaty wypić.Ale to dobrze robi takie zmęczenie,że marzysz tylko o snie.Zapisałam się też na angielski-2 razy w tygodniu w szkole językowej. Byle do maja:)

Witajcie Dziewczyny Napisałam do Was długiego maila ale mi nie wyslało-a niech to. Dobrze,że jesteście

??

Nic nie widziałam, ale teraz już widzę Nadd:)

Fajnie,że jesteście i jakoś trwacie na osterunku.Ja jestem podzięniona.Chyba zaraziłam się od M:-(I pogoda też paskudna. Moniał,M wysłał Ci adres tej stronki na gg. Dziewczyny---mam nadzieję,że jutro już będzie ze mną lepiej(kuruję się antybiotykami) i wtedy popiszę:-)

Cześć dziewczynki Będę po południu, bo jadę do urzędu i lekarza. Dzięki Nadd za eska Whisky, mam nadzieję, że poczta dotarła. Sorki, ale sie spieszę. Słonecznego dnia !

Machne Wam bo mam dzisiaj taki pechowy dzien, ze....szok.... Wszystko mi z lap leci, autobus mi zwial sprzed nosa, na poczcie znow na \\\"dziadka\\\" trafilam, w sklepie nie bylo \\\"moich\\\" bulek, boli mnie glowa.....dobra - starczy!!! :D Macie wiadomosc od Foletki - na razie kiepsko sie czuje (bierze ten antybiotyk), pozdrawia ale nie da rady nam tu dziewczyna pisac!!! Fizziaku---dzieki jakos trzeba zawsze do przodu..... piers wypinac :D I dla wszystkich .....uciekam - bo ja wiem? Moze pech jest zarazliwy? Nawet przez neta? :D

mnie też okropnie boli głowa i wszystko drażni. Monia to chyba coś w atmosferze.;) Fizz dzięki za pocztę. pisać i nie mam siły i - przyznaję - nie chce mi się. Na razie. Foletka - zdrówka! Nadd

Chorym życzę zdrówka Pechowym, odwrócenia losu Smutnym, radości Leniom, pracowitości /to o mnie/ A wszystkim, żeby się chciało pisać. A ja napiszę jak, ożyję i jak będzie mi się chciało :)

Dzień dobry :D ale raczej zajrzałam w roli odświeżacza niż żeby coś popisać. Chorowitkom życzę zdrówka a pozostałej reszcie poprawy humorku, może to ta pora roku? Może ona taka jakaś depresująca? Ja już wyczekuję wiosny. Przed oknem mam krzaczek z baziami to już spore są te pąki :) Możę już wiosna idzie do nas? :D Milego dnia życzę wszystkim :D:D:D:D:D

Cześć dziewczynki Widzę, że niemoc twórcza trwa :(:(:( Mam nadzieję Foletko, że czujesz się lepiej. No cóż sama do siebie nie będę pisać, zwłaszcza, że muszę pomyśleć, co spakować, bo juro wyjeżdżam. Trochę mnie to przeraża, bo mój dół, a właściwie dno na którym jestem, jest dość błotniste, więc trudno będzie się odbić. Pogoda zwariowana, nie wiadomo, jak się ubrać. Wczoraj upociłam się niemiłosiernie, zwłaszcza, że zachciało mi się do Galerii, bo po drodze /ale już oddać ciuchy do szatni mi się nie chciało/ Będę spała u ciotki, aż się boję.. na szczęście mam nadzieję widywać majową panienkę. Kupiłam jej jakieś ciuszki, ale ceny ładnych dziecięcych rzeczy odrzucają, za to dla chrześnicy dostałam coś słodkiego, szklany ręcznie malowany tulipan /ona tez szalona tulipanowo/ Urzędniczki w urzędach koszmarne, chamowate...aż jednej przygadałam, że jeśli zarabia jakieś pieniądze, to m.in. dzięki mnie. Życzę Wam miłego dnia i lepszych humorów.

Witaj Emmi :) Wypatruj wiosny, wypatruj, tylko się nie przeraź, jak przymrozi :(

Cześć. A ja sie cieszę, że znowu meteorolodzy sie tak pomylili, pamiętacie jaki mroźny i śnieżny mial być miniony weekend? Liczę, że już zima nas nie przerazi, Emmi. Wczoraj cały dzień byłam jak uderzona w głowę, zaczęłam myśleć, że może jakaś chora jestem. Nad ranem obudziłam się też w takim stanie, ale teraz już widzę lepiej jest. Wiesz Fizz zauważam, że to samo jest w sklepach, personel zachowuje się tak jak by był na swoim podwórku i wypisane ma na twarzy, ze może natychmiast wyjechać do Anglii, albo gdzieś;) bo już tam na niego czekają. Tylko czy nauczy się tam grzeczności? Muszę sie wziąć za coś, bo będę mieć wizytę/inspekcję rodzinną, Najpierw zakupy, żarcie łagodzi atmosferę. :)

Też wolałabym mieć gości niz jechać, ale tak musi być... Na sprzedawczynie nie zwracam uwagi, traktuję je jak powietrze, czyli niegrzecznie, bo nie zwracam uwagi, co marudzą, natomiast urzędniczka np. mogłaby mi podłozyć \"Świnię\"... bo to\" pani na włościach\" Ja też do roboty...

A ja mam w nosie robote :D Nic mnie nie obchodzi - niech sie wali...niech sie pali :D :D A nieeee....dzieciakom ciuchy wypralam i po smietane do sklepu skocze. Wsio!!!! :D :D Czekam na 22 lutego :D :D :D dla wszystkich bo nie mam sil wymieniac po kolei.....

I znowu stronke otworzylam :D :D Mówilam - jak nowy rozdzial :D Ale numer!!!!! :D

Cześć dziewczynki Po pierwsze guzik prawda z tym Clarinolem CLA/przynajmniej u mnie jest taka reklama/ Po drugie wyjeżdżam w świat i mam mieszane uczucia. Jedyne, co mnie pociesza, to fakt, że zobaczę bliskie osoby. Po trzecie martwię się o topik, bo odnoszę wrażenie, że coraz mniej Wam zależy... Ale nie chcę Was urazić, ani zrobić przykrości, więc wierzę, że nie piszecie, bo macie ważne powody. A to przecież, jak kwiatki...trzeba podlewać. Chyba, że już nam się kwiatek nie podoba. Będę miała dość ograniczony dostęp do kompa, więc może być różnie z zaglądaniem tu, a może nawet ze znalezieniem... U siebie mam w zakładkach. Mam też trochę planów w związku z W-wą, bo koleżanka bardzo prosiła, żebym się spotkała z nią i jej córką. No i już dzis zaproszenie na kolację u rodziców przyjaciółki, na szczęście na miejscu. Ale ciocia, jak ją znam nie będzie zadowolona. Spróbuję zajrzeć jeszcze przed wyjazdem, bo dziś od rana na chodzie.... Miłego dnia !

Czesc Fizz...tak wczesnie na nogach.Napijmy sie zatem dobrej herbaty z rana.

Witaj Anuś z pzryjemnością. Ja właśnie to robię w dodatku z własną przeze mnie wyhodowana cytryną /tylko 40 dag/ :)

Juz masz cytryne?u mnie dopiero kwitnie.Pachnie inaczej niz ta ze sklepu...prawda?

Zajrzyj Fizziaczku na poczte,wyslalam Ci piosenke na dzien dobry.

Dziękuję już wiem

Cześć Dziewczynki:) Oj Fizz wpędzasz mnie w wyrzuty sumienia. Przynajmniej ja się poczuwam. Teraz cos mnie naszło, że NIC mi się nie chce, totalnie nic. Nie wiem co sie dzieje, ale to taki wpływ zewnętrzny chyba. Wokół jakoś tak nieciekawie, tak mało optymistycznie i mało jest ludzi wesołych, ożywionych, przynajmniej ja takich nie widzę. A na naszym topiku to juz od dawna tak niemrawo. I to rzutuje, ile mozna się starać wyciągać go z czeluści. A z drugiej strony to nic na siłę. Widzę Fizz, że zajęta będziesz, pewnie nie spotkamy się? W dodatku ja nie znam dnia ni godziny, wiem, że ma być wizyta na dniach/teraz? Dowiem się pewnie w ostatniej chwili, człowiek przyjechał na kilka dni i jest zapędzony. Ale może by się jakoś udało? Ania Ty to ranny ptaszek, o tej porze pewnie by się udawało Cię spotkać, tzn. wtedy wcześniej.