Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Witam wszystkie moje smutne i zmartwione dziewczyny❤️ No trochę chyba za dużo złego zwaliło się na nas wszystkie.Dobrze,że chociaż Moniał i Anka zostaly oszczędzone❤️ Zahirku---utulam Cię mocno-jak pisały dziewczyny-potrzeba czasu by ból trochę stępiał ale jakiś żal i tęsknota zawsze w nas zostaną❤️ Malibu---to smutne co piszesz-straszna ta choroba i najgorsze,że nie ma sposobu by się przed nią ustrzec:-(Pozostaje tylko modlitwa i wiara,że zdarzy się cud❤️ Monial cieszę się,że podjeliście wspólnie decyzję.Wierzę,że wszystko dobrze się ułoży.Może powinnaś poszukać jakiegoś forum,Polakow z tego miasta?Napewno coś takiego istnieje.Na początek mogę ci podać jedno,może choć trochę ci pomoże: http://www.networkpl.com/ Fizz---przykro mi z powodu Twojej kiepskiej formy.Najgorsze jest to,że możemy pomóc Ci tylko wirtualnie a to tak bardzo malo:-(Przytulam Cię mocno moja droga❤️ Whisky---jak Moniał nie da Ci kopa to masz go ode mnie:-D:-D:-DMarsz do roboty ale już!Co to znaczy,że masz lenia,dom ma być wysprzątany,pranie zrobione i jeszcze smaczny obiadek dla rodzinki.No i nie zapomnij o kotece,jej futerko musi błyszczeć🌻 Anka---masz urlop to proszę mi się relaksować a nie znowu chatę sprzątać:-dProszę wybrać się do fryzjera,kosmetyczki zadbać troszkę o siebie( nie to,że jesteś zaniedbana ale potrzebujesz trochę czasu tylko dla siebie)🌻 Nadd---jak tam koleś,końska dawka zaaplikowana?No z tego co piszesz to on chyba długo u was nie popracuje:-D:-D:-DStarsi koledzy nie pozwolą mu by na nich jeździł:-PI dobrze mu tak -goryl jeden.Przepraszam goryle-to takie fajne zwierzaki:-D Dzieciaki niby lepiej ale dalej zastrzyki.Nie domięśniowo ale dożylnie.No i mają założone motylki.Jedyny minus tego to to,że dwa razy dziennie muszę chodzić na te zastrzyki do szpitala.Dobrze,że mam blisko. Wieści od M też już lepsze-może poruszać nogą co w sobotę i niedzielę było nie możliwe.Zobaczymy co będzie dalej. U mnie w nocy spadł śnieg,świeci słoneczko i jak wracaliśmy do domu to ulepiliśmy bałwana przed blokiem.Niech chociaż tyle mają te moje dzieci z tej zimy iśniegu.Mam nadzieję,że w ferie będzie śnieg i będą już zdrowe to sobie wszystko odbijemy. Dobra ja narazie kończę bo dom pilnie woła o ścierę i odkurzacz:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ...tak strasznie smutno mi sie zrobilo czytajac Was.Ja drugi dzien leniuchuje na urlopie ,wczoraj bylam u kolezanki na kawie i w bibliotece ,chcialam wypozyczyc ,,Pachnidlo\'\' ale niestety juz nie bylo.Wzielam \'\'Hiszpanskie oczy\'\' M.Nurowskiej i \'\'Tato\'\' Whartona.Odwiedzilam tez tesciowa bo ostatnio zalila mi sie przez telefon ze nie mam czasu jej odwiedzic.Nawet wczoraj nie wlaczalam komputera bo nie mialam kiedy. Na 13.00 ide do fryzjerki podciac troche wlosy i zrobic cos z odrostami. Fizziaczku cuda sie zdarzaja...naprawde , tylko miej sile przeczekac najgorsze i nie zalamuj sie.Utulam Cie bardzo mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foleto jak Ty dobrze wiesz co kazdej z nas potrzeba.Ciesze sie z dzieciaczkami troche lepiej i ze wiesci od TM pocieszajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papiery rozwalone w pokoju....Jezu, gorzej niż śmietnik - tam przynajmniej w kontenerach :O Foletka---cholerka....tak mi żal Twoich dzieciaczków!!! :-( :-( Czy Ty się nie zastanawiałaś nad zmianą lekarza? Przecież one potrzebują czegoś uodparniającego.....Moi też czasami chorują - nawet, jeżeli pamiętacie i szpital był ale nie tak często! Foletka...zmień lekarza....Ja poważnie mówię - nie podoba mi się to!Lekarz co antybiotyki umie przepisywać dzieciom a nie zadbać o odporność!!! Nie gniewaj się na mnie, ja się martwię! Whiskuś---głupio się zrobiło ale...bardziej na duchu rodzina mojego M mnie podtrzymuje niż moja :-( Najlepiej jak sczezne w tej płycie.....Blok się rozsypuje, co chwila nowe rysy na ścianach i na suficie....Życie to loteria - nie wiem czy dobrze robię, może jak zostanę będzie lepiej....a może gorzej??? Brak mi dobrego słowa od najbliższych... A kopa ode mnie masz.... :D tylko jak to będzie jak u mnie wyglądało....to nie wiem czy będzie dobrze :O Fizziaku---na jakich \"zakazanych\" lekach??? Chcesz sobie zrobić to co ja???? Fizz....pogadamy na tlenie.....ruszyłabyś się z domu...tak ok września??? Idę te papierzyska pozbierać bo Mały kopie sobie je :O i już spod stołu kwitki (sprzed 10 lat :D) wyciągam.... Padnę tu jak nic.....Ja mam całą szafkę zawaloną dokumentami. A gdzie zbieranie ciuchów? Gdzie gary, talerze i sztućce? Ja faktycznie bałaganiara jestem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajną masz stopkę Moniał, nawet nie zauważyłam od kiedy. Chyba każda z nas ma kłopot z tymi papierzyskami. Ja niby kupiłam takie szufladki na rachunki bieżące i segregatory, ale i tak nie nadążam. A stare leżą nieposegregowane, jak już coś wyrzucę to dosłownie za chwilę okazuje sie potrzebne. Nie wiem czyj kop pomógł, bo dopiero teraz zobaczyłam Wasze wpisy(cała uszczęśliwiona, że aż tyle:) ), ale faktycznie trochę wzięłam się do roboty. Co prawda tak trochę głupio, bo... przestawiam co mogę, kręcę kanapą i fotelami(b. lekkie), ale wszystko mi psuje telewizor, bo takie ciężkie bydlę, że za nic nie da się ruszyć. W końcu wszystko wróci chyba na stare miejsce, ale na razie tak zostawię. Sprawdziłam dwie wersje. Trzeciej się nie da samodzielnie. W efekcie tylko jeden pokój odkurzony, wywietrzony, ale zaraz biorę się Foletka za resztę. Dużo mi zleciłaś;) no ale jak trzeba to trzeba. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał, skąd ja to znam! Dlatego zapytałam o reakcję rodziny. Tata pewnie boi się, że będziesz daleko, a rzeczywistość jest taka, że prędzej przyjedziesz stamtąd niż ze swojego miasta. Brat pewnie ma też \"ale\". Ania, fajnie masz. Co by nie mówić, jaka by ta Twoja praca nie była, to jednak masz jakoś poukładane życie. Nie gnuśniejesz w domu, cieszysz się jak w nim jesteś przez kilka dni. Foletka, pewnie masz już dość tych naszych dobrych rad, nie wierzysz w ich skuteczność, w ogóle masz dość wszystkiego, ja Cię rozumiem, ale... Moniał dobrze mówi. Fizz, bierz się w garść, nie możesz być taka słaba i załamana! M to wykorzystuje. Nie mozesz pokazywać słabości. Spaceruj, gimnastykuj się, wychodź gdziekolwiek, rozmawiaj z ludźmi. Teraz nikomu nie jest łatwo, pogoda koszmarna, ciemno, wszyscy są zdołowani, ale to musi minąć!!! Dziewczyny dzięki za kopa:D idę działać dalej. Co by nie było to efekt będzie widać, bo tak poprzestawiane. Co z tego, że bez sensu i z kanapy nie da sie oglądać telewizji? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whiskuś---mój tata nie boi się, że go nie odwiedzę....Nie o to chodzi. Chodzi o pewną \"receptę\" na życie - ja nigdy jej nie przyjmowałam i dlatego i ja i pewna moja kuzynka (siostra cioteczna) jesteśmy czarnymi owcami w rodzinie....Ona zwiała...do Kanady, wyszła tam za mąz.... Teraz ja - bo widzisz Whiskuś... ja powinnam tu być, nieważne co, nieważne jak....Mój ojciec to niby facet inteligentny, wykształcony ale...poza swoją Warszawką życia nie widzi....A ja widzę i mamy mały problem. Żebyś Ty wiedziała jaki był problem z moją przeprowadzką do Poznania.... Ja z MM parę nocy na liczeniu - co za i co przeciw - straciliśmy....Potem z Młodym spokojnie i pomału rozmawialiśmy.... Ale to chyba lepszy start dla naszych chłopców, to liczenie (nawet na tą pracę mojego M) już lepiej, zresztą on ma pomysł na własną działalnośc.... Whiskuś, widzisz....ja mogę stracić oparcie w najbliższych, mój M o tym wie - ja jak dziecko z Domu Dziecka :-) Postawiłam wszystko na jedną kartę!!!! Trudno!!! Nic z \"papierami\" nie zrobiłam...na TVN siedziałam cały prawie dzień....pierdzielnik nadal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsza rzecz, jaką można mi poradzić Whisky to \"bierz się w garść\". Niektórzy wiedzą, dlaczego. A ja właśnie kompletnie nic nie znaczę, bo przede wszystkim nie zarabiam. Ty naprawdę nie wiesz, co to znaczy, nic nie znaczyć, mimo, że nie pracujesz. Podejrzewam, że nie wiesz również, co to znaczy mieć ciężką depresję, w której nikt bliski Cię nie wspiera. Liczy się tylko to, że kosztują leki, że nie wiesz, co to jest strach przed ludźmi, że znowu ktoś Cie skrzywdzi. Więc nie mów mi \"weź się w garść\", bo nie masz o tym wszystkim pojęcia. Masz swoje przykre przeżycia i tego akurat się domyślam. Ale nie byłaś wtedy sama.. I nie chcę się tu licytować, bo to nie o to chodzi. Ale każda z Was ma rodzinę. Ja naprawdę jestem sama, bo nawet ci, którym w najtrudniejszych chwilach pomagałam się na mnie \"wypięli\". Ja Monia już jestem stracona, starzejąca się kobieta choć może niegłupia, kiedyś zdolna..ale teraz po prostu wrak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starsi ludzie tak mają, są przeciwnikami duzych zmian. Lepiej przeczekać po cichu w kąciku, nieważne, że gorzej.. A papierami się nie przejmuj Monia jeszcze, bo masz czas. Zresztą jak wyjedziecie, to juz nie ma się czym przejmować. A ja melduję, że obiad gotowy, część chałupy juz jako tako. zrobiłam sobie fryzurkę, podcięłam grzywkę i jest znacznie lepiej. Włosy ułożyłam na gumę, używałyście? :) A do fryzjera pójdę jak już odrosną, bo chcę mieć jednak dłuższe. Ania, a Ty nadal z krótkimi włosami? Masz fotki? Córka namawia mnie na przemalowanie na ciemno, żeby było naturalniej, tak na szatynkę, bo mówi, że ten blond to taki bazarowy. Ale jakoś nie jestem przekonana, boję się, że to postarzy. Fizz, Ty się na tym znasz. Doradź. Idę dalej się mordować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizz, nie zauważyłam Twojego wpisu, chyba długo pisałam do Moni, w międzyczasie coś jadłam. Tak sobie pomyślałam od razu po napisaniu tego, oglądałam programy o depresji, więc teoretycznie wiem. I zakładam, że nie masz depresji. Nie mów Fizz, że jesteś wrakiem, bo tak nie jest. Nie jesteś wcale stara, teraz po prostu jest trochę gorzej i takie niesprzyjające okoliczności. Ale to musi się zmienić. MUSI. Nie chcę teraz na Ciebie krzyczeć, ale miałaś okazję przemówić M do rozumu jak się nim opiekowałaś w czasie choroby, kupowałaś mu leki itd. To była dobra okazja do uświadomienia mu sytuacji. I to wcale nie byłoby małostkowe. Trzeba nim potrząsnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety mam, zdiagnozowaną/ od 1,5 miesiąca/i jestem na lekach. A do MM nic nie przemawia. Uważa, że żadnej łaski mu nie robię, bo i tak sobie zwsze poradzi. Po prostu................ A oprócz tego mam problemy z sercem, co nie pozwala mi rozperować guza wielkości jajka.... I naprawdę żadnego wsparcia np.rodziny. chociaż nie takiej bliskiej. I tak naprawdę się staram, ale nie zawsze wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli Cię Whisky dotknęłam, przepraszam, jestem zmęczona, rozdrażniona i potwornie samotna. To wszystko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz mi ojcze Unosi mnie ten prąd Za chwile będę daleko Daleko stąd. Różowa kula porwała mnie I spójrz Nie mogę nawet ci podać ręki Cóż inna jestem już. Powiedz mi Jak mam w to wszystko uwierzyć Powiedz mi Jak wierzyć. Wybacz mi ojcze Nie mogę z tobą być Ten dawny spokój Rozpłynął się I przyjaźni mej Pękła cienka nić. Różowa kula porwała mnie I wiesz Nic do radości mnie już nie zmusi Z mądrości swej Sam się teraz śmiej. Wybacz mi ojcze Być może ostatni raz Nie pytaj o mnie przyjaciół Nie pytaj gwiazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie piękny znajomy
witam wszystkie znajome mojej żonki dziekuje za zyczenia powrotu do zdrowia dla moich dzieci i dla mnie. chciałem iść do pracy pracy w czwartek i przespacerowałem sie dzisiaj i...()nie wiem czy w czwartek trafie do pracy)ale ja to pikus wazne żeby moje dzieci doszły do siebie.pozwoliłem sobie przeczytać pare waszych wypowiedzi i chciałbym cos powiedzieć fizz(jak i wam wszystkim)kobieta sie nie starzeje tylko nabiera smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otwarte już dziś 🖐️ Na dobry początek dnia wypijmy kawkę na pobudzenie lub inny napój działający na Was podobnie. W skrócie...będę miała neta w domu, co spowoduje, że będę gościła częściej. Ale najpierw zaliczę sesję, dopiero zajmę się podłączeniem. Na razie mi wybaczcie, że jestem sporadycznie, ale zakuwam i wciąż nie ma mnie dla świata. Za półtora tygodnia jestem juz po sesji ale jak na razie przede mną 5 egzaminów, najcięższych. Dziewczynki, przesyłam pozdrowienia, dziękuję za troskę i ciepłe słowa. Ona są jak puchowa kołderka na zimowy czas. Daje ciepło i ukojenie. 👄. Trzymajcie się cieplutko...a ja wrócę niedługo na topikowe łono ;) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ chetnie Zahirku skorzystam z zaproszenia na kawke.U mnie pada snieg i chcialabym zeby juz zostal chociaz na miesiac. Z wizyty u fryzjera nie jestem zadowolona chcialam tylko troche podciac a niestety mam teraz najkrotsze wlosy jakie kiedykolwiek mialam.Dobrze ze chociaz z koloru jestem zadowolona. Musze dzisiaj ogarnac troche mieszkanie bo jutro juz do pracy[a tak mi szybko ten czas zlecial] i zabieram sie za pasztet. Milego dnia dziewczynki... Nieznajomy:-)ladnie powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziewczyny :) Foletka, masz świetnego męża. Trzymajcie się. Milutkiego dnia. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dziś do du***Y.Bardzo boli mnie głowa a tu jeszcze tyle przede mną. Trzymajcie się ciepło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też boli głowa :-( Tyle Wam chciałam napisać....i nie mam sił - wracam pod kocyk. Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młody na mecz do Leszna pojechał a ja już cała w nerwach oczywiście....Gorzej to niż on przeżywam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim smutnym i zmartwionym a także radosnym i szczęśliwym.Mam nadzieję,że są tu takie:-D:-D:-D Ja już odstawiłam córkę na bal,za godzinę muszę ją odebrać no i do lekarza na kontrol.Uff,ciężki dziś dzień przede mną. Dziewczyny--naprawdę jest tak źle z nami?Nie mamy weny,czasu i chyba ochoty na pisanie:-(Mam nadzieję,że to chwilowe i znowu będziemy szaleć nocami na topiku.No a już wogóle jak będzie zbliżał się 10 000 wpis.Chyba nic nie pokićkałam:-D:-D:-D Dobra ja spadam bo muszę szykować dzieci.Może dam radę zajrzeć wieczorem jak nie padnę wcześniej. Miłego dnia wszystkim Majówkom.🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ a u mnie pada śnieg, bleee, taki mokry, a juz było tak suchutko. Dzieci już lepiej, Foletka? A ten bal to jakos wcześnie i krótko? :D:D Jak to w szkole. Moniał? mówi się \"piłkarz ręczny,\" czy jak? bo w tv kilka razy słyszałam, że o naszych szczypiornistach uparcie mówiono \"siatkarze\". A czym się denerwujesz? :) Zżera Cię ambicja? Oj Monia Monia... Co z resztą? Miałam jechać poszwendać się po sklepach, ale nie wyłażę w taką pogodę, najwyżej na piechotę w pobliżu, to lubię. Znaczy pohasać na śniegu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam dzień....Zryczałam się...bez powodu...ot, tak sobie :O Chyba mi po prostu nerwy puściły i tyle :-( Whiskuś---oczywiście,że są to piłkarze ręczni. Siatkarze to trochę inna dyscyplina :D Może z powodu niezbyt dużej popularności tej dyscypliny sportu niektórzy tak to określają - nie wiem. W każdym razie na pierwszym zebraniu trener tłumaczył nam, że jest to bardzo ostra i agresywna gra - ja się wtedy podśmiewałam....Ale już byłam na kilku meczach i ....fakt - ma rację. Nawet na treningi kazał im dawać stare koszulki, takie co to podrzeć w razie czego można :D bo normalką w tej grze jest przewalanie się, łapanie za koszulki przeciwnika itp. To co w nożnej jest niedopuszczalne, w ręcznej ma rację bytu - że tak się wyrażę. Nasi chłopcy obowiązkowo mają nakolanniki bo wciąż leżą na twardej podłodze.....Szczerze powiedziawszy, kiedy dowiedziałam się, że Młody dostał się do tej klasy sportowej i będzie ręczną trenował to się trochę skrzywiłam - bo to takie nie wiadomo co. A teraz mecze ręcznej mnie o wiele bardziej interesują niż nożna. Coś się dzieje w tej grze. Ale Młody stwierdził, że po przeprowadzce to mamy mu klub z nozną znaleźć - bo jednak to woli :O No...trudno...Nogę też trenuję, na razie nie tak intensywnie ale idzie mu dobrze :-) A ambicja...no trochę mnie zżera, to fakt ale bardziej nerwy aby wygrali - wtedy są tacy szczęśliwi.... Rozpisałam się....i znowu mi się chce ryczeć :O Co za dzień jakiś powalony. Foletko---jak dzieciaczki??? Jak na bal idą to mam nadzieję, że już trochę lepiej.... Fizz---skrobnij słówko, nie uciekaj nam....Wiesz, że jesteś nam potrzebna!!!! I dla wszystkich 🌻 i lepszego dnia niż mój....zasmarkany jakiś dzisiaj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniał, trzeba chyba przeczekać te kiepskie czasy. A będzie lepiej na pewno!!! Fizz, wysłałam Ci coś o malowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zatrułam się, jak bbędę mogła napisze ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wygrali....Młody karnego \"wywalczył\" i strzelił.... Znów ryczałam....co jest ze mną dzisiaj?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nocka nie przespana....Ale miałam wczoraj wieczór.... Z moim ojcem jest źle - nie chodzi o fizyczne samopoczucie ale psychicznie....On oszalał!!!! Łoo matko - wczoraj w sumie postawił mnie przed wyborem albo on albo MM... Przegadałam z bratem prawie pół nocy...Drugie pół przeryczałam. Boże, nie daj mi nigdy tak zgłupieć i własne dzieci \"krzywdzić\"!!!! No....musiałam się trochę wygadać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Monia trzymaj się jakoś. ❤️ pewnie to jest histeria przed Twoim wyjazdem. Też źle spałam, bolał mnie kręgosłup(krótkie odśnieżanie) budziłam się co chwila. Idę spać, zabieram kota, książeczkię i pod kołderkę, jeszcze cieplutką. Trzeba by chyba zmienić tytuł naszego topiku. Nie wiem: topik narzekalskich, chorowitych, nudziar, czy jeszcze jakoś... Macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×