Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

Gość Mysia_89
Dzien dobry! Ale zimno na dworze... Brr..... Kuleczko dziekuje za odpowiedz:) zgadzam sie z tym co napisałas. Jem teraz o wiele mniej niz kiedys ale nie gloduje, chcialabym jeszcze zmienic jedna rzecz ale nie mam za bardzo pomysłu, pomożcie kobitki, mianowicie praktycznie codziennie mam do szkoly na godz 8 i wracam o godzinie 15. Przed wyjsciem oczywiscie obowiazkowo wcinam sniadanko. Po powrocie ze szkoly jem cieply posilek, i potem w ramach kolacji cos lekkieego. Najgorsze jest to co mam jesc w szkole? Zazwyczaj kupuje sobie 2 bulki, ale to mi nie odpowiada, one mnie strasznie zapychaja. Co moglabym jesc w szkole uwzgledniajac to ze nie mam tam duzo czasu bo po przepchaniu sie przez zatloczony korytarz niewiele czasu na przerwie mi zostaje.... Chcialabym eby to dalo mi energie, bylo smaczne ale mnie nie zapychalo jak bulki. Czekam na Wasze propozycje... Przesylam wszystkim gorace buziaczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyM
może jakies batoniki musli? Są małokaloryczne i do tego dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysia_89
Nie chce zeby to bylo cos slodkiego... Prosze, zauwaz ze w szkole przebywam 7 godzin, nie moge w tym czasie zjesc tylko batonika, potrzebuje zjesc cos pozywnego i lekkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyM
to może jakies wafle ryżowe, jogurt... wiem bo też chodze do szkoły mnie stracza batonik musli, jogurt, wafle ryżowe, chrupkie pieczywo np z serkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:)dziewczyny:) Mysia mysle ze w szkole najlepsza i najbardziej pozywna bylaby pelnoziarnista buleczka a jakims serkiem twarozkiem czy chuda wedlina albo nawet z jakas rybka np z tunczykiem:)do tego jakis plasterek pomidora ogorka czy papryki,w ciagu dnia nie musisz sie obawiac pieczywa oczywiscie w umarkowanych ilosciach:)przeciez spalasz na biezaco kalorie a organizm w srodku dnia potrzebuje energii, pieczywem chrupkim raczej sie nie najesz a jesli tak to na krotko jesli mowimy o porze poludniowej:)czyli gdzies tam pewnie miedzy godz 11-12 a 15 powiedzmy:), nie boj sie pieczywa ja je jem i chudne wiec jednak mozna:)ale buleczke zazwyczaj wcinam na sniadanie albo po poludniu nigdy wieczorem:)wieczorem moge sobie pozwolic tylko na pieczywko chrupkie;)a ze zwyklej bulki(najlepiej takiej zytniej albo z ziarnami)mozna sobie naprawde zrobic super kanapke i wcale nie taka kaloryczna a zdrowa:) ale dzis u mnie ziiiiiimno,u was pewnie tez;)zima zbliza sie wielkimi krokami:)ale sniegu na razie w Bialymstoku brak.... buziaki wszystkim naszym forumowiczkom:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysia_89
Dzieki kuleczko:) chyba tak wlasnie zrobie, tymbardziej ze nie musze sie wysilac z przygotowywaniem tego bo u nas w szkole mozna kupic gotowe buleczki np z serkiem, pomidorkiem itp. super sprawa:) a do tego doloze sobie jakis pyszny jogurcik pitny i jabluszko i bedzie gitara:) wiec od poniedzialku zmieniam swoje szkolne menu:) dziekuje za rady, cmokus:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margrit- Będzie dobrze nie przejmuj się ja też miałam kiedyś takie obawy jak byłam na kopenhaskiej - myśl pozytywnie i próbuj nie dopuszczać do siebie takich myśli- odzywiaj się zdrowo i nie dopuszczaj do odczucia głodu po po jakimś czasie on zniknie a każda większa rzecz będzie powodowała obrzydzenie- jestem z Tobą. Witam Cię kuleczko- ja dalej walcze i możę wywalczę upragnioną wagę- przecież jesteście ze mną:) Pozdrawiam was wszystkie- buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:-) juz wróciłam od rodzinki, objedzona (z umiarem oczywiscie) i chora:( wywiało mnie jak chodziłam po miescie i teraz leze z nosem wielkim jak ziemniak, czerwonymi oczami i w ogóle ledwo dycham:-O mam nadzieje ze szybko sie wykuruje bo w niedziele mam zaliczenie i musze miec siły zeby pokuc troche. margit----troche mnie martwisz:( boje sie ze krok po kroku i wpadniesz naprawde w bulimie:( kobietko tak nie moze byc!!!!!! pamietaj ze jesc mozna wszystko ale z umiarem......zeby potem zle sie nie czuc i nie miec wyrzutów sumienia, zwłaszcza podczas diety. Mam nadzieję ze dojdziesz do siebie i wszystko wróci do normy???? czy mam sie dalej martwic??? ściskam cie mocno i licze na Twoją poprawe;-) zmykam do wyra. całuje was mocno i ciesze sie ze znowu jestem z wami:) 👄 ❤️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natusia*20*
dziewczyny powiedzcie mi co myslicie o tej diecie kopenhadzkiej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ NATUSIA- JA BYŁAM NA KOPENHASKIEJ - PRZED NIĄ ZROBIŁAM JESZCZE 2 DNI GŁODÓWKI PRZEZ 13 DNI SCHUDŁAM 15 KILO. Ładny ubytek ale efekt jojo jeszcze lepszy, kilogramy wrócą gwarantuje- jedzenie bez smaku - niedobrze się robi- jest się osłabionym na jajka nie możesz patrzeć- jak nie wierzysz zjedz sobie jajko na twardo z brokułami oczywiście z wody bez soli i przypraw ohyda!!!! Da się przerzymać jak ma się silną wolę. Pozatym nie zabardzo można ćwiczyć a nawet się nie powinno- organizm po tej diecie jest bardzo wycieńczony , występują czasami zawroty głowy i ogólnie nic się nie chce. Jest to naprawd trudna dieta- nie wiem czy jej kiedyś jeszcze spróbuję ale teraz na samą myśl o niej zbiera się na wymioty- brokuły i sałatę lubiłam ale teraz ich nie zjem chyba do końca życia KOPENHASKA - DLA CIEBIE NATUSIA- NIE POLECAM- KATORGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margit84
witajcie kochane!! już dzisiaj mi lepiej, wyspałam sie porządnie i jakoś tak świat wydał się lepszy:) yasmin nie martw się napewno mi się w 100% poprawi jak juz wrócę do pracy i bede miała myśli zajęte czymś innym, jutro mam zajęcia wiec napewno tez bedzie lepiej bo uwielbiam chodzić na wykłady:) gdyby było zemną gorzej to napewno wam powiem, bo wiem jak poważną choroba jest bulimia i pomimo tego iż bardzo chcę schudnąć nie pozwolę sobie na tego rodzaju odchudzanie, a poza tym wy mi też na to nie pozwolicie:) kuleczka i agutexxx wam tez dziękuję za wsparcie wiedziałam ze wasze słowa dodadzą mi otuchy:D całuski dla was 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja 🖐️ :) a ja dalej chora.:( zajęcia dzis sobie odpuszczam, boje sie ze jeszcze gorzej sie załatwie. Poza tym jutro mam wazne zaliczenie wiec bede miała cały dzien na to by kuc, z kumpelą oczywiscie bo przyjedzie poratowac schorowaną kolezanke notatkami ;-) wiecie co dziewczyny, ja tam nie wierze w zadne diety cud. Po prostu ja bym nie miała cierpliwosci patrzec na to co jem, jakos tam dobiera csobie te posiłki.....bleh.....chyba bym zwariowała i chodziła wiecznie głodna. Uwazam i zawsze uwazałam ze najlepsza dieta to po prostu mniej jesc i juz:) jecie to co do tej pory ale w mniejszych ilosciach i dokładacie do diety cwiczenia. Prosto....a jakze skutecznie! :) i o zadnym efekcie jojo mowy nie ma....jesli sie oczywiscie nie zagładzacie. dobra ja zmykam pod koc pogrzac sie jeszcze troche i do nauki:) miłego weekendu! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż to :D bo jak sie jest na diecie, to zawsze sie chce jeśc wszystko, na co sie wcześniej nawet nie miało ochoty :) i człowiek chodzi wiecznie głodny i zły :D kopenhaska odradzam z ręką na sercu! Dieta MŻ i ćwiczyc wiecej niż sie chce...spacerki tp. :) i takie laski będziecie, że hoho :D no i nie trzeba się wtedy non stop odchudzac :D i stosować coraz to nowsze diety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysia_89
aniseed zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci:) ja zmienilam niewiele w swoim odzywianiu i zaczelam cwiczyc i po trzech tygodniach musialam zaczac nosic pasek w spodniach i to na drugiej dziurce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Straaaasznie dawno mnie nie było, przepraszam, ale tak się zapuściłam, że stwierdziłam, że nie bede nawet do was pisać, bo wy tak ładnie chudniecie, ale ostatnio schudłam kilogram, wiec stwierdziałam ze napisze. Na razie nie jestem na czasie ale sprobuje sie poprawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysia_89
Satia gratuluje Ci zgubionego kilograma:) czekamy na nastepne:P ja dzisiaj jade do babci, ech znow mnie bedzie kusic pyszne jedzonko..... Ale ja oczywiscie bez trudu sobie go odmowie:) u mnie pogoda jest straszna, cala noc padalo i do tego cos mnie bierze, porazka.. Ok, lece na lekkie i pozywne sniadanko:) Pozdrowienia dla wszystkich laseczek, milej niedzieli zycze:) Cmok:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i chora leze:( na zwolnieniu....ot przedłuzyłam sobie wolne po swiętach....nie ma co, tydzien najblizszy spedze w łózku:( czuje sie okropnie, wstałam na chwilke zeby zajrzec do was i zaraz spadam znowu sie grzac:( mam nadzieje ze u was lepiej ze zdrówkiem. ide zaparzyc sobie jakies lekarstwo- Fervex albo Coldrex i do łózka:( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysia_89
Yasmin, grzej sie pod kolderka i zdrowiej nam szybciutko no bo kto nas bedzie popedzac do cwiczen?:) Laseczki gdzie Wy wszystkie jestescie? Gdzie Was wywiało? Oj zla, musze Ci pozbawic nadziei, szkol na pewno nie pozamykaja, przeciez Romuś nie dopusci do tego:P Jezu, to jest łoś, szkoda gadac.... Ja sobie niestety nie pocwicze dzisiaj, bo mam okres i nie mam zamiaru sie katowac...Ale musze przyznac ze po cwiczeniach na miesnie brzucha bol jest o wiele slabszy:) to odchudzanie mi naprawde na zdrowie wychodzi:) Kuleczko, moja Ty doradzaczko i popędzaczko gdzie Ty jestes? Niech mi ktos da kopa w tylek bo nic mi sie nie chce.... Milego dnia kobitki...Ubierajcie sie cieplo:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny 26.10.06 było 72 kg, 06.11.06 70,4 Cieszę się że idzie w dół - mam nadzieję że dalej tak będzie?? Pozdrawiam was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysia_89
Ja zaczelam sie odchudzac 12.10, widze po spodniach ze schudlam ale nie wiem ile, agutex wez mi podeslij wage przez forum, zwaze sie szybko i Ci oddam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agutexx-gratulacje jak nie wiem co :-D oby tak dalej szło!!! powodzenia!!!!! no u mnie to waga cały czas stoi albo sie waha------52-53 kg. choruję dalej. Wstałam na moment rozprostowac sie i zrobic sobie jakiejs herbatki. Nie ma sie mną kto poopiekowac:-O ostatnio często mijamy sie z moim M. Ciągle nie ma go w domu:-O dzis miał wrócic w miare wczesnie z pracy, juz miałam dobry humor ale oczywiscie cos musiało sie spier......i zadzwonił ze wysłali go gdzies na usterke i wróci pozno:( i tak cały czas................bez konca ostatnio..... nie pamietam kiedy ostatnio w ogóle pogadalismy o pierdołach......... a wczoraj zamiast ze mną pogadac troche to ugrzązł przy komputerze i bawił sie nowym telefonem który sobie teraz na dniach wymienił w salonie:( niedługo to w ogóle zapomne jak to jest mieszkac we dwoje...... rozumiem wszystko, praca i w ogóle.......ale jak tak dalej pojdzie to kiepsko to wszystko widze....... tak jakos mi smutno.......... zaczełam sie zastanawiac czy po obrnie nie wyjade do Irlandii do pracy z kolezanką..............tak na conajmniej rok.Ona cały czas mnie na to namawia zebym z nią jechała. po co mam tu siedziec skoro jego i tak całymi dniami nie ma??? :-O chyba łapie mnie dół...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysia- zaraz ci podeśle ale obiecaj że zwrócisz:))) Yaśmin - ty malutko ważysz a przypomnij ile masz wzrostu i z jakiej wagi startowałaś i od kiedy???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysia_89
Jasne ze zwroce:) mam tylko nadzieje ze jej nie zarwe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margit84
cześć kobietki! u mnie dzionek w pracy raczej nie przyjemny coraz gorszą tam czuć atmosferę ale co ja na to poradze nic, narazie nie mogę zrezygnowac bo to jedyne miejsce stałego zarobku jakie mam a jakos muszę opłacać studia ale wiecie co nie przejmuje się aż tak bardzo ze wszystko sie psuje bo to nie z mojej winy a jak ktoś inny chce się fochować na wszysykich i wszysyko co sie rusz to jego strata:) ja nie zamierzam się dołować i tracić humor i zapał do pracy czy nauki:) własnie skończyłam jazdę na rowerku bo już mam dość chorowania i lepiej sie czuję wiec 45 min spędziłam na przyjemnym pedałowaniu:D postanowiłam na nowo zabrać się za siebie i dzisiaj własnie zaczełam, to był pierwszy krok od dawien dawna do lepszego samopoczucia:) trzymajcie kciuki dziewczynki!! całuiski dla was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam {czesc] 👄 wlasnie wróciłam od lekarza, mam zapalenie oskrzeli i zakaz wychodzenia gdziekolwiek. Do konca tyg zwolnienie z pracy i siedzenie w domu. Eh...te przeklęte choróbska........:-O agutex----ja przed odchudzaniem wazyłam jakos tak 64 kg. Z dnia na dzien wazyłam coraz wiecej, słowo daje nie wiem jak ja to robiłam ale za kazdym razem jak pojechałam do rodziców mama mówiła ze robie sie coraz większa:-) gdybym nie przystopowała to bym sie pewnie obudziła z wagą 80 kg:-) mam nawet takie moje zdjęcie sprzed odchudzania, robione kilka dni po mojej obronie, szkoda ze nie moge wam przesłac bo nie mam go na kompie. Ale ostatnio pokazywałam to zdjęcie kolezance z roku. Wybałuszyła gały i powiedziała ze rzeczywiscie, teraz widzi jak bardzo sie zmieniłam...hihi...na lepsze:) i jest mnie duuuuuzo mniej:) szczególnie w biodrach i brzuszku:-D zła-----o tak........kopal w dupe przydałby mi sie bo ostatnio jestem marudna i faktycznie za duzo mysle.........:-) zmykam do wyra. miłego dnia zycze:-) jeszcze tu zajrze dzis:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witjacie dziewczyny:)jestem jestem:)jakos dzis tak samutno szaro buro i ponuro....snieg padal u mnie przez ostatnie kilka dni myslalam ze juz calkiem Bialystok zostanie zasypany....a dzis ni z gruszki ni z pietruszki ocieplenie z minusowej temperatuty na 6 stopni na plusie...i jedna wielka chlapa breja i bloto na ulicach..a fujjjj...;/ bylam w sobote na imprezzzce urodzinowej mojej siostry ciotecznej...oczywiscie same babki:Dnajpierw malutka popijawka u niej w domku a potem taxoweczka na dyskoteke:D alez sie wybawilam,brakowalo mi wyjscia gdzies tylko z kolezankami aczkolwiek na szczescie moj M.nie mial nic przeciwko zachowal sie bardzo w porzadku:)wiec nie mialam na drugi dzien z jego strony focha;):Dtak sie rozochocilam ze w tym tygodniu w weekend tez bym gdzies chetnie wyskoczyla;)hihi nadal zawziecie cwicze nie jest zle, 4 cm mniej w talii, 3 w biodrach,4 w udzie jakos powoli moje odchudzanko idzie do przodu:)zaraz wlasnie spadam poskakac na skakance:) Mysia melduje sie na posterunku heh;) Yasmin buziaki wielkie dla ciebie zdrowiej szybko:)!! Asia 2006 a co u ciebie slonko??gdzie sie podziewasz??:) Zla a jak twoje samopoczucie??mam nadzieje ze wszystko ok??:)pozdrowionka for you:) milego dnia kochane:)papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też siedzę chora w domu :( Z każdym dniem jest coraz gorzej, a musze wyzdrowieć na jutro! Staram się trochę ćwiczyć, ale idzie mi marnie, bo nie mam siły... Spędzam czas głównie w łózku i nie mam nawet sily się uczyć. A przydało by się. Jedyny plus jest taki, że nie mam zupełnie ochoty na jedzenie... Kurcze, ja chcę wreszcie schudnąć, a zima za pasem, za oknami i wogóle wszedzie... Zimmmmmmno...... Pozdrawiam :* 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysia_89
Hej laseczki! Kuleczko- dziekuje za zameldowanie sie:) agutex jesli sa do 150 to spoko:) ale juz jej nie potrzebuje bo w sobote bede miala swoja wage! Mama mi obiecala ze mi kupi:):):) i do tego jeszcze jedzie w sobote do cioci a ta ciocia ma rowerek stacjonarny ktorego nie uzywa i prawdopodobnie mi go pozyczy:) a do tego wszystkiego w piatek moj ukochany przyjezdza:) a w niedziele nam stuknął rok jak jestesmy razem... :) normlanie wszystko sie superancko uklada, do tego jeszcze dzisiaj sobie nie poszlam do szkoly, chi chi:) no i jakby tego bylo malo to jak rano wstalam to nie poznalam mojego brzuszka - on sie robi plaski!!!:) szok totalny... Dziewczyny, milego dnia zycze wam wszystkim.. A chorym forumowiczkom zycze szybkiego powrotu do zdrowia.... A Ty kuleczko mialas mnie popedzac i dac kopa i co?:P Papucie!!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×