Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

Gość pączuszek111
Ja też próbuję zrzucić trochę ciałka. Zajrzyjcie na forum Figura na medal na stronie www. puderniczka.pl Może ktoś się do mnie przyłączy, staram się zgromadzić wszystkie info o metodach, które mogą nam pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem chrom po ktorym ponoc nie chce sie słodkiego ale na mnie to nie działa staram sie nie jesc ale nie wychodzi czesto wcinam batonki milky way minute na drugie sniadanie coprawda ma prawie 200 kalori ale moge sobie pozwolic po skromnym sniadanku z rana :) 3MO podziwiam kondycja na 6 przy 2 dzieci super ze dbasz o siebie ja tez mam 160 cm i przed moim odchudzaniem wazylam 54 teraz chyba troszke mi zlecialo no ale nie to sie liczy chce pozbyc sie mojego brzuchola i ujedrnic ciałko bo wstyd wyjsc na basen czy plaże pozdrawiam goraco :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judycia
Cześć laseczki, ja też jem chrom, ale na mnie to działa:) co do biegania to nie dla mnie!!! dzisiaj to w ogóle jeszcze nic nie zrobiłam, ale nadrobie wieczorkiem:):):) miłej nocki, pozdrawiam, pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie kaczątko
Do 3mo ,żle mnie zrozumiłąś ,ja akurat popieram ćwiczenia :)To był odwet do wpisu powyżej,ale nie ważne. Też staram sie biegać,ale przy mrozach to nie mogę bo zaraz z noska cieknie i gardełko boli od zimnego powietrza,wiec czekam z utęsknieniem na wiosnę.Dziś pobiegałm z 20 min,z 20 min na skakance i z 30 min na ćwiczenia.Ale kurczę zjadłam z 4 krówki.Też mam problem ze słodyczami i jak tak jak na Was to i tak na mnie nie działa chrom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach z tym chromem to moze bardziej kwestia psychiki moze sobie trzeba powiedziec ze dziala i bedzie dzialał :P ale zaden chrom nie pomorze jesli nie powiemy stanowczo NIE ja sie dopiero ucze wiec mam prawo sie czasem zlamac :P zreszta mozna zjesc cos slodkiego kosztem czegos innego np tak jak ja batonik na 2 sniadanie zamiast jakies kanapki przeciez chleb ma tyle kalorii no a poza tym mozna isc na spacer albo pocwiczyc dluzej i sie spali :) w koncu wszystko jest dla ludzi od czasu do czasu pozwolic sobie mozna :) ja takze zycze dobrej nocki zbieram sie spac bo jutro znowu pobudka o 6 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) mała malutka- owszem od chleba sie tyje- ale tylko wtedy jesli opychasz sie nim bez umiaru. Ja jem normalny chleb, bułki kajzerki- ale tylko na sniadanie. W ciągu dnia unikam pieczywa bo wolę zjeść coś treściwszego. Samo zjedzenie batonika na sniadanie wydaje się bezsensownym pomysłem bo owszem podniesie poziom cukru dzięki czemu poprawia sie nam humor- ale to złudne uczucie i trzyma jedynie przez pierwsze 10 minut.Poza tym jest małowartościowy. Jedno jest tylko prawdziwe- jesli mamy ochote na coś słodkiego to tylko z rana:-)Na przykład po sniadaniu. Bo później najłatwiej to spalic- masz cały dzień.Sam batonik na sniadanie to nie dobry pomysł bo tym się nie najesz, a sniadanie to najwazniejszy posiłek w ciągu dnia:-) Mi bardzo smakują te batoniki Belvita. Nie są bardzo kaloryczne a jakie smaczne:-) Jesli chodzi o chrom- nigdy tego nie brałam.Jestem anty nastawiona do takich specjałów:-) Szczerze mówiąc jak sobie powiedziałam ze nie będę jeść słodyczy to po prostu ich nie jem:-) i basta:-) To wystarczyło. Wczoraj nie cwiczyłam niestety.........z pracy poginałam prosto do biblioteki, wróciłam do domu chyba z 15 książkami i .............do 22 miałam zajęcie:-( Dziś nadrabiam. Z nawiązką. Pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie sciągnełam sobie cwiczenia aerobiczna 6 weidera na brzuch. Wypróbuje je dziś. Słyszałam wiele pozytywnych opinii, ale z tego co widze to jest to dość podobne do tego 8 min abs. No zobaczymy jaki stopień trudności:-) Ćwiczyć bede z rysunków, filmiku nie było. Co jakis czas zwiększa sie ilość powtórzen i serii. Zobaczymy dziś:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) \"jestem nowa\" i potrzebuję wsparcia... jestem dieto/jedzenioholikiem od jakichś 5 lat ... waze 95 kg na 175 cm wzrostu...duuuza nadwaga (brzmi to ladniej niz otyłość) nie potrafię się jakoś z tym wszystkim ogarnąć...ciągle coś mi staje na drodze: - mieszkam w akademiku z 3 pannami które noszą rozmiar 38 i ciężko (właściwie niemozliwe) jest ćwiczenie w \'domu\' - nie można nawet zastosować metody \"razem raźniej\" :/ - nie mam chłopaka który wspierałby mnie w poczynaniach - nikt nie umówi sie z takim wielorybkiem ;) to w sumie przykre jednak :/ - wracam do domu żeby się wyrwać z miasta a tam czeka na mnie rodzinka z furą pysznego (niekoniecznie tłustego jedzenia) niby mi dokuczają, mówia, że mam sie wziąć za siebie ale z drugiej strony kupują i kuszą słodyczami... - non stop rozpoczynam kolejny raz dietę i jak ją przerywam(\"bo mi sie nie chce\" \"bo po co\" \"bo tak jest łatwiej - zwalać winę na wagę\") to przybywa mi więcej...w ciągu ostatnich 2 lat przytyłam w ten sposób 20 kg :( nie radzę już sobie i rozpaczliwie wołam o pomoc...od jutra post - nie jestem przesadnie religijna ale może to mnie choć odrobinę zmobilizuje... generalnie to help dziewczyny, bo mi ciężko tak samej...znam WSZYSTKIE swoje błędy w żywieniu, wiem jak je naprawić, ale jestem już zmęczona ciągłym dietowaniem i potrzebuję SILNEJ motywacji bo tylko taka motywacja da mi siłe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ysmin chyba zle przeczytalas ja nie jem batonika na sniadanie tylko na drugie sniadanie i mnie on tam nie zapycha na 10 min tylko na dluzej tak ze do obioadku spoko wytrzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki!:) Miałam wczoraj mały kryzys w odchudzaniu i dlatego nie pisałam.Byłam cały czas głodna,chciało mi się czegoś dobrego,nie miałam ochoty na cwiczenia,a do tego nie mogłam patrzeć na mój brzuch który mam wrażenie w ogóle nie maleje-no ogólnie beznadzieja:( Ostatnio częściej mnie to dopada (to się chyba nazywa zmęczenie materiału),ale nie znaczy to wcale,że sie poddaję:) W końcu zebrałam sie pod wieczór i zrobiłam 15 minutową rozgzrewkę w postaci tanca,potem 8 minut abs i jeszcze ćwiczenia na brzuch z modelingu:) No i lepiej sie poczułam!W takich momentach kryzysowych staram się sobie tłumaczyć,że na ten tłuszczyk który mam na sobie pracowałam wiele lat-objadając się,wcinając słodycze,unikając ruchu...Więc teraz żeby go zrzucić to też potrzeba trochę więcej czasu...A nie oczekiwać cudów.Bo nie da się bezkarnie objadać,nie ruszać a jednocześnie liczyć na piękną sylwetkę.Takich szczęściarzy jest (chyba) niewielu.Czasem to do mnie przemawia,a czasem jest gorzej z akceptacją tej prawdy :O No bo najgorsza jest ta zmiana przyzwyczajeń,które się miało tyle lat.Teraz nagle trzeba kontrolować co sie je,odmawiać sobie przyjemności,pić wode itp.I te nowe nawyki wydają się czasem nienaturalne w porównaniu z dotychczasowymi...No ale...Coś za coś!Nie poddam się tak łatwo:) Całuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała malutka-----sorki jesli zle odczytałam:-) ale jestem w robocie i moze za szybko przesledziłam wzrokiem;-) frustracja-------to prawda...potrzebujesz silnej motywacji bo nie masz do zrzucenia 4 czy 5 kg tylko znacznie więcej. Bądz z nami na topiku a wesprzemy Cię ile tylko sie da!!!!! Przede wszytkim......musisz uzbroić się w cierpliwość, po 2-----musisz dokonać pełnej odmiany w swoim odżywianiu i wprowadzić duzo ruchu do swojego zycia:-) Sama dieta nie wystarczy i nie uzyskasz dzięki temu pięknej sylwetki. Musisz wspomóc się ćwiczeniami. Zadaj sobie pytanie czy jestes na to gotowa? czy bedziesz pracować nad sobą codziennie? nie ma że boli;-)Jesli juz naprawdę chcesz schudnąć......to musiz wytrwać do końca, jesli masz zamiar zaprzestać po 2 tygodniach.....nie ma sesnu w ogóle zawracać sobie głowy. Takie jest moje zdanie. Ja miałam wiele takich załamek podczas diety. Jak nie widziałam efektów, zarzynałam sie a tu waga ani drgnie. Miałam dość. Ale to było tylko chwilowe:-) Jak sie odchudzałam był to akurat okres wakacji, byłam wtedy w domu, moja mama wspaniale gotuje i wiele razy kusiły mnie pyszne ciasta, naleśniczki, pierożki, Bóg wie co jeszcze. Ale się nie skusiłam. I na żadne słodkości także. Wiedziałam po prostu ze nie powinnam, ze chce schudnąć, chce inaczej wyglądac a takie podjadanie mi w niczym nie pomoże. Wystarczy trochę samozaparcia.....:-) Mam nadzieję ze zostaniesz tu z nami. Jakies pytanka to śmiało wal;-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorekkk niecponiu w koncu jestes!!!!! Co Ty mi tu gadasz o jakims załamaniu??? Ty i załamanie? no przestań bardzo Cię proszę:-) bo klapsa dam! :-) Jesteś bardzo dzielna, super dajesz sobie rade, dziewczyny Cie tu chwalą.......a Ty mi o jakimś załamaniu paplasz........ojojoj.......kiwam Ci paluszkiem przed nosem:-) Ja miałam wczoraj załamanie ale nie z powodu ćwiczen tylko z powodu nawału nauki........pracy i w ogóle. Mało mam ostatnio czasu, ciągle chce mi się spać........nie moge nigdy położyc sie o 21 spać i pospać sobie tak z 10 godzin:-) Chyba nadrobię w ten weekend. Wczoraj nie ćwiczyłam bo prawie zasnęłąm na biurku przy książkach więc nie było sensu jeszcze się katować. Dziś juz lepiej się troche czuje więc na pewno zaległosci nadrobię:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys schudlam 20 kg na diecie 1200 kcal (bez cwiczen - lekarz powiedzial ze to i tak nic nie daje, zeby schudnac wystarczy przede wsz mniej jesc ---> co o tym myslicie?) doskonale pamietam jak lekka sie czulam, jak mi bylo przyjemnie, jak wreszcie bylam \'wolna\' i zycie bylo piekne... doskonale wiem, ze teraz ZLE sie czuje, ciezko, nieprzyjemnie i w ogole ociezale itd i wiem ze wystarczy zaczac i wytrwac i (przynajmniej u mnie) nie tyle waga idzie w dol(bo na wage nie staje) ale ciuchy sa luzniejsze i to jest piekne, wiem ze bede radosniejsza itd ale tak jest latwiej/prosciej... :/ mam serdecznego przyjaciela (wlasciwie jedyna tak bliska mi osoba, moja przyjaciolka z liceum wyjechala na studia do Niemiec i mamy słaby kontakt) i choć wiem że mogę z nim o wszystkim pogadać to a) wstyd że znowu zaczynam dietę bo to już któryś kolejny raz b)on tego NIE rozumie! w końcu to tylko facet ;) tak więc obiecuję tu zostać :) thnx girls :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin skarbie-Ty to wiesz jak człowieka podnieść na duchu i przywołac do porządku:D nie odzywałam się wczoraj,bo właśnie nie chciałam Wam tu marudzić,ale przecież po to jesteśmy żeby się nawzajem wspierać i mobilizować,także w tych ciężkich chwilach (a takie każdy ma prędzej czy później-sama pewnie pamietasz;) ). Dlatego dzięki za każde słowo otuchy i w ogóle za ten topik-to był strzał w dziesiątkę:) Buziaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frustracja---------nie wiem u jakiego lekarza byłaś ale bardzo dziwi mnie jego opinia......że ćwiczenia nic nie dają. Pierwszy raz coś takiego słyszę...i to specjalista się na ten temat wypowiada.......... Ja nie uznaję diety bez ćwiczeń. owszem- schudniesz jesli bedziesz mniej jesc- ale pamietaj ze kiedy gubisz kilogramy Twoje ciało traci na jędrności i elastyczności. Na pewno nie będzie wyglądało tak jak byś sobie tego życzyła. Dzięki ćwiczeniom przyspieszasz proces chudnięcia i rzeźbisz ciało. I o to chodzi przecież. Nie zalezy Ci chyba na obwisłych piersiach i opadniętym brzuchu? Nie wiem co Ci ten lekarz nagadał...dziwię się. Dziewczyny co o tym sądzicie? Asiorekkkkk? jak myslisz?przeciez my tu wszystkie cwiczymy i widziny różnice. taka dieta bez cwiczen- bazując tylko na ograniczaniu jedzenia- moim zdaniem jest dla wybitnie leniwych osób. Owszem schudniesz- ale będzie to 4 razy dłużej trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frustracja...wydaje mi sie..ze jezeli stosujesz tylko diete bez cwiczen...to owszem schudniesz..ja do niedawna tez tak robilam:) ale cwiczenia dodatkowo rzezbia Ci cialo...od samej diety nie osiagniesz takiej ladnej sylwetki...ja zaczelam od niedawna cwiczyc i jak narazie nawet dobrze mi idzie:) codziennie probuje znalesc chocby pol godziny..najgorzej jest zaczac a pozniej juz jakos leci...:) pozdrawiam was:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ćwiczenia są bardzo ważne,przede wszystkim pozwalają ujedrnić ciało (czego nie da żadna dieta:P ),a poza tym pomagają wymodelować sylwetkę i zadbać o poszczególne partie ciała.Poza tym ruch przyspiesza przemianę materii,no i w ogóle daje same korzyści,tak więc połaczenie diety z ćwiczeniami jest najlepsze! Poza tym minimalizuje wyrzuty sumienia spowodowane zjedzeniem czegoś dobrego;) (przynajmniej u mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3MO
wrrrr,ale sie napisałammmmmmmmmm,wcieło mi całego posta! w kazdymn badz razie,flustracjo/alez mnie flustruje twój nic-hihihi/,zmuszanie sie do czego kolwiek,robienie czegos czego sie nie lubi-nie ma sensu.takie jest moje zdanie!mozna miec chwilowe złamania/czytaj"asiorek"-hihi/,nic sie nie stanie jak nie pocwiczysz dzien lub dwa,ale jezeli bedziesz zmuszała sie do robienia czegos czego nie polubisz,to watpie abys miała wytrwac.ja nie musze cwiczyc w grupie,biegac tez biegam sama/ups,z moim kochanym psiakiem-wybacz akrosiku/.bo to lubie,ale sa osoby,które musze byc dopingowane i dlatego np zapisuja sie na zajecia grupowe .jezeli chodzi o jedzenie,pewno,że bedzie trudno,ale w koncu zoładek sie przyzwyczai,jedz mniej niz dotychczas,ale nie zaniedbuj jedzenia,bo oragnizm potrzebuje tego.masz ochote na słodkie?yasmin proponuje,zjedz do południa,zdazysz spalic.potrzebna ci silna wola i checi,bez tego ani rusz.zobacz,sama piszesz,ze zle czujesz sie ze swoja obecna wagą.no to skoro żle,to chyba chcesz czuc sie świetnie.nic prostrzego jak to zmienic.nikt cie nie z,musza przeciez do objadania sie,nikt cie nie trzyma uwiazana do kanapy przez cały dzien. wstydzisz sie biegac?nałuz czapke z daszkiem,nikt cie nie pozna i sama narzucaj sobie tepo cwiczen,nie forsuj sie od samego poczatku.,musisz sie przyzwyczaic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3MO
ja od jakiegos czasu starm sie ograniczać popołudniowe jedzenie.jestem głodna,chrupie 2 marchewki,zjadam jogurt naturalny z otrebami i juz jestem zapchana. a na słodkie bede sobie pozwalc,ale tylko w niedziele.bo ja bez batoników,chipsów,cukierków moge zyc,ale ciacho w niedziel byc musi i bedzie.zdaze je spalic. a tak w ogóle to dzis biegałam z ranca,ale juz ćwiczen nie zdazyłam zrobic.nadrobie je jutro po wieczór. pozdrawiiam i dziekuje za wczorajsze odpowiedzi .yo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati-niunia
Hej dziewczyny juz od baaardzoo dawna odwiedzam te forum ale nigdy nie mialam okazji sie wpisac... Ja tak szczerze mowiac nie mam zbyt duzego problemu ale nie moge sobie z nim poradzic;/;/ zrzuciłam juz 2 cm w biodrach i 2 w talii... ostatnio widzialam w "Glamour" formularz na casting na modelki i myslalam ze padne ...bo i niczym innym nie marze:( nie chce was tutaj zanudzac moimi historyjkami ale chcialabym bardzo abyscie mi pomogly:) musze zrzucic 2-3 cm w biodrach i z 2 cm w talii i to w trzy tygodni i nie wiem czy dam rade bo jest to baaardzo malo czasu...:( cwicze 8 min abs na biodra i brzuch.. i od kilku dni jem tylko raz dziennie o 16;00 i dlugo tak nie pociagne bo juz nie mam sily;/ co mam robic??:( prosze dziewczyny pomozcie :)i z gory dziekuje:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nati-----------na jedzeniu tylko raz dziennie daleko nie zajedziesz......a wręcz...........przytyjesz!!! chyba tego nie chcesz??? Postępujesz bardzo niewłaściwie! jesli chcesz schudnąć musisz ćwiczyc i przede wszystkim.............jeść regularnie.....z odtsępstwami najwyżej 3 godzin.!!!!!!!! 2 cm w biodrach i w talii mozna łatwo zrzucić ćwicząc, to nie jest dużo. Ale musisz jeść! bo takim niejedzeniem spowodujesz że twoja tkanka tłuszczowa zacznie się magazynować w miejscach bardzo niewskazanych dla modelki:-), czyli na bioderkach na przykład.......:-) mam nadzieję ze przemyślisz to co Ci napisałam i zmienisz swoje postępowanie.:-) Pozdro dla Ciebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie kaczątko
frustracjo skoro masz tyle do zgubienia to może zacznij od szybkich spacerków,no chyba że tak od razu czujesz sie na siłach biegać,no i zacznij ćiewczyć z tych stronek co są wymienione na tym forum. Ja dziś tylko :( 15 min baseniku ,nagle dużo ludzi sie zrobiło i uciekłam do sauny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nati-niunia
yasmin dziekuje:* i przepraszam ze tak ci glowke zawracam , czy naprawde jest to mozliwe w 3 tygodnie??:) hehe Ale od jutra zaczynam jesc regularnie... and ćwiczonka :) mam nadzieje ze jakos dam rade:)i wezme sie za siebie :) jesczze raz dziekuje:) pozdrowka:) bye bye:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nati----------no jak się mocno zepniesz to jest to do zrobienia w 3 tygodnie:-) Tylko nie bierz żadnych świństw na odchudzanie. Pij bardzo dużo wody niegazowanej. 3 tyg to rzeczywiście niedużo dlatego ćwicz trochę dłużej niż normalnie i z troszkę większym obciążeniem. Ukształtujesz i sylwetkę, i mięśnie:-) Będzie to ładnie współgrało:-) Powodzenia!! ja juz po 8 min abs na brzuch i pośladki.......teraz spróbuję tą 6 weidera. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam z samego rana:) wczoraj nadrobiłam zaległosci- 8 min abs na brzuch, pośladki i nogi. Od razu lepiej się poczułam. A ta 6 weidera to bardzo podobne ma cwiczenia do tego 8 min abs. Więc chyba zostanę przy tym co do tej pory robiłam. Po week planuję basen- 2 godziny.....plus sauna. Już nie mogę się doczekać:-) Co z wami kobietki?? Ja wczoraj przegięłam trochę z kolacją i całą noc cierpiałąm. Mam skórczony żołądek i widze ze juz nie moge troche więcej zjeść. Zjadłąm sobie o 18 bułeczke maślaną i cały pojemnik ryby po grecku. Nie mogłam sie oprzeć:-) A potem całą noc tak bardzo bolał mnie brzuch......miałam takie wyrzuty sumienia........... No ale co tam......dziś czuję się super i nie zamierzam powtarzać takiej akcji z wczoraj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry...;) Ja wczoraj troszkę świętowałam i zjadłam pyszne brokuły gotowane na parze z soserm pomidorowym z parmezanem i bazylią i chyba ze 4 bułeczki z salami i sosem tzatziki.Wiem,wiem,nie powinnam,ale to była wyjątkowa okazja. Ale zanim poszłam na pyszny obiadek,to kupiłam sobie hula-hop.;) Po kilku próbach kręcenia,kręcę jak za starych dobrych dziecinnych czasów.Trochę za lekkie jest jednak to kółko i właśnie myślę jak je trochę dociążyć.Może dosypie trochę ryżu albo piachu.;) Nie myślcie jednak,że wczoraj po obżarstwie nie ćwiczyłam.Zrobiłam 8 minutek na nogi i pośladki.Na brzuch nie zrobiłam,bo wolałam nie ryzykować.;) Dziś nadrobię...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam!!! znowu ja:) wiecie co? ostatnio zauważyłam ze mam znowu zapędy na odchudzanie się:-( Mój chłopak na mnie krzyczy że będę jak wieszak......i on ma rację..........ale...jakoś to do mnie nie dociera! nie wiem co się dzieje:-( Jak już ćwiczę to za każdym razem daje sobie mocno popalić i znowu zaczynam patrzeć na to co jem. Mogłabym jeszcze zrzucić. Co się dzieje ze mną??? ostatnio bez przerwy myślę o tym, że mogłabym znowu schudnąć.....! tak nie było wczesniej! Muszę się doprowadzić do porządku:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane kobietki!:) yasmin-oj widzę,ze dzis to ja muszę Ci pogrozić paluszkiem,bo zaczynam się o Ciebie martwić!Jesteś taka szczupła i jeszcze Ci w głowie odchudzanie (pomimo ćwiczeń!).Przecież pisałaś,że nie chcesz wygladać jak wieszak,ale jak apetycznie zbudowana kobietka,więc co jest??? A jak masz za dużo tego entuzjazmu do odchudzania to mi go trochę prześlij-przyda się!:) Ja wczoraj zrobiłam 8-minutówki na brzuch,ale przede wszystkim na uda i pupę,bo to moja pięta achillesowa-tyłek mnie jeszcze tak boli w trakcie tych ćwiczeń,ale wiem,że będzie coraz lepiej z czasem:) Wczoraj skończyły mi się ściągać dwa nowe filmy-Ja chcę mieć taki brzuch i Ja chce mieć takie posladki!One były kiedys dołączone do Shape-a ale nie kupowałam i teraz sobie ściągnęłam z osiołka.Dziś chyba zrobię premierę tego na brzuch,choć jak zaczęłam oglądać trochę to się przeraziłam,bo babka daje niezły wycisk;) Ale mój brzuch po prostu musi być płaski-nie ma bata!Zawzięłam się na niego na maxa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiorekkkkkk- tez sobie dzis to sciągne!!!! wpisywałaś w wyszukiwarke taki sam tytuł jak podałaś tak? no przyda mi sie taka mała groźba.........ale ostatnio wlasnie ciągle mysle o tym ze mogłabym jeszcze tak z 3 kg schudnąć. Oszalałam:-( Przyda sie jak ktos na mnie solidnie nakrzyczy!!!! dzięki asiorekkk! wracam do porządku!!!:-) dzis sciągnę sobie te cwiczonka i wypróbuję:-) podsunęłaś fajny pomysł:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiorekkkkkk- tez sobie dzis to sciągne!!!! wpisywałaś w wyszukiwarke taki sam tytuł jak podałaś tak? no przyda mi sie taka mała groźba.........ale ostatnio wlasnie ciągle mysle o tym ze mogłabym jeszcze tak z 3 kg schudnąć. Oszalałam:-( Przyda sie jak ktos na mnie solidnie nakrzyczy!!!! dzięki asiorekkk! wracam do porządku!!!:-) dzis sciągnę sobie te cwiczonka i wypróbuję:-) podsunęłaś fajny pomysł:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×